Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1519 1643
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S Shotomi
+11 / 13

Ktoś musi robić notatki. Boże dziękujemy Ci za nich! :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar norek1
+1 / 13

jak te biedne pandy teraz zejdo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gazelo
+5 / 7

tak jak weszły .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysiokp
0 / 16

Ludzie!! Jaki jest pożytek chodzenie na studia których kierunek nas kompletnie nie interesuje?? (skoro nie jesteśmy aktywni na wykładach i się na nim nudzimy) tylko i wyłącznie dla głupiego tytułu przed nazwiskiem?? A planowana przyszłość w ogolę nie jest związana z kierunkiem jaki wybraliście!! Nie lepiej dać sobie spokój i nie marnować czasu? No i dali byście większe szanse tym co widzą swoją przyszłość w danym kierunku a nie mają takich rekomendacji, zdolności jak ci "znudzeni studenciaki"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZapachZimy
+13 / 13

Ja lubię architekture krajobrazu, ale na ekofilozofii też byś przysnął...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Poludnica
+16 / 16

Pretensje kieruj nie do studentów, lecz do idiotów układających program nauczania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysiokp
-1 / 5

"ZapachZimy" i " Poludnica" No ja jako tako nie kwestionuje, że wszystko jest pasjonujące jeżeli się wybierze swój "ukochany" kierunek. Ale Ja Odczytuje ten demotywator Jako taką kare, że musi iść na studia, uczestniczyć w wykładach, wcześnie wstać i być systematyczny. Owszem pewne przedmioty i są może nudne (osobiście nie studiuje). Ale ten demot mówi nam o wczesnych, czy też pierwszych wykładaj jakiegoś tam kierunku.
A jeszcze dodam do poprzedniego posta, że znam parę osób, które poszły na studia tylko i wyłącznie dla wyższego wykształcenia, nawet się nie orientując czy da mu to prace lub podniesie kwalifikacje. Po prostu sie cieszyli, ze udalo się im dostać!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nighty
-1 / 1

To nie o to chodzi. Ja np. jestem na filologii angielskiej. Wytłumacz mi, po co mam takie przedmioty jak Historia Filozofii (na której nie da się nie zasnąć), Etyka (to samo), Psychologia, Antropologia kulturowa i Socjologia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kasica1980
+1 / 1

@nighty - bo osoba po studiach ma mieć szerszą wiedzę. Mnie też nie podobała sie socjologia na studiach budowlanych. I jeszcze zaliczyłam za 4 podejściem :) Choć muszę przyznać, że na filologii ta psychologia czy socjologia, to chyba nie jest najgorszy pomysł. W końcu może kiedyś będziesz mieć do czynienia z rozjuszonymi gimnazjalistami, to wtedy jak znalazł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysiokp
-1 / 1

@ drakulka Ale widzisz jakąś przyszłość w tym co studiujesz, wiążesz z tym jakąś tam nadzieje :) a to już co innego. Choć coś mi się wydaje ze ta beztroska bardziej cie do tego przekonała ;) @nighty i @Kasica1980 Jak wcześniej również wspominałem, odnoszę się do demotywatora który wspomina, o pierwszych, wczesnych wykładach a nie o ogół studiowania ;] I też pewnie bym się na niektórych wykładach nieźle znudził, nie ukrywam tego, ale demot o tym nie mówi :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kasica1980
0 / 0

@krzysiokp - i ja to doskonale rozumiem, sama nie chodzę rano na wykłady, nie mogę się przełamać :) a odpowiadałam "nighty" dlaczego ma takie przedmioty na filologii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2011 o 11:21

L Lilka92
+8 / 10

Wykład jak wykład... Ja dziś na ćwiczeniach zasnęłam, właśnie wędrowałam we śnie po pięknej, zamkowej piwnicy jak usłyszałam głos wykładowcy "a może pani ma pomysł na obliczenie tego kresu?":D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
+2 / 4

mi się zdarzyło tylko w kościele i pociągu zasnąć jeśli chodzi o miejsca publiczne, chyba mamy niewygodne krzesła w auli ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RafikS
+3 / 3

Ach, ci szaleni studenci...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2011 o 19:23

P pniewiok
+2 / 2

Jakbym widział swój wykład w Niedziele rano.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N norb85
0 / 2

Czyli morał z tego taki: lepiej zostać w wyrze zamiast spać na ławce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niewiemocobiega
-4 / 6

Jestem nowy jak mnie słychac?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mimiru
+1 / 1

My na roku wpadliśmy na pomysł taki, że robimy zdjęcia z telefonu i tak cały rok ma wszystko i notuje ten kto chce, a reszta śpi.:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozrewolwerowany
+3 / 7

Ja Tobie powiem, że współczuje kiernku, ludzi i kadry, a tak właściwie to waszego wyboru. Po co iść na studia, których się nie cierpi. Zrezygnowałem i dokonałem zmian, których nie żałuje, ludzie chyba też nie, bo frekwencja na wykładach, nawet takich o 7;15 sięga 80%. Zdaję sobie sprawę, że są przedmioty kompletnie niepotrzebne, ale nawet takie staram się traktować jako poszerzenie swojej wiedzy ogólnej. Kwestia też tego czy poszliście się uczyć czy studiować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
-2 / 6

człowieku nie znam takiego kierunku i przedmiotu dla którego wstałabym o 7 rano. chyba że naprawde byłoby
to w moim guście ale to by musiało być coś nietypowego, pewnie musiałabym jeszcze raz mature pisać i pewnie nie byłoby po ty pracy :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2011 o 21:06

N nighty
+1 / 1

Mnie się podczas 4 lat studiów RAZ zdarzyło że miałam tak genialne wykłady że 90% roku siedziało do 21 na wykładzie. W dodatku na wykładzie bez listy obecności czy jakiegokolwiek testu czy egzaminu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kasica1980
0 / 0

U mnie były takie zajęcia. Materiały budowlane, zajęcia na hali - betoniara, woda, żwir, foremki, taczki i lecimy :) zajęcia były genialne. Chętnie też siedziałam na kresce (bo lubię łamigłówki), ale to raczej znienawidzony przedmiot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2011 o 14:03

avatar DemonekBC
+7 / 7

Moim zdaniem to nie jest "lekkie znudzenie" tylko zapadnięcie w sen. Obudzą się na egzaminach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C CBool992
+3 / 3

To czy ktoś chodzi na wykłady czy nie, to już jego wybór. Taka osoba szkodzi tylko sobie (lub wręcz przeciwnie - nie idąc na konkretny wykład nic nie traci, a zyskuje czas).
Ja studiuje pierwszy rok, ale już wiem na które wykłady warto chodzić, a na które nie. Bo po co mam iść na wykład, gdzie prowadzący dosłownie czyta prezentacje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
-1 / 5

ja chodze tylko jak jest obecność. notatki i tak mam od znajomych, więc nie widzę sensu, egzaminy zawsze zdawałam w sesji normalnej, więc da sie spokojnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nighty
0 / 0

Albo czyta swoje notatki sprzed iluś lat, jak moja historia filozofii z poprzedniego roku. Przez rok wykładów, wykładowca 3 razy(!!) wstał zza katedry by nam coś pokazać. Reszta wykładów wyglądała tak że przychodzi, siada, otwiera swój kajecik i półtorej godziny czyta swoje notatki. Drugi przykład, wykładowca który bez prezentacji w power point nie wie o czym jest dzisiejszy wykład.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O osa750
0 / 0

Często są też takie wykłady co: wykład o czym innym, ćwiczenia o czym innym a egzamin i tak O CZYM INNYM. To już w ogóle porażka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Studentka07
+1 / 1

Haha szaleńcy, 7 rano? Ja na ćwiczenia to i o 5.40 wstaję :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blichowianka
0 / 0

ja bym w ogóle nie musiała iść spać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mihu167
0 / 4

Pandy są tutaj jak najbardziej adekwatne. Mowa tutaj na pewno o studentach, którzy dzień wcześniej tak jakby "nadużyli alkoholu".
Ja sam miałem niedawno przypadek w którym główną rolę odegrała "panda".
Mianowicie, cały weekend od samego piątku do niedzieli chlałem. Nawet specjalnych przerw nie było...
No i nadszedł magiczny poniedziałek, godzina 5.00: budzę się ale tak jakbym jeszcze spał...ale nic-idę.
Wchodzę do zakładu i zauważam, że jakoś przyciągam uwagę mijających mnie ludzi. No ale ok, idę dalej...
Przebrałem się i podchodzę do moich kolegów u których na twarzach jawi się niespotykany jak dotąd w poniedziałkowe poranki uśmiech. Pytam więc o co chodzi. W odpowiedzi usłyszałem: "ty k***a, wyglądasz jak panda dzisiaj!".
Z zaskoczeniem odpowiedziałem: "pi*****isz...".
Ale myślę sobie, pójdę sprawdzić. Może jednak coś jest nie tak.
Idę do łazienki, patrzę w lustro i rzeczywiście k***a PANDA!
KONIEc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glinx11
-1 / 1

O.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zloodziejka
+3 / 3

Chętnie bym się zamieniła za parę wykładów, bo jak na razie, mam ich aż dwa, a ćwiczeń- dziesięć :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sandra1088
+2 / 2

ja od pażdziernika jeszcze nie dotarłam na zajecie,,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nighty
0 / 0

Rok temu postanowiłam chodzić na wszystkie wykłady (ech ta radocha wynikająca z przeżycia odsiewu I roku studiów). W drugim semestrze zamiast usypiać na Historii Filozofii (wytłumaczcie mi, po co na filologii angielskiej każą mi się uczyć Etyki, psychologii, antropologii kulturowej, socjologii i historii filozofi?) po prostu skombinowałam od starszego rocznika skrypty. W tym roku skrypty mam od początku bo zwyczajnie na wykłady chodzić mi się nie chce. Zwłaszcza na Etykę która w skali usypiania studentów dostałaby 15 pkt na 10 możliwych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zloodziejka
0 / 0

A po co na lingwistyce stosowanej historia filozofii, psychologia i prawdopodobnie któryś z reszty przedmiotów, jakie wymieniłaś? Prawdopodobnie po to, żeby poszerzyć wiedzę ogólną, bo to już nie jest wykształcenie średnie, tylko wyższe :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arkans
0 / 0

po co spać na wykładzie jak można w domu..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O ollusskaa
0 / 0

Dlaczego panda spadła z drzewa?
...
Bo zdechła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lilu84
0 / 0

Skąd ja to znam :D A pandy są urocze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem