Nauka zrobi z nas bogów. Kiedyś, za sto, albo tysiąc lat może. Umiejętność mordowania milionów ludzi, to jeszcze nie oznacza bycia Bogiem, co najwyżej Szatanem. I takich szatanów trochę w tej historii mieliśmy (Napoleon, Stalin, Hitler i paru innych). A Bogami będziemy, gdy nauczymy się tworzyć, a nie niszczyć, tworzyć rzeczy spektakularne, które dzisiejszym pokoleniom wydają się niemożliwe do stworzenia. Na przykład... nowy wszechświat.
Nauka zrobi z nas bogów. Kiedyś, za sto, albo tysiąc lat może. Umiejętność mordowania milionów ludzi, to jeszcze nie oznacza bycia Bogiem, co najwyżej Szatanem. I takich szatanów trochę w tej historii mieliśmy (Napoleon, Stalin, Hitler i paru innych). A Bogami będziemy, gdy nauczymy się tworzyć, a nie niszczyć, tworzyć rzeczy spektakularne, które dzisiejszym pokoleniom wydają się niemożliwe do stworzenia. Na przykład... nowy wszechświat.
Obym nie dożyła dnia, gdy człowiek nazwie się Bogiem...
Mireme: Już dożyłaś. Wielu fanatyków tak się określało
Miałam na myśli w znaczeniu bardziej ogólnym, jako całość ludzkości.
Co to niby za bogowie, co tylko niszczyć potrafią?