Introwertyk nienawidzi opowiadać o sobie. Dlatego określa siebie jedynie w taki sposób. Ja osobiście jestem introwertykiem i wymienianie swoich stu tysięcy wspaniałych cech określam zazwyczaj jako narcyzm. Co do zwyklego opisania siebie podczas tak wspaniałych sztucznych zapoznań - chyba każdy tego nienawidzi. Zarówno ekstrawertycy jak i introwertycy. Przynajmniej tak zauważyłem :).
Wszystkim, którym podoba się rozważanie tego typu kwestii polecam książkę Susan Cain "Ciszej proszę... Siła introwersji w świecie, który nie może przstać gadać". Zresztą niedługo ruszamy wraz ze znajomymi z pewną stronką i pojawi się tam mój wpis na temat książki oraz ogólnie tematu "ekstrawertyk-introwertyk". Pozdrawiam, Shaka2303 - zapalony niekonwencjonalny introwertyk
Cały czas odnoszę wrażenie, jakby wszystkie demoty, kwejki, cokolwiek, próbowały dyskredytować ekstrawertyków. Ja osobiście jestem dość skrajnym ekstrawertykiem, a mimo to szanuje introwertyków i mam wielu takich znajomych. Introwertycy zaś wielokrotnie uważają się za lepszych od ekstrawertyków...
Wydaje mi się, że wynika to z faktu, że gdy się spotykasz na mieście jest więcej ekstrawertyków, natomiast na stronach typu demoty, kwejki jest więcej introwertyków, stąd przewaga. Mimo wszystko nie wydaje mi się, żeby demot dyskredytował jakąkolwiek osobę. Bardziej dotyczy on specyfiki introwersji.
Introwertyk niezbyt lubi spotykać się w większej grupie osób.
Introwertyk nienawidzi opowiadać o sobie. Dlatego określa siebie jedynie w taki sposób. Ja osobiście jestem introwertykiem i wymienianie swoich stu tysięcy wspaniałych cech określam zazwyczaj jako narcyzm. Co do zwyklego opisania siebie podczas tak wspaniałych sztucznych zapoznań - chyba każdy tego nienawidzi. Zarówno ekstrawertycy jak i introwertycy. Przynajmniej tak zauważyłem :).
Wszystkim, którym podoba się rozważanie tego typu kwestii polecam książkę Susan Cain "Ciszej proszę... Siła introwersji w świecie, który nie może przstać gadać". Zresztą niedługo ruszamy wraz ze znajomymi z pewną stronką i pojawi się tam mój wpis na temat książki oraz ogólnie tematu "ekstrawertyk-introwertyk". Pozdrawiam, Shaka2303 - zapalony niekonwencjonalny introwertyk
Cały czas odnoszę wrażenie, jakby wszystkie demoty, kwejki, cokolwiek, próbowały dyskredytować ekstrawertyków. Ja osobiście jestem dość skrajnym ekstrawertykiem, a mimo to szanuje introwertyków i mam wielu takich znajomych. Introwertycy zaś wielokrotnie uważają się za lepszych od ekstrawertyków...
Wydaje mi się, że wynika to z faktu, że gdy się spotykasz na mieście jest więcej ekstrawertyków, natomiast na stronach typu demoty, kwejki jest więcej introwertyków, stąd przewaga. Mimo wszystko nie wydaje mi się, żeby demot dyskredytował jakąkolwiek osobę. Bardziej dotyczy on specyfiki introwersji.