Wmawiają ludziom, że "przed sezonem" jak kupią to będzie taniej a to przecież ściema, potem się okaże, że w grudniu będą przeceny żeby pozbyć się towaru
Wpierw jest Halloween (31 Pazdziernik), potem Swieto Dziekczynienia (28 Listopad). Przynajmniej dzieki temu sezon swiateczny nie zaczyna sie w Pazdzierniku jak w Polsce.
A mnie wybitnie i mocno cieszy jak są promocje przedświąteczne bo dla odmiany ulice w Polsce są posprzatane, a wszystko mieni się kolorowymi światełkami miast wiać szarością (po co kolor na codzień?).
Za to wiem że w Polszy się narzeka na to mocno. I co że komercja? Nikt nie każe kupować a ja lubię wtedy chodzić po mieście. Nie wywiesza się na ulicy lampionów bo "ładny mamy wrzesień"...
Fejk. A Halloween gdzie?
Co o tym myślę? Że w dupach się Amerykańcom poprzewracało... Lato się jeszcze nie skończyło a tam już Boże Narodzenie... A tu się puknijcie!
Wmawiają ludziom, że "przed sezonem" jak kupią to będzie taniej a to przecież ściema, potem się okaże, że w grudniu będą przeceny żeby pozbyć się towaru
Wpierw jest Halloween (31 Pazdziernik), potem Swieto Dziekczynienia (28 Listopad). Przynajmniej dzieki temu sezon swiateczny nie zaczyna sie w Pazdzierniku jak w Polsce.
Pierniczycie o komercji a filozofia jest taka by zapchać media inną tematyką niż Syria i inne problemy. W Polsce żyjecie a polityki nie ogarniacie? :P
A mnie wybitnie i mocno cieszy jak są promocje przedświąteczne bo dla odmiany ulice w Polsce są posprzatane, a wszystko mieni się kolorowymi światełkami miast wiać szarością (po co kolor na codzień?).
Za to wiem że w Polszy się narzeka na to mocno. I co że komercja? Nikt nie każe kupować a ja lubię wtedy chodzić po mieście. Nie wywiesza się na ulicy lampionów bo "ładny mamy wrzesień"...
W Niemczech od 1. września można dostać czekoladki, pierniczki świąteczne itd...
za niedługo święta w sklepach będą trwały cały rok
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2013 o 20:07
to fejk teraz w sklepach jest wystrój halloween zaczął sie jakiś tydzień temu. najlepiej pisać bzdury o usa nigdy tu nie będąc
A od kiedy to zyski się nie liczyły?
W Berlinie w "teddy" to samo