przypomniała mi się zabawna i zarazem smutna sytuacja z dzieciństwa. otóż pewnego razu mój kolega wyjechał na wakacje na tydzień i poprosił mnie abym zaopiekował się jego rybkami. tak też zrobiłem, każdego dnia przychodziłem aby nakarmić jego rybki, a że przychodziłem zawsze przed obiadem to brałem sobie tzw. wynagrodzenie w postaci małej przekąski. kiedy mój kolega wrócił nawet nie raczył mi podziękować, właściwie to zaczął traktować mnie jak jakiegoś śmiecia. stało się tak prawdopodobnie dlatego, że podczas swojego wyjazdu poznał jakąś dziewczynę, którą zaczął się chwalić wszystkim znajomym. mówił nawet że zamierza się do niego wprowadzić choć nie jestem pewny gdyż nie słuchałem dokładnie jego opowieści, ponieważ skupiałem się bardziej na zemście na moim tzw. przyjacielu. plan był prosty, przyszedłem do mojego kolegi poprosiłem aby zawiózł mnie do szpitala ponieważ źle się czuję, oczywiście ten narcystyczny pajac znalazł sobie jakąś wymówkę. wtedy szybko wbiegłem do jego domu, podbiegłem do akwarium i zwróciłem całe swoje śniadanie i kilka hamburgerów specjalnie dla jego rybek. później wystarczył tylko tekst "przyniosłem prezent dla moich nowych przyjaciół" i koleś od razu załapał o co mi chodziło. a żeby było jeszcze lepiej okazało się że jego dziewczyna nie była prawdziwa. chłopak się załamał i w kilka dni stracił niemal wszystko co miał. parę dni później przyszedł chyba prosić mnie o pomoc choć nie byłem pewny czy nie jest to może Pan Zenek spod biedronki.
a z całej tej histori wynika jedno, szanuj swoich bliskich bo skończysz jak śmieć.
Bezinteresowna- zazwyczaj tylko dla tych, którzy wiele dla nas znaczą (rodzina, przyjaciele, osoba, którą kochamy). Dla "zwykłych" ludzi o ile coś robimy to bardzo często pojawia się nutka nadziei na jakieś z tegoewentualne profity w przyszłości (np. "a niech tam, zrobie to dla niej/niego. Może kiedyś przyda mi się jego/jej ewentualna pomoc w czymś- wtedy głupio bedzie mu/jej mi odmówić skoro ja teraz pomagam")
...a że jest niedostrzegana i niedocaniana, to tylko dlatego, że dana osoba jest po prostu przyzwyczajona do tego, że zawsze jesteśmy w pobliżu, gotowi do pomocy. Bo to takie "naturalne"...niestety.
Nie sika, jest mokry, woda z niego spływa. Demot super. Psy mają większe uczucia od ludzi, są prawdziwymi przyjaciółmi, na dobre i na złe, zawsze przy Tobie. Kocham te zwierzęta. Wielki + ode mnie.
I nieistniejąca zarazem. Podstawy psychologii się kłaniają. Człowiek, tak jak wszystkie inne zwierzęta, nigdy nie zrobi niczego, jeśli nie będzie, choćby podświadomie, oczekiwał jakiejś szeroko rozumianej korzyści za to działanie. I nie ma w tym nic złego, czysta natura.
nie ma nic złego w troszczeniu się ale pomyśl wreszcie o sobie bo jak wiecznie będziesz myślał o innych to zapomnisz o swoich potrzebach mam nadzieję że inni doceniają twoją troskę :)
bezinteresowna pewnie dlatego, że nie takim osobom nie zależy na rozgłosie :) Tacy ludzie, tudzież zwierzęta, są prawdziwymi osobnikami alfa, troszczą się o stado, patrzą z boku, przyglądają się, pomagają, wypatrują zagrożenie, mówią o tym.. to prawdziwi mali bohaterowie :))
Pewnie dlatego bezinteresowna.
Niedoceniana, niedostrzegana i nieodwzajemniana...
I niewiarygodna. Co potwierdzają wątpiące komentarze.
Wszystko fajnie, ale czemu temu psu ze wszystkich sutków coś wylatuje? :o
już za samo zdjęcie dałem plusa ;)
@Adekgol10 haha, nie wylatuje tylko to watermark ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2011 o 11:21
przypomniała mi się zabawna i zarazem smutna sytuacja z dzieciństwa. otóż pewnego razu mój kolega wyjechał na wakacje na tydzień i poprosił mnie abym zaopiekował się jego rybkami. tak też zrobiłem, każdego dnia przychodziłem aby nakarmić jego rybki, a że przychodziłem zawsze przed obiadem to brałem sobie tzw. wynagrodzenie w postaci małej przekąski. kiedy mój kolega wrócił nawet nie raczył mi podziękować, właściwie to zaczął traktować mnie jak jakiegoś śmiecia. stało się tak prawdopodobnie dlatego, że podczas swojego wyjazdu poznał jakąś dziewczynę, którą zaczął się chwalić wszystkim znajomym. mówił nawet że zamierza się do niego wprowadzić choć nie jestem pewny gdyż nie słuchałem dokładnie jego opowieści, ponieważ skupiałem się bardziej na zemście na moim tzw. przyjacielu. plan był prosty, przyszedłem do mojego kolegi poprosiłem aby zawiózł mnie do szpitala ponieważ źle się czuję, oczywiście ten narcystyczny pajac znalazł sobie jakąś wymówkę. wtedy szybko wbiegłem do jego domu, podbiegłem do akwarium i zwróciłem całe swoje śniadanie i kilka hamburgerów specjalnie dla jego rybek. później wystarczył tylko tekst "przyniosłem prezent dla moich nowych przyjaciół" i koleś od razu załapał o co mi chodziło. a żeby było jeszcze lepiej okazało się że jego dziewczyna nie była prawdziwa. chłopak się załamał i w kilka dni stracił niemal wszystko co miał. parę dni później przyszedł chyba prosić mnie o pomoc choć nie byłem pewny czy nie jest to może Pan Zenek spod biedronki.
a z całej tej histori wynika jedno, szanuj swoich bliskich bo skończysz jak śmieć.
psy nadal mnie zadziwiają swoja naturą. to raczej motywuje niż demotywuje :)
nie przesadzaj, psy mają tak jak ludzie, jedne złe, drugie dobre.
i to wcale nie znaczy że nie warto pomagać ;)
Mistrzowski demotywator! :)
Zesikała się suka ze szczęścia i to nie z jednego źródła o.0
prawdziwy demotywator, nie tylko troska, ale i głęboka miłość i porzywiązanie
mocne!
Bezinteresowna- zazwyczaj tylko dla tych, którzy wiele dla nas znaczą (rodzina, przyjaciele, osoba, którą kochamy). Dla "zwykłych" ludzi o ile coś robimy to bardzo często pojawia się nutka nadziei na jakieś z tegoewentualne profity w przyszłości (np. "a niech tam, zrobie to dla niej/niego. Może kiedyś przyda mi się jego/jej ewentualna pomoc w czymś- wtedy głupio bedzie mu/jej mi odmówić skoro ja teraz pomagam")
...a że jest niedostrzegana i niedocaniana, to tylko dlatego, że dana osoba jest po prostu przyzwyczajona do tego, że zawsze jesteśmy w pobliżu, gotowi do pomocy. Bo to takie "naturalne"...niestety.
super demot w końcu pies najlepszym przyjacielem człowieka
racja, dlaczego ten pies sika sutkami?
Nie sika, jest mokry, woda z niego spływa. Demot super. Psy mają większe uczucia od ludzi, są prawdziwymi przyjaciółmi, na dobre i na złe, zawsze przy Tobie. Kocham te zwierzęta. Wielki + ode mnie.
nie sika, tylko jest jakiś napis na zdjęciu który ledwo widać i to daje taki efekt, też tam myślałem ale przyjżałem się lepiej lecz nie mogę odczytać
@andrutka, rzeczywiście, to jakiś napis. A ja myślałam, że jest mokry :D
demot:Watermark:tak często niedostrzegana, ale bynajmniej nie bezinteresowana troska.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2011 o 21:40
na pierwszy rzut oka jak siedziałem dalej od komputera myślałem, że dla tego psa z cycków coś leci xd
I nieistniejąca zarazem. Podstawy psychologii się kłaniają. Człowiek, tak jak wszystkie inne zwierzęta, nigdy nie zrobi niczego, jeśli nie będzie, choćby podświadomie, oczekiwał jakiejś szeroko rozumianej korzyści za to działanie. I nie ma w tym nic złego, czysta natura.
Ten pies sika?
to znak wodny :]
super fotka
Nana z "Piotrusia Pana! :D
bo psy sa zajebiste :d
Ile to ja razy tego doświadczyłem... Co ja poradzę, że czasem zbyt bardzo troszczę się o innych i to nie tylko rodzinę...? :(
nie ma nic złego w troszczeniu się ale pomyśl wreszcie o sobie bo jak wiecznie będziesz myślał o innych to zapomnisz o swoich potrzebach mam nadzieję że inni doceniają twoją troskę :)
ale jajca, dokładnie to zdjęcie zostało zrobione na polu golfowym w Szwecji na którym pracuje.
no i kiego grzyba barnie minusa dajesz ja to jest prawda
Psina z wrażenia popuściła.....
Pies nie sika tylko on ma za stary telewizor! A maly widze gra w hokeja na jeziorze
bezinteresowna pewnie dlatego, że nie takim osobom nie zależy na rozgłosie :) Tacy ludzie, tudzież zwierzęta, są prawdziwymi osobnikami alfa, troszczą się o stado, patrzą z boku, przyglądają się, pomagają, wypatrują zagrożenie, mówią o tym.. to prawdziwi mali bohaterowie :))
Pomoc od dupy strony, ale i tak większość by nie pomogła ;) (+)
Pedodog
Ja pier*olę! To chyba logiczne, że jak czegoś nie dostrzegamy to nie doceniamy!!!
�_�
�_�
�_�
�_�
�_�
�_�
Ale mu się leje z sutów -,-
czy tylko ja mamwrazenie ze ten pies leje ze wszystkich sutkow??
Dzięki takiemu psiakowi to jak byłam mała już w błocie-w rowie pływałam ;)
A chciałam mu tylko pomóc napić się wody.. :)