Nie rozumiem kobiet, które bezustannie muszą słyszeć ''kocham cie'' z ust swojego faceta by być pewną jego uczuć. Mężczyzna udowadnia miłość swojej kobiecie w różnych z pozoru błahych rzeczach np zrobi dla niej jej ulubioną kawę, kiedy ona powie, że chciałaby jeszcze raz obejrzeć jakiś film to on go ściągnie dla niej z neta. Nie musi mówić do niej bezustannie'' misiu, kotku' (nienawidzę tego). Lubię natomiast jak mój facet od czasu do czasu w towarzystwie naszych znajomych powie do mnie kochanie niż codziennie miałby mi słodzić. Nie mówi mi często kocham cie ani ja jemu. Nie musi tego robić, ponieważ udowadnia mi to w zwykłych codziennych rzeczach. Wiem, że jestem ''inną i dziwną'' dziewczyną pod tym względem na tle innych kobiet.
Nie czepiajcie się szczegółów.Może powiedzenie tego zajmuje 1 sekundę,ale raczej tu chodzi o to,aby nie wymawiać tego tak sobie i pierwszej lepszej osobie,skoro musimy później udowadniać to przez całe życie. ;)
W miłość się wierzy i ufa jej, a nie liczy na jej udowodnienie. Poza tym miłości nie trzeba wyjaśniać. Albo jest albo jej nie ma. Można co najwyżej wyjaśniać co w danej osobie kocha się bardziej (bo kocha się przecież wszystko:)).
Mówi się szybko, wyjaśnia jeszcze dłużej a udowadnia przez całe życie, ale cóż... dziś ludzie mówią że kochają czekoladę, ulubiony film itd. ale zapominają o prawdziwym znaczeniu tych słów... za często to mówimy, kradnąc magie tych słów...
Jakie 3 sek ? Raz mi wyszło 0.58 sek potem 1.08 sek , a później 0.76 sek. Czuję się mądra, ponieważ rozumiem tego demota.:P Tylko dlaczego 3 h zajmuje wyjaśnienie słów "Kocham Cię" ? Dobra, że całe życie udowadniasz to spoko, ale 3 h tłumaczysz ? Masz tępą/ego chłopaka/dziewczynę ? No nic. :) Daje +.
Nie rozumiem. Powiedzenie tego, to jedna sekunda i co tu wyjaśniać i to aż trzy godziny?
Dokładnie , a przez całe życie to możemy się w tym utwierdzać , a nie udowadniać .
Nie rozumiem kobiet, które bezustannie muszą słyszeć ''kocham cie'' z ust swojego faceta by być pewną jego uczuć. Mężczyzna udowadnia miłość swojej kobiecie w różnych z pozoru błahych rzeczach np zrobi dla niej jej ulubioną kawę, kiedy ona powie, że chciałaby jeszcze raz obejrzeć jakiś film to on go ściągnie dla niej z neta. Nie musi mówić do niej bezustannie'' misiu, kotku' (nienawidzę tego). Lubię natomiast jak mój facet od czasu do czasu w towarzystwie naszych znajomych powie do mnie kochanie niż codziennie miałby mi słodzić. Nie mówi mi często kocham cie ani ja jemu. Nie musi tego robić, ponieważ udowadnia mi to w zwykłych codziennych rzeczach. Wiem, że jestem ''inną i dziwną'' dziewczyną pod tym względem na tle innych kobiet.
Trzy sekundy, bo się pewnie jąka. To tłumaczy też trzy godziny wyjaśniania...
demot:Aha, zaiste...
jestem ciekaw ile osób teraz wyznało swojemu kopmputerowi uczucia..;]
haha oj dużo osób wyznało uczucia swojemu komputerowi na pewno xD miedzy innymi ja ^^ ale nie trwa to 3 sekundy ;] ale demot fajny +
jak się powie sprintem to penie że więcej... ale z uczuciem trzeba ;)
trochę daje do myślenia.
Nie czepiajcie się szczegółów.Może powiedzenie tego zajmuje 1 sekundę,ale raczej tu chodzi o to,aby nie wymawiać tego tak sobie i pierwszej lepszej osobie,skoro musimy później udowadniać to przez całe życie. ;)
W miłość się wierzy i ufa jej, a nie liczy na jej udowodnienie. Poza tym miłości nie trzeba wyjaśniać. Albo jest albo jej nie ma. Można co najwyżej wyjaśniać co w danej osobie kocha się bardziej (bo kocha się przecież wszystko:)).
DEMOT NA POZIOMIE GIMBUSJALNYM
jak ktoś się jąka, to i 3 sekundy, a potem musisz wytłumaczyć co powiedziałeś przez 3h, bo nikt Cię nie zrozumiał.xd
2 sekundy zajmuje powiedzenie "lubię placki" 2 godziny przyrządzenie ich, a cale zycie mozna je smakowac. Straszny chlam.[-]
Ta... niektórym nie warto udowadniać tej miłości... ;/
A jeśli ktoś się nie jąka?
No i właśnie o to chodzi :) Nikt nie powiedział, że miłość to łatwe uczucie
Człowiek robot, 3 sec mówi "Kocham Cię"
a mojej dziewczynie powiedzenie "Kocham Cie" zajmuje całe zycie
Nie no, trzy sekundy jeśli chce się powiedzieć wyraźnie i zrozumiale. "KOOO-CHAAAM-CIEEE". Albo po prostu jest się zalanym w trzy d**y.
Jeśli chodzi o mnie nie da się tego wytłumaczyć.
Bylo ale utknelo w poczekali
http://demotywatory.pl/1175785/Milosc
Pierdnięcie zajmuje sekundę, wyjaśnienie tego góra kilkanaście, by to udowodnić puszczasz bąka drugi raz :D
Mówi się szybko, wyjaśnia jeszcze dłużej a udowadnia przez całe życie, ale cóż... dziś ludzie mówią że kochają czekoladę, ulubiony film itd. ale zapominają o prawdziwym znaczeniu tych słów... za często to mówimy, kradnąc magie tych słów...
Dla mnie słowa na tyle ważne i abstrakcyjne, że raczej nigdy ich nie powiem i na pewno nie usłyszę.
przykre ;( bo czasem chwila wystarczy zeby nie miec komu co udowadniac ;(
Pech
3 sekundy??? to chyba jąkała :D
Jakie 3 sek ? Raz mi wyszło 0.58 sek potem 1.08 sek , a później 0.76 sek. Czuję się mądra, ponieważ rozumiem tego demota.:P Tylko dlaczego 3 h zajmuje wyjaśnienie słów "Kocham Cię" ? Dobra, że całe życie udowadniasz to spoko, ale 3 h tłumaczysz ? Masz tępą/ego chłopaka/dziewczynę ? No nic. :) Daje +.