Moi potrafią tylko: 'charakterek tatusia' z ust
mamy i 'charakterek mamusi' z ust ojca, a kiedy coś jest nie tak, to w kłótniach jest: 'tak ją sobie wychowałaś, to się teraz męcz'.
Ta... jasne.... "gowniazu robia to dla twojego dobra wiec nie czepiaj sie zrozumiesz to z czasem".. A jak wiesz że ty masz w czymś racje a rodzice nie.... i też o tym wiedzą to mówią "nie pyskuj, ja jestem starszy i wiem lepiej" To już by przynajmniej się przyznali do błędów a nie kurde jeszcze krzyczą... szacun ;)Wtedy mi się wydaje że to oni muszą jeszcze dorosnąć... a nie ja.
Ciekawe czy rodzice byli zawsze grzeczni i sluchali rodzicow non stop ;// na pewno nie.. wiec niech daja nam sie wyszalec! sprobowac jak samkuje zycie! sami sie przekonamy ze nie ejst tak fajnie, czlowiek sie uczy na swoich bledach a nie na kazaniu od rodzica ;// co z tego ze powie nam dlugogodzinny wyklad jak i tak z tego nie skorzystamy ?? ;// żal.
niema co tu prawic i wytykac bledow rodzicow oni tylko staraja sie uchronic dziecko przed swoimi bledami wkoncu oni sie na swoich sporo nauczyli i wiedza ze nie wynika z nich nic dobrego
trzeba odpowiedzieć " tak, tak wychowaliście mnie na bardzo grzeczne dziecko, ale ja chcę być sobą. Pozwólcie mi żyć własnym życiem"
również nigdy tego nie usłyszałam, ale myslę że więcej jest rodziców którzy załamują się że źle wychowali dziecko.
Znacznie więcej jest takich, którzy są beznadziejnymi wychowawcami, ale wierzą ślepo w swoją nieomylność.
podobno tak powiedzieli rodzice ojca biebera jak go zmajstrował
A twoi podobno powiedzieli: "dlaczego się nie zabezpieczyliśmy tamtej nocy?"
Moi potrafią tylko: 'charakterek tatusia' z ust
mamy i 'charakterek mamusi' z ust ojca, a kiedy coś jest nie tak, to w kłótniach jest: 'tak ją sobie wychowałaś, to się teraz męcz'.
gowniazu robia to dla twojego dobra wiec nie czepiaj sie zrozumiesz to z czasem
Gdy zabraknie argumentów mamusi-"NIE PYSKUJ!"
Po wywiadówce(i pi3rd0leniu 2 godzin)-"A co ja sie przejmuje,uczysz się dla siebie "
...życie...
Ta... jasne.... "gowniazu robia to dla twojego dobra wiec nie czepiaj sie zrozumiesz to z czasem".. A jak wiesz że ty masz w czymś racje a rodzice nie.... i też o tym wiedzą to mówią "nie pyskuj, ja jestem starszy i wiem lepiej" To już by przynajmniej się przyznali do błędów a nie kurde jeszcze krzyczą... szacun ;)Wtedy mi się wydaje że to oni muszą jeszcze dorosnąć... a nie ja.
Ciekawe czy rodzice byli zawsze grzeczni i sluchali rodzicow non stop ;// na pewno nie.. wiec niech daja nam sie wyszalec! sprobowac jak samkuje zycie! sami sie przekonamy ze nie ejst tak fajnie, czlowiek sie uczy na swoich bledach a nie na kazaniu od rodzica ;// co z tego ze powie nam dlugogodzinny wyklad jak i tak z tego nie skorzystamy ?? ;// żal.
niema co tu prawic i wytykac bledow rodzicow oni tylko staraja sie uchronic dziecko przed swoimi bledami wkoncu oni sie na swoich sporo nauczyli i wiedza ze nie wynika z nich nic dobrego