uwierz mi,ze ze sluzba zdrowia zawsze tak bylo ja do dzis pamietam,ze na operacje jedna czekalem 6 miesiecy a to bylo jakies 10-15 lat temu, wiec sie wiele nie zmienilo. Teraz do lekarza do ktorego musze chodzic,ze wzgledu na to,ze jak nie pojde bedzie z moim zyciem kicha i to doslownie musze czekac 6 miesiecy, wiec nie marudz.
nieźle stary, że po "wyroku" jaki usłyszałes od lekarza od razu poleciałeś napisać o tym na demotach -,- "Jak nie moge grac juz w piłke to chociaz demota bede miał na głównej" ŻENADA!
Także w tym momencie mimo iż USA nie należy do kraju ludzi najbystrzejszych i najinteligentniejszych to jednak trzeba przyznać, że ichniejszy system Opieki Zdrowotnej jest w w pełni funkcjonalny i chyba najlepszy ... płaci ten kto CHCE ... i opiekę otrzymuje natychmiast w razie czego ten kto PŁACIŁ. Nie ma zbędnego pieprzenia się wokół. Ale żeby takie coś u nas weszło pewnie musiała by nastać nowa Komuna potem jakaś zaiste nie wiadomo jaka reformacja i pewnie za jakies 60-70 lat by coś się w tym kierunku udało. Ehh.
@marcinsa12: Niestety: To się właśnie zmienia - tam ten różowy prezydent przeforsował jakiś chyba rok temu ustawę, wg której KAŻDY pod przymusem ma się ubezpieczyć zdrowotnie. Skończy się to wszystko kolejkami takimi jak u nas. ;)
mysle, ze to nie wina politykow tylko naszego marginesu spolecznego, bezrobotnych, wielodzietnyc itp. ktorzy nie chca prywatnej opieki zdrowotnej. Podam wam bardzo prosty przyklad ubezpieczony jestem w medicove'rze . Place 50 zl miesiecznie, plus moj szef placi za mnie 80 zl , razem 130 zl miesiecznie. Wszelkiego rodzaju specjalisci, badania, co tylko sobie można wymyśleć za darmo ! Dzwonie rano i umawiam sie tego samego dnia na wizyte. Loguje sie na strone internetowa ( mam swoj login i haslo ) i moge sobie mailowac z lekarzami o mojej dolegliwosci, wydrukowac recepty, sprawdzic jak mam dawkowac leki itp. Kilka razy w roku karetki , ktore mnie moga zawiesc na specjalistyczne badanie jesli mam taka potrzebe, prywatna wizyta w domu, do tego po roku czasu wszelkiego rodzaju jednodniowe operacje w najnowszych szpitalach. Kolezanka miala operacje kolana, jak pojechalem ja odwiedzic w szpitalu na Wilanowie to az mnie zatkalo... w zyciu takiego nowoczesnego Hotelu nie widzialem, a co dopiero szpital... Naprawde opieka medyczna na skale XXI wieku i to za 130 zl miesiecznie... A teraz spojrzcie na wasze RUMU'y i zerknijcie w odpowiednia rubryke ile miesiecznie placicie za "te same uslugi" NFZ . Dziekuje !
Oczywiście, że mają. Gdyby podchodzili do każdego pacjenta żywiołowo i z pasją jak powinni to wszystko szło by kuwa inaczej. Nie opierdzielali się, nie zlewali, nie przychodzili na 2h z 8 jakie mają tam siedzieć, a z tych dwóch 1,5h nie pili kawy. Ja przez 3 lata chodzilem do ortopedy co pół roku z kolanem i słyszałem za każdym pieprzonym razem: "Ja tu nic nie widzę, jak dalej będzię się utrzymywać proszę przyjść za pół roku." Za pół roku to samo. A teraz w grudniu trafiłem na ostry ortopedyczny, gdzie okazało się, że od lat rozwijały mi się zmiany przeciążeniowe. Czekają mnie operacje i nie wiadomo, czy będę kiedyś normalnie chodził. Ale przecież NIC MI NIE JEST.
@MadReapeR: Problemem jest oczywiście system - w tym również system motywacji. Na wolnym rynku lekarzowi zależy na opinii, bo do złego lekarza ludzie po prostu nie będą chodzić - więc taki się stara, żeby leczyć jak najlepiej. Teraz natomiast - mało że nie ma selekcji tych złych lekarzy, to jeszcze i ci dobrzy nie mają po co się starać, skoro i tak są zatrudnieni w państwowym szpitalu, jak tacy "wyrobnicy".
MadReapeR: nie wiem do końca jak jest z lekarzami pracującymi w państwowych placówkach, ale wiem jak jest z dentystami - i przypuszczam, że z lekarzami jest podobnie - otóż dentysta (lekarz) pracujący w państwowej
przychodni jest ograniczony limitami narzuconymi odgórnie przez NFZ, może przyjąć określoną liczbę pacjentów,
wykonać określona liczbę zabiegów. A limity są takie, że lekarz może przeprowadzić refundowane z NFZ-u procedury w 2 godziny, a za pozostałe 6 po prostu nikt mu nie zapłaci. Dlatego lekarze nie siedzą po 8 godz w państwowej przychodni, z reszta kto normalny pracowałby darmowe nadgodziny? Wolą w
tym czasie prowadzić prywatną praktykę. Trudno znaleźć dr Judyma w obecnym świecie...
A co do kompetencji lekarza z którym miałeś przyjemność nie wypowiadam się... w każdym zawodzie zdarzają się osoby niekompetentne. W przypadku lekarzy niekompetencja może doprowadzić do tragedii...
Współczuję...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 czerwca 2011 o 21:29
Rhim - ale jeśli lekarz ma w przychodni dyżur od 8 do 15 i tak jest oficjalnie ogłoszone, tzn. że za tyle mu płacą. A to, że przychodzi o 11, a o 13 robi sobie godzinną przerwę to jest już tylko kładzenie męskiego członka na ludzi, którzy czekają.
Z drugiej strony - kompetencje, kompetencjami - podejrzewam, że każdy lekarz, który skończył studia i zrobił specjalizacje - swoje wie, więc nawet jeśli nie potrafi wszystkiego leczyć to raczej wykryć nieprawidłowości powinien... gdyby mu się chciało. Bo niestety ale większość lekarzy w państwowych placówkach na dzień dzisiejszy podchodzi do pacjentów jak do intruzów, którzy przeszkadzają im w nic-nie-robieniu, absolutnie nie chce im się tymi ludźmi zajmować, nie wspominając o jakimś większym zaangażowaniu w ich chorobę. "Następny, następny, następny, niech szybciej giną, następny, ooo wreszcie do domu."
I mówię to z całym przekonaniem, bo nie jestem jedynym odosobnionym przypadkiem. Niedawno załatwiałem dziadkowi operację oczu za furę kasy prywatnie, bo jego okulistka od lat bagatelizowała pogłębiające się zmiany w oku, aż w końcu prawie nic nie widział na jedno, a na drugie nic. I jeszcze wiele podobnych.
Mnie niestety nie stać na prywatne potraktowanie moich kolan. Sam rezonans magnetyczny kosztuje fortunę, nie wspominając o reszcie... Natomiast publiczni ortopedzi nie kierują na rezonansy, bo... nie ma na to pieniędzy. Brawo. Zrobiono mi jedynie USG (PŁACIŁEM ZA NIE PRYWANIE) i na tej podstawie orzeknięto, że coś jest nie tak - jak mi na operacji otworzą kolano to zobaczą dokładnie co.
Tak ma wygląć SŁUŻBA ZDROWIA?
To ja dziękuję, zacznę zbierać na wózek.
jakby ludzie przychodzili tylko z problemami zdrowotnymi, jakby nie siedzieli 2h w gabinecie opowiadając jak teściowa brata szwagra wyczytała w internecie, że kichanie to objaw nowotworowy, jakby Polacy nie byli hipochondrykami, jakby lekarze nie musieli siedzieć w pracy od 8-19 mimo, że w kontrakcie zapisane mają od 9-17, jakby ludzie chodzili do swoich lekarzy itd.
moze i masz racje no ale u mnie to juz po prostu czyste przyzwyczajenie gdy sie polowe jak nie lepiej bo od pewnego czasu juz nie licze,swoje 27 letniego zycia spedza po roznych szpitalach to do wszystkiego idzie przywyknac.
Widze że masz o tym nikłe pojęcie. Nie polegałoby to na tym że trzeba by lekarzom płacić. Płaciłby wciąż NFZ ale nie państwowemu szpitalowi a prywatnemu. Jaka różnica? Taka różnica że prywatna firma dba o swoją renomę bo jak doprowadzą do zaniedbań to NFZ kontrakt rozwiąże. Jeśli lekarz popełni błąd to chyba każdy wie że najtrudniej się sądzić z państwowymi instytucjami. Jeśli szpital jest prywatny dużo łatwiej dojść swoich praw. Pacjent wybiera szpital czy ośrodek w którym chce być leczony i temu ośrodkowi NFZ płaci. Jeśli te szpitale były prywatne to rosłaby między nimi konkurencja. Oczywiście to NFZ decyduje ile płaci za dany zabieg czy konsultację. Właściciel szpitala odpowiada finansowo więc dba o to żeby nie generować niepotrzebnych kosztów ale jednocześnie dba o to by nie stracić kontraktu i pacjentów. Właściciel szpitala dobiera odpowiednią kadrę bo za nią odpowiada.
Ja rowniez dostalem u chirugra termin na 2 miesiace ale wystarczylo powolac sie na znajomego lekarza i zabieg mialem juz po 2 dniach. Taka juz jest nasza kochana Sluzba Zdrowia. Jesli to prawdziwa historia to wspolczuje.
ja wizyte u chirurga mialem od razu, ale to przez to iz mama pracuje w sluzbie zdrowia. Potem z jej szpitala skierowali mnie do innego szpitala, gdzie wizyta tez od razu itp, ale na operacje musze czekac 3 miesiace i na usg tez musialem czekac.
Dopóki "Rząd" będzie się zajmował opieką medyczną (a nie prywatni właściciele szpitali, lekarze, pielęgniarki itd.), dopóty tak będzie. I nie ma znaczenia fakt, że Polska jest biednym krajem (wcale zresztą nie jest) - np. w bogatej Kanadzie czy Szwecji kolejki są podobnej wielkości. Rozwiązanie problemu jest dość proste - zlikwidować Ministerstwo Zdrowia, NFZ, sprzedać szpitale w ręce prywatne i niechaj ludzie sami decydują o swoim leczeniu.
Oczywiście rządzącym takie rozwiązanie raczej nie jest na rękę, bo straciliby bardzo wiele "stołków".
ja jestem sportowcem z pasja, ale wybacz, po prywatnych 3 wizytach (3x 150zl) prywatnym rezonansie magnetycznym (ok. 700zl) nie bede placil jeszcze 7,5 tys za zabieg, bo najzwyczajniej w swiecie mnie na to nie stac, dlatego na rekonstrukcje kolana czekam juz od grudnia tamtego roku, a termin mam na 1 wrzesnia, pozdrawiam. te 2 miesiace autora demotu to pikus....
głosujcie dalej na Bandę Czworga - PO, PiS, PSL, SLD, to będziecie mieli publiczną służbę zdrowia i nie dziwcie się że działa ona źle. Głosuję na Kongres Nowej Prawicy czyli całkowite sprywatyzowanie służby zdrowia!!!
Współczuję z powodu nogi - natomiast witam kolegę Autora w szeregu ludzi, którzy chętnie zlikwidowaliby ten cały burdel i pozwolili lekarzom, szpitalom i pielęgniarkom po prostu normalnie działać. Laissez faire.
Te kolejki to sie znikad nie biora. Banda staruszek i starszych panow notorycznie kursuje od lekarza do lekarza, bo zaboli ja noga czy reka. Trzeba zaakceptowac to, ze na starosc dotyka nas wiecej drobnych dolegliwosci i nie blokowac miejsca w kolejce tym, ktorzy naprawde tego potrzebuja. Jednak jesli kgos stac to idzie do prywatnego i ma zrobiony zabieg od reki i profesjonalnie.
Ciągle zastanawiam się, po co jest jeszcze państwowa służba zdrowia? Każdy pracujący obywatel płaci miesięcznie prawie 300 zł. składki i co z tego ma? Mój ojciec od co najmniej 10 lat nie był u lekarza, czyli zapłacił już ponad 30 000 zł składek, gdzie się podziały te pieniądze? Zachęcam do zapoznania się z programem partii "Kongres Nowej prawicy" i oddania głosu na nich w następnych wyborach. Tylko oni chcą skończyć z socjalem i sprywatyzować Polskie szpitale.
Popieram. I cytując Korwin-Mikkego: "dziś mamy potężnego sojusznika, który codziennie przekonuje nas, że Służba Zdrowia jest do chrzanu. Jest nim Służba Zdrowia". ;D
Obalmy wreszcie ten burdel.
ta i akurat te 2 miesiace by ci pomogly ja nie jestem zwolennikiem naszego rzadu ale takie demoty, wypowiedzi itp mnie dlawia i powoduja ze sie zalamuje niewiedzac czy plakac czy sie smiac... takie sytuacje ze 2 miesiace waza na tym czy mozesz grac czy nie zdarzaja sie rownie czesto co calkowite zacmienie slonca...
Złamała ci się noga, niestety w szpitalu nie mieli czasu ci jej nastawić bo kawa stygła tak więc w dwa miesiące zrosła się tak trochę... źle. Tak samo jest z dowolnymi urazami kości, niezadbane po prostu źle się regenerują i nawet 1 miesiąc może zrobić różnicę.
Tak, sprywatyzujmy szpitale i zaczniemy umierać na ulicy jak psy!
Nie wiem czy możecie to pojąć ale niektóre operacje, które się wykonuje w "Stanach", które tak zachwalacie kosztują po kilkadziesiąt tysięcy dolarów w roli jasności. Nie wiem czy było by Was stać, żeby wybulić tyle kasy na ubezpieczenia. Fakt, zaraz pewnie dowiem się, że istnieją ubezpieczenia na taką okazję - owszem istnieją ale nie pokrywają całości kosztów. Także nie narzekajcie na służbę zdrowia bo nie jest taka zła.
Aha i na koniec do wszystkich narzekających: nie pasują Wam kolejki to już się leczcie prywatnie, nikt Wam tego nie zabrania.
Do dentysty chodzę prywatnie, z innych usług lekarzy póki co nie muszę korzystać. Załóżmy, że w rok wydaję na
dentystę 150 zł a składek place ponad 3000 zł, więc jeśli piszesz, że mam chodzić prywatnie to dlaczego muszę
opłacać składki skoro i tak nie korzystam z usług NFZ?
Co do "Stanów" zapoznaj się dokładnie z ich systemem ubezpieczeń a później dopiero wypowiadaj się, bo widzę, że nie masz o tym pojęcia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 czerwca 2011 o 19:26
@SirRafael Ty myślisz, że NFZ pokrywa wszystkie operacje? Nawet te drogie? Nie wiem w jakim ty świecie żyjesz, ale
też tam chce jechać. Koszyk NFZ obejmuje tylko kilka podstawowych usług a za reszte i tak albo dopłacasz, albo
płacisz całość. Im operacja droższa tym wieksza szansa, że to ty za nią zapłacisz. Pomyśl trochę o tych wszystkich fundacjach co zbierają kase na drogie zabiegi, o WOŚP po co one by niby były skoro NFZ płąci za wszystko.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 czerwca 2011 o 20:18
Lypa - wytłumacz mi gdzie popełniam błąd, a następnie pouczaj.
jakub512 - dentysta w Polsce wiem jak działa i ja
akurat uczęszczałem do zakładu "pół-prywatnego" czyli część zabiegów miałem refundowanych czyli było mnie stać
na rzeczy, które będąc całkowicie prywatne nie były by w zasięgu mojej kieszeni.
Jak jest w stanach - już Ci
mówie, za każdą wizytę u lekarze płacisz. Lądujesz z zapaleniem wyrostka, możesz liczyć na rachunek po
zabiegu.
marcinek6000 - oczywiste jest to, że NFZ nie zapłaci za wszystkie zabiegi, nie jest to możliwe, ludzie
czekając po 2 lata na operacje i nie jest mi to obce. Zastanów się tylko czy twojego dziadka czy babcie było by
stać zapłacić z własnej emerytury taką wizytę.
PS. dzięki za minusy od osób, które nie mają pojęcia o
procesach prywatyzacji, nasłuchacie się czegoś w TV a później powtarzacie. Pamiętajcie tylko jedno, media to jedno
z narzędzi manipulowania społeczeństwem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 czerwca 2011 o 18:36
Pomyśl chwilę (bo ja wiem - pięć sekund? Dziesięć?) i będziesz wiedział, dlaczego mimo że wszystkie jak jeden mąż piekarnie są prywatne, to jeszcze (odpukać) nie pomarliśmy wszyscy z głodu. Naprawdę - kilka sekund wytężonego wysiłku umysłowego, a taką fajną rzecz zrozumiesz. ;)
@SirRafael jeśli formułujesz argumenty przeciw prywatyzacji, że operacje i ubezpieczenia są za drogie mimo tego, że
państwowe są droższe i gorsze to nie wiem co miałem pomyśleć jak nie to, że myślałeś, że są darmowe. A co do babć i
dziadków to teraz zależy od tego kto prywatyzuje, ja popieram Kongres Nowej Prawicy, zwolenników tego, że prawo nie
działa wstecz. Babcie i dziadkowie nie będą znów płacić. Płacili całe życie i z nimi umowy się nie
rozwiąże.
Oni będą mieli nadal "darmowe"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2011 o 19:23
ja 2 lata temu mając 19 lat skrecilem kolano,lekarze w szpitalu oczywiscie powiedzieli ze to tylko naderwanie,gips i bedzie si,po 3 tyg nadal chodzic nie moglem a ortopeda(na kase chorych) powiedzial ze to torebka stawowa,na koniec poszedlem do prywatnego i ten wyslal mnie na operacje bo zerwalem wiezadla i tak sie zakończyła moja przygoda z grą w piłke a trenowałem 12 lat,dziś musze zapierdalać po 12h na stacji za 1200 zl miesiecznie
2 miesiące? Jak byłem na początku stycznia u lekarza, facet pytał w rejestracji o najbliższy termin do kardiologa. Babka odpowiedziała: Koniec sierpnia.
Ja miałem problem z kolanem, gdy w końcu się dostałem zrobili mi prześwietlenie itp. i usłyszałem:
Na zdjęciach nic nie widać, ale wypiszę panu miesięczne zwolnienie z WF`u, ponieważ nie wiem co panu dolega, jeżeli nadal będzie bolało to proszę przyjść ponownie.
no błagam - w PL finansują takie operacje?? Czy ciągle widzimy rodziców którzy muszą żebrać w telewizji o SMS-y
dla ciężko chorego dziecka (oczywiście opodatkowane), bardzo drogich operacji i tak nie sfinansujesz ze skarbu państwa a w państwie z
niskimi podatkami masz większą szansę że ludzie dorzucą więcej pieniędzy. Nikt nam nie zabrania leczyć się prywatnie - tylko dlaczego MUSIMY płacić na tę publiczną służbę zdrowia????
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 czerwca 2011 o 18:36
Kurde nie rozumiem czegoś. Jak sie dozna kontuzji grając to można od razu na izbe przyjeć iść a tam raczej ze złamaną noga nie wypuszczą. A z inną kontuzją to spokojnie przez te 2 miesiące można ograniczyć chodzenie ( nie mówiąc o graniu ) i jakoś przeczekać nie pogłębiając go.
Zgadzam się z tym że służba zdrowia w naszym kraju jest kiepska i że winę za to ponoszą politycy. Nie zmienia to jednak faktu że każdy sam musi dbać o swój stan zdrowia. Jeśli twórca tematu chciał być np. sportowcem to trzaba było sobie przemyśleć wcześniej sprawę i wykupić prywatne ubezpieczenie zdrowotne. Wiem jak polscy drogowcy odśnieżają więc kupuję dobre opony zimowe, dobre ubezpieczenie i ćwicze jazdę w zimowych warunkach bo jak na to nie patrzeć mój samochód i moje życie więc trzeba się dopasować do realiów a nie marudzić. Oczywiście trzeba walczyć o swoje ale nie wolno nam zapominać że to nasze życie i nikt za nas dbać o nie nie będzie. To jak z zasadą ograniczonego zaufania. Co z tego że koleś który w mnie wjedzie będzie winny skoro to ja będe połamany.
Pogratuluj tylko i wyłącznie sobie.
Właśnie dlatego istnieje coś takiego jak budynek POGOTOWIA !
W nim można otrzymać pierwszą pomoc, nawet od chirurga.
Sam miałem podobną sytuacje. Na wizytę u chirurga musiałbym czekać miesiąc, poszedłem na Pogotowie i po godzinie byłem zawinięty w piękną szynę.
To nie jest tylko wina rządu czy lekarzy, ale też ludzi,ich mentalności. W jednych przychodniach specjaliści mają zatrzęsienie i na termin czeka się 3 miesiące lub więcej, bo w kolejkach siedzą chorzy z urojenia, a w innych są pustki. Jeśli tak bardzo kochasz piłkę trzeba było zając się porządniej swoim zdrowiem, dowiedzieć się o terminy w innych szpitalach/przychodniach. Mogłeś nawet pójść do lekarza prywatnie, koszt wizyty to mniej niż cena dobrych korków. W przychodniach też zawsze są dodatkowe terminy, jedynie co to trzeba rano ruszyć dupę i o 7 zapisać się na ten sam dzień. A do tego przecież istnieje pogotowie, który zajmuję się nagłymi przypadkami. Twoim jedynym problemem jest leń.
spoko ja z rozwalonym kolanem też już miesiąc czekam, wizytę mam za kolejny. teraz to już sobie w sumie mogę bo i tak zostało mi tylko leczenie objawowe - czyli mogę zapomnieć o kolejnym starcie w miestrzostwach (górskie biegi przełajowe). można powiedzieć że mogłam iść prywatnie ale wtedy proponuje zerknąć na ceny... student milion razy przemyśli i pokombinuje czy go stać - szkoda że wtedy już za późno...
Jak ja musiałam się leczyć u chirurga to szukałam, u którego są najmniejsze kolejki. Tylko czekałam na wizyte tydzień, a kolejne były za pare dni i jakoś były miejsca. Poprostu trzeba się troche wysilić...
Chciałam Ci powiedzieć, że polityków nigdy to nie spotka, bo oni za samo nazwisko będą mieli wszystko załatwione od ręki..
Jak masz znajomości, kasę to wszystko zdziałasz, a jak nie to martw się sam. Po prostu realia.
Fakt, faktem racje trzeba przyznać... Opieka zdrowotna kuleje... Ale po co od razu o tym demota?
Takich przypadków jest więcej...
I powiem tak... Jeśli kłamiesz, to obrażasz wszystkich, których na serio to spotkało i współczuje Ci osobowości, aczkolwiek nie pomaga uwierzyć fakt, że ostatnie twoje 4 demoty o polityce trafiły do archiwum, jak dla mnie to tylko próba dostania się na główną trochę kosztem ludzkich uczuć...Zawszę mogę się mylić (bo jestem tylko człowiekiem), więc jeśli mówisz prawdę to bardzo współczuje utraty ważnej części życia...
Cieszę się, że demot jest na głównej, ale to dlatego, że więcej ludzi mogło spojrzeć na problem istniejący w systemie, i zdać sobie sprawę z tego, że nasz rząd ma gdzieś swoich obywateli.
Zarchiwizowane demoty o polityce są, prawda, nigdy nie przepadałem za tymi ludźmi - stąd pewnie impuls, żeby to posądzić polityków za taki rozwój wydarzeń.
Prywatne ubezpieczenie zdrowotne w najlepszych prywatnych szpitalach bez kolejek itp z większym zakresem usług niż w służbie zdrowia kosztuje miesięcznie 230 zł. Gdyby rządził Korwin, mielibyśmy kasę na to, plus likwidacja NFZu
pare lat temu mialem miec zabieg...wszystkie badania zrobione...decyzja:,,koniecznie jak najszybciej zabieg musi byc,,.....przyjechalem do szpitala spakowany,przygotowany....lekarz powiedzial ze zrobimy jeszcze ostatnie badanie kontrolne...badania zrobiione,lekarz przychodzi i mowi:wszystko jest wporzadku,poprawilo sie,,....a chodzilo tylko o to,zeby lekarzowi,,dac w lape,,
Gdzieś ma politykę. Dziękuję NFZ który kopną mnie w d*pe po ukończeniu 18 lat, bo nie dałam w kieszeń lekarzowi.
Dziękuje - straciłam całkowicie wzrok na lewo oko a tak naprawdę każdy to ma gdzieś.
Jesteś chory? - to mniej zdrowie się leczyć.
;)
Pieprzysz bzdury. Jeśli jest poważny uraz nogi to przychodzi się do przychodzi 2 godziny przed przyjęciem i musi Cię przyjąć! Sama nie raz siedziałam po 6 godzin, ale w końcu trafiłam do jego gabinetu. A najlepiej iść prywatnie jeśli ma się pasję i zależy Ci na niej.
taa to samoi, uraz nadgarstka i chce mneie przyjac dopiero w lipcu haha jak bede mial problemy i rowniez mial zegnac sie z jiu jitsu to zostane seryjnym mordercom :)
Pisze się Rzeczypospolitej Polskiej. Jak juz zjeżdżamy nasz "kochany" rząd, to nie obrażajmy języka.
A z resztą się zgadzam, system zdrowia jest fatalny.
Kity jakieś. Do kardiologa to wierzę, kiedyś się zapisywałem do innego, to kobieta przede mną miała termin...za pół roku, to chore faktycznie. Natomiast chirurg? Miałem kiedyś problemy z palcem u stopy, konkretnie z paznokciem, niby błaha sprawa, ale wdało się zakażenie, no nie wazne. Jednak zapisywałem się jeśli nie z dnia na dzień to na za 2-3 dni góra, więc dziwi mnie ten demot, może mieszkasz gdzieś, gdzie jest więcej pacjentów na jednego lekarza, a może to ściema.
Współczuje Ci, na pawrde. Miałem podobną sytuacje. Miałem znamie barwnikowe na biodrze, udalem sie do dermatologa, powiedzial ze to rak i dał skierowanie do chirurga. Chirurg to zobaczyl kiedy poszedlem do osrdoka zdrowia. Przy oględzinach powiedzial ze może mi to zrobic na miejscu , ale za to wtedy dostanie 8 zł więc kazał mi przyjechac do spzitala bo zgranie za ten zabieg 52 zł ;/ Polska służba zdrowia nigdy sie nie zmieni. Sam w niej zaczynam pracę i czasem to aż sie wstydzę tego jak to wszystko funkcjonuje ;/ a czy byl to rak czy nie to sie nie dowiedziałem bo zgubuli moje wybiki. Dlatego trzymaj się i się nie poddawaj!
Oj ludziska Ludziska :) Kiedy wy w końcu zobaczycie , że władza ma was gdzieś i liczą tylko się dla nich nasze pieniądze i jak najwięcej od nas wyżłopać :) i tak będzie zawsze, na kogo byście nie głosowali , będzie źle, albo jeszcze gorzej :)
Jak mnie zaczęło boleć kolano, to nie czekałem na "darmową" "służbę zdrowia", tylko poszedłem do ortopedy, zapłaciłem coś 70 zł za wizytę, potem jeszcze 120 zł za USG - uważam niewygórowane pieniądze. A było sprawnie, grzecznie i, gdyby było pilne (w moim wypadku nie było), to bym problemów tego typu nie miał. Domagajcie się likwidacji "darmowej służby zdrowia" i prawa do wydawania swoich pieniędzy na lekarzy tak, jak sami sobie życzycie.
A na kogo glosowales? Na kogo glosowala Twoja rodzina i znajomi? Smutne. To tepe polskie bydlo glosujace na socjalistow utrzymujacych publiczna, 'darmowa' sluzbe zdrowia odpowiada za smierc i kalectwo wielu ludzi. Nie dziekuj rzadzacym tylko sobie i znajomym.
nie chce mi sie czytac tego wszystkiego co tu inni napisali - NIE PRZEJMUJ SIE, NIE WSZYSTKO STRACONE - SĄ TERAZ TAKIE OPERACJE JAK "REKONSTRUKCJA WIĘZADEŁ" - ZAKŁADAM, ŻE SKORO NIE PISZESZ O URWANEJ NODZE - TO MASZ ZERWANE WIĘZADŁO KRZYŻOWE (bo zerwanie bocznego nie jest aż tak straszne jeśli chodzi o możliwość dalszej gry).
Także się nie załamuj, tylko zbieraj pieniądze, bo za darmoszkę takiej operacji PORZĄDNY CHIRURG (lepiej już nie grać w piłkę niż chodzić z bólem po operacji u kiepskiego chirurga) CI NIE ZROBI. Od 6 do 12 tysięcy takie coś kosztuje. Niby dużo, ale pasja i PEŁNIA ZDROWIA niestety kosztują...
A co do rządu - to to nie jest wina obecnej partii - tylko wszystkich po kolei od upadku komuny.
@marcinsa: a więc jeśli masz nieodpowiedzialnych rodziców, to w USA w wieku 18 lat po porównywalnym wypadku zostaniesz kaleką do końca życia. Bo rodzice za ciebie nie płacili a ty po prostu nie miałeś dość czasu żeby pracując zaoszczędzić na taką operację. Ubezpieczenie zdrowotne jest tam paskudnie drogie i większość ludzi po prostu go nie ma, i zadłuża się na długie lata żeby opłacić operacje ratujące życie.
Cóż, pewnie już ktoś wspomniał o tym, że trzeba głosować na JKM. Może poprzez tego demota to do kogoś dotrze głębiej. I powiem tylko, że też musiałem czekać na zabieg przez długi czas, aby w końcu wziąć wszystko na własną rękę. Ale mi się udało i mogę grać w piłkę.
pierwszy mój komentarz na demotach :) miałem podobną sytuację rok temu i zmarnowane całe wakacje... aczkolwiek doszedłem do siebie i dalej mogę grać w piłkę... w ochraniaczu, ale nic nie stoi na przeszkodzie ;) tak więc głowa do góry i powodzenia!
Ja tak bardzo nienawidzę tego kraju, że to już się w głowie nie mieści!!! Natomiast autorowi demota współczuję z całego serca, osobiście nie miałem takiej sytuacji ale wiem jak musi boleć, najbardziej duma. Mam teraz ochotę każdemu politykowi z osobna przyłożyć za jego "zasługi".
a ja dostałem się do państwowego chirurga na drugi dzień. Wizyta na 7, zostałem przyjęty po 10 minutach. Wszyscy byli dla mnie mili. Mam już kolejne terminy, bym wszystko miał załatwione.
Wniosek: nie wszędzie w służbie zdrowia jest źle. Czasem wystarczy mieć matkę lekarkę :D
niestety jesli czlowiek nie pojdzie prywatnie do lekarza to nie da sie niczego zalatwic...najgorsze jest to ze ten sam lekarz w placowce publicznej kaze czekac na operacje pol roku a prywatnie kiedy sypia sie zielone nagle znajduje termin po 2 tygodniach...ja mam takie szczescie ze rodzice wspomogli i operacja sie odbyla, bo czekanie 6 miesiecy mogloby grozic paralizem calego ciala ;/
lekarze maja to gdzies ze czlowiek sie skreca z bolu...i niestety to juz sie chyba nigdy nie zmieni :(
pewnie to sciema to raz, dwa jeśli prawda to jestes kompletnym idiotą . trzeba było iść prywatnie ze słuzby zdrowia to ty se mozesz iść tylko po zwolnienie ze szkoły ;] albo po recepte .
I tak muszę przyznać, że miałeś szczęście.
Gdy miałam skierowanie na operację, okazało się, że muszę
czekać 5 miesięcy na wizytę, kiedy to zostanie mi wyznaczony termin operacji (zapewne za kolejne kilka miesięcy). A o
wszystkim tym zadecydowała pielęgniarka w rejestracji, które ze skierowania zrozumiała tylko: "choroba przewlekła",
bo reszta była po łacinie. To nic, ze mój stan wymagał niemal codziennych zabiegów. A niech sobie czeka...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 czerwca 2011 o 12:13
Ja pie ole, narzekajmy jeszcze bardziej na polityków - czemu? obejrzyjcie ten film http://www.youtube.com/watch?v=K2isBQSYTl0&feature=channel_video_title jak Polskie kościółki okradają budżet
państwa a dopiero potem myślcie nad resztą. Potem są wielkie narzekania, że czekam 238574857489 lat na zabieg, na
rozwijanie szpitali, sanatoriów to nie ma pieniążków ale na religię w szkołach, jakieś kościoły, pomniki JPII
czy jezusy ze świebodzina czy świątynie opaczności gdzieś pod Warszawą - na to się już pieniążki znajdą. I jak ten facet w filmie wyżej mówi, że wierzenia
są prywatną sprawą obywatela. Proszę o jakieś opinie pod spodem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 czerwca 2011 o 12:48
nic to nie da bo oni beda chodzic po za kolejkami lub placic wkoncu kase to oni brac potrafia... chyba tylko to z uszanowaniem premierze i podwyzszeniem przez pana Vatu
Taka prawda. PO, PiS, SLD, PSL i pozostałe partie przesiąknięte socjalizmem wmawiają nam wszystkim, że bez opłacania składek na świadczenia zdrowodne poumieramy na ulicy, a fakt faktem po oddaniu dziesiątej części pensji na bandę urzędasów z NFZ i tak musimy się leczyć prywatnie. Wybrano najgorszą opcję z możliwych, a lud jeszcze im przyklaskuje głosując na nich.
niestety takie są polskie realia... słuchaj, jeszcze nic nie jest przesądzone! Polecam Ci lekarza z Wysokiego Mazowiecka(podlaskie). Ten facet przyjmuje również na kasę chorych, pierwszy raz idzie sie prywatnie. Do niego przyjeżdżają sportowcy z całej Polski ! naprawdę działa cuda, już wiele osób wyleczył, które niby nie miały już szans na rozwijanie swoich pasji. Nie chcę robić reklamy, tylko poinformować, że może być jeszcze szansa. Jeśli chcesz z niej skorzystać, spróbuj. powodzenia ! ;)
Tak narzekacie na służbę zdrowia, bo fakt. Jest na co narzekać, ale jak tacy jak Wy usłyszą o PRYWATYZACJI to od razu wam się włosy jeżą na głowie. HIpokryci.
Niektórzy z Was piszą, że 2 miesiące to i tak mało, bo ktoś tam czeka pół roku, rok albo jeszcze dłużej na wizytę. I po co komu takie licytowanie? Nie powinno się w ogóle czekać, w końcu sprawy zdrowia powinny być załatwiane w pierwszej kolejności bez względu na to, kogo one dotyczą, czy świetnie zapowiadających się piłkarzy, czy tych siedzących przed komputerami. Nie chcę nikogo umoralniać, chcę jedynie powiedzieć, że takie licytowanie jest raczej nie na miejscu.
Peryfrazując, serdecznie dziękuję za to, że szpital, w którym mialam mieć badania 3 krotnie przerzucał moją wizytę "w przyszłość". Koniec końców dwa razy wylądowałam na operacyjnej i x razy na onkologii.
I odpowiadając zawczasu na komentarze 'można było prywatnie' - biopsa 70zł, wizyta 100zł, usg 80zł, rezonans/tomograf etc. i tak w kółko, żeby było aktualne. Jak ktoś chce mi to opłacać non stop - spoko, luz.
Wiem co to znaczy, bo sam jestem po kontuzji i wiem jak patrzą na Ciebie lekarze. Jak na jednego z wielu. Ja miałem fakt faktem opiekę od razu ale tylko dla tego że miałem złamaną nogę i trafiłem do szpitala. Żadnej rehabilitacji przez 1,5 roku przeszedłem już trzy operacje, większość czasu spędziłem w łózko. Mam 23 lata miałem trafić do 1 ligowej drużyny ( brakło miesiąca do podpisania umowy ) i teraz już nic z tego, bo nie wiem kiedy będę znów wstanie grać w piłkę. Mam jeszcze w kościach dziury po śrubach i pręcie które miałem wstawione na rok do nogi.
Nie sądziłem, że znajdę coś tak prawdziwie demotywującego wśród innych, odbiegających ode mnie demotów. Łączę się w bólu z autorem i sam muszę powiedzieć muszę się publicznie wyżalić. W Styczniu złapałem kontuzje (staw skokowy, lewa noga). Po zderzeniu z nogą zawodnika przeciwnej drużyny (nakładka) nie umiałem stanąć na stopie, ale nie była spuchnięta - nic z tych rzeczy... nie dało się na nią jedynie stanąć ;/ na drugi dzień poszedłem do szpitala i dowiedziałem się, że nic mi nie jest, tylko mam silnie stłuczoną nogę. Lekarz widząc brak złamania na zdjęciu uznał, że nic mi nie jest i zapomniał chyba o możliwości uszkodzenia wszystkich ścięgien, więzadeł wewnątrz. Miałem sobie zrobić przerwę 3-4 tyg... tak zrobiłem, dziennie smarowałem nogę Altacetem (wg zaleceń) i czekałem, aż wyjdę na murawę w sezonie wiosennym. Szybko okazało się, że noga prze każdym kontakcie z piłką (z czymkolwiek) boli jak cholera. Poszedłem zatem pod koniec Lutego do Poradni Specjalistycznej, zapytać kiedy można umówić się na wizytę u ortopedy. W jednym miejscu kazali mi przyjść w SIERPNIU, ale kazano mi spróbować w pewnym nowym obiekcie - tam miałem czekać do któregoś Kwietnia... teraz jestem po rehabilitacji (tens, ud, laser) i dalej boli mnie noga i dalej tak na prawdę nie powiedzieli mi co dokładnie mi się stało. To nic trenuję dalej, chociaż nie używam lewej nogi do strzału :( chociaż już na prawdę doszedłem do poziomu opanowania gry, obiema nogami... byłem zły na cały świat, ale teraz modlę się, żeby mi się nic nie stało, bo rzeczywiście o piekę zdrowotną w naszym kraju jets ciężko.
3 Lata temu poszedlem do lekarza prywatnie ktory powiedzial mi ze moge sobie dac spokoj z pilka na najblizsze 4 lata a mozliwe ze nawet do konca zycia... Nie gralem 5 miesiecy, gram do teraz bez przerwy spowodowanej ta sama kontuzja...
Bo to wina Tuska ! Wszystkiemu jest winny... Komisje śledczą powołać nt. i pod Trybunał Stanu ! Za mój osrany przez ptaki dach też odpowie !.. Ehh... zapominamy że każdy jest kowalem własnego losu... i najlepiej winić każdego ale nie siebie.
a byłeś może jeszcze u jakiegos innego lekarza? może sprobój pójśc do prywatnej porządnej kliniki jeśli tylko masz taką możliwośc? wiem że ceny nie są najniższe, ale zdrowie jest najważniejsze ;) w takich klinikach lekarze naprawde się przykładają do pracy i dokładnie cie zbadają. Może jakiś zabieg pomoże? oni naprawde lecza nowoczesnymi metodami. Wiem bo sama ostatnio doznalam kontuzji, tancze w zespole tanecznym, poszlam do lekarza, a ten stwirdzil z uśmiechem na twarzy ze moge co najwyżej zapisac się na kółko szachowe ;/ na szczęście mama wzięła mnie do porządnej kliniki po 3 miesiącach udręki z kolanem, jak już żaden lekarz z okolicy nie wiedział co mi jest... wystarczyła zwykła artroskopia ;] teraz jestem miesiąc po zabiegu, kolano praktycznie nie boli, a lekarz pozwolił mi powoli wracac do sportu ;P Życzę dużo zdrówka i mam nadzieje że to tylko kolejna pomyłka lekarza i za niedługo znów wyjdziesz na murawe ;D Pozdrawiam =]
I tak w następnych wyborach zagłosujecie na PO, SLD lub PSL i odpady z Bandy Czworga, czyli Ruch Palikota i PJN - te same mafie od 20 lat RUCHAJĄCE was aż po samą dwunastnicę. I tym samym zmarnujecie kolejne 4 lata. Nawet mi was nie żal, pier****ne polskie śmiecie i zakompleksione polaczki, bo tylko sami sobie jesteście winni.
Ja musiałam czekać najpierw na wizytę u ortopedy 3 miesiące(mam problem z chodzeniem przez uszkodzenie na podeszwie stopy), po czym usłyszałam, że muszę iść na rehabilitację, i że chodzenie z tym uszkadza mi kość. Gdy poszłam do zakładów rehabilitacyjnych usłyszałam, że najbliższy termin jest za pół roku. Znalazłam jednak w innym województwie rehabilitację od razu, aczkolwiek nic to nie dało.
Teraz muszę czekać do listopada na kolejną wizytę u ortopedy...
Kiedy niedawno poszłam do lekarza , z bardzo bolesną naroślą na nodze , przez którą nie mogłam wykonywać żadnych ćwiczeń fizycznych usłyszałam od pana chirurga żebym siadła sobie na dupie to przestanie mnie boleć . :)
Przykro mi, dzięki im też nie mogę grać w piłkę ręczną, gdyż sama czekam na operację skręconego i wybitego barku którą mam za dwa lata, kolejki są tragiczne, i wogóle to przy tym rządzie nie zrobimy nic...NIC!
uwierz mi,ze ze sluzba zdrowia zawsze tak bylo ja do dzis pamietam,ze na operacje jedna czekalem 6 miesiecy a to bylo jakies 10-15 lat temu, wiec sie wiele nie zmienilo. Teraz do lekarza do ktorego musze chodzic,ze wzgledu na to,ze jak nie pojde bedzie z moim zyciem kicha i to doslownie musze czekac 6 miesiecy, wiec nie marudz.
musiałeś tyle czekać, bo nasi rządzący byli w Smoleńsku
Mój wuja mówi, że nie ma za co dziękować, poleca się na przyszłość :) i serdecznie pozdrawia.
nieźle stary, że po "wyroku" jaki usłyszałes od lekarza od razu poleciałeś napisać o tym na demotach -,- "Jak nie moge grac juz w piłke to chociaz demota bede miał na głównej" ŻENADA!
Także w tym momencie mimo iż USA nie należy do kraju ludzi najbystrzejszych i najinteligentniejszych to jednak trzeba przyznać, że ichniejszy system Opieki Zdrowotnej jest w w pełni funkcjonalny i chyba najlepszy ... płaci ten kto CHCE ... i opiekę otrzymuje natychmiast w razie czego ten kto PŁACIŁ. Nie ma zbędnego pieprzenia się wokół. Ale żeby takie coś u nas weszło pewnie musiała by nastać nowa Komuna potem jakaś zaiste nie wiadomo jaka reformacja i pewnie za jakies 60-70 lat by coś się w tym kierunku udało. Ehh.
@marcinsa12: Niestety: To się właśnie zmienia - tam ten różowy prezydent przeforsował jakiś chyba rok temu ustawę, wg której KAŻDY pod przymusem ma się ubezpieczyć zdrowotnie. Skończy się to wszystko kolejkami takimi jak u nas. ;)
Mnie dziwi to, że was jeszcze to dziwi.
mysle, ze to nie wina politykow tylko naszego marginesu spolecznego, bezrobotnych, wielodzietnyc itp. ktorzy nie chca prywatnej opieki zdrowotnej. Podam wam bardzo prosty przyklad ubezpieczony jestem w medicove'rze . Place 50 zl miesiecznie, plus moj szef placi za mnie 80 zl , razem 130 zl miesiecznie. Wszelkiego rodzaju specjalisci, badania, co tylko sobie można wymyśleć za darmo ! Dzwonie rano i umawiam sie tego samego dnia na wizyte. Loguje sie na strone internetowa ( mam swoj login i haslo ) i moge sobie mailowac z lekarzami o mojej dolegliwosci, wydrukowac recepty, sprawdzic jak mam dawkowac leki itp. Kilka razy w roku karetki , ktore mnie moga zawiesc na specjalistyczne badanie jesli mam taka potrzebe, prywatna wizyta w domu, do tego po roku czasu wszelkiego rodzaju jednodniowe operacje w najnowszych szpitalach. Kolezanka miala operacje kolana, jak pojechalem ja odwiedzic w szpitalu na Wilanowie to az mnie zatkalo... w zyciu takiego nowoczesnego Hotelu nie widzialem, a co dopiero szpital... Naprawde opieka medyczna na skale XXI wieku i to za 130 zl miesiecznie... A teraz spojrzcie na wasze RUMU'y i zerknijcie w odpowiednia rubryke ile miesiecznie placicie za "te same uslugi" NFZ . Dziekuje !
Polityków niestety nigdy to nie spotka. Nie można pożegnać się z nierobieniem zupełnie niczego.
ja mam podobnie też nie mogę grać w piłkę z kolegami....ach a co do cb to lekarze jak i rządzący to wredne świnie..
taa, jakby lekarze mieli wpływ na to, że są takie kolejki i tyle trzeba czekać...
Oczywiście, że mają. Gdyby podchodzili do każdego pacjenta żywiołowo i z pasją jak powinni to wszystko szło by kuwa inaczej. Nie opierdzielali się, nie zlewali, nie przychodzili na 2h z 8 jakie mają tam siedzieć, a z tych dwóch 1,5h nie pili kawy. Ja przez 3 lata chodzilem do ortopedy co pół roku z kolanem i słyszałem za każdym pieprzonym razem: "Ja tu nic nie widzę, jak dalej będzię się utrzymywać proszę przyjść za pół roku." Za pół roku to samo. A teraz w grudniu trafiłem na ostry ortopedyczny, gdzie okazało się, że od lat rozwijały mi się zmiany przeciążeniowe. Czekają mnie operacje i nie wiadomo, czy będę kiedyś normalnie chodził. Ale przecież NIC MI NIE JEST.
@MadReapeR: Problemem jest oczywiście system - w tym również system motywacji. Na wolnym rynku lekarzowi zależy na opinii, bo do złego lekarza ludzie po prostu nie będą chodzić - więc taki się stara, żeby leczyć jak najlepiej. Teraz natomiast - mało że nie ma selekcji tych złych lekarzy, to jeszcze i ci dobrzy nie mają po co się starać, skoro i tak są zatrudnieni w państwowym szpitalu, jak tacy "wyrobnicy".
MadReapeR: nie wiem do końca jak jest z lekarzami pracującymi w państwowych placówkach, ale wiem jak jest z dentystami - i przypuszczam, że z lekarzami jest podobnie - otóż dentysta (lekarz) pracujący w państwowej
przychodni jest ograniczony limitami narzuconymi odgórnie przez NFZ, może przyjąć określoną liczbę pacjentów,
wykonać określona liczbę zabiegów. A limity są takie, że lekarz może przeprowadzić refundowane z NFZ-u procedury w 2 godziny, a za pozostałe 6 po prostu nikt mu nie zapłaci. Dlatego lekarze nie siedzą po 8 godz w państwowej przychodni, z reszta kto normalny pracowałby darmowe nadgodziny? Wolą w
tym czasie prowadzić prywatną praktykę. Trudno znaleźć dr Judyma w obecnym świecie...
A co do kompetencji lekarza z którym miałeś przyjemność nie wypowiadam się... w każdym zawodzie zdarzają się osoby niekompetentne. W przypadku lekarzy niekompetencja może doprowadzić do tragedii...
Współczuję...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2011 o 21:29
Rhim - ale jeśli lekarz ma w przychodni dyżur od 8 do 15 i tak jest oficjalnie ogłoszone, tzn. że za tyle mu płacą. A to, że przychodzi o 11, a o 13 robi sobie godzinną przerwę to jest już tylko kładzenie męskiego członka na ludzi, którzy czekają.
Z drugiej strony - kompetencje, kompetencjami - podejrzewam, że każdy lekarz, który skończył studia i zrobił specjalizacje - swoje wie, więc nawet jeśli nie potrafi wszystkiego leczyć to raczej wykryć nieprawidłowości powinien... gdyby mu się chciało. Bo niestety ale większość lekarzy w państwowych placówkach na dzień dzisiejszy podchodzi do pacjentów jak do intruzów, którzy przeszkadzają im w nic-nie-robieniu, absolutnie nie chce im się tymi ludźmi zajmować, nie wspominając o jakimś większym zaangażowaniu w ich chorobę. "Następny, następny, następny, niech szybciej giną, następny, ooo wreszcie do domu."
I mówię to z całym przekonaniem, bo nie jestem jedynym odosobnionym przypadkiem. Niedawno załatwiałem dziadkowi operację oczu za furę kasy prywatnie, bo jego okulistka od lat bagatelizowała pogłębiające się zmiany w oku, aż w końcu prawie nic nie widział na jedno, a na drugie nic. I jeszcze wiele podobnych.
Mnie niestety nie stać na prywatne potraktowanie moich kolan. Sam rezonans magnetyczny kosztuje fortunę, nie wspominając o reszcie... Natomiast publiczni ortopedzi nie kierują na rezonansy, bo... nie ma na to pieniędzy. Brawo. Zrobiono mi jedynie USG (PŁACIŁEM ZA NIE PRYWANIE) i na tej podstawie orzeknięto, że coś jest nie tak - jak mi na operacji otworzą kolano to zobaczą dokładnie co.
Tak ma wygląć SŁUŻBA ZDROWIA?
To ja dziękuję, zacznę zbierać na wózek.
ale jak padnie propozycja prywatyzacji szpitali to wszyscy są przeciw, a mogłoby się trochę polepszyć
jakby ludzie przychodzili tylko z problemami zdrowotnymi, jakby nie siedzieli 2h w gabinecie opowiadając jak teściowa brata szwagra wyczytała w internecie, że kichanie to objaw nowotworowy, jakby Polacy nie byli hipochondrykami, jakby lekarze nie musieli siedzieć w pracy od 8-19 mimo, że w kontrakcie zapisane mają od 9-17, jakby ludzie chodzili do swoich lekarzy itd.
Myślę, że obaj powinniśmy "marudzić", bo inaczej akceptujemy obecny stan rzeczy.
moze i masz racje no ale u mnie to juz po prostu czyste przyzwyczajenie gdy sie polowe jak nie lepiej bo od pewnego czasu juz nie licze,swoje 27 letniego zycia spedza po roznych szpitalach to do wszystkiego idzie przywyknac.
Jak sprywaryzuja to beda wolac kosmiczne pieniadze za jedna wizyte w ktorej tak naprawde gowno Ci powiedza
większych bredni dawno nie słyszałem, słyszałaś biedulko o konkurencji ? ciekawe dlaczego producenci chleba nie sprzedają go za 10 zł od sztuki ?
Widze że masz o tym nikłe pojęcie. Nie polegałoby to na tym że trzeba by lekarzom płacić. Płaciłby wciąż NFZ ale nie państwowemu szpitalowi a prywatnemu. Jaka różnica? Taka różnica że prywatna firma dba o swoją renomę bo jak doprowadzą do zaniedbań to NFZ kontrakt rozwiąże. Jeśli lekarz popełni błąd to chyba każdy wie że najtrudniej się sądzić z państwowymi instytucjami. Jeśli szpital jest prywatny dużo łatwiej dojść swoich praw. Pacjent wybiera szpital czy ośrodek w którym chce być leczony i temu ośrodkowi NFZ płaci. Jeśli te szpitale były prywatne to rosłaby między nimi konkurencja. Oczywiście to NFZ decyduje ile płaci za dany zabieg czy konsultację. Właściciel szpitala odpowiada finansowo więc dba o to żeby nie generować niepotrzebnych kosztów ale jednocześnie dba o to by nie stracić kontraktu i pacjentów. Właściciel szpitala dobiera odpowiednią kadrę bo za nią odpowiada.
demot:Politycy:Uciąć im języki, odczekać 2 miesiące
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2011 o 0:45
głowy lepiej
co ma piernik do wiatraka? -,-
tyle samo liter ];->
Niestety, politycy mieliby pierwszeństwo i by jako pierwsi byliby operowani...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2011 o 18:10
jak z Tobą bardzo źle, to sie idzie prywatnie. Nie powinno być kolejek ale żyjemy w takiej rzeczywistości jakiej żyjemy.
jak stoisz w kolejce do kiosku to tez wina polityków?
Pomyślałeś chwilkę przed zamieszczeniem tego posta? Bo jakby co - polecam.
ocena:-9/9 znaczy ze tak?
Niestety większość polityków ma tylko dwie pasje: władza i pieniądze.
Rząd to powód nr 2, powód nr 1: mohery-hipochondryczki (nie mylić ze schorowanymi starszymi osobami, które rzeczywiście potrzebują pomocy lekarskiej).
prawda... jesli ktos poszedl na rehabilitacje widzi jedynie starsze osoby, dlaczego? bo cos ja lekko raz zaboli.. podobnie w szpitalu.
Nie bój się o polityków, oni mają żądową opiekę medyczną.
Uff. Uspokoiłeś mnie.
PROSZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- O ile wczesniej panie doktorze? - Conajmniej dwa lata
Ja rowniez dostalem u chirugra termin na 2 miesiace ale wystarczylo powolac sie na znajomego lekarza i zabieg mialem juz po 2 dniach. Taka juz jest nasza kochana Sluzba Zdrowia. Jesli to prawdziwa historia to wspolczuje.
ja wizyte u chirurga mialem od razu, ale to przez to iz mama pracuje w sluzbie zdrowia. Potem z jej szpitala skierowali mnie do innego szpitala, gdzie wizyta tez od razu itp, ale na operacje musze czekac 3 miesiace i na usg tez musialem czekac.
Dopóki "Rząd" będzie się zajmował opieką medyczną (a nie prywatni właściciele szpitali, lekarze, pielęgniarki itd.), dopóty tak będzie. I nie ma znaczenia fakt, że Polska jest biednym krajem (wcale zresztą nie jest) - np. w bogatej Kanadzie czy Szwecji kolejki są podobnej wielkości. Rozwiązanie problemu jest dość proste - zlikwidować Ministerstwo Zdrowia, NFZ, sprzedać szpitale w ręce prywatne i niechaj ludzie sami decydują o swoim leczeniu.
Oczywiście rządzącym takie rozwiązanie raczej nie jest na rękę, bo straciliby bardzo wiele "stołków".
A to dopiero ciekawe. Jakaż głębsza treść kryje się za tym cokolwiek tajemniczym postem? :)
Nie łam się!
Nie widziałeś demota z Kubicą???
Chcieć to móc! ;D
Nie martw sie , Wałęsa już ma zapalenie płuc.
ZA DZIĘKUJĘ TO SIE CH*UJA KUPUJE
oni lecza sie prywatnie ich to nie czeka :/
Jaki sportowiec z pasją chodzi do panstwowego lekarza?
ja jestem sportowcem z pasja, ale wybacz, po prywatnych 3 wizytach (3x 150zl) prywatnym rezonansie magnetycznym (ok. 700zl) nie bede placil jeszcze 7,5 tys za zabieg, bo najzwyczajniej w swiecie mnie na to nie stac, dlatego na rekonstrukcje kolana czekam juz od grudnia tamtego roku, a termin mam na 1 wrzesnia, pozdrawiam. te 2 miesiace autora demotu to pikus....
Student...
głosujcie dalej na Bandę Czworga - PO, PiS, PSL, SLD, to będziecie mieli publiczną służbę zdrowia i nie dziwcie się że działa ona źle. Głosuję na Kongres Nowej Prawicy czyli całkowite sprywatyzowanie służby zdrowia!!!
Współczuję z powodu nogi - natomiast witam kolegę Autora w szeregu ludzi, którzy chętnie zlikwidowaliby ten cały burdel i pozwolili lekarzom, szpitalom i pielęgniarkom po prostu normalnie działać. Laissez faire.
Te kolejki to sie znikad nie biora. Banda staruszek i starszych panow notorycznie kursuje od lekarza do lekarza, bo zaboli ja noga czy reka. Trzeba zaakceptowac to, ze na starosc dotyka nas wiecej drobnych dolegliwosci i nie blokowac miejsca w kolejce tym, ktorzy naprawde tego potrzebuja. Jednak jesli kgos stac to idzie do prywatnego i ma zrobiony zabieg od reki i profesjonalnie.
Tak starszych ludzi należy zabijać, albo po prostu pozwolić zdechnąć...
w takim momencie mam ochotę powiedzieć "Spier... Rządzie!"
Współczuję ;/ Niech diabli wezmą naszych polityków i służbę zdrowia.
Diabli złego nie biorą. Niestety ludzie muszą sami ich odsunąć od władzy. A jacy ludzie? każdy żyjący w Polsce.
Ciągle zastanawiam się, po co jest jeszcze państwowa służba zdrowia? Każdy pracujący obywatel płaci miesięcznie prawie 300 zł. składki i co z tego ma? Mój ojciec od co najmniej 10 lat nie był u lekarza, czyli zapłacił już ponad 30 000 zł składek, gdzie się podziały te pieniądze? Zachęcam do zapoznania się z programem partii "Kongres Nowej prawicy" i oddania głosu na nich w następnych wyborach. Tylko oni chcą skończyć z socjalem i sprywatyzować Polskie szpitale.
Popieram. I cytując Korwin-Mikkego: "dziś mamy potężnego sojusznika, który codziennie przekonuje nas, że Służba Zdrowia jest do chrzanu. Jest nim Służba Zdrowia". ;D
Obalmy wreszcie ten burdel.
przykro mi bardzo ;/
Pierwszy demot,który mnie tak zdemotywował.. Współczuję.
ta i akurat te 2 miesiace by ci pomogly ja nie jestem zwolennikiem naszego rzadu ale takie demoty, wypowiedzi itp mnie dlawia i powoduja ze sie zalamuje niewiedzac czy plakac czy sie smiac... takie sytuacje ze 2 miesiace waza na tym czy mozesz grac czy nie zdarzaja sie rownie czesto co calkowite zacmienie slonca...
Złamała ci się noga, niestety w szpitalu nie mieli czasu ci jej nastawić bo kawa stygła tak więc w dwa miesiące zrosła się tak trochę... źle. Tak samo jest z dowolnymi urazami kości, niezadbane po prostu źle się regenerują i nawet 1 miesiąc może zrobić różnicę.
polecam filmik o publicznej służbie zdrowia (i nie tylko):
http://www.youtube.com/watch?v=lUkVrH_LhYI
Tak, sprywatyzujmy szpitale i zaczniemy umierać na ulicy jak psy!
Nie wiem czy możecie to pojąć ale niektóre operacje, które się wykonuje w "Stanach", które tak zachwalacie kosztują po kilkadziesiąt tysięcy dolarów w roli jasności. Nie wiem czy było by Was stać, żeby wybulić tyle kasy na ubezpieczenia. Fakt, zaraz pewnie dowiem się, że istnieją ubezpieczenia na taką okazję - owszem istnieją ale nie pokrywają całości kosztów. Także nie narzekajcie na służbę zdrowia bo nie jest taka zła.
Aha i na koniec do wszystkich narzekających: nie pasują Wam kolejki to już się leczcie prywatnie, nikt Wam tego nie zabrania.
Przemyśl sprawę jeszcze raz, następnie łaskawie popraw lub usuń swój post.
Do dentysty chodzę prywatnie, z innych usług lekarzy póki co nie muszę korzystać. Załóżmy, że w rok wydaję na
dentystę 150 zł a składek place ponad 3000 zł, więc jeśli piszesz, że mam chodzić prywatnie to dlaczego muszę
opłacać składki skoro i tak nie korzystam z usług NFZ?
Co do "Stanów" zapoznaj się dokładnie z ich systemem ubezpieczeń a później dopiero wypowiadaj się, bo widzę, że nie masz o tym pojęcia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2011 o 19:26
@SirRafael Ty myślisz, że NFZ pokrywa wszystkie operacje? Nawet te drogie? Nie wiem w jakim ty świecie żyjesz, ale
też tam chce jechać. Koszyk NFZ obejmuje tylko kilka podstawowych usług a za reszte i tak albo dopłacasz, albo
płacisz całość. Im operacja droższa tym wieksza szansa, że to ty za nią zapłacisz. Pomyśl trochę o tych wszystkich fundacjach co zbierają kase na drogie zabiegi, o WOŚP po co one by niby były skoro NFZ płąci za wszystko.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2011 o 20:18
Lypa - wytłumacz mi gdzie popełniam błąd, a następnie pouczaj.
jakub512 - dentysta w Polsce wiem jak działa i ja
akurat uczęszczałem do zakładu "pół-prywatnego" czyli część zabiegów miałem refundowanych czyli było mnie stać
na rzeczy, które będąc całkowicie prywatne nie były by w zasięgu mojej kieszeni.
Jak jest w stanach - już Ci
mówie, za każdą wizytę u lekarze płacisz. Lądujesz z zapaleniem wyrostka, możesz liczyć na rachunek po
zabiegu.
marcinek6000 - oczywiste jest to, że NFZ nie zapłaci za wszystkie zabiegi, nie jest to możliwe, ludzie
czekając po 2 lata na operacje i nie jest mi to obce. Zastanów się tylko czy twojego dziadka czy babcie było by
stać zapłacić z własnej emerytury taką wizytę.
PS. dzięki za minusy od osób, które nie mają pojęcia o
procesach prywatyzacji, nasłuchacie się czegoś w TV a później powtarzacie. Pamiętajcie tylko jedno, media to jedno
z narzędzi manipulowania społeczeństwem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2011 o 18:36
Pomyśl chwilę (bo ja wiem - pięć sekund? Dziesięć?) i będziesz wiedział, dlaczego mimo że wszystkie jak jeden mąż piekarnie są prywatne, to jeszcze (odpukać) nie pomarliśmy wszyscy z głodu. Naprawdę - kilka sekund wytężonego wysiłku umysłowego, a taką fajną rzecz zrozumiesz. ;)
@SirRafael jeśli formułujesz argumenty przeciw prywatyzacji, że operacje i ubezpieczenia są za drogie mimo tego, że
państwowe są droższe i gorsze to nie wiem co miałem pomyśleć jak nie to, że myślałeś, że są darmowe. A co do babć i
dziadków to teraz zależy od tego kto prywatyzuje, ja popieram Kongres Nowej Prawicy, zwolenników tego, że prawo nie
działa wstecz. Babcie i dziadkowie nie będą znów płacić. Płacili całe życie i z nimi umowy się nie
rozwiąże.
Oni będą mieli nadal "darmowe"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2011 o 19:23
ja 2 lata temu mając 19 lat skrecilem kolano,lekarze w szpitalu oczywiscie powiedzieli ze to tylko naderwanie,gips i bedzie si,po 3 tyg nadal chodzic nie moglem a ortopeda(na kase chorych) powiedzial ze to torebka stawowa,na koniec poszedlem do prywatnego i ten wyslal mnie na operacje bo zerwalem wiezadla i tak sie zakończyła moja przygoda z grą w piłke a trenowałem 12 lat,dziś musze zapierdalać po 12h na stacji za 1200 zl miesiecznie
2 miesiące? Jak byłem na początku stycznia u lekarza, facet pytał w rejestracji o najbliższy termin do kardiologa. Babka odpowiedziała: Koniec sierpnia.
Ja miałem problem z kolanem, gdy w końcu się dostałem zrobili mi prześwietlenie itp. i usłyszałem:
Na zdjęciach nic nie widać, ale wypiszę panu miesięczne zwolnienie z WF`u, ponieważ nie wiem co panu dolega, jeżeli nadal będzie bolało to proszę przyjść ponownie.
no błagam - w PL finansują takie operacje?? Czy ciągle widzimy rodziców którzy muszą żebrać w telewizji o SMS-y
dla ciężko chorego dziecka (oczywiście opodatkowane), bardzo drogich operacji i tak nie sfinansujesz ze skarbu państwa a w państwie z
niskimi podatkami masz większą szansę że ludzie dorzucą więcej pieniędzy. Nikt nam nie zabrania leczyć się prywatnie - tylko dlaczego MUSIMY płacić na tę publiczną służbę zdrowia????
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2011 o 18:36
Kurde nie rozumiem czegoś. Jak sie dozna kontuzji grając to można od razu na izbe przyjeć iść a tam raczej ze złamaną noga nie wypuszczą. A z inną kontuzją to spokojnie przez te 2 miesiące można ograniczyć chodzenie ( nie mówiąc o graniu ) i jakoś przeczekać nie pogłębiając go.
Nie podoba się w polsce?
Wypier.dalac do innego kraju tak jak ja to zrobilem
Ja jestem młodą osobą, ale okazało się, że mam poważne problemy z sercem. Do kardiologa dali mi termin za pół roku... Polska rzeczywistość.
a oni kur..wa mają pasję ? chyba rządzić tak choojowo, że bardziej sie nie da ;/
nie martw się, władza zamyka stadiony już, żeby Ci odszkodowanie wypłacić :D
Zgadzam się z tym że służba zdrowia w naszym kraju jest kiepska i że winę za to ponoszą politycy. Nie zmienia to jednak faktu że każdy sam musi dbać o swój stan zdrowia. Jeśli twórca tematu chciał być np. sportowcem to trzaba było sobie przemyśleć wcześniej sprawę i wykupić prywatne ubezpieczenie zdrowotne. Wiem jak polscy drogowcy odśnieżają więc kupuję dobre opony zimowe, dobre ubezpieczenie i ćwicze jazdę w zimowych warunkach bo jak na to nie patrzeć mój samochód i moje życie więc trzeba się dopasować do realiów a nie marudzić. Oczywiście trzeba walczyć o swoje ale nie wolno nam zapominać że to nasze życie i nikt za nas dbać o nie nie będzie. To jak z zasadą ograniczonego zaufania. Co z tego że koleś który w mnie wjedzie będzie winny skoro to ja będe połamany.
dużo łatwiej byłoby przeznaczyć pieniądze na prywatne ubezpieczenie gdybyśmy przymusowo nie płacili na państwowe.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2011 o 20:20
haha bardzo śmieszne... oni mają własny szpital i nie czekają w kolejce...
Pożegnania z pasją? A przepraszam, jaką politycy mają pasję?
Ojeb*wania narodu? -.-
Pogratuluj tylko i wyłącznie sobie.
Właśnie dlatego istnieje coś takiego jak budynek POGOTOWIA !
W nim można otrzymać pierwszą pomoc, nawet od chirurga.
Sam miałem podobną sytuacje. Na wizytę u chirurga musiałbym czekać miesiąc, poszedłem na Pogotowie i po godzinie byłem zawinięty w piękną szynę.
To nie jest tylko wina rządu czy lekarzy, ale też ludzi,ich mentalności. W jednych przychodniach specjaliści mają zatrzęsienie i na termin czeka się 3 miesiące lub więcej, bo w kolejkach siedzą chorzy z urojenia, a w innych są pustki. Jeśli tak bardzo kochasz piłkę trzeba było zając się porządniej swoim zdrowiem, dowiedzieć się o terminy w innych szpitalach/przychodniach. Mogłeś nawet pójść do lekarza prywatnie, koszt wizyty to mniej niż cena dobrych korków. W przychodniach też zawsze są dodatkowe terminy, jedynie co to trzeba rano ruszyć dupę i o 7 zapisać się na ten sam dzień. A do tego przecież istnieje pogotowie, który zajmuję się nagłymi przypadkami. Twoim jedynym problemem jest leń.
to chyba tak jest u Ciebie. znajdź mi na cito ortopedę we Wrocku - mogę pod drzwiami nawet3 dni non stop siedzieć.
Gdybyś coś znaczył dla klubu załatwiliby Ci badanie na drugi dzień...:)
Nie gram w klubie, grałem z kolegami.
spoko ja z rozwalonym kolanem też już miesiąc czekam, wizytę mam za kolejny. teraz to już sobie w sumie mogę bo i tak zostało mi tylko leczenie objawowe - czyli mogę zapomnieć o kolejnym starcie w miestrzostwach (górskie biegi przełajowe). można powiedzieć że mogłam iść prywatnie ale wtedy proponuje zerknąć na ceny... student milion razy przemyśli i pokombinuje czy go stać - szkoda że wtedy już za późno...
Jak ja musiałam się leczyć u chirurga to szukałam, u którego są najmniejsze kolejki. Tylko czekałam na wizyte tydzień, a kolejne były za pare dni i jakoś były miejsca. Poprostu trzeba się troche wysilić...
Chciałam Ci powiedzieć, że polityków nigdy to nie spotka, bo oni za samo nazwisko będą mieli wszystko załatwione od ręki..
Jak masz znajomości, kasę to wszystko zdziałasz, a jak nie to martw się sam. Po prostu realia.
Współczuje Ci .Ja bez piłki nie wyobrażam sobie życia.
Fakt, faktem racje trzeba przyznać... Opieka zdrowotna kuleje... Ale po co od razu o tym demota?
Takich przypadków jest więcej...
I powiem tak... Jeśli kłamiesz, to obrażasz wszystkich, których na serio to spotkało i współczuje Ci osobowości, aczkolwiek nie pomaga uwierzyć fakt, że ostatnie twoje 4 demoty o polityce trafiły do archiwum, jak dla mnie to tylko próba dostania się na główną trochę kosztem ludzkich uczuć...Zawszę mogę się mylić (bo jestem tylko człowiekiem), więc jeśli mówisz prawdę to bardzo współczuje utraty ważnej części życia...
Cieszę się, że demot jest na głównej, ale to dlatego, że więcej ludzi mogło spojrzeć na problem istniejący w systemie, i zdać sobie sprawę z tego, że nasz rząd ma gdzieś swoich obywateli.
Zarchiwizowane demoty o polityce są, prawda, nigdy nie przepadałem za tymi ludźmi - stąd pewnie impuls, żeby to posądzić polityków za taki rozwój wydarzeń.
Tracę wiarę w ten kraj : /
Prywatne ubezpieczenie zdrowotne w najlepszych prywatnych szpitalach bez kolejek itp z większym zakresem usług niż w służbie zdrowia kosztuje miesięcznie 230 zł. Gdyby rządził Korwin, mielibyśmy kasę na to, plus likwidacja NFZu
Gdyby rządził Korwin to byłoby to jeszcze tańsze, bo gdy zlikwiduje się nieuczciwy państwowe ubezpieczenia to wzrośnie konkurencja
Ja na operacje ucha czekałem 2 lata. Wzieli mnie już dopiero gdy prawie głchy byłem :O
Czy to nie Messiemu lekarze mówili to samo?????
Duży plus za posta ;>
Dzięki
Z tego co kojarzę to chyba 5-letniemu wówczas Davidowi Villi.
pare lat temu mialem miec zabieg...wszystkie badania zrobione...decyzja:,,koniecznie jak najszybciej zabieg musi byc,,.....przyjechalem do szpitala spakowany,przygotowany....lekarz powiedzial ze zrobimy jeszcze ostatnie badanie kontrolne...badania zrobiione,lekarz przychodzi i mowi:wszystko jest wporzadku,poprawilo sie,,....a chodzilo tylko o to,zeby lekarzowi,,dac w lape,,
No to patrzcie na to: http://wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plotki/Lekarze-beda-odchodzic-ze-szpitali
Gdzieś ma politykę. Dziękuję NFZ który kopną mnie w d*pe po ukończeniu 18 lat, bo nie dałam w kieszeń lekarzowi.
Dziękuje - straciłam całkowicie wzrok na lewo oko a tak naprawdę każdy to ma gdzieś.
Jesteś chory? - to mniej zdrowie się leczyć.
;)
Nie poddawaj się, mnie jeszcze rok temu mówili, że nie będę chodził po złamaniu. Po 8 miesiącach wróciłem do Capoeiry
Pieprzysz bzdury. Jeśli jest poważny uraz nogi to przychodzi się do przychodzi 2 godziny przed przyjęciem i musi Cię przyjąć! Sama nie raz siedziałam po 6 godzin, ale w końcu trafiłam do jego gabinetu. A najlepiej iść prywatnie jeśli ma się pasję i zależy Ci na niej.
OMG... kolejne dziecko komuny, ktore mysli, ze rzad ma wszystkiego jego problemy rozwiazywac.
taa to samoi, uraz nadgarstka i chce mneie przyjac dopiero w lipcu haha jak bede mial problemy i rowniez mial zegnac sie z jiu jitsu to zostane seryjnym mordercom :)
Moglem miec to samo
trzeba bylo isc do prywatnego lekarza bys szybko sie dostal
Pisze się Rzeczypospolitej Polskiej. Jak juz zjeżdżamy nasz "kochany" rząd, to nie obrażajmy języka.
A z resztą się zgadzam, system zdrowia jest fatalny.
Kity jakieś. Do kardiologa to wierzę, kiedyś się zapisywałem do innego, to kobieta przede mną miała termin...za pół roku, to chore faktycznie. Natomiast chirurg? Miałem kiedyś problemy z palcem u stopy, konkretnie z paznokciem, niby błaha sprawa, ale wdało się zakażenie, no nie wazne. Jednak zapisywałem się jeśli nie z dnia na dzień to na za 2-3 dni góra, więc dziwi mnie ten demot, może mieszkasz gdzieś, gdzie jest więcej pacjentów na jednego lekarza, a może to ściema.
Nie ma za co. Św. Lech TU 152.
Ale się wku*wił..
Współczuje Ci, na pawrde. Miałem podobną sytuacje. Miałem znamie barwnikowe na biodrze, udalem sie do dermatologa, powiedzial ze to rak i dał skierowanie do chirurga. Chirurg to zobaczyl kiedy poszedlem do osrdoka zdrowia. Przy oględzinach powiedzial ze może mi to zrobic na miejscu , ale za to wtedy dostanie 8 zł więc kazał mi przyjechac do spzitala bo zgranie za ten zabieg 52 zł ;/ Polska służba zdrowia nigdy sie nie zmieni. Sam w niej zaczynam pracę i czasem to aż sie wstydzę tego jak to wszystko funkcjonuje ;/ a czy byl to rak czy nie to sie nie dowiedziałem bo zgubuli moje wybiki. Dlatego trzymaj się i się nie poddawaj!
Oj ludziska Ludziska :) Kiedy wy w końcu zobaczycie , że władza ma was gdzieś i liczą tylko się dla nich nasze pieniądze i jak najwięcej od nas wyżłopać :) i tak będzie zawsze, na kogo byście nie głosowali , będzie źle, albo jeszcze gorzej :)
Ale politycy i tak pójdą bez kolejki -.-
Jak mnie zaczęło boleć kolano, to nie czekałem na "darmową" "służbę zdrowia", tylko poszedłem do ortopedy, zapłaciłem coś 70 zł za wizytę, potem jeszcze 120 zł za USG - uważam niewygórowane pieniądze. A było sprawnie, grzecznie i, gdyby było pilne (w moim wypadku nie było), to bym problemów tego typu nie miał. Domagajcie się likwidacji "darmowej służby zdrowia" i prawa do wydawania swoich pieniędzy na lekarzy tak, jak sami sobie życzycie.
fake, lekarz by nie powiedział do 21-latka na Pan :P
A na kogo glosowales? Na kogo glosowala Twoja rodzina i znajomi? Smutne. To tepe polskie bydlo glosujace na socjalistow utrzymujacych publiczna, 'darmowa' sluzbe zdrowia odpowiada za smierc i kalectwo wielu ludzi. Nie dziekuj rzadzacym tylko sobie i znajomym.
gdyby naprawdę ci zależało, to byś poszedł prywatnie
nie chce mi sie czytac tego wszystkiego co tu inni napisali - NIE PRZEJMUJ SIE, NIE WSZYSTKO STRACONE - SĄ TERAZ TAKIE OPERACJE JAK "REKONSTRUKCJA WIĘZADEŁ" - ZAKŁADAM, ŻE SKORO NIE PISZESZ O URWANEJ NODZE - TO MASZ ZERWANE WIĘZADŁO KRZYŻOWE (bo zerwanie bocznego nie jest aż tak straszne jeśli chodzi o możliwość dalszej gry).
Także się nie załamuj, tylko zbieraj pieniądze, bo za darmoszkę takiej operacji PORZĄDNY CHIRURG (lepiej już nie grać w piłkę niż chodzić z bólem po operacji u kiepskiego chirurga) CI NIE ZROBI. Od 6 do 12 tysięcy takie coś kosztuje. Niby dużo, ale pasja i PEŁNIA ZDROWIA niestety kosztują...
A co do rządu - to to nie jest wina obecnej partii - tylko wszystkich po kolei od upadku komuny.
Politycy powinni zacząć czytać demoty i komentarze do nich
@marcinsa: a więc jeśli masz nieodpowiedzialnych rodziców, to w USA w wieku 18 lat po porównywalnym wypadku zostaniesz kaleką do końca życia. Bo rodzice za ciebie nie płacili a ty po prostu nie miałeś dość czasu żeby pracując zaoszczędzić na taką operację. Ubezpieczenie zdrowotne jest tam paskudnie drogie i większość ludzi po prostu go nie ma, i zadłuża się na długie lata żeby opłacić operacje ratujące życie.
Cóż, pewnie już ktoś wspomniał o tym, że trzeba głosować na JKM. Może poprzez tego demota to do kogoś dotrze głębiej. I powiem tylko, że też musiałem czekać na zabieg przez długi czas, aby w końcu wziąć wszystko na własną rękę. Ale mi się udało i mogę grać w piłkę.
pierwszy mój komentarz na demotach :) miałem podobną sytuację rok temu i zmarnowane całe wakacje... aczkolwiek doszedłem do siebie i dalej mogę grać w piłkę... w ochraniaczu, ale nic nie stoi na przeszkodzie ;) tak więc głowa do góry i powodzenia!
Ja tak bardzo nienawidzę tego kraju, że to już się w głowie nie mieści!!! Natomiast autorowi demota współczuję z całego serca, osobiście nie miałem takiej sytuacji ale wiem jak musi boleć, najbardziej duma. Mam teraz ochotę każdemu politykowi z osobna przyłożyć za jego "zasługi".
a ja dostałem się do państwowego chirurga na drugi dzień. Wizyta na 7, zostałem przyjęty po 10 minutach. Wszyscy byli dla mnie mili. Mam już kolejne terminy, bym wszystko miał załatwione.
Wniosek: nie wszędzie w służbie zdrowia jest źle. Czasem wystarczy mieć matkę lekarkę :D
WYPIER**LIC TUSKA Z SEJMU ZLODZIEJA ZASRANEGO !! ANTY PIS & PO
To politycy mają jakieś pasje? Ciekawe, ciekawe.
niestety jesli czlowiek nie pojdzie prywatnie do lekarza to nie da sie niczego zalatwic...najgorsze jest to ze ten sam lekarz w placowce publicznej kaze czekac na operacje pol roku a prywatnie kiedy sypia sie zielone nagle znajduje termin po 2 tygodniach...ja mam takie szczescie ze rodzice wspomogli i operacja sie odbyla, bo czekanie 6 miesiecy mogloby grozic paralizem calego ciala ;/
lekarze maja to gdzies ze czlowiek sie skreca z bolu...i niestety to juz sie chyba nigdy nie zmieni :(
;)
Pytanie do autora - co Ci dolega że możesz zapomnieć o grze ?
pewnie to sciema to raz, dwa jeśli prawda to jestes kompletnym idiotą . trzeba było iść prywatnie ze słuzby zdrowia to ty se mozesz iść tylko po zwolnienie ze szkoły ;] albo po recepte .
I tak muszę przyznać, że miałeś szczęście.
Gdy miałam skierowanie na operację, okazało się, że muszę
czekać 5 miesięcy na wizytę, kiedy to zostanie mi wyznaczony termin operacji (zapewne za kolejne kilka miesięcy). A o
wszystkim tym zadecydowała pielęgniarka w rejestracji, które ze skierowania zrozumiała tylko: "choroba przewlekła",
bo reszta była po łacinie. To nic, ze mój stan wymagał niemal codziennych zabiegów. A niech sobie czeka...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2011 o 12:13
i to jest własnie Polska.. ;/
Dobry czerwony to martwy czerwony.
Ja pie ole, narzekajmy jeszcze bardziej na polityków - czemu? obejrzyjcie ten film
http://www.youtube.com/watch?v=K2isBQSYTl0&feature=channel_video_title jak Polskie kościółki okradają budżet
państwa a dopiero potem myślcie nad resztą. Potem są wielkie narzekania, że czekam 238574857489 lat na zabieg, na
rozwijanie szpitali, sanatoriów to nie ma pieniążków ale na religię w szkołach, jakieś kościoły, pomniki JPII
czy jezusy ze świebodzina czy świątynie opaczności gdzieś pod Warszawą - na to się już pieniążki znajdą. I jak ten facet w filmie wyżej mówi, że wierzenia
są prywatną sprawą obywatela. Proszę o jakieś opinie pod spodem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2011 o 12:48
pójdziesz do piekła nieszczęśniku
nic to nie da bo oni beda chodzic po za kolejkami lub placic wkoncu kase to oni brac potrafia... chyba tylko to z uszanowaniem premierze i podwyzszeniem przez pana Vatu
Bo Polska to taki kraj gdzie sk**wieli i debili wrzuca sie do sejmu, a nie do wiezienia i osrodkow zamknietych ;(( Smutne, ale prawdziwe ;((
Dlatego mnie tragedia Smoleńska wcale nie ruszyła :) I nie głosujcie na tą kaczkę bo on będzie tylko o tym gadał stary piernik bez mózgi..
To głosuj nadal na PO
Taka prawda. PO, PiS, SLD, PSL i pozostałe partie przesiąknięte socjalizmem wmawiają nam wszystkim, że bez opłacania składek na świadczenia zdrowodne poumieramy na ulicy, a fakt faktem po oddaniu dziesiątej części pensji na bandę urzędasów z NFZ i tak musimy się leczyć prywatnie. Wybrano najgorszą opcję z możliwych, a lud jeszcze im przyklaskuje głosując na nich.
a renty tez ci nie dadza bo masz zdrowe rece ;/
Muszę Cię zasmucić, ale "złego diabli nie biorą".
Miałem identycznie. Chodzi może o martwicę kolana ?
niestety takie są polskie realia... słuchaj, jeszcze nic nie jest przesądzone! Polecam Ci lekarza z Wysokiego Mazowiecka(podlaskie). Ten facet przyjmuje również na kasę chorych, pierwszy raz idzie sie prywatnie. Do niego przyjeżdżają sportowcy z całej Polski ! naprawdę działa cuda, już wiele osób wyleczył, które niby nie miały już szans na rozwijanie swoich pasji. Nie chcę robić reklamy, tylko poinformować, że może być jeszcze szansa. Jeśli chcesz z niej skorzystać, spróbuj. powodzenia ! ;)
Tak narzekacie na służbę zdrowia, bo fakt. Jest na co narzekać, ale jak tacy jak Wy usłyszą o PRYWATYZACJI to od razu wam się włosy jeżą na głowie. HIpokryci.
Współczucie :(
Rzeczypospolitej a nie Rzeczpospolitej !!!!!!!!!!!!!!
Niektórzy z Was piszą, że 2 miesiące to i tak mało, bo ktoś tam czeka pół roku, rok albo jeszcze dłużej na wizytę. I po co komu takie licytowanie? Nie powinno się w ogóle czekać, w końcu sprawy zdrowia powinny być załatwiane w pierwszej kolejności bez względu na to, kogo one dotyczą, czy świetnie zapowiadających się piłkarzy, czy tych siedzących przed komputerami. Nie chcę nikogo umoralniać, chcę jedynie powiedzieć, że takie licytowanie jest raczej nie na miejscu.
W Polsce w pierwszej kolejności załatwiane są sprawy zasiłków dla nierobów a nie sprawy zdrowia.
Gdyby moja sytuacja była taka pilna, wysupłałabym stówkę na prywatną wizytę...
Tak, tylko, że często nie kończy się na jednej wizycie za stówkę i pewnie jakieś badanie za kilka stówek by się przydało...
A czemu by miało ich to dotknąć przecież ich stać na prywatną opiekę :)
a moglibyśmy mieć kogoś, kto podciągnął by naszą reprezentację ! przyjmij wyrazy współczucia :(
Polecamy się na przyszłość.
Z poważaniem politycy RP.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2011 o 19:41
a co ci sie autorze stało, ze po dwoch miesiacach zwloki, nie bedziesz mogl grac w pilke..?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2011 o 21:44
Peryfrazując, serdecznie dziękuję za to, że szpital, w którym mialam mieć badania 3 krotnie przerzucał moją wizytę "w przyszłość". Koniec końców dwa razy wylądowałam na operacyjnej i x razy na onkologii.
I odpowiadając zawczasu na komentarze 'można było prywatnie' - biopsa 70zł, wizyta 100zł, usg 80zł, rezonans/tomograf etc. i tak w kółko, żeby było aktualne. Jak ktoś chce mi to opłacać non stop - spoko, luz.
Jesteś za biedny na prywatnego lekarza=jesteś za biedny na pasję
oni nie muszą czekać w kolejkach...
A ja mam nadzieję, że oni wszyscy pozdychają, jak mój dziadek, który miał raka, a NFZ nie dało pieniędzy na leczenie.
Wiem co to znaczy, bo sam jestem po kontuzji i wiem jak patrzą na Ciebie lekarze. Jak na jednego z wielu. Ja miałem fakt faktem opiekę od razu ale tylko dla tego że miałem złamaną nogę i trafiłem do szpitala. Żadnej rehabilitacji przez 1,5 roku przeszedłem już trzy operacje, większość czasu spędziłem w łózko. Mam 23 lata miałem trafić do 1 ligowej drużyny ( brakło miesiąca do podpisania umowy ) i teraz już nic z tego, bo nie wiem kiedy będę znów wstanie grać w piłkę. Mam jeszcze w kościach dziury po śrubach i pręcie które miałem wstawione na rok do nogi.
Nie sądziłem, że znajdę coś tak prawdziwie demotywującego wśród innych, odbiegających ode mnie demotów. Łączę się w bólu z autorem i sam muszę powiedzieć muszę się publicznie wyżalić. W Styczniu złapałem kontuzje (staw skokowy, lewa noga). Po zderzeniu z nogą zawodnika przeciwnej drużyny (nakładka) nie umiałem stanąć na stopie, ale nie była spuchnięta - nic z tych rzeczy... nie dało się na nią jedynie stanąć ;/ na drugi dzień poszedłem do szpitala i dowiedziałem się, że nic mi nie jest, tylko mam silnie stłuczoną nogę. Lekarz widząc brak złamania na zdjęciu uznał, że nic mi nie jest i zapomniał chyba o możliwości uszkodzenia wszystkich ścięgien, więzadeł wewnątrz. Miałem sobie zrobić przerwę 3-4 tyg... tak zrobiłem, dziennie smarowałem nogę Altacetem (wg zaleceń) i czekałem, aż wyjdę na murawę w sezonie wiosennym. Szybko okazało się, że noga prze każdym kontakcie z piłką (z czymkolwiek) boli jak cholera. Poszedłem zatem pod koniec Lutego do Poradni Specjalistycznej, zapytać kiedy można umówić się na wizytę u ortopedy. W jednym miejscu kazali mi przyjść w SIERPNIU, ale kazano mi spróbować w pewnym nowym obiekcie - tam miałem czekać do któregoś Kwietnia... teraz jestem po rehabilitacji (tens, ud, laser) i dalej boli mnie noga i dalej tak na prawdę nie powiedzieli mi co dokładnie mi się stało. To nic trenuję dalej, chociaż nie używam lewej nogi do strzału :( chociaż już na prawdę doszedłem do poziomu opanowania gry, obiema nogami... byłem zły na cały świat, ale teraz modlę się, żeby mi się nic nie stało, bo rzeczywiście o piekę zdrowotną w naszym kraju jets ciężko.
3 Lata temu poszedlem do lekarza prywatnie ktory powiedzial mi ze moge sobie dac spokoj z pilka na najblizsze 4 lata a mozliwe ze nawet do konca zycia... Nie gralem 5 miesiecy, gram do teraz bez przerwy spowodowanej ta sama kontuzja...
oj tam piłka ważne że masz demota na głównej;)
Bo to wina Tuska ! Wszystkiemu jest winny... Komisje śledczą powołać nt. i pod Trybunał Stanu ! Za mój osrany przez ptaki dach też odpowie !.. Ehh... zapominamy że każdy jest kowalem własnego losu... i najlepiej winić każdego ale nie siebie.
a byłeś może jeszcze u jakiegos innego lekarza? może sprobój pójśc do prywatnej porządnej kliniki jeśli tylko masz taką możliwośc? wiem że ceny nie są najniższe, ale zdrowie jest najważniejsze ;) w takich klinikach lekarze naprawde się przykładają do pracy i dokładnie cie zbadają. Może jakiś zabieg pomoże? oni naprawde lecza nowoczesnymi metodami. Wiem bo sama ostatnio doznalam kontuzji, tancze w zespole tanecznym, poszlam do lekarza, a ten stwirdzil z uśmiechem na twarzy ze moge co najwyżej zapisac się na kółko szachowe ;/ na szczęście mama wzięła mnie do porządnej kliniki po 3 miesiącach udręki z kolanem, jak już żaden lekarz z okolicy nie wiedział co mi jest... wystarczyła zwykła artroskopia ;] teraz jestem miesiąc po zabiegu, kolano praktycznie nie boli, a lekarz pozwolił mi powoli wracac do sportu ;P Życzę dużo zdrówka i mam nadzieje że to tylko kolejna pomyłka lekarza i za niedługo znów wyjdziesz na murawe ;D Pozdrawiam =]
I tak w następnych wyborach zagłosujecie na PO, SLD lub PSL i odpady z Bandy Czworga, czyli Ruch Palikota i PJN - te same mafie od 20 lat RUCHAJĄCE was aż po samą dwunastnicę. I tym samym zmarnujecie kolejne 4 lata. Nawet mi was nie żal, pier****ne polskie śmiecie i zakompleksione polaczki, bo tylko sami sobie jesteście winni.
Ja musiałam czekać najpierw na wizytę u ortopedy 3 miesiące(mam problem z chodzeniem przez uszkodzenie na podeszwie stopy), po czym usłyszałam, że muszę iść na rehabilitację, i że chodzenie z tym uszkadza mi kość. Gdy poszłam do zakładów rehabilitacyjnych usłyszałam, że najbliższy termin jest za pół roku. Znalazłam jednak w innym województwie rehabilitację od razu, aczkolwiek nic to nie dało.
Teraz muszę czekać do listopada na kolejną wizytę u ortopedy...
Nie ma za co !
ta, zawsze wina NFZ! ludzie przeciez w polsce jest około 40 mln ludzi a NFZ nie jest bez dna,
Pasją polityków jest koryto w którym tkwią ryjami. Dosyć bolesna opoeracja polega na odcięciu im ryjów od koryt.
Kiedy niedawno poszłam do lekarza , z bardzo bolesną naroślą na nodze , przez którą nie mogłam wykonywać żadnych ćwiczeń fizycznych usłyszałam od pana chirurga żebym siadła sobie na dupie to przestanie mnie boleć . :)
Przykro mi, dzięki im też nie mogę grać w piłkę ręczną, gdyż sama czekam na operację skręconego i wybitego barku którą mam za dwa lata, kolejki są tragiczne, i wogóle to przy tym rządzie nie zrobimy nic...NIC!