Mnie nie raz zaczepi gdzieś jakiś pan w średnim wieku/staruszek i gada i gada ze mną o mojej eMZetce, o czyjejś, o tej która kiedyś była w rodzinie, jednemu nawet pozwoliłem się przejechać, inny z kolei prawie się rozkleił jak posłuchał bicia tego starego serca.....
kiedys to jawa byla motocyklem o ktorym ludzie marzyli dzis to wspomnienia i polowa pseudomotocyklistow dostala pieniadze na motocykl od rodzicow i na jego utrzymanie
Mnie nie raz zaczepi gdzieś jakiś pan w średnim wieku/staruszek i gada i gada ze mną o mojej eMZetce, o czyjejś, o tej która kiedyś była w rodzinie, jednemu nawet pozwoliłem się przejechać, inny z kolei prawie się rozkleił jak posłuchał bicia tego starego serca.....
kiedys to jawa byla motocyklem o ktorym ludzie marzyli dzis to wspomnienia i polowa pseudomotocyklistow dostala pieniadze na motocykl od rodzicow i na jego utrzymanie