W szczególności, gdy jest ona wynikiem panującej mody np. na anarchosyndykalizm. Ależ ciężką drogę przebyli, by tej złości nabrać. Siedząc na garnuszku rodziców, którzy ich utrzymywali xD
W sumie, grami z uniwersum SW przestałem się aktywnie interesować po wydaniu KotORa II. Chociaż rzeczywiście, już OP Galen Marek z pierwszej części był wystarczająco szkodliwy. Więc to jest raczej problem tej serii, nie konkretnej gry.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 października 2013 o 13:53
Gry jak i książki z uniwersum Star Wars powinny być traktowane jako ciekawostki. Osobiście nawet nie uznaję tego, co pokazano w post-powrotojediowskich książkach, bo to bełkot. Jedyne, co jestem w stanie w pełni zaakceptować, to cała mitologia i starożytność pokazana w Old Republic (np, Kotor, komiksy albo książki od Revana do Bane'a)
Zgadzam się w całości-zwłaszcza, jeżeli chodzi o materiały, których akcja następuje po RotJ. Chociaż seria Dark Forces była całkiem niezła...podobnie jak książki Karpyshyna...może poza Revanem, ale istotę tego problemu widzę raczej w KotORze II.
To co w "Revanie" było szczególnie bolesne, to to, że Karpyshyn zbyt duży nacisk położył na to, by treść pasowała do mmo "The Old Republic". Przez to nawet spojrzenie na oba Kotor zostało spłycone.
W szczególności, gdy jest ona wynikiem panującej mody np. na anarchosyndykalizm. Ależ ciężką drogę przebyli, by tej złości nabrać. Siedząc na garnuszku rodziców, którzy ich utrzymywali xD
TFU 2?
Dokładniej to tylko trailer gry, ale tak.
Trailer (jak każdy z SW) świetny ale sama gra słaba i bardzo krzywdzące Uniwersum
W sumie, grami z uniwersum SW przestałem się aktywnie interesować po wydaniu KotORa II. Chociaż rzeczywiście, już OP Galen Marek z pierwszej części był wystarczająco szkodliwy. Więc to jest raczej problem tej serii, nie konkretnej gry.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2013 o 13:53
Gry jak i książki z uniwersum Star Wars powinny być traktowane jako ciekawostki. Osobiście nawet nie uznaję tego, co pokazano w post-powrotojediowskich książkach, bo to bełkot. Jedyne, co jestem w stanie w pełni zaakceptować, to cała mitologia i starożytność pokazana w Old Republic (np, Kotor, komiksy albo książki od Revana do Bane'a)
Zgadzam się w całości-zwłaszcza, jeżeli chodzi o materiały, których akcja następuje po RotJ. Chociaż seria Dark Forces była całkiem niezła...podobnie jak książki Karpyshyna...może poza Revanem, ale istotę tego problemu widzę raczej w KotORze II.
To co w "Revanie" było szczególnie bolesne, to to, że Karpyshyn zbyt duży nacisk położył na to, by treść pasowała do mmo "The Old Republic". Przez to nawet spojrzenie na oba Kotor zostało spłycone.
co to za gra ?
The Force Unleashed 2