Pomyśl sobie teraz, że po wielu latach wyrzeczeń i oszczędzania organizmu jakimś cudem dożyłeś roku 2117, jesteś staruszkiem jedzącym przez rurkę i poruszającym się na wózku. Praktycznie jesteś na łożu śmierci ale czekasz na tę chwilę, by zobaczyć to na co tak długo czekałeś. Przy Tobie stoi cała rodzina, dzieci, wnuki, prawnuki, w telewizji przerwano program by pokazać jak po 105 latach oczekiwań zobaczysz Wenus na tle Słońca, prezydent szykuje odznaczenie za wytrwałość, masz już zapewniony wpis do księgi rekordów Guinnessa. Wyobraź teraz sobie, że podnosząc zmęczoną twarz w górę ku życiodajnemu słońcu widzisz to co widziałeś 105 lat temu i co teraz widzisz na democie... Spróbuj sobie wyobrazić co byś wtedy czuł... True demotivator. Tylko gdzieś daleko na dole w otchłani nazywanej przez niektórych piekłem słychać byłoby przepełniony jadem głos krzyczący "A mówiłem Bronkowi że 67 to za mało, ale nie! Oni wiedzieli lepiej!"
Od razu wiedziałam, że z okazji przejścia Wenus, czy co to tam było, wszyscy zaczną srać tym, że nic nie było widać, i że świat jest taki zły. Zawsze jak jest, jak ma być jakieś zjawisko astronomiczne.
Wenus na tle tarczy słońca była tak mała że wyglądała jak pieprzyk Merlin Monroe, dlatego na pierwszy rzut oka nic nie widać. Trzeba było mieć bardzo ciemne okulary żeby zobaczyć. Ja widziałem
Wstałem dziś 3 razy :
1. Słońce było jeszcze za nisko i nie było nic widać
2. Chyba to samo
3. Słońce bardzo ładnie świeci, oślepia wszystkich, ale Wenus ani śladu.
Wszystko przed godziną 7.00. To jest kurde szczęście
też to widziałam !!! nie jestem rannym ptaszkiem, ale poprosiłam rodzinkę by wstali ze mną rano by zobaczyć....chmury. na szczęście następne zjawisko już za 105 lat :)
Przyznam, że wstałem o tej 4:30 by sprawdzić jak wygląda sytuacja, ale rozczarowany położyłem się spać dalej. Przyznam, że spodziewałem się, że ktoś wrzuci takiego demota, kiedyś już była podobna sytuacja - jak miał być "deszcz spadających gwiazd".
wstałam o 4.30 i było widać idealnie. Wystarczyło mieć dyskietkę albo maskę do spawania jeśli się nie miało okularów ;p dla takich widoków warto było wstać tak wcześnie
Podobno w Gdansku bylo ladnie widac, u mnie niestety nic a nic ;/
Właśnie tak ją widziałem. Od jutra przestawiam się na zdrowy tryb życia, żeby dożyć 2117 i zobaczyć to jeszcze raz.
Pomyśl sobie teraz, że po wielu latach wyrzeczeń i oszczędzania organizmu jakimś cudem dożyłeś roku 2117, jesteś staruszkiem jedzącym przez rurkę i poruszającym się na wózku. Praktycznie jesteś na łożu śmierci ale czekasz na tę chwilę, by zobaczyć to na co tak długo czekałeś. Przy Tobie stoi cała rodzina, dzieci, wnuki, prawnuki, w telewizji przerwano program by pokazać jak po 105 latach oczekiwań zobaczysz Wenus na tle Słońca, prezydent szykuje odznaczenie za wytrwałość, masz już zapewniony wpis do księgi rekordów Guinnessa. Wyobraź teraz sobie, że podnosząc zmęczoną twarz w górę ku życiodajnemu słońcu widzisz to co widziałeś 105 lat temu i co teraz widzisz na democie... Spróbuj sobie wyobrazić co byś wtedy czuł... True demotivator. Tylko gdzieś daleko na dole w otchłani nazywanej przez niektórych piekłem słychać byłoby przepełniony jadem głos krzyczący "A mówiłem Bronkowi że 67 to za mało, ale nie! Oni wiedzieli lepiej!"
Wtedy czekając tyle lat, to zlikwidował bym taką możliwość wynajmując sobie samolot i lęcąc na wysokość ponad chmurami :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2012 o 22:08
chyba u ciebie, u mnie świecilo przepieknie slonce od samego wschodu
Od razu wiedziałam, że z okazji przejścia Wenus, czy co to tam było, wszyscy zaczną srać tym, że nic nie było widać, i że świat jest taki zły. Zawsze jak jest, jak ma być jakieś zjawisko astronomiczne.
Masz rację, zawsze tak jest, że u większości z nas nic nie widać.
Ale nie trzeba przy każdej okazji robić o tym demotów.
zaraz też zrobie zdjęcie firanki machajac telefonem i powiem ze to zdjecie saturna w tle zabki...
Kolejny chce trafić na mistrzów... nuda
No kurrwa to dzisiaj było?!
Wstałam o 5 i... właśnie, pochmurne niebo. Co tam Wenus, żeby przynajmniej słońce było.
A mnie o 4 a.m. oślepiła jasność Słońca i też ch.. z tego :(
u mnie słońce świeciło w okna co mnie obudziło, ale jakoś nie widziałam Wenus ...
Wenus na tle tarczy słońca była tak mała że wyglądała jak pieprzyk Merlin Monroe, dlatego na pierwszy rzut oka nic nie widać. Trzeba było mieć bardzo ciemne okulary żeby zobaczyć. Ja widziałem
U mnie osobiście było słonecznie :D
W Toruniu przez kilka dni przed i już kilka godzin po chmury, a na czas trwania piękna widoczność :)
hahahaha mialam to samo dodawac
Co wy chcecie, widać coś! A nie, to monitor brudny...
W sumie u mnie było widać baaardzo podobnie, rano chmury:c
dokładnie :D ja tam o 5 budzik nastawiłam żeby 'to' zobaczyć:D
Jaki Wenus, to była piłka Ramosa!!!!
Wstałam o 5 żeby zobaczyć te urocze zjawisko i co zobaczyłam?Chmury, mnóstwo szarych chmur.. Może następnym razem się uda, jak dożyjemy:P
Wstałem dziś 3 razy :
1. Słońce było jeszcze za nisko i nie było nic widać
2. Chyba to samo
3. Słońce bardzo ładnie świeci, oślepia wszystkich, ale Wenus ani śladu.
Wszystko przed godziną 7.00. To jest kurde szczęście
Ja też na to czekałam, a tu dupa:/
W 2016 kolejna szansa z Merkurym, a za miesiąc zakrycie Jowisza przez Księżyc.
Teraz żałuję, że wstawałem rano...
Do ch*** zapomniałem! :|
Wielkie mi rzeczy, ten wenus wyglądał jakby mucha nasrała na białą koszulę i tyle :/
też to widziałam !!! nie jestem rannym ptaszkiem, ale poprosiłam rodzinkę by wstali ze mną rano by zobaczyć....chmury. na szczęście następne zjawisko już za 105 lat :)
Ja miałem więcej szczęścia bo widziałem, niebo było bezchmurne. Trzeba było mieć odpowiednie okulary. Lecz nie dało się sfotografować
Chemtrails.
W Poznaniu było co nieco widać
Przyznam, że wstałem o tej 4:30 by sprawdzić jak wygląda sytuacja, ale rozczarowany położyłem się spać dalej. Przyznam, że spodziewałem się, że ktoś wrzuci takiego demota, kiedyś już była podobna sytuacja - jak miał być "deszcz spadających gwiazd".
TA czekalem cala noc i ten sam obraz zobaczylem co na democie :|
wstałam o 4.30 i było widać idealnie. Wystarczyło mieć dyskietkę albo maskę do spawania jeśli się nie miało okularów ;p dla takich widoków warto było wstać tak wcześnie