A ja nie znam. Widocznie jestem standardowa :) ale za to do niedawna miałam problem z butami - wszystkie za duże. Na szczęście zaczęli produkować też mniejsze rozmiary.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 września 2011 o 11:57
Standardowe właśnie najszybciej schodzą ;) Tak przynajmniej mi się wydaje ,bo często gdy chcę jakiś ciuch kupić zostają albo za małe ,albo za duże rozmiary ^^
O tak. W mojej szafie zabrakło mi ciuchów, więc poszłam do galerii handlowej czegoś poszukać. Nic. Zobaczyłam cud miód bluzkę ( noszę rozmiar L ). Oczywiście nie było.
wejdź na gdziecozaile.pl tam w zakładce dół są sukiemki, poszukaj jaka ci się podoba ( są tam dosłowinie takie same kiecki) i tam będzie pisało za ile i w jakim sklepie kupisz
uwielbiam producentów szyjących na walce, a nie kobiety. Nie jestem w stanie znaleźć spodni, które pasując na uda, nie odstawałyby w pasie na pół kilometra; kiecki, która w pasie by nie powiewała; koszuli, w której na biuście nie rozchodzą się guziki, a w pasie jest dopasowana; kozaków, których nie trzeba poszerzać w łydce; płaszcza, który w barach pasuje na kobietę, a nie na nrd-owską pływaczkę... (zanim mnie opieprzycie, że jestem gruba: mam wymiary prawie identyczne, jak Beyonce)
no w końcu jakiś dobry demot się znalazł. plus oczywiście.
Jestem facetem.
znam to jest takie przyyyyyyyyykre...
A ja nie znam. Widocznie jestem standardowa :) ale za to do niedawna miałam problem z butami - wszystkie za duże. Na szczęście zaczęli produkować też mniejsze rozmiary.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 września 2011 o 11:57
Też jestem standardowa
Standardowe właśnie najszybciej schodzą ;) Tak przynajmniej mi się wydaje ,bo często gdy chcę jakiś ciuch kupić zostają albo za małe ,albo za duże rozmiary ^^
+
@westwind, faktycznie, to co mówisz ma sens. To może tylko wydaje mi się, że jestem standardowa? :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2011 o 10:56
Dla mnie zawsze jest dobry rozmiar ale nie zawsze mam kasę :(
O tak. W mojej szafie zabrakło mi ciuchów, więc poszłam do galerii handlowej czegoś poszukać. Nic. Zobaczyłam cud miód bluzkę ( noszę rozmiar L ). Oczywiście nie było.
Teraz produkują tylko ubrania na anorektyczki..
Jasne, bo poniżej rozmiaru L to anorektyczka. Schudnij lepiej to przestaniesz tak narzekać.
Nie znam, jestem facetem.
niestety znam.
Taaa, kup sobie przylegającą sukienkę będąc gruszką, albo buty na nogę 38,5 -,- .. Mam pecha i tyle.
2, 3 i 13
Ta, a jak w ogóle nie możesz znaleźć tego wymarzonego ciucha? -_- BTW, gdzie można dostać takie kiecki? :D
dołączam się do pytania.. gdzie można kupic kiecki w takim stylu? :)
wejdź na gdziecozaile.pl tam w zakładce dół są sukiemki, poszukaj jaka ci się podoba ( są tam dosłowinie takie same kiecki) i tam będzie pisało za ile i w jakim sklepie kupisz
noszę S, więc nie mam tego problemu, zawsze jakaś zostaje ;)
Seksistowski demot. Same sukienki na zdjeciu. Co maja powiedziec faceci?
uwielbiam producentów szyjących na walce, a nie kobiety. Nie jestem w stanie znaleźć spodni, które pasując na uda, nie odstawałyby w pasie na pół kilometra; kiecki, która w pasie by nie powiewała; koszuli, w której na biuście nie rozchodzą się guziki, a w pasie jest dopasowana; kozaków, których nie trzeba poszerzać w łydce; płaszcza, który w barach pasuje na kobietę, a nie na nrd-owską pływaczkę... (zanim mnie opieprzycie, że jestem gruba: mam wymiary prawie identyczne, jak Beyonce)
Nie, nie ma takiej szmaty dla której bym się tak bardzo przejmowała, że nie jest na mnie dobra.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2011 o 19:14
a ja mam gdzieś to w czym chodzę! byle było wygodne