Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
451 546
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar KarolSlavomirSzczur
-5 / 15

Maniacy książek znowu spamują demotami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antonio1985
-5 / 7

Jest tylko jedno ale a propo książek. Książki to wiedza, ale nie każda książka zawiera potrzebną wiedzę, niektóre to stek niepotrzebnych w życiu informacji. Jeżeli czytamy książki naukowe, techniczne, podróżnicze generalnie książki opisujące fakty, rzeczywiste zjawiska, oraz prawa nim rządzą to tak, zbieramy jakże cenną w życiu wiedzę na różne tematy. Jednak gdy czytamy herlekiny lub książki opisujące zmyślone historyjki miłosne lub niemiłosne zmyślonych bohaterów (a częściej właśnie takie czytamy) to takie książki nie sprawią, że będziemy mądrzejsi. Sprawią one co najwyżej, że poszerzy ma się zasób słów, ale wiedzy od tego nam nie przybędzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2013 o 12:28

P petblack
+1 / 3

Ale za to, takie książki mogą sprawić, że przybędzie nam wiedza, jak zapisać wyrażenie "a propos"..:-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hilbert
-2 / 2

Jak juz sie czepiasz poprawnosci to w 100% poprawnie jest "à propos". W jezyku francuskim jest olbrzymia roznica miedzy a i à.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M max12383
+1 / 3

Antonio1985 wiedzy może z czytania fikcji literackiej nie przybędzie, ale w odróżnieniu od książek technicznych i naukowych rozwijają one bardziej wyobraźnię. Ogólnie uważam, że najlepiej jest zachowywać we wszystkim jakieś optimum i nie ograniczać się tylko do czytania, czy jak większa część ludzi do oglądania telewizji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antonio1985
-4 / 6

@max12383: fikcja literacka rozwija wyobraźnie dzieci, ale dalej już nie. Po za niewątpliwą przyjemnością z czytania (nie mówię, że czytanie nawet fikcji to coś złego) to jednak takie książki nie dają ci nic pożytecznego, przydatnego w realnym życiu. Wyobraźnie przydatną rozwija dopiero fizyka i matematyka, a na czele chyba z geometrią wykreślną, przestrzenną. Znam sporo ludzi po filologi polskiej, którzy przeczytali mnóstwo książek (ale właśnie tylko fikcji literackiej) i uwierz mi, że nie maj ą ŻADNEJ przydatnej wiedzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wathgurth
+2 / 2

1. Nawet fikcja literacka, często bazuje w mniejszym lub większym stopniu na faktach. Można wtedy połączyć przyjemne z pożytecznym.
2. Czytanie o fikcyjnych sytuacjach pozwala często wyrobić sobie pogląd na prawdziwe, podobne sytuacje. Pomaga rozważyć, przemyśleć sytuacje czy zachowania ludzi. Nie mówię, że wszyscy, czy nawet większość, ale wielu pisarzy to dobrzy obserwatorzy życia i świata. I nawet jeśli czytamy fantastykę, można tam znaleźć wiele dylematów moralnych, wiele punktów widzenia na te dylematy, które dotykają lub mogą dotknąć nas w codziennym życiu.
3. Ponieważ książka wymaga jednak więcej wysiłku niż film, znacznie łatwiej zostaje w głowie, zamiast przelatywać przez nią, jak większość filmowej sieczki (choć i filmom się zdarza utkwić w pamięci na stałe, jak i książkom przelecieć przez głowę)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antonio1985
-1 / 3

@Wathguth: 1.Są to jednak fakty widziane oczami autora. Subiektywnie opisane. Nie powinieneś układać sobie faktów na tej podstawie. 2.Przeczytanie fikcyjnych sytuacji nie pomoże ci w rozwiązywaniu swoich życiowych problemów. Możesz sobie wyrobić pogląd na nie, ale to wszystko, nic ci to nie da. 3.Zgadzam się. Wiedza "pobrana" z tekstu czytanego łatwiej zostaje w głowie niż wiedza z filmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SymbolicznaWata
-1 / 1

@Antonio1985 Dziwie się, że tak negatywnie odnosisz się do innych książek niż naukowe, podróżnicze itd. Głównie dziwi mnie to dlatego, że masz Nową Prawicę w awatarze, przecież sam JKM mówiąc o rurkowcach inspirował się powieściami Lema.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antonio1985
+1 / 1

@SymbolicznaWata: Mam awatar Nowej Prawicy ponieważ ich poglądy polityczne są najbliższe moim. Nie napisałem nigdzie, że książki to coś złego. Chce powiedzieć tylko, że to, że ktoś czyta dużo książek wcale nie musi (może, ale nie musi) znaczyć, że ta osoba jest mądra, bo zależy jakie książki czyta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SymbolicznaWata
-2 / 2

Masz rację Antonio, ja też jestem tego zdania co ty. Wiesz, ale zauważyłem w twoich komentarzach jakbyś był negatywnie nastawiony do literatury pięknej czy literatury popularnej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antonio1985
+3 / 3

Nie jestem negatywnie nastawiony do książek. Uważam tylko, że literatura piękna nie daje na wile pożytecznych informacji. Jest po prostu miłym sposobem spędzania czasu. Każdy spędza wolny czas tak jak ma na to ochotę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M max12383
+2 / 2

Antonio1985 nie wziąłeś jednej rzeczy pod uwagę. Mało kto z pasją będzie czytał książkę typowo naukową w której są same suche fakty. Wiedza, która jest też w książkach opowiadających fikcyjne historie jest fajnie wkomponowana w wątki z książki i nie nuży czytelnika tak jak same fakty i liczby. Poza tym czytając różne książki posiadające fabułę poszerza się swoje horyzonty, można zobaczyć inne spojrzenie na daną sprawę niż sami byśmy na nią spojrzeli, lub przybliża nam czyjś punkt widzenia na tematy nad, którymi nigdy się nie zastanawialiśmy. Najważniejsze moim zdaniem nie jest samo posiadanie wiedzy, bo można mieć ogromną wiedzę, a nie umieć z niej korzystać. Najlepiej gdy się posiada umiejętność wykorzystywania nabytej wiedzy i uważam, że lepiej mieć braki w wiedzy niż brak umiejętności jej wykorzystania, bo luki w informacjach na dany temat można uzupełnić, a umiejętność wykorzystania wiedzy nie jest do wyuczenia w teorii, daje ją dopiero praktyka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hilbert
-3 / 3

Ci co najbardziej sie chwala jacy sa oczytani czesto czytaja bardzo malo a jak juz to czytaja jakies harlekiny lub bajki à la twilight. Prawdziwi bibliofile nie maja czasu na chwalenie sie iloscia przeczytanych ksiag bo...czytaja. Czytanie to bardzo czasochlonne hobby. Ciekawi mnie jakim cudem mozecie czytac tyle ksiazek i jeszcze miec czas na takie glupoty jak demoty. No chyba, ze ktos czyta jedna ksiazke tygodniowo i mysli, ze jest zajeb*scie oczytany...Poza tym ciekawe co by ci dalo gdybys sie zgubil w labiryncie ksiazek? I tak nie starczy ci zycia na przeczytanie nawet 1% tego co widac na zdjeciu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Przemqz
0 / 0

OOOOO Diiskietky do PegazusA :dddd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Davax
0 / 0

Głupota. Do większości książek nie ma się dostępu przez gruby mur tego "labiryntu". Btw. Nie rozumiem dlaczego Antonio1985 został zminusowany...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem