Ogólnie to podliczając godziny wyszło mi coś koło 2200. Jest to praca po 8 godzin bez weekendów. Żeby w tym kraju czegoś się dorobić ludzie pracują 10-12h i z tysięcy osób jakie znam, może 10 osób nie pracuje w soboty. A więc licząc to po 10 godzin i z sobotami, czyli 10x26x12 odejmując od tego 15dni, razem z urlopem i dniami ustawowo wolnymi, wychodzi nam 2970h (3120-150). Jeżeli niemcy pracują tak jak my, czyli 5dni w tygodniu, wychodzi na to, że idą na 5godzin do roboty...
oki a skąd to wiesz??? może to tylko twoje wyobrażenia... jak podajesz statystyki jakiekolwiek to pofatyguj sie dać też źródło, bo do zdjęcia z kotkiem mnie źródło nie obchodzi ale tutaj tak
Jeżeli w roku jest 260 dni (bez soboty i niedzieli), i pracujesz 5 dni w tygodniu po 8 godzin to wychodzi 2080 godzin rocznie. + oczywiście urlop i przerwy świąteczne tak miesiąc w sumie. Więc 2080 - 160 (20 dni) to masz 1920 godzin. No i wątpie, żeby w niemczech mieli 2 czy 3 miesiące urlopu albo pracowali mniej niż 8 godzin dziennie, żeby mieli przepracowane tylko 1309..
Tak na pewno te dane są prawdziwe. Wystarczy proste obliczenie dni roboczych w roku jest jakieś 260 odliczmy od tego 2 miechy wolnego/święta i wychodzi 200 dni roboczych 1309:200=6,5 Wychodzi na to że Niemcy pracują tylko od poniedziałku do piątku po 6 i pół godziny i każdy bierze po 2 miechy urlopu? No i Japończycy naród pracoholików z pewności robią mniej niż w Polsce i nie wyrabiają po 100 nadgodzin miesięcznie http://www.wnp.pl/wiadomosci/20020.html
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 października 2012 o 17:32
Ja pie*dziele, skąd te chore liczby? Czyli mówisz, że statystyczny Niemiec pracuje tylko 164 dni w roku? Co przy 104 dniach wolnych z powodu weekendu, zostaje około 97 dni wolnych z powodu urlopu lub świąt krajowych. 97 dni! Gościu zanim napiszesz jakieś brednie zastanów się nad źródłami informacji.
Chyba autor sobie kpi :D. Polska to kraj w którym jest niesamowicie dużo wolnego, pracujemy prawie najmniej w Europie... a potem wychodzą tacy i krzyczą, że im źle i nie mają pieniędzy.
Źródło! Bo ja kojarzę takie dane i nie są aż tak niezrównoważone. Faktem jest, że pracujemy najwięcej na świecie po Koreańczykach. Ale liczone to jest per etat, a mamy bardzo duże bezrobocie (zwłaszcza ukryte, półrobotni rolnicy czy wcześniejsze emerytury). Oraz rzecz jasna duża ilość pracy nie idzie w parze z efektywnością.
niestety nie zgadzam się... Japonia z Koreą mają największą liczbę godzin przepracowanych rocznie sięgającą często nawet do 3000... także... Idź pan z tą propagandą!
Fakt zaliczamy się do najdłużej pracujących narodów w Europie. Jest to nasza wina z błachego powodu. Nie jesteśmy wydajni jak Niemcy. Nie chodzi mi o to że pracujemy gorzej itp. Mamy gorszy sprzęt, maszyny. W wielu firmach utarło się, maksymalny zysk, minimalny wkład. Taki pracodawca myśli że więcej przez to zarobi. Sprzęt powinien zostać dawno wymieniony, ale on jest naprawiany zdezelowany. Przez to produkcja x produktu trwa o niebo dłużej. W tym temacie leżymy. Powoli zmienia się to na lepsze. Za granicą robimy jak motorki a w kraju robotnik potrafi opierniczać się ile wlezie, ale to nie argument.
Po prostu pracujemy długo ale nie efektywnie.
Nie wierze w statystyki Niemcy w wieku produkcyjnym raczej podobnie pracuja . Tam jest duzo imigrantow co nie robia tylko ciagna zasilki itp i zmniejszaja srednia . U nas z koleji duzo dziadkow itp to wychodzi jakbysmy niewiadomo jak duzo pracowali .
Jakbyśmy dostawali adekwatne pieniądze za tę pracę, to pewnie nikt by nie narzekał na czas pracy. Uczciwa wypłata i godne traktowanie pracownika - ot, czego nam brakuje.
gówno prawda, pracuje w niemczech 41.5 Godz. na tydzien.. na rok to znaczy 2158 Godz. roboty. Co ty k**** za przeproszeniem liczysz? pogodz fakty a nie twoja wyjeb*** wyobraznie!!!
Jestesmy bialymi murzynami i trzeba zdac sobie z tego sprawe - http://demotywatory.pl/3956567/Wszyscy-jestesmy-niewolnikami
54% dlatego, że jako 'podstawę' użył 1309. I wtedy wychodzi o ile
% rocznie my pracujemy więcej.
pomimo tego że pracujemy 2x dłużej mamy 1/4 ich pensji :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2012 o 18:42
Ogólnie to podliczając godziny wyszło mi coś koło 2200. Jest to praca po 8 godzin bez weekendów. Żeby w tym kraju czegoś się dorobić ludzie pracują 10-12h i z tysięcy osób jakie znam, może 10 osób nie pracuje w soboty. A więc licząc to po 10 godzin i z sobotami, czyli 10x26x12 odejmując od tego 15dni, razem z urlopem i dniami ustawowo wolnymi, wychodzi nam 2970h (3120-150). Jeżeli niemcy pracują tak jak my, czyli 5dni w tygodniu, wychodzi na to, że idą na 5godzin do roboty...
Przecież idol POlaków twierdzi, że mamy zbyt dużo wolnych dni od pracy...
oki a skąd to wiesz??? może to tylko twoje wyobrażenia... jak podajesz statystyki jakiekolwiek to pofatyguj sie dać też źródło, bo do zdjęcia z kotkiem mnie źródło nie obchodzi ale tutaj tak
moze trochę wiecej twojej wyobraźni ? we wszystko co Ci napiszą na stronach int lub w gazetach wierzysz ?
Dobrze ze przynajmniej dostajemy te 400 euro wyplaty na miesiac nie to co niemcy...
jakie 400?300 niecałe
Z tego wynika tylko, że Japończycy sa europejskim Narodem, nic więcej bo reszta jest bzdurą.
Bzdura nie statystyki. Z palca wyssane. Japonczycy pracuja 7 dni w tygodniu, Polacy przy takich obrotach by juz dawno wygineli.
Stfu noob! Skąd 7h???? Oni pracują po 10h w tym w zależności, gdzie mieszkają do pracy w jedną stronę jadą po 1-2h Coś z Tobą nie tak xD
7 dni, nie 7 godzin...
loleth, naucz sie czytac zanim zaczniesz korzystac z forum
Lol ten gość zmienił posta XDDDDDD btw ostatniego dnia mogę miec wolne jeżeli chcą, ale japonczycy to pracoholicy i wykorzystują to, żeby zarobić.
A jeszcze ile przepracowujemy nielegalnie!
a zarabia 80-90 % mniej
Szkoda niestety, że praca polaków jest mało wydajna.
Jeżeli w roku jest 260 dni (bez soboty i niedzieli), i pracujesz 5 dni w tygodniu po 8 godzin to wychodzi 2080 godzin rocznie. + oczywiście urlop i przerwy świąteczne tak miesiąc w sumie. Więc 2080 - 160 (20 dni) to masz 1920 godzin. No i wątpie, żeby w niemczech mieli 2 czy 3 miesiące urlopu albo pracowali mniej niż 8 godzin dziennie, żeby mieli przepracowane tylko 1309..
Tak na pewno te dane są prawdziwe. Wystarczy proste obliczenie dni roboczych w roku jest jakieś 260 odliczmy od tego 2 miechy wolnego/święta i wychodzi 200 dni roboczych 1309:200=6,5 Wychodzi na to że Niemcy pracują tylko od poniedziałku do piątku po 6 i pół godziny i każdy bierze po 2 miechy urlopu? No i Japończycy naród pracoholików z pewności robią mniej niż w Polsce i nie wyrabiają po 100 nadgodzin miesięcznie http://www.wnp.pl/wiadomosci/20020.html
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2012 o 17:32
Mediana wynagrodzenia dałaby niezły kontrast.
Ja pie*dziele, skąd te chore liczby? Czyli mówisz, że statystyczny Niemiec pracuje tylko 164 dni w roku? Co przy 104 dniach wolnych z powodu weekendu, zostaje około 97 dni wolnych z powodu urlopu lub świąt krajowych. 97 dni! Gościu zanim napiszesz jakieś brednie zastanów się nad źródłami informacji.
U nas społeczeństwo spostrzega górników jak bóg wie kogo a w UK zarobki górników są 50% wyższe nisz u nas.
Jakiś jankes na Youtube kiedyś stwierdził, że jesteśmy Meksykańcami Europy... No i weź tu zaprzecz
Spoko... przecież drugie tyle pracujemy nielegalnie
Chyba autor sobie kpi :D. Polska to kraj w którym jest niesamowicie dużo wolnego, pracujemy prawie najmniej w Europie... a potem wychodzą tacy i krzyczą, że im źle i nie mają pieniędzy.
Proponuję, żeby autor tekstu zajrzał tutaj : http://forsal.pl/grafika/584238,89087,finowie_i_francuzi_pracuja_najkrocej_w_europie_polacy_wsrod_liderow.html
W 2010 r. średni czas pracy w PL wynosił 1975 h, w Niemczech 1904 h. Także % troszkę inaczej wychodzą i pracujemy średnio więcej od Niemców o około 3,7 %.
Autor wstawia dane,nie znajac faktow.Japonczycy pracuja wiecej niz my.
Źródło! Bo ja kojarzę takie dane i nie są aż tak niezrównoważone. Faktem jest, że pracujemy najwięcej na świecie po Koreańczykach. Ale liczone to jest per etat, a mamy bardzo duże bezrobocie (zwłaszcza ukryte, półrobotni rolnicy czy wcześniejsze emerytury). Oraz rzecz jasna duża ilość pracy nie idzie w parze z efektywnością.
Hm... Japonia to chyba leży nie do końca w Europie, hm ?
niestety nie zgadzam się... Japonia z Koreą mają największą liczbę godzin przepracowanych rocznie sięgającą często nawet do 3000... także... Idź pan z tą propagandą!
Fakt zaliczamy się do najdłużej pracujących narodów w Europie. Jest to nasza wina z błachego powodu. Nie jesteśmy wydajni jak Niemcy. Nie chodzi mi o to że pracujemy gorzej itp. Mamy gorszy sprzęt, maszyny. W wielu firmach utarło się, maksymalny zysk, minimalny wkład. Taki pracodawca myśli że więcej przez to zarobi. Sprzęt powinien zostać dawno wymieniony, ale on jest naprawiany zdezelowany. Przez to produkcja x produktu trwa o niebo dłużej. W tym temacie leżymy. Powoli zmienia się to na lepsze. Za granicą robimy jak motorki a w kraju robotnik potrafi opierniczać się ile wlezie, ale to nie argument.
Po prostu pracujemy długo ale nie efektywnie.
Nie wierze w statystyki Niemcy w wieku produkcyjnym raczej podobnie pracuja . Tam jest duzo imigrantow co nie robia tylko ciagna zasilki itp i zmniejszaja srednia . U nas z koleji duzo dziadkow itp to wychodzi jakbysmy niewiadomo jak duzo pracowali .
Jakbyśmy dostawali adekwatne pieniądze za tę pracę, to pewnie nikt by nie narzekał na czas pracy. Uczciwa wypłata i godne traktowanie pracownika - ot, czego nam brakuje.
tu jest błąd, powinno być "rocznie przebywamy w miejscu pracy" a nie "przepracowujemy".
Nielegalnie 2500..
gówno prawda, pracuje w niemczech 41.5 Godz. na tydzien.. na rok to znaczy 2158 Godz. roboty. Co ty k**** za przeproszeniem liczysz? pogodz fakty a nie twoja wyjeb*** wyobraznie!!!
ach zapomnialem, jak bys sie uczyl to bys mial.. a nie narzekanie. zwalac wine na UE.. bo gówno umiesz.