Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
Dlaczego Bóg woli ateistów? – Bo nie zawracają mu głowy swoimi problemami

Dlaczego Bóg woli ateistów?

Bo nie zawracają mu głowy swoimi problemami

www.demotywatory.pl
+
973 1700
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L lirykald
+42 / 42

Będzie dyskusja...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kamulec123
+16 / 16

Jestem ateista i jest mi z tym dobrze. Nie obrażam wierzących, o ile to oni nie obrażają mnie. Dziękuję, dobranoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mixeh
+7 / 7

Szarozielony, ale na ten temat nie ma kulturalnego dialogu czy dyskusji, nawet wymiany poglądów, to jest zazwyczaj jechanie po sobie. Ateiści nazywają katolików idiotami, obrażają Boga, katolicy obrażają ateistów i za wszelką cenę chcą im narzucić swoją wiarę. Nie mówię o wszystkich Polakach, a tylko tych dyskusjach na demotach :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lucian
0 / 2

Ateiści to kadzący sobie nawzajem hipokryci. Ateista to człowiek który wierzy, że jego rozum jest nieomylny. Przypomina mi to plastikowa laskę, która myśli, że jak ma fajne cycki to już nic nie musi i wszyscy będą się jej kłaniać i podziwiać... Tak Ateista ma swój rozum... Swoją droga ciekawe jak często tego rozumu używa skoro w dyskusji posługuje się pseudo argumentami zaczerpniętymi z lewicowej propagandy, trochę odkurzonych radzieckich porykiwań i oczywiście trochę Darwina i Dawkinasa. Czyli obrażanie Boga i wierzących w niego bez podania żadnych przyczyn i argumentów poza "są głupi", a sami pogrążają się w sprzecznościach i jeden powtarza po drugim. Ale gdzie tu samodzielne myślenie? Powtarzać po innych nawet papuga potrafi. A metoda naukowa jeśli chodzi o religie już dawno została odrzucona na rzecz snucia teorii psychologicznych i sączenia jadu. Powiedziec, że "Boga nie ma" można wtedy gdy już WSZYSTKO ZOSTANIE ZBADANE I ODKRYTE. Jak do tej pory nie znamy nawet wszystkich funkcji własnego mózgu, ba Wszystkich procesów zachodzących w komórce, a co dopiero mówić o wszechświecie. Powiedz czy wiesz wszystko? Nie? A może połowę wszystkiego? Może 1/4? Nawet jeśli JUŻ wiesz połowę, to Bóg może być w tej drugiej połowie o której nic nie wiesz. Kolejny dowód jeśli ateista nie wierzy, że po śmierci cokolwiek go czeka, czyli uważa, że po śmierci nie ma nic powinien jak najbardziej zażarcie bronic życia swojego i innych, a szczególnie nienarodzonych, bo życie to jedyne co posiada, a dalej nie ma nic. Jednocześnie powinien byc zwolennikiem kary śmierci dla zatwardziałych kryminalistów mordujących z premedytacją, żeby już nikomu nie odebrali Życia i poprzez podatki na więziennictwo nie obciążali finansowo ludzi uczciwych. Tymczasem jest dokładnie na odwrót. To ludzie którzy deklarują się jako ateiści nawołują do zabijania dzieci z powodów finansowych, a nie pozwolą ruszyć zbira i jeszcze luksusy mu w więzieniu robią. Głupota i Hipokryzja do potęgi. Albo pozwolenie na broń do samoobrony. Ateiści lewicowcy są przeciw, a przecież jest naukowo udowodnione, że zbiry najbardziej boją się nie policji i więzienia, ale tego, że ich ofiara może się obronić! Tak samo jak z istnieniem Boga. Akurat naukowo i logicznie nie można stwierdzić, że Boga nie ma. W nauce brak dowodów nie jest dowodem braku. Może się okazać, że niedługo pojawi a się narzędzia poznawcze, ale na razie naukowo nie da się udowodnić, że Boga nie ma. A Ewolucjonistyczna koncepcja powstania wszechświata sypie się na każdym kroku i jest bardziej naciągana niż cuda Tuska. Teoria ewolucji sypie się na każdym kroku i jajogłowi sami już nie wiedzą co wymyślić. Zaczynają już bredzić, że życie przyleciało z kosmosu na meteorytach, albo dna powstało na "tyłach kryształów" 80% ludzi nie wierzy w ewolucje, tylko o tym nie mówi bo jest politycznie poprawna tak jak nabijanie się z pis-u. Popatrzmy na owoce Darwinizmu. Darwinizm otworzył ideologiczną drogę do wyzysku i nazizmu oraz eugeniki i eksperymentów, które miały wyhodować bardziej wyewoluowanego człowieka, a skończyły się masowymi mordami, przymusową sterylizacją i wojnami. Bo jeżeli to konkurencja i śmierć najsłabszych powoduje rozwój gatunku to co ma nas powstrzymywać przed wyzyskiwaniem i wyżynaniem się nawzajem? Przecież to "dobrze" według Darwina bo najsilniejsi przetrwają! Akurat jest tak, że ci najmądrzejsi i najwięcej wnoszący nie zawsze są tymi najsilniejszymi. Ale ateiści twardo jej bronią wymyślając coraz bardziej naciągane teorie. Akurat ateiści są najbardziej zatroskanymi o czystość wiary istotami na świecie. Akurat fakty są takie, że w historii najwięcej nawołują do mordowania i namordowali "oświeceni ateiści" : Hitler, Nietzshe, Marks, Engels, Stalin, Lenin, Dzierżyński, Bismark, Garibaldi, Żyrondyści, Termidorianie, Jakobini, Eugenicy, To tylko niewielka grupka, Ile głów spadło pod nożem gilotyny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
0 / 4

nie będzie, nie warto...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Giaaant
-2 / 8

No w teorię Darwina też można wierzyć, no bo jak się udowodni, że człowiek jest od małp? Dlaczego teraz się nie rozwijają? To takie przypuszczanie bo to zwierzę jest człekokształtne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lirykald
+4 / 4

proces ewolucji jest "niezauważalny" gołym okiem. Organizmy zmieniają się w przestrzeni milionów lat a nie marnych 50-ciu, 60-ciu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Giaaant
+16 / 24

Człowieku, ty opierasz się na teoriach naukowych jak nawet oni nie umieją określić dokładnie co to
jest i skąd się biorą sny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2012 o 23:34

avatar Bestseller
+16 / 30

Śmieszne jest dla mnie że niektórzy nie potrafią uwierzyć :) Jeśli ateista to człowiek który myśli racjonalnie, powinien takim razie poznać obóz "wroga" tj. obejrzeć jakieś filmy dokumentalne o cudach udowadniające ich prawdziwość, chociażby to. A z wypowiedzi "ateistów" które tu czytam, nie znalazłem ani jednego mądrego uzasadnionego argumentu. Dziękuję dobranoc :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maarchewkowaa
+7 / 13

nauka nie potwierdza i nie obala Boga jednoznacznie. Chcesz wierzyć - wierz, nie - nikt Cię nie zmusza. Ja jestem katoliczką z ochrzczenia, ale momentami mam wrażenie, że bardziej bym pasowała do luteranizmu (chociażby z tym interpretowaniem Biblii)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Azon
-4 / 6

Covboy, ty piszesz o OBE, nie o śmierci klinicznej. Nie myl pojęć. Zresztą podczas śmierci klinicznej
słuch działa a funkcje poznawcze są mniej więcej takie same co podczas fazy REN więc nic dziwnego, że
pacjenci orientują się co się z nimi działa. A zdanie wielu naukowców tak naprawdę obchodzi mnie równie
mało co fanatycznych księży. Jak dla mnie życie pozaziemskie, mechanika kwantowa czy też teoria strun to
bzdura, podczas gdy wiele osób cenionych naukowców bierze to jako pewnik. Maagdziaa, też jestem agnostykiem (nie tylko w sferze duchowej) ponieważ uważam, że istnienie czy też nieistnienie Boga w żaden sposób nie wpływa na moje życie więc nie muszę dążyć do odpowiedzi na pytanie czy jest Bóg? Niestety dla większości osób niezwykle istotne jest obranie pewnego założenia i wykreowanie na jego podstawie swojego światopoglądu. Uważam, że człowiek jest zbyt skomplikowany aby takie jeden szczegół wpływał na jego osobowość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2012 o 4:09

avatar Andy1983
-4 / 4

Zgadza się, ale nie był bogiem, jak to wyjaśnisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mat3e
+2 / 4

Z zapisków uczniów Jezusa (postaci historycznej) wiemy, że mówił On o sobie, że jest Bogiem. W byciu chrześcijaninem chodzi o to, że ufa się słowom Chrystusa, wierzy się, że mówił prawdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andy1983
-3 / 5

Od czego trzeba zacząć nie istnieją żadne zapiski uczniów Jezusa. Nowy testament został spisany przez ludzi, którzy nie widzieli Jezusa na oczy, a jedynie słyszeli o nim i to 40 lat po jego śmierci. Faktycznie mocny dowód...a mitologia jest dowodem na istnienie Zeusa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mat3e
0 / 2

Ewangeliści to byli uczniowie Jezusa przecież... A co do mitologii to nie znam nikogo, kto by jeszcze w nią wierzył. Chrześcijaństwo, sięgające przecież Starego Testamentu jest najdłużej trwającą religią i samo to, że coś trzyma się tyle lat potwierdza, że nie jest to dzieło ludzkie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andy1983
-3 / 5

To mało wiesz o książce, w którą tak ślepo wierzysz. Doinformuj się, bo tak się składa, że uczniowie Jezuza nic nie napisali. Mało tego zapomniano o nim na 40 lat, o których wspomniałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mat3e
0 / 2

Nawrócenie Szawła - ok 35. roku to pierwsze z brzegu wydarzenie, które przeczy zapomnieniu o Jezusie przez
40 lat. Co do autorstwa Ewangelii Mateusza i Jana, to nie ma zgodności. Ja mogę mówić, że to oni są autorami, zgodnie z pierwotnymi ustaleniami, a Ty możesz się powoływać na badania, które były prowadzone kilkanaście wieków później. Poza tym np. Marek prawdopodobnie też spotkał Jezusa osobiście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2012 o 0:11

avatar ~robek123
0 / 0

@Giaaant Sny są konsekwencją istnienia wieloświata i są to przeżycia naszych sobowtórów ze światów równoległych odbierane przy pomocy ich jaźni.
Zastosowanie ma tu zarówno kwantowa teoria wielu światów (opisująca wszechświaty równoległe o tych samych prawach fizyki co nasz) jak i teoria strun (opisująca wszechświaty o różnych prawach fizyki).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mbky95
+13 / 17

widzę, że admina cieszą kłótnie. to robi się już nudne. niech sobie każdy wierze w co chce. amen.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K knypcia5
+8 / 34

Bóg nie woli nikogo . Bóg kocha wszystkich ludzi tak samo. To ludzie nie mają do niego zaufania. Proste i logiczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zgredek94
-4 / 6

Właściwie to jest takie cuś jak naród wybrany, nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O ola470
+14 / 16

Moim zdaniem, obrazek kompletnie nie pasuje do podpisu, bo widniejący na nim człowiek... 'zawraca Bogu
głowę' swoim problemem, mianowicie: chęć udowodnienia racji jego poglądów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2012 o 18:53

avatar dracon2002
+12 / 16

Ludzie, zaczynacie toczyć pianę na tematy religijne pod demotem o sensie ŻARTOBLIWYM. Ogarnijcie się. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bestseller
+9 / 11

tak zawsze było i będzie pewnie ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T taaglowa
+1 / 15

cuda są : Ch.uj nie ma nóg, a stoi !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MrFak
-1 / 7

Vankosiara jak bym miał troszkę więcej czasu to napisałbym słowo w słowo to samo z tym że reinkarnacja i w ogóle życie po śmierci to zabobony a t sny to przecież z filmów , z dzieciństwa itd itp.

Bóg powstał w chwili kiedy człowiek zaczął obawiać się śmierci . W wielu religiach jak nie w każdej jest przecież życie po śmieci czyli nadzieja że śmierć nie jest ostateczna - jednak to złudna nadzieja ale na prawdę mało ludzi godzi się z tym .Tak więc Bogowie to wymysły dające nadzieje na wieczność . OT całą filozofia , może kiedyś zobaczę to w gazecie bo na razie dostane 1000 minusów , komentarz poniżej poziomu czy też inną naganę tylko dlatego że człowiek ma coś z ksenofoba i trudno mu zmienić swoje racje. Dziękuje za uwagę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zgredek94
+3 / 3

Kiedy obalili Darwina? Jak nie chce ci się pisać to proszę o link, bo to naprawdę szok. Jakby nie patrzeć prawie wszyscy zostaliśmy wychowani na ewolucjonizmie, dlatego też zpodajcie jakimś (w miarę wiarygodnym) źródłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hering
-1 / 9

Wybacz, ale jakby mi ktoś przedstawił dowody na istnienie boga, to zmieniłabym pogląd, bo tak robi każdy racjonalny człowiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tami512
+6 / 6

Oh, ah. Czekam na poważne dyskusje przez 1235546 stron. :3

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bestseller
+3 / 3

ale jak widzi co poniektórzy wyrabiają... xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Theo10
+1 / 11

@Covboy znawco Całunów turyńskich czyżbyś nie wiedział, że data "powstania" ów całuna została określona na wiek 14-15(o ile dobrze pamiętam to było miej więcej w tym okresie) metodą "datowania izotopem węgla(czy jakoś tak."). Może się nie znam, ale chyba Jezus już wtedy nie żył co? A co do cudów. W odległych czasach ludzie myśleli, że piorun pojawia się wtedy gdy bóg się zdenerwuje lub tęcza powstaje z inicjatywy boga. Zmierzam do tego iż ludzie mają taką dziwną skłonność, mianowicie: czegoś nie rozumiem, nie potrafię to logicznie wyjaśnić to pewnie jest to dzieło kogoś genialniejszego od mej osoby (czyżby niedorzeczny egocentryzm?). A tak szczerze to chciałbym, żeby istniało coś po życiu doczesnym, ale nie będę się karmił dziecinnymi bajkami zwanymi religiami. Ale się okaże po śmierci. Obyście mieli rację chrześcijanie. Chciałbym posmażyć się w jednym kociołku z Einsteinem lub Newtonem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar either
+2 / 2

Wokół całunu i związanych z nim badań jest tyle kontrowersji, że dość trudno stwierdzić na tej podstawie jak jest naprawdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nekoo
+1 / 1

Tak się składa, że Newton miał większego bzika na punkcie religii, a nie nauki :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mat3e
+2 / 2

Poza tym w miejscu przechowywania całunu był pożar właśnie gdzieś w tym wieku co podałeś, czyli badanie węglem nie ma sensu. A co do cudów, to było np. coś takiego, że na ołtarzu doszło do przeistoczenia wody i chleba w prawdziwą krew i kawałek mięśnia sercowego. Po sprawdzeniu grupy krwi okazało się, że jest ona taka sama jak na całunie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HeartOfStone
-5 / 5

Przypatrzcie się obrazkowi. Wiem że może to śmieszne co teraz powiem ale religia to najlepsza opowieść jaką kiedykolwiek opowiedziano. na obrazku widnieje znak iluminatów. Jeśli kogoś to interesuje radze poczytać. Polecam również zobaczyć film zeitgeist: the movie. Tyle mam w temacie. Odpowiedzi na temat religii znajdziecie w filmie. Tylko małe pytanie... skad na obrazku ten znak iluminatów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kossav
+5 / 5

To nie jest znak Illuminatów, bo oni mają piramidę z okiem na samej górze w oddzielonym trójkącie, a oko
w całym trójkącie to symbol Boga, a dokładniej Opaczności Bożej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2012 o 20:58

H HeartOfStone
+1 / 1

Nie tylko. To tez akurat dziwnym trafem jest symbolem iluminatów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HeartOfStone
0 / 0

Ale tu nawet nie o ten symbol chodzi. Polecam Ci zobaczyc wyżej wymieniony film. Przynajmniej jego pierwsze pół godziny. Tam jest pokazane czym jest/ na czym opiera się religia a konkretnie chrześcijaństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nekoo
-1 / 1

Ostatnio zapytałam księdza o ten symbol, bo zauważyłam, że jest na suficie w kościele. Powiedział, że on zawsze znaczył to samo i był "nasz", tylko illuminaci od nas ściągnęli. Jakoś mnie to nie przekonuje, a jedynie uzmysławia jaką władzę mają i ile ich jest. Co do Zeitgeist. To, co niby jest zapożyczone z gwiazd możnaby było również nazwać dziełem Boga, zrobił coś tam by uczcić załóżmy 12 apostołów. Podam tylko jeden przykład, bo oglądałam to baaaaardzo dawno. Jezus zmartwychwstał po 3 dniach- Słońce po 3 dniach znów pojawiło się na horyzoncie więc Bóg mógł tym sposobem uczcić "odrodzenie" Swojego Syna. Wiara i niewiara to temat, który idzie od zera do nieskończoności, dlatego nie ogarniam ludzi, którzy dostają żyłę na czole, bo ktoś uważa inaczej... Po co ja to piszę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheDominikaa
+8 / 14

Spora część osób, która się tu wypowiedziała twierdzi, że Bóg nie istnieje. Niektórzy żądają dowodów na istnienie Boga. Dowody są. "Dzienniczek Siostry Faustyny" mówi wam to coś ? W dzienniczku siostra Faustyna opisała wiele rzeczy np. opis piekła i rozmowę z Duszą, która prosi o modlitwę. A może objawienia Matki Bożej w Lourdes ? Częstochowa ? Licheń ? Gietrzwałd Warmiński ? Fatima ? To tylko kilka miejsc w których były objawienia. Rok temu nie byłam osobą, która jakoś wybitnie wierzyła w Boga. Do kościoła chodziłam głównie po to, żeby spotkać się ze znajomymi i porozmawiać. Zmieniło się to wszystko na rekolekcjach przed Bierzmowaniem. Dopiero ksiądz, z którym mieliśmy rekolekcje mi pomógł zrozumieć Boga. OD tego czasu ( czyli od czerwca ) Moje życie się zmieniło. I to na lepsze. I WIEM, że to dzięki pomocy Boga. Ja nie wyobrażam sobie, życia bez niego. Nie umiem zasnąć bez modlitwy. I to nie tyle modlitwa co rozmowa z Bogiem. Dziękowanie, prośby i takie zwykłe zwierzanie się. Tak na koniec dodam, że jestem osobą tolerancyjną. Mi nie przeszkadza to, że ktoś wierzy w Boga, Allaha, Buddę czy nie wierzy w nikogo. Dopóki ten ktoś nie będzie obrażał mojej wiary to ja go będę tolerować. Bo dla mnie każdy człowiek jest sobie równy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kama00
+1 / 1

Tyle odpowiedzi i dziwię się, że jeszcze nikt nie napisał, że ten tekst jest z Comedy Central.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ChaserJohnDoe
+1 / 3

Niektóre komentarze pod demotem świadczą o jednym Polacy nie mają do niczego dystansu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar odri
0 / 2

Tak, wina człowieka, zgadza się. Ale jeśli kogoś kochasz, to raczej nie pozwalasz robić mu (aż takich) głupot i nie chciałbyś, żeby cierpiał, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nekoo
+1 / 3

Odri, spójrz na to z trochę innej strony. To my sami odrzucamy Boga, więc jak On ma nam pomóc skoro mamy wolną wolę i nie chcemy Jego pomocy? Więc Bóg pozwala nam robić te głupoty, ale nie chce naszego cierpienia. Widzisz jakie nasze zdanie jest ważne xD? Liczy się z naszym słowem, więc chyba nas szanuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar odri
0 / 0

Nekoo, już abstrahując od wojen i innych tragicznych wydarzeń... Co powiesz na to, że Bóg pozwala na niesamowite cierpienie ludzi, którzy w niego wierzą? Oni chyba oczekują jego pomocy, nie odrzucają go - wręcz przeciwnie, a mimo to są doświadczani, i to bardzo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar odri
0 / 0

Maagdzia, zgadza się, ale "uczenie się na błędach" jest teorią odnoszącą się do wszystkich ludzi, nie tylko wierzących.
Co do reinkarnacji... Hm, a podobno katolicy wierzą w niebo lub piekło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dekaron0789
-3 / 9

Covboy -"Mogłbys wymienić te dowody?Doubleman poprzez Biblie,smierc kliniczna,całun
turyński,cuda,opętania ludzi,duchy."

1 sprawa jest taka ze nawet Watykan nie uznaje całunu turyńskiego i już na niezliczonych badaniach nie można jednoznacznie stwierdzić z którego wieku pochodzi a co dopiero ze przykryty był nim wasz zbawiciel wiec nie wiem jak ty dotarłeś do tych informacji bardzo proszę o odp. po 2 "cuda" wierzycie ze jakiś człowiek chodził po wodzie a nie wierzycie ze jakiś tam szaman podnosi kamienie "cuda" jest to tylko kwestia interpretacji danych zjawisk, bądź opowiadań. Dość ciekawie temat cudów opisał Christopher Hitchens " zmartwychwstał przecież łazarz i nie powiedział o tym słowa, powstała córka Jaira i tez nie powiedziała przez co przeszła a ewangelia mówi nam ze w dniu ukrzyżowania pootwierały się wszystkie groby w Jerozolimie a ich lokatorzy chodzili po ulicach i pozdrawiali mieszkańców wiec zmartwychwstanie nie było w tamtych czasach niczym nadzwyczajnym" wiec co jest cudem bądź nie?. Irytuje mnie pisanie ze skoro coś pojawiło się w biblii to znaczy ze jest to prawda jest to wysoce nieprawdopodobne żeby brać wszystko co zostało napisane tysiące lat temu i przez wieku było wielokrotnie zmieniane...za "prawdę absolutną" a temat "opętań" i "duchów" pozwól ze nawet nie skomentuje..tyle osobom można było by pomoc przez odpowiednie konsultacje psychiatryczne a wy im wmawiacie ze są opętani przez demony..... to przerażające a te wasze "egzorcyzmy" to zwykłe placebo i to bardzo silnie wspierane przez presje np rodziny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dekaron0789
-1 / 1

"Kilkanaście lat temu"... sam widzisz..nie można jednoznacznie stwierdzić z jakiego okresu on pochodzi i
jest tyle samo "Za" co "przeciw".. FAKTEM historycznym jest ze Jezus żył i nauczał ale nie ma żadnych
dowodów ze był synem bożym i tak dalej..Ja np przedstawię ci to:
"Waltera McCrone, początkowo członek
STURP, który w 1979 roku stwierdził na całunie ślady ochry i innych nieorganicznych barwników stosowanych
w malarstwie. Badania te zostały przez niego powtórzone w 1980 roku. Na ich podstawie McCrone przedstawił
wniosek, że całun został namalowany około 1355 roku w celu zwabienia wiernych do nowo powstającej
świątyń

Wiec nie można jednoznacznie stwierdzić... nie przeczę że istnieje możliwość że przykryty był nim
człowiek o imieniu "Jezus" ale nie ma na to wiarogodnego dowodu natomiast ty przyjmujesz ze jest to prawda
nawet nie dopuszczając do możliwości czegoś innego. "Kościół katolicki ani inne chrześcijańskie
kościoły czy związki kościelne nie określają, czy jest to naprawdę całun, w który owinięto Jezusa
Chrystusa" wiec nie wiem dlaczego ty aż tak bardzo w to wierzysz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2012 o 10:17

M m1989w
-3 / 3

bo maja go w dupei

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jebacnwoproject
+2 / 2

Dla ateistów proponuje chodż raz pomodlić się sczerze do jezusa o droge swoimi słowami na pewno to nie zaszkodzi a efekt może być zadziwiający p.s sam doświadczyłem wiele rzeczy nie pojętych kiedyś dla mnie a dziś różne cuda powiązane z bogiem są dla mnie normą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suguru
+2 / 2

A ja jestem osoba wierzaca i sie z tym ani nie obnosze, ani ateistom nie jade, nie narzucam wiary. Jest takie cos jak wolna wola, wiec dlaczego on ma wierzyc w to co ja?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Theo10
-3 / 5

@Covboy, gdy czytam twe komentarze to mi się scyzoryk w ręku otwiera. Ty te informacje o całunie to chyba z "Faktu" bierzesz. Twierdzisz, że nie da się całunu nie może stworzyć człowiek? Oglądałem program dokumentalny z national geographic o owym całunie i pewien typ, przy pomocy narzędzi dostępnych w czasach w których całun został stworzony, IDEALNIE go skopiował. I wiesz co? Nie potrzebował do tego "mocy 34 miliardów watów promieniowania ultrafioletowego". Ja tam się nie znam, ale chyba materiał na którym rzekomo została odbita twarz Jezusa, zostałby zniszczony pod wpływem takiej ilości energii. A tak przy okazji ciekawi mnie jak niedźwiedzie polarne lub kangury znalazły się na Arce Noego.
AAAAA no tak. Już wiem. CUD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gajetan
0 / 0

Dyskusja między wierzącymi a ateistami jest BEZ SENSOWNA ! I to od samego początku. Wiara w nadprzyrodzone bóstwa jest wyborem każdego z nas. Nikt nie ma prawa mówić nam w co mamy wierzyć albo czy w ogóle mamy wierzyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U Unnamed
0 / 2

"czym różni się ateista od osoby wierzącej?
Ateista zwraca się do Boga tylko gdy czegoś potrzebuje"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dekaron0789
-1 / 1

emm no to taka osoba nie jest ateista.....zresztą jak obserwuje was katolików to wy właśnie przejawiacie taka zasadę "jak trwoga to do boga"
a odpowiadając na twoje pytanie czym się rożni ateista od więżącego to tym ze odrzuca tylko o 1 boga więcej lub dana grupę bogów w przypadku Religi politeistycznych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamaxzielona
0 / 0

Rozprawiacie przez kilkanaście komentarzy o jakimś tam całunie, kiedy nie to jest ważne. Dyskusja o tym czy Bóg jest czy go nie ma wydaje mi się być pozbawiona sensu. Na istnienie Boga nigdy nie będzie żadnych dowodów, które by skłoniły ateistę do wierzenia. Tym co sprawia, że człowiek twierdzi, że Bóg istnieje jest przeczucie, uczucie, a jak to drugiej osobie udowodnisz? Nie da się. Rozumiem po części ateistów, którzy wywracają oczami, gdy słyszą słowa jakiegoś natchionego wierzącego. Bez tego wewnętrznego uczucia to wszystko to takie jedno wielkie bla bla bla. Bez tego wewnętrznego uczucia Biblia to tylko zwykła książka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ariegi
0 / 2

Jeśli uważasz że Ojciec nie chce wysłuchiwać swoich dzieci, współczuję dzieciństwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MarchOrDie
0 / 2

Ludzie zacznijcie czytać Słowa Boże,a przejrzycie,jesteśmy stale okłamywani przez wmawiania nam takich bzdur jak teoria ewolucji,wielki wybuch to są wszystko kłamstwa!Bóg na prawdę istnieje.Wpiszcie w google "obalenie teorii ewolucji" oraz "obalenie ateizmu informacja w przyrodzie"Niech Bóg Będzie z Wami.Jezus Chrystus Jest Panem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem