Największym demotywatorem jest to, że ludzie przeżyli tam piekło a taki głąb pojedzie tam na wycieczkę i na murze namaluje ch*ja albo nazwę swojej drużyny piłkarskiej.
Akurat na polskim skończyliśmy przerabiać opowiadania Borowskiego, a od wtorku zaczynamy "Inny Świat" Grudzińskiego. Nie są to lekkie i przyjemne lektury, ale opisują rzeczywistość obozową z perspektywy ich byłych więźniów i różnicę pomiędzy życiem w niemieckich lagrach (Borowski) i radzieckich łagrach (Grudziński). Chociaż w przypadku Borowskiego nie można utożsamiać bohatera (Tadeusza) z Borowskim. Ironią jest fakt, że Borowski, który przeżył obóz koncentracyjny, popełnił samobójstwo odkręcając w swoim mieszkaniu gaz. Ta dziewczynka na pewno nigdy nie będzie miała normalnego życia. Człowiek z obozu wyjdzie, obóz z człowieka nigdy.
obozy koncentracyjne były do 1945r.
Tak wygląda dom jej zdaniem, kiedy opuściła obóz, to po fakcie.
@rafal334 - Widzę, że czytania ze zrozumieniem nie miałeś w szkole.
Poza tym g*wno prawda, bo obozy działały dłużej, tyle że wtedy to nie Niemcy byli tymi złymi.
Ciężko sobie wyobrazić to co się działo w głowach ludzi i dzieci którzy musieli to przeżyć, człowiek jest człowiekiem tylko w ludzkich warunkach.
To już jest wrak człowieka i to już w dzieciństwie, to jest prawdziwy demotywator a nie jakieś koty
Największym demotywatorem jest to, że ludzie przeżyli tam piekło a taki głąb pojedzie tam na wycieczkę i na murze namaluje ch*ja albo nazwę swojej drużyny piłkarskiej.
Ci ludzie zostali zniszczeni od środka. Trudno sobie chociaż po części wyobrazić jak się czuli i co myśleli.
Może jakieś źródło?
Akurat na polskim skończyliśmy przerabiać opowiadania Borowskiego, a od wtorku zaczynamy "Inny Świat" Grudzińskiego. Nie są to lekkie i przyjemne lektury, ale opisują rzeczywistość obozową z perspektywy ich byłych więźniów i różnicę pomiędzy życiem w niemieckich lagrach (Borowski) i radzieckich łagrach (Grudziński). Chociaż w przypadku Borowskiego nie można utożsamiać bohatera (Tadeusza) z Borowskim. Ironią jest fakt, że Borowski, który przeżył obóz koncentracyjny, popełnił samobójstwo odkręcając w swoim mieszkaniu gaz. Ta dziewczynka na pewno nigdy nie będzie miała normalnego życia. Człowiek z obozu wyjdzie, obóz z człowieka nigdy.
dziękuję za recenzję, jednak sądzę, że większość czytała te książki, a ja nawet miałam opowiadania Borowskiego w prezentacji maturalnej :P
Trzeba było by zrobić eksperyment by dziecko wychowywane przez parę gejów albo lesbijek narysowało "swój dom"
Nie trzeba zadnych eksperymentow, w holandii takie dzieci maluja domy z dwoma tatami czy mamami