Postaram się to w pewien sposób wytłumaczyć: photoshop w żaden sposób (jeżeli jest dobrze użyty) nie szkodzi modelce, a wręcz przeciwnie. To prawda, że teraz zdjęcia są retuszowane za mocno, ale z drugiej strony, czy serio istnieją jeszcze naiwniacy wierzący w to, co widzą na okładkach? Fakt jest taki, że gdyby pokazali na okładce cellulit tudzież jakieś wory pod oczami to nikt by tego nie kupił, bo raziło by to "zmysły estetyczne". A tak model/ka jest gładka jak pupa niemowlęcia, wygląda ładnie i zamiast szpecić magazyn- zdobi go. Tylko idioci wierzą, że tak wygląda w rzeczywistości.
Dodałbym jeszcze tylko tyle, że retusz zdjęć posuwa się już tak daleko, że bardzo widać tę sztuczność, przez co zdjęcia wcale nie wyglądają ładnie, lecz obrzydliwie. Może nie wszystkie, ale wiele.
A wspomagacze dla sportowców nie szkodzą (oczywiście do pewnego stopnia): np efedryna. Natomiast kapsaicyna
(związek który jest odpowiedzialny za pikantność papryczek chili) dostępna w wielu warzywach jest
nieszkodliwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2012 o 17:01
JanuszTorun jak już wcześniej wspomniałam photoshop musi być DOBRZE UŻYTY żeby zdjęcia wyglądały
ładnie. placek trzeba być naprawdę naiwniakiem żeby wierzyć, że to co jest na
okładce jest prawdziwe. Mi osobiście bardzo podobają się te upiększone zdjęcia modelek (np. Adriany
Limy), ale żeby sobie poprawić humor i podwyższyć samoocenę to wchodzę na pierwszy lepszy portal
plotkarski i patrzę jak wygląda na żywo, bez makijażu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2012 o 15:49
Ponieważ z photoshopem nie wyjdziesz na casting, nie osiągniesz dzięki niemu przewagi nad inną osobą rujnując całkiem własne zdrowie, nie zmienisz rywalizacji w konkurs chemików.
Od modelki i bez photoshopa wymagana jest ładna buźka i szczupłe ciało. A czemu służy zawód modelki? Sprzedawaniu! Ciuchów, samochodów i innych produktów. Więc chyba logiczne, że jeżeli chce się coś sprzedać, to należy to zaprezentować w jak najbardziej atrakcyjnej formie. Modelek się nie retuszuje, żeby je "wypięknić" dla nich samych, ale po to, żeby lepiej reklamowały produkt. Sportowcy natomiast prezentują tylko i wyłącznie swoje umiejętność, więc ratowanie się wspomagaczami jest w tym przypadku zwykłym oszustwem.
mówisz chyba o kulturystyce zawodowej - z tym że wtedy jest to ich pracą a sterydy ryzykiem zawodowym - bo w amatorach są tak samo kontrolowani jak i inni sportowcy a może nawet i bardziej bo są w grupie podwyższonego ryzyka z racji tego że w żadnym innym sporcie sterydy nie daja takich efektów.
@up Stary, spojrzałem na komentarze właśnie dla tego tekstu i do głowy by mi nie przyszło że będę musiał przewijać na sam dół. Co się teraz dzieje z tymi ludźmi :/
KTU - rozdzielmy kulturystów na 3 grupy (w sumie to 4 ale skróce do 3) ci którzy nie startują w zawodach (tak zwane osiedlowe karki) i wyczynowi amatorzy - ci którzy startują w zawodach ale na tym nie zarabiają i na kulturystów zawodowych którzy dostali karte zawodowca i na tym zarabiają(jest ich tylko kilkudziesięciu na świecie) i tak na prawde tylko ci ostatni moga legalnie łoić sterydy bo to już norma w zawodowej kulturyscyce - ale ich stać na to by zatrudnić lekarzy sportowych którzy mają pod kontrola ich stan zdrowia i wpływu na układ hormonalny ! amatorzy z racji tego ze nie zarabiają podchodzą do tego jako sportu(pasji) a z racji tego że miesięczny cykl np na hormonie wzrostu to około 4 tysi to mało kogo na to stać bo zarabiać często muszą na etacie w zawodzie wogóle nie związanym w sporcie - żaden lekarz sportowy nie podejmie się żeby kontrolowac takiego zawodnika bo w razie jakby byli przyłapani to oboje mają z tego powodu proces więc wolą nie ryzykować i sterydy są raczej rzadkie w tej grupie ! no i grupa osiedlowych koksów którzy nawet jeśli dorwą się do jakichś sterydów to zeby było ich na to stać to czesto są to podróbki z chin więc ryzyko o wiele większe niż u zawodowców(którzy dodatkowo są pod kontrolą lekarza) - więc jesli już "idziesz na pierwszą lepszą siłownie" to nie oceniaj ludzi po pozorach bo w tym sporcie liczy się równiez genetyka dieta trening suplementy i odrzywki (nie mylić ze sterydami) i przedewszystkim ogrom wiedzy (więc nie wiem skąd się wziął stereotym ze jak napakowany to matoł) z zakresu anatomji treningu dietetyki i suplementacji by wszystko złozyć w całosć (tych których nie osądzasz o branie najpewniej mają w czymś braki) a ci którzy mają dobre geny potężną wiedzę którą potrafią wcielić w życie to dla ciebie koksiaże ... tak na prawdę muszę cię zdziwić - ci napakowani czesto sterydów nie ruszają bo nie muszą a biora te chudzielce które za nicnie mogą przybrać na masie z racji zbyt szybkiego metabolizmu co niestety niewiele im daje bo i tak niewiele osiągną bo zwykle biorą sterydy bez kontroli a pewnie jako "oczytany" ale nie koksujący nie wiesz ze po cyklu sterydowym trzeba brać również środki które przywrócą układ hormonalny do poprzedniego stanu (bo kiedy hormony są dostarczane z zewnątrz organizm przestaje je produkować bo ma ich pod dostatkiem) co znowu się wiąże z potężna dawką wiedzy a zwykle te chudzielce z osiedlowych siłowni o tym nie wiedzą i zwykle po cyklu sterydowym traca z nawiązką to co zyskali poczas cyklu ! więc jeśli kogoś oskarżasz daj dowodu gnoju ! nie badałeś mnie nie sprzedawałeś mi koksu ani igły nie wbijałeś więc weź się ogarnij i wracaj do książek !
Sam jesteś gnojem pajacu. Akurat nie jestem osobą która każdego dobrze zbudowanego człowieka nazwie
tępym koksiarzem i wiem że koks to jakieś 15-20% efektu bo bez diety, odżywek, dobrej genetyki i ostrego
zapieprzania na siłowni to sobie można. A co do książek to tobie polecam bo z ortografią u ciebie
kiepsko. Następny debil który myśli że jak ktoś neguje branie koksów to nie ma w ogóle pojęcia o diecie, odżywkach i że w ogóle myśli że wystarczy sobie wbić koks a mięśnie same urosną :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 lutego 2012 o 11:21
Pewnie dlatego, że modeling to nie dyscyplina sportowa, a sterydy są zabronione... no ale to detal, nie?
Poza tym co jest gorsze - "sportowiec"-oszust, który w realu wygląda jak posąg doskonałości, a i tak w gazetach jest retuszowany - bo praktycznie każde zdjęcie jest poddawane obróbce przed drukiem - czy naprawdę atrakcyjna kobieta do której pewnie nie miałbyś śmiałości się odezwać, a której zdjęcie musi zostać poddane obróbce, choćby po to, żeby utrzymać założony klimat artykułu, okładki czy sesji?
Ah - no i jeszcze zestaw- na żywo, przed własnymi oczami świetnie wyglądającego sportowca z super wynikami, który osiągnął to wszystko dzięki sterydom, i modelkę, która ma co najwyżej silikon w piersiach(obecnie w większości wymóg w dużych agencjach modelek, choćby dla estetyki i zachowania kształtu). I pomyśl kto mimo wszystko gra bardziej fair.
Zważ jeszcze na to, że w modelingu nie obowiązują reguły fair play, bo to zwyczajnie praca i czysty biznes.
Właśnie!Przez to młode dziewczyny nabierają kompleksów.
Postaram się to w pewien sposób wytłumaczyć: photoshop w żaden sposób (jeżeli jest dobrze użyty) nie szkodzi modelce, a wręcz przeciwnie. To prawda, że teraz zdjęcia są retuszowane za mocno, ale z drugiej strony, czy serio istnieją jeszcze naiwniacy wierzący w to, co widzą na okładkach? Fakt jest taki, że gdyby pokazali na okładce cellulit tudzież jakieś wory pod oczami to nikt by tego nie kupił, bo raziło by to "zmysły estetyczne". A tak model/ka jest gładka jak pupa niemowlęcia, wygląda ładnie i zamiast szpecić magazyn- zdobi go. Tylko idioci wierzą, że tak wygląda w rzeczywistości.
Dodałbym jeszcze tylko tyle, że retusz zdjęć posuwa się już tak daleko, że bardzo widać tę sztuczność, przez co zdjęcia wcale nie wyglądają ładnie, lecz obrzydliwie. Może nie wszystkie, ale wiele.
A wspomagacze dla sportowców nie szkodzą (oczywiście do pewnego stopnia): np efedryna. Natomiast kapsaicyna
(związek który jest odpowiedzialny za pikantność papryczek chili) dostępna w wielu warzywach jest
nieszkodliwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2012 o 17:01
modelce nie szkodzi - szkodzi milionom zwykłych kobiet
JanuszTorun jak już wcześniej wspomniałam photoshop musi być DOBRZE UŻYTY żeby zdjęcia wyglądały
ładnie. placek trzeba być naprawdę naiwniakiem żeby wierzyć, że to co jest na
okładce jest prawdziwe. Mi osobiście bardzo podobają się te upiększone zdjęcia modelek (np. Adriany
Limy), ale żeby sobie poprawić humor i podwyższyć samoocenę to wchodzę na pierwszy lepszy portal
plotkarski i patrzę jak wygląda na żywo, bez makijażu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2012 o 15:49
Taki demot otrzymał miano głównej? Poracha
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2012 o 19:52
Zdjęcia mężczyzn też można poprawić w Photoshopie.
kobiety też stosują sterydy w postaci antykoncepsji hormonalnej - sterydy to też nic innego jak hormony (jak ktoś wie o czym mówie :)
Tylko, że od tego nie przybywa nam np. biustu xD
Przy stosowaniu niektórych tabletek antykoncepcyjnych może powiększyć się biust.
Ale nieznacznie.
Znam przypadki, gdzie to nieznacznie to było 1,5-2 rozmiary.
sterydy też tylko w nielicznych przypadkach powoduja takie skutki ... zwykle przy nieumiejętnym ich zastosowaniu ;)
Ponieważ z photoshopem nie wyjdziesz na casting, nie osiągniesz dzięki niemu przewagi nad inną osobą rujnując całkiem własne zdrowie, nie zmienisz rywalizacji w konkurs chemików.
Od modelki i bez photoshopa wymagana jest ładna buźka i szczupłe ciało. A czemu służy zawód modelki? Sprzedawaniu! Ciuchów, samochodów i innych produktów. Więc chyba logiczne, że jeżeli chce się coś sprzedać, to należy to zaprezentować w jak najbardziej atrakcyjnej formie. Modelek się nie retuszuje, żeby je "wypięknić" dla nich samych, ale po to, żeby lepiej reklamowały produkt. Sportowcy natomiast prezentują tylko i wyłącznie swoje umiejętność, więc ratowanie się wspomagaczami jest w tym przypadku zwykłym oszustwem.
W Kulturystyce wszyscy napi3rdalają koksy, więc uwaga nietrafna.
mówisz chyba o kulturystyce zawodowej - z tym że wtedy jest to ich pracą a sterydy ryzykiem zawodowym - bo w amatorach są tak samo kontrolowani jak i inni sportowcy a może nawet i bardziej bo są w grupie podwyższonego ryzyka z racji tego że w żadnym innym sporcie sterydy nie daja takich efektów.
beznadziejne porównanie... sport nijak ma się do modelingu, tak jak sterydy do fotoshopa.
Co za badziewski demot. Autor chyba nie wie co to jest Photoshop i do czego służy.
rucha.łbym
@up Stary, spojrzałem na komentarze właśnie dla tego tekstu i do głowy by mi nie przyszło że będę musiał przewijać na sam dół. Co się teraz dzieje z tymi ludźmi :/
Sterydy są zabronione a i tak 3/4 sportowców je bierze
Rozumiem, że możesz przedstawić nam dokładne statystyki, dowody na potwierdzenie Twych słów?
Wystarczy pójść na pierwszą lepszą siłownie i ilu amatorów bierze a co dopiero zawodowcy którzy walczą o prestiż i duże pieniądze.
KTU - rozdzielmy kulturystów na 3 grupy (w sumie to 4 ale skróce do 3) ci którzy nie startują w zawodach (tak zwane osiedlowe karki) i wyczynowi amatorzy - ci którzy startują w zawodach ale na tym nie zarabiają i na kulturystów zawodowych którzy dostali karte zawodowca i na tym zarabiają(jest ich tylko kilkudziesięciu na świecie) i tak na prawde tylko ci ostatni moga legalnie łoić sterydy bo to już norma w zawodowej kulturyscyce - ale ich stać na to by zatrudnić lekarzy sportowych którzy mają pod kontrola ich stan zdrowia i wpływu na układ hormonalny ! amatorzy z racji tego ze nie zarabiają podchodzą do tego jako sportu(pasji) a z racji tego że miesięczny cykl np na hormonie wzrostu to około 4 tysi to mało kogo na to stać bo zarabiać często muszą na etacie w zawodzie wogóle nie związanym w sporcie - żaden lekarz sportowy nie podejmie się żeby kontrolowac takiego zawodnika bo w razie jakby byli przyłapani to oboje mają z tego powodu proces więc wolą nie ryzykować i sterydy są raczej rzadkie w tej grupie ! no i grupa osiedlowych koksów którzy nawet jeśli dorwą się do jakichś sterydów to zeby było ich na to stać to czesto są to podróbki z chin więc ryzyko o wiele większe niż u zawodowców(którzy dodatkowo są pod kontrolą lekarza) - więc jesli już "idziesz na pierwszą lepszą siłownie" to nie oceniaj ludzi po pozorach bo w tym sporcie liczy się równiez genetyka dieta trening suplementy i odrzywki (nie mylić ze sterydami) i przedewszystkim ogrom wiedzy (więc nie wiem skąd się wziął stereotym ze jak napakowany to matoł) z zakresu anatomji treningu dietetyki i suplementacji by wszystko złozyć w całosć (tych których nie osądzasz o branie najpewniej mają w czymś braki) a ci którzy mają dobre geny potężną wiedzę którą potrafią wcielić w życie to dla ciebie koksiaże ... tak na prawdę muszę cię zdziwić - ci napakowani czesto sterydów nie ruszają bo nie muszą a biora te chudzielce które za nicnie mogą przybrać na masie z racji zbyt szybkiego metabolizmu co niestety niewiele im daje bo i tak niewiele osiągną bo zwykle biorą sterydy bez kontroli a pewnie jako "oczytany" ale nie koksujący nie wiesz ze po cyklu sterydowym trzeba brać również środki które przywrócą układ hormonalny do poprzedniego stanu (bo kiedy hormony są dostarczane z zewnątrz organizm przestaje je produkować bo ma ich pod dostatkiem) co znowu się wiąże z potężna dawką wiedzy a zwykle te chudzielce z osiedlowych siłowni o tym nie wiedzą i zwykle po cyklu sterydowym traca z nawiązką to co zyskali poczas cyklu ! więc jeśli kogoś oskarżasz daj dowodu gnoju ! nie badałeś mnie nie sprzedawałeś mi koksu ani igły nie wbijałeś więc weź się ogarnij i wracaj do książek !
Nie oceniaj wszystkich sportowców na podstawie paru wioskowych 'kulturystów'. To tak samo jak porównywać maratończyków i szachistów.
Sam jesteś gnojem pajacu. Akurat nie jestem osobą która każdego dobrze zbudowanego człowieka nazwie
tępym koksiarzem i wiem że koks to jakieś 15-20% efektu bo bez diety, odżywek, dobrej genetyki i ostrego
zapieprzania na siłowni to sobie można. A co do książek to tobie polecam bo z ortografią u ciebie
kiepsko. Następny debil który myśli że jak ktoś neguje branie koksów to nie ma w ogóle pojęcia o diecie, odżywkach i że w ogóle myśli że wystarczy sobie wbić koks a mięśnie same urosną :D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2012 o 11:21
A wiecie dlaczego auto-tune nie jest zabroniony dla "muzyków" ? DLATEGO ŻE NIE BYŁO BY ŻADNYCH NOWYCH "PIOSENEK" TYCH DURNYCH POPOWYCH GWIAZDEK!
Pewnie dlatego, że modeling to nie dyscyplina sportowa, a sterydy są zabronione... no ale to detal, nie?
Poza tym co jest gorsze - "sportowiec"-oszust, który w realu wygląda jak posąg doskonałości, a i tak w gazetach jest retuszowany - bo praktycznie każde zdjęcie jest poddawane obróbce przed drukiem - czy naprawdę atrakcyjna kobieta do której pewnie nie miałbyś śmiałości się odezwać, a której zdjęcie musi zostać poddane obróbce, choćby po to, żeby utrzymać założony klimat artykułu, okładki czy sesji?
Ah - no i jeszcze zestaw- na żywo, przed własnymi oczami świetnie wyglądającego sportowca z super wynikami, który osiągnął to wszystko dzięki sterydom, i modelkę, która ma co najwyżej silikon w piersiach(obecnie w większości wymóg w dużych agencjach modelek, choćby dla estetyki i zachowania kształtu). I pomyśl kto mimo wszystko gra bardziej fair.
Zważ jeszcze na to, że w modelingu nie obowiązują reguły fair play, bo to zwyczajnie praca i czysty biznes.
Bo tu kazda uzywa sterydow i branza uwaza ze tak jest dobrze.