Każdy wiek ma swoje prawa, chciałaś się jeszcze wyszumieć, bez zakładania rodziny, normalne. Nie można ciągle rozpamiętywać przeszłości i myśleć ,,co by było gdyby". Oczywiście wiadomo że takie zachowanie z demota nie było słuszne ale czy można winić kogoś za to że w wieku dwudziestu lat chciał się bawić?
Tu nie chodzi o to żeby w wieku 20 paru lat mieć dziecko. Ja ze swoją dziewczyną chodzę na imprezy i razem się bawimy z jej znajomymi i z moimi znajomymi. Ja czasami wychodzę sam z kolegami na piwko ona czasami do koleżanek pójdzie. A jak się jest szalonym "imprezowiczem" który co wieczór musi się nawalić to nie jest zabawa tylko głupota.
Hm, nie wiem, za co Cię zminusowali. Prawdę piszesz. Rozumiem, że laska z demota zachowała się jak rozpuszczony, niemądry dzieciak, ale każdy ma prawo robić ze swoim życiem co chce. Tamten facet nie mógł za długo cierpieć, skoro przez 5 lat dorobił się domu, żony i dziecka, a 28-letnia kobieta to przecież młoda babka, no nie wyobrażam sobie, że za 4 lata będę rozpaczała, że jestem samotna, a wokoło same szczęśliwe rodzinki albo zakochane pary. Każdy sam określa, czym jest dla niego szczęście, nie musi to oznaczać bycia w związku. Wychodzi na to, że ten koleś nie był jej pisany, a ona jest bogatsza o nową wiedzę i doświadczenie - bolesne, ale nikt nie powiedział, że ma być przyjemnie i lekko. Lepiej by zrobiła, gdyby przełknęła tę gorzką pigułkę i - jak nie potrafi zająć się sobą albo znaleźć pasji w innej dziedzinie życia - rozejrzała się za innym fajnym mężczyzną, takich przecież nie brakuje ;)
Slonx pozazdrościć. Nie jeden mój znajomy w związku zazdrości mi wolności i wypadów z kolegami a ja zaś zazdroszczę im, że mają kogoś kto ich kocha. Imprezowanie nie jest takie kolorowe a udany związek to udane całe życie. Po za tym, tak jak mówisz, można świetnie się bawić ze swoją dziewczyną i to prawda. Baa, to nawet umacnia związek i tworzy wspólne wspomnienia. Zazdroszczę Ci bo Ty już znalazłeś a ja nie wiem czy kiedykolwiek znajdę, trudno teraz znaleźć perłę wśród stada wieprzy, trudno też zostać zauważonym w tłumie krzyczącego, modnie ubranego cwaniactwa. A pozory mylą.
nie, w wieku 24 lat zachowywała się jak gimbus, teraz zmądrzała. Pociesze autorkę, ja 5 lat temu bylem glupi i nic nie miałem teraz jestem glupi i nic nie mam i za 5 lat będę głupi i nic nie będę mieć, ty byłaś głupia ale coś tam trafiłaś i przej*bałaś to sobie, do dupy pocieszenie, ale zawsze coś :D
"Zachowywała się jak gimbus" - nie widzę nic dziwnego w takim zachowywaniu się. Ot po prostu nie miała wtedy ochoty na to, żeby być właśnie z tym facetem. Gdyby z nim została, prawdopodobnie by dziś pisała, że jest w nieszczęśliwym małżeństwie i straciła z nim najlepsze lata swojego życia.
zrobił bardzo dobrze że nie jest z tą idiotką która wolała imprezki i koleżanki zamiast faceta który zrobił by dla niej wszystko , widać że nie była jego warta
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 maja 2013 o 18:40
" Ten tekst może być przestrogą dla każdej" Taa jednym z lepszych kobiet w Europie (Polkom) polak który "branie" ma jedynie u niektórych Ukrainek i Białorusinek dyktuje warunki. Dobre. Wy podobacie sie nielicznym, my wszystkim(facetom). Co chcesz mijeszcze doradzić?
Ja się boję, że zostałbym przez dziewczynę zostawiony dlatego, że mam podobne cechy charakteru do faceta z tego opowiadania. Mam szacunek do kobiet, ich ciało traktuję jak świątynię i chcę żeby moja kobieta miała we mnie oparcie i partnera, z którym może dzielić wszystko. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, żadnej chorobliwej zazdrości itd. Takie cechy są jednak nudne i młode dziewczyny wolą imprezy lub cwaniaków przyciągających swoją ekstrawertyczną osobowością i wyszczekanym ryjem. Na szczęście widać wyżej jak to się kończy.
darxxx mógł poczekać? Chciałbyś patrzeć jak dziewczyna którą kochasz staje się panienką lekkich obyczajów, jak co chwilę ma innego faceta, a później do niej wrócić?
Schwerinfrau mnie to martwi co napisałaś, Polacy nie są rozchwytywani, Polki tak;/ I co mamy robić, jak wiele Polek zraziło sie na kilku poj**nych dresach i myślą ze każdy Polak taki jest? To ich psychologiczna manipulacja z której nie zdają sobie sprawy, tak wam sie wydaje, ze skoro nie z Polski to lepszy a za granica tez są po**ni kolesie, ale jak Polka ma nauczke na dresie i innym takim to już wybiera innych, normalnych.
ZrobmySobieKupe zastanawiam się do jakich dziewczyn faceci tacy jak ty się wzdychają, skoro ja chciałabym mieć takiego chłopaka i za Chiny znaleźć nie mogę, za to na idote i pajaca trafić można tak łatwo. Może dlatego tyle demotów o wrednych dziewczynach wybierających pawiana zamiast wrażliwego i miłego gościa - wszyscy ci dobrzy siedzą na demotywatorach?
mojnicksuper Bo na idiotę i pajaca łatwo trafić po za tym mają oni tę łatwość w poznawaniu innych ludzi przez co są tak znani. Ja akurat nie wzdycham do żadnej konkretnej. Nie szukam nawet na siłę bo to bez sensu. Po prostu mam otwarte oczy. Inna sprawa, że faceci pokroju tego chłopaka z demota zapewne nie rzucają się tak w oczy. Trzeba ich poznać a nie jest to łatwe. Sam chętnie poznam kogoś interesującego ale gdzie? W domu życia nie spędzam a mimo to nie łatwo nawiązać z kimś kontakt.
@ a czymże tak imponujecie tym zagranicznym facetom? Niech zgadnę.. hmm... Cyckiem i tyłkiem?"..Tym to raczej Kolumbijki (moim zdaniem ładniejsze od Polek-one maja duże tyłki i może tez duże cycki) A my tym, że dbamy o siebie choc Polsk ajest biedniejszym krajem, jestesmy pracowite i rodzinne "A co się dzieje gdy już się wami pobawią i zabawka się znudzi? Kazują wam wypie*dalać."...Skąd masz takie informacje? Z polskiego podwórka? Taak, bo Polacy nigdy nie zostawiają dziewczyn...To Ty odbierasz kobiety jako zabawki, które sie zostawia, bo jesli nie to dlaczego zakłądasz, ze obcokrajowiec znudzi sie swoja kobietą? Jeżeli Słowianki podobają im się bardziej to je wybieraja, ty tez chciałbyś miec najładniejszą, proste. Ty zakłądasz że kobiety sa gorsze i są zabawkami, widzisz oni tak nie myśla, mniej wymagaja od kobiet i bardziej doceniają. Nie znaczy, że na zachodzi esie nie rozwodzą, ale tu kobieta po rozwodzie ma lepsza sytuacje niz w Polsce. Sam piszesz że mądrych facetów (w Polsce) jest nie wielu, mysle że nie doceniacie polskich dziewczyn i musza to za was robić obcokrajowcy.
max12383 Odgrzeję temat... dziś po kilku latach wiem już, że nie wróci.. niedawno wyszła za mąż... i życzę jej szczęścia... ale nie czuję żalu... Wiem, że zrobiłem wszystko co mogłem- kosztem czasu, którego była warta. Zamknąłem ten rozdział i czekam już tylko na drugą szansę... albo śmierć, cokolwiek szybciej nastąpi;)
Swojego męża poznałam w wieku 28 lat, założyłam rodzinę w wieku 30, a ona pisze jakby była staruszką stojącą nad własną trumną. 28 i koniec życia :) teraz może być już tylko przestrogą dla innych wspominając odległe lata młodości... seriously? :)
"stać się stetryczałą jędzą lub smęcącym dziadem." Można miec tez wiele związków, nie zakładać rodziny, zyć na wolności i z kimś jednocześnie. Jędze to akurat mężatki, po prostu społeczeństwo każdy zły humor singielki tłumaczy "brak jej chłopa", za to mężatka ma prawo być zła bo dzieci, brakuje piniędzy, zmeczona domem i pracą. Singielka, zwłaszcza w mniejszych miastach nie ma łatwo, ale nie dlatego,że jest sama, tylko z powodu społeczeństwa. W Anglii wygląda to inaczej i tak nie dziiwi nikogo kobieta 40 letnia która bawi się ze swoimi nie zamęznymi koleżankami w klubach i zmnienia facetów. Jeżeli dla kogoś zycie to praca, dom, dzieci to taki będzie postrzegał zycie singlii jako smęcących dziadów i jędz, chocby bawili się lepiej od małżeństw.
ilipna1@ Singiel znaczy pojedyczny. To teraz takie ładne określenie na osoby które nie
wybrały świętej instytucji małżenstwa jako jedyny słuszny model życia.
Zyją sobie generalnie same, od czasu do czasu mają partnerów.
Nawzywane są starymi pannami przez zawistne męzatki ktore juz nic ciekawego w
zyciu nie czeka oprócz prania męzowskich skarpet.
Ale ile jest takich panienek? Jakaś garstka. Więkzośc nie ma tak że jak zerwie on albo ona to juz ma nastepnego. To typ pieknej imprezowiczki która nie odcenia bo moze przebierac w facetach. A faceci tez tak mają, sa z dobrymi dziewczynami, ale nudza im sie i ida do innej, łatwiejszej, głupszej. Można doceniać takiego faceta jakiego miała laska w opisie, ale taki koleś (przystojny) trafia sie bardzo rzadko. Wiekszośc facetów ma wymagania z kosmosu. Jest jej smutno bo inne mają rodzizny, ale 30% tych szczęsliwych mężatek zostanie za kilka lat z dziećmi, to nie moja złośliwośc a prawda. 30% małżeństw sie rozwodzi, choć kazdy myśli że jego to nie spotka...
Droga 28-latko, Twoja wiadomość faktycznie daje do myślenia, ale widzisz człowiek uczy się na błędach tak to już jest, ja kiedyś przeżyłam coś podobnego odrzuciłam człowieka dla którego byłam ważna i moje życie teraz być może wyglądałoby inaczej. Ale nie rozpamiętuje tego bo inaczej popadłabym w depresje, czasem wspominam to prawda ale nie za często żeby się nie dołować. Z resztą nie wiadomo czy do teraz bylibyście ze sobą. Trzeba cieszyć się życiem i zaakceptować to co jest, JAK SIĘ NIE MA CO SIĘ LUBI TO SIĘ LUBI CO SIĘ MA! Jeśli zaakceptujesz sytuacje w jakiej się znajdujesz i wybaczysz sobie znów złapiesz wiatr we włosy i będziesz mogła być szczęśliwa. Wtedy każda mijająca Cię osoba zobaczy promyczek radości na Twojej twarzy i zacznie się Tobą interesować. Szczerze życzę Ci aby Twoje życie ułożyło się nie tak jak Ty chcesz ale tak abyś była szczęśliwa bo chyba o to chodzi ;) Czasami nie wszystko co nam wydaje sie dobre dla nas dobre rzeczywiście takie jest. Trzeba Bogu zaufać a On już zadziała jak trzeba:) Wszystkiego dobrego! Pozdrawiam
Oryginalna94 raczej nie ma 28 lat. Jak dla mnie wstawil do jakis emo chlopak ktory zostal rzucony przez dziewczyne bo byl za duzym sztywniakiem ;]
Nie zaluj stary, tylko to nie byla dziewczyna dla Ciebie!
Ludzie już nie mają przyjaciół i piszą o swoich porażkach na internecie, przykre. A przykład zawsze będzie wzięty zły. Ile byś nie tłukł do łba, żeby człowiek robił dobrze, to zrobi tak, jak on zechce, czyli źle.
Ciekawa historia, fajnie że autorka zmądrzała. Ale trochę się czyta jakby już się planowała niedługo wybierać na cmentarz, a przecież 28 lat to jeszcze młoda jest, i nadal może znaleźć sobie tą właściwą osobę z którą spędzi życie.
28 lat to jeszcze nie koniec świata i tak naprawdę w każdym wieku w dzisiejszych czasach można się realizować, a na miłość jeszcze przyjdzie pora. Mam tyle samo lat i tez utraciłam nadzieję na ułożenie sobie życia z przyzwoitym chłopakiem ale moje karta niespodziewanie się odwróciła :)
Nic dziwnego, że w dzisiejszych czasach w każdym wieku można znaleśc miłośc. 30% małżeństw sie rozwodzi, choć mężczyźni prędzej wybiorą rozwódke niż panne. Dla mnie to bez znaczenia, a nawet lepiej bo często te rozwódki, to własnie te rozpieszczane. A to, że jej koleżanki wrzucają na fb śłitasne zdjecia "nasz szczęsliwa rodzina" to nie znaczy, że naprawdę sa szczęsliwi. Lans zmienia forme, ale z niego się nie wyrasta.
Zależy, mogłaś byc wychowana przez pokorna matke polke gotująca i sprzatającą, gdzie ojciec po pracy tylko tv ogladał. I jak facet ugotuje ci obiad albo czasem coś kupi to uważasz że jest taki kochający i wierny. Kobietą ze srodowisk patriarchalnych łatwiej znaleśc męża, co nie znaczy że będzie on dobry. Dla laski gdzie rodzice dzieli obowiązki i nigdy sie nie kłócili, koleś który lubi zarty "kobiety w kuchni" będzie uważany za chłopaka z marginesu, a dla takiej której ojciec był pijakiem i awanturnikiem a matka zap***ła na dwa etaty każdy chłopak który jej nie uderzy będzie kochający, choćby był leniwy.
RedHeadCath@ a może jednak, bo cos zabolało, zreszta masz DOPIERO 20 lat:) A to nie było do Ciebie tylko taka informacja,ciekawostka. Tak samo jest z facetami, koles wychowany przez tzw "kure domowa" będzie uważał za feministke kazdą kobiete która pracuje i on nie zrozumie, że kobieta lubi miec swoje pieniądze, choćby kosztem nie ciekawej pracy (np kasa w hipermarkecie). Za to koleś wychowany przez karierowiczke, w domu gdzie gotowała gosposia, kobiete która pracuje po 8 godzin i potrafi sama posprzatac uważa za kobiete ciepła i udomowioną.
fejk.. nie wierzę żeby sama zmądrzała...... same przed sobą się nie przyznają do tego, wmówią sobie że taki mają styl życia i jest im dobrze...ba.. super.... reszta się niech nie wtrąca do ich stylu życia. i foch od razu.
Musze powiedziec ze sytuacja wyjeta zywcem z mojego zycia, specialnie az konto zalozylem. Jest to tak czesto spotykane ze sie w glowie nie miesci. Sam jestem facetem ktory sie stara, ktory uwaza ze najwazniejsze to budowac nie niszczyc - i wiem jak czesto, mimo tego co jest sie w stanie zrobic, wszystko sie sypie przez jedna, glupia decyzje.
Mialem w swoim, prawie juz 30 letnim zyciu, dwa dlugie zwiazku - dziwne ze tylko dwa? Ano dziwne bo nigdy nie szukalem niczego innego, majac kogos - staram sie dla niego, chce upiekszyc jego zycie, bo wedlug mnie na tym to ma polegac. Wspolne zycie powinno polegac na wzajemnym dawaniu sobie szczescia. Co z tego - jesli czlowiek ciagle chce dawac, a w nagrode dostaje w dupe.
Sam zostalem tak potraktowany, dwa razy pozniej - obie - prosily mnie abym wrocil do nich i im wybaczyl. Dwa razy odmowilem i wciaz mam nadzieje ze jest na swiecie ktos kto to doceni co robie - bez takich zagrywek. Dlaczego odmawialem? Bo jak raz zrobila to zrobi znowu, jak sie kogos kocha to sie poswieca dla niego caly swiat a nie daje okruszki i potem ewentualnie dorzuca gratisy.
Wierze w milosc, ale wierze w nia czasem juz ponad wlasna wiare.
Wspolczuje autorce, wspolczuje facetowi. Choc troche zazdroszcze ze on znalazl kogos kto go w koncu docenil, z kim mogl zalozyc rodzine ;)
" Dlaczego odmawialem? Bo jak raz zrobila to zrobi znowu, jak sie kogos kocha " Nie prawda, bo mogły zrozumiec, że cie kochają i sie poprawić, albo zwyczajnie dorosły do związku i sie zmieniły.
Kobiety nie postrzegają tych spraw w taki binarny sposób jak mężczyźni. Mężczyźni są jak przełączniki: włącz albo wyłącz, kobiety są raczej jak pokrętła...
@jesteśfrajerem: "mogły zrozumiec, że cie kochają i sie poprawić [...]" -- a za jakiś czas mogłyby ponownie dojść do wniosku, że taki związek je nudzi, i zacząć zdradzać. "[...] albo zwyczajnie dorosły do związku i sie zmieniły" -- nie wiem, jak ty, ale ja bym nie chciała się o tym przekonać. Nie wyobrażam sobie bycia z kimś, kto zdradził i może to zrobić ponownie. @Szept99: Współczuję. Obyś znalazł kobietę, która cię doceni.
Wielce bystra i przenikliwa dziewczyna. Po dłuższym czasie doszła do tego, że z większą korzyścią wyszłoby dla niej zawczasu wybranie wymarzonego faceta niż łażenie po klubach, upijanie się i kręcenie dupą do głośnej muzyki. Kto mógł przewidzieć coś takiego?!
Choć z drugiej strony trochę ją rozumiem, bo sam powinienem teraz uczyć się do kolokwium, a zamiast tego siedzę na demotach i piszę komentarze. Może zaprocentuje mi to w przyszłości. :E
Tylko, że Ty to robisz dla przyjemności, żeby uciec przed negatywnymi emocjami związanymi z kolokwium. Ona powinna wtedy odczuwać odpowiednie emocje myśląc o tym kolesiu, a jakoś ich nie odczuwała... Po prostu koleś zrobił sobie z niej swojego boga, podczas gdy powinien czcić prawdziwego Boga i wtedy wszystko było by na swoim miejscu. Jak kobieta będzie sensem czyjegoś życia, to ona sama taką osobę wyśmieje.
Zabrzmi to okropnie i nietaktownie, ale jako facet czuję dumę czytając to...
Zawsze po nieudanym związku życzyłem swojej byłej wszystkiego najlepszego i chciałem, wiodło się im jak najlepiej, ale w głębi siebie powtarzałem sobie, że kiedyś będą tego wyboru żałowały.
Przeżyłam to samo :) Po rozstaniu przez wiele lal cierpiałam i umierałam z samotności w 4 ścianach, straciłam nadzieję.... A 9 msc temu poznałam miłość swojego życia, z którą od 8msc mieszkam i budujemy wspólnie naszą cudowną teraźniejszość, planując i dbając o przyszłość. A mam 30 lat :) Czasami trzeba po prostu poczekać na tego Jedynego, on się pojawi wtedy gdy najbardziej się wątpi :)
Co za idiotyzm "mam 28 lat" kobieto nie żyjesz w średniowieczu a nie jednemu psu burek. Spadaj z tego zaściankowego Polandu gdzie wydaje się za mąż 16 latki. Wszędzie indziej dorosłe 30-40-50 a nawet 60 letnie kobiety randkują, zakochują się i prowadzą normalne życie. Pochodzę z wielkiego miasta w
Polsce i u nas babki mają kariery, chłopaków, narzeczonych a po ślubach są tylko panienki, które powpadały. Jak można mieć tak zaniżone poczucie własnej wartości? Też miałam różnych chłopaków, niektórych kochałam i nie wyszło, życie toczy się dalej. Mam teraz 30 i wyznaczoną datę ślubu ale to nie znaczy że definiuję całe swoje życie tylko przez to że mam chłopaka. Co za żenada ! Sporo podróżowałam i wierz mi że tylko u nas na wiochach kobiety po 30 są wykluczone z życia społecznego jeżeli nie mają mężów w dużych miastach i zagranicą wychodzą za mąż, nie wychodzą i robią co chcą a nie co im stara truje. Jeżeli z nim wtedy zerwałaś to znaczy że ci nie odpowiadał i prędzej czy później by to wyszło więc teraz jak jesteś samotna to wspominasz 'najlepszą opcję', która była tylko 'dość dobra' ale szału nie robiła - co wcale nie znaczy, że nie będzie tej odpowiedniej - skoro tak co na tym wielce zależy.
Każdy wiek ma swoje prawa, chciałaś się jeszcze wyszumieć, bez zakładania rodziny, normalne. Nie można ciągle rozpamiętywać przeszłości i myśleć ,,co by było gdyby". Oczywiście wiadomo że takie zachowanie z demota nie było słuszne ale czy można winić kogoś za to że w wieku dwudziestu lat chciał się bawić?
Tu nie chodzi o to żeby w wieku 20 paru lat mieć dziecko. Ja ze swoją dziewczyną chodzę na imprezy i razem się bawimy z jej znajomymi i z moimi znajomymi. Ja czasami wychodzę sam z kolegami na piwko ona czasami do koleżanek pójdzie. A jak się jest szalonym "imprezowiczem" który co wieczór musi się nawalić to nie jest zabawa tylko głupota.
Pozdrawiam
Hm, nie wiem, za co Cię zminusowali. Prawdę piszesz. Rozumiem, że laska z demota zachowała się jak rozpuszczony, niemądry dzieciak, ale każdy ma prawo robić ze swoim życiem co chce. Tamten facet nie mógł za długo cierpieć, skoro przez 5 lat dorobił się domu, żony i dziecka, a 28-letnia kobieta to przecież młoda babka, no nie wyobrażam sobie, że za 4 lata będę rozpaczała, że jestem samotna, a wokoło same szczęśliwe rodzinki albo zakochane pary. Każdy sam określa, czym jest dla niego szczęście, nie musi to oznaczać bycia w związku. Wychodzi na to, że ten koleś nie był jej pisany, a ona jest bogatsza o nową wiedzę i doświadczenie - bolesne, ale nikt nie powiedział, że ma być przyjemnie i lekko. Lepiej by zrobiła, gdyby przełknęła tę gorzką pigułkę i - jak nie potrafi zająć się sobą albo znaleźć pasji w innej dziedzinie życia - rozejrzała się za innym fajnym mężczyzną, takich przecież nie brakuje ;)
Slonx pozazdrościć. Nie jeden mój znajomy w związku zazdrości mi wolności i wypadów z kolegami a ja zaś zazdroszczę im, że mają kogoś kto ich kocha. Imprezowanie nie jest takie kolorowe a udany związek to udane całe życie. Po za tym, tak jak mówisz, można świetnie się bawić ze swoją dziewczyną i to prawda. Baa, to nawet umacnia związek i tworzy wspólne wspomnienia. Zazdroszczę Ci bo Ty już znalazłeś a ja nie wiem czy kiedykolwiek znajdę, trudno teraz znaleźć perłę wśród stada wieprzy, trudno też zostać zauważonym w tłumie krzyczącego, modnie ubranego cwaniactwa. A pozory mylą.
Piękna, dramatyczna historia. Zabieram się za pisanie.
ojejku wzruszyła mnie Twoja historia.. 28 latka zachowująca się jak gimnazjalistka. doprawdy niesamowita puenta
nie, w wieku 24 lat zachowywała się jak gimbus, teraz zmądrzała. Pociesze autorkę, ja 5 lat temu bylem glupi i nic nie miałem teraz jestem glupi i nic nie mam i za 5 lat będę głupi i nic nie będę mieć, ty byłaś głupia ale coś tam trafiłaś i przej*bałaś to sobie, do dupy pocieszenie, ale zawsze coś :D
"Zachowywała się jak gimbus" - nie widzę nic dziwnego w takim zachowywaniu się. Ot po prostu nie miała wtedy ochoty na to, żeby być właśnie z tym facetem. Gdyby z nim została, prawdopodobnie by dziś pisała, że jest w nieszczęśliwym małżeństwie i straciła z nim najlepsze lata swojego życia.
zrobił bardzo dobrze że nie jest z tą idiotką która wolała imprezki i koleżanki zamiast faceta który zrobił by dla niej wszystko , widać że nie była jego warta
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2013 o 18:40
" Ten tekst może być przestrogą dla każdej" Taa jednym z lepszych kobiet w Europie (Polkom) polak który "branie" ma jedynie u niektórych Ukrainek i Białorusinek dyktuje warunki. Dobre. Wy podobacie sie nielicznym, my wszystkim(facetom). Co chcesz mijeszcze doradzić?
Ja się boję, że zostałbym przez dziewczynę zostawiony dlatego, że mam podobne cechy charakteru do faceta z tego opowiadania. Mam szacunek do kobiet, ich ciało traktuję jak świątynię i chcę żeby moja kobieta miała we mnie oparcie i partnera, z którym może dzielić wszystko. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, żadnej chorobliwej zazdrości itd. Takie cechy są jednak nudne i młode dziewczyny wolą imprezy lub cwaniaków przyciągających swoją ekstrawertyczną osobowością i wyszczekanym ryjem. Na szczęście widać wyżej jak to się kończy.
darxxx mógł poczekać? Chciałbyś patrzeć jak dziewczyna którą kochasz staje się panienką lekkich obyczajów, jak co chwilę ma innego faceta, a później do niej wrócić?
Schwerinfrau mnie to martwi co napisałaś, Polacy nie są rozchwytywani, Polki tak;/ I co mamy robić, jak wiele Polek zraziło sie na kilku poj**nych dresach i myślą ze każdy Polak taki jest? To ich psychologiczna manipulacja z której nie zdają sobie sprawy, tak wam sie wydaje, ze skoro nie z Polski to lepszy a za granica tez są po**ni kolesie, ale jak Polka ma nauczke na dresie i innym takim to już wybiera innych, normalnych.
darxxx rozumiem, ale życie mnie jednego nauczyło, że fałszywa nadzieja jest o wiele gorsza od najokrutniejszej prawdy.
ZrobmySobieKupe zastanawiam się do jakich dziewczyn faceci tacy jak ty się wzdychają, skoro ja chciałabym mieć takiego chłopaka i za Chiny znaleźć nie mogę, za to na idote i pajaca trafić można tak łatwo. Może dlatego tyle demotów o wrednych dziewczynach wybierających pawiana zamiast wrażliwego i miłego gościa - wszyscy ci dobrzy siedzą na demotywatorach?
Panowie, jęczycie i użalacie się nad sobą. Tego nie lubimy, a nie dobrych, kochających facetów.
mojnicksuper Bo na idiotę i pajaca łatwo trafić po za tym mają oni tę łatwość w poznawaniu innych ludzi przez co są tak znani. Ja akurat nie wzdycham do żadnej konkretnej. Nie szukam nawet na siłę bo to bez sensu. Po prostu mam otwarte oczy. Inna sprawa, że faceci pokroju tego chłopaka z demota zapewne nie rzucają się tak w oczy. Trzeba ich poznać a nie jest to łatwe. Sam chętnie poznam kogoś interesującego ale gdzie? W domu życia nie spędzam a mimo to nie łatwo nawiązać z kimś kontakt.
"mujahedin92
@ a czymże tak imponujecie tym zagranicznym facetom? Niech zgadnę.. hmm... Cyckiem i tyłkiem?"..Tym to raczej Kolumbijki (moim zdaniem ładniejsze od Polek-one maja duże tyłki i może tez duże cycki) A my tym, że dbamy o siebie choc Polsk ajest biedniejszym krajem, jestesmy pracowite i rodzinne "A co się dzieje gdy już się wami pobawią i zabawka się znudzi? Kazują wam wypie*dalać."...Skąd masz takie informacje? Z polskiego podwórka? Taak, bo Polacy nigdy nie zostawiają dziewczyn...To Ty odbierasz kobiety jako zabawki, które sie zostawia, bo jesli nie to dlaczego zakłądasz, ze obcokrajowiec znudzi sie swoja kobietą? Jeżeli Słowianki podobają im się bardziej to je wybieraja, ty tez chciałbyś miec najładniejszą, proste. Ty zakłądasz że kobiety sa gorsze i są zabawkami, widzisz oni tak nie myśla, mniej wymagaja od kobiet i bardziej doceniają. Nie znaczy, że na zachodzi esie nie rozwodzą, ale tu kobieta po rozwodzie ma lepsza sytuacje niz w Polsce. Sam piszesz że mądrych facetów (w Polsce) jest nie wielu, mysle że nie doceniacie polskich dziewczyn i musza to za was robić obcokrajowcy.
max12383 Myślę, że Miłość jest warta tego by o nią walczyć do końca, bez wzgledu na szanse zwycięstwa...
darxxx ja zawsze miałem tak, im bardziej się starałem, tym gorzej wychodziło.
max12383 Odgrzeję temat... dziś po kilku latach wiem już, że nie wróci.. niedawno wyszła za mąż... i życzę jej szczęścia... ale nie czuję żalu... Wiem, że zrobiłem wszystko co mogłem- kosztem czasu, którego była warta. Zamknąłem ten rozdział i czekam już tylko na drugą szansę... albo śmierć, cokolwiek szybciej nastąpi;)
Swojego męża poznałam w wieku 28 lat, założyłam rodzinę w wieku 30, a ona pisze jakby była staruszką stojącą nad własną trumną. 28 i koniec życia :) teraz może być już tylko przestrogą dla innych wspominając odległe lata młodości... seriously? :)
Tylko w Polsce jestes "stara" po przekroczeniu 24 lat.
"stać się stetryczałą jędzą lub smęcącym dziadem." Można miec tez wiele związków, nie zakładać rodziny, zyć na wolności i z kimś jednocześnie. Jędze to akurat mężatki, po prostu społeczeństwo każdy zły humor singielki tłumaczy "brak jej chłopa", za to mężatka ma prawo być zła bo dzieci, brakuje piniędzy, zmeczona domem i pracą. Singielka, zwłaszcza w mniejszych miastach nie ma łatwo, ale nie dlatego,że jest sama, tylko z powodu społeczeństwa. W Anglii wygląda to inaczej i tak nie dziiwi nikogo kobieta 40 letnia która bawi się ze swoimi nie zamęznymi koleżankami w klubach i zmnienia facetów. Jeżeli dla kogoś zycie to praca, dom, dzieci to taki będzie postrzegał zycie singlii jako smęcących dziadów i jędz, chocby bawili się lepiej od małżeństw.
ilipna1@ Singiel znaczy pojedyczny. To teraz takie ładne określenie na osoby które nie
wybrały świętej instytucji małżenstwa jako jedyny słuszny model życia.
Zyją sobie generalnie same, od czasu do czasu mają partnerów.
Nawzywane są starymi pannami przez zawistne męzatki ktore juz nic ciekawego w
zyciu nie czeka oprócz prania męzowskich skarpet.
a mówi się że to kobiety szybciej dojrzewają ...
Ale ile jest takich panienek? Jakaś garstka. Więkzośc nie ma tak że jak zerwie on albo ona to juz ma nastepnego. To typ pieknej imprezowiczki która nie odcenia bo moze przebierac w facetach. A faceci tez tak mają, sa z dobrymi dziewczynami, ale nudza im sie i ida do innej, łatwiejszej, głupszej. Można doceniać takiego faceta jakiego miała laska w opisie, ale taki koleś (przystojny) trafia sie bardzo rzadko. Wiekszośc facetów ma wymagania z kosmosu. Jest jej smutno bo inne mają rodzizny, ale 30% tych szczęsliwych mężatek zostanie za kilka lat z dziećmi, to nie moja złośliwośc a prawda. 30% małżeństw sie rozwodzi, choć kazdy myśli że jego to nie spotka...
ale farmazony :D
Masz 28 lat i ludzie pozakładali rodziny? To chyba obracasz sie w wyjatkowym gronie bo w Polsce "na oko" tak połowa 28 latek jest samotna.
Droga 28-latko, Twoja wiadomość faktycznie daje do myślenia, ale widzisz człowiek uczy się na błędach tak to już jest, ja kiedyś przeżyłam coś podobnego odrzuciłam człowieka dla którego byłam ważna i moje życie teraz być może wyglądałoby inaczej. Ale nie rozpamiętuje tego bo inaczej popadłabym w depresje, czasem wspominam to prawda ale nie za często żeby się nie dołować. Z resztą nie wiadomo czy do teraz bylibyście ze sobą. Trzeba cieszyć się życiem i zaakceptować to co jest, JAK SIĘ NIE MA CO SIĘ LUBI TO SIĘ LUBI CO SIĘ MA! Jeśli zaakceptujesz sytuacje w jakiej się znajdujesz i wybaczysz sobie znów złapiesz wiatr we włosy i będziesz mogła być szczęśliwa. Wtedy każda mijająca Cię osoba zobaczy promyczek radości na Twojej twarzy i zacznie się Tobą interesować. Szczerze życzę Ci aby Twoje życie ułożyło się nie tak jak Ty chcesz ale tak abyś była szczęśliwa bo chyba o to chodzi ;) Czasami nie wszystko co nam wydaje sie dobre dla nas dobre rzeczywiście takie jest. Trzeba Bogu zaufać a On już zadziała jak trzeba:) Wszystkiego dobrego! Pozdrawiam
Ilu z was przyszło tutaj poczytać komentarze ?
Ja przyszedłem, żeby podziwiać twój nick.
Oryginalna94 raczej nie ma 28 lat. Jak dla mnie wstawil do jakis emo chlopak ktory zostal rzucony przez dziewczyne bo byl za duzym sztywniakiem ;]
Nie zaluj stary, tylko to nie byla dziewczyna dla Ciebie!
Nie no... Jaki debil! Hyhyhy....
Bez komentarza.
Właśnie wtopiłem 90 sekund swojego życia.
Ku*wa, co to za ciemnogród.
Ludzie już nie mają przyjaciół i piszą o swoich porażkach na internecie, przykre. A przykład zawsze będzie wzięty zły. Ile byś nie tłukł do łba, żeby człowiek robił dobrze, to zrobi tak, jak on zechce, czyli źle.
"słuchałam tego, co powie mi koleżanka". Ano właśnie......
tak to jest jak sie slucha kolezanek
Ciekawa historia, fajnie że autorka zmądrzała. Ale trochę się czyta jakby już się planowała niedługo wybierać na cmentarz, a przecież 28 lat to jeszcze młoda jest, i nadal może znaleźć sobie tą właściwą osobę z którą spędzi życie.
28 lat to jeszcze nie koniec świata i tak naprawdę w każdym wieku w dzisiejszych czasach można się realizować, a na miłość jeszcze przyjdzie pora. Mam tyle samo lat i tez utraciłam nadzieję na ułożenie sobie życia z przyzwoitym chłopakiem ale moje karta niespodziewanie się odwróciła :)
Nic dziwnego, że w dzisiejszych czasach w każdym wieku można znaleśc miłośc. 30% małżeństw sie rozwodzi, choć mężczyźni prędzej wybiorą rozwódke niż panne. Dla mnie to bez znaczenia, a nawet lepiej bo często te rozwódki, to własnie te rozpieszczane. A to, że jej koleżanki wrzucają na fb śłitasne zdjecia "nasz szczęsliwa rodzina" to nie znaczy, że naprawdę sa szczęsliwi. Lans zmienia forme, ale z niego się nie wyrasta.
Co zlego jest w Anglii?
Mi sie tu podoba :D
Sławni ostatnio na demotach muzułmanie.
dalej dziewczyny słuchajcie swoich pożal się boże "przyjaciółek" to każda z was tak skończy. to z twoją przyjaciółką planuje przyszłość czy z tobą?
Jak się własnego rozumu nie ma, ani własnego zdania, zasad, czy czegokolwiek, to trzeba słuchać koleżanek. Brzydzą mnie tacy ludzie.
A.
dobrze jej tak
Mam 20 lat i jestem mądrzejsza od 28 latki. Tyle wygrać.
Zależy, mogłaś byc wychowana przez pokorna matke polke gotująca i sprzatającą, gdzie ojciec po pracy tylko tv ogladał. I jak facet ugotuje ci obiad albo czasem coś kupi to uważasz że jest taki kochający i wierny. Kobietą ze srodowisk patriarchalnych łatwiej znaleśc męża, co nie znaczy że będzie on dobry. Dla laski gdzie rodzice dzieli obowiązki i nigdy sie nie kłócili, koleś który lubi zarty "kobiety w kuchni" będzie uważany za chłopaka z marginesu, a dla takiej której ojciec był pijakiem i awanturnikiem a matka zap***ła na dwa etaty każdy chłopak który jej nie uderzy będzie kochający, choćby był leniwy.
A ja myślałam że nikt nie zauważy mojego komentarza na samym dole. No Paris, nie trafiłeś ani razu ale miło że próbowałeś.
RedHeadCath@ a może jednak, bo cos zabolało, zreszta masz DOPIERO 20 lat:) A to nie było do Ciebie tylko taka informacja,ciekawostka. Tak samo jest z facetami, koles wychowany przez tzw "kure domowa" będzie uważał za feministke kazdą kobiete która pracuje i on nie zrozumie, że kobieta lubi miec swoje pieniądze, choćby kosztem nie ciekawej pracy (np kasa w hipermarkecie). Za to koleś wychowany przez karierowiczke, w domu gdzie gotowała gosposia, kobiete która pracuje po 8 godzin i potrafi sama posprzatac uważa za kobiete ciepła i udomowioną.
Chyba się nie wyspałam bo teraz już nie wiem do czego pijesz. Mam dopiero 20 lat ale mogłabym mieć dopiero 12. Nie jest źle.
@paris91 nie ma to jak analiza psychologiczna i zgadywanie życiorysu osoby na podstawie 1 linijki komentarza ;)
tylko Rzeszów ;D mój Rzeszów ;D
fejk.. nie wierzę żeby sama zmądrzała...... same przed sobą się nie przyznają do tego, wmówią sobie że taki mają styl życia i jest im dobrze...ba.. super.... reszta się niech nie wtrąca do ich stylu życia. i foch od razu.
No i to jest demotywator! Więcej takich!
Musze powiedziec ze sytuacja wyjeta zywcem z mojego zycia, specialnie az konto zalozylem. Jest to tak czesto spotykane ze sie w glowie nie miesci. Sam jestem facetem ktory sie stara, ktory uwaza ze najwazniejsze to budowac nie niszczyc - i wiem jak czesto, mimo tego co jest sie w stanie zrobic, wszystko sie sypie przez jedna, glupia decyzje.
Mialem w swoim, prawie juz 30 letnim zyciu, dwa dlugie zwiazku - dziwne ze tylko dwa? Ano dziwne bo nigdy nie szukalem niczego innego, majac kogos - staram sie dla niego, chce upiekszyc jego zycie, bo wedlug mnie na tym to ma polegac. Wspolne zycie powinno polegac na wzajemnym dawaniu sobie szczescia. Co z tego - jesli czlowiek ciagle chce dawac, a w nagrode dostaje w dupe.
Sam zostalem tak potraktowany, dwa razy pozniej - obie - prosily mnie abym wrocil do nich i im wybaczyl. Dwa razy odmowilem i wciaz mam nadzieje ze jest na swiecie ktos kto to doceni co robie - bez takich zagrywek. Dlaczego odmawialem? Bo jak raz zrobila to zrobi znowu, jak sie kogos kocha to sie poswieca dla niego caly swiat a nie daje okruszki i potem ewentualnie dorzuca gratisy.
Wierze w milosc, ale wierze w nia czasem juz ponad wlasna wiare.
Wspolczuje autorce, wspolczuje facetowi. Choc troche zazdroszcze ze on znalazl kogos kto go w koncu docenil, z kim mogl zalozyc rodzine ;)
" Dlaczego odmawialem? Bo jak raz zrobila to zrobi znowu, jak sie kogos kocha " Nie prawda, bo mogły zrozumiec, że cie kochają i sie poprawić, albo zwyczajnie dorosły do związku i sie zmieniły.
Kobiety nie postrzegają tych spraw w taki binarny sposób jak mężczyźni. Mężczyźni są jak przełączniki: włącz albo wyłącz, kobiety są raczej jak pokrętła...
@jesteśfrajerem: "mogły zrozumiec, że cie kochają i sie poprawić [...]" -- a za jakiś czas mogłyby ponownie dojść do wniosku, że taki związek je nudzi, i zacząć zdradzać. "[...] albo zwyczajnie dorosły do związku i sie zmieniły" -- nie wiem, jak ty, ale ja bym nie chciała się o tym przekonać. Nie wyobrażam sobie bycia z kimś, kto zdradził i może to zrobić ponownie. @Szept99: Współczuję. Obyś znalazł kobietę, która cię doceni.
Wielce bystra i przenikliwa dziewczyna. Po dłuższym czasie doszła do tego, że z większą korzyścią wyszłoby dla niej zawczasu wybranie wymarzonego faceta niż łażenie po klubach, upijanie się i kręcenie dupą do głośnej muzyki. Kto mógł przewidzieć coś takiego?!
Choć z drugiej strony trochę ją rozumiem, bo sam powinienem teraz uczyć się do kolokwium, a zamiast tego siedzę na demotach i piszę komentarze. Może zaprocentuje mi to w przyszłości. :E
Tylko, że Ty to robisz dla przyjemności, żeby uciec przed negatywnymi emocjami związanymi z kolokwium. Ona powinna wtedy odczuwać odpowiednie emocje myśląc o tym kolesiu, a jakoś ich nie odczuwała... Po prostu koleś zrobił sobie z niej swojego boga, podczas gdy powinien czcić prawdziwego Boga i wtedy wszystko było by na swoim miejscu. Jak kobieta będzie sensem czyjegoś życia, to ona sama taką osobę wyśmieje.
Nie wiem dlaczego, ale mi zmierzchem z początku zaleciało....
Popełniłam ten sam błąd
28 lat i juz schylek zycia? Idz jako wolontariusz do hospicjum, zobaczysz i odcenisz co masz.... no chyba ze sie zarazilas jkims hivem..
Zabrzmi to okropnie i nietaktownie, ale jako facet czuję dumę czytając to...
Zawsze po nieudanym związku życzyłem swojej byłej wszystkiego najlepszego i chciałem, wiodło się im jak najlepiej, ale w głębi siebie powtarzałem sobie, że kiedyś będą tego wyboru żałowały.
jeśli masz cycki możesz jeszcze walczyć ;d
miałam podobnie, ale na szczęście dostała jeszcze jedną szanse
jaka 28 latka pisze 'w tedy'??
Zdziwiłbyś się, jakie błędy potrafią popełniać ludzie pełnoletni.
Przeżyłam to samo :) Po rozstaniu przez wiele lal cierpiałam i umierałam z samotności w 4 ścianach, straciłam nadzieję.... A 9 msc temu poznałam miłość swojego życia, z którą od 8msc mieszkam i budujemy wspólnie naszą cudowną teraźniejszość, planując i dbając o przyszłość. A mam 30 lat :) Czasami trzeba po prostu poczekać na tego Jedynego, on się pojawi wtedy gdy najbardziej się wątpi :)
A ty się nie ciesz, bo i tak ci z nim nie wyjdzie.
Co za idiotyzm "mam 28 lat" kobieto nie żyjesz w średniowieczu a nie jednemu psu burek. Spadaj z tego zaściankowego Polandu gdzie wydaje się za mąż 16 latki. Wszędzie indziej dorosłe 30-40-50 a nawet 60 letnie kobiety randkują, zakochują się i prowadzą normalne życie. Pochodzę z wielkiego miasta w
Polsce i u nas babki mają kariery, chłopaków, narzeczonych a po ślubach są tylko panienki, które powpadały. Jak można mieć tak zaniżone poczucie własnej wartości? Też miałam różnych chłopaków, niektórych kochałam i nie wyszło, życie toczy się dalej. Mam teraz 30 i wyznaczoną datę ślubu ale to nie znaczy że definiuję całe swoje życie tylko przez to że mam chłopaka. Co za żenada ! Sporo podróżowałam i wierz mi że tylko u nas na wiochach kobiety po 30 są wykluczone z życia społecznego jeżeli nie mają mężów w dużych miastach i zagranicą wychodzą za mąż, nie wychodzą i robią co chcą a nie co im stara truje. Jeżeli z nim wtedy zerwałaś to znaczy że ci nie odpowiadał i prędzej czy później by to wyszło więc teraz jak jesteś samotna to wspominasz 'najlepszą opcję', która była tylko 'dość dobra' ale szału nie robiła - co wcale nie znaczy, że nie będzie tej odpowiedniej - skoro tak co na tym wielce zależy.