Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1380 1529
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Mysz
+41 / 47

Na prawdziwy podziw zasługują kobiety, które wykonują czynności z obrazka, a oprócz tego pracują zawodowo. U mnie zawsze był domowy obiad, zawsze było posprzątane, wyprane, wyprasowane, a mama wspinała się po kolejnych szczeblach kariery medycznej. Wiele kobiet łączy ciężkie obowiązki domowe z karierą. Zdecydowanie zasługują na miano superkobiet :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar busiu
+12 / 20

Chyba "superniewolnic"? Pytanie brzmi, czy Twoja mama była z tym szczęśliwa? Czy takie kobiety nie mogą już liczyć na pomoc dzieci, mężów? Ja wcale nie byłabym z siebie dumna, raczej byłoby mi przykro, że mojej rodziny w ogóle nie interesuje, że wypruwam z siebie flaki, żeby ogarnąć to wszystko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mysz
+2 / 8

była i jest nadal. Przecież nikt jej nie kazał robić doktoratów etc. To był jej wybór :) Teraz, kiedy mamy (ja i brat) dwadzieścia pare lat, pomagamy mamie jak możemy. I zastanów się, co piszesz...jak miała kiedyś liczyć na naszą pomoc? Raczej niemowlęta nie są zbyt pomocne ;) A babcie, ciocie - czasem przychodziły, zabierały nas na spacery, ale zawsze w domu czekał obiad zrobiony przez mamę. Zawsze znalazła czas, żeby poczytać mnie i bratu wieczorem. Nie wiem skąd ta teoria, że "nikogo nie interesowało jak wypruwa z siebie flaki". Nadinterpretujesz, i to w dość dziecinny sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
0 / 0

@queenie777.Ja jestem strasznym pedantem,wiec to co trzeba sprzatac codziennie to sprzatam np:wc itp.Oczywiscie przy duzym mieszkaniu i 2-3 malych dzieci,nie jest latwo.To zalezy od osoby,1 bedzie sprawiac to przyjemnosc i bedzie mogl sie z tym szybko uwinac inny bedzie sprzatal taka sama ilosc pol dnia.Co do posilku na 2 dni to byl tylko przyklad,mialem na mysli osoby ktore wracaja wykonczone z pracy musza sprzatac w domu pozniej jeszcze cos zrobic,wiec gotujac sobie na 2 dni oszczedzaja sobie nastepnego dnia troche roboty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar queenie777
+17 / 25

booboo1234 nie wiesz co mówisz.

Ja przez dłuższy czas byłam bezrobotna, a było to na początku wspólnego mieszkania z mężem. Sądziłam, że będę się czuła jak na urlopie, a okazało się że prowadzenie domu to nie taka łatwizna jak to się wydaje z perspektywy bycia dzieckiem. Już nie masz do posprzątania tylko własnego pokoju. Sprzątając systematycznie jak skończysz całe mieszkanie to już możesz zabierać się za sprzątanie tego co robiłeś na początku. No chyba, że komuś na systematyczności nie zależy i woli żyć w bajzlu i sprzątać raz do roku...A do tego dochodzi gotowanie, pranie, prasowanie. Teraz kiedy pracuję Bogu dziękuję, że mąż nie ma dwóch lewych i potrafi też zabrać się za sprzątanie. Współczuję kobietom, które są z tym same, albo dodatkowo mają dziecko (dzieci); współczuję, ale i podziwiam.
Jednym słowem jak kobieta wraca z pracy powinna sprzątać, gotować niańczyć dzieci i do tego jeszcze zawsze pięknie wyglądać być zawsze uśmiechnięta i mieć ochotę na seks =] o zmęczeniu nie ma mowy bo przecież prowadzenie domu= nieróbstwo. tadam !
Dlatego jak ktoś mi mówi, że kobieta niepracująca nic nie robi to mnie krew zalewa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KotJarka
-2 / 18

@ queenie777, zawsze można znaleźć coś do sprzątania, nawet po sprzątnięciu. Dla wielu leniwych dam to jest wymówka gdy proponujesz wyskok z nią i z dzieckiem czy wyskok do kina lub na tance, "jestem zmęczona, bo ja sprzątam, gotuje ,....." i inne takie pierdu, pierdu. Jak jej pomożesz sprzątać, gotować to zawsze powie ci ze to nie tak zrobione. Przerabiałem to bardzo wiele razy i nie tylko z Polkami. Ta nowa generacja jest mądrzejsza woli seks, przyjemność a nie rozwrzeszczane bachory czy machanie szmatą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
+6 / 6

queenie777.Tu sie z toba nie zgodze,wystarczy nie odstawiac sprzatania na pozniej,z wlasnego doswiadczenia wiem ze to nie jest takie meczace.Zrobienie zakupow,wysprzatanie,pranie,wyrzucanie smieci,ugotowanie obiadu itp.A najlepiej jak sie mieszka z kims,w tedy zrobic mozna tak ze 1 osoba ugotuje a druga zmyje naczynia lub kazdy bedzie sprzatal po sobie,wystarczy sie uwijac szybko i okaze sie ze bedziemy mieli dla siebie czas ale to sie tyczy osob,co nie maja pracy a siedza w domu.Natomiast jak mamy prace i mieszkamy sami,to zrobic po pracy zakupy,przygotowac sobie tani i szybki domowy posilek, takich dan sporo jest wiec w maks 1h daloby rade ugotowac sobie cos smacznego,albo najlepiej ugutowac sobie cos na 2 dni,z kolacja znowu to juz pare min roboty kanapki lub cos na mleku,albo inny lekki posilek.Co do mieszkania z kims,zwlaszcza jak wszyscy pracuja,to podzial obowiazkow i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar queenie777
0 / 0

@masti23 właśnie napisałam, że sprzątam na bieżąco. Ale niestety tak jest że non stop jest coś do robienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
+1 / 1

@queenie777.Ja sprzatajac systematycznie nie mam dalej problemow,sprzatne ugotuje cos i mam sporo czasu dla siebie,wiec nie mam problemu typu ,,zaczynac wszystko od poczatku,bo znowu naribil sie syf" i sprzatanie nie jest takie meczace jak to sie wydaje,jak sie czlowiek ogarnie to hmm maks 2h mu to zajmie moze nawet mniej,pranie jak sie nazbiera to wychodzi srednio 1-2x w tyg jak sie mieszka z kims a jak samemu to wolniej,prasowanie tak samo.Sa obowiazki ktore wykonujemy codziennie i takie ktore wykonujemy raz na okreslony czas.Chyba ze sporo nasi domownicy lub my sporo sie przebieramy i wrzucaja nam to do kosza z praniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar queenie777
0 / 0

@masti23
Widocznie każdy inaczej widzi porządek. Dla mnie jeden kubek w zlewie to bałagan. Podłogę zamiatam codziennie, a myję 3-4 razy w tygodniu. Nie wyobrażam sobie nie posprzątać codziennie łazienki czy wc. Kurze również wycieram codziennie. Poza tym może to zależy od wielkości mieszkania oraz od tego co kto lubi jeść. U mnie w domu ugotowanie zupy na dwa dni nie przejdzie- ani ja ani mąż zup nie jadamy więc zawsze jest troszkę więcej robienia z obiadem.
Poza tym wiesz... ja nie chciałam przez mój komentarz napisać, że akurat ja jestem urobiona po pachy, ale że jest różnica między patrzeniem z perspektywy dziecka a dorosłego na swoim to raz, a dwa na pewno jak ktoś ma 2-3 dzieci i partner nie pomaga to czasu dla siebie nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar edytaa987
+1 / 1

queenie777 co innego jest być nastolatkiem/młodym dorosłym i zadbać o dom, a co innego mieć sporą rodzinę i pracować w nieciekawych godzinach, przez które czasem ciężko zająć się domem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
0 / 0

@queenie777.Ja jestem strasznym pedantem,wiec to co trzeba sprzatac codziennie to sprzatam np:wc itp.Oczywiscie przy duzym mieszkaniu i 2-3 malych dzieci,nie jest latwo.To zalezy od osoby,1 bedzie sprawiac to przyjemnosc i bedzie mogl sie z tym szybko uwinac inny bedzie sprzatal taka sama ilosc pol dnia.Co do posilku na 2 dni to byl tylko przyklad,mialem na mysli osoby ktore wracaja wykonczone z pracy musza sprzatac w domu pozniej jeszcze cos zrobic,wiec gotujac sobie na 2 dni oszczedzaja sobie nastepnego dnia troche roboty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kasikika
+2 / 12

Na szczęście ja tak nigdy nie skończę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lolalala
+8 / 12

dla mnie zajmowanie się domem jest czystym relaksem. jestem wniebowzięta, gdy mam wolny dzień i zamiast iść do pracy mogę posprzątać, ugotować obiad, uprać, zrobić zakupy itp itp. więc z jednej strony nie rozumiem tych umęczonych zajmowaniem się domem kobiet, ale z drugiej każdy jest inny i potrafię sobie wyobrazić, że dla kogoś to jest męczące. wtedy ważne jest, żeby nie dać się wrobić w tę rolę i robić to, co w życiu jest dla tej osoby ważne i przyjemne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar antykonformista
+4 / 4

Jeśli dzieci nie ma zbyt dużo, albo nie są z jakiegoś powodu bardziej kłopotliwe (choroba, na przykład), oraz jeśli kobieta nie usługuje za bardzo mężowi, to siedząc w domu i tylko sprzątając i gotując raczej się mocno nie umęczy. Wyjątkiem mogą być te mieszkające na odludziu, albo palące drewnem, które nie wiem, same porąbać muszą? Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, gdy współczesne zajmowanie się domem jest jakieś skrajnie wyczerpujące. Problem zaczyna się dopiero, gdy te kobiety łączą pracę zawodową z zajmowaniem się domem i dziećmi. To je naprawdę wyczerpuje i wypala i często nie mówią tego głośno ale naprawdę mają tego dość. Problemem są też ich mężowie co często gęsto robią z nich służące, wbrew ich woli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZeebaEata
+2 / 2

Zgadzam się. Przede wszystkim dlatego, że te zajęcia nie są męczące psychicznie, no chyba, że ma się jakieś okropne dziecko. Nikt cię nie ocenia, sposób sprzątanie nie ma większych konsekwencji, a wyniki pracy są widoczne od razu - masz obiad albo czysto. Dla mnie to też nie jest ciężka praca, nawet jeśli można się czasami spocić przy odkurzaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deemootyyy22
+4 / 4

Straszne, ale prawdziwe. Kobieta, która ma na głowie dom dzieci haruje jak dziki wół.Potem dzieciak i tak w szkole powie, że "mama nie pracuje", mąż, że ma "niepracującą żonę" Nie ma szans na emeryturę, w razie rozwodu albo śmierci męża zostaje bez środków do życia i ludzie wokół są przekonani, że tak miło być bo "nigdy nie pracowała". Niestety, jeśli zajęcie nie przynosi dochodu to w ogólnym odczuciu nie jest pracą, zasługującą na szacunek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dariaazzone
+5 / 7

Gadanie, że mamy pralki automatyczne, zmywarki, odkurzacze :) Pralka nie powiesi prania, nie poskłada a ubranie samo nie wskoczy do szafy, zmywarka sama nie poukłada naczyń, odkurzacz samym staniem w kącie też nie wiele zdziała. Faceci z szafy wyciągają czyste ubranie, kładą się do łóżka ze świeżą pościelą, jedzą na czystych talerzach, więc jak mają widzieć i odczuć potrzebę utrzymywania czystości?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Poochacz
+1 / 5

Na zdjęciu wyraźnie brakuje jeszcze laptopa, na którym można zmienić status na Facebooku i wrzucić fotę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem