Odpowiem najprościej jak potrafię - Zwyczajnie imprezy, spotkania towarzyskie są dla mnie bytem gdzieś tam sobie istniejącym w tle, tyle, że nie biorę w nich udziału, są mi nie potrzebne :). Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję, iż dopełniłem wystarczająco jasno swoją wypowiedź.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 lipca 2013 o 23:22
Do niedawna też taki bylem i powiem Ci, ze wszytko zależy od towarzystwa. Na studniówkę poszedłem właśnie "bo to już się nie powtórzy" - i było całkiem nieźle. Niedawno dostałem zaproszenie na imprezę na której miało być 16 osób - czyli w porównaniu do studniówki o wiele mniejsze grono, ale wśród tych osób większość to osoby które naprawdę lubię, a organizator to tez super gościu, więc wiedziałem, ze zaprosił ludzi na poziomie. I mimo, ze imprezowanie nie leży w mojej naturze, to tam bawiłem się świetnie (nieporównywalnie lepiej niż na studniówce), a alkoholu wcale dużo nie było i mógłbym takie imprezy powtarzać co tydzień ;) Oczywiście chęci są najważniejsze, jak nie masz ochoty to też nie ma co się zmuszać. A teraz pytanie do szanownej społeczności demotów: czym sobie stig360 zasłużył na minusy do komentarza? Bo nie lubi imprez? To taki straszny grzech?
U mnie tak samo, nie kręcą mnie imprezy, dyskoteki, i tym podobne. Choć nie powiem lubię głośną muzykę ale z racji iż wiąże się to z dużą ilością ludzi - nie uczęszczam na takie akcje. Chociaż kiełbachę z grilla bym zjadł, jednakże wolałbym mieć swój kawałek podwórka i samemu tam grillować, nie ze znajomymi których nie mam o życiu w którym też nic ciekawego się nie dzieje.
A dzieci w afryce przebuja 2 dolarów dziennie żeby przeżyć, tego właśnie nienawidzę w zbieraniu pieniędzy by "spełnić czyjeś marzenie" gratuluje, dostałaś pieniądze które pomogły ci się zabawić, za to ktoś nie dostał pieniędzy żeby przeżyć 4500 dni, by dożyc swojej matury. Wszystko jest względne, ZWŁASZCZA, jeśli żyjesz w klasie średniej... Narzekając na to co dostajesz, na to co cie spotyka, nie zwracając uwagi na to ze 9/10 ludzkości ma gorzej niż ty w najpodlejszym dniu... ogarnijcie się ludzie, nic nie jest nazbyt dobre, nic nie jest zbyt złe, to tylko punkt widzenia, a skoro za pomocą 9000 dolarów można pomóc 1 farciarskiej (urodzonej w USA) dziewczynie? To czemu nie pomoc nawet bardziej, kilku setkom dzieci z mniej "fartownych regionów?"
A taaaaaak bo dzieci w afryce widziałeś tylko w tv, a ona to dziewczyna z twojego miasta (która znasz dokładnie tak samo jak dziecko z etiopi/lotwy/ukrainy/rumunii/argentyny... czyli wcale)...
Biedne dzieci z Afryce. Tylko daj, daj, daj i jeszcze raz daj. Człowieku jak by czarni chcieli to by mieli pięknie jak w Europie, nawet lepiej. Tak to się produkują na masowa skalę. Sami na swoje życzenie mają bród, smród i ubustwo.Tak to jest ze w cywilizowanych krajach potrzeby są inne. Po zaspokojeniu potrzeb podstawowych chcemy zaspokoić inne. Jesteś najedzony to szukasz np. rozrywki. Fajnie że tak dziewczyna spełniła swoje marzenia. Tutaj śmieszne pieniądze nie pomogą Afryce. Tam trzeba zmienić mentalność ludzi. Dla czego chinczycy tam inwestują budują się itp. Bo mają korzyści. Bogactwa mineralne za usługi. To oni budują kolej, drogi. W ich firmach nie ma czarnoskórych, bo te lenie nie chcą pracować. Bo nie chcą pracować jak chinczyk. Polacy w tych firmach pracują, min. jako inżynierzy.
Jakaś grupa Hiszpanów (sądząc po nazwisku osoby do której dotarła pomoc to chyba Hiszpania) za swoje własne pieniądze dobrowolnie z dobrego serca wsparła swoją rodaczkę. I to ich pieniądze są i ich sprawa komu je dadzą na pomoc czy w ogóle nic nie dadzą. Z tych pieniędzy ta gościówa ma protezę którą chciała. A z kasy do Afryki co? Czarni wegetują, biedują, mnożą się i jeszcze bardziej biedują...
Pomoc dla Afryki ok, ale do cholery niech te kraje same zaczną u siebie ogarniać burdel a nie funkcjonują na utrzymaniu reszty świata!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2013 o 9:56
wysokie obcasy i taniec ?! z resztą nie chcę wiedzieć
Ja nie byłem na studniówce i nie żałuję. Introwertyk pozdrawia :).
Szanuję Twoje zdanie, ale to jedyna taka okazja w życiu, może jednak bylo warto? nie wiesz co Cię ominęło.
Odpowiem najprościej jak potrafię - Zwyczajnie imprezy, spotkania towarzyskie są dla mnie bytem gdzieś tam sobie istniejącym w tle, tyle, że nie biorę w nich udziału, są mi nie potrzebne :). Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję, iż dopełniłem wystarczająco jasno swoją wypowiedź.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2013 o 23:22
Do niedawna też taki bylem i powiem Ci, ze wszytko zależy od towarzystwa. Na studniówkę poszedłem właśnie "bo to już się nie powtórzy" - i było całkiem nieźle. Niedawno dostałem zaproszenie na imprezę na której miało być 16 osób - czyli w porównaniu do studniówki o wiele mniejsze grono, ale wśród tych osób większość to osoby które naprawdę lubię, a organizator to tez super gościu, więc wiedziałem, ze zaprosił ludzi na poziomie. I mimo, ze imprezowanie nie leży w mojej naturze, to tam bawiłem się świetnie (nieporównywalnie lepiej niż na studniówce), a alkoholu wcale dużo nie było i mógłbym takie imprezy powtarzać co tydzień ;) Oczywiście chęci są najważniejsze, jak nie masz ochoty to też nie ma co się zmuszać. A teraz pytanie do szanownej społeczności demotów: czym sobie stig360 zasłużył na minusy do komentarza? Bo nie lubi imprez? To taki straszny grzech?
U mnie tak samo, nie kręcą mnie imprezy, dyskoteki, i tym podobne. Choć nie powiem lubię głośną muzykę ale z racji iż wiąże się to z dużą ilością ludzi - nie uczęszczam na takie akcje. Chociaż kiełbachę z grilla bym zjadł, jednakże wolałbym mieć swój kawałek podwórka i samemu tam grillować, nie ze znajomymi których nie mam o życiu w którym też nic ciekawego się nie dzieje.
oj a taka śliczna :( smutne
Ładna jest, tańczyłbym.
Kto myślał po pierwszym obrazku, że ten demot będzie o dziewczynie w różowej sukience z portfelem?;)
Nikt?
Może tańczyć całą noc i jej nogi nie bolą.
A dzieci w afryce przebuja 2 dolarów dziennie żeby przeżyć, tego właśnie nienawidzę w zbieraniu pieniędzy by "spełnić czyjeś marzenie" gratuluje, dostałaś pieniądze które pomogły ci się zabawić, za to ktoś nie dostał pieniędzy żeby przeżyć 4500 dni, by dożyc swojej matury. Wszystko jest względne, ZWŁASZCZA, jeśli żyjesz w klasie średniej... Narzekając na to co dostajesz, na to co cie spotyka, nie zwracając uwagi na to ze 9/10 ludzkości ma gorzej niż ty w najpodlejszym dniu... ogarnijcie się ludzie, nic nie jest nazbyt dobre, nic nie jest zbyt złe, to tylko punkt widzenia, a skoro za pomocą 9000 dolarów można pomóc 1 farciarskiej (urodzonej w USA) dziewczynie? To czemu nie pomoc nawet bardziej, kilku setkom dzieci z mniej "fartownych regionów?"
A taaaaaak bo dzieci w afryce widziałeś tylko w tv, a ona to dziewczyna z twojego miasta (która znasz dokładnie tak samo jak dziecko z etiopi/lotwy/ukrainy/rumunii/argentyny... czyli wcale)...
Biedne dzieci z Afryce. Tylko daj, daj, daj i jeszcze raz daj. Człowieku jak by czarni chcieli to by mieli pięknie jak w Europie, nawet lepiej. Tak to się produkują na masowa skalę. Sami na swoje życzenie mają bród, smród i ubustwo.Tak to jest ze w cywilizowanych krajach potrzeby są inne. Po zaspokojeniu potrzeb podstawowych chcemy zaspokoić inne. Jesteś najedzony to szukasz np. rozrywki. Fajnie że tak dziewczyna spełniła swoje marzenia. Tutaj śmieszne pieniądze nie pomogą Afryce. Tam trzeba zmienić mentalność ludzi. Dla czego chinczycy tam inwestują budują się itp. Bo mają korzyści. Bogactwa mineralne za usługi. To oni budują kolej, drogi. W ich firmach nie ma czarnoskórych, bo te lenie nie chcą pracować. Bo nie chcą pracować jak chinczyk. Polacy w tych firmach pracują, min. jako inżynierzy.
Jakaś grupa Hiszpanów (sądząc po nazwisku osoby do której dotarła pomoc to chyba Hiszpania) za swoje własne pieniądze dobrowolnie z dobrego serca wsparła swoją rodaczkę. I to ich pieniądze są i ich sprawa komu je dadzą na pomoc czy w ogóle nic nie dadzą. Z tych pieniędzy ta gościówa ma protezę którą chciała. A z kasy do Afryki co? Czarni wegetują, biedują, mnożą się i jeszcze bardziej biedują...
Pomoc dla Afryki ok, ale do cholery niech te kraje same zaczną u siebie ogarniać burdel a nie funkcjonują na utrzymaniu reszty świata!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2013 o 9:56
Jak zobaczyłam drugie zdjęcie to myślałam, że znowu będą jakieś wystające palce...
http://img.myepicwall.com/i/2013/07/6680ec247e7a380a909bcb033d678072.gif?1373642250
tak mi się skojarzyło... ;p
Koszty wytworzenia protezy to tylko 150$, kto zgarnia pozostałe 8750$?