Hetman dobrze prawi. Przeglądałam ostatnio gazetę z roku 1938, był tam krótki news o kradzieży. Złodziej dostał 2 lata, a paser który skradzioną rzecz kupił - 6 m-cy więzienia. Tą rzeczą był... jeden rower. Kiedyś nasze prawo ze złodziejstwem się nie patyczkowało.
Odnosząc się do komentarzy powyżej - nie chodzi o Amber Gold, ani o klientów nieczytających regulaminów, tylko o tendencję do pochwalania i tolerowania złodziejstwa (vide post K. Kamińskiego).
Odcinając się od ogólnej rozmowy o parabankach i czytaniu umów, na zachodzie każdy niezależnie jak głupi(hameryka) i niezdolny do normalnego życia jest normalny, a w polsce ludzie uczą się walczyć o swoje nawet idąc do celu po trupach, ciekaw jestem kto na dłuższą metę lepiej na tym wyjdzie.
A mnie przyszło na myśl, że na zachodzie gest skrzyżowanych palców oznacza tyle co nasze trzymanie kciuków, a u nas skrzyżowane palce oznaczają wymówkę od kłamania.
Wreszcie zostało napisane, jak się ocenia oszustów i uczciwych ludzi w normalnych krajach... czyli w wielu innych, ale nie w PO-lsce:) Zacytuję jedno zdanie ze "Szklanej Pułapki":
"Kradnąc 600$ łatwo można zniknąć, ale jeśli chodzi o 600 milionów $, będą cię ścigać dopóki nie uznają cię za zmarłego."
Chyba w PO-lsce jest zupełnie na odwrót...
Na odwrót - w Polsce "oszust" to osoba zaradna, natomiast "oszukany" to przeważnie frajer, który ma pretensje do całego świata o to że nic nie umie, nic mu nie wychodzi i nie potrafi o siebie zadbać, ale oczywiście się do tego sam przed sobą nie przyzna, tylko będzie zwalał winę na "oszustów", czyli wszystkich bardziej życiowo zaradnych od niego. Wszyscy bogatsi, lepiej usytuowani i bardziej zaradni od niego, który coś w życiu osiągnęli, to dla niego "złodzieje" i "wyzyskiwacze". Typowe myślenie hołoty wychowanej przez komunę, tak jak niestety znaczna część polskiego społeczeństwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 września 2012 o 13:17
Widzę, że demot za trudny dla co po niektórych... Tutaj nie chodzi o myślenie "dom postawił, pewnie ukradł", tylko o przyzwolenie w Polsce na działanie poza prawem, na oszukiwanie, na złodziejstwo. I właśnie złodziejstwo w ogromnym natężeniu i przyzwolenie na nie jest dziedzictwem komuny.
Zusu tam nikt nie chwali
Czasem nawet dostają nagrody typu "przedsiębiorca roku" czy "polityk roku".
Ot, kapitalizm po polsku, zawsze byliśmy pierwsi do kantowania
Akurat złodziejstwo to dziedzictwo komuny, w II RP złodziejom nie podawało się ręki.
Hetman dobrze prawi. Przeglądałam ostatnio gazetę z roku 1938, był tam krótki news o kradzieży. Złodziej dostał 2 lata, a paser który skradzioną rzecz kupił - 6 m-cy więzienia. Tą rzeczą był... jeden rower. Kiedyś nasze prawo ze złodziejstwem się nie patyczkowało.
Odnosząc się do komentarzy powyżej - nie chodzi o Amber Gold, ani o klientów nieczytających regulaminów, tylko o tendencję do pochwalania i tolerowania złodziejstwa (vide post K. Kamińskiego).
Odcinając się od ogólnej rozmowy o parabankach i czytaniu umów, na zachodzie każdy niezależnie jak głupi(hameryka) i niezdolny do normalnego życia jest normalny, a w polsce ludzie uczą się walczyć o swoje nawet idąc do celu po trupach, ciekaw jestem kto na dłuższą metę lepiej na tym wyjdzie.
A mnie przyszło na myśl, że na zachodzie gest skrzyżowanych palców oznacza tyle co nasze trzymanie kciuków, a u nas skrzyżowane palce oznaczają wymówkę od kłamania.
Na pewno? w amerykańskich filmach tak robią jak kłamią...
Wreszcie zostało napisane, jak się ocenia oszustów i uczciwych ludzi w normalnych krajach... czyli w wielu innych, ale nie w PO-lsce:) Zacytuję jedno zdanie ze "Szklanej Pułapki":
"Kradnąc 600$ łatwo można zniknąć, ale jeśli chodzi o 600 milionów $, będą cię ścigać dopóki nie uznają cię za zmarłego."
Chyba w PO-lsce jest zupełnie na odwrót...
Ta zachodzie nie takie przekręty robią. Tu nie kraj jest na rzeczy,tylko system.
A w Chinach oszukanie cudzoziemca uznaję się za wyjątkowo chlubny uczynek. Co kraj, to obyczaj.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2012 o 12:53
Tak, daję plusa. Jest to niestety prawda.
Skrajność/Skrajność. Proporcja równowagi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2012 o 22:51
Ktoś tu słuchał Natural Dread Killaz - Wawele :D Podobne słowa są w tekscie
Na odwrót - w Polsce "oszust" to osoba zaradna, natomiast "oszukany" to przeważnie frajer, który ma pretensje do całego świata o to że nic nie umie, nic mu nie wychodzi i nie potrafi o siebie zadbać, ale oczywiście się do tego sam przed sobą nie przyzna, tylko będzie zwalał winę na "oszustów", czyli wszystkich bardziej życiowo zaradnych od niego. Wszyscy bogatsi, lepiej usytuowani i bardziej zaradni od niego, który coś w życiu osiągnęli, to dla niego "złodzieje" i "wyzyskiwacze". Typowe myślenie hołoty wychowanej przez komunę, tak jak niestety znaczna część polskiego społeczeństwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 września 2012 o 13:17
Widzę, że demot za trudny dla co po niektórych... Tutaj nie chodzi o myślenie "dom postawił, pewnie ukradł", tylko o przyzwolenie w Polsce na działanie poza prawem, na oszukiwanie, na złodziejstwo. I właśnie złodziejstwo w ogromnym natężeniu i przyzwolenie na nie jest dziedzictwem komuny.