jeśli dziewczyna, dla której znaczymy wszystko, jako partnerka wcale nam nie pasuje, to czemu? Ah, te dotyczące
miłości mądrości samotnych... swoją drogą 'idiota' to złe słowo. Można powiedzieć drań, albo po prostu ostatni ch*j, ale z głupotą nie ma to wiele wspólnego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 marca 2011 o 22:36
Czytaj ze zrozumieniem... Tu chodzi raczej o zdradę lub zerwanie, bo ktoś chce się zabawić i ''korzystać z życia'' a nie o to, czy kobieta pasuje Wam, mężczyznom, jako partnerka. Oczywistym jest, że jeżeli ktoś nie pasuje do nas jako partner, to się z nim nie wiążemy...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 marca 2011 o 23:05
Zwłaszcza na początku jest wszystko dobrze dopóki się kochają, ale gorzej jak się do siebie po pewnym czasie tylko przyzwyczają i zaczną się sobą nudzić to miłość się wypala i szukają kogoś dla rozrywki ponieważ jest to łatwiejsze niż szukanie u swojej drugiej połówki czegoś czego jeszcze nie znamy.
No przecież dla niektórych panów, i nie ukrywajmy- pań również, taki jest właśnie sposób na życie. Fajerwerki gliterki chemia i emocje, a kiedy czas tego minie i zamiast endorfin i dopaminy, wejdą do gry inne hormony, które odpowiadają za to, że czujemy się przy drugiej osobie dobrze i spokojnie, jak u siebie w domu - to już są chorzy, bo faza płomiennego zakochania jest jedną jedyną możliwą, a po niej nie mają już czego szukać w związku. Więc trzeba od początku, zabawić się, znów być na fali - kretynie, idioto, fajfusie, czy jak tam ciebie nie nazwą niedojrzały do związku człowieku.
gościu, odpuścisz wreszcie? wkurzasz mnie już ... ;\ jesteś taki kozak, to sobie dziewczyny zaliczaj, proszę bardzo. ale w przyszłości nie licz, że jakaś prawdziwa kobieta obdarzy Cię szacunkiem. Szczerze? Życzę Ci żebyś tak zaliczał do usranej śmierci. Najlepiej dmuchaną lalke. Najgorszemu wrogowi nie życzyłabym spotkania z Tobą, pacanie.
SuperMiedziak za +10 zaliczonych panienek są bonusy w World of Warcraft czy o co chodzi? Albo jesteś trollem albo idiotą... w sumie na jedno wychodzi. Jeśli jakaś kobieta to czyta, to z góry mówię że ten osobnik jest ewenementem
Jest ważne - kiedy jesteś człowiekiem wolnym, i dla obu stron jest jasne, że prowadzony jest ranking "zaliczeń i przeżyć". Ja osobiście w takim rankingu figurować bym nie chciała, ani tym bardziej go prowadzić. A tu chyba jest mowa o specyficznej sytuacji - kiedy idziesz zaliczać i przeżywać, raniąc przy tym czyjeś uczucia. Na czyimś nieszczęściu swojego nie zbudujesz, i te plusy i ahy ohy, które wymieniasz, na takiej podstawce wydają się jakieś nic nie warte...
Cóż... zatem dla Ciebie szczęście, dla mnie bezwzględność. Poszalejesz i też zakotwiczysz przy jakiejś kobiecie - ani trochę smutne i więcej niż prawdopodobne. A to czym jej będziesz imponował i rozkochiwał w sobie każdego dnia, to na pewno nie będą opowieści o tym jak świetnie się bawiłeś zanim ją poznałeś.
Super-Coś tam, nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo się powtarzasz. Mały zasób słownictwa, jak widzę...
Wiesz, gdybyś skoczył z poziomu swojego EGO na poziom swojego IQ, najprawdopodobniej nieźle byś się poobijał.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2011 o 20:28
Nie no kurcze, w zasadzie mogę się pośmiać - mój mężczyzna miał podobne poglądy, po prostu przestał kozaczyć, kiedy mnie poznał :) I już nie mieszaj, przypominam - mówimy o konkretnej sytuacji, kiedy rzucamy kogoś, żeby sobie zaliczyć, dla samego zaliczenia. A zaliczenie owe postawiłeś na piedestale, jeśli chodzi o wartościowanie doświadczeń. Więc nie odwracaj teraz kota ogonem żeby się wybronić. Zaliczanie i panienki the best - Twoje pierwsze słowa i przez ich pryzmat Cię widzę, nawet abstrahując od tematu szczęścia czy związku, czy czegokolwiek. W zaliczaniu PANIENEK widzę... co najmniej nic, żeby już tego nie wartościować nawet. KROPKA
a nie przyszło Ci czasem do głowy w swoim zadufaniu, że o ile on dla Ciebie znaczył wszystko, Ty mogłaś dla niego z jakichś powodów niewiele i miał święte prawo, nie tylko jako idiota, ale racjonalnie myślący człowiek, po prostu Cię zostawić skoro coś mu (widocznie) w Tobie nie odpowiadało?
Panowie nie dopatrzyli słowa "zabawić"... A jeśli facet jest prawdziwym mężczyzną i szanuje kobietę, która go kocha, na pewno tak nie zrobi. Prędzej odejdzie. Chyba, że jest pipą, jak większość samców.
No to przecież w democie wyraźnie było napisane, że z dziewczyną ZERWAŁ, czyli od niej ODSZEDŁ. a potem się "zabawił". faceci tacy już są, że lubią się "zabawić", gdy są wolni i robią to z panienką, która ma na to ochotę, to przecież nic komu do tego. Postąpił uczciwie bo nie zdradził, a to że się autorce demota nowy nabytek byłego chłopaka nie spodobał, to zupełnie inna sprawa.
P.S. Jestem kobietą.
Zauważyłam. I przeraża mnie to. Jeśli to aprobujesz, to mniemam że również tak postępujesz... Przy czym podkreślę jeszcze raz, czepiając się detali: to nie jest odszedł i poszedł się zabawić - jakaś zdrowa kolejność, w zdrowym odstępie czasowym, tylko odszedł ŻEBY się zabawić. Różnica jest.
ok - odszedł, żeby się zabawić - widocznie związek z jego "idealną" dziewczyną go dostatecznie dobrze nie bawił, żeby w nim trwać. to, że ona mogła dla niego zrobić wszystko, nie oznacza, że on do niej czuł to samo, a skoro tak, chyba lepiej, że się rozstali. nie widzę w tym nic niemoralnego, jest to po prostu niedelikatne ale nic więcej. i nie ma się co przerażać, po prostu faceci trochę inaczej są skonstruowani, trzeba czasem do pewnych spraw podejść tak jak oni - zdroworozsądkowo. jako żona mogę zapewnić, że takie podejście się sprawdza ;)
przecież my tu nie rozmawiamy o zdradzie tylko o odejściu od jednej do drugiej. zdrada to zdrada, jest zła czy u faceta czy u kobiety i nie ma gadania. nie mylcie pojęć
skasowało mi komentarz, więc jeszcze raz: nikt tu nie mówi o zdradzie, tylko o odejściu od jednej do drugiej. między zdradą a rozstaniem (obojętne z jakiego powodu) jest chyba istotna różnica, prawda?
dzisiaj zerwal ze mna chlopak dla jakiegos paszteta ; / dzieki niemu zawalilam sprawdzian z matmy i nie przyszlam na polski bo siedzialam w kiblu szkolnym i plakalam. dziekuje ci Artur.
Hmmm, więc tak: masz przerost ego i nie rozumiesz pojęcia gustu (nazwałaś obcą dziewczynę pasztetem). Jesteś niestabilna emocjonalnie (siedzisz w kiblu i ryczysz jakby Ci ktoś rodzinę wybił). Żalisz się na forum publicznym. Twój nick to kolejny argument ale nawet nie potrafię go skomentować... Patrz, jeden post a już rozumiem decyzję Artura;)
Cóż... osoba krytykująca powyżej Ciebie też nie ma za dużo lat. Przychodzi taki wiek, że ma się wrażenie, że się pozjadało wszystkie rozumy i dorosło do moralizowania i krytyki, bo się pewne doświadczenia ma za sobą. Tylko kto takim zabiegom poddaje osobę zbyt młodą? Jak dla mnie ktoś, kto sam zupełnie niedawno pożegnał się z oficjalnym statusem dziecka, a ze swoimi mądrościami jest w stanie usiąść tylko na kimś mniejszym od siebie... czyli zbyt daleko uderzyć nie może... ;)
Lunn zauważ, że właściwie zrobiłeś/aś to samo co ja, w dość kulturalnych słowach (co się chwali) skrytykowałeś/aś moją wypowiedź, sądząc że minął Ci już ten głupi okres w życiu, w którym tkwi autorka zamieszania i kolejny w którym tkwię ja. I co zabawne również moralizujesz;) A że "poddaję takim zabiegom osobę zbyt młodą"? Nie mam pojęcia ile ona ma lat Wiemy, że jest w wieku szkolnym co może znaczyć zarówno 13 jak i 19 lat - czy to też zbyt wcześnie na krytykę? Poza tym uważam że kubeł zimnej wody pozytywniej działa na ludzi niż poklepywanie po pleckach. Sądzisz, że powinienem napisać jak "współczuję tragicznej sytuacji, na pewno się ułoży, a Artur to kawał ch*ja"?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2011 o 12:23
Nie bronię młodszej koleżanki, która zapewne przeżywa swój problem adekwatnie do swojego wieku. Ale zauważ, że jej słowa mnie nie zbulwersowały ani nie popchnęły do moralizowania, właściwie do żadnego komentarza, choć widzę doskonale zarówno formę i treść wypowiedzi. Nie miałam też słowa pocieszenia czy usprawiedliwienia, które odrobinę zajadle sugerujesz na końcu. Oj - czemu ?
Lunn, w porządku, zapytam inaczej. Czy moja wypowiedź (moralizowanie/krytyka czy jak chcesz to nazwać) w stosunku do SuperMiedziaka też była zła/niepotrzebna/niedojrzała? Z tego co widzę Twój komentarz nawet przebił mój jako "najlepsza cięta riposta";) A przecież SuperMiedziak też może być młody i musi przejść głupi okres dojrzewania emocjonalnego. Uszanuj jego wrażliwe wnętrze. PS: Wybacz ironie, staram się mimo wszystko dyskutować grzecznie i na poziomie
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2011 o 23:56
Hehe, refleksja dzieciaka, który nie ma kobiety , a chciałby i nie rozumie dlaczego ktoś może zostawić coś, czego on tak bardzo pragnie ;] bez pracy nie ma kołaczy!
Moj mnie zostawil po 4,5 roku ... Bo nagle przestal kochac?A teraz sobie imprezuje,szaleje,widze,ze jakis pasztet sie kolo niego kreci.A ten zalosny dupek mi powiedzial,ze moze niedlugo cos zrozumie i wroci.Smiech i zal!Furtka bedzie juz zamknieta.
"Słuchaj, musimy porozmawiać.
Zrozumiałem, że nie czuję już tego co wcześniej...
Jestem młody, chciałbym jeszcze zaznać życia, zabawić się trochę. Muszę wszystko przemyśleć, zastanowić się czy to aby na pewno jest prawdziwa miłość.
Jeśli okaże się że tak wrócę do Ciebie i znów będziemy razem."
kitek, to rozumiem, że jeżeli ja odejdę od faceta który nie będzie mnie bawił, to też będzie to "nic niemoralnego", "zdroworozsądkowe myslenie", bo przecież miałam do tego święte prawo.
Dziwi mnie baRDZO, ŻE JAKO KOBIETA GADASZ TAKIE BZDETY I STAJESZ PO STRONIE MĘŻCZYZN, KTÓRZY W WIELU WYPADKACH NIE POTRAFIĄ MYŚLEĆ TAK RACJONALNIE JAK KOBIETY.
Ashka właśnie tak, odejdziesz od faceta który nie będzie Cię już bawił, tylko określisz to słowami "nie było między nami chemii" albo "przestał starać się o nasz związek"... wyjdzie na to samo tylko ładniej brzmi. No i nie wiem o co chodzi w ostatnim zdaniu (poza tym że caps lock niepotrzebny), nie od dziś wiadomo że kobiety odbierają rzeczywistość w dużo bardziej emocjonalnie (więc mniej racjonalnie) niż mężczyźni (ale też nie ujmuje im inteligencji)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2011 o 23:49
Zalogowałem się specjalnie, żeby kliknąć "słabe". Autor tego demota albo jest ślepo zakochany i nie ma pojęcia, o czym mówi, albo pierwszy raz ma dziewczynę, albo właśnie wrócił do poprzedniej, bo zostawiła go "przygoda". Bazując na bogatym doświadczeniu mogę śmiało stwierdzić, że nie żałuję ani tego, że zostawiłem dziewczynę, która mnie kochała (ja jej nie kochałem, mogłem ją więc tylko bardziej ranić), choć żałuję, że musiałem ją tym zranić, nie żałuję, że byłem z dziewczyną, która mogła mieć każdego i nastawiała się głównie na seks, nie żałuję, że ona mnie zostawiła i nie żałuję tego, że teraz jestem bogatszy o te wszystkie doświadczenia. I właśnie dlatego, że mnóstwo się nauczyłem i że byłem świadom, że tak może być, nie byłem i nie jestem idiotą. A autorowi współczuję przyszłej męczarni. (-)
Jeśli nie kocha się drugiej osoby , to powinno się z nią zerwać. Delikatnie. Jeśli cię kocha, to trzeba liczyć się z uczuciami tej osoby, ale ze swoimi też. Jeśli zrywa się z porządną dziewczyną dla dziwki, to nie jest się niczego wartym. Wartościowa dziewczyna jest tutaj odrzucona a zwykła idiotka nagrodzona za puszczalstwo. No, cóż.
a dlaczego mam sie z nia meczyc ? kiedy moge sie zabawic. w zyciu czasem trzeba byc egoistom i myslec o sobie. a po drugie jak ta kobieta byla taka super w zyciu bym nie pomyslal o innej ...
jeśli dziewczyna, dla której znaczymy wszystko, jako partnerka wcale nam nie pasuje, to czemu? Ah, te dotyczące
miłości mądrości samotnych... swoją drogą 'idiota' to złe słowo. Można powiedzieć drań, albo po prostu ostatni ch*j, ale z głupotą nie ma to wiele wspólnego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2011 o 22:36
Czytaj ze zrozumieniem... Tu chodzi raczej o zdradę lub zerwanie, bo ktoś chce się zabawić i ''korzystać z życia'' a nie o to, czy kobieta pasuje Wam, mężczyznom, jako partnerka. Oczywistym jest, że jeżeli ktoś nie pasuje do nas jako partner, to się z nim nie wiążemy...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2011 o 23:05
Czyli wszystkie związki są superszczęśliwe? No nie bądź tak naiwna. Wiele związków się wypala.
Zwłaszcza na początku jest wszystko dobrze dopóki się kochają, ale gorzej jak się do siebie po pewnym czasie tylko przyzwyczają i zaczną się sobą nudzić to miłość się wypala i szukają kogoś dla rozrywki ponieważ jest to łatwiejsze niż szukanie u swojej drugiej połówki czegoś czego jeszcze nie znamy.
Nie sztuką jest się zakochać i pokochać,sztuką jest tą miłość utrzymać przy życiu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2011 o 0:02
Acha.
Jesteś Idiotką jeśli zrywasz z chłopakiem dla byle dresa z bmw...
Dlatego nie ma co zrywać, pobzykać i wracać :)
demot przyznaję dobry i nareszcie dziewczyny się doczekały demota jeżdżącego po facetach
To chce się ruchac czy nie?
dla mojego byłego, który zapewne to przeczyta ;)
nade mną jest frajerka ^^
a jesli dziewczyna zrywa z facetem, dla ktorego jest wszystkim?
To widocznie go nie docenia, a raczej jego miłości.
I to wtedy ona jest na pozycji idiotki
cekawe ile osob bedzie mialo wyrzuty sumienia
No przecież dla niektórych panów, i nie ukrywajmy- pań również, taki jest właśnie sposób na życie. Fajerwerki gliterki chemia i emocje, a kiedy czas tego minie i zamiast endorfin i dopaminy, wejdą do gry inne hormony, które odpowiadają za to, że czujemy się przy drugiej osobie dobrze i spokojnie, jak u siebie w domu - to już są chorzy, bo faza płomiennego zakochania jest jedną jedyną możliwą, a po niej nie mają już czego szukać w związku. Więc trzeba od początku, zabawić się, znów być na fali - kretynie, idioto, fajfusie, czy jak tam ciebie nie nazwą niedojrzały do związku człowieku.
wiec mój chłopak to idiota...:P tylko że idiota który coś zrozumiał... bo wrócił i błagał o przebaczenie.... duży + bardzo fajny demot!
gościu, odpuścisz wreszcie? wkurzasz mnie już ... ;\ jesteś taki kozak, to sobie dziewczyny zaliczaj, proszę bardzo. ale w przyszłości nie licz, że jakaś prawdziwa kobieta obdarzy Cię szacunkiem. Szczerze? Życzę Ci żebyś tak zaliczał do usranej śmierci. Najlepiej dmuchaną lalke. Najgorszemu wrogowi nie życzyłabym spotkania z Tobą, pacanie.
SuperMiedziak za +10 zaliczonych panienek są bonusy w World of Warcraft czy o co chodzi? Albo jesteś trollem albo idiotą... w sumie na jedno wychodzi. Jeśli jakaś kobieta to czyta, to z góry mówię że ten osobnik jest ewenementem
@wrednapani Wybaczyłaś mu? Tak z ciekawości pytam.
DieselBoy - kocham go... wybaczyłam mu.... ale pierwszy i ostatni raz, kolejnej zdrady nie przezyje
Jest ważne - kiedy jesteś człowiekiem wolnym, i dla obu stron jest jasne, że prowadzony jest ranking "zaliczeń i przeżyć". Ja osobiście w takim rankingu figurować bym nie chciała, ani tym bardziej go prowadzić. A tu chyba jest mowa o specyficznej sytuacji - kiedy idziesz zaliczać i przeżywać, raniąc przy tym czyjeś uczucia. Na czyimś nieszczęściu swojego nie zbudujesz, i te plusy i ahy ohy, które wymieniasz, na takiej podstawce wydają się jakieś nic nie warte...
Cóż... zatem dla Ciebie szczęście, dla mnie bezwzględność. Poszalejesz i też zakotwiczysz przy jakiejś kobiecie - ani trochę smutne i więcej niż prawdopodobne. A to czym jej będziesz imponował i rozkochiwał w sobie każdego dnia, to na pewno nie będą opowieści o tym jak świetnie się bawiłeś zanim ją poznałeś.
Super-Coś tam, nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo się powtarzasz. Mały zasób słownictwa, jak widzę...
Wiesz, gdybyś skoczył z poziomu swojego EGO na poziom swojego IQ, najprawdopodobniej nieźle byś się poobijał.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2011 o 20:28
Nie no kurcze, w zasadzie mogę się pośmiać - mój mężczyzna miał podobne poglądy, po prostu przestał kozaczyć, kiedy mnie poznał :) I już nie mieszaj, przypominam - mówimy o konkretnej sytuacji, kiedy rzucamy kogoś, żeby sobie zaliczyć, dla samego zaliczenia. A zaliczenie owe postawiłeś na piedestale, jeśli chodzi o wartościowanie doświadczeń. Więc nie odwracaj teraz kota ogonem żeby się wybronić. Zaliczanie i panienki the best - Twoje pierwsze słowa i przez ich pryzmat Cię widzę, nawet abstrahując od tematu szczęścia czy związku, czy czegokolwiek. W zaliczaniu PANIENEK widzę... co najmniej nic, żeby już tego nie wartościować nawet. KROPKA
Miedziak, będąc z kimś w normalnym (tu podkreślam) związku nie myślisz o tym, że jest to +1 do przeżyć czy rankingu.
a nie przyszło Ci czasem do głowy w swoim zadufaniu, że o ile on dla Ciebie znaczył wszystko, Ty mogłaś dla niego z jakichś powodów niewiele i miał święte prawo, nie tylko jako idiota, ale racjonalnie myślący człowiek, po prostu Cię zostawić skoro coś mu (widocznie) w Tobie nie odpowiadało?
Miedziak, nie wiem z czego się cieszysz. To i owszem jest głos rozsądku, ale z Twojej ani jednej wypowiedzi nie wyczytałam choćby jego namiastki..
Panowie nie dopatrzyli słowa "zabawić"... A jeśli facet jest prawdziwym mężczyzną i szanuje kobietę, która go kocha, na pewno tak nie zrobi. Prędzej odejdzie. Chyba, że jest pipą, jak większość samców.
No to przecież w democie wyraźnie było napisane, że z dziewczyną ZERWAŁ, czyli od niej ODSZEDŁ. a potem się "zabawił". faceci tacy już są, że lubią się "zabawić", gdy są wolni i robią to z panienką, która ma na to ochotę, to przecież nic komu do tego. Postąpił uczciwie bo nie zdradził, a to że się autorce demota nowy nabytek byłego chłopaka nie spodobał, to zupełnie inna sprawa.
P.S. Jestem kobietą.
Zauważyłam. I przeraża mnie to. Jeśli to aprobujesz, to mniemam że również tak postępujesz... Przy czym podkreślę jeszcze raz, czepiając się detali: to nie jest odszedł i poszedł się zabawić - jakaś zdrowa kolejność, w zdrowym odstępie czasowym, tylko odszedł ŻEBY się zabawić. Różnica jest.
ok - odszedł, żeby się zabawić - widocznie związek z jego "idealną" dziewczyną go dostatecznie dobrze nie bawił, żeby w nim trwać. to, że ona mogła dla niego zrobić wszystko, nie oznacza, że on do niej czuł to samo, a skoro tak, chyba lepiej, że się rozstali. nie widzę w tym nic niemoralnego, jest to po prostu niedelikatne ale nic więcej. i nie ma się co przerażać, po prostu faceci trochę inaczej są skonstruowani, trzeba czasem do pewnych spraw podejść tak jak oni - zdroworozsądkowo. jako żona mogę zapewnić, że takie podejście się sprawdza ;)
tak, tylko szkoda, że jak facet w ten sposób postępuje, to to jest normalne, a jak dziewczyna zdradzi chłopaka to jest już zwykłą sz*tą
przecież my tu nie rozmawiamy o zdradzie tylko o odejściu od jednej do drugiej. zdrada to zdrada, jest zła czy u faceta czy u kobiety i nie ma gadania. nie mylcie pojęć
skasowało mi komentarz, więc jeszcze raz: nikt tu nie mówi o zdradzie, tylko o odejściu od jednej do drugiej. między zdradą a rozstaniem (obojętne z jakiego powodu) jest chyba istotna różnica, prawda?
dzisiaj zerwal ze mna chlopak dla jakiegos paszteta ; / dzieki niemu zawalilam sprawdzian z matmy i nie przyszlam na polski bo siedzialam w kiblu szkolnym i plakalam. dziekuje ci Artur.
Nie ma za co;D
Hmmm, więc tak: masz przerost ego i nie rozumiesz pojęcia gustu (nazwałaś obcą dziewczynę pasztetem). Jesteś niestabilna emocjonalnie (siedzisz w kiblu i ryczysz jakby Ci ktoś rodzinę wybił). Żalisz się na forum publicznym. Twój nick to kolejny argument ale nawet nie potrafię go skomentować... Patrz, jeden post a już rozumiem decyzję Artura;)
Cóż... osoba krytykująca powyżej Ciebie też nie ma za dużo lat. Przychodzi taki wiek, że ma się wrażenie, że się pozjadało wszystkie rozumy i dorosło do moralizowania i krytyki, bo się pewne doświadczenia ma za sobą. Tylko kto takim zabiegom poddaje osobę zbyt młodą? Jak dla mnie ktoś, kto sam zupełnie niedawno pożegnał się z oficjalnym statusem dziecka, a ze swoimi mądrościami jest w stanie usiąść tylko na kimś mniejszym od siebie... czyli zbyt daleko uderzyć nie może... ;)
Lunn zauważ, że właściwie zrobiłeś/aś to samo co ja, w dość kulturalnych słowach (co się chwali) skrytykowałeś/aś moją wypowiedź, sądząc że minął Ci już ten głupi okres w życiu, w którym tkwi autorka zamieszania i kolejny w którym tkwię ja. I co zabawne również moralizujesz;) A że "poddaję takim zabiegom osobę zbyt młodą"? Nie mam pojęcia ile ona ma lat Wiemy, że jest w wieku szkolnym co może znaczyć zarówno 13 jak i 19 lat - czy to też zbyt wcześnie na krytykę? Poza tym uważam że kubeł zimnej wody pozytywniej działa na ludzi niż poklepywanie po pleckach. Sądzisz, że powinienem napisać jak "współczuję tragicznej sytuacji, na pewno się ułoży, a Artur to kawał ch*ja"?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2011 o 12:23
Nie bronię młodszej koleżanki, która zapewne przeżywa swój problem adekwatnie do swojego wieku. Ale zauważ, że jej słowa mnie nie zbulwersowały ani nie popchnęły do moralizowania, właściwie do żadnego komentarza, choć widzę doskonale zarówno formę i treść wypowiedzi. Nie miałam też słowa pocieszenia czy usprawiedliwienia, które odrobinę zajadle sugerujesz na końcu. Oj - czemu ?
Jest takie dobre przysłowie - zapomniał wół, jak cielęciem był.
Lunn, w porządku, zapytam inaczej. Czy moja wypowiedź (moralizowanie/krytyka czy jak chcesz to nazwać) w stosunku do SuperMiedziaka też była zła/niepotrzebna/niedojrzała? Z tego co widzę Twój komentarz nawet przebił mój jako "najlepsza cięta riposta";) A przecież SuperMiedziak też może być młody i musi przejść głupi okres dojrzewania emocjonalnego. Uszanuj jego wrażliwe wnętrze. PS: Wybacz ironie, staram się mimo wszystko dyskutować grzecznie i na poziomie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2011 o 23:56
Hehe, refleksja dzieciaka, który nie ma kobiety , a chciałby i nie rozumie dlaczego ktoś może zostawić coś, czego on tak bardzo pragnie ;] bez pracy nie ma kołaczy!
Dajcie mi taką dla której będę znaczył wszystko to pogadamy
sama się nie znajdzie... ;) a może...
I VICE VERSA!!!
Po co zrywać ..
100% true
Teraz to i ja to wiem...
A dziewczyny to zwykłe ku*rwy jeżeli zrywają z chłopakami którzy są gotowi dla nich robić wszystko a te dają każdemu na imprezce w klubie np ;P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2011 o 1:22
to działa też w drugą strone
A ja uważam, że najgorszym co może być to zrzucić na kogoś odpowiedzialność za własne błędy.
zgadzam sie!
nie wszyscy tacy są ja bym tak w życiu nie zrobił a pozatym nie znam faceta który tak postąpił
może nie wszyscy ale kilku sie znajdzie.tak się zazwyczaj mówi
wielki +, to coś dla mojego eks ; D
Moj mnie zostawil po 4,5 roku ... Bo nagle przestal kochac?A teraz sobie imprezuje,szaleje,widze,ze jakis pasztet sie kolo niego kreci.A ten zalosny dupek mi powiedzial,ze moze niedlugo cos zrozumie i wroci.Smiech i zal!Furtka bedzie juz zamknieta.
"Słuchaj, musimy porozmawiać.
Zrozumiałem, że nie czuję już tego co wcześniej...
Jestem młody, chciałbym jeszcze zaznać życia, zabawić się trochę. Muszę wszystko przemyśleć, zastanowić się czy to aby na pewno jest prawdziwa miłość.
Jeśli okaże się że tak wrócę do Ciebie i znów będziemy razem."
- takim Panom dziękujemy... -_-
demot:Jesteś idiotą jeśli ignorujesz:zwierzęcy instynkt po to by męczyć się z jedną panną
kitek, to rozumiem, że jeżeli ja odejdę od faceta który nie będzie mnie bawił, to też będzie to "nic niemoralnego", "zdroworozsądkowe myslenie", bo przecież miałam do tego święte prawo.
Dziwi mnie baRDZO, ŻE JAKO KOBIETA GADASZ TAKIE BZDETY I STAJESZ PO STRONIE MĘŻCZYZN, KTÓRZY W WIELU WYPADKACH NIE POTRAFIĄ MYŚLEĆ TAK RACJONALNIE JAK KOBIETY.
Ashka właśnie tak, odejdziesz od faceta który nie będzie Cię już bawił, tylko określisz to słowami "nie było między nami chemii" albo "przestał starać się o nasz związek"... wyjdzie na to samo tylko ładniej brzmi. No i nie wiem o co chodzi w ostatnim zdaniu (poza tym że caps lock niepotrzebny), nie od dziś wiadomo że kobiety odbierają rzeczywistość w dużo bardziej emocjonalnie (więc mniej racjonalnie) niż mężczyźni (ale też nie ujmuje im inteligencji)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2011 o 23:49
dobry demot.. szkoda że i tak faceci o nim zapominają jak spotkają tą drugą panne
ufff ... mnie na szczęście to nie dotyczy bo nie muszę zerwać ze swoja kobietą żeby iść z inna do łóżka... ufff
+ ja niestety tak zrobiłem :( żałuję do dziś
Kolejne mądrości z serii "Forever Alone". Oczywiście na głównej, bo jakby inaczej.
Zalogowałem się specjalnie, żeby kliknąć "słabe". Autor tego demota albo jest ślepo zakochany i nie ma pojęcia, o czym mówi, albo pierwszy raz ma dziewczynę, albo właśnie wrócił do poprzedniej, bo zostawiła go "przygoda". Bazując na bogatym doświadczeniu mogę śmiało stwierdzić, że nie żałuję ani tego, że zostawiłem dziewczynę, która mnie kochała (ja jej nie kochałem, mogłem ją więc tylko bardziej ranić), choć żałuję, że musiałem ją tym zranić, nie żałuję, że byłem z dziewczyną, która mogła mieć każdego i nastawiała się głównie na seks, nie żałuję, że ona mnie zostawiła i nie żałuję tego, że teraz jestem bogatszy o te wszystkie doświadczenia. I właśnie dlatego, że mnóstwo się nauczyłem i że byłem świadom, że tak może być, nie byłem i nie jestem idiotą. A autorowi współczuję przyszłej męczarni. (-)
Człowieku ty chyba nie wiesz co to jest miłośc..
Jeśli nie kocha się drugiej osoby , to powinno się z nią zerwać. Delikatnie. Jeśli cię kocha, to trzeba liczyć się z uczuciami tej osoby, ale ze swoimi też. Jeśli zrywa się z porządną dziewczyną dla dziwki, to nie jest się niczego wartym. Wartościowa dziewczyna jest tutaj odrzucona a zwykła idiotka nagrodzona za puszczalstwo. No, cóż.
DzieckoNeo12 człowieku to by wszyscy musieli na świecie ze soba pozrywac bo miłość nie trwa wiecznie
a dlaczego mam sie z nia meczyc ? kiedy moge sie zabawic. w zyciu czasem trzeba byc egoistom i myslec o sobie. a po drugie jak ta kobieta byla taka super w zyciu bym nie pomyslal o innej ...
zdjęcie z płyty singles.
byłam z takim "idiotą" ;/ dokładnie taka sama sytuacja jak w democie... [+]
Ona i tak kłamie, więc nie jesteś idiotą. Każda udaje ;)
Dokładnie, idiotyzm. Inteligentni mężczyźni nie zrywają, tylko o niczym nie mówią xD