Możesz skonsumować skończoną ilość alkoholu w danym czasie, więc po co się katować czymś o smaku zmywacza do paznokci jeśli można zainwestować odrobinę i pić z przyjemnością?
Żałosny demot osoby nie mającej nawet pojęcia co znaczy słowo koneser. Podkreślam tylko że to nie chodzi o tego pana z czerwonym nosem z pod sklepu. A jeśli chciałeś "zaszpanować" hasłem, to pomyliłeś demoty z korytarzem w gimnazjum. Dziękuje, i pozdrawiam serdecznie.
Ahh. Wspomnienia... Z kolegami z gimnazjum przy "Krajowej" z Biedronki za 15 zyla.
Dla lubiących alkohol małe doświadczenie. Rozbijcie w szklance jajko i zalejcie wódką bądź spirytusem i obserwujcie co alkohol robi z waszymi mózgami
Możesz skonsumować skończoną ilość alkoholu w danym czasie, więc po co się katować czymś o smaku zmywacza do paznokci jeśli można zainwestować odrobinę i pić z przyjemnością?
Oh jakie to prawdziwe :) Swoją drogą te zdanie powinno być w kodeksie prawdziwego sępa :D
Koneserzy spod monopolowego i gimbusy (i tak potem wszystko zwymiotują).
Żałosny demot osoby nie mającej nawet pojęcia co znaczy słowo koneser. Podkreślam tylko że to nie chodzi o tego pana z czerwonym nosem z pod sklepu. A jeśli chciałeś "zaszpanować" hasłem, to pomyliłeś demoty z korytarzem w gimnazjum. Dziękuje, i pozdrawiam serdecznie.
Wyobraź sobie, że to słowo mogło zostać użyte z ironią.
nie ma czegoś takiego jak dobra wódka bleeee. naprawde pijecie to dla smaku?