Ale to przeciez proste do zrozumienia. Przyznanie się do zazdrości to automatyczny zastrzyk dla ego mężczyzny. A ostatnie czego pragnie zazdrosna kobieta to by jej facet poczuł sie jak najwieksze ciacho w okolicy bo wtedy może popłynąc na fali swojej zajebistosci i w flirtowac z panienkami :P
Kochająca kobieta chce, żeby jej facet czuł się atrakcyjny (tak jak facet chce, żeby kobieta czuła się atrakcyjna i rozkwitała). Chyba, że jest skończoną egoistką.
@ Maleficarum - ale chyba zapomniałes, ze takie akcje mają miejsce jak facet flirtuje z jakąs panienką... Dla partnerki tego faceta to jest uwłaczające wiec co jeszcze ma go obsypywac komplementami i podsycac jego ego podczas gdy on ją upokożył? W normalnych zdrowych związkach nie ma takich sytuacjo bo nie ma jakiegos flirtowania na oczach partnera (w ogóle nie powinno byc ale to juz róznie u ludzi bywa).
@Nata1ia - chyba w 10% przypadków kiedy flirtuje. Przeważnie takie akcje mają miejsce kiedy źle na którąś spojrzy, w niewłaściwym momencie się uśmiechnie albo zbyt długo rozmawia z koleżanką z pracy. A jeśli masz takie podejście, jakie wyrażał twój ostatni komentarz ("jestem zazdrosna, więc masz myśleć, że jesteś zerem, nie możesz czuć się atrakcyjny i masz się cieszyć, że w ogóle cię zechciałam) to się nie dziw, że flirtuje, aby chociaż minimalnie poprawić sobie samoocenę i przez chwilę poczuć się chcianym.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2012 o 0:20
No to się nie dogadaliśmy. Ja myslałam, ze mówimy o sytuacji gdy facet bezczelnie jawnie flirtował z panienką. Co do mojego nastawienia to ponoć mam bardzo dobry charakter do tolerowania 'facetowych' wybryków :P Jednakże jestem w stanie zrozumieć mechanizmy, które kierują ludzmi w roznych sytuacjach (ponoć ma to związek z dużą empatią). Powyższy tekst mogę zastosować w ramach droczenia się jak już.
A ja myślę że zrozumienie drugiego człowieka zależy od typu osobowości a nie od płci... ale ja to jestem poyebany ... wszyscy nie są tacy sami, chociaż jakby się zastanowić to rzeczywiście jest masa ludzi która jest identyczna właściwie.
Huh, jestem facetem i to rozumiem. Sam często nie chcę się przyznać do zazdrości, bo wyszłoby na to, że robię tragedię z byle czego i jestem zaborczy (nie, naprawdę nie chcę wyglądać jak overly attached boyfriend), ale znowu nie mogę udawać non stop, bo wtedy ta osoba nie zwróci uwagi na moją zazdrość (jak ma zwrócić, kiedy próbuję ją ukrywać?), w związku z czym mnie nie pocieszy i nie uspokoi i się wścieknę jeszcze bardziej. Dlatego często początkowo udaję, a po okazaniu odrobiny zainteresowania się przyznaję, no. Zresztą są faceci, którzy strasznie kręcą i kobiety wypowiadające się dość prosto, nawet jeśli faktycznie więcej kobiet niż facetów "kombinuje".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2012 o 0:57
W tym momencie facet powinien iść do innej po tego buziaka, zgodnie z życzeniem. Albo jesteśmy poważnymi ludźmi i bierzemy odpowiedzialność za swoje słowa, albo jesteśmy takimi bachorami jak na ww przykładzie, bez umiejętności komunikacji opartej na logice i prawdzie, a nie emocjach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2012 o 9:12
Uważam, że masz rację. Gdybym miał dziewczynę (a nie mam, jestem gejem), tak samo bym postąpił. Różnic w funkcjonowaniu? To daje kobietom jakieś przywileje?
ja wczoraj miałem podobna sytuacje. Mianowicie wpadłem do mojej dziewczyny do jej pracy... a ona mówi mi, że dziś wieczoram jak ja bedę na treningu to ona umówiła sie z moim kolegą na piwo -ja się smieje i odpowiadam, że też musze sobie znaleźć koleżankę z którą będę chodził na piwo, jak ona będzie zajeta. potem podchodze dać jej buzi, a ona cytuję " idz sobie z koleżankami na piwo"
Kobiety nie są po to, żeby je rozumieć. Kobiety są to istoty emocjonalne, one ŻYJĄ EMOCJAMI, nie LOGICZNYMI FAKTAMI ! A nasza rola mężczyzn jest w tym taka, żeby zalewać ich potokiem emocji.
I NIECH MI JAKAŚ KOBIETA POWIE ŻE NIE MAM RACJI ! :)
cd rozmowy:
-naprawdę mogę podejść do niej po buziaka?
-na chyba Cię poje..., a z resztą idź sobie!
Ja rozumiem, jestem gejem. Gdzie mogę odebrać moje milion dolarów?
Ale to przeciez proste do zrozumienia. Przyznanie się do zazdrości to automatyczny zastrzyk dla ego mężczyzny. A ostatnie czego pragnie zazdrosna kobieta to by jej facet poczuł sie jak najwieksze ciacho w okolicy bo wtedy może popłynąc na fali swojej zajebistosci i w flirtowac z panienkami :P
To lepiej żeby pomyślał że jest dziwna i niezdecydowana jak małe dziecko?
Kochająca kobieta chce, żeby jej facet czuł się atrakcyjny (tak jak facet chce, żeby kobieta czuła się atrakcyjna i rozkwitała). Chyba, że jest skończoną egoistką.
@ Maleficarum - ale chyba zapomniałes, ze takie akcje mają miejsce jak facet flirtuje z jakąs panienką... Dla partnerki tego faceta to jest uwłaczające wiec co jeszcze ma go obsypywac komplementami i podsycac jego ego podczas gdy on ją upokożył? W normalnych zdrowych związkach nie ma takich sytuacjo bo nie ma jakiegos flirtowania na oczach partnera (w ogóle nie powinno byc ale to juz róznie u ludzi bywa).
@Nata1ia - chyba w 10% przypadków kiedy flirtuje. Przeważnie takie akcje mają miejsce kiedy źle na którąś spojrzy, w niewłaściwym momencie się uśmiechnie albo zbyt długo rozmawia z koleżanką z pracy. A jeśli masz takie podejście, jakie wyrażał twój ostatni komentarz ("jestem zazdrosna, więc masz myśleć, że jesteś zerem, nie możesz czuć się atrakcyjny i masz się cieszyć, że w ogóle cię zechciałam) to się nie dziw, że flirtuje, aby chociaż minimalnie poprawić sobie samoocenę i przez chwilę poczuć się chcianym.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2012 o 0:20
No to się nie dogadaliśmy. Ja myslałam, ze mówimy o sytuacji gdy facet bezczelnie jawnie flirtował z panienką. Co do mojego nastawienia to ponoć mam bardzo dobry charakter do tolerowania 'facetowych' wybryków :P Jednakże jestem w stanie zrozumieć mechanizmy, które kierują ludzmi w roznych sytuacjach (ponoć ma to związek z dużą empatią). Powyższy tekst mogę zastosować w ramach droczenia się jak już.
A ja myślę że zrozumienie drugiego człowieka zależy od typu osobowości a nie od płci... ale ja to jestem poyebany ... wszyscy nie są tacy sami, chociaż jakby się zastanowić to rzeczywiście jest masa ludzi która jest identyczna właściwie.
Też jestem tego samego zdania, ale ludzie lubią karmić się nawzajem stereotypami, dowartościować się jakoś trzeba. A co ja tam wiem...
Huh, jestem facetem i to rozumiem. Sam często nie chcę się przyznać do zazdrości, bo wyszłoby na to, że robię tragedię z byle czego i jestem zaborczy (nie, naprawdę nie chcę wyglądać jak overly attached boyfriend), ale znowu nie mogę udawać non stop, bo wtedy ta osoba nie zwróci uwagi na moją zazdrość (jak ma zwrócić, kiedy próbuję ją ukrywać?), w związku z czym mnie nie pocieszy i nie uspokoi i się wścieknę jeszcze bardziej. Dlatego często początkowo udaję, a po okazaniu odrobiny zainteresowania się przyznaję, no. Zresztą są faceci, którzy strasznie kręcą i kobiety wypowiadające się dość prosto, nawet jeśli faktycznie więcej kobiet niż facetów "kombinuje".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2012 o 0:57
co wy chcecie dawać nobla każdej kobiecie?
W tym momencie facet powinien iść do innej po tego buziaka, zgodnie z życzeniem. Albo jesteśmy poważnymi ludźmi i bierzemy odpowiedzialność za swoje słowa, albo jesteśmy takimi bachorami jak na ww przykładzie, bez umiejętności komunikacji opartej na logice i prawdzie, a nie emocjach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2012 o 9:12
braki w wiedzy na temat roznic w funkcjonowaniu mózgu kobit a mężczyzn
Uważam, że masz rację. Gdybym miał dziewczynę (a nie mam, jestem gejem), tak samo bym postąpił. Różnic w funkcjonowaniu? To daje kobietom jakieś przywileje?
@ jarzab - a niech idzie, ale potem już nie wraca :)
@ DanseM - jeśli jesteś gejem to Twój mózg funkcjonuje bardziej jak kobiecy niż męski wiec trzymaj z nami sztamę :D
ja wczoraj miałem podobna sytuacje. Mianowicie wpadłem do mojej dziewczyny do jej pracy... a ona mówi mi, że dziś wieczoram jak ja bedę na treningu to ona umówiła sie z moim kolegą na piwo -ja się smieje i odpowiadam, że też musze sobie znaleźć koleżankę z którą będę chodził na piwo, jak ona będzie zajeta. potem podchodze dać jej buzi, a ona cytuję " idz sobie z koleżankami na piwo"
Kobiety nie są do rozumienia :)
Nie wszystkie kobiety takie są. Nie generalizujcie. Miałem wiele dziewczyn i ani razu taka rozmowa nie miała miejsca.
jedno słowo: sarkazm.
Kobiety nie są po to, żeby je rozumieć. Kobiety są to istoty emocjonalne, one ŻYJĄ EMOCJAMI, nie LOGICZNYMI FAKTAMI ! A nasza rola mężczyzn jest w tym taka, żeby zalewać ich potokiem emocji.
I NIECH MI JAKAŚ KOBIETA POWIE ŻE NIE MAM RACJI ! :)
Skłodowska-Curie dostała ;]
http://4.bp.blogspot.com/-Pf6aTwuROmY/UA2tRnIOCaI/AAAAAAAAAVk/Bdh1OVLcZXs/s1600/1329392832-3_LMvk.jpg