Ja po obejrzeniu płyty z wesela, na którym niedawno byłem i próbowałem tańczyć breakdanca ledwie widząc na oczy po ilości wypitej wódy nie mam wcale takiego zdania...
haha... Ostatnio miałem bal gimnazjalny i było genialnie, ale jak pare dni później zobaczyłem zdjecia, na których
był mój dziki bauns, to załapałem wielkiego facepalma... A co tam ;D
Aha, podpinam się, bo lubię mieć dużo plusów. To mnie dowartościowuje i daje poczucie akceptacji :D...teraz bedą minusowac...sadysty jeb*** :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 czerwca 2011 o 22:09
Dokładnie. Niektórzy patrzą na to czy ktoś na nich patrzy, czy podoba się komuś jak oni tańczą, czy tańczą tak jak wypada... A to nie jest ważne. Tańcz jak debil a inni będą zazdrościć Ci tego że się dobrze bawisz :)) Oczywiście [+]
Dokładnie tak. Nigdy nie zwracam uwagi na to czy ktoś mnie obserwuje czy nie. Tańczę i wygłupiam się w najlepsze. Uwielbiam tańczyć i dobrze się bawić.
solo nie ma problemu, ale jak się tańczy towarzyski, to już trzeba np. uważać, żeby nie podeptać, żeby rytmu nie zrąbać, ja jestem taki marny tancerz, że tylko przytulanego umiem...prawie ;/
Wg mnie na weselach nie powinno byc kamer. Wystarczy w kosciele na pamiatke. Pozniej ten film ogladaja babcie, ciotki i komentuja glupio (ta miala ladna, droga sukienke, ten sie napil jak swinia). Nagrywanie wesel wg mnie to wies i tyle.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 czerwca 2011 o 19:48
Wesela w zeszły weekend byłem cały czas siedziałem ale jak w końcu porwałem się na parkiet to była jazda wszyscy w szoku :D oczywiście tańczyć nie umiem ale tam .
Ważne ze się dobrze bawiłem i wypiłem oraz pojadłem :)
I Prawy do lewego!
Hehe :) Tak powinno być. Ja tam raczej tańczę po swojemu, i na weselu czy gdzieś zazwyczaj bawię się dobrze, a jeszcze lepiej jak później oglądam na nagraniu swoje wygibasy XD I wogóle z innych też się można pośmiać, przecież nikt nie umie tańczyć tak na prawdę, może dwie osoby znają podstawowe kroki walca czy salsy ale przeciez po to się idzie na zabawę żeby się wyszaleć, a nie popisywać kto co umie.
Ale wiocha... zamiast wejść i napie*dalać BREAKDANCE to ten kujawiaka tańczy... Żal ludzi , ja bym się nie mógł dobrze bawić wiedząc że ludzie ze mnie szydzą ;|
Popieram obiema nogami :D
Ależ oczywiście! Z tym, że ewentualny partner może mieć drobne obiekcje.
Tylko, żeby się dobrze bawić trzeba choć troszkę potrafić tańczyć ;> no i % też muszą być ;D
Ja po obejrzeniu płyty z wesela, na którym niedawno byłem i próbowałem tańczyć breakdanca ledwie widząc na oczy po ilości wypitej wódy nie mam wcale takiego zdania...
haha... Ostatnio miałem bal gimnazjalny i było genialnie, ale jak pare dni później zobaczyłem zdjecia, na których
był mój dziki bauns, to załapałem wielkiego facepalma... A co tam ;D
Aha, podpinam się, bo lubię mieć dużo plusów. To mnie dowartościowuje i daje poczucie akceptacji :D...teraz bedą minusowac...sadysty jeb*** :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2011 o 22:09
Łał, takie proste i banalne, ale to najprawdziwsza i najwartościowsza rzecz, z ostatnich 3 stron głównej. [+]
będę to sobie przypominac na imprezach :D
dołączam się:D
dokładnie! true demot ;)
Ja się bawię przy stole.
dołanczam się ;p
dołączam nie dołanczam. Następnym razem sprawdź w słowniku jak nie umiesz poprawnie napisać, bo takie błędy aż w oczy rażą
Dokładnie. Niektórzy patrzą na to czy ktoś na nich patrzy, czy podoba się komuś jak oni tańczą, czy tańczą tak jak wypada... A to nie jest ważne. Tańcz jak debil a inni będą zazdrościć Ci tego że się dobrze bawisz :)) Oczywiście [+]
Dokładnie tak. Nigdy nie zwracam uwagi na to czy ktoś mnie obserwuje czy nie. Tańczę i wygłupiam się w najlepsze. Uwielbiam tańczyć i dobrze się bawić.
solo nie ma problemu, ale jak się tańczy towarzyski, to już trzeba np. uważać, żeby nie podeptać, żeby rytmu nie zrąbać, ja jestem taki marny tancerz, że tylko przytulanego umiem...prawie ;/
Najważniejsza to dobra zabawy, a jeśli jesteś inny to niech patrzą i zazdroszczą:P:D
i believe i can fly !
to co, idziemy potańczyć?;>
taa. JA zawsze staram się na weselach dobrze bawić a jak później oglądam nagranie to własnym oczom nie wierzę xD
Powiedz, że nie umiesz tańczyć:d hehe
bawię się kiepsko bo wiem że nie umiem tańczyć :/
Wg mnie na weselach nie powinno byc kamer. Wystarczy w kosciele na pamiatke. Pozniej ten film ogladaja babcie, ciotki i komentuja glupio (ta miala ladna, droga sukienke, ten sie napil jak swinia). Nagrywanie wesel wg mnie to wies i tyle.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2011 o 19:48
O, staropolski taniec "prawy do lewego". :)
ważne że latasz xd
Albo mi się wydaje albo znam jedną osobę ze zdjęcia..... Paweł W....?
curve to jest moje motto życiowe... ZŁODZIEJE!!! :)
Nie to, że coś ale pan w białej koszuli wygląda jak nasz ukochany premier D.Tusk :)
najbardziej to na weselach ;p
on po prostu Napier.dala Pogo : D
Oby więcej było takich którzy potrafią się dobrze bawić ;))
Oni obydwoje są w powietrzu :D
Wesela w zeszły weekend byłem cały czas siedziałem ale jak w końcu porwałem się na parkiet to była jazda wszyscy w szoku :D oczywiście tańczyć nie umiem ale tam .
Ważne ze się dobrze bawiłem i wypiłem oraz pojadłem :)
I Prawy do lewego!
Ten w białej koszuli wygląda jak Ryan Doyle (freerunner)
Hehe :) Tak powinno być. Ja tam raczej tańczę po swojemu, i na weselu czy gdzieś zazwyczaj bawię się dobrze, a jeszcze lepiej jak później oglądam na nagraniu swoje wygibasy XD I wogóle z innych też się można pośmiać, przecież nikt nie umie tańczyć tak na prawdę, może dwie osoby znają podstawowe kroki walca czy salsy ale przeciez po to się idzie na zabawę żeby się wyszaleć, a nie popisywać kto co umie.
Ale wiocha... zamiast wejść i napie*dalać BREAKDANCE to ten kujawiaka tańczy... Żal ludzi , ja bym się nie mógł dobrze bawić wiedząc że ludzie ze mnie szydzą ;|
Żal to nam Ciebie ^_^
A potem ktos wrzuci twoje wygibasy na youtube i bedzie polewka na caly kraj
z laczka chce wypier*olić jakiemuś ninjy
lepiej jak tanczymy tak jak umiemy niz jak jest nam glupio i probujemy jak inni to wtedy to wygląda o wiele gorzej:)
Niciej .? :D haha
Pogo jest dobrym przykładem; nie trzeba być w nim mistrzem żeby się dobrze wszyscy bawili.
Zgadzam się tylko w połowie, bo jednak wypadałoby trochę umieć tańczyć, ale fakt- zabawa jest najważniejsza.
Też tak miałem.
Ale potem obejrzałem sobie film z balu gimnazjalnego.
Do końca roku się nie pokazywałem w szkole.
W sobote jadę na wesele do Płocka:) Będzie fajnie!
demot:Najważniejsze podczas tańca:to latanie
demot:Taniec:lataniec