Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
W women17
+3 / 9

prawdziwe i piękne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Drozdaa
-3 / 9

Sama prawda. Szkoda tylko, że właśnie tacy porządni ludzie zostali zamordowani podczas wojny. Gdyby nie wojna światowa Polska byłaby sądzę jednym z najbogatszych krajów świata ludzie byliby całkowicie inny a nie teraz wszedzie lewackie kur*y i komuniści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2013 o 21:48

P Pulpetiakos
+2 / 2

On nie został zamordowany w czasie wojny, a po niej, jako zdrajca "ojczyzny" spiskujący przeciwko niej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rr
0 / 0

Prawda, owszem:)ale zamiast słowa "bądź katolikiem" użyłbym "bądź chrześcijaninem"....Bo kto to jest katolik? Odpowiedź pozostawiam wam...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MingeBag
0 / 0

Pewnie, bo jaka różnica między katolikiem, a chrześcijaninem (katolikiem, prawosławnym, protestantem, anglikaninem etc. etc.). Ignorancja ludzi mnie przeraża... A Polska przyjęła obrządek katolicki od Czech w 966 roku. Dlatego kulturowo należymy do zachodniej Europy, chociaż obecnie raczej już nie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-3 / 7

Chyba nie rozumiesz, więc ci wyjaśnię. Nie porównuj katolicyzmu do sekt protestanckich. Na świecie istnieją nurty chrześcijańskie i odłamy chrześcijańskie. Nurtami są, między innymi, prawosławni i katolicy (greccy i rzymscy). Natomiast ODŁAMAMI są anglikanie, luteranie, kalwini, baptyści, zieloni, jehowcy. Odłam to sekta, która powstała na skutek załamania w religii. Nie jest równoprawnym nurtem. Katolicyzm jest jednym z najstarszych nurtów - nurtów, nie odłamów. Czemu więc powiedział Katolik? Bo taka wiara jest prawdziwa i jedyna. Święta. I nie dajcie sobie wepchnąć do głowy protestanckich bredni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-1 / 3

Nie zgadzam się z Twoimi stwierdzeniami. Katolicyzm ma ciągłość - zwłaszcza papiestwa - aż do czasów Piotra i Linusa. Natomiast to, co tam w czasie II Soboru Watykańskiego się pozmieniało, to mnie nei rusza. Bo starsza liturgia ma wciąż prawo bytu - np. msza trydencka. Katolicyzm jest jedyną i świętą religią. Obok niego, należy włączyć też i Nurty jak prawosławie. Natomiast nie mów proszę, że odbiega od pierwotnego chrześcijaństwa, bo to jawne kłamstwo - to jest to chrześcijaństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-2 / 6

Gówno prawda. Widać, że w ogóle nie czytałeś o tym, co oceniasz. Polecam ci poczytać choćby stary testament, a tam masz jak byk pokazane, jak Żydzi robili węża miedzianego i to na rozkaz samego Boga. Ale protestanci tego nie łykają, prawda? Wiecie lepiej nawet od Żydów. Jest jeszcze druga rzecz -od pierwszych wieków (już w II a także pod koniec I ) stawiano michaeliony - świątynie poświęcone Michałowi Archaniołowi. Zaś wszystkei najstarsze nurty chrześcijańskie mają w swoich kościołach obrazy, ikony i figury. Kopci. Jerozolimscy. Prawosławni. Katolicy. Wszyscy. Ale ty wiesz lepiej, prawda? Bo wstał pewnego razu Luter i powiedział, że wie lepiej od tysięcy lat mędrców. Mów sobie, co chcesz, ale nie nazywaj tego prawdą, bo po prostu nawet historycznie się rozmijasz z nią. I nie powstało wiele "różnych odłamów" tylko na początku istniało 7 Kościołów, o których możesz przeczytać choćby w Dziejach Ap. czy Apokalipsie. Czyli 7 nurtów, ale każdy szanował słowa Piotra i Pawła. Potem powstały odłamy. Długo, długo potem. Na skutek a to chuci króla, a to pychy Lutra, a to braku w wiedzy Kalwina, czy sekciarskich zakłamań u baptystów, zielonych, czy jehowców. Poza tym, nie odpowiedziałeś na fakt, że Katolicy jako jedyni mają idealną listę potwierdzalną historycznie wszystkich papieży, aż do Linusa, a przed nim Piota. Protestanci nie. protestanci tworzą a to kościoły narodowe, a to kościoły sekciarskie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-1 / 1

Ateizm powinien dziękować protestantom, bo to protestantyzm dał możliwość wzrostu ideom ateistycznym. Zaś co się tyczy Biblii - co z tego, że przytoczyłeś obojgu nam znany cytat, skoro napisałem wyżej, że nie ma tutaj żadnego sporu, bo obrazy są dla nas tym samym, czym wąż miedziany dla Izraelitów. Nie ma sporu w tej materii, chyba że ktoś nie zna całej Biblii, a traktuje ją wyrywkowo - co ty robisz. Co do Marii Magdaleny. Wątpię, czy to "błąd" katolicki - tak uważają też Kopci i Jerozolimscy. Najstarsi. Co zaś się tyczy papiestwa - twoja niechęć do tego tematu jest najlepszym dowodem, że mówię prawdę. Wiem, że zaraz wysuniesz jakieś kwestie, o dwóch papieżach, o antypapieżach. Faktem jest jednak, że ciągłość istnieje. One by One. I tak. Kościół może się mylić. Papież też. ALE NIE w konkretnych kwestiach, które reguluje nasza doktryna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryNiedzwiedz
0 / 2

OrzeBialy
*Taak, jedna wiara, jeden naród, jedna ojczyzna! Protestanci precz! Heil Franciszek! *

Tak krytykujesz nazioli, a sam gadasz podobnie jak oni... Jestem ateistą, często argumentuję z katolikami, ale w życiu nie powiedziałbym że "Ateizm jest jedyny i słuszny. Mądry i prawdziwy.".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryNiedzwiedz
0 / 0

Tak btw, twój argument o tym że "Co zaś się tyczy papiestwa - twoja niechęć do tego tematu jest najlepszym dowodem, że mówię prawdę.", jest nie do przyjęcia. Czyjaś opinia o czymkolwiek nie jest nijak żadnym dowodem na nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-2 / 4

Owszem, jest dowodem na wszystko. Jeśli ktoś odrzuca możliwość dyskusji na jeden z najlepszych dowodów na potwierdzenie tezy sobie przeciwnej, to sam sobie przeczy. Co zaś się tyczy nazizmu a prawdy objawionej - nie porównuj jednego do drugiego. Bo w takim rozrachunku: dla ciebie każdy, kto jest pewny swych poglądów, jest jak naziol. Ma być szaroburo i relatywistycznie? Chciałbyś. Katolicyzm jest jedyną, świętą prawdą. Bądź sobie ateistą. Ale nie dziwię się, że by ci do łba nie wpadło, by tak mówić. Wszak ateizm to jeno wymysł ludzi, którzy stracili wiarę we wszystko, a opierają się na "nauce" która na dodatek co mniej więcej 30 lat się zmienia.Więc dowody dawne dla ateistów, dziś nie mają racji bytu. I w każdej epoce ateiści mawiają, że niedługo obalicie "te bajki i legendy", a jak dotąd nie macie ani jednego dowodu na potwierdzenie swoich tez. Ateizm to tylko kolejny pogląd. Równie śmieszny, co lewica, socjalizm, czy new ageowcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-2 / 4

Tematu bogactwa Kościoła nie będę rozwijał z jednego tylko powodu - temat ten jest wałkowany przez każde pokolenie, jakie przychodzi. Każdy z was o to się czepia, choć już w średniowieczu temat został zamknięty. Jeżeli zaś oceniasz "bogactwo Kościoła" to masz obowiązek wiedzieć, o jakim traktacie mówię. Wiesz to, czyż nie..? Dalej - ależ papiestwo ma kluczowe znaczenie dla "wartości które nie są takie, jak były" - bo to papież wedle nauki katolickiej w kwestiach wiary jest nieomylny, a co za tym idzie, ewentualne uzupełnienia dokonuje w zgodzie z duchem nauk katolickich. Co zaś się tyczy ikon i obrazów - to masz pecha, bo tym bardziej powinieneś wywnioskować z poprzednich moich komentarzy, że w II i na koniec I wieku już powstawały michaeliony poświęcone Michałowi Archaniołowi - więc twoje uczepienie się tego tematu, jako dowodu "odejścia od pierwotnej nauki" jest bezsensowne. I nie - ja nie traktuję wyrywkowo, bo temat ten przerobiłem wzdłuż i wszerz. Nawet o tym felietony i traktaty pisałem. Jest pewna konstrukcja logiczna myśli, którą ty łamiesz, co oznacza, że robisz to wyrywkowo. Dam ci dowód. Konstrukcja logiczna: Nie rób obrazów - Bałwochwalstwo bo oddawanie czci należnej Bogu stworzeniu - Narysowanie stworzenia, jako wskazującego na chwałę Boga - nie ma sprzeczności. Twoje myślenie: Nie rób obrazów - bałwochwalstwo bo oddawanie czci należnej Bogu stworzeniu - brak innych cytatów pod uwagą. A tymczasem są inne cytaty, które ty pomijasz. Czczenie konkretnych obrazów nie jest "naszym wymysłem" bo nawet w III i IV wieku czczono konkretne groty i miejsca objawień świętych i aniołów. najstarsze źródła ze świętą wodą pochodzą z 1 poł.I wieku. I nie ma w tym nic zdrożnego. Czemu te źródło ,a nie tamto? Bo tak Bóg sobie umyślił, że to pomaga, a tamto nie. Co do ateistów - ale to protestanci najmocniej liberalizują i relatywizują moralność. Przecież to u nich są pedoksięża, lesbobiskupki, czy gejoministranci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryNiedzwiedz
0 / 2

OrzełBiały
"Tak jest bo ja tak mówię" - Dziecinne podejście do poważnych spraw, "katolicyzm jest prawdą świętą i jedyną" - ładne pranie mózgu, ale nie na praniu mózgu polega dyskusja. Jeśli czyjeś zdanie jest dowodem na cokolwiek, właśnie mnie wyręczyłeś, nie musiałem ci udowadniać braku kompetencji, zrobiłeś to za mnie, dzięki. Gdybyś ty wiedział dzieciaku na czym polega dzisiejszy ateizm, ale ty widać jesteś tym gatunkiem katolika co to ma podejście a'la "nie rozumiem czegoś, będę to dyskredytował", to co tutaj uskuteczniasz to jest zwykła tromtadracja, gadasz językiem pełnym patosu, a merytorycznie to pie*dolisz trzy po trzy, nawet dyskusja z tobą jest kiepskim rozwiązaniem, bo gadać z kimś kto napisał zdania: "One by One. I tak. Kościół może się mylić. Papież też. ALE NIE w konkretnych kwestiach, które reguluje nasza doktryna."; "Wszak ateizm to jeno wymysł ludzi, którzy stracili wiarę we wszystko, a opierają się na "nauce" która na dodatek co mniej więcej 30 lat się zmienia.". Zdanie pierwsze jest tylko wykazaniem twojego zaparcia we własnym świecie i wyparcia zewnętrznych idei, jesteś po prostu zatwardziałym katolem który nie daje sobie nic powiedzieć. Zdanie drugie jest dużo gorsze, bo pokazuje twoją ignorancją i jawną pogardę dla nauki która wg ciebie nie może być dowodem na nic, no większej głupoty nie słyszałem, nie zamierzam się bawić w twojego tatusia i ci tłumaczyć nauki krok po kroku, ale na prawdę w erze internetu i darmowych bibliotek można się było wykazać większą wiedzą, rozumiem że w średniowieczu, w którym katolicka doktryna miała największe powodzenie, to można se było pofolgować, bo nie każdego było na dostęp do wiedzy stać, ale teraz... Wolę zawierzyć nauce na którą są jakiekolwiek dowody, w której przed wnioskiem są badania, są obliczenia, w której wszystko toczy się wg zasad logiki, niż żyć w twoim dziwacznym świecie, gdzie papież jest nieomylny (w pewnych kwestiach regulujących doktrynę) i co on nie powie to wy łykacie, jak gówno podane na łyżeczce, do tego ty jeszcze stawiasz tępą łatwowierność, ponad stoicką wątpliwość, ponad sceptycyzm który doprowadził do rozwoju cywilizacji (tobie to by pewnie na rękę średniowiecze było, bo twierdzisz że nauka nie daje dowodów na nic). Doprawdy, właśnie przez takich jak ty ludzie mają złe zdanie o katolikach... Gadasz zawzięcie o konstrukcji logicznej, ale konstrukcja logiczna twoich postów, ujawniła mi co dokładnie oznacza słowo "porażka".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-2 / 4

Niedźwiedziu - to, co powiedziałeś, z góry na dół to p***lenie trzy po trzy. Opierasz się na dowodach naukowych..? Gratuluję. Greccy ateiści, którzy uważali, że świat jest płaski, też mówili: "No! Boga nie ma, bo Ziemia jest płaska! Dowody naukowe to udowodniły!"... a gdy się okazało, że jest okrągła, mówicie to samo. Ja mam przewagę nad wami w tym, że ja przyznaję, iż jest to wiara. Zaś wy - obłudni ateiści - próbujecie wcisnąć opinii społecznej chore teorie, że to "wy się opieracie na dowodach" i jesteście "racjonalni". Gówno prawda - tyle ci powiem. Niecałe 80 lat temu "naukowcy" kroili zwierzęta, bo uważali, że nie czują bólu. Dzisiaj wyskakujecie z twierdzeniami, że mają takie same prawa do życia, co ludzie - tak bardzo jesteście obłudni, drodzy ateiści. Ja wierzę - czyli w sercu swym rozpatrzyłem Łaskę daną od Boga. Ty też wierzysz - bo ateizm nie opiera się na dowodach. Ktoś raz ładnie powiedział (mój kumpel, ateista) - "ja mówię zawsze, że nie wierzę w Boga, a nie że są dowody, ponieważ gdybym powiedział, że są dowody, to byłbym jak mrówka w całym wszechświecie, która widząc malutki kawałeczek uważa, że nie ma czegoś, czego nie poznała." Poza tym - gadasz jak najęty, że "nie ma z Tobą sensu dyskutować bo się zaparłeś!" ...bo co? Bo pokazałem twarz ateizmu? Że co 30/40 lat łapiecie inne dowody, do dawnych się nie przyznając..? A wy nie lepsi, że się zapieracie? To wy stawiacie swoją pychę nad innych ludzi, bo wciskacie wszędzie kłąmstwo, że tylko wy się opieracie na racjonaliźmie, umyśle, rozumie, faktach i dowodach - gówno a nie na dowodach, synku. Już prędzej uszanuję ateizm Hawkinga, niż wasz - bo w jego książce mogłem znaleźć minimum wyjaśnienia, dlaczego uważa, że Boga nie ma. I przez jego cierpienie, potrafię zrozumieć, że nie wierzy. Ale wy? Kim wy jesteście? Wlazły dwie łajzy pod demotywator o bohaterze - nic nie wiecie ani o nim, ani o mnie, ani o mojej działalności, ale pieprzycie trzy po trzy hejty na Boga, Kościół, katolików, na wszystko - ale w ogóle nie tykacie tematu walki, jaką odbył Ciepliński w democie. Jesteście zwykłymi hejterami, dowodem ateistycznego pustkowia emocjonalnego. Wchodzicie tylko i w swojej egzaltacji nienawistnej plujecie na Stwórcę. A ja gardzę debilami. Zastanawiam się, ilu z was walczy o to, o co wierzy, poza komputerem. Ilu z was publikuje coś, co kto inny czyta i krytykuje/bierze do siebie. Ilu z was walczy z tym chorym systemem w Polsce. Ilu nagłaśnia bohaterów.. Ja się staram walczyć o to, w co wierzę. A mimo to nie przeszkadza mi rozmawiać z normalnymi ludźmi - możecie zapytać kogoś, np użytkownika PtakMarceli, czy okazuję mu pogardę z powodu różnicy poglądów. Mam znajomych gejów, lesby, nazistów, lewaków (z lewakiem nawet współpracowałem). Ale zawsze trafią się dwa, trzy głąby, które wchodząc na moje demoty po prostu hejtują. Nienawiść na nienawiści i jeszcze plują na mnie, bo to niby ja jestem nienawistnikiem. Pustkowie racjonalne - tyle wam powiem o was. Rozmowa skończona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryNiedzwiedz
-1 / 1

OrzełBiały
Zawsze tak przynudzasz? Jak wg ciebie taki wybuch emocji to jest intelektualna dyskusja to doprawdy twój poziom jest wysoki. W kolejnym poście udowadniasz swoją ignorancję "bo kiedy greccy ateiści to, a w XIX wieku to jeszcze co innego" no i co? To były inne czasy, inny rozwój technologii, inny rozwój społeczeństwa, nie masz nawet pojęcia o czym piszesz. Oczywiście że się opieramy na dowodach i to że ty tych dowodów nie rozumiesz, no to gorzej dla ciebie, ja z tym nie mam większych problemów, twoje zrozumienie tematu jest zerowe jak wykazujesz w swoim poście, poczytaj trochę więcej o fizyce, chemii, bioligii, jak ci się nie chce czytać, to nie wiem, włącz se Discovery czy coś wtedy będziesz miał chociaż śladowe ilości wiedzy, a teraz z punktu widzenia racjonalnego człowieka wyglądasz jak przedszkolak który mówi że matematyka dyskretna jest bez sensu, no dla przedszkolaka jest bez sensu bo dla niego to jakieś szlaczki-krzaczki-robaczki, ale po co się uczyć, lepiej łazić po internecie i rozsiewać przepełnioną emocjami propagandę. "...bo co? Bo pokazałem twarz ateizmu?" Hahahaha, tak zdemaskowałeś nas geniuszu, odkryłeś naszą obłudę przed całym światem, jakie to szczęście dla ciemnej masy, że jest ktoś taki jak ty kto światłem i prawdą, rozpędzi mrok i kłamstwo, prawdziwy bohater i zbawiciel. Nic nie pokazałeś, stworzyłeś jakąś karykaturę ateizmu, i walczysz z karykaturą, brawo, jedyne co pokazałeś to swoją... dokończ sobie sam. "To wy stawiacie swoją pychę nad innych ludzi" - czekaj bo czegoś nie łapię, obecny nury ateistyczny uważa człowieka za krewnego małpy, zwykłego zwierzaka, tyle że mądrzejszego, który w skali wszechświata jest niczym, a katolicyzm uważa człowieka za wybrańca Boga który został stworzony na jego podobieństwo, taaak to my mamy pychę i to my jesteśmy zadufani... "Już prędzej uszanuję ateizm Hawkinga" Czy to powinno mnie obchodzić? "I przez jego cierpienie, potrafię zrozumieć" To co ty rozumiesz, a czego ty nie rozumiesz (a jak pokazałeś, nie rozumiesz wielu rzeczy) nie jest świadectwem dokładnie niczego, ateizm nie jest tylko wynikiem przyczyn emocjonalnych, ale bardzo często przemyśleń i właśnie gromadzenia dowodów których ty nigdy nie zebrałeś i do tego bezczelnie dyskredytujesz, nawet nie mając o nich pojęcia. "Ale wy? Kim wy jesteście? Wlazły dwie łajzy pod demotywator o bohaterze - nic nie wiecie ani o nim, ani o mnie, ani o mojej działalności, ale pieprzycie trzy po trzy hejty na Boga, Kościół, katolików, na wszystko" To prawda, o tym gościu z demota nic nie wiem i nie boli mnie to za bardzo, wiem inne rzeczy, nie ma ludzi od wszystkiego. Po za tym kto ci dał prawo do oceniania posunięć innych, nie masz do tego żadnego prawa, ja robię to co ja uważam za słuszne, a co ty uważasz za słuszne nie wpływa na mnie w żaden sposób. Po za tym to nie jest hejt, ja wiem że pewnie marzysz z utęsknieniem o powrocie do czasów, gdzie działała inkwizycja i za powiedzenie czegoś złego na kościół to miało się problemy, ale przykro mi, mamy inne czasy i to że ktoś śmie się z tobą nie zgadzać, nie czyni jego wypowiedzi hejtem. "- ale w ogóle nie tykacie tematu walki, jaką odbył Ciepliński w democie" Tak, bo w przeciwieństwie do ciebie nie mam zamiaru pisać o czymś o czym nie wiem, a wolność słowa mamy, więc mogę sobie pisać co mi się podoba. "Jesteście zwykłymi hejterami, dowodem ateistycznego pustkowia emocjonalnego". O widzę kolejne "dowody", ja mam pomysł już na pracę magisterską z psychologii jakby komuś przyszło zdawać "Katolicy i ich pojęcia słowa "dowód" jako przykład niezrozumienia słowa, oraz manipulacji słownej XXI wieku". "Wchodzicie tylko i w swojej egzaltacji nienawistnej plujecie na Stwórcę. A ja gardzę debilami." Jak mogę pluć na stwórcę jak jestem ateistą? No tak ktoś się z tobą nie zgodził, to nawet nie przeczytałeś co napisał, bo mało u ciebie jest realnych odwołań do postów, tylko wybuchasz emocjami jak dziewczynka w 9 roku życia i pisze człowiekowi którzy w cytatach odwołuje się do twojego pos

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-3 / 3

Masz gówno, a nie dowody - już to tłumaczyłem, idiocie nie będę tłumaczył po raz 5, więc po raz ostatni (4) tłumaczę: dowody wam się zmieniają co chwilę, co wiek, co 50 lat, co epokę. Jak się możesz więc w ogóle na nich opierać, tego to już nie wiem. Ale wiem, że nie rozumiesz, co do Ciebie piszę i obchodzisz odpowiedzialność za poglądy wygodnym: ty nic nie rozumiesz, głupi jestes, ubzdurałeś sobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-3 / 3

Słuchaj, niezależnie co uważasz - Niedźwiedź stanowczo przesadził i mnie obraził, a ty napisałeś, że się z nim zgadzasz. On to zrobił na dzień dobry, ty go poparłeś - nie dziw się mojej reakcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~AmonRA
-1 / 3

Nic i nigdy nie przysporzyło tyle cierpień ludzkości co hasła o bogu i ojczyźnie. Przez nie jedni ludzie zadawali mord innym bedąc świecie przekonanymi że czynią dobrze, że tak bóg chce i tym podobne ohydne brednie. Właśnie przez takich patriotycznie opetanych ludzi jak cytowany ppkł na świecie mamy wojny i pożoge. A katolicyzm to zło samo w sobie, bo zniewala umysły od niemowlectwa i uczy że tylko oni są dobrzy a inni źli bo myslą inaczej. I to ma byc piekne?? Współczuje temu synowi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-1 / 3

Głupota. Akurat nacjonalizm w Polsce, oparty na idei narodowo katolickiej, nie sprawił nikomu bólu. Musisz wyróżnić dwa typy nacjonalizmu. Jeden to pozytywny - Bóg, Honor, Ojczyzna. Drugi to negatywny - szowinistyczny, który jest odpowiedzialny za to, co napisałeś powyżej. Cechuje go kult narodu, a nie Boga jako takiego. Gdybyś sięgnął do źródeł to byś wiedział, że np. Kwasieborski pisał o pozytywnym nacjonalizmie. Zaś podana powyżej przeze mnie podziałka, została sklasyfikowana przez Doboszyńskiego - tego samego, który miał duży wpływ na tworzenie koncepcji międzymorza. Ale ty o tym nie wiesz, bo nie czytałeś - ani Doboszyńskiego, ani Dmowskiego, ani Kwasieborskiego.. Opierasz się tylko i wyłącznie na Reucie, który był mniejszością. Więc powtórzę ci raz jeszcze: nasz nacjonalizm centralno zachodni, nacjonalizm katolicki, jest zupełnie czym innym, niż nacjonalizm wschodni i pruski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MingeBag
+1 / 1

@AmonRA: Idiota. Oskarżyć ludzi broniących kraju o wywoływanie wojen to czysty idiotyzm, albo i gorzej. Podłe, wierutne kłamstwo i obłuda. Właśnie tacy ludzie, jak ty mordowali patriotów w katowniach. Bo przecież to ich wina, że są wojny, ludzie giną, bla bla bla. Wojny były od zawsze, i będą trwały razem z ludzkością. Grunt, to nie zatracić zasad, honoru i wiary. I współczuję ci, że żyjesz w swoim małym, wyimaginowanym świecie, gdzie nie szanuje się nauki płynącej z historii i sieje nienawiść do ludzi. W imię pokoju i równości, oczywiście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zainteresowany
-1 / 1

OrzelBiały....Bez urazy,ale Twoja znajomość faktów jest nieco wybiórcza(mówiąc delikatnie).Postanowiłem coś dodać od siebie,bo jak cytuję-NACJONALIZM W POLSCE OPARTY NA NA IDEI NARODOWO KATOLICKIEJ NIE SPRAWIŁ NIKOMU BÓLU-jest kłamstwem.Ktoś kto nie był i nie jest katolikiem odetchnął dopiero w latach 90tych.
To jest niezbyt chlubna część historii o której nie mówi się,ale właśnie pod sztandarami religii katolickiej tępiło się to,co inne.Mam podać Ci nazwiska ludzi którzy zostali zamordowani tylko dlatego ,że nie chcieli się przeżegnć?Żyją jeszcze ludzie którzy na własnej skórze doświadczyli ogromnej tolerancji ze strony katolików.
Nie pisz o czymś,jeśli nie znasz faktów....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-2 / 2

A może ja ci wymienię, ilu Żydów mordowało katolików? Ilu katolików było mordowanych za czasów rewolucji francuskiej..? A może Ci przypomnę, jaką grupę najbardziej represjonowano w latach komuny i II wojny..? Bawić się możemy tak do końca świata. TO jest jak zabawa w kółko przy okrągłym stole. Moja opinia pozostaje niezmieniona - narodowy katolicyzm nikomu nie sprawił przykrości. Nie ci, którzy zaczytywali się w Dmowskim, Kwasieborskiego..? To, że ktoś siebie nazywa katolikiem i bije czarnych nie znaczy, że jest katolikiem. Grodzki też nie jest kobietą, choć tak sobie ubzdurał. CO to zresztą za głupie gadanie: "Ktoś kto nie był i nie jest katolikiem odetchnął dopiero w latach 90tych."...?? A proces krakowski? A Popiełuszko..? Wygląda na to, że wymyśliłeś sobie, że Kościół był odpowiedzialny za komunizm, gdy tymczasem komunizm tępił katolików. Tak, jak i nazizm. To ty nie znasz więc faktów, synku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysio9999
-1 / 1

Jak widać "Matka Boża" (co to w ogóle za określenie, przecież Bóg nie ma matki...) nie za bardzo się Nim zaopiekowała, bo bezpieka zrobiła co chciała...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OrzelBialy
-1 / 1

Normalne określenie, jeśli byś był katolikiem czy prawosławnym. Matka Boża, bo Jezus był Bogiem Żywym. Synem Boga, z Bogiem ściśle złączonym, razem z Duchem Świętym. To prawda chrześcijaństwa - o Trójcy świętej równej sobie w Jednym Bogu. Więc owszem - Bóg mógł mieć matkę. A co do "bezpieki" - Jezusem się Żydzi i Rzymianie zajęli. Czy to znaczy, że Bóg nie pomógł? Przeciwnie. To twój problem, że nie rozumiesz istoty chrześcijaństwa - istotą nie jest to, że Bóg ciebie wybroni od atakujących. Istota jest to, że Twoja ofiara ma cel i nie jest bezsensowna, bo cierpi z Tobą syn Boży - Jezus Chrystus. On jest w każdym cierpiącym. To jest istota chrześcijaństwa, a nie "wybronienie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem