A ja mam gdzieś gdzie będziecie. Ale i tak każdy będzie pisał "a ja wtedy będę robił...". A ja wtedy gówno będę robił na kiblu, panie i panowie! Guzik mnie obchodzi uzyskanie niepodległości, co to za różnica, czy żylibyśmy w własnym państwie, czy pod zaborem? Uwierzcie mi, ludzi z problemami nie obchodzi to, kto rządzi krajem, ale jak rządzi.
Ciekawi mnie tylko czemu od razu na mnie najeżdżacie, mówiąc, że mam "misiowy" (?) rozumek. Wielcy patrioci... wyrażam swoje zdanie odpowiednio je argumentując, a wy tylko robicie "facepalmy" (?). Mnie akurat najmniej obchodzi jak się moje państwo nazywa, jaką ma flagę, język, religię... ważne, by się w nim dobrze żyło.
@Beniak zacytuję Ci dwa cytaty naszego Marszałka oto one, masz 17 lat i mam nadzieję że je zrozumiesz.
1. "Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości".
2. "Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium".
Beniak tylko zauważ ze w czasach zaborów nie wolno bylo czytac polskich ksiazek i inyych dziel polskiej kultury. Polacy byli prześladowani. Nazywasz to lepszym życiem?
Zaraz, zaraz! Ja nie mówiłem, że podczas zaborów było lepiej. Było źle, bo było wiele ograniczeń. ALE! Chodzi mi o to, że mało by mnie to wtedy obchodziło czy wolno czytać polską prasę, czy nie. Wtedy obchodziłoby mnie to, czy starczy mi na najważniejsze potrzeby. Mało by mnie obchodziły powstania (po których, o ile pamiętam - poprawcie jeżeli się mylę - sytuacja się tylko pogarszała!). Chodzi mi o to, że co za różnica, czy bylibyśmy teraz Rosjanami, czy Polakami - mi to nie robi żadnej różnicy, dla mnie ważne jest moje życie i moich [przyszłych] dzieci. Mojej rodziny. A nie tego, czy ktoś mi nie pozwala obnosić się z flagą - to jest sprawa drugorzędna, a nawet i trzeciorzędna. Ja czekam na wasze argumenty i opinię (bo lubię dyskutować) - czemu tak wielu z was cieszy się z swojej ojczyzny, która oprócz tego, że ma ciekawą historię niczym się nie wyróżnia? Bo nie umiem tego pojąć...
Beniak z twojej wypowiedzi wynika że jesteś na poziomie chłopów z XVIII W. Idziesz tam gdzie tobie jest
lepiej. Insurekcja kościuszkowska i powstania upadały dlatego że Car przekupywał chłopów dając im
ziemię i ruble. Dla nich nie ważne było czy są Polakami czy też Rosjanami, im tylko i wyłącznie
chodziło o kasę i nic więcej. Obecnie stara się nam wpoić że bycie Polakiem to żaden powód do dumy, chcą stworzyć jedną szarą bezmyślną masę pod sztandarem Unii Europejskiej w której nie ma Niemców, Polaków, Francuzów ale są tylko Europejczycy. Uważam to za bardzo zły trend.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2011 o 21:01
Czemu zły? Jak dla mnie o wiele lepiej byłoby, gdyby każdy kontynent był krajem, tj. nie było Polski, Niemiec, tylko byłby kraj o nazwie "Europa" - z jednym językiem. Nie byłoby to o wiele lepsze? Ułatwiłoby to wiele rzeczy. A co do porównania - to prawda, idę tam, gdzie jest lepiej, bo nie mam sentymentu do mojej ojczyzny, ot kawałek ziemi nazwany tak a nie inaczej i to wszystko. Co do dumy z bycia Polakiem - Amerykanie mają być z czego dumni, Brytyjczycy też, Japończycy też, a my z czego możemy być dumni? Los dał Polsce nieźle popalić, jedyna rzecz godna dumy to to, że jakoś się jeszcze trzymamy.
@SDMarit A mógłbyś jeszcze wytłumaczyć dlaczego uważasz, że postawa patriotyczna jest lepsza od postawy tych chłopów? No bo ja sobie mogę gdzieś np. znaleźć jabłoń i strzec jej przed złem wszelakim za wszelką cenę, bo uznam obronę jabłoni za wartość wyższą od pozostałych i będę poniżać wszystkich z inną hierarchią wartości. Czyż ojczyzna nie jest pojęciem abstrakcyjnym? Czy zasadniczym celem dbania o dobro swego kraju nie jest dbanie o dobro jego obywateli? A jeśli tak, to czemu mielibyśmy nie porzucić biało-czerwonych sztandarów na rzecz np. czarno-czerwono-żółtych, jeśli pod tymi drugimi miałoby nam być lepiej pod różnymi względami (zakładam czysto teoretyczną sytuację)? Lojalność? A czyż każdy Polak szczerze przysięgał wierność wobec swego kraju?
Widzę że prowadzenie z wami dyskusji nie ma sensu bo i tak swego zdania nie zmienicie, zatem pozwolę sobie zacytować fragment A. Mickiewicza: "Nasz naród jak lawa,
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi,
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi!".
@SDMarit - ale dlaczego jesteś tak pewien, że nie zmienimy? Przecież ja tylko zadałem pytania - jeśli umiałbyś na nie racjonalnie i w przekonujący sposób odpowiedzieć, to mógłbym się zastanowić. Mój światopogląd nie jest zbyt mocno ukształtowany, więc może się na tym polu jeszcze wiele zmienić.
Odsyłam was zatem jeszcze raz do tych cytatów bowiem tam znajdziecie odpowiedź na wasze pytania:
1.
"Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa
do
przyszłości". 2. "Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem
ludzi,
czasowo zajmujących dane terytorium".
@Velociraptor666 jeżeli twoja wizja byłaby prawdziwa to wszelkie wojny w jakich brała udział Rzeczpospolita Polska i wszyscy Polacy którzy polegli w imię wyższego dobra poszłoby na marne i byłaby to bezsensowna ofiara, twoim zdaniem czy te wszystkie bitwy w naszej historii były bez sensu?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2011 o 21:35
Ale teraz zdajesz się po prostu bazować na autorytecie.
"Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium" - no zasadniczo raczej coś w tym jest. Tylko czy bycie członkami narodu czyni nas w jakiś sposób lepszymi od beznarodowców? Metalowiec może czuć się dumny z przynależności do swej subkultury - ale czy czyni go do lepszym od ludzi, którzy z żadną subkulturą się nie utożsamiają? A jeśli nie - to gdzie leży ta zasadnicza różnica między przynależnością do subkultury a przynależnością do narodu (poza historycznym dziedzictwem - na które zresztą nie mamy wpływu)?
No jeśli np. ginęli, gdyż nie chcieli znaleźć się pod panowaniem innego narodu, który traktowałby ich jako gorszych tylko ze względu na to, że są przedstawicielami innego, podbitego narodu - to byłaby to walka w obronie swych praw, wolności, poczucia własnej godności - a to, moim zdaniem, nie jest bez sensu.
Bowiem czystą szarą masą ludzi łatwiej da się sterować, w dzisiejszych czasach bombardowani jesteśmy
informacjami ze wszystkich stron, ale te informacje są w określony sposób przetwarzane, a człowiek jest
leniwy i nawet nie będzie chciał ich zweryfikować czy stworzyć własnego zdania na ten temat tylko
przyjmie czyjeś odgórnie narzucony tok myślenia. Szarą masą jest łatwiej sterować. Tak na to patrzę.
Jest takie powiedzenie w jedności siła, to właśnie naród daje nam wspólny cel dobro wszystkich Polaków do którego się dąży.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2011 o 21:45
@Covboy Jemu raczej nie chodzi o egoizm, ale o przeciwstawienie się ślepemu podążaniu za wtłoczonymi w głowę ideałami bez racjonalnego spojrzenia na sprawę
@SDMarit Czyli uważasz, że tożsamość narodowa chroni przed manipulacją ze względu na głęboko zakorzenionym poczuciu przywiązania do pewnych nienaruszalnych wartości? Może i coś w tym jest - ale przecież patriotami również można manipulować - i to bazując na ich patriotyzmie. Poza tym skąd wiesz, że te głęboko zakorzenione ideały rzeczywiście są słuszne? Chyba że po prostu wolisz mieć jakiekolwiek nienaruszalne zasady, by nie "lewitować w próżni". Ja jednak lubię wszelkie rozmyślania światopoglądowe kwestionujące niektóre powszechnie przyjęte aksjomaty.
Poza tym człowiek może odczuwać silne przywiązanie do innej wspólnoty niż narodowa (np. religijna czy subkulturowa) - uważasz te przywiązania za nie mogące być substytutem patriotyzmu?
Pozwolisz że znowu odpowiem Ci cytatem na twoje pytanie.
"Patrioci zawsze mówią o umieraniu za ojczyznę,
lecz nigdy nie wspominają o zabijaniu dla ojczyzny". Lubię zasady albowiem bez nich na świecie panowałby
chaos. Zasady zbliżają nas do kosmosu. W życiu staram się być jak najbardziej bezstronny i patrzeć na
wydarzenia z wielu aspektów bowiem to poszerza horyzonty. Może jestem trochę staroświecki jak na
dzisiejsze czasy ale uważam że dzięki temu jeszcze nie zwariowałem widząc upadek moralny w dzisiejszych
czasach. Na koniec tej wypowiedzi znowu zacytuję naszego Marszałka: "Gdy człowiek ma przed sobą kilka
dróg, gdy męczy się i waha i nie wie, którą wybrać – niech wybiera drogę honoru, ta zawsze będzie
właściwsza".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2011 o 22:13
To właśnie miałem na myśli, pisząc "Chyba że po prostu wolisz mieć jakiekolwiek nienaruszalne zasady,
by nie "lewitować w próżni"".
Nie wiem czy przypadkiem nie wyczerpaliśmy tematu. Czy doszliśmy do
porozumienia - na to pytanie chyba jednoznacznie nie odpowiem, gdyż postawa buntu przeciw wartościom wciąż
pozostaje dla mnie w pełni zrozumiała (chociażby ze względu na to, że raczej nikt sam się na świat nie
prosi - i niby czemu miałby bezwzględnie akceptować zasady, które ktoś próbuje mu narzucić, nie
pytając go nawet o zdanie?).
Na koniec dodam jeszcze, że to, w jaki sposób odbiorca wyinterpretuje którąś z mych wypowiedzi, wcale nie obliguje mnie do utożsamiania się choć przez chwilę ze zdaniem na dany temat, jakie przypisuje mi interpretator - to raczej dość oczywiście, ale dodaję to tak na wszelki wypadek, gdyż przynajmniej niektóre z moich wypowiedzi mogą brzmieć w pewnym stopniu niejednoznacznie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2011 o 22:38
Heh widzisz problem w tym, że możesz się czuć obywatelem świata. Problem w tym, że świat jest narodowy i reszta świata (poza jednostkami myślącymi jak Ty, stanowiącymi jednak zdecydowaną mniejszość) zwyczajnie cię wysra z kretesem. Przebywanie w innym kraju to jak przebywanie u sąsiadów (nie chodzi tu o stereotypy, brak rozumienia swojej wartości etc...) ludzie są zbudowani tak, że zawsze będziesz tam obcy. Gdyby Polska znajdowała się pod zaborami to byłbyś tak samo traktowany jak Turcy w Niemczech (niby "swoi" niby tolerancja, ale coś jednak nam mówi, że nie jest nasz). Dlatego właśnie kwestia przynależności jest potrzebna. Bo nie ważne jest jak TY postrzegasz innych, ale jak większość będzie postrzegać Ciebie.
Zasady tworzone są przez doświadczenie, zważ że świat bez nich pogrążyłby się w chaosie. Zasady
tworzone były przez wieki i ewoluowały. Zważ że większość z nich zwiększa bezpieczeństwo
funkcjonowania w społeczeństwie. Zasady nie wzięły się znikąd. Jedną z zasad którą się kieruję
brzmi następująco: "Postępuj wedle takiej tylko zasady, co do której mógłby i jednocześnie chcieć, aby
stała się prawem powszechnym". Dziękuję za owocną wymianę zdań, czas poświęcony na nią nie był stracony. Pozdrawiam
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2011 o 22:48
@SDMarit no popatrz , człowiek całe życie się uczy. Właśnie mnie uświadomiłeś, że Polacy, którzy wyjechali z kraju są na poziomie (pozwól że cię zacytuję) "chłopów z XVIII W. Idziesz tam gdzie tobie jest lepiej.". Śmiałe stwierdzenie, może zainteresowani skomentują to porównanie?
@Dlugowieczny nie wyrywaj fragmentu z całości wypowiedzi, przeczytaj jeszcze raz a zrozumiesz właściwie
mą wypowiedź. Z chłopami chodziło o to że dla nich nie ważne czy są Polakami czy Rosjanami chodziło o
kasę. Znam wiele osób które wyjechały za chlebem i po latach spędzonych w UK czy Norwegii tęsknią za
krajem i chętnie do niego powracają i nie wstydzą się tego że są Polakami wręcz przeciwnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2011 o 23:14
SD Marit poczucie narodowe, zwłaszcza u niższych klas zaczęło się tak naprawdę rodzić w Polsce w XVIII wieku i to nie na zasadzie polskości jako takiej, a "odczuwaniu" różnic w wierze i języku, i to na tym była budowania słynna "konsolidacja" narodu polskiego. Przed XVIII wiekiem "narodem" możemy określać praktycznie tylko szlachtę, bo coś takiego jak "świadomość" narodowa nie istniało i to nie tylko w Polsce, ale i wszędzie. Co do saxów...pracowałem za granicą wyjechałem za chlebem, teraz jestem w PL i jestem zadowolony, tutaj mi się zwyczajnie podoba, nawet jeżeli za mniejsze pieniądze. Rozumiem tych, którzy wyjechali, rozumiem tych, którzy zostali. Patriotyzm to ciężki i złożony termin, także lepiej nie wycierajmy się nim za wiele. Rozumiem argumenty oponentów, rozumiem też zwolenników, tylko, że to wszystko... jest dosyć płynne.
@Coen Tak wiem o tym, dlatego napisałem o XVIII wieku. Parę lat temu pisałem rozszerzoną maturę z historii i trochę jestem ogarnięty w tym temacie dlatego zastosowałem takie porównanie bowiem uważałem je za stosowne. Nic czas już na mnie, dobrej nocy.
Jak na rozszerzoną maturę to nieźle :) Ja się zajmuję tym tematem niejako naukowo, dlatego zawsze bawiły mnie teksty o "narodzie polskim", który przyjął chrzest w 966 roku;) pzdr
Brawo Beniak! 100% poparcia!
I nie przejmuj się tymi prymitywnymi komentarzami i ocenami ludzi, którzy od 20
lat poddawani są niemiłosiernej propagandzie bogoojczyźnianej. W skali Polski są większością, w skali
jednoczącej się Europy postawy które oni reprezentują to margines!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2011 o 12:26
Zaymon być może w świecie internetu tak:) Pojeździj trochę po europie to przekonasz się jak bardzo jesteś w błędzie. Polecam zwłaszcza Hiszpanię, Włochy i Francję, poczucie tożsamości jest tam dużo większe niż w Polsce. Żeby się o tym przekonać trzeba jednak tam pojechać i trochę czasu spędzić, a nie zaczytywać się internetową propagandą. Po drugie, jeżeli dla Ciebie synonimem patriotyzmu jest tylko bogohonoroojczyźniana papka to masz bardzo wąskie horyzonty poznaniowe...
@Coen
To współczuję środowisk z jakimi zadajesz się za granicą. Owszem są grupki oszołomów którym kapitalistyczna propaganda sprała mózgi że to imigranci są winni pogarszających się warunków życia, a nie neoliberalny wyzysk, ale to margines.
Co do rozumienia patriotyzmu, to sam widzisz że ja tu wyraźnie krytykuję jego bogoojczyźnianą odmianę. Owszem chciałbym by w Polsce był cywilizowany patriotyzm, objawiający się uczciwym płaceniem podatków, wrażliwością społeczną dla współobywateli, nie opierający się na nienawiści wobec sąsiadów. By ludzie zrozumieli że można być tak samo polskim jak i europejskim patriotą. Ale niestety w Polsce wciskana ludziom jest właśnie bogoojczyźniana wersja patriotyzmu i większość taką wyznaje.
@Covboy
O w mordę, kolejny nawiedzony katol! Kto wam dał dostęp do internetu, tego "narzędzia szatana"? ;o>
Polska pod krzyżem? Jak mawiał jeden z twoich idoli "nieważne czy bogata czy biedna, ważne by była katolicka.
Rozpad UE? Różnej maści oszołomy wieszczą to już od początku jej powstania, ale coś te ich przewidywania nie chcą się spełnić.
Polska i Węgry? Sojusz bidy z nędzą, cherlaka ze słabeuszem, już Zachód i Wschód się trzęsą na samą o powstaniu tego tworu, gospodarczo słabszego niż jeden niemiecki land. ;o>
@zaymoon Patrząc na twoje wypowiedzi nie widzę w nich żadnych merytorycznych stwierdzeń, czysty
populizm
lewicowy, niczym nie różnisz się od internetowego trolla oraz swoimi wypowiedziami zaprzestałeś toczącą się
merytoryczną dyskusję.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2011 o 19:46
Dla mnie żałośni są i lewoskręci i prawoskręci. Zero wyważenia, zero wyśrodkowania, typo głupie i debilne walki. Każdy fanatyzm, każde odchylenie to zaślepienie i jest złe.
Czemu go minusujecie? Ma rację. "7 października 1918 – ogłoszenie niepodległości Polski przez Radę Regencyjną". To jest prawdziwa data uzyskania niepodległości. Zaś 11 listopada władza została przekazana Józefowi.
7 października – ogłoszenie niepodległości Królestwa Polskiego przez Radę Regencyjną, mały kruczek - uznane przez Niemcy i Austrię. A tu mamy jeszcze inny rząd "Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej (znany również jako rząd lubelski) – utworzony w Lublinie w nocy z 6 na 7 listopada 1918 roku. Urzędował tamże do 12 listopada 1918 r. (choć faktycznie zakończył urzędowanie 17 listopada 1918 r.)".
Tylko uważajcie na młodych komunistów walczących z "faszystami". Media już namawiają ludzi do zatrzymania marszu i walki z patriotyzmem, więc nie zdziwiłbym się gdyby tym razem zdarzyło się dużo więcej aktów przemocy z ich strony niż rok temu. Najważniejsze to nie dajcie się sprowokować. Ja jestem z Gdańska, więc nie będę jechał przez pół Polski na jeden marsz, ale wspieram was duchowo ;p
A czy świętowanie odzyskania niepodległości jest czymś niesamowitym? Nie, świętujemy je co roku, w poprzednim democie obchodzimy co innego, autor źle zrozumiał i admin najwyraźniej też.
Dla mnie Piłsudski nie pasuje do tego demota ;/ Byli wieksi patroci którzy zrobili wiecej niz sam Marszałek. Dziwię sie, że w Polsc jest taki kult tego Socjalisty
No cóż w końcu chłop odważył się dokonać zamachu stanu, wiedział że w naszej sytuacji demokracja gówno da. Mógłbym jeszcze powiedzieć o wojnie z Bolszewikami ale tu opinie są mocno podzielone więc wolę nie ryzykować kolejnej kłótni.
A nie lepiej po prostu uznać, że bez Dmowskiego tak samo jak bez Piłsudskiego nie odzyskalibyśmy niepodległości?
Obaj się do tego przyczynili. Dmowski jako polityk, a Piłsudski jako wojskowy - uzupełniali się wzajemnie.
Hmm może raczej Dmowski pomógł w odzyskaniu Niepodległości jako Polityk a Piłsudski pomógł w jej utrzymaniu no i uratował Polskę( w końcu kiedy przybył do kraju już Polska Istniała) Każdy miał swoje zadanie ale wielu ludzi woli uznawać tylko jednego z nich tylko dlatego, że obaj mieli inne poglądy i byli rywalami.
Czy nie wydaje wam się, że w dzisiejszych czasach dobro naszego kraju zeszło na dalszy plan? czy nie wydaje wam się, że słowo "patriotyzm" kojarzy się dzisiaj głównie z walką o krzyż?
Tak się składa, że wspólnie z innymi osobami zakładamy partię polityczną, centrowo-patriotyczną. Za główny cel obieramy sobie zmianę światopoglądu ludzi na taki, w którym bycie patriotą nie jest kojarzone z byciem osobą zacofaną. Można być osobą nowoczesną, a jednocześnie być patriotą!
Jeżeli ktoś chciałby nam pomóc w działaniu, to proszę pisać pod numer gg 7523361. Jesteśmy młodymi ludźmi, dopiero formujemy szyki, także każda nowa osoba będzie niesamowicie przydatna. Nieważne, ile masz lat, gdzie mieszkasz, jakie masz wykształcenie, na jaką partię głosowałeś. Jeżeli chcesz razem z nami zmienić Polskę, to wystarczy napisać :) 7523361 - gg.
Bieniak pomyśl, że twoi pradziadkowie ginęli na froncie po to, żebyś mógł żyć w wolnej polsce. Tu nie chodzi o twoją wygodę, tylko o szacunek do historii która jest ważna i zawsze będzie. Ale większość polaków ma wyj*bane na takie rzeczy ponieważ teraz to teraz. Brzydzę się takimi ludźmi, jak się coś nie podoba to wypie*dalaj do ruskich albo do murzynów żeby cie w dupe ruc*ali.
Rogal nie tak ostro, tak samo mogę rzec, że twoi przodkowie ginęli abyś robił błędy ortograficzne i
pisał Polska i Polak z małej litery - uwierz mi, ma to znaczenie. Uleganie emocjom w takich sprawach niczemu dobremu nie służy - potrzebne są merytoryczne argumenty bowiem wtedy dyskusja jest na odpowiednim poziomie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2011 o 23:45
Robiąc tego demota, autor przekazał coś jakże oczywistego i mądrego zarazem i to mi się podoba:) Gdy zobaczyłem oryginał demota to pierwsze co przyszło mi na myśl:"no 11 listopada to Święto Niepodległości... proste..." Ludzie pewnie zaczęli już wymyślać pseudo-wydarzenia odnośnie tej daty, typu koniec świata itp. Ja oczywiście - wracając do tematu - będę świętował w tym dniu, nie chciałbym, aby Ś.P. Marszałek Piłsudski również mnie miał na myśli w swoich słowach, które zacytował na początku SDMarit. Z pewnością tego dnia będzie okazja zaśpiewać słynną pieśń w której zawarte są słowa: "Ojczznę wolną racz nam wrócić Panie." Jak dla mnie, słowa te są aktualne. Do dziś.
Dziękuję serdecznie wszystkim za miłe słowa. Cieszę się z możliwości rozmowy z patriotami, których coraz mniej, jak i dziękuję administratorom za główną. To miłe, że wartości patriotyczne nadal są doceniane. Patriotyzm w Polsce dzisiejszej jest czasami nawet trudniejszy, niż kilkadziesiąt lat temu, bo przeciw niemu nie stają obce mocarstwa, nacje, ale Polacy, a jak wiemy wewnętrzne podziały to najgorsze, co może spotkać dany kraj. Polska jest jak jeden wielki statek, nie można pozwolić, by z jego desek budowano sobie małe łódki, bo na morzu, podczas sztormów, jakie niewątpliwie znów nami targają przetrwać może tylko jedna, wielka jednostka z załogą wiosłującą w tę samą stronę.
No proszę...pełna jestem podziwu, że są w tym kraju jeszcze ludzie,którzy znają się na historii i którzy potrafią prowadzić długie, inteligentne dyskusje, popierajac swoje wywody rozsadnymi argumentami... No proszę, czyli to społeczeńswto nie jest do końca zepsute, skoro sa ludzie, którzy potrafia się wybijać ponad to..
Jak czytam te kosmopolityczne komentarze to mam ochotę pi*erdolnąć głową w klawiaturę. Takich ludzi powinno się wysłać do niemiec/stanów/rosji bo Polsce to nic dobrego nie przyniosą. :) na szczęście... jeszcze Polska nie zginęła!
wreszcie wśród steku dennych demotów jakaś perełka.
true demot, ode mnie wielki plus, nie rozumiem nikogo z minusujących ten demot. choć sam mam ostatnio odczucia antypatriotyczne i naprawdę nie wiem czym Polska może się pochwalić na arenie międzynarodowej, to ten demot przywraca resztki wiary w ten kraj, co jak to dziadek Piłsudzki powiedział, piękny, tylko ludzie k...
Ludzie uwolnijcie w końcu wasze umysły z tych ograniczonych ram, w które zabudowała wam mózgi propaganda bogoojczyźniana!
"Wolna Polska" i co z tego? Dla kogo ona była wolna? Przeciętny rolnik czy robociarz (przygniatająca większość społeczeństwa) gówno z tej "wolności" mieli, standard życia był niższy niż za zaborów, rozwój żaden (w 1913 ziemie późniejszej IIRP miały dwa razy większy przemysł niż Włochy, w 1938 proporcje się odwróciły). Cieszyły się przede wszystkim "elyty", polityczne bo mogły się w końcu dorwać do żłoba, trochę mniej biznesowe bo im i za zaborów było dobrze, ale teraz mogli przejmować majątki skonfiskowane "obcym".
Patrząc na ilość minusów zparafrazuję słowa Marszałka: Naród wspaniały tylko ludzie kur**.
A ja mam gdzieś gdzie będziecie. Ale i tak każdy będzie pisał "a ja wtedy będę robił...". A ja wtedy gówno będę robił na kiblu, panie i panowie! Guzik mnie obchodzi uzyskanie niepodległości, co to za różnica, czy żylibyśmy w własnym państwie, czy pod zaborem? Uwierzcie mi, ludzi z problemami nie obchodzi to, kto rządzi krajem, ale jak rządzi.
Beniak
Idź wracaj do Rosji i do swoich przyjaciół ...
Beniak mam różne problemy, ale to gdzie żyję robi mi różnicę. Nie rozróżnianie pewnych kwestii to tylko oznaka płytkiego misiowego rozumku.
@Beniak Jeżeli Polak w taki sposób się wypowiada to tylko jedno mi przychodzi na myśl, mianowicie:
http://img.zryte.pl/i_dont_want_to_live_on_this_planet_anymore_63898.jpg
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2011 o 20:25
Taa teraz się kur*a patrioci znaleźli...
Ciekawi mnie tylko czemu od razu na mnie najeżdżacie, mówiąc, że mam "misiowy" (?) rozumek. Wielcy patrioci... wyrażam swoje zdanie odpowiednio je argumentując, a wy tylko robicie "facepalmy" (?). Mnie akurat najmniej obchodzi jak się moje państwo nazywa, jaką ma flagę, język, religię... ważne, by się w nim dobrze żyło.
@Beniak zacytuję Ci dwa cytaty naszego Marszałka oto one, masz 17 lat i mam nadzieję że je zrozumiesz.
1. "Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości".
2. "Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium".
Beniak tylko zauważ ze w czasach zaborów nie wolno bylo czytac polskich ksiazek i inyych dziel polskiej kultury. Polacy byli prześladowani. Nazywasz to lepszym życiem?
Zaraz, zaraz! Ja nie mówiłem, że podczas zaborów było lepiej. Było źle, bo było wiele ograniczeń. ALE! Chodzi mi o to, że mało by mnie to wtedy obchodziło czy wolno czytać polską prasę, czy nie. Wtedy obchodziłoby mnie to, czy starczy mi na najważniejsze potrzeby. Mało by mnie obchodziły powstania (po których, o ile pamiętam - poprawcie jeżeli się mylę - sytuacja się tylko pogarszała!). Chodzi mi o to, że co za różnica, czy bylibyśmy teraz Rosjanami, czy Polakami - mi to nie robi żadnej różnicy, dla mnie ważne jest moje życie i moich [przyszłych] dzieci. Mojej rodziny. A nie tego, czy ktoś mi nie pozwala obnosić się z flagą - to jest sprawa drugorzędna, a nawet i trzeciorzędna. Ja czekam na wasze argumenty i opinię (bo lubię dyskutować) - czemu tak wielu z was cieszy się z swojej ojczyzny, która oprócz tego, że ma ciekawą historię niczym się nie wyróżnia? Bo nie umiem tego pojąć...
Beniak z twojej wypowiedzi wynika że jesteś na poziomie chłopów z XVIII W. Idziesz tam gdzie tobie jest
lepiej. Insurekcja kościuszkowska i powstania upadały dlatego że Car przekupywał chłopów dając im
ziemię i ruble. Dla nich nie ważne było czy są Polakami czy też Rosjanami, im tylko i wyłącznie
chodziło o kasę i nic więcej. Obecnie stara się nam wpoić że bycie Polakiem to żaden powód do dumy, chcą stworzyć jedną szarą bezmyślną masę pod sztandarem Unii Europejskiej w której nie ma Niemców, Polaków, Francuzów ale są tylko Europejczycy. Uważam to za bardzo zły trend.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2011 o 21:01
Czemu zły? Jak dla mnie o wiele lepiej byłoby, gdyby każdy kontynent był krajem, tj. nie było Polski, Niemiec, tylko byłby kraj o nazwie "Europa" - z jednym językiem. Nie byłoby to o wiele lepsze? Ułatwiłoby to wiele rzeczy. A co do porównania - to prawda, idę tam, gdzie jest lepiej, bo nie mam sentymentu do mojej ojczyzny, ot kawałek ziemi nazwany tak a nie inaczej i to wszystko. Co do dumy z bycia Polakiem - Amerykanie mają być z czego dumni, Brytyjczycy też, Japończycy też, a my z czego możemy być dumni? Los dał Polsce nieźle popalić, jedyna rzecz godna dumy to to, że jakoś się jeszcze trzymamy.
@SDMarit A mógłbyś jeszcze wytłumaczyć dlaczego uważasz, że postawa patriotyczna jest lepsza od postawy tych chłopów? No bo ja sobie mogę gdzieś np. znaleźć jabłoń i strzec jej przed złem wszelakim za wszelką cenę, bo uznam obronę jabłoni za wartość wyższą od pozostałych i będę poniżać wszystkich z inną hierarchią wartości. Czyż ojczyzna nie jest pojęciem abstrakcyjnym? Czy zasadniczym celem dbania o dobro swego kraju nie jest dbanie o dobro jego obywateli? A jeśli tak, to czemu mielibyśmy nie porzucić biało-czerwonych sztandarów na rzecz np. czarno-czerwono-żółtych, jeśli pod tymi drugimi miałoby nam być lepiej pod różnymi względami (zakładam czysto teoretyczną sytuację)? Lojalność? A czyż każdy Polak szczerze przysięgał wierność wobec swego kraju?
Widzę że prowadzenie z wami dyskusji nie ma sensu bo i tak swego zdania nie zmienicie, zatem pozwolę sobie zacytować fragment A. Mickiewicza: "Nasz naród jak lawa,
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi,
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi!".
@Velociraptor666 - amen! Dokładnie o to chodziło. :)
@SDMarit - ale dlaczego jesteś tak pewien, że nie zmienimy? Przecież ja tylko zadałem pytania - jeśli umiałbyś na nie racjonalnie i w przekonujący sposób odpowiedzieć, to mógłbym się zastanowić. Mój światopogląd nie jest zbyt mocno ukształtowany, więc może się na tym polu jeszcze wiele zmienić.
Odsyłam was zatem jeszcze raz do tych cytatów bowiem tam znajdziecie odpowiedź na wasze pytania:
1.
"Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa
do
przyszłości". 2. "Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem
ludzi,
czasowo zajmujących dane terytorium".
@Velociraptor666 jeżeli twoja wizja byłaby prawdziwa to wszelkie wojny w jakich brała udział Rzeczpospolita Polska i wszyscy Polacy którzy polegli w imię wyższego dobra poszłoby na marne i byłaby to bezsensowna ofiara, twoim zdaniem czy te wszystkie bitwy w naszej historii były bez sensu?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2011 o 21:35
Ale teraz zdajesz się po prostu bazować na autorytecie.
"Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium" - no zasadniczo raczej coś w tym jest. Tylko czy bycie członkami narodu czyni nas w jakiś sposób lepszymi od beznarodowców? Metalowiec może czuć się dumny z przynależności do swej subkultury - ale czy czyni go do lepszym od ludzi, którzy z żadną subkulturą się nie utożsamiają? A jeśli nie - to gdzie leży ta zasadnicza różnica między przynależnością do subkultury a przynależnością do narodu (poza historycznym dziedzictwem - na które zresztą nie mamy wpływu)?
No jeśli np. ginęli, gdyż nie chcieli znaleźć się pod panowaniem innego narodu, który traktowałby ich jako gorszych tylko ze względu na to, że są przedstawicielami innego, podbitego narodu - to byłaby to walka w obronie swych praw, wolności, poczucia własnej godności - a to, moim zdaniem, nie jest bez sensu.
Bowiem czystą szarą masą ludzi łatwiej da się sterować, w dzisiejszych czasach bombardowani jesteśmy
informacjami ze wszystkich stron, ale te informacje są w określony sposób przetwarzane, a człowiek jest
leniwy i nawet nie będzie chciał ich zweryfikować czy stworzyć własnego zdania na ten temat tylko
przyjmie czyjeś odgórnie narzucony tok myślenia. Szarą masą jest łatwiej sterować. Tak na to patrzę.
Jest takie powiedzenie w jedności siła, to właśnie naród daje nam wspólny cel dobro wszystkich Polaków do którego się dąży.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2011 o 21:45
@Covboy Jemu raczej nie chodzi o egoizm, ale o przeciwstawienie się ślepemu podążaniu za wtłoczonymi w głowę ideałami bez racjonalnego spojrzenia na sprawę
@SDMarit Czyli uważasz, że tożsamość narodowa chroni przed manipulacją ze względu na głęboko zakorzenionym poczuciu przywiązania do pewnych nienaruszalnych wartości? Może i coś w tym jest - ale przecież patriotami również można manipulować - i to bazując na ich patriotyzmie. Poza tym skąd wiesz, że te głęboko zakorzenione ideały rzeczywiście są słuszne? Chyba że po prostu wolisz mieć jakiekolwiek nienaruszalne zasady, by nie "lewitować w próżni". Ja jednak lubię wszelkie rozmyślania światopoglądowe kwestionujące niektóre powszechnie przyjęte aksjomaty.
Poza tym człowiek może odczuwać silne przywiązanie do innej wspólnoty niż narodowa (np. religijna czy subkulturowa) - uważasz te przywiązania za nie mogące być substytutem patriotyzmu?
Pozwolisz że znowu odpowiem Ci cytatem na twoje pytanie.
"Patrioci zawsze mówią o umieraniu za ojczyznę,
lecz nigdy nie wspominają o zabijaniu dla ojczyzny". Lubię zasady albowiem bez nich na świecie panowałby
chaos. Zasady zbliżają nas do kosmosu. W życiu staram się być jak najbardziej bezstronny i patrzeć na
wydarzenia z wielu aspektów bowiem to poszerza horyzonty. Może jestem trochę staroświecki jak na
dzisiejsze czasy ale uważam że dzięki temu jeszcze nie zwariowałem widząc upadek moralny w dzisiejszych
czasach. Na koniec tej wypowiedzi znowu zacytuję naszego Marszałka: "Gdy człowiek ma przed sobą kilka
dróg, gdy męczy się i waha i nie wie, którą wybrać – niech wybiera drogę honoru, ta zawsze będzie
właściwsza".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2011 o 22:13
To właśnie miałem na myśli, pisząc "Chyba że po prostu wolisz mieć jakiekolwiek nienaruszalne zasady,
by nie "lewitować w próżni"".
Nie wiem czy przypadkiem nie wyczerpaliśmy tematu. Czy doszliśmy do
porozumienia - na to pytanie chyba jednoznacznie nie odpowiem, gdyż postawa buntu przeciw wartościom wciąż
pozostaje dla mnie w pełni zrozumiała (chociażby ze względu na to, że raczej nikt sam się na świat nie
prosi - i niby czemu miałby bezwzględnie akceptować zasady, które ktoś próbuje mu narzucić, nie
pytając go nawet o zdanie?).
Na koniec dodam jeszcze, że to, w jaki sposób odbiorca wyinterpretuje którąś z mych wypowiedzi, wcale nie obliguje mnie do utożsamiania się choć przez chwilę ze zdaniem na dany temat, jakie przypisuje mi interpretator - to raczej dość oczywiście, ale dodaję to tak na wszelki wypadek, gdyż przynajmniej niektóre z moich wypowiedzi mogą brzmieć w pewnym stopniu niejednoznacznie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2011 o 22:38
Heh widzisz problem w tym, że możesz się czuć obywatelem świata. Problem w tym, że świat jest narodowy i reszta świata (poza jednostkami myślącymi jak Ty, stanowiącymi jednak zdecydowaną mniejszość) zwyczajnie cię wysra z kretesem. Przebywanie w innym kraju to jak przebywanie u sąsiadów (nie chodzi tu o stereotypy, brak rozumienia swojej wartości etc...) ludzie są zbudowani tak, że zawsze będziesz tam obcy. Gdyby Polska znajdowała się pod zaborami to byłbyś tak samo traktowany jak Turcy w Niemczech (niby "swoi" niby tolerancja, ale coś jednak nam mówi, że nie jest nasz). Dlatego właśnie kwestia przynależności jest potrzebna. Bo nie ważne jest jak TY postrzegasz innych, ale jak większość będzie postrzegać Ciebie.
Zasady tworzone są przez doświadczenie, zważ że świat bez nich pogrążyłby się w chaosie. Zasady
tworzone były przez wieki i ewoluowały. Zważ że większość z nich zwiększa bezpieczeństwo
funkcjonowania w społeczeństwie. Zasady nie wzięły się znikąd. Jedną z zasad którą się kieruję
brzmi następująco: "Postępuj wedle takiej tylko zasady, co do której mógłby i jednocześnie chcieć, aby
stała się prawem powszechnym". Dziękuję za owocną wymianę zdań, czas poświęcony na nią nie był stracony. Pozdrawiam
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2011 o 22:48
@SDMarit no popatrz , człowiek całe życie się uczy. Właśnie mnie uświadomiłeś, że Polacy, którzy wyjechali z kraju są na poziomie (pozwól że cię zacytuję) "chłopów z XVIII W. Idziesz tam gdzie tobie jest lepiej.". Śmiałe stwierdzenie, może zainteresowani skomentują to porównanie?
@Dlugowieczny nie wyrywaj fragmentu z całości wypowiedzi, przeczytaj jeszcze raz a zrozumiesz właściwie
mą wypowiedź. Z chłopami chodziło o to że dla nich nie ważne czy są Polakami czy Rosjanami chodziło o
kasę. Znam wiele osób które wyjechały za chlebem i po latach spędzonych w UK czy Norwegii tęsknią za
krajem i chętnie do niego powracają i nie wstydzą się tego że są Polakami wręcz przeciwnie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2011 o 23:14
SD Marit poczucie narodowe, zwłaszcza u niższych klas zaczęło się tak naprawdę rodzić w Polsce w XVIII wieku i to nie na zasadzie polskości jako takiej, a "odczuwaniu" różnic w wierze i języku, i to na tym była budowania słynna "konsolidacja" narodu polskiego. Przed XVIII wiekiem "narodem" możemy określać praktycznie tylko szlachtę, bo coś takiego jak "świadomość" narodowa nie istniało i to nie tylko w Polsce, ale i wszędzie. Co do saxów...pracowałem za granicą wyjechałem za chlebem, teraz jestem w PL i jestem zadowolony, tutaj mi się zwyczajnie podoba, nawet jeżeli za mniejsze pieniądze. Rozumiem tych, którzy wyjechali, rozumiem tych, którzy zostali. Patriotyzm to ciężki i złożony termin, także lepiej nie wycierajmy się nim za wiele. Rozumiem argumenty oponentów, rozumiem też zwolenników, tylko, że to wszystko... jest dosyć płynne.
@Coen Tak wiem o tym, dlatego napisałem o XVIII wieku. Parę lat temu pisałem rozszerzoną maturę z historii i trochę jestem ogarnięty w tym temacie dlatego zastosowałem takie porównanie bowiem uważałem je za stosowne. Nic czas już na mnie, dobrej nocy.
Jak na rozszerzoną maturę to nieźle :) Ja się zajmuję tym tematem niejako naukowo, dlatego zawsze bawiły mnie teksty o "narodzie polskim", który przyjął chrzest w 966 roku;) pzdr
Brawo Beniak! 100% poparcia!
I nie przejmuj się tymi prymitywnymi komentarzami i ocenami ludzi, którzy od 20
lat poddawani są niemiłosiernej propagandzie bogoojczyźnianej. W skali Polski są większością, w skali
jednoczącej się Europy postawy które oni reprezentują to margines!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2011 o 12:26
Zaymon być może w świecie internetu tak:) Pojeździj trochę po europie to przekonasz się jak bardzo jesteś w błędzie. Polecam zwłaszcza Hiszpanię, Włochy i Francję, poczucie tożsamości jest tam dużo większe niż w Polsce. Żeby się o tym przekonać trzeba jednak tam pojechać i trochę czasu spędzić, a nie zaczytywać się internetową propagandą. Po drugie, jeżeli dla Ciebie synonimem patriotyzmu jest tylko bogohonoroojczyźniana papka to masz bardzo wąskie horyzonty poznaniowe...
@Coen
To współczuję środowisk z jakimi zadajesz się za granicą. Owszem są grupki oszołomów którym kapitalistyczna propaganda sprała mózgi że to imigranci są winni pogarszających się warunków życia, a nie neoliberalny wyzysk, ale to margines.
Co do rozumienia patriotyzmu, to sam widzisz że ja tu wyraźnie krytykuję jego bogoojczyźnianą odmianę. Owszem chciałbym by w Polsce był cywilizowany patriotyzm, objawiający się uczciwym płaceniem podatków, wrażliwością społeczną dla współobywateli, nie opierający się na nienawiści wobec sąsiadów. By ludzie zrozumieli że można być tak samo polskim jak i europejskim patriotą. Ale niestety w Polsce wciskana ludziom jest właśnie bogoojczyźniana wersja patriotyzmu i większość taką wyznaje.
@Covboy
O w mordę, kolejny nawiedzony katol! Kto wam dał dostęp do internetu, tego "narzędzia szatana"? ;o>
Polska pod krzyżem? Jak mawiał jeden z twoich idoli "nieważne czy bogata czy biedna, ważne by była katolicka.
Rozpad UE? Różnej maści oszołomy wieszczą to już od początku jej powstania, ale coś te ich przewidywania nie chcą się spełnić.
Polska i Węgry? Sojusz bidy z nędzą, cherlaka ze słabeuszem, już Zachód i Wschód się trzęsą na samą o powstaniu tego tworu, gospodarczo słabszego niż jeden niemiecki land. ;o>
@zaymoon Patrząc na twoje wypowiedzi nie widzę w nich żadnych merytorycznych stwierdzeń, czysty
populizm
lewicowy, niczym nie różnisz się od internetowego trolla oraz swoimi wypowiedziami zaprzestałeś toczącą się
merytoryczną dyskusję.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2011 o 19:46
@SDMarit
Taaaa, wszystko co nieprawicowe i nie bogoojczyźniane to trolling... żałośni jesteście prawoskręty.
Dla mnie żałośni są i lewoskręci i prawoskręci. Zero wyważenia, zero wyśrodkowania, typo głupie i debilne walki. Każdy fanatyzm, każde odchylenie to zaślepienie i jest złe.
''co to za różnica, czy żylibyśmy w własnym państwie, czy pod zaborem? ''
Świetny jesteś :D. Takiej głupoty często nie widuję :)
"...Będe odławiał karpia na święta..."
Będe na marszu ! zapraszam Wszystkich ! :)
A teraz drogie dzieci zagadka: Kiedy jest rocznica ogłoszenia niepodległości Polski?
Dobrze, 7 października. Kto powiedział 11 listopada nie zda z historii do następnej klasy.
Czemu go minusujecie? Ma rację. "7 października 1918 – ogłoszenie niepodległości Polski przez Radę Regencyjną". To jest prawdziwa data uzyskania niepodległości. Zaś 11 listopada władza została przekazana Józefowi.
7 października – ogłoszenie niepodległości Królestwa Polskiego przez Radę Regencyjną, mały kruczek - uznane przez Niemcy i Austrię. A tu mamy jeszcze inny rząd "Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej (znany również jako rząd lubelski) – utworzony w Lublinie w nocy z 6 na 7 listopada 1918 roku. Urzędował tamże do 12 listopada 1918 r. (choć faktycznie zakończył urzędowanie 17 listopada 1918 r.)".
Drogi Garro. Wyraźnie napisałem: będziemy świętować. Nie możesz zaprzeczyć, że właśnie 11 listopada
obchodzimy w Polsce Święto Niepodległości.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2011 o 1:40
ta do kin wchodzi jakiś zj*bany film w 3d;p
Premiera Skyrim :)
ja sie bede wracal z mayday!!!!!
A skoro już gadamy o datach co jest 1 Listopada? NIE! NIE JE*ANE HALLOWEEN TYLKO WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH!
Fakt, 1.11 nie jest Halloween. Halloween jest 31.10. ;)
Ale tu w Polsce co roku widuję 1 listopada wieczorem dzieciaki w przebraniach.Więc halloween zaczyna się 1 listopada
No to świętujmy po Polsku Panowie i Panie ;)
marszniepodleglosci.pl
Wszyscy na Marsz Niepodległości! Warszawa, Plac Konstytucji, godz 15:00. Bądź dumny - przyjdź!
Tylko uważajcie na młodych komunistów walczących z "faszystami". Media już namawiają ludzi do zatrzymania marszu i walki z patriotyzmem, więc nie zdziwiłbym się gdyby tym razem zdarzyło się dużo więcej aktów przemocy z ich strony niż rok temu. Najważniejsze to nie dajcie się sprowokować. Ja jestem z Gdańska, więc nie będę jechał przez pół Polski na jeden marsz, ale wspieram was duchowo ;p
A czy świętowanie odzyskania niepodległości jest czymś niesamowitym? Nie, świętujemy je co roku, w poprzednim democie obchodzimy co innego, autor źle zrozumiał i admin najwyraźniej też.
To chyba jednak jest coś niezwykłego, w końcu to niepodległość a my nawet jeszcze jej od 100 lat nie świętujemy(brakuje jeszcze 6 lat XD)
ja bede w kosciele na mszy za Ojczyznę:)
i moje imieniny xD
Pierwsza gala WWE w Polsce będzie tego dnia.
Może sobie raz to odpuścimy? W końcu taki dzień zdarza się nieczęsto a niepodległość obchodzimy co roku.
Moja koleżanka z klasy ma tego dnia 18stkę :D
pokażmy swój patriotyzm i chodźmy tego dnia do Warszawy na marsz niepodległości
11 to szczęśliwa liczba Naszej Reprezentacji :)
Dla mnie Piłsudski nie pasuje do tego demota ;/ Byli wieksi patroci którzy zrobili wiecej niz sam Marszałek. Dziwię sie, że w Polsc jest taki kult tego Socjalisty
No cóż w końcu chłop odważył się dokonać zamachu stanu, wiedział że w naszej sytuacji demokracja gówno da. Mógłbym jeszcze powiedzieć o wojnie z Bolszewikami ale tu opinie są mocno podzielone więc wolę nie ryzykować kolejnej kłótni.
Naprzykład Roman Dmowski
Lepszy kult Piłsudskiego, niż tego faszysty z endecji.
Dmowski zdaje się był nacjonalistą nie faszystą.
A nie lepiej po prostu uznać, że bez Dmowskiego tak samo jak bez Piłsudskiego nie odzyskalibyśmy niepodległości?
Obaj się do tego przyczynili. Dmowski jako polityk, a Piłsudski jako wojskowy - uzupełniali się wzajemnie.
Hmm może raczej Dmowski pomógł w odzyskaniu Niepodległości jako Polityk a Piłsudski pomógł w jej utrzymaniu no i uratował Polskę( w końcu kiedy przybył do kraju już Polska Istniała) Każdy miał swoje zadanie ale wielu ludzi woli uznawać tylko jednego z nich tylko dlatego, że obaj mieli inne poglądy i byli rywalami.
cześć!
Czy nie wydaje wam się, że w dzisiejszych czasach dobro naszego kraju zeszło na dalszy plan? czy nie wydaje wam się, że słowo "patriotyzm" kojarzy się dzisiaj głównie z walką o krzyż?
Tak się składa, że wspólnie z innymi osobami zakładamy partię polityczną, centrowo-patriotyczną. Za główny cel obieramy sobie zmianę światopoglądu ludzi na taki, w którym bycie patriotą nie jest kojarzone z byciem osobą zacofaną. Można być osobą nowoczesną, a jednocześnie być patriotą!
Jeżeli ktoś chciałby nam pomóc w działaniu, to proszę pisać pod numer gg 7523361. Jesteśmy młodymi ludźmi, dopiero formujemy szyki, także każda nowa osoba będzie niesamowicie przydatna. Nieważne, ile masz lat, gdzie mieszkasz, jakie masz wykształcenie, na jaką partię głosowałeś. Jeżeli chcesz razem z nami zmienić Polskę, to wystarczy napisać :) 7523361 - gg.
Pozdrawiam ;)
Zapewne od rana będę świętował swoją osiemnastkę więc o tej porze pewnie będę przechylał kieliszek.
O 11:11 już pić alkohol? Wszak to jeszcze przed południem no cóż może za staroświecki jestem?
Bieniak pomyśl, że twoi pradziadkowie ginęli na froncie po to, żebyś mógł żyć w wolnej polsce. Tu nie chodzi o twoją wygodę, tylko o szacunek do historii która jest ważna i zawsze będzie. Ale większość polaków ma wyj*bane na takie rzeczy ponieważ teraz to teraz. Brzydzę się takimi ludźmi, jak się coś nie podoba to wypie*dalaj do ruskich albo do murzynów żeby cie w dupe ruc*ali.
Rogal nie tak ostro, tak samo mogę rzec, że twoi przodkowie ginęli abyś robił błędy ortograficzne i
pisał Polska i Polak z małej litery - uwierz mi, ma to znaczenie. Uleganie emocjom w takich sprawach niczemu dobremu nie służy - potrzebne są merytoryczne argumenty bowiem wtedy dyskusja jest na odpowiednim poziomie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2011 o 23:45
Robiąc tego demota, autor przekazał coś jakże oczywistego i mądrego zarazem i to mi się podoba:) Gdy zobaczyłem oryginał demota to pierwsze co przyszło mi na myśl:"no 11 listopada to Święto Niepodległości... proste..." Ludzie pewnie zaczęli już wymyślać pseudo-wydarzenia odnośnie tej daty, typu koniec świata itp. Ja oczywiście - wracając do tematu - będę świętował w tym dniu, nie chciałbym, aby Ś.P. Marszałek Piłsudski również mnie miał na myśli w swoich słowach, które zacytował na początku SDMarit. Z pewnością tego dnia będzie okazja zaśpiewać słynną pieśń w której zawarte są słowa: "Ojczznę wolną racz nam wrócić Panie." Jak dla mnie, słowa te są aktualne. Do dziś.
Dziękuję serdecznie wszystkim za miłe słowa. Cieszę się z możliwości rozmowy z patriotami, których coraz mniej, jak i dziękuję administratorom za główną. To miłe, że wartości patriotyczne nadal są doceniane. Patriotyzm w Polsce dzisiejszej jest czasami nawet trudniejszy, niż kilkadziesiąt lat temu, bo przeciw niemu nie stają obce mocarstwa, nacje, ale Polacy, a jak wiemy wewnętrzne podziały to najgorsze, co może spotkać dany kraj. Polska jest jak jeden wielki statek, nie można pozwolić, by z jego desek budowano sobie małe łódki, bo na morzu, podczas sztormów, jakie niewątpliwie znów nami targają przetrwać może tylko jedna, wielka jednostka z załogą wiosłującą w tę samą stronę.
No proszę...pełna jestem podziwu, że są w tym kraju jeszcze ludzie,którzy znają się na historii i którzy potrafią prowadzić długie, inteligentne dyskusje, popierajac swoje wywody rozsadnymi argumentami... No proszę, czyli to społeczeńswto nie jest do końca zepsute, skoro sa ludzie, którzy potrafia się wybijać ponad to..
A ja pozdrawiam autora ,duży plus.
Podpisuję się patriotyczno-niezabobonnym podpisem.
Jak czytam te kosmopolityczne komentarze to mam ochotę pi*erdolnąć głową w klawiaturę. Takich ludzi powinno się wysłać do niemiec/stanów/rosji bo Polsce to nic dobrego nie przyniosą. :) na szczęście... jeszcze Polska nie zginęła!
Tacy ludzie sami się wysyłają do UK, Niemiec, Skandynawii, bo mają już dość życia w tym nadwiślańskim grajdole.
no jasne, ja bd w pracy...
wreszcie wśród steku dennych demotów jakaś perełka.
true demot, ode mnie wielki plus, nie rozumiem nikogo z minusujących ten demot. choć sam mam ostatnio odczucia antypatriotyczne i naprawdę nie wiem czym Polska może się pochwalić na arenie międzynarodowej, to ten demot przywraca resztki wiary w ten kraj, co jak to dziadek Piłsudzki powiedział, piękny, tylko ludzie k...
A co "perełkowatego" jest w bogoojczyźnianym democie w kraju gdzie bogoojczyźniana propaganda bombarduje z każdej strony?
Ludzie uwolnijcie w końcu wasze umysły z tych ograniczonych ram, w które zabudowała wam mózgi propaganda bogoojczyźniana!
"Wolna Polska" i co z tego? Dla kogo ona była wolna? Przeciętny rolnik czy robociarz (przygniatająca większość społeczeństwa) gówno z tej "wolności" mieli, standard życia był niższy niż za zaborów, rozwój żaden (w 1913 ziemie późniejszej IIRP miały dwa razy większy przemysł niż Włochy, w 1938 proporcje się odwróciły). Cieszyły się przede wszystkim "elyty", polityczne bo mogły się w końcu dorwać do żłoba, trochę mniej biznesowe bo im i za zaborów było dobrze, ale teraz mogli przejmować majątki skonfiskowane "obcym".
o,antyfaszysta.Nie martw sie! Z tego sie wyrasta :)
Wypijmy za nasz kraj!
Za Polskę!
http://www.youtube.com/watch?v=HY_V53lGpoY
no bo niby co innego miałboy się wielkiego wydarzyć?
HA ! Otóż w tym dniu są moje urodziny, więc wiecie co będę robił :DDDD
Ale się podniecacie. Pomyślcie jaką faze mieli 900 lat temu
A w dupie byliście, gówno widzieliście.
11.11.2011 to data moich 20 urodzin :) i nic innego mnie nie obchodzi.
Pamiętajcie wszyscy do Warszawy, polecam: www.marszniepodleglosci.pl/
i co w tym specjalnego?
WSZYSCY DO WAWY NA POCHYBEL LEWAKOM I KUR.OM , jak to powiedział koleżka :)
Znowu dostaniecie wp..rdol od anarchistów i na co wam to będzie.
Spędzę ten dzień ze swoją dziewczyną odbywając 3 rocznice bycia razem ;p
a ja będę próbował zasnąć po Mayday ;)
tak do polski przyjeżdżają zawodnicy WWE po raz pierwszy.
Może w końcu moja księżniczka zechce wyjść na ten świat ; P