Majątek? Pewnie tyle dla niego, co dla Ciebie 20gr. Poczytaj w internecie ile oni zarabiają. Kilka tysięcy miesięcznie są w stanie wyciągnąć "zbieractwem". Nie każdy pewnie jest taki sam, większość zbiera na alkohol. Lepiej niech się wezmą za robotę jak im tak kasa potrzebna. Jak się chce, to się coś znajdzie.
Niezła średnia 95 na 95 główna musi być :)
Niestety tak to już w dzisiejszych czasach bywa, pieniądze niektórym zakrywają oczy na ludzkie potrzeby a CI co mają najmniej dają najwięcej.
100/100, a będzie więcej, demot dobry i graty za niego. Oni zawsze proszą na chleb, szkoda tylko, że duża część na chleb w butelce... gdyby nie to może mieli by lepszą opinię
no wlasnie chodzi o to, zeby ludzie tak nie krytykowali tych pijanych bezdomnych bo....czasem tylko to trzyma ich jeszcze przy zyciu,nie maja milutkiego kacika w domu,kompa,i tych wszystkich uzywek ktore my uwazamy za codziennosc..a i tak mam wrazenie ze tacy ludzie wiedza czasem wiecej o zyciu,swiecie i uczuciach niz niejeden "trzezwy".
dobry demot!.... az skreca jak czytam o takich bucyfalach jak ten od hamburgera..a niech zre zreszta...bedzie
wygladal jak bajgel napompowany..ach,ale sie zdzaznilam...;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2011 o 1:16
A zapomnieliście że żyjemy w państwie socjalistycznym? Przecież tutaj każdy bezrobotny dostaje już i tak 700zł zasiłku z naszych podatków. Oni rzeczywiście mogą zbierać na jedzenie, ale robią to tylko po to, żeby móc przepić to co dostają od państwa i wyciągnąć od nas jeszcze więcej żebrząc. Ponadto jeśli widzicie zdrowego faceta w pełni sił, to dawanie mu czegokolwiek za darmo jedynie go demoralizuje, bo uczy się że nie musi pracować i może dalej żyć na nasz koszt. Otóż pieniądze to nie jest żadna pigułka szczęścia, którą wstyd się nie podzielić, ale nasza praca. Pracując dajemy coś społeczeństwu, zaś później tą pracę możemy wymienić na pracę kogoś innego. Przecież ten sam żebrak zamiast chodzić i żebrać mógłby kopać rowy i zarobić na tym tyle samo, o ile nie więcej, a do tego dałby nam również coś od siebie.
Socjalistycznym? Eee... coś mnie ominęło? Wydawało mi się, że socjalizm skończył się u nas parę ładnych lat temu, a obecnie panuje kapitalizm. Albo to ja się mylę albo Ty ciągle mieszkasz w PGR-ze.
a to spryciarz. Mówi, że zbiera na chleb, bo gdyby powiedział "zbieram na wino, daj pan złotówkę", to ktoś mógłby mu odpowiedzieć: "mówisz że zbierasz na wino, a kupisz sobie chleb" :)
A ja się człowiekowi nie dziwię. Ci "biedni" żebracy robią się coraz bardziej bezczelni. Kiedyś, gdy korzystałem
z bankomatu podeszła do mnie jakaś kobieta i nie poprosiła, ZAŻĄDAŁA, żebym zrobił dla niej zakupy.
Wylicytowała całą listę: chleb, masło, mleko, kiełbasa podwawelska... Wydawało jej się, że jeśli ktoś
pracuje, posiada konto w banku i kartę bankomatową, to jego obowiązkiem jest jej dokarmianie. Innym razem kupowałem
jakiś drobiazg w kiosku. Zaczepiła mnie cyganka z dzieckiem i poprosiła o "drobne". Miałem tylko to, co akurat
wydała mi sprzedawczyni - kilkadziesiąt gorszy, powiedziałem wiec, że może je sobie wziąć. Ta na mnie z krzykiem,
że należy jej się z 10 zł. Wydaje im się, że my mamy obowiązek ich otrzymywać. Jakby było mało, że państwo
zabiera nam spory kawał wypłaty (a potem jeszcze robi to dalej za pośrednictwem podatków pośrednich i długu
publicznego) m.in. po to, żeby finansować opiekę socjalną. Mamy im jeszcze dopłacać bezpośrednio? Nie ma noclegowni i jadłodajni? Są... Tylko tam nie rozdają prochów i wódki, a chleb i zupę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2011 o 9:11
Masz wiele racji, ale tego typu ludzie często wybierają żebranie bo tak jest dla nich łatwiej. Jednak jest grono ludzi, którym naprawdę nie udało się w życiu i czasem proszą o jakieś drobne na jedzenie. Takim warto pomóc i podejrzewam, że gdyby ta cyganka naprawdę była głodna z chęcią przyjęłaby pieniądze od Ciebie. Ludzie są różni prawda jest taka, że nie można do końca uogólniać.
Co do samego demota, często apetyt rośnie w miarę jedzenia im masz więcej chcesz więcej, znam ludzi którzy byli szczerzy nie mając wiele, ale kiedy zaczęli o wiele więcej zarabiać, nagle zaczęli liczyć każdy grosz. Cóż nie możecie potępiać takich ludzi dopóki sami nie będziecie w takiej sytuacji, bo kto wie czy Ci, którzy teraz tak głośno krzyczą, nie postąpiliby tak samo ;]
Dobre, dobre. Ostatnio idąc do biedronki, tak robię zakupy w biedronce, zaczepił mnie facet. Jestem negatywnie nastawiony do żebraków, bo wiekszość z nich to alkoholicy. Ale ten poprosił mnie o cos do chleba. Stwierdziłem, że skoro sobie kupyje, to 2 zł w te czy w te, co to za różnica. Kupiłem mu dwa serki i wręczyłem. Bardzo się ucieszył i ku mojemu ździwienu chyba naprawde mu na tym zależało. Za parę złotych uszcześliwić człowieka-bezcenne:)
Jej... Pomyślcie jak musiał się poczuć ten ojciec. Ja na twoim miejscu dała bym mu i z 10zł. Pewnie nie chodziło biedakowi o to, zeby dać mu tą złotówke, ale o to, żeby mu coś udowodnić. Jednak stracił ja i musiał znowu zbierać... Szkoda mi takich ludzi, którzy naprawdę nie mają na CHLEB, bo najtrudniej jest im wstanać na nogi. Panstwo by mogło im jakieś mieszkania kupić. Nie jakieś super, ale żeby mieli dach nad głową. Tak... Wiem to się tylko tak fajnie gada
Wstawiasz o tym demota, a ty nawet nie pomogłeś temu bezdomnemu więc ten demotywator może mieć również tytuł chamstwo, egoizm, bezradność albo po prostu niechęć wspierania innych, gdy to przeczytałem to wszystko we mnie buzowało i miałem ochotę spotkać tego człowieka z wielkim ego i za przeproszeniem naj*bać mu i z własnej kieszeni dać bezdomnemu pieniądze na chleb
wiem że taki bezdomny który nie ma nic a jeszcze jest w stanie się podzielić z innymi to rzadkość ale jednak zamiast się biernie przysłuchiwać mogłeś dać mu to 7 groszy... to nie majątek i kapelusz by Ci z głowy nie spadł. A jeśli miałeś wątpliwość czy ten facet chciał kupić chleb a nie wydać na %% to mogłeś pójść i mu kupić:) I u dziewczyny miałbyś plusa za dobre serce.
A ja byłem świadkiem innej sytuacji... siedziałem z rodzinką z McDonaldzie, gdy po ludziach nagle chodziło dziecko prosząc o jakieś drobne, bo jest głodny... aż w końcu podszedł do nas z tą samą prośbą... ojciec do niego, ze mogą wyjść i kupi mu bułkę - odszedł... ale nie mówię, niektórzy naprawdę głodują i są potrzebujący, kiedyś w Zakopanym na wycieczce podszedł i z kumplami kupiliśmy jednemu co prosił coś do jedzenia... bo kupić mogę coś symbolicznego, ale kasy nigdy takim ludziom nie dam na pewno...
Jeżeli ktoś do was podchodzi i prosi o pienidziądze wystarczy zapytać "Jest pan/pani głodna? Mogę kupić chleb/ bułke" (czy tam cokolwiek) Jeżeli ktoś się zgodzi i ucieszy to znaczy ze naprawde jets głodny. Nie obchodzi go czy dostanie te pieniądze do ręki i pójdzie kupić, czy wy to zrobicie. Dla niego jest ważne tylko to, zeby kolejny dzień nie być głodnym.
Ale jeżeli zaproponujecie komus jedzenie zamiast pieniędzy, a on odmówi wtedy można powiedzieć że wcale nie jest głodny, ale naciąga na coś zupełnie innego.
Troche serca i zrozumienia... Nawet jak stracimy pare złoty w ciagu życia na naciągaczy, to mozę jak nieświadomie komus uratujemy życie, albo chociać damy uśmiech na twarzy i wiarę w ludzi.
A po wszystkim z restauracji wybiegli kelnerzy i kucharze, zaczęli głośno klaskać, po czym posadzili żebraka przy suto zastawionym stole i mógł się on najeść do syta. A do gościa od hamburgera podszedł dres, dał mu wpier*ol i zwrócił się do żebraka słowami "no co ku*wa, ja też mam sąsiada żebraka"
BYŁO tylko w innym wydaniu: "żebrak chciał 50groszy bo brakowało mu na chleb, zaczepił nastolatka, z czego nastolatek stwierdził, ze jemu brakuje złotówki do biletu. żebrak nie zastanawiając się dłużej, dał mu swoją złotówkę". podziękuj dzieciom neo za główną
Jesli zaczepi was bezdomny o kilka groszy na jedzenie, zapytajcie czy sami mozecie mu cos kupic, jesli sie zgodzi zrobcie to, jesli bedzie sie upieral przy pieniadzach tzn. ze chodzi mu o alkohol.
U nas dosc czesto na targu sa zebracy (glownie kleczacy na chodniku). Zwykle sa to rumunskie kobiety. Jednak ostatnio widzialam chlopaka w wieku 20kilku lat, na karteczce mial cos napisane o chorym ojcu. Zwykle nie daje takim ludziom pieniedzy (chodzi mi glownie o rumunskie kobiety i dzieci, po prostu nie wierze im, chlopak byl bialy), ale widok tego mlodego chlopaka chwycil mnie za serce. Nie wydaje mi sie zeby zebral zeby miec na alkohol, tylko mial w tym prawdziwy cel. A to jego "dziekuje" lamiacym sie glosem jeszcze dlugo zapamietam.
Zamiast pisać komentarz, wejdź na pajacyk.pl. naciśnij na brzuszek pajacyka. Nic to nie kosztuje, ale dzięki temu sponsorzy dadzą głodnym dziecią obiad.
Pozdrawiam. Demot oczywiści na +
[-] bo nie dałeś mu tych 7-dmiu groszy... W sumie teraz to 1,07zł, ale nie dałeś tylko wstawiłeś demota... Wolałbym jego chleb niż tego demota, przemyśl to ;]
dobre, dobre. ja też się kiedyś z czymś podobnym spotkałam. problem jest taki, że wielu żebraków to pijacy więc ludzie ich olewają. moją mamę kiedyś jeden z takich prosił na jedzenie, a jak chciała mu kupić obbiad to uciekł. ;| dla demota stuprocentowy plus. ;)
raczej chciał mu "dać w pysk" tą złotówką za idiotyczną odpowiedź. dobrze zrobił, na pewno ten gość się głupio poczuł, ciekawe czy kupił tego hamburgera...
Minął miesiąc minął rok, stara gwardia nadal pamięta. ŻAL MI WAS LUDZIE! "rozczuliła mnie ta historia, to takie prawdziwe, jakoś mi teraz przykro". Litości, lecą fake historyjki a wy się na nie łapiecie jak nierasowe szczenięta na obgryziona kość. http://demotywatory.pl/947402/Urzekl-mnie-bezdomny
zobaczcie to, przemyślcie, to już nawet było pare razy, ale NIE, nadal będziemy się rozczulać nad historiami, które to autor wymyślił, w przypływie wielkiej weny :C . I te co poniektóre wasze komentarze odnośnie "jak to miło jest uszczęśliwić drugiego człowieka za pare złotych" Heh jak to miło jest pisać wzruszające wpisy za winklem monitora. Zobaczcie no moi drodzy, jaki tu każdy jest uczuciowy, jaki wspaniały, tylko szkoda że ludzi biednych i potrzebujących wokół WAS jest PEŁNO! Hipokryzji pełno, hipokryzji wkoło, nie robię miny do złej gry, bo nie jest mi wesoło.
Taaaa i jeszcze zastanawia mnie jedna sprawa, dlaczego to klawisza "było" nie ma na stronie głównej
Mam znajomego, który założył firmę i przyjmował do pracy każdego, bez żadnego wykształcenia czy umiejętności - byle by był w pracy trzeźwy i w miarę ogarnięty. Wiele razy gdy zaczepiał mnie żebrak odpowiadałem, że nie mam akurat drobnych, ale da mu numer do znajomego, który poszukuje pracowników. dziwne, ale prawie wszyscy domawiali, może ze trzech wzięło numer, choć i tak nie zadzwoniło. Wydaje mi się, że tacy ludzie wolą żebrać i żyć z zasiłku niż pracować. Choć może nie ufali na tyle nieznajomemu, który oferuje im pracę, aby ją przyjąć...
Kiedyś zbierałam pieniądze dla Czerwonego Krzyża pod pewna obleganą Biedronką. Najczęściej omijali mnie szerokim łukiem starsi. W pewnym momencie zauważyłam bezdomnego, który prosił ludzi by mógł odprowadzić im wózki. Co odprowadził to wrzucił do puszki. Gdy mówiłam żeby kupił lepiej sobie coś do jedzenia odpowiedział "Ja jestem biedny ale tez mogę pomóc innym."
Chodzi tylko o to że panuje znieczulica a ludzie ktorzy żebrzą i znaja doskonale jakie jest zycie potrafia pokazac klase... a stary dziad w eleganckim garniturku powie ze nie ma pieniedzy na biedne dzieci...
Przeżyłem to na prawdę nic nie jest zmyślone może i tak nie uwierzycie ale wiem co widziałem...A czy dałem mu kasę czy nie dałem to jest nieważne ponieważ nie chodziło tu o mnie tylko o tego bezdomnego który ma większą chęć do pomocy od nas wszystkich, on na prawdę potrafiłby oddać wszystko co ma chociaż niewiele posiada bo on wie jak smakuje ciężkie życie. I jeżeli nawet temu kolesiowi nie brakowało tej złotówki, bo wgł mnie na pewno nie brakowało to ten bezdomny chciał pokazać mu że nawet on potrafi mieć dobre serce. Szczerze się przyznaję ze nie dałem mu ani grosza a przez to bo przez dłuższą chwile nie potrafiło to do mnie dotrzeć co wogóle się stało. Teraz możecie mnie komentować czemu nie dałem itp itd ale ja też jestem uczulony na biede i jeżeli tylko mam okazję to zawsze wrzuce jakieś pare groszy biednym
Zdarza się tak,ale większość prosi bo mu brakuje na wino,piwo itp.sam kiedyś tego doświadczyłem pod marketem kulturalnie i bez napinki babka w wieku średnim poprosiła mnie o parę groszy na bułkę,a ja bez ogródek powiedziałem,że niema problemu pójdę do sklepu i jeszcze coś do tej bułki kupię-zdziwiona odeszła bez słowa!!!BEZCENNE!!!Też mógłbym zrobić o tym demota,ale po co?żeby tylko na głównej się znaleźć?..........
Podpis jest bez sensu. Przecież ten żebrak udowodnił, że pieniądz wcale nie jest dla niego najcenniejszy. Pokazał, że ważniejszy jest honor. Oddał jedynie coś, czego w danym momencie bardzo potrzebował - było to niezwykle szlachetne w porównaniu z zachowaniem tatusia i innych, których pytał wcześniej. Autor pokazał, że nie potrafi wyciągać właściwych wniosków z jakże cennych, życiowych lekcji. Ja z tej historii wyniosłem wniosek, że nieważne jest ile masz i czego, ale jak to zdobyłeś i jak to wykorzystasz. Czyny nie rzeczy. Być nie mieć. To przykre, że dla większości to tylko puste slogany...
Ty mogłeś mu dać to 7 groszy.; /
To jest okropne, szkem nie szkoda że się tym hamburgerem nie udławił, on się opycha i udowadnie że choć ma więcej kasy to chonory wcale, a żebrak honor ma i potrafi pomoc, choc sam nie ma..
Do autora: Po co pisać takie głupoty ? A jeżeli to nie wymyślone, to sry... ale wyobrażam sobie jeszcze jedną rzecz co do tego zajścia. Intryguje/irytuje mnie jedno - Twoja osoba, przy tym zdarzeniu. Bo, jeżeli szkoda było Ci tego człowieka (bo zrobiłeś o nim demota -,-, zakładając, że to nie kolejny fejk z głównej), to dlaczego nie dałeś mu jeszcze 1 zł 07 gr ? Ja bym K...rwa dał ! Kompletnie nie rozumiem... dałbym mu nawet 5 zł, żeby kolesiowi co nie miał na hamburgera zrobiło się mega głupio. Sry, ale ja wyobrażam sobie Ciebie jaką cholerną niemotę, która zszokowana tym co widziała nie potrafiła zrobić nic - oczywiście, jeśli sobie tej historii nie wymyśliłeś, w co szczerze wątpię. Ostatnio kiedy wracałem ze sklepu i byłem już pod domem, zobaczyłem "szperającego w śmietniku" - od razu wpadł mi do głowy pomysł, żeby dać mu bułkę - ucieszył się, wziął... zapytał, czy nie mam jakichś puszek :) i oddalił się. Amen.
ale średnia 29/29 :D coś czuje że jeśli zaraz do akcji nie wkroczą dzieci neo to może być główna :)
no tak ale dla tego żebraka ta 1zl byla majatkiem
Dobry demot w sam raz na główną...Bo jak to się mówi "są ludzie i ludzie..." + oczywiście
teraz mu brakuje 1,07zł do chleba
Majątek? Pewnie tyle dla niego, co dla Ciebie 20gr. Poczytaj w internecie ile oni zarabiają. Kilka tysięcy miesięcznie są w stanie wyciągnąć "zbieractwem". Nie każdy pewnie jest taki sam, większość zbiera na alkohol. Lepiej niech się wezmą za robotę jak im tak kasa potrzebna. Jak się chce, to się coś znajdzie.
bylo kiedys...
główna! :)
nie daje do zrozumienia, daję do myślenia
Szczera prawda +
Niezła średnia 95 na 95 główna musi być :)
Niestety tak to już w dzisiejszych czasach bywa, pieniądze niektórym zakrywają oczy na ludzkie potrzeby a CI co mają najmniej dają najwięcej.
100/100, a będzie więcej, demot dobry i graty za niego. Oni zawsze proszą na chleb, szkoda tylko, że duża część na chleb w butelce... gdyby nie to może mieli by lepszą opinię
103/103. brawo ! ode mnie plusik ; )
Niektórzy z nich piją po to by nie myśleć o głodzie, inni by zapomnieć co stracili a niektórzy z przyzwyczajenia... :/
Teraz życie jest jest szare i do d** muszę to z przykrością stwierdzić :((
no wlasnie chodzi o to, zeby ludzie tak nie krytykowali tych pijanych bezdomnych bo....czasem tylko to trzyma ich jeszcze przy zyciu,nie maja milutkiego kacika w domu,kompa,i tych wszystkich uzywek ktore my uwazamy za codziennosc..a i tak mam wrazenie ze tacy ludzie wiedza czasem wiecej o zyciu,swiecie i uczuciach niz niejeden "trzezwy".
http://demotywatory.pl/947402/Urzekl-mnie-bezdomny
dobry demot!.... az skreca jak czytam o takich bucyfalach jak ten od hamburgera..a niech zre zreszta...bedzie
wygladal jak bajgel napompowany..ach,ale sie zdzaznilam...;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2011 o 1:16
fajna historia i nawet na główną się dostało, ale... TO NIE JEST PARADOKS!
kupiłbym tego hamburgera i wyjebbał temu ojcu w ryj!
A zapomnieliście że żyjemy w państwie socjalistycznym? Przecież tutaj każdy bezrobotny dostaje już i tak 700zł zasiłku z naszych podatków. Oni rzeczywiście mogą zbierać na jedzenie, ale robią to tylko po to, żeby móc przepić to co dostają od państwa i wyciągnąć od nas jeszcze więcej żebrząc. Ponadto jeśli widzicie zdrowego faceta w pełni sił, to dawanie mu czegokolwiek za darmo jedynie go demoralizuje, bo uczy się że nie musi pracować i może dalej żyć na nasz koszt. Otóż pieniądze to nie jest żadna pigułka szczęścia, którą wstyd się nie podzielić, ale nasza praca. Pracując dajemy coś społeczeństwu, zaś później tą pracę możemy wymienić na pracę kogoś innego. Przecież ten sam żebrak zamiast chodzić i żebrać mógłby kopać rowy i zarobić na tym tyle samo, o ile nie więcej, a do tego dałby nam również coś od siebie.
Socjalistycznym? Eee... coś mnie ominęło? Wydawało mi się, że socjalizm skończył się u nas parę ładnych lat temu, a obecnie panuje kapitalizm. Albo to ja się mylę albo Ty ciągle mieszkasz w PGR-ze.
Kolejny wymyślony suchy demot. Ludzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak tak można.
Niestety,pomysł sciągniety z tego demotywatora http://demotywatory.pl/947402/Urzekl-mnie-bezdomny
No skoro nie umie się wymyślić własnego demotywatora,to trzeba wykorzystać pomysł kogoś innego...
a to spryciarz. Mówi, że zbiera na chleb, bo gdyby powiedział "zbieram na wino, daj pan złotówkę", to ktoś mógłby mu odpowiedzieć: "mówisz że zbierasz na wino, a kupisz sobie chleb" :)
A ja się człowiekowi nie dziwię. Ci "biedni" żebracy robią się coraz bardziej bezczelni. Kiedyś, gdy korzystałem
z bankomatu podeszła do mnie jakaś kobieta i nie poprosiła, ZAŻĄDAŁA, żebym zrobił dla niej zakupy.
Wylicytowała całą listę: chleb, masło, mleko, kiełbasa podwawelska... Wydawało jej się, że jeśli ktoś
pracuje, posiada konto w banku i kartę bankomatową, to jego obowiązkiem jest jej dokarmianie. Innym razem kupowałem
jakiś drobiazg w kiosku. Zaczepiła mnie cyganka z dzieckiem i poprosiła o "drobne". Miałem tylko to, co akurat
wydała mi sprzedawczyni - kilkadziesiąt gorszy, powiedziałem wiec, że może je sobie wziąć. Ta na mnie z krzykiem,
że należy jej się z 10 zł. Wydaje im się, że my mamy obowiązek ich otrzymywać. Jakby było mało, że państwo
zabiera nam spory kawał wypłaty (a potem jeszcze robi to dalej za pośrednictwem podatków pośrednich i długu
publicznego) m.in. po to, żeby finansować opiekę socjalną. Mamy im jeszcze dopłacać bezpośrednio? Nie ma noclegowni i jadłodajni? Są... Tylko tam nie rozdają prochów i wódki, a chleb i zupę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2011 o 9:11
Masz wiele racji, ale tego typu ludzie często wybierają żebranie bo tak jest dla nich łatwiej. Jednak jest grono ludzi, którym naprawdę nie udało się w życiu i czasem proszą o jakieś drobne na jedzenie. Takim warto pomóc i podejrzewam, że gdyby ta cyganka naprawdę była głodna z chęcią przyjęłaby pieniądze od Ciebie. Ludzie są różni prawda jest taka, że nie można do końca uogólniać.
Co do samego demota, często apetyt rośnie w miarę jedzenia im masz więcej chcesz więcej, znam ludzi którzy byli szczerzy nie mając wiele, ale kiedy zaczęli o wiele więcej zarabiać, nagle zaczęli liczyć każdy grosz. Cóż nie możecie potępiać takich ludzi dopóki sami nie będziecie w takiej sytuacji, bo kto wie czy Ci, którzy teraz tak głośno krzyczą, nie postąpiliby tak samo ;]
nie nie, drogi autorze rozminales sie troche z prawda, ta zlotowka to nie byla jalmuzna tylko manifest.
dziwnie się poczułem po przeczytaniu tego tekstu ..
Ja także, poczułem nagle nienawiśc do takich ludzi, dla mnie to jest sku*wysyństwo. Ja bez zawahania kupił bym mu ten chleb.
Dobre, dobre. Ostatnio idąc do biedronki, tak robię zakupy w biedronce, zaczepił mnie facet. Jestem negatywnie nastawiony do żebraków, bo wiekszość z nich to alkoholicy. Ale ten poprosił mnie o cos do chleba. Stwierdziłem, że skoro sobie kupyje, to 2 zł w te czy w te, co to za różnica. Kupiłem mu dwa serki i wręczyłem. Bardzo się ucieszył i ku mojemu ździwienu chyba naprawde mu na tym zależało. Za parę złotych uszcześliwić człowieka-bezcenne:)
Dobry z Ciebie człowiek ;)
było podobne... wypad z tym z głównej
niektore rzeczy warto przypomniec wiec tu sie z Toba nie zgodze.Glowna zostaje.
Jej... Pomyślcie jak musiał się poczuć ten ojciec. Ja na twoim miejscu dała bym mu i z 10zł. Pewnie nie chodziło biedakowi o to, zeby dać mu tą złotówke, ale o to, żeby mu coś udowodnić. Jednak stracił ja i musiał znowu zbierać... Szkoda mi takich ludzi, którzy naprawdę nie mają na CHLEB, bo najtrudniej jest im wstanać na nogi. Panstwo by mogło im jakieś mieszkania kupić. Nie jakieś super, ale żeby mieli dach nad głową. Tak... Wiem to się tylko tak fajnie gada
mamy taki kraj i po części jest to i nasza wina, że widząc żebraka myślimy że nie ma za co pić, to żebrze.
a tam gadanie. nigdy, przenigdy nie dam nawet 2groszy żebrakowi. płacę na nich podatki, mogę wpłacić na organizację ale tak - NIGDY!
Hahaha ! Na hamburgera mu zabrakło ! Biedny . Ale jak to niektorzy mowia " Sa ludzie równi i równiejsi " niestety ; /
Od tych hamburgerów to mu córka na paszeta wyrośnie
Ja przy biedronce dałem biednemu na chleb, a wyszedł z VIPem.
+ !!
Wstawiasz o tym demota, a ty nawet nie pomogłeś temu bezdomnemu więc ten demotywator może mieć również tytuł chamstwo, egoizm, bezradność albo po prostu niechęć wspierania innych, gdy to przeczytałem to wszystko we mnie buzowało i miałem ochotę spotkać tego człowieka z wielkim ego i za przeproszeniem naj*bać mu i z własnej kieszeni dać bezdomnemu pieniądze na chleb
a w tej bajce były smoki?
wszystko zależy od człowieka. nie oceniajmy stereotypami.
wiem że taki bezdomny który nie ma nic a jeszcze jest w stanie się podzielić z innymi to rzadkość ale jednak zamiast się biernie przysłuchiwać mogłeś dać mu to 7 groszy... to nie majątek i kapelusz by Ci z głowy nie spadł. A jeśli miałeś wątpliwość czy ten facet chciał kupić chleb a nie wydać na %% to mogłeś pójść i mu kupić:) I u dziewczyny miałbyś plusa za dobre serce.
nigdy nie dawajcie pieniedzy tym oszustom!!! cyganie = mafia, bezdomni = alkoholicy oczywiscie nie wszyscy ale 90% tak !!!
A ja byłem świadkiem innej sytuacji... siedziałem z rodzinką z McDonaldzie, gdy po ludziach nagle chodziło dziecko prosząc o jakieś drobne, bo jest głodny... aż w końcu podszedł do nas z tą samą prośbą... ojciec do niego, ze mogą wyjść i kupi mu bułkę - odszedł... ale nie mówię, niektórzy naprawdę głodują i są potrzebujący, kiedyś w Zakopanym na wycieczce podszedł i z kumplami kupiliśmy jednemu co prosił coś do jedzenia... bo kupić mogę coś symbolicznego, ale kasy nigdy takim ludziom nie dam na pewno...
ja też wolę pójść i kupić. wtedy przynajmniej wiem ze pomogę.
Jeżeli ktoś do was podchodzi i prosi o pienidziądze wystarczy zapytać "Jest pan/pani głodna? Mogę kupić chleb/ bułke" (czy tam cokolwiek) Jeżeli ktoś się zgodzi i ucieszy to znaczy ze naprawde jets głodny. Nie obchodzi go czy dostanie te pieniądze do ręki i pójdzie kupić, czy wy to zrobicie. Dla niego jest ważne tylko to, zeby kolejny dzień nie być głodnym.
Ale jeżeli zaproponujecie komus jedzenie zamiast pieniędzy, a on odmówi wtedy można powiedzieć że wcale nie jest głodny, ale naciąga na coś zupełnie innego.
Troche serca i zrozumienia... Nawet jak stracimy pare złoty w ciagu życia na naciągaczy, to mozę jak nieświadomie komus uratujemy życie, albo chociać damy uśmiech na twarzy i wiarę w ludzi.
To prawda.. Ci którzy mają najmniej dają od siebie najwiecej
:(
A Ty siedziałeś i mu nie pomogłeś....?
A po wszystkim z restauracji wybiegli kelnerzy i kucharze, zaczęli głośno klaskać, po czym posadzili żebraka przy suto zastawionym stole i mógł się on najeść do syta. A do gościa od hamburgera podszedł dres, dał mu wpier*ol i zwrócił się do żebraka słowami "no co ku*wa, ja też mam sąsiada żebraka"
Było...Nie mówić że nie znaleźliście bo jest na TOP 10 do cholery...
Ale przecież administracja ma to gdzieś.
Nie lubie jak mi ktos przy jedzeniu zabrze. Uwazam to za manipulacje.
Ja również powiadam, że BYŁO i tak jak słusznie zauważył Riaas na dodatek wyraźnie w ścisłej czołówce.
BYŁO tylko w innym wydaniu: "żebrak chciał 50groszy bo brakowało mu na chleb, zaczepił nastolatka, z czego nastolatek stwierdził, ze jemu brakuje złotówki do biletu. żebrak nie zastanawiając się dłużej, dał mu swoją złotówkę". podziękuj dzieciom neo za główną
ja bym takiemu żebrakowi kupiła za własną kase i chleb i jakieś picie... a gdyby nas to potkało jak byście się czuli ... ?
mocne, wyobrażam sobie mine tego gościa, daje do myślenia
o zapomniałam. demot zajebisty:*
Jesli zaczepi was bezdomny o kilka groszy na jedzenie, zapytajcie czy sami mozecie mu cos kupic, jesli sie zgodzi zrobcie to, jesli bedzie sie upieral przy pieniadzach tzn. ze chodzi mu o alkohol.
U nas dosc czesto na targu sa zebracy (glownie kleczacy na chodniku). Zwykle sa to rumunskie kobiety. Jednak ostatnio widzialam chlopaka w wieku 20kilku lat, na karteczce mial cos napisane o chorym ojcu. Zwykle nie daje takim ludziom pieniedzy (chodzi mi glownie o rumunskie kobiety i dzieci, po prostu nie wierze im, chlopak byl bialy), ale widok tego mlodego chlopaka chwycil mnie za serce. Nie wydaje mi sie zeby zebral zeby miec na alkohol, tylko mial w tym prawdziwy cel. A to jego "dziekuje" lamiacym sie glosem jeszcze dlugo zapamietam.
Zamiast pisać komentarz, wejdź na pajacyk.pl. naciśnij na brzuszek pajacyka. Nic to nie kosztuje, ale dzięki temu sponsorzy dadzą głodnym dziecią obiad.
Pozdrawiam. Demot oczywiści na +
Co na to motorniczy?
[-] bo nie dałeś mu tych 7-dmiu groszy... W sumie teraz to 1,07zł, ale nie dałeś tylko wstawiłeś demota... Wolałbym jego chleb niż tego demota, przemyśl to ;]
wooo ! +
Pan Bóg daje nas na próbe.. Może to był Bóg i pragnął te 7 groszy.. Ten człowiek co mu nie dał te 7 gr będzie się smarzył w piekle.
Żartujesz, nie?
dobre, dobre. ja też się kiedyś z czymś podobnym spotkałam. problem jest taki, że wielu żebraków to pijacy więc ludzie ich olewają. moją mamę kiedyś jeden z takich prosił na jedzenie, a jak chciała mu kupić obbiad to uciekł. ;| dla demota stuprocentowy plus. ;)
raczej chciał mu "dać w pysk" tą złotówką za idiotyczną odpowiedź. dobrze zrobił, na pewno ten gość się głupio poczuł, ciekawe czy kupił tego hamburgera...
Nie mam pojęcia dlaczego.. ale po przeczytaniu tego demota zaczęło mi się chcieć płakać.
poruszył mnie ten demot .+
Minął miesiąc minął rok, stara gwardia nadal pamięta. ŻAL MI WAS LUDZIE! "rozczuliła mnie ta historia, to takie prawdziwe, jakoś mi teraz przykro". Litości, lecą fake historyjki a wy się na nie łapiecie jak nierasowe szczenięta na obgryziona kość. http://demotywatory.pl/947402/Urzekl-mnie-bezdomny
zobaczcie to, przemyślcie, to już nawet było pare razy, ale NIE, nadal będziemy się rozczulać nad historiami, które to autor wymyślił, w przypływie wielkiej weny :C . I te co poniektóre wasze komentarze odnośnie "jak to miło jest uszczęśliwić drugiego człowieka za pare złotych" Heh jak to miło jest pisać wzruszające wpisy za winklem monitora. Zobaczcie no moi drodzy, jaki tu każdy jest uczuciowy, jaki wspaniały, tylko szkoda że ludzi biednych i potrzebujących wokół WAS jest PEŁNO! Hipokryzji pełno, hipokryzji wkoło, nie robię miny do złej gry, bo nie jest mi wesoło.
Taaaa i jeszcze zastanawia mnie jedna sprawa, dlaczego to klawisza "było" nie ma na stronie głównej
Mam znajomego, który założył firmę i przyjmował do pracy każdego, bez żadnego wykształcenia czy umiejętności - byle by był w pracy trzeźwy i w miarę ogarnięty. Wiele razy gdy zaczepiał mnie żebrak odpowiadałem, że nie mam akurat drobnych, ale da mu numer do znajomego, który poszukuje pracowników. dziwne, ale prawie wszyscy domawiali, może ze trzech wzięło numer, choć i tak nie zadzwoniło. Wydaje mi się, że tacy ludzie wolą żebrać i żyć z zasiłku niż pracować. Choć może nie ufali na tyle nieznajomemu, który oferuje im pracę, aby ją przyjąć...
Kiedyś zbierałam pieniądze dla Czerwonego Krzyża pod pewna obleganą Biedronką. Najczęściej omijali mnie szerokim łukiem starsi. W pewnym momencie zauważyłam bezdomnego, który prosił ludzi by mógł odprowadzić im wózki. Co odprowadził to wrzucił do puszki. Gdy mówiłam żeby kupił lepiej sobie coś do jedzenia odpowiedział "Ja jestem biedny ale tez mogę pomóc innym."
Chodzi tylko o to że panuje znieczulica a ludzie ktorzy żebrzą i znaja doskonale jakie jest zycie potrafia pokazac klase... a stary dziad w eleganckim garniturku powie ze nie ma pieniedzy na biedne dzieci...
Kurna wszędzie te zasrane paradoksy. Nauczcie się łaskawie znaczenia tego słowa.
Demot mi się podoba generalnie,ale jako widz powinieneś dać temu biednemu człowiekowi na chleb...
ty tez masz znieczulice?
Tak tak czytalismy juz ta historyjke wiele razy... I wtedy ten kierowca autobusu...
świetne;)
A kierowca autobusu czasem nie klaskał ?
klaskal na pewno
zaloze sie ze klaskal
aż mi łzy stają w oczach jak czytam/słucham o takich rzeczach lub je widze ..;c
Przeżyłem to na prawdę nic nie jest zmyślone może i tak nie uwierzycie ale wiem co widziałem...A czy dałem mu kasę czy nie dałem to jest nieważne ponieważ nie chodziło tu o mnie tylko o tego bezdomnego który ma większą chęć do pomocy od nas wszystkich, on na prawdę potrafiłby oddać wszystko co ma chociaż niewiele posiada bo on wie jak smakuje ciężkie życie. I jeżeli nawet temu kolesiowi nie brakowało tej złotówki, bo wgł mnie na pewno nie brakowało to ten bezdomny chciał pokazać mu że nawet on potrafi mieć dobre serce. Szczerze się przyznaję ze nie dałem mu ani grosza a przez to bo przez dłuższą chwile nie potrafiło to do mnie dotrzeć co wogóle się stało. Teraz możecie mnie komentować czemu nie dałem itp itd ale ja też jestem uczulony na biede i jeżeli tylko mam okazję to zawsze wrzuce jakieś pare groszy biednym
Jak rozpoznać biednego od oszusta?
Zdarza się tak,ale większość prosi bo mu brakuje na wino,piwo itp.sam kiedyś tego doświadczyłem pod marketem kulturalnie i bez napinki babka w wieku średnim poprosiła mnie o parę groszy na bułkę,a ja bez ogródek powiedziałem,że niema problemu pójdę do sklepu i jeszcze coś do tej bułki kupię-zdziwiona odeszła bez słowa!!!BEZCENNE!!!Też mógłbym zrobić o tym demota,ale po co?żeby tylko na głównej się znaleźć?..........
Podpis jest bez sensu. Przecież ten żebrak udowodnił, że pieniądz wcale nie jest dla niego najcenniejszy. Pokazał, że ważniejszy jest honor. Oddał jedynie coś, czego w danym momencie bardzo potrzebował - było to niezwykle szlachetne w porównaniu z zachowaniem tatusia i innych, których pytał wcześniej. Autor pokazał, że nie potrafi wyciągać właściwych wniosków z jakże cennych, życiowych lekcji. Ja z tej historii wyniosłem wniosek, że nieważne jest ile masz i czego, ale jak to zdobyłeś i jak to wykorzystasz. Czyny nie rzeczy. Być nie mieć. To przykre, że dla większości to tylko puste slogany...
na miejscu faceta które otrzymał złotówkę, zapadłabym sie ze wstydu pod ziemię
A Ty zamiast dać biednemu 7 groszy to wolałeś przeczekać i wstawić całą sytuację na demoty... Gratuluję :)
Nie to mnie rozwaliło.
Ty mogłeś mu dać to 7 groszy.; /
To jest okropne, szkem nie szkoda że się tym hamburgerem nie udławił, on się opycha i udowadnie że choć ma więcej kasy to chonory wcale, a żebrak honor ma i potrafi pomoc, choc sam nie ma..
rzeczywistość
Cool story bro.
Do autora: Po co pisać takie głupoty ? A jeżeli to nie wymyślone, to sry... ale wyobrażam sobie jeszcze jedną rzecz co do tego zajścia. Intryguje/irytuje mnie jedno - Twoja osoba, przy tym zdarzeniu. Bo, jeżeli szkoda było Ci tego człowieka (bo zrobiłeś o nim demota -,-, zakładając, że to nie kolejny fejk z głównej), to dlaczego nie dałeś mu jeszcze 1 zł 07 gr ? Ja bym K...rwa dał ! Kompletnie nie rozumiem... dałbym mu nawet 5 zł, żeby kolesiowi co nie miał na hamburgera zrobiło się mega głupio. Sry, ale ja wyobrażam sobie Ciebie jaką cholerną niemotę, która zszokowana tym co widziała nie potrafiła zrobić nic - oczywiście, jeśli sobie tej historii nie wymyśliłeś, w co szczerze wątpię. Ostatnio kiedy wracałem ze sklepu i byłem już pod domem, zobaczyłem "szperającego w śmietniku" - od razu wpadł mi do głowy pomysł, żeby dać mu bułkę - ucieszył się, wziął... zapytał, czy nie mam jakichś puszek :) i oddalił się. Amen.
Kolejna łzawa historyjka, bzdurna jak autor. Za kogo mnie masz, że chcesz mi sprzedać taką bzdurę? Nawet kłamcy powinni się wysilić. Minus.