To nie planowa eksterminacja - to zwykłe rządy lewicy. Odnośnie demota : zależy jakie są przyczyny życia za 1000 złotych; gdy pracujesz i państwo Cię okrada - to jest przemoc wobec Ciebie, zaś gdy nie pracujesz a państwo daje Ci pieniądze - to przemoc wobec tych, którym najpierw musi zabrać, żeby dać Tobie za nic nie robienie.
vieux@ Przynajmniej 1000 zł jest, są kraje gdzie ludzie nic nie dostają od państwa. Choć prawda jest to dalekie od naszych marzeń. Eksterminacja? Nope.
akap@ Spałeś przez ostatnią dekadę? Rządy lewicy się skończyły się 8 lat temu.
Pod względem gospodarczym Polska ciągle łapie się do założeń lewicowych (więcej w niej socjalizmu niż kapitalizmu). Wysokie podatki, przymus ubezpieczeń, państwowa służba zdrowia, ogromna biurokracja, ingerencja państwa w rynek - to u nas znajdziesz. Więc nie mów, że nie są to rządy lewicowe, przynajmniej pod tym względem.
Tak to już wygląda w krajach post-komunistycznych. Biurokracja akurat w kapitalizmie jest jeszcze gorsza. Rzecz w tym, że dobra polityka socjalna może unieść gospodarkę wysoko, zaznaczam - Dobra. Pod tym względem masz rację ale mamy teraz rządy prawicowe. Konserwatywne gospodarczo.
Generalnie prawo czy lewo i tak mamy przerąbane wnioskując po ostatniej dekadzie.
"Biurokracja w kapitalizmie jest jeszcze gorsza." W prawdziwym kapitalizmie biurokracja jest w śladowych ilościach (o ile w ogóle jest) - rządy etatystyczne z rozrastającą się na potęgę biurokracją wiele wspólnego z kapitalizmem nie mają, a niestety przeważają na świecie. Wolny rynek nie potrzebuje biurokratów czyhających na każdym zakręcie, ponieważ państwo ma jak najmniejszy zakres działania i nie musi zatrudniać wielu urzędników. :)
@kozawszystkozjada69 - to eksterminacja. Kiedy zacząłem pracować, ok 40% moich zarobków wystarczało na tzw. bieżące utrzymanie - jedzenie, opłaty, przejazdy itp. Obecnie - po wielu awansach i podwyżkach (w tej samej firmie) wydaję na to samo utrzymanie - w mojej ocenie, na niższym poziomie niż wcześniej - ok 85% moich dochodów. Jak to nazwiesz?
Ciężkimi warunkami. Eksterminacja to jest w Afryce, gdzie wbija do wioski grupa uzbrojonych w AK murzynów. Eksterminacja była w obozach śmierci. Tutaj masz tylko kryzys, który przeżyjesz i przeżyją ludzie, którzy mają o wiele mniej od Ciebie - niektórzy nie mają prawie nic. Nie to nie jest eksterminacja.
Poza tym ta "planowana eksterminacja" nie ma sensu, po co Państwo ma zabijać obywateli, skoro Ci co to planują właśnie na dojeniu tych obywateli zarabiają?
Ogarnijcie się. Jest może i źle ale nie jest tragicznie, żyjąc tutaj mamy i tak 100 razy lepiej niż miliony ludzi na świecie. Dowód - niektórzy nie mogą nawet marzyć o internecie, gdyż o nim nie wiedzą albo po prostu nie żyją.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2013 o 0:07
Jeśli ktoś przez całe swoje życie nie zrobił nic dla własnej przyszłości, poza ustawieniem się w kolejce po zasiłek to moim zdaniem i tak ma więcej niż sobie zasłużył.
rozumiem, że to pretensje do państwa... A więc to państwo ma każdemu zapewnić pracę za dobre pieniądze. To ciekawe na portalu libertariańskim. A może jednak lewicowym? Zdecydujcie się.
Państwo nie ma dawać pracy tylko stwarzać miejsca pracy np. ściągając zagranicznych inwestorów – to raz. A dwa - to człowiek ma się starać o pracę poprzez zdobywanie odpowiedniego wykształcenia/kwalifikacji itp. Ale jeśli państwo wszystko sprzedaje, prywatyzuje główne gałęzie gospodarki stanowiące jej trzon to nie ma się co dziwić, że bezrobocie rośnie w tak zastraszającym tempie, w niektórych województwach osiągając nawet 25%.
Za to w publicznych firmach koleś zatrudnia kolesia, związki kradną razem z zarządem, czasami protestując jak dostaną za mało. Wszystko za publiczne pieniądze. Dziękuję wolę żeby te wszystkie stocznie poupadały, naprawdę tak wyjdzie taniej.
Mamy kapitalizm - każdy zarabia ile chce.
Może powinni zamykać takich ludzi w więzieniach z przymusowymi robotami za stosowanie przemocy domowej wobec siebie?
Oddałem w styczniu podanie do urzędu pracy, skończyłem studia informatyczne, programowanie i bazy danych, oferty pracy... wróć, oferty stażu to sprzedawca w sklepie z butami, i tym podobne (Nigdy nie dostałem oferty NORMALNEJ pracy). Na to bym machnął ręką bo praca jak praca, ale jest tu jeden haczyk, te wszystkie staże są za 800zł na miesiąc! ... a gdybym sie odważył odmówić na taką propozycję to wyrzucą mnie z bezrobocia i zniknę ze statystyk... i jak tu żyć za takie pieniądze?, czy pracować za minimum to już za dużo wymagam ?? to tak przerażające że na to już honor nie pozwala!
Dokładnie - zauważyliśmy już, że nie jest tak jakbyśmy chcieli. Powinniśmy teraz dostrzec jaka jest tego przyczyna, a przede wszystkim jak to można zmienić.
Zmiana nie jest skomplikowana, jest bardzo prosta. Najważniejsze jest to, żeby przyszła odpowiednio wcześnie, zanim nasza gospodarka zniszczy się jeszcze bardziej.
Jakieś wnioski? Przemyślenia? Nie. W kolejnych wyborach i tak wygra Donaldinho "słońce peru", drugi będzie Jarosław "Polskę-zostaw", a tuż za nimi uplasuje się czerwony Leszek i parta lubiąca rozdawać stołki rodzinie. Jedyny plus to taki, że wg ostatnich sondaży do sejmu nie wejdzie ruch zaparcia walikonia, no ale pożyjemy zobaczymy.
Żeby to jeszcze było 1000 zika na przeżycie, a jak opłacisz mieszkanie wyżywienie, dojazdy do pracy i jeśli ktoś pali to papierosy to zostaje 200 zika na szaleństwa, czyli mniej więcej na 2h gry w kręgle w jeden weekend
Jak to jest, że pracownik narzeka,że ma małe wynagrodzenie a pracodawca że są za drogie koszty zatrudnienia? Oboje mają paranoję? Nie, oboje mają rację bo pośrednikiem jest państwo. Pracodawca płaci za pracownika np 1800, państwo zabiera z tego 650zł (PIT, ZUS, Ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie chorobowe), pracownik dostaje 1150 na rękę (Najniższa krajowa - 1600brutto+ ZUS), od których państwo podstępem wyłudza jeszcze min VAT, Akcyzę. Trzeba wziąć za dupę tego przekręta "państwo", niech weźmie 200zł na wojsko, policję, TYLKO niezbędnych urzędników, inne konieczne wydatki. Wtedy pracodawca i pracownik podejmą kompromis, że podzielą pozostałe 450zł między siebie, przez co pracodawca będzie płacił 1600 zł a pracownik otrzyma wynagrodzenie 1400zł, od którego państwo nie będzie pobierać podstępem Akcyzy i Vatu, ewentualnie szczątkowy Vat bez akcyzy.Pracodawca zyska i pracownik. A pracodawcom przekrętom, którzy będą chcieli oszukać pracownika Ch#j w oko, niech bankrutują i giną wśród uczciwych pracodawców, z braku chętnych do pracy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2013 o 14:42
Warto jeszcze dodać, że przez to zwiększa się cena produktów i usług przez co cierpią wszyscy konsumenci(czyli wszyscy obywatele). Ludzi nie stać na ich opłacenie a firmy mają bardzo małą marżę, niektóre z nich przez to bankrutują zwiększając bezrobocie, zmniejszając ilość dóbr na rynku przez co zwiększa się ich cena i pogarsza jakość.
To już drugi taki napis w Krakowie jaki widziałem. Pierwszy jest na ul. Gazowej (na demotywatorach też obecny). Gdzie jeszcze się takie pojawią? Ile ich będzie?
To nie przemoc - to planowa eksterminacja
To nie planowa eksterminacja - to zwykłe rządy lewicy. Odnośnie demota : zależy jakie są przyczyny życia za 1000 złotych; gdy pracujesz i państwo Cię okrada - to jest przemoc wobec Ciebie, zaś gdy nie pracujesz a państwo daje Ci pieniądze - to przemoc wobec tych, którym najpierw musi zabrać, żeby dać Tobie za nic nie robienie.
vieux@ Przynajmniej 1000 zł jest, są kraje gdzie ludzie nic nie dostają od państwa. Choć prawda jest to dalekie od naszych marzeń. Eksterminacja? Nope.
akap@ Spałeś przez ostatnią dekadę? Rządy lewicy się skończyły się 8 lat temu.
Pod względem gospodarczym Polska ciągle łapie się do założeń lewicowych (więcej w niej socjalizmu niż kapitalizmu). Wysokie podatki, przymus ubezpieczeń, państwowa służba zdrowia, ogromna biurokracja, ingerencja państwa w rynek - to u nas znajdziesz. Więc nie mów, że nie są to rządy lewicowe, przynajmniej pod tym względem.
Tak to już wygląda w krajach post-komunistycznych. Biurokracja akurat w kapitalizmie jest jeszcze gorsza. Rzecz w tym, że dobra polityka socjalna może unieść gospodarkę wysoko, zaznaczam - Dobra. Pod tym względem masz rację ale mamy teraz rządy prawicowe. Konserwatywne gospodarczo.
Generalnie prawo czy lewo i tak mamy przerąbane wnioskując po ostatniej dekadzie.
"Biurokracja w kapitalizmie jest jeszcze gorsza." W prawdziwym kapitalizmie biurokracja jest w śladowych ilościach (o ile w ogóle jest) - rządy etatystyczne z rozrastającą się na potęgę biurokracją wiele wspólnego z kapitalizmem nie mają, a niestety przeważają na świecie. Wolny rynek nie potrzebuje biurokratów czyhających na każdym zakręcie, ponieważ państwo ma jak najmniejszy zakres działania i nie musi zatrudniać wielu urzędników. :)
Tyle, że to ludzie prywatnie zatrudniają urzędników.
@kozawszystkozjada69 - to eksterminacja. Kiedy zacząłem pracować, ok 40% moich zarobków wystarczało na tzw. bieżące utrzymanie - jedzenie, opłaty, przejazdy itp. Obecnie - po wielu awansach i podwyżkach (w tej samej firmie) wydaję na to samo utrzymanie - w mojej ocenie, na niższym poziomie niż wcześniej - ok 85% moich dochodów. Jak to nazwiesz?
Ciężkimi warunkami. Eksterminacja to jest w Afryce, gdzie wbija do wioski grupa uzbrojonych w AK murzynów. Eksterminacja była w obozach śmierci. Tutaj masz tylko kryzys, który przeżyjesz i przeżyją ludzie, którzy mają o wiele mniej od Ciebie - niektórzy nie mają prawie nic. Nie to nie jest eksterminacja.
Poza tym ta "planowana eksterminacja" nie ma sensu, po co Państwo ma zabijać obywateli, skoro Ci co to planują właśnie na dojeniu tych obywateli zarabiają?
Ogarnijcie się. Jest może i źle ale nie jest tragicznie, żyjąc tutaj mamy i tak 100 razy lepiej niż miliony ludzi na świecie. Dowód - niektórzy nie mogą nawet marzyć o internecie, gdyż o nim nie wiedzą albo po prostu nie żyją.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2013 o 0:07
Powiedz tym którzy muszą żyć za 700 zeta, bo i takich ludzi znam.
Jeśli ktoś przez całe swoje życie nie zrobił nic dla własnej przyszłości, poza ustawieniem się w kolejce po zasiłek to moim zdaniem i tak ma więcej niż sobie zasłużył.
pat1ryk... W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z wykształceniem
A głupota to pisanie na murach.
rozumiem, że to pretensje do państwa... A więc to państwo ma każdemu zapewnić pracę za dobre pieniądze. To ciekawe na portalu libertariańskim. A może jednak lewicowym? Zdecydujcie się.
Państwo nie ma dawać pracy tylko stwarzać miejsca pracy np. ściągając zagranicznych inwestorów – to raz. A dwa - to człowiek ma się starać o pracę poprzez zdobywanie odpowiedniego wykształcenia/kwalifikacji itp. Ale jeśli państwo wszystko sprzedaje, prywatyzuje główne gałęzie gospodarki stanowiące jej trzon to nie ma się co dziwić, że bezrobocie rośnie w tak zastraszającym tempie, w niektórych województwach osiągając nawet 25%.
Za to w publicznych firmach koleś zatrudnia kolesia, związki kradną razem z zarządem, czasami protestując jak dostaną za mało. Wszystko za publiczne pieniądze. Dziękuję wolę żeby te wszystkie stocznie poupadały, naprawdę tak wyjdzie taniej.
Mamy kapitalizm - każdy zarabia ile chce.
Może powinni zamykać takich ludzi w więzieniach z przymusowymi robotami za stosowanie przemocy domowej wobec siebie?
hahahahah
kto głosował na państwo socjalne, które zabiera nam 2/3 z podatków ?
Oddałem w styczniu podanie do urzędu pracy, skończyłem studia informatyczne, programowanie i bazy danych, oferty pracy... wróć, oferty stażu to sprzedawca w sklepie z butami, i tym podobne (Nigdy nie dostałem oferty NORMALNEJ pracy). Na to bym machnął ręką bo praca jak praca, ale jest tu jeden haczyk, te wszystkie staże są za 800zł na miesiąc! ... a gdybym sie odważył odmówić na taką propozycję to wyrzucą mnie z bezrobocia i zniknę ze statystyk... i jak tu żyć za takie pieniądze?, czy pracować za minimum to już za dużo wymagam ?? to tak przerażające że na to już honor nie pozwala!
Dokładnie - zauważyliśmy już, że nie jest tak jakbyśmy chcieli. Powinniśmy teraz dostrzec jaka jest tego przyczyna, a przede wszystkim jak to można zmienić.
Zmiana nie jest skomplikowana, jest bardzo prosta. Najważniejsze jest to, żeby przyszła odpowiednio wcześnie, zanim nasza gospodarka zniszczy się jeszcze bardziej.
Jakieś wnioski? Przemyślenia? Nie. W kolejnych wyborach i tak wygra Donaldinho "słońce peru", drugi będzie Jarosław "Polskę-zostaw", a tuż za nimi uplasuje się czerwony Leszek i parta lubiąca rozdawać stołki rodzinie. Jedyny plus to taki, że wg ostatnich sondaży do sejmu nie wejdzie ruch zaparcia walikonia, no ale pożyjemy zobaczymy.
Jak się nie da? Przecież ktoś właśnie się wyżył na tej brzydkiej ścianie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2013 o 13:35
Najsmutniejsze jest to, że niektórzy nie mają nawet tego tysiąca...
To jest właśnie Polska.
Żeby to jeszcze było 1000 zika na przeżycie, a jak opłacisz mieszkanie wyżywienie, dojazdy do pracy i jeśli ktoś pali to papierosy to zostaje 200 zika na szaleństwa, czyli mniej więcej na 2h gry w kręgle w jeden weekend
Należy przestać palić.
Jak to jest, że pracownik narzeka,że ma małe wynagrodzenie a pracodawca że są za drogie koszty zatrudnienia? Oboje mają paranoję? Nie, oboje mają rację bo pośrednikiem jest państwo. Pracodawca płaci za pracownika np 1800, państwo zabiera z tego 650zł (PIT, ZUS, Ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie chorobowe), pracownik dostaje 1150 na rękę (Najniższa krajowa - 1600brutto+ ZUS), od których państwo podstępem wyłudza jeszcze min VAT, Akcyzę. Trzeba wziąć za dupę tego przekręta "państwo", niech weźmie 200zł na wojsko, policję, TYLKO niezbędnych urzędników, inne konieczne wydatki. Wtedy pracodawca i pracownik podejmą kompromis, że podzielą pozostałe 450zł między siebie, przez co pracodawca będzie płacił 1600 zł a pracownik otrzyma wynagrodzenie 1400zł, od którego państwo nie będzie pobierać podstępem Akcyzy i Vatu, ewentualnie szczątkowy Vat bez akcyzy.Pracodawca zyska i pracownik. A pracodawcom przekrętom, którzy będą chcieli oszukać pracownika Ch#j w oko, niech bankrutują i giną wśród uczciwych pracodawców, z braku chętnych do pracy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2013 o 14:42
Warto jeszcze dodać, że przez to zwiększa się cena produktów i usług przez co cierpią wszyscy konsumenci(czyli wszyscy obywatele). Ludzi nie stać na ich opłacenie a firmy mają bardzo małą marżę, niektóre z nich przez to bankrutują zwiększając bezrobocie, zmniejszając ilość dóbr na rynku przez co zwiększa się ich cena i pogarsza jakość.
Kraków, ulica Smoleńsk koło filharmoni, pozdrawiam
To już drugi taki napis w Krakowie jaki widziałem. Pierwszy jest na ul. Gazowej (na demotywatorach też obecny). Gdzie jeszcze się takie pojawią? Ile ich będzie?
Kraków, ulica Smoleńsk.
1000zł to jest luksus...
Nie pije z frajerami.
Wiecie ile puszek szczawiu można kupić za 1000 zł?
W Polsce żyjemy i pracujemy aby przeżyć NIE ABY ŻYĆ !