Nie napisałam że nie zasługuje na mnie tylko że nie zasługuje na poznanie lepszej strony mnie jeśli nie akceptuje tej gorszej. Tak czy siak masz rację. Nie zasługuję i nie potrzebuję kogoś kto mnie nie akceptuje i kogo ja nie akceptuję.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 lipca 2012 o 15:58
@RedHeadCath "nie zasługuje na poznanie tej lepszej strony, jeśli nie akceptuje tej gorszej" to zasada prowadząca nad przepaść. Trzeba znać obie strony i akceptować obie. Jeśli pozwalasz komuś poznać cię TYLKO z tej gorszej strony - zanim pozna lepszą - nic dziwnego, że cię nie lubi. Nie wie o istnieniu lepszej nawet. Nie wie jaka jest. Czy chciałabyś znać kogoś kompletnie chamskiego, prymitywnego i tak dalej? Zbliżyłabyś się do takiej osoby? Nie sądzę. A przecież ona mogłaby myśleć tak samo. ; ]
Ktoś kogo gorsza strona jest prymitywna i chamska, a lepsza inteligentna i dowcipna mógłby zostać moją bratnią duszą. I zdradzę ci mały sekret - zwykle nie mówię serio a jeśli tak to odbierasz nic dziwnego że źle mnie rozumiesz.
@RedHeadCath, "Ktoś kogo gorsza strona jest prymitywna i chamska, a lepsza inteligentna i dowcipna mógłby zostać moją bratnią duszą."? Przecież nie wiedziałabyś, że ma jakąkolwiek lepszą stronę, a jeśli ma - jaką ma. Przecież uważasz, że akceptowanie wad jest PRZED poznawaniem zalet. ; ] Co do mówienia na serio... W takich przypadkach prawie zawsze przypuszczam trolling, ale jeśli nie jest wyraźny, a ja nie mam nastroju do żartów, z góry zakładam, że osobnik mówi poważnie i według tego odpowiadam. (:
Mam dar wyłapywania ludzi których chamska i prymitywna natura jedynie sprytnie skrywa lepszą stronę. Może dlatego trolling zawsze mnie bawi, niezależnie od nastroju
Po co najpierw pokazywać swoją gorszą stronę? Przecież wiadomo, że człowiek wyrobi sobie odpowiednią opinię i się zniechęci. O ile dobrze myślę, to ludzie zawsze chcą się innym pokazywać z jak najlepszej strony, by ich do siebie przyciągnąć. Dziewczyny, Wasza logika czasami zadziwia. Do tego kolejny demot o tym, że jestem wredną suką, wszyscy faceci mają mnie kochać, ale i tak nikt mnie nie zdobędzie, bo nie zasługujecie na taką fantastyczną dziewczynę jak ja. Jakże genialne myślenie rozpuszczonej księżniczki. Powodzenia w klepaniu samotności.
Nie lubie lasek ktore mysla ze maja przerabane,ze tylko one czuja strate i ze tylko im jest zle,przewaznie dzieje sie to z powodu uczuc.Oraz takich co mysla jakie to one sa zgrabne, mile, super laski, i mysla tylko o sobie o swoim wygladzie,wstydza sie wyjsc nieumalowane, a z krzywymi nogami chodza jakgdyby nigdy nic. A co one wiedza o cierpieniu?Nie doceniaja tego,co maja,uwazaja ze to jest nic.Mysla o sobie tylko tak" Nie jestem glupia... i dobrze wiem, ze jestem ladna. Wiec niemam zamiaru udawac,ze taka nie jestem.Prawda jest taka, ze nikt nie przejdzie kolo mnie bez malego chociaz spojzenia! Zmienilam wyglad, bo to co stale, z czasem staje sie pospolite, a ja nie jestem pospolita, zawsze musze byc zauwazalna!" Takich osob z megalomania wiecej niz nie lubie,gardze nimi...A dlaczego,bo maja to,o czym wiele osob nawet nie marzy.A co z tym robia,marnuja bo uwazaja,ze skoro to maja,jest to oczywiste,ze im sie to nalezy.Nic dla innych nie zrobia,moga chociaz oddac krew(o 8 czekoladach to juz nawet nie bede zbytnio sie rozpisywal) to ich nic nie kosztuje,ale poco odrobina wyzeczen,lepiej wszystko dostac,prawda?
Demot w porządku... pod warunkiem, że nie mówi o sytuacji, gdy dziewczę JEST słodkie, ale do czasu. Gdy kokietuje, zagaduje, snuje się za chłopcem, jednym, drugim, trzecim, do czasu, aż chłopię biedne się zakocha, albo chociaż przyzwyczai. Wtedy to dziewczyna taka staje się właśnie zimna, chamska i szuka sobie innej ofiary. Co, nie znacie takich, "co miesiąc nowa zabaweczka"? No a druga sytuacja to wiadomo, nachalny prosty typek, który NORMALNEJ dziewczynie nie daje spokoju a ona w żaden sposób nie może się od niego uwolnić (wiadomo, prostak zapewne jest w tej samej klasie, lub mieszka w okolicy). Tak więc sytuacja może mieć dwa oblicza, w każdej z nich kto inny jest postacią negatywną.
Miałem taką pannicę, nawet zaręczony byłem! Pięknie, ładnie, ale długo grać nie można. Na koniec okazała się, właśnie panią z demotywatora, tylko że na odwrót :). Pierw cud, miód, malina, a na końcu zwykła zimna, chamska. Szkoda mi tych lat.
Tez mialam doczynienia z chlopakiem, ktory na poczatku zgrywal milego, ulozonego, no ale coz...to tylko iluzja. Po kilku miesiacach jak mu cos nie podpasowalo pokazal swoje prawdzwie oblicze.
Mnie tak samo... Kolejny demot z typu "Jestem niewychowaną gówniarą bez skrupułów, ale kochaj mnie, bo przecież jestem kobietą i do tego taaaaaaaaaaką wyjątkową". Nie wiem już czy śmiać się, czy może płakać mam.
Nie zasługujesz na to, żebym postarał się zasłużyć. :< Ech... Znowu jakaś małolata próbuje pokazać, że jest niby lepsza od reszty świata. Wypierniczać na Besty i wikarego. Poszły won.
skąd wiesz iż nie zasłużyłem? :P
To się przekonajmy ;D
Ale za to poznalem juz Twoje wybujale ego.
I nie akceptujesz go więc dalej nie zasługujesz.
Ogarnij się redheadcath.
Bycie nieogarniętym jest o wiele ciekawsze. Spróbuj kiedyś nie brać wszystkiego na serio choć przez chwilę.
@RedHeadCath - to ty na niego nie zasługujesz, bo nie akceptujesz tego, że on nie akceptuje twojego wybujałego ego. : D Ech, "logika"...
Nie napisałam że nie zasługuje na mnie tylko że nie zasługuje na poznanie lepszej strony mnie jeśli nie akceptuje tej gorszej. Tak czy siak masz rację. Nie zasługuję i nie potrzebuję kogoś kto mnie nie akceptuje i kogo ja nie akceptuję.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2012 o 15:58
@RedHeadCath "nie zasługuje na poznanie tej lepszej strony, jeśli nie akceptuje tej gorszej" to zasada prowadząca nad przepaść. Trzeba znać obie strony i akceptować obie. Jeśli pozwalasz komuś poznać cię TYLKO z tej gorszej strony - zanim pozna lepszą - nic dziwnego, że cię nie lubi. Nie wie o istnieniu lepszej nawet. Nie wie jaka jest. Czy chciałabyś znać kogoś kompletnie chamskiego, prymitywnego i tak dalej? Zbliżyłabyś się do takiej osoby? Nie sądzę. A przecież ona mogłaby myśleć tak samo. ; ]
Ktoś kogo gorsza strona jest prymitywna i chamska, a lepsza inteligentna i dowcipna mógłby zostać moją bratnią duszą. I zdradzę ci mały sekret - zwykle nie mówię serio a jeśli tak to odbierasz nic dziwnego że źle mnie rozumiesz.
@RedHeadCath, "Ktoś kogo gorsza strona jest prymitywna i chamska, a lepsza inteligentna i dowcipna mógłby zostać moją bratnią duszą."? Przecież nie wiedziałabyś, że ma jakąkolwiek lepszą stronę, a jeśli ma - jaką ma. Przecież uważasz, że akceptowanie wad jest PRZED poznawaniem zalet. ; ] Co do mówienia na serio... W takich przypadkach prawie zawsze przypuszczam trolling, ale jeśli nie jest wyraźny, a ja nie mam nastroju do żartów, z góry zakładam, że osobnik mówi poważnie i według tego odpowiadam. (:
Mam dar wyłapywania ludzi których chamska i prymitywna natura jedynie sprytnie skrywa lepszą stronę. Może dlatego trolling zawsze mnie bawi, niezależnie od nastroju
Po co najpierw pokazywać swoją gorszą stronę? Przecież wiadomo, że człowiek wyrobi sobie odpowiednią opinię i się zniechęci. O ile dobrze myślę, to ludzie zawsze chcą się innym pokazywać z jak najlepszej strony, by ich do siebie przyciągnąć. Dziewczyny, Wasza logika czasami zadziwia. Do tego kolejny demot o tym, że jestem wredną suką, wszyscy faceci mają mnie kochać, ale i tak nikt mnie nie zdobędzie, bo nie zasługujecie na taką fantastyczną dziewczynę jak ja. Jakże genialne myślenie rozpuszczonej księżniczki. Powodzenia w klepaniu samotności.
Jestem tak rozpuszczona że nawet nie chce mi się tłumaczyć. Idę teraz poklepać samotność.
sam nick dużo mówi :)
ruda, won na bravo.pl , nie widzisz że tutaj każdy twój komentarz jest poniżej poziomu? nikt cię tu nie chce, bo tylko ferment siejesz...
O, rudy troll się znów pojawił.
Nie lubie lasek ktore mysla ze maja przerabane,ze tylko one czuja strate i ze tylko im jest zle,przewaznie dzieje sie to z powodu uczuc.Oraz takich co mysla jakie to one sa zgrabne, mile, super laski, i mysla tylko o sobie o swoim wygladzie,wstydza sie wyjsc nieumalowane, a z krzywymi nogami chodza jakgdyby nigdy nic. A co one wiedza o cierpieniu?Nie doceniaja tego,co maja,uwazaja ze to jest nic.Mysla o sobie tylko tak" Nie jestem glupia... i dobrze wiem, ze jestem ladna. Wiec niemam zamiaru udawac,ze taka nie jestem.Prawda jest taka, ze nikt nie przejdzie kolo mnie bez malego chociaz spojzenia! Zmienilam wyglad, bo to co stale, z czasem staje sie pospolite, a ja nie jestem pospolita, zawsze musze byc zauwazalna!" Takich osob z megalomania wiecej niz nie lubie,gardze nimi...A dlaczego,bo maja to,o czym wiele osob nawet nie marzy.A co z tym robia,marnuja bo uwazaja,ze skoro to maja,jest to oczywiste,ze im sie to nalezy.Nic dla innych nie zrobia,moga chociaz oddac krew(o 8 czekoladach to juz nawet nie bede zbytnio sie rozpisywal) to ich nic nie kosztuje,ale poco odrobina wyzeczen,lepiej wszystko dostac,prawda?
@RedHeadCath Już sam nie wiem czy dalej trolujesz, czy już nie. Ale to co mówisz nawet nie jest śmieszne. Nie masz wyczucia czasu i miejsca.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2012 o 1:28
Nie mam wyczucia czasu i miejsca? Całe szczęście mam jeszcze sarkazm i dystans do siebie. Tych dwóch z kolei wam brakuje.
Demot w porządku... pod warunkiem, że nie mówi o sytuacji, gdy dziewczę JEST słodkie, ale do czasu. Gdy kokietuje, zagaduje, snuje się za chłopcem, jednym, drugim, trzecim, do czasu, aż chłopię biedne się zakocha, albo chociaż przyzwyczai. Wtedy to dziewczyna taka staje się właśnie zimna, chamska i szuka sobie innej ofiary. Co, nie znacie takich, "co miesiąc nowa zabaweczka"? No a druga sytuacja to wiadomo, nachalny prosty typek, który NORMALNEJ dziewczynie nie daje spokoju a ona w żaden sposób nie może się od niego uwolnić (wiadomo, prostak zapewne jest w tej samej klasie, lub mieszka w okolicy). Tak więc sytuacja może mieć dwa oblicza, w każdej z nich kto inny jest postacią negatywną.
Miałem taką pannicę, nawet zaręczony byłem! Pięknie, ładnie, ale długo grać nie można. Na koniec okazała się, właśnie panią z demotywatora, tylko że na odwrót :). Pierw cud, miód, malina, a na końcu zwykła zimna, chamska. Szkoda mi tych lat.
Tez mialam doczynienia z chlopakiem, ktory na poczatku zgrywal milego, ulozonego, no ale coz...to tylko iluzja. Po kilku miesiacach jak mu cos nie podpasowalo pokazal swoje prawdzwie oblicze.
Ha, nie ma to jak "wybieranie" sobie ludzi. Dorośniesz, to zrozumiesz swój błąd. (-)
Zastanawiam się, czy kiedykolwiek spotkałaś kogoś kto zasłużył?
zarozumiała piz.a :D
To nie tak, że faceci to szowinistyczne świnie, które myślą tylko o jednym, wy kobiety po prostu nie zasługujecie na to aby poznać ich słodycz.
Demot kiepski, ale przynajmniej pannica na zdjęciu wygląda efektownie.
No nic dziwnego, nie będę przecież miła dla osób, których nie lubię.
Ci których nie lubisz i nie jesteś dla Nich miła mają to zapewne głęboko w du*ie i mają na Ciebie wy*ebane :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2012 o 13:05
Oj zdziwł(a)byś się.
Daję (-) bo jest to dziecinne. Powinniśmy być mili i dobrzy dla wszystkich. A jak ktoś jest dla nas wredny to po prostu takiej osoby unikać.
Otóż to! Ale niektórzy przecież są taaaacy faaaaajni i muszą się zgrywać udając strasznie niedobrą osobę.
Lepsza słodycz od ciebie to czekolada..
UWAGA: wykryto pseudo inteligentną divę rodem z gimnazjum !
Na pewno dziewczynko, jesteś zła i niedobra nikt cię nie lubi, ale to dlatego że ludzie są niegodni by poznać twoje miłosierdzie
Matko, jak mnie takie demoty irytują..
Mnie tak samo... Kolejny demot z typu "Jestem niewychowaną gówniarą bez skrupułów, ale kochaj mnie, bo przecież jestem kobietą i do tego taaaaaaaaaaką wyjątkową". Nie wiem już czy śmiać się, czy może płakać mam.
Nie zasługujesz na to, żebym postarał się zasłużyć. :< Ech... Znowu jakaś małolata próbuje pokazać, że jest niby lepsza od reszty świata. Wypierniczać na Besty i wikarego. Poszły won.
lilijka1 a kto zasłużył :) ? ten co cię beemką czy subarynką przewiózł i dżinsy kupił albo na wakacje zabrał ;)
Właśnie, lepiej umów się z dupkiem i zapomnij
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2012 o 21:14
Niestety. Gdy ktoś jest miły i sympatyczny dla innych, ale dla ciebie wrogi. Człowiek zasłużył, czy nie zasłużył i tak to wkur**ia i boli. :(
To nie tak że jestem wredna zła i niedobra, Ciebie nie stać na to, aby poznać moją słodycz do pieniędzy. bo wyrachowana zawsze będę.
To wypierd...aj pustaku.
Zasłużył ten który cię okłamywał, zdradzał, oszukiwał, miał gdzieś, ale dał ci kasę. Teraz Polka.