Jakiś to zaimek nieokreślony w mianowniku rodzaju męskiego (w rodzaju męskonieżywotnym też biernik), np. „Pytał o ciebie jakiś pan”. Jakichś to dopełniacz lub miejscownik lm tego zaimka (w rodzaju męskoosobowym też biernik), np. „Szukali jakichś dokumentów”. Często wybierana jest niepoprawna forma.
Tutaj nie chodzi o "jakiś" film, jakiś samochód itd. Tylko liczbę mnogą nieokreślonych rzeczy. Przecież nie powiesz: "Nie widziałeś jakiś znaków?" Tylko "Nie widziałeś jakichś znaków?" Itd. "Jakichś" w liczbie mnogiej jest odpowiednikiem "jakiegoś" w liczbie pojedynczej ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 listopada 2012 o 0:41
Z demotów dowiaduje się, że jestem nierobem, tłumokiem, menelem bla bla bla haha :D a tak na poważnie to nie wiem kto ma problem z takimi wyrazami, toż to w podstawówce piętnują jak się źle coś wymawia - pamiętam jak ja chodziłem do szkoły to nauczyciel od polskiego zawsze bardzo krytykował jak ktoś niepoprawnie mówił. Zresztą mnie też bardzo irytuje jak ktoś w mowie czy piśmie robi rażące błędy. To nawet na "chłopski rozum" "z kąd" - co to w ogóle kur*a znaczy? "kąd" co to do chu*a ma być? "skąd" - to nawet brzmi poprawnie :D "rozumię" - przecież to nawet wygląda chu*owo jak się napisze :D "jestę puchałkię" haha
Ja tam jestem za mówieniem "wziąść", a pisaniem "wziąć". Praktyczniejsza jest wymowa z "ść", gładsza i przyjemniejsza. Język ma być praktyczny i w tym celu ewoluuje.
PS
Argument z "braść" jest powalony, bo w "brać" nie ma "i", nie ma tam żadnej literki z ogonkiem; "wziąć" bardziej pasuje z "siąść".
Ni znam ludzi, którzy piszą jakiś zamiast jakichś - to nie jest popularny błąd a objaw kretynizmu, podobnie jak "z kąd". Jednak takie błędy jak "tylni" czy "wziąść" to już niestety norma.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 listopada 2012 o 17:40
Zastanawiałem się nad słowem "tylni". Wiem, że poprawnie mówi się "tylny", ale w związku z tym naszła mnie refleksja. Język jest po to, żeby się porozumiewać, nieprawdaż? W związku z tym czemu zwalczać błędy popełniane przez 90% populacji, np. mówienie "przyszłem" zamiast "przyszedłem"? Przecież języki w ogóle tylko dlatego różnią się od siebie, że ewoluowały, czyli zmieniały formę. W ten sposób tworzyły się wyjątki. Więc czy naprawdę warto aż tak zażarcie zwalczać tego typu "błędy"? Co innego błędy ortograficzne, które utrudniają komunikowanie się na piśmie, ale czy naprawdę warto umierać za takie konserwowanie języka?...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 listopada 2012 o 19:06
Ja bym dodała jeszcze "lubiałem", "lubiałam" i (ostatnio widziałam i się zdziwiłam że takie słowo istnieje) "lubieją). A w ogóle bardzo dużo osób ma problemy z końcówkami -ą i -om, np. Dałem kwiatki "dziewczyną", zamiast poprawnego dziewczynom. Ale najgorsze jest to, że wiele osób nie zwraca uwagi na poprawną pisownię i ma gdzieś czy pisze dobrze czy niepoprawnie...
@pytonzielony - pani, to raz. Naprawdę myślisz, że mogłabym sobie wrzucić tego typu przekleństwo poprawnie wpisane bez gwiazdki? - to dwa. Patrz na wiarygodne i aktualne źródła - to trzy. PWN, Kopaliński, nowe wydania, wszędzie jak byk "ch*j" za przeproszeniem stoi, więc zamiast udawać mądrego ("panu od h*j podziękujemy"-mój kot zna lepsze teksty, jak mnie ma za głupią), może tak sprawdzisz następnym razem trzy razy nim kogoś poprawisz.
Edit: a z tymi ch*jami to jest tak - h*j! to okrzyk bojowy, ten drugi to... cóż... zwis męski dolny, obraźliwa nazwa na mężczyznę itd. Polecam poczytać o etymologii słowa, wiele wyjaśnia; jestem naprawdę przeciwko bezmyślnemu używaniu słów. (Już wiem swoją drogą, czemu warna o "h*ju" nie wyświetliło - bo był w cudzysłowie :D )
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
6 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 listopada 2012 o 19:04
Ja bym dodał tu jeszcze "jedynaście". Ale to po prostu wystarczy znać ortografię, albo od czasu do czasu coś czytać (jeśli ktoś jest wzrokowcem), a tego typu błędy nie będą problemem.
Brak tutaj jednego błędu (co prawda nie w pisowni, lecz w języku mówionym), który w ostatnich latach jest chyba TOP 1. Mianowicie... Rok dwutysięczny piąty, dwutysięczny dwunasty, ... zamiast poprawnego dwa tysiące piąty, dwa tysiące dwunasty, ... ---- Jakoś nikt nie mówi, że był rok tysięczny osiemsetny trzydziesty czy tysięczny dziewięćsetny dziewięćdziesiąty. A po roku dwutysięcznym większość ludzi nie potrafi powiedzieć, który jest rok. ---- EDIT ---- Minusy za ten komentarz tylko potwierdzają tezę postawioną w podpisie demota.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 listopada 2012 o 23:22
Dwutysięczny jest formą poprawną tylko jako 2000 o ile się nie mylę. Nie jestem w stanie napisać zasady, jaka o tym mówi, to już zostawiam polonistom. Od siebie dodam "w każdym bądź razie". Bądź = lub, albo, czyli to tak, jak byśmy powiedzieli "w każdym albo razie". No, i najpopularniejszy chyba błąd "tu pisze", zamiast "tu jest napisane" (od razu dodam, że chodzi mi o "na tablicy pisze", a nie na przykład "Jaś pisze". Za każdą wzmiankę o tym, że jest to forma niepoprawna wszyscy mówili "a Jaś jest napisane, tak?", więc wolę od razu się zabezpieczyć). Nie rozumiem tylko, dlaczego "bynajmniej ja". Mógłby mi ktoś wytłumaczyć? Najśmieszniejsze jest to, że takie błędy popełniają nauczyciele, ba, nawet już się kłóciłem o to z nauczycielką. "Ja to uważam, że sami tworzymy język, którym się posługujemy, więc jak większość tak mówi, to jest to poprawne" - muwi naóczycielka (sam tworzę język!).
P.S. "pisze się" jest poprawną formą? "Pisze się skąd, a nie z kąd", czy może "piszemy skąd, a nie z kąd"? A może jeszcze jakaś inna forma?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 listopada 2012 o 15:52
Sami tworzymy język? ... Jeżeli chodziłoby tylko o jakieś reguły, które są umowne, to od biedy można takie reguły zmieniać. Jednak w przypadku roku zasada mówienia ma sens logiczny - nie jest tylko wymyśloną regułką. I tak jest nie tylko w języku polskim, po angielsku mówi się np. two thousand fifth (tylko ostatni człon jest odmieniany). Logika jest ponadnarodowa. Jeżeli rok dwutysięczny już się skończył, to potem już nie jest dwutysięczny, tylko dwa tysiące pierwszy. ----- Jeżeli chodzi o słowo "bynajmniej", to jest ono często błędnie stosowane zamiast "przynajmniej". A te dwa słowa bynajmniej nie oznaczają tego samego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
0
/
2
Miodek nie jest żadnym autorytetem. Tacy jak on czy jegomość Bańko (który zresztą błędnie każe nie odmieniać swojego nazwiska -- polszczyzna to nie "koncert życzeń") to nie językoznawcy tylko populiści językowi. Różnica jest znaczna, bo językoznawca zajmuje się badaniem języka, a populista językowy -- jego psuciem "pod publikę".
JanuszToruń - oczywiście to miało wyśmiać jej tok rozumowania (stąd błędy ortograficzne), według mnie jest to bez sensu (ewentualnie na potrzeby wiersza/piosenki można naginać zasady, o ile się nie mylę).
Tygrysi - przypomniałeś mi. Nazwisk-rzeczowników nie odmieniamy.
Poza tym, obrazek jest mylący. Na przykład słowo "jakiś" jest poprawne, ale nie w liczbie mnogiej, co nie jest oznaczone.
Po co znać poprawnie polski jak połowa osób mieszka na stałe za granica a druga połowa planuje w najblizszym czasie wyjechać z polski więc jaki jest sens sie uczyć jezyka który już do niczego się nie przyda.
No to szerokiej drogi! Jedź! Najlepiej na Kamczatkę. Spakować ci kanapki na podróż? Aha i jak się pisze "Polski" w kontekście nazwy kraju, to używa się wielkiej litery międzynarodowy ignoracie bez odrobiny szacunku do własnej Ojczyzny.
Chociażby dlatego, że Twój dziadek, pradziadek i dalsi przodkowie walczyli i ginęli w obronie języka. Tak chcesz uczcić ich pamięć? No, chyba, że Twoi przodkowie byli Niemcami lub Rosjanami, to mogę zrozumieć Twoje podejście.
Spadanie w dół też się zdarza, do tego miasto Kraków (rozumiem, że są takie nazwy jak np. Wisła, więc pisząc "w Wiśle" musimy niekiedy sprecyzować, no ale bez przesady).
Jeśli chodzi o wyrażenie "tu pisze", to jest ona już poprawne, bardzo proszę być na bieżąco. Zamiennie można stosować te dwa wyrażenia: "tu jest napisane"="tu pisze". Np., chcemy powiedzieć, że coś jest napisane na tablicy, to jak najbardziej można powiedzieć "tu pisze".
@em71
hah, pamiętam że przestałam się mylić, gdy kilka lat temu kolega powiedział:
'kurcze, idziesz ulicą i widzisz gówno. To ono sra, czy jest nasrane?'
Podobnie sprawa wygląda z 'Wziąść' - można to wziąść? - jasne, wszystko można braść.
Mnie chyba jednak najbardziej irytuje 'w każdym bądź razie' ;d
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
-2
/
2
U mnie pracy byś nie dostała. Ale w Biedronce chyba nie trzeba znać poprawnej pisowni...
To, że ktoś umie pisać poprawnie w swoim ojczystym języku i zwraca innym uwagę o pisownię nie znaczy, że jest polonistą. Ale debile i tak tego nie zrozumieją.
Oprócz tych błędów jest jeszcze jedna wada -hiperpoprawność. I tak wylądował na liście wyraz "jakiś" (http://sjp.pwn.pl/slownik/2467287/jakis) który nie jest błędem ! Wraz z "bynajmniej", na które jest więcej narzekania na błędy niż tych błędów. Nie rozumiem co jest niepoprawnego w "bynajmniej ja", bo np. Byłeś w kinie ? Bynajmniej ja zostałem w domu. I co też niepoprawne ? Istna plaga to jest z "wogóle".
Dlaczego słowo "jakiś" jest niepoprawne? Chyba jakiś błąd się tu wkradł. ;)
Jakiś to zaimek nieokreślony w mianowniku rodzaju męskiego (w rodzaju męskonieżywotnym też biernik), np. „Pytał o ciebie jakiś pan”. Jakichś to dopełniacz lub miejscownik lm tego zaimka (w rodzaju męskoosobowym też biernik), np. „Szukali jakichś dokumentów”. Często wybierana jest niepoprawna forma.
Jak dla mnie słowo jakiś nie jest błędem. "Oglądałeś ostatnio jakiś ciekawy film?" - to zdanie jest poprawne. A tu jest dowód: http://www.ekorekta24.pl/porady-jezykowe/22-odmiana/162-pisze-sie-jakis-czy-jakichs
Tutaj nie chodzi o "jakiś" film, jakiś samochód itd. Tylko liczbę mnogą nieokreślonych rzeczy. Przecież nie powiesz: "Nie widziałeś jakiś znaków?" Tylko "Nie widziałeś jakichś znaków?" Itd. "Jakichś" w liczbie mnogiej jest odpowiednikiem "jakiegoś" w liczbie pojedynczej ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2012 o 0:41
Z demotów dowiaduje się, że jestem nierobem, tłumokiem, menelem bla bla bla haha :D a tak na poważnie to nie wiem kto ma problem z takimi wyrazami, toż to w podstawówce piętnują jak się źle coś wymawia - pamiętam jak ja chodziłem do szkoły to nauczyciel od polskiego zawsze bardzo krytykował jak ktoś niepoprawnie mówił. Zresztą mnie też bardzo irytuje jak ktoś w mowie czy piśmie robi rażące błędy. To nawet na "chłopski rozum" "z kąd" - co to w ogóle kur*a znaczy? "kąd" co to do chu*a ma być? "skąd" - to nawet brzmi poprawnie :D "rozumię" - przecież to nawet wygląda chu*owo jak się napisze :D "jestę puchałkię" haha
Ja tam jestem za mówieniem "wziąść", a pisaniem "wziąć". Praktyczniejsza jest wymowa z "ść", gładsza i przyjemniejsza. Język ma być praktyczny i w tym celu ewoluuje.
PS
Argument z "braść" jest powalony, bo w "brać" nie ma "i", nie ma tam żadnej literki z ogonkiem; "wziąć" bardziej pasuje z "siąść".
Ni znam ludzi, którzy piszą jakiś zamiast jakichś - to nie jest popularny błąd a objaw kretynizmu, podobnie jak "z kąd". Jednak takie błędy jak "tylni" czy "wziąść" to już niestety norma.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2012 o 17:40
Zastanawiałem się nad słowem "tylni". Wiem, że poprawnie mówi się "tylny", ale w związku z tym naszła mnie refleksja. Język jest po to, żeby się porozumiewać, nieprawdaż? W związku z tym czemu zwalczać błędy popełniane przez 90% populacji, np. mówienie "przyszłem" zamiast "przyszedłem"? Przecież języki w ogóle tylko dlatego różnią się od siebie, że ewoluowały, czyli zmieniały formę. W ten sposób tworzyły się wyjątki. Więc czy naprawdę warto aż tak zażarcie zwalczać tego typu "błędy"? Co innego błędy ortograficzne, które utrudniają komunikowanie się na piśmie, ale czy naprawdę warto umierać za takie konserwowanie języka?...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2012 o 19:06
Hahha w wytłumaczcie to jakiemuś obcokrajowcowi. Pozdrawiam. ^^
@up: Język polski jest właśnie bardzo elastycznym, obszernym i trudnym językiem. Przez co właśnie jest piękny! ;)
Dodałbym tu jeszcze słowo "narazie".
Ja dodałbym "napewno"
a ja "chłopaką"
I "conajmniej". Nie mówiąc o "huju" (nawet mi warna o wulgaryzmie nie wyświetliło, bo to przez "ch", do licha!)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2012 o 18:19
Ja bym dodała jeszcze "lubiałem", "lubiałam" i (ostatnio widziałam i się zdziwiłam że takie słowo istnieje) "lubieją). A w ogóle bardzo dużo osób ma problemy z końcówkami -ą i -om, np. Dałem kwiatki "dziewczyną", zamiast poprawnego dziewczynom. Ale najgorsze jest to, że wiele osób nie zwraca uwagi na poprawną pisownię i ma gdzieś czy pisze dobrze czy niepoprawnie...
@pytonzielony - pani, to raz. Naprawdę myślisz, że mogłabym sobie wrzucić tego typu przekleństwo poprawnie wpisane bez gwiazdki? - to dwa. Patrz na wiarygodne i aktualne źródła - to trzy. PWN, Kopaliński, nowe wydania, wszędzie jak byk "ch*j" za przeproszeniem stoi, więc zamiast udawać mądrego ("panu od h*j podziękujemy"-mój kot zna lepsze teksty, jak mnie ma za głupią), może tak sprawdzisz następnym razem trzy razy nim kogoś poprawisz.
Edit: a z tymi ch*jami to jest tak - h*j! to okrzyk bojowy, ten drugi to... cóż... zwis męski dolny, obraźliwa nazwa na mężczyznę itd. Polecam poczytać o etymologii słowa, wiele wyjaśnia; jestem naprawdę przeciwko bezmyślnemu używaniu słów. (Już wiem swoją drogą, czemu warna o "h*ju" nie wyświetliło - bo był w cudzysłowie :D )
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2012 o 19:04
Ja bym dodał tu jeszcze "jedynaście". Ale to po prostu wystarczy znać ortografię, albo od czasu do czasu coś czytać (jeśli ktoś jest wzrokowcem), a tego typu błędy nie będą problemem.
"niema" :P zamiast nie ma. Też częste. Albo "a nóż" zamiast "a nuż"
Brak tutaj jednego błędu (co prawda nie w pisowni, lecz w języku mówionym), który w ostatnich latach jest chyba TOP 1. Mianowicie... Rok dwutysięczny piąty, dwutysięczny dwunasty, ... zamiast poprawnego dwa tysiące piąty, dwa tysiące dwunasty, ... ---- Jakoś nikt nie mówi, że był rok tysięczny osiemsetny trzydziesty czy tysięczny dziewięćsetny dziewięćdziesiąty. A po roku dwutysięcznym większość ludzi nie potrafi powiedzieć, który jest rok. ---- EDIT ---- Minusy za ten komentarz tylko potwierdzają tezę postawioną w podpisie demota.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2012 o 23:22
Obie te formy są poprawne,. Oglądałem wykład profesora Miodka na ten temat.
Dwutysięczny jest formą poprawną tylko jako 2000 o ile się nie mylę. Nie jestem w stanie napisać zasady, jaka o tym mówi, to już zostawiam polonistom. Od siebie dodam "w każdym bądź razie". Bądź = lub, albo, czyli to tak, jak byśmy powiedzieli "w każdym albo razie". No, i najpopularniejszy chyba błąd "tu pisze", zamiast "tu jest napisane" (od razu dodam, że chodzi mi o "na tablicy pisze", a nie na przykład "Jaś pisze". Za każdą wzmiankę o tym, że jest to forma niepoprawna wszyscy mówili "a Jaś jest napisane, tak?", więc wolę od razu się zabezpieczyć). Nie rozumiem tylko, dlaczego "bynajmniej ja". Mógłby mi ktoś wytłumaczyć? Najśmieszniejsze jest to, że takie błędy popełniają nauczyciele, ba, nawet już się kłóciłem o to z nauczycielką. "Ja to uważam, że sami tworzymy język, którym się posługujemy, więc jak większość tak mówi, to jest to poprawne" - muwi naóczycielka (sam tworzę język!).
P.S. "pisze się" jest poprawną formą? "Pisze się skąd, a nie z kąd", czy może "piszemy skąd, a nie z kąd"? A może jeszcze jakaś inna forma?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2012 o 15:52
Sami tworzymy język? ... Jeżeli chodziłoby tylko o jakieś reguły, które są umowne, to od biedy można takie reguły zmieniać. Jednak w przypadku roku zasada mówienia ma sens logiczny - nie jest tylko wymyśloną regułką. I tak jest nie tylko w języku polskim, po angielsku mówi się np. two thousand fifth (tylko ostatni człon jest odmieniany). Logika jest ponadnarodowa. Jeżeli rok dwutysięczny już się skończył, to potem już nie jest dwutysięczny, tylko dwa tysiące pierwszy. ----- Jeżeli chodzi o słowo "bynajmniej", to jest ono często błędnie stosowane zamiast "przynajmniej". A te dwa słowa bynajmniej nie oznaczają tego samego.
Miodek nie jest żadnym autorytetem. Tacy jak on czy jegomość Bańko (który zresztą błędnie każe nie odmieniać swojego nazwiska -- polszczyzna to nie "koncert życzeń") to nie językoznawcy tylko populiści językowi. Różnica jest znaczna, bo językoznawca zajmuje się badaniem języka, a populista językowy -- jego psuciem "pod publikę".
JanuszToruń - oczywiście to miało wyśmiać jej tok rozumowania (stąd błędy ortograficzne), według mnie jest to bez sensu (ewentualnie na potrzeby wiersza/piosenki można naginać zasady, o ile się nie mylę).
Tygrysi - przypomniałeś mi. Nazwisk-rzeczowników nie odmieniamy.
Poza tym, obrazek jest mylący. Na przykład słowo "jakiś" jest poprawne, ale nie w liczbie mnogiej, co nie jest oznaczone.
> Anoren ---- :-) Ja wiem... Moja uwaga nie odnosiła się do Ciebie, tylko do takiego stwierdzenia (ktokolwiek by je głosił).
Ja do najczęstszych dodał bym jeszcze "godzinę czasu".
dodałbym*
Jakis duren z jakichs powodow wrzucil tu wyraz, ktory jest jak najbardziej poprawny.
Minusują ci, którzy nie widzą ukrytego sensu w komentarzu wyżej. Ech...
Hah, mnie poprawiano, kiedy pisałem "hoży" albo "rzycie" i zapewne zaraz ktoś mądry znowu zechce mnie poprawić ;)
Źle, oczywistym chyba jest, że pisze się "chorzy" i "życie". Jakiś Ty niemądry...
jak piszesz to w kontekście życia lub choroby to się nie dziw :]
@elektro1515 "Rzyć" w liczbie mnogiej to "rzyci" chyba. A autokorekta w chrome i tak nie zna tego słowa. ;]
Hoży to też słowo w języku polskim, o dziwo jedno z jego znaczeń to właśnie zdrowy (sic).
Po co znać poprawnie polski jak połowa osób mieszka na stałe za granica a druga połowa planuje w najblizszym czasie wyjechać z polski więc jaki jest sens sie uczyć jezyka który już do niczego się nie przyda.
No to szerokiej drogi! Jedź! Najlepiej na Kamczatkę. Spakować ci kanapki na podróż? Aha i jak się pisze "Polski" w kontekście nazwy kraju, to używa się wielkiej litery międzynarodowy ignoracie bez odrobiny szacunku do własnej Ojczyzny.
Chociażby dlatego, że Twój dziadek, pradziadek i dalsi przodkowie walczyli i ginęli w obronie języka. Tak chcesz uczcić ich pamięć? No, chyba, że Twoi przodkowie byli Niemcami lub Rosjanami, to mogę zrozumieć Twoje podejście.
godzina czasu, rok czasu, miesiąc czasu, cofnij się do tyłu, kontynuuj dalej, odwrócił się do tyłu, pochylił się do przodu to też częste błędy.
Spadanie w dół też się zdarza, do tego miasto Kraków (rozumiem, że są takie nazwy jak np. Wisła, więc pisząc "w Wiśle" musimy niekiedy sprecyzować, no ale bez przesady).
Oj chyba ktoś tu miał lufę z języka polskiego, dlatego zminusował :)
Ja bym dodał "przepraszam".
uważasz się za inteligentnego a palisz papierosy.....
i znowu autor siedzi w naszych mózgach i coś sugeruje, tak mimochodem dodałbym jeszcze dopisywanie "ę" w 3 osobie
ą w liczbie mnogiej jest bardziej rażące.
Tak się składa że słowo "tylni" jest w 100% poprawnie. Słowo występuje w słowniku, jak ktoś na wątpliwości to sjp.pwn.pl
JAKIŚ jest w słowniku
dzisiaj nasza "głowa państwa" napisała list z gratulacjami do Obamy ciekawe czy używał słownika ;)
Dodałabym jeszcze TE uczucie, TE wspomnienie, TE zachowanie itp.
"... a po polsku nie potrafisz się wysłowić". Przy wysławianiu nie widać błędów ortograficznych.
"cudysłowiu" hahahahahha
Jeśli chodzi o wyrażenie "tu pisze", to jest ona już poprawne, bardzo proszę być na bieżąco. Zamiennie można stosować te dwa wyrażenia: "tu jest napisane"="tu pisze". Np., chcemy powiedzieć, że coś jest napisane na tablicy, to jak najbardziej można powiedzieć "tu pisze".
@em71
hah, pamiętam że przestałam się mylić, gdy kilka lat temu kolega powiedział:
'kurcze, idziesz ulicą i widzisz gówno. To ono sra, czy jest nasrane?'
Podobnie sprawa wygląda z 'Wziąść' - można to wziąść? - jasne, wszystko można braść.
Mnie chyba jednak najbardziej irytuje 'w każdym bądź razie' ;d
U mnie pracy byś nie dostała. Ale w Biedronce chyba nie trzeba znać poprawnej pisowni...
@em71 "ot co"
Rozumiem, że autor demota jest perfekcyjny.
Dodałabym jeszcze ''włoncze'', które słyszę notorycznie.
K*rwa, same polonisty!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2012 o 18:33
To, że ktoś umie pisać poprawnie w swoim ojczystym języku i zwraca innym uwagę o pisownię nie znaczy, że jest polonistą. Ale debile i tak tego nie zrozumieją.
Chyba czegoś nie zrozumiałeś...
I see what you did there... :D
Brakuje słowa "unikalny". Mój prywatny faworyt: "Mi" zamiast "Mnie" na początku zdania (por. "Ci" i "Tobie).
A dzisiaj na TLC było "ciasto z kakaem"...
I "włanczać".
Oprócz tych błędów jest jeszcze jedna wada -hiperpoprawność. I tak wylądował na liście wyraz "jakiś" (http://sjp.pwn.pl/slownik/2467287/jakis) który nie jest błędem ! Wraz z "bynajmniej", na które jest więcej narzekania na błędy niż tych błędów. Nie rozumiem co jest niepoprawnego w "bynajmniej ja", bo np. Byłeś w kinie ? Bynajmniej ja zostałem w domu. I co też niepoprawne ? Istna plaga to jest z "wogóle".