Aby ludzie nie protestowali, Państwo hojnie dofinansowuje Kościół. Katolicyzm to idea smutna, idealna dla ludzi skazanych, odrzuconych, biednych, bez przyszłości. Katolicy nie oczekują że jutro czy za rok będzie im lepiej. Oni czekają na "tamten świat"
A dobra doczesne,zamiast się nimi cieszyć - odnoszą panom w czerni, którzy majątek zrobili na tej legendzie o Jezusie. Są cynicznie wykorzystywani przez katabasów, do załatwiania ich spraw
to sie nazywa inflacja kolego, im wiecej papierków zwanych pieniędzmi w obiegu tym mniejsza ich wartość niby zarabiamy więcej ale mniej za to kupimy. Np. w 2003r. 10 zl bylo warte 10 zł ale dzis inflacja wzrosła o pare procent i 10zł jest warte 9 zł a gadki rządu i mediów że zarabiamy więcej to mydlenie oczów.
Tylko w Polsce jest tak że ty to wiesz, ja to wiem i jeszcze kilka procent społeczeństwa, a reszta głosuje na tych którzy lepiej się uśmiechną lub powiedzą lepszą bujdę. "A ja to głosuje na Tuska, bo tego Kaczyńskiego nie znoszę", "A ja na Kaczyńskiego, bo Tusk to by nas Niemcom sprzedał", "a ja na Palikota, bo mnie proboszcz wk$!ł", "A ja na SLD, bo za komuny to w ORMO byłem i mi się lepiej wtedy żyło"... Jeszcze wiele lat będziemy tkwić w paranoi.
Dragoo - to nie do końca tak - infalcja nie polega, że mamy więcej papierków tylko że przyrost ilości papierów w stosunku do innych produktów jest nieproporcjonalny. Przykadłowo jeśli mielibyśmy tylko złotówki i jabłka i w przyszym roku będziemy mieć 3 razy więcej jabłek i 2 razy więcej papierków to mimo tego, że pieniędzy jest więcej to mimo to mają one większą wartość. Dodruk pieniądza sam w sobie nie jest zły. Zły jest nadmierny dodruk pieniądza - oczywiście mowa tu o pieniądzu fiducjarnym a nie z takim który ma pokrycie w złocie, mam nadzieję, ze jest to jasne. Pozdrawiam!
Nie ma w Polsce czegoś takiego jak płaca minimalna. Gdy chca zatrudniają na umowe zlecenie i moga sobie ludzie pracować za 1 zł na godzine. Bezrobocie i tak jest duże, mimo braku minimalnej. Płaca minimalna? To przecież ok 1300zł czy można pracowac za jeszcze mniej, dojazdy 300zł, ubrania-300zł, podstawowe kosmetyki -200zł. A gdzie życie? Rozrywka, podróże?
@majowa90 - ubrania 300zł? kosmetyki 200zł? Ja łącznie na te rzeczy wydaję średnio 100zł/miesiąc. Dojazdy 300zł? Jeżdżę autobusem za 60zł/miesiąc. Nagle z 800zł zrobiłem 160zł - czary.
@majowa90.,,Bezrobocie i tak jest duże, mimo braku minimalnej"Jak ludzie bez wyksztalcenia lub doswiadczenia wola siedziec na dupie niz zarabiac 1300zl,to sie nie dziwie ze jest bezrobocie.,,dojazdy 300zł, ubrania-300zł, podstawowe kosmetyki -200zł. A gdzie życie? Rozrywka, podróże?"Wielu ludzi nie musi dojezdzac,a jak dojezdza to wydaje maks 130zl na dojazdy miesiecznie,nikt nie kaze ci jezdzic taksowkami,jak jezdzisz wlasnym autem to mozesz brac ludzi z okolicy co pracuja tam gdzie ty,robicie zrzute na paliwo i wydajecie raptem 30-50zl miesiecznie.Ubrania,tez nie sa drogie,po co kupowac tyle zbednych ciuchow ktorych sie nie nosi,w robicie idziesz w stroju roboczym,kucharz w fartuchu,pracownik firmy galowo i tyle.Kosmetyki to raptem 40-70zl miesiecznie,wiec nie wiem skad ci sie wziely te koszt.W pracy masz wygladac schludnie,a nie wymalowana jak na imprezy,chyba ze jakas osoba sie puszcza to w tedy wyglad wazny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2013 o 19:44
@up Zalezy gdzie się mieszka i w jakich godzinach się pracuje. Ubrania to 300zł bo policz jeszcze bielizne, wiadomo dobry stanik, srednia półka, buty jak nie kozaki, to szpilki lub jakies sportowe, to się tak wydaje :nie musisz co miesiąc", ale w kazdym mimesiącu czegos brakuje cos sie niszczy, przydałoby się nowe, to sa ceny ze sklepów typu bazar lub tańsze seieciówki, można co prawda chodzić cały rok w uniwersalnyc adidasach, ale póxniej faceci narzekaliby że kobiety nie są takie śliczne jak...(imie i nazwisko jakiejś gwiazdy tv), kosmetyki za 30zł? Jak paczka tamponów to ok5 zł, zestawy do depilacji, szampon, dezodoront. Wyjdzie ponad 30zł a gdzie odżywki, podkład, czasem samoopalacz, jakiś lakier, balsam. Nie wspominając nawet o kobietach +30 które od czasu do czasu chcą skorzystac z zabigaów medycyny estetycznej a to koszt CONAJMNIEJ 300zł. Jeżeli macie takie myślenie to współczuje waszym kobietom, o ile je macie. W co watpie bo która by chciała takiego ignoranta mającego w d*ie dobre samopoczucie swojej kobiety.
kosmetyki za 70zł? Nie wiem gdzie ty mieszkasz, ale zadbane kobiety wydają jakies 5 razy więcej, conajmniej. W życiu bym nie związała się z tak mało ambitnym i lekceważącym facetem. Nic dziwnego, ze Polki was (niektórych skąpców) nie chcą. Nie kazdy chce żyć jak niewolnik żeby tylko przeżyć. Za 70zł to można dobry podkład kupić, nie zestaw na miesiąc. A ciuchy nosi sie też po pracy, ale skoro lubisz wyglądać jak menel. I oczywiście nigdzi ena weekend nie wyjeżdzasz? Ja pierd*le ;D
@majowa90.
Ubrania to 300zł bo policz jeszcze bielizne, wiadomo dobry stanik, srednia półka, buty jak nie kozaki, to szpilki lub jakies sportowe, to się tak wydaje :nie musisz co miesiąc", ale w kazdym mimesiącu czegos brakuje cos sie niszczy.To chyba kupujesz jakies podrobki za 300zl ze ci sie niszcza co miesiac,spodni mozna kupic raz w 3-5 na rok po 70-100zl,bluzy z 4-7 starczy,buty 1-2 pary.Wiec nie wiem co ty z tymi rzeczami robisz ze ci sie niszcza,pewnie slabej jakosci,chociaz nawet nie oryginalne buty moga spokojnie z rok wytrzymac.,,póxniej faceci narzekaliby że kobiety nie są takie śliczne jak"to po cholere ci taki facet co patrzy na ubior i wyglad,to oznacza ze on cie nie kocha.,, kosmetyki za 30zł? Jak paczka tamponów to ok5 zł, zestawy do depilacji, szampon, dezodoront. Wyjdzie ponad 30zł a gdzie odżywki, podkład, czasem samoopalacz, jakiś lakier, balsam"Po cholere ci samoopalacz??(tipsiara??)dezodorant okolo 15-20zl i to oryginalny starczy on przy codziennym uzywaniu w sporych ilosciach na 2-3 miesiace,balsam tez ci na dlugo starczy,bez podkladu i odzywek da sie zyc.,,Nie wspominając nawet o kobietach +30 które od czasu do czasu chcą skorzystac z zabigaów medycyny estetycznej a to koszt CONAJMNIEJ 300zł. "Jak kobieta paskudna to sie nie dziwie ze wydaje 300zl na zabiegi,co innego korzystac z zabiegow by usunac jakas chorobe skorna,a co innego by wygladac jak tapeciara.,,Jeżeli macie takie myślenie to współczuje waszym kobietom, o ile je macie. W co watpie bo która by chciała takiego ignoranta mającego w d*ie dobre samopoczucie swojej kobiety."A kto by chcial taka egoistke co mysli tylko o sobie,doja kase od swojego faceta a same dupy nie rusza do roboty,takie kobiety sa zalosne.Wole naturalna kobiete,zadbana i lubiaca cwiczyc,niz siedziec na dupe,uzywac kosmetykow by nadrobic wygladem swoja otylosc a pozniej placza ze grubo wygladaja.Wiekszosc mezczyzn nie chce takich kobiet jak ty,chyba ze ktos chce kobiety do bzykania.Ja jakos nie wydaje sporo kasy jak menel,a chodze dobrze ubrany w wyprasowanych ubraniach,nie chodze jak brudas.Po pracy spokojnie zmieniam ubrania.Jak ktos jest glupi to kupuje sporo ubran by zmieniac je 3-5 razy dziennie,bo 1-dne do pracy,drugie po domu,3-cie na wyjscie do sklepu,4-te do baru a jeszcze inne na spotkanie ze znajomymi,trzeba miec niezle narabane w glowie.,, Nic dziwnego, ze Polki was (niektórych skąpców) nie chcą. Nie kazdy chce żyć jak niewolnik żeby tylko przeżyć. Za 70zł to można dobry podkład kupić, nie zestaw na miesiąc. A ciuchy nosi sie też po pracy, ale skoro lubisz wyglądać jak menel. I oczywiście nigdzi ena weekend nie wyjeżdzasz? Ja pierd*le ;D"Nic dziwnego ze wiekszosc normalnych mezczyzn uwaza kobiety za szmaty lecace tylko na kase,bo one same sa ofiarami losu i nie umia na siebie zarobic.Oczywiscie nie obrazajac normalnych kobiet,bo sa tez takie co chca byc niezalezne,dbaja o siebie i nie musza miec tyle kosmetykow by pieknie wygladac.Jak laska jest tapeciara to potrzebuje sporo kasy by ukryc swoj ryj pod ta maska.Pozdro dla normalnych kobiety,tych naturalnych i tych co nie musza nakladac tony tapety.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 listopada 2013 o 16:50
W roku 2012 inflacja wyniosła 4%, a na rok 2013 w budżecie jest zaplanowany dodruk pieniądza do 15 mld złotych. Dodruk pieniądza niczym się nie różni od podatków. Skoro państwo dodrukowała 15 mld to każdemu obywatelowi zabrali, bądź zabiorą 400zł poprzez inflacje.
Spadek siły nabywczej pieniądza jest wynikiem inflacji... A inflacja jest spowodowana dodrukiem fiducjarnego pieniądza ( czyli PLN ) i zwiększającymi się kosztami produkcji. Czyli podnoszenie płacy minimalnej, jako sposób na niskie zarobki itp. + istnienie banku centralnego - wysokie ceny, które mamy dzisiaj. W skrócie, to państwo i tylko i wyłącznie państwo jest odpowiedzialne za słabe zarobki w Polsce, a jedynym lekarstwem jest małe państwo i wolny rynek.
Wałkujemy po raz n-ty! Tylko likwidacja PIT i CIT poprawi szybko sytuacje. Nie spowoduje wzrostu zarobków. Spowoduje spadek bezrobocia. Dopiero niskie bezrobocie wymusi na pracodawcach podwyżkę płac. Póki jest wysokie bezrobocie pensje NIGDY nie wzrosną. Bo niby dlaczego pracodawca ma Tobie płacić więcej jak może Cie zwolnić i bez problemu znaleźć kogoś na twoje miejsce. W Polsce są wysokie zarobki, ale tylko tam gdzie trudno znaleźć pracownika (np energetyka, specjalista inżynier, dobry programista itp.). A Pani w Tesco zarabia grosze, bo pracodawca w 10 min znajdzie osobę na jej miejsce. A gdyby nie miał takiej możliwości byłby zmuszony dać tej biednej Pani podwyżkę. I tego właśnie chce Nowa Prawica!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2013 o 12:54
@NobbyNobbs: Nie załamuj. Naprawdę nie widzisz tak prostego związku przyczynowo-skutkowego? Tłumaczę jak krowie na rowie: Likwidacja PIT i CIT sprawi, że przedsiębiorcy przeniosą produkcję do Polski, lub powstaną nowe polskie firmy, bo będzie się bardziej opłacało produkować.Szybciej zarobią pieniądze tu, bo państwo nie będzie im zabierało dochodu. Nie będą też musieli wypełniać stosu zeznań podatkowych co miesiąc.A i pracownik zyska bo nie będzie płacił PITu. Firmy przeniosą nie tylko produkcję ale i swoje siedziby do Polski. Bo tu nie będą musieli odprowadzać podatku dochodowego. Tu nie ma żadnej magii to jest biznes. Pracodawca tworzy miejsca pracy, żeby zarobić, anie żeby dać pracę. Jeżeli w Polsce będzie mógł zarobić więcej to otworzy tu firmę a nie np w Niemczech.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2013 o 13:19
Likwidacja PIT i CIT sprawi tylko tyle,że ci przedsiębiorcy będą mogli te pieniądze wydać na swoją konsumpcję,natomiast nie gwarantuje ŻADNEGO wzrostu zatrudnienia w Polsce.Znów zaczynasz ?
Na propozycje którą podałem przy innym democie sam pisałeś,że pomysł do d... bo "przedsiębiorcy nie chodzi o to by tylko inwestować",jednocześnie pisałeś o tym,że nie wszyscy przedsiębiorcy są bogaci (tak jakby biedny przedsiębiorca nie powinen po pierwsze inwestować,a potem konsumować) Tak w ogóle mam dość bawienia się w dyskusję,zamiast tego polecam osobom neutralnym wpisać w google : "istota-zagrozenia-dla-narodu-ze-strony-libertarian-neoliberalow-oraz-innych-pseudonarodowych-sympatykow-mikkego-i-michalkiewicza" i "myslnarodowa + wolny-rynek-nie-dziala-jest-oszustwem".
@L87: Masakra, człowieku myśl. Gdzie otworzysz zakład w kraju gdzie podatek dochodowy wynosi 50%, 30%, 10% czy 0%? Oczywiście, że tam gdzie jest 0%. Jeżeli gdzie indziej to jesteś d*pa a nie biznesmen. Więc jakim cudem nie wzrośnie ci liczba miejsc pracy? Pracodawca sam będzie zasuwał firmie? Udajesz głupiego czy nim jesteś? Twój pomysł z poprzedniego demota był do bani, co zresztą Ci udowodniłem (http://demotywatory.pl/4242232/Rzad). Masz dość dyskutowania bo widzisz, że nie masz racji, ale wstydzisz się przyznać do tego :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2013 o 14:03
L87 - napisałeś "Likwidacja PIT i CIT sprawi tylko tyle,że ci przedsiębiorcy będą mogli te pieniądze wydać na swoją konsumpcję," No właśnie o to chodzi! Dlatego, że szef ma więcej pieniędzy w kieszeni może sobie kupić luksusowy dom. Ale ten dom trzeba jakoś zbudować przecież. Trzeba zatrudnić architekta, budowlańców, trzeba zakupić materiały, trzeba opłacić paliwo i inne tego rodzaju rzeczy. Jakby wszyscy szefowie przestali płacić PITY CITY itp (nie mówią o innych) i zaczeliby budować sobie luksusowe domy to właśnie dzięki temu firmy budowlane zatrudnią od razu więcej ludzi i spadnie bezrobocie. Sam napisałeś(z czym się zgadzam), że "Likwidacja PIT i CIT sprawi tylko tyle,że ci przedsiębiorcy będą mogli te pieniądze wydać na swoją konsumpcję," żebym ja mógł coś skonsumować to potrzebny jest ktoś kto chętnie zapłaci za spełnienie mojej zachcianki. Rozumiesz? To powoduje spadek bezrobocia. Pieniędzy nie zarabia się po to by je mieć tylko po to by je wydać. Ja ludzie będą mieli więcej pieniędzy będą mieli więcej do wydania a skoro będzie więcej do wydania potrzeba więcej rąk do pracy. Czy to nie jest oczywiste? Na rynku jest tyle pracy za ile pracy ludzie mogą zapłacić. Jesli będziemy więcej pieniędzy wydawać pracodawcy zwiększą produkcję i zamiast zatrudniac 5 krawcowych zatrudnią 6 albo 7 - bo wszyscy mamy więcej pieniędzy do wydania a są osoby które nie kupowały fajnych ubrań dlatego, że miały własnie te 150zł miesięcznie mniej. Ty poleciłeś jeden link - ja polecę zapoznanie sie z czymś takim jak np austriacka szkoła ekonomii. Pozdrawiam!
Skoro tak sprawiasz sprawę... Za to wy Antonio1985 jesteście po szkole austriackiej i sami się do tego przynajecie co tłumaczy poniekąd dlaczego jesteście tak fatalnie nie rozumiejącymi realiów teoretykami.W końcu przebywając dotychczasowe (no powiedzmy,że do studiów ;) ) całe życie zamknięci w piwnicy trudno,żebyście mieli jakiekolwiek praktyczne kontakty z realną gospodarką i realiami życia,tym bardziej polską gospodarką i jej realiami.Współczuję. ;) I bez urazy,zagrałem wet za wet.A jeśli chodzi o kolegę który twierdzi,że wzrost zamożności bogatych pociąga za sobą wzrost zatrudnienia to poniekąd ma rację.Tyle że zatrudnienia poza granicami Polski w sektorach usług luksusowych i rękodzielnictwie mającymi z nowoczesną gospodarką i wzrostem zatrudnienia doprawdy niewiele wspólnego.A tak na złość wam jeszcze raz powtórzę.Wpisać w google: "istota-zagrozenia-dla-narodu-ze-strony-libertarian-neoliberalow-oraz-innych-pseudonarodowych-sympatykow-mikkego-i-michalkiewicza" i "myslnarodowa + wolny-rynek-nie-dziala-jest-oszustwem". Ja nie będę się z wami użerał,zostawiam to specjaliście ;)
Sorki,zmieniłeś posta,a ja nie mam możliwości edycji i nie zauważyłem. Wiec teraz to ja pojechałem za mocno w odpowiedzi za tą "Fińską szkołę",w takim razie pozostaje mi teraz przeprosić za mój ton...
@NobbyNobbs: To dziwne. Sam mam własną firmę i gdyby nie PIT i CIT od ręki zatrudniłbym 1-2 osoby. Miałbym roztrwonić te pieniądze? Nie, rozwinę firmę, bo chce jeszcze więcej zarobić. W jaki to niby sposób zatem mamy obniżyć bezrobocie? W jakiej to branży są niby takie zmowy cenowe i w jakim mieście jeżeli mogę wiedzieć?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2013 o 16:10
@L87: Nie wiem jaką szkołę skończył JKM i nie interesuje mnie to. Mam swój rozum i dzięki logicę mogę wywnioskować kto ma rację. Z JKM nie zawsze zgadzam, ale w najważniejszym ma rację. Czyli w likwidacji PIT i CIT. Sam widnieje na tym wolnym rynku i widzę jak to działa i wiem co mi i innym ludziom prowadzącym swoją działalność najbardziej przeszkadza. Najbardziej przeszkadza Urząd Skarbowy i co miesięczne rozliczenia. Przez co muszę zatrudnić księgową np. Gdybym sam miał to ogarniać to nie miałbym czasu zarabiać. A US tylko czyha na Twój choćby mały błąd, żeby dowalić Ci karę. Czemu mam oddawać państwu to co zarobiłem. Mam płacić za to, że jestem na tyle mądry, żeby zarabiać? Im więcej masz bogatych w kraju tym lepiej. Bo kto ma otwierać firmy i tworzyć miejsca pracy? Biedni? Dlatego im więcej masz bogatych ludzi, to oznacza, że ci ludzie mają kapitał. A kapitał jest niezbędny do otworzenia nowej działalności i stworzenia miejsc pracy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2013 o 16:06
Antonio nie ma co sie produkowac na takich jak Nobby bo chlop cala swoja wiedze o ekonomi ma z TVN i wierzy ,ze w Polsce jest kapitalizm i przecietny pracownik ma 3,5tys zl na miesiac . Jeszcze Ci powie ,ze przeciez place rosna i jak ty smiesz w ogole narzekac mimo ,ze oddajesz na opiekuncze panstwo 80% swojej wyplaty a jakos wiekszosc ludzi w PL zyje w skranym ubostwie ( mimo ,ze pracuja ) .
@NobbyNobbs: Rolnictwo to temat rzeka :) Pozwól, że innym razem pogadamy o tym, bo temat ciekawy. Dopłaty do rolnictwa jeszcze będą musiały zostać jakiś czas. Tak samo jak państwowe szkoły, szpitale itp. Nie uciekam najbardziej w prawo. Chce zlikwidować bezrobocie, bo to uważam za klucz do lepszych zarobków Polaków. A najlepszym i najszybszym sposobem jest likwidacja PIT i CIT. Zresztą zniesienie podatku dochodowego opłaci się też rolnikom. Jak wymyślisz coś bardziej skutecznego to chętnie posłucham.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2013 o 18:07
Antonio1985 tak na początek nie dałeś etykiety dla tego powyżej,więc GOTO nie działa ;) Ale ja jestem błędoodporny.Kserro - czytać trzeba uważniej ;) .Obcy as - dobra luksusowe nie przynoszą takiego wzrostu jaki jest potrzebny do pobudzenia gospodarki i z reguły produkowane są w innych krajach jak Polska a czasem i kupowane w innych krajach jak Polska.To oznacza odpływ środków z kraju,wzrost na Szeszelach czy spadek bezrobocia przy produkcji Lamborgini,Ferrari czy Maybacha jest dla Polaka póki nie są one produkowane w Polsce obojętny... .Zresztą co ważne nie uwzględniałem bezsensownego przechowywania gotówki na koncie bankowym tudzież spekulacji finansowej... Antonio - do diabła - dochodowy powinien być uproszczony,wypełnianie raz na rok również w przypadku przedsiębiorcy i obniżka za inwestowanie w realną gospodarkę kraju tudzież za konsumpcję w kraju.To moje ostatnie słowo i tu stoję, jak jakiś nowobogacki chce kupić za granicą luksusowe auto albo mieć fajne wakacje - niech płaci od tego podatek.Rezygnacja państwa z dochodowego powinna być ZA COŚ - konkretnie za rozwijanie gospodarki.Bo dlaczego bogaty ma dostać obniżkę do zera bo jest bogaty ? Jakoś mnie na studiach do (marnej - bez naukowego bym się nie utrzymał) socjalki doliczano nieużytki rolne zapisane na moją matkę,rodzinka musiała też płacić za śmieci mimo że siedziałem wtedy głównie w akademiku nie w domu.Z kolei w okresie świątecznym za akademik i tak musiałem płacić,ludzie na mieszkaniach prywatnych - też muszą zapłacić.Jak biedny nie powinien mieć ulg bo jest biedny, to bogaty nie powinien dostać ulg bo jest bogaty - oba przypadki to zresztą taka sama postawa roszczeniowa.I ostatni raz przypominam - najpierw oszczędność z przerzedzenia biurokracji,potem ulga dla inwestujących możliwa możliwa dzięki uprzątnięciu biurokratycznego nawisu + podniesienie dla nie inwestujących jak to będzie mało oraz zakaz prowadzenia działalności jeśli firma nie płaci w Polsce podatków,potem obniżanie VAT i ulgi za konsumpcję w kraju.Dopiero na samym końcu można się zabierać za obniżanie w ogóle dochodowych.Tak to należy zrobić,z robienia tego po waszemu będzie syf... Dobranoc.
@NobbyNobbs: W takim razie tkwijmy w tym marazmie jaki jest. Brawo. Nie ma lepszego systemu niż czysty wolny rynek. Z rolnictwem jest problem, bo tak jak napisałeś wolny reaguje on na zmiany. Ale to nie powód, żeby przez rolników wszyscy inni musieli klepać biedę, bo tobie nie podoba się wolny rynek.
@NobbyNobbs: Naprawdę mam wrażenie czasami, że Ty nie myślisz. 1.Kapitalizm prowadzi do bogacenia WSZYSTKICH, nie tylko najbogatszych. Daje szanse na wyjście z biedny. Podatek dochodowy to uniemożliwia albo mocno utrudnia.2.Kapitalizm był wszędzie na Zachodzie i dlatego tam ludzie zarabiają 4x tyle co w Polsce. Cała potęga gospodarcza Niemiec zbudowała swoje podstawy na wolnym rynku. Wolny rynek ma swoje wady, ale nic lepszego jeszcze świat nie wymyślił. Zżera Cie po porstu ZAZDROŚĆ, że ktoś kto jest bogaty może jeszcze zarobić. Takie myślenie właśnie powoduje, że biedny pozostanie biedny, a bogaty i w socjalizmie sobie poradzi. Mnie to nie przeszkadza, bo jeżeli on zarobi to i zarobi biedny. Powtórzę najważniejszą rzecz: "PAŃSTWO NIE MA PRAWA ZABRAĆ MI PIENIĘDZY I DAĆ ICH KOMUŚ INNEMU". Udowadniałem ci swoje rację już 100x a Ty dalej swoje. Nie masz żadnego lepszego pomysły to nie krytykuj.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 listopada 2013 o 17:06
Bzdurry piszesz takie, że głowa boli. Rzesze niewolników masz wtedy gdy jest wysokie bezrobocie. Pracownicy boją się utraty pracy i stają się tym samym niewolnikami pracodawcy. Spróbuje prościej. Jest bogaty i ma zakład, ale brakuje mu pracownika, żeby produkcja szła sprawnie. Daje ogłoszenie o pracę, za np 10zł/h. Ale nikt nie przychodzi. Bezrobocie jest 3%, ciężko o pracownika. Co zrobi pracodawca?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 listopada 2013 o 17:32
@NobbyNobbs: Bogacz chce jeszcze zarobić i chce otworzyć firmę. Gdzie otworzy firmę? W kraju gdzie jest podatek dochodowy 50%, w kraju gdzie jest podatek dochodowy 25%?, czy w kraju gdzie jest podatek dochodowy 0%?
Minus. Porównanie wybiórcze, gdyż na podstawie tylko 6 produktów z tysięcy. Takie rzeczy określa się inflacją skumulowaną. Stosunek cen 2003:2013 wynosi 0,7638, więc pensja z 2003 jest na obecne złote warta 2882,32 zł. W związku z tym poziom życia od tego czasu poprawił się.
Sposób na poprawę sytuacji jest prosty:
1) Opodatkowanie wszystkich instytucji i osób fizycznych jednym podatkiem powiedzmy 15% od dochodu. Jeden i tylko jeden podatek dla WSZYSTKICH (firm małych, dużych, stowarzyszeń, związków wyznaniowych ect.)
2) Można ewentualnie podyskutować o wyjątku, wszystkie instytucje zagraniczne będą miały podatek niewiele wyższy (powiedzmy 18%) - musimy wspierać przedsiębiorców rodzimych.
Żadnych innych wynalazków, żadnych podatków od psa, deszczu, powietrza itp. Tylko jeden prosty podatek!
Poprawi to sytuację, ale niewiele. Jak reformować to porządnie. Likwidacja PIT i CIT, a VAT póki co 23%, ale systematycznie obniżany do 15% (minimum dozwolone w UE niewiedzieć czemu). Po likwidacji PITu i CIT dochody z VATu będą rosły, co pozwoli na jego systematyczne obniżanie. VATu póki co ruszać nie wolno bo dochody z jego pobierania to 50% budżetu Polski. A jego obniżenie aż tak nie rozrusza gospodarki co obniżenie PITu i CITu, które stanowią 25% dochodu Polski. Oczywiście wiąże się to z ograniczeniem wydatków. Ale można zbilansować to ograniczeniem Administracji, lepszym wydawaniem pieniędzy, oraz prywatyzacją (poprzez licytację) nierentownych państwowych firm.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2013 o 14:16
google : "istota-zagrozenia-dla-narodu-ze-strony-libertarian-neoliberalow-oraz-innych-pseudonarodowych-sympatykow-mikkego-i-michalkiewicza" i "myslnarodowa + wolny-rynek-nie-dziala-jest-oszustwem".
Warto też poszukać "jak-zniszczono-polski-przemysl-pozbawiono-polakow-pracy-i-wygnano-ich-z-polski"
A spadek siły nabywczej pieniądza wynika z prostej przyczyny - inflacja i wzrost cen.Na idealnym wolnym rynku towar drożeje gdy jest na niego duży popyt,ale w wypadku artykułów spożywczych może podrożeć i jeśli przedsiębiorca mający mocną pozycje na rynku (markety) chce więcej zarobić - bo przecież każdy musi jeść.
Inflacja wynika nie tyle ze wzrostu płac,co z dodruku pieniądza.Co jest w sumie nie tylko winą rządu któremu brakuje na wydatki i dodrukowuje pieniądze (zresztą w USA FED jest prywatny a drukuje jak szalony),ale i przedsiębiorców którzy akumulują coraz większy UDZIAŁ (procentowy) kapitału dzięki zwiększeniu wydajności pracy bez podnoszenia pensji pracownikom - więc poniekąd jest potrzebny również po to by pieniądze nie wydrenowane zostały z rynku i by nie doszło tym samym do deflacji,która jak wiadomo hamuje inwestycje i konsumpcję - po jakimś czasie powodując kryzys finansowy.
Masakra, Człowieku chyba z fińskiej szkoły jesteś ;) Najpierw naucz się logicznie myśleć, odpowiadać w dyskusji, a nie tylko paplasz wciąż te same bzdury, których nawet nie umiesz obronić. Jeżeli market podniesie ceny żywności, to drugi obniży, żeby wykończyć konkurencję i przejąć rynek - przez co ogólnie ceny żywności się nie zmienią. Spadek siły nabywczej pieniądza spowodowany jest wzrostem cen towarów. Ceny towarów rosną, bo ceny produkcji rosną. Ceny produkcji rosną, bo podatki są coraz wyższe. Przez wysokie podatki nie ma nowych miejsc pracy, więc pensje nie rosną. I tak spada siła nabywcza pieniądza. A firmy mogą zwiększać wydolność pracowników, bez podwyżki pensji bo mamy wysokie bezrobocie. W internecie znajdziesz też strony, które twierdzą, że istnieją elfy i zoombie. Czy to znaczy, że one rzeczywiście istnieją? Oprócz umiejętności czytania, czytanie ze zrozumieniem, potrzebne też jest logiczne myślenie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2013 o 14:52
Jednak pomyliłem się z przeprosinami,więc teraz wklejam tu. Skoro tak sprawiasz sprawę... Za to wy Antonio1985 jesteście po szkole austriackiej i sami się do tego przynajecie co tłumaczy poniekąd dlaczego jesteście tak fatalnie nie rozumiejącymi realiów teoretykami.W końcu przebywając dotychczasowe (no powiedzmy,że do studiów ;) ) całe życie zamknięci w piwnicy trudno,żebyście mieli jakiekolwiek praktyczne kontakty z realną gospodarką i realiami życia,tym bardziej polską gospodarką i jej realiami.Współczuję. ;) I bez urazy,zagrałem wet za wet.A jeśli chodzi o kolegę który twierdzi,że wzrost zamożności bogatych pociąga za sobą wzrost zatrudnienia to poniekąd ma rację.Tyle że zatrudnienia poza granicami Polski w sektorach usług luksusowych i rękodzielnictwie mającymi z nowoczesną gospodarką i wzrostem zatrudnienia doprawdy niewiele wspólnego.A tak na złość wam jeszcze raz powtórzę.Wpisać w google: "istota-zagrozenia-dla-narodu-ze-strony-libertarian-neoliberalow-oraz-innych-pseudonarodowych-sympatykow-mikkego-i-michalkiewicza" i "myslnarodowa + wolny-rynek-nie-dziala-jest-oszustwem". Ja nie będę się z wami użerał,zostawiam to specjaliście ;)
ŚREDNIA hahahahahahahahaha jak sie liczy przydupasów rządowych i milionerów to takie wyniki wychodzą raczej powinno się podawać najniższa państwową czyli 1200zł za które trzeba wyrzywić 4 osobową rodzinę i zapłacić podatki żeby Tusk i jego zgraja nierobów mógł sobie tyłek jedwabiem podcierać. Też mi statystyki.
To się nazywa bieda. Jak wmówić tym, którzy stali się biedniejsi, że są bogatsi. 30 lat temu w europie zachodniej można było kupić nowego mercedesa/audi za 3-4 dobre pensje (w przeliczeniu kosztowały po ~4000eur), teraz kosztują po 30 000eur. Wmawia nam się, jak naiwnym dzieciom, że 10 lat temu zarabiało się 2 razy mniej, ale to, że wszystko było 3 razy tańsze zanika.
Firm nierentownych Państwo już nie ma od lat.Rentowne też w większości bezsensownie sprzedało dzięki takim jak wy tylko dużo bogatszym neoliberałom.Administrację należy ograniczyć NAJPIERW I PRZEDE WSZYSTKIM.Najpierw zmniejszenie podatku dochodowego bez zmniejszenia kosztów państwa - to by oznaczało wzrost VAT i w rezultacie dobicie konsumpcji i całej gospodarki zanim by nastąpiła ta obiecywana przez takich demagogów jak wy poprawa gospodarcza.A co do "podatku liniowego" czy "obniżki PiT i CIT" to powtórzę tylko jeszcze raz - tylko na mocy ulgi z tytułu inwestowania,bądź nieco mniejszej dot. dokonywania zakupów konsumpcyjnych w kraju.Tym którzy konsumują - zwłaszcza za granicą - zysk podatki należy PODNIEŚĆ,bo wyprowadzają de facto bogactwo z Polski,szkodzą zatem państwu.Nasz kraj powinien zasysać inwestycje jak czarna dziura,a nie rozrzucać pieniądze na wszystkie strony jak supernowa.Ale jak ktoś jest anarchokapitalistą to jest wrogiem państwa,więc zniszczenie Polskiego państwa to nie wasz problem co ? Oczywiście współczuje rozliczania się co miesiąc,świadczy to wybitnie o ogromie biurokracji która przygniata Polaków - nie tylko zresztą przedsiębiorców. Ale tym którzy mówią obniżyć podatki wszystkim - w tym tym ktorzy wyprowadzają pieniądz i dobra z kraju nie mogę nazwać inaczej,jak w najlepszym razie "pożytecznymi idiotami" światowej lichwy.Będzie ulga na inwestowanie,będą inwestycje.Gerardów Depardiejewiczów i innych pieniężnych arystokratów nam nie trzeba.A kapitał jest co prawda niezbędny do otwarcia działalności ale pełno jest takich którzy posiadają kapitał i wydają go na pierdoły typu Paris Hilton.I takich wzbogacać szkoda.
Dałem ci + na zachętę, bo ciekawe rzeczy piszesz i chyba jako jedyny z sensem przeciwstawiasz się Libertianianom/Korwinistom wytykając ich błędy. Sam dopiero kształtuję swoje poglądy, to w dyskusji nie będę brał udziału, ale z chęcią ją zobaczę. Podałeś ciekawe linki. Pozdrawiam :)
@L87: Przykład pierwszy z brzegu: Poczta Polska S.A. Administrację należy ograniczyć zgadzam się, ale musisz jednocześnie ograniczać ich obowiązki inaczej sparaliżujesz państwo. Zmniejszenie podatku dochodowego (cieszę się że popierasz) spowoduje zmniejszenie dochodów budżetu (chwilowe -ale jednak ) i musisz to zrekompensować obniżeniem wydatków. Reszta to bzdury co już tłumaczyłem. PS Wyprowadza pieniądz NBP, Nikt nie otworzy biznesu (nie będzie inwestował) jeżeli nie zarobi. Nawet ci co wydają kapitał na p*erdoły mają do tego prawo i co najważniejsze płacą VAT!
PS Mimo różnicy zdań i innego spojrzenia na gospodarkę, czasem nawet negatywnych emocji, cieszę się, że są ludzie, którzy też myślą dobrze Polski. Pozdrawiam. Chętnie z takimi jak Ty spotykałbym się na piwo i dyskutował.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2013 o 23:31
Właściwie jestem tu chwilowo,ot nie mogę się porządnie skupić póki co Bandaro więc przynajmniej robię coś pożytecznego.Wszystkiemu winna praca która niedawno się skończyła - póki nie mogę się w pełni wyautować i "zakopać się" w książkach tudzież w kodzie (niestety jestem tylko hobbystą).Problem z koncentracją wywołany zbyt długim kontaktem ze zbyt dużą ilością ludzi (ok,jestem inżynierem,ale wybierając swój profil kształcenia zakładałem,że nie będę musiał współpracować z kilkoma działami naraz - a taka praca nie całkiem zgodna z wykształceniem się trafiła) a coś robić nawet jeśli jestem bezrobotny muszę,bo zwariuję :/ A polemizowanie jest na razie w sam raz :D Co do obcięcia administracji - oczywiście że obciąć i obowiązki Antonio1985 - uprościć prawo i sprawić by było jednoznaczne ! Co do Poczty Polskiej - ją akurat mogą sprywatyzować w ch... czas najwyższy.Generalnie nie jestem entuzjastą prywatyzacji,ale pozbycie się zacofanych resztek "urzędu pocztowego" przez Państwo i otwarcie tego rynku popieram.I już serio - dobranoc.Nie wiem czy jeszcze będę postował na demotywatorach,widzę poprawę - siedzę przy kompie te 4 godziny non stop :D
@L87: Gdybym hipotetycznie wybierał swojego doradcę, to wybrałbym kogoś takiego jak Ty. Na doradcę co zawsze się z tobą zgadza szkoda pieniędzy. A doradca, który ma inne zdanie niż ja, zmniejszą szansę popełnienia przez mnie błędu. Od taka rada na przyszłość ;)
A ja się tylko zastanawiam czyją średnią pensję tu podali... I Skąd im się taka ładna trójka z przodu wzięła. Średnia pensja?? ha ha chyba za trzy miesiące.
W wielu miejscach pisze na forach i wszędzie dostaje minusy za prawde a wpisy są najczęściej usuwane. Ludzie protestują o podniesienie płacy minimalnej a sobie sami tym szkodzą i pomagają paść rządzących bo tylko oni na tym mają kase. Co mi z podniesienia o 100 zł jak w sklepie wydam więcej o 120zł
To oczywiste, szef piekarni robi podwyżkę pensji swoim pracownikom, kosztem zwiększenia ceny chleba i to konsumenci zapłacą za tą podwyżkę i do tej modyfikacji dochodzi podatek dochodowy tak że wychodzimy jeszcze gorzej na tym, dlatego trzeba wypieprzyć podatek dochodowy, to cena chleba zmaleje i pracownik więcej zarobi.
Srednia 3740 zł nie wiem kto to piszę ale w naszym pięknym kraju :), średnie zarobki zwykłych ludzi to 1900zł, więc proszę nie pisz takich pierdół bo szkoda słów.
W Polsce rośnie grupa tzw Pracujących Biedaków , też systematycznie spadają dochody gospodarstw domowych . Ponad 80% gospodarstw domowych nie ma żadnych oszczędności ale Polakom żyje sie lepiej - tak twierdza media i rząd !!!
Aby ludzie nie protestowali, Państwo hojnie dofinansowuje Kościół. Katolicyzm to idea smutna, idealna dla ludzi skazanych, odrzuconych, biednych, bez przyszłości. Katolicy nie oczekują że jutro czy za rok będzie im lepiej. Oni czekają na "tamten świat"
A dobra doczesne,zamiast się nimi cieszyć - odnoszą panom w czerni, którzy majątek zrobili na tej legendzie o Jezusie. Są cynicznie wykorzystywani przez katabasów, do załatwiania ich spraw
Stary katolicki numer - na inne rzeczy wydajemy więcej, to i na gusła i czary możemy czerpać z Budżetu pełnymi garściami
to sie nazywa inflacja kolego, im wiecej papierków zwanych pieniędzmi w obiegu tym mniejsza ich wartość niby zarabiamy więcej ale mniej za to kupimy. Np. w 2003r. 10 zl bylo warte 10 zł ale dzis inflacja wzrosła o pare procent i 10zł jest warte 9 zł a gadki rządu i mediów że zarabiamy więcej to mydlenie oczów.
Tylko w Polsce jest tak że ty to wiesz, ja to wiem i jeszcze kilka procent społeczeństwa, a reszta głosuje na tych którzy lepiej się uśmiechną lub powiedzą lepszą bujdę. "A ja to głosuje na Tuska, bo tego Kaczyńskiego nie znoszę", "A ja na Kaczyńskiego, bo Tusk to by nas Niemcom sprzedał", "a ja na Palikota, bo mnie proboszcz wk$!ł", "A ja na SLD, bo za komuny to w ORMO byłem i mi się lepiej wtedy żyło"... Jeszcze wiele lat będziemy tkwić w paranoi.
Dragoo - to nie do końca tak - infalcja nie polega, że mamy więcej papierków tylko że przyrost ilości papierów w stosunku do innych produktów jest nieproporcjonalny. Przykadłowo jeśli mielibyśmy tylko złotówki i jabłka i w przyszym roku będziemy mieć 3 razy więcej jabłek i 2 razy więcej papierków to mimo tego, że pieniędzy jest więcej to mimo to mają one większą wartość. Dodruk pieniądza sam w sobie nie jest zły. Zły jest nadmierny dodruk pieniądza - oczywiście mowa tu o pieniądzu fiducjarnym a nie z takim który ma pokrycie w złocie, mam nadzieję, ze jest to jasne. Pozdrawiam!
Nie ma w Polsce czegoś takiego jak płaca minimalna. Gdy chca zatrudniają na umowe zlecenie i moga sobie ludzie pracować za 1 zł na godzine. Bezrobocie i tak jest duże, mimo braku minimalnej. Płaca minimalna? To przecież ok 1300zł czy można pracowac za jeszcze mniej, dojazdy 300zł, ubrania-300zł, podstawowe kosmetyki -200zł. A gdzie życie? Rozrywka, podróże?
@majowa90 - ubrania 300zł? kosmetyki 200zł? Ja łącznie na te rzeczy wydaję średnio 100zł/miesiąc. Dojazdy 300zł? Jeżdżę autobusem za 60zł/miesiąc. Nagle z 800zł zrobiłem 160zł - czary.
@majowa90.,,Bezrobocie i tak jest duże, mimo braku minimalnej"Jak ludzie bez wyksztalcenia lub doswiadczenia wola siedziec na dupie niz zarabiac 1300zl,to sie nie dziwie ze jest bezrobocie.,,dojazdy 300zł, ubrania-300zł, podstawowe kosmetyki -200zł. A gdzie życie? Rozrywka, podróże?"Wielu ludzi nie musi dojezdzac,a jak dojezdza to wydaje maks 130zl na dojazdy miesiecznie,nikt nie kaze ci jezdzic taksowkami,jak jezdzisz wlasnym autem to mozesz brac ludzi z okolicy co pracuja tam gdzie ty,robicie zrzute na paliwo i wydajecie raptem 30-50zl miesiecznie.Ubrania,tez nie sa drogie,po co kupowac tyle zbednych ciuchow ktorych sie nie nosi,w robicie idziesz w stroju roboczym,kucharz w fartuchu,pracownik firmy galowo i tyle.Kosmetyki to raptem 40-70zl miesiecznie,wiec nie wiem skad ci sie wziely te koszt.W pracy masz wygladac schludnie,a nie wymalowana jak na imprezy,chyba ze jakas osoba sie puszcza to w tedy wyglad wazny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 19:44
Czyli jest to swojego rodzaju podatek? Państwo ma monopol na pieniądz? Jak to działa, czy banki też emitują pieniądz?
@up Zalezy gdzie się mieszka i w jakich godzinach się pracuje. Ubrania to 300zł bo policz jeszcze bielizne, wiadomo dobry stanik, srednia półka, buty jak nie kozaki, to szpilki lub jakies sportowe, to się tak wydaje :nie musisz co miesiąc", ale w kazdym mimesiącu czegos brakuje cos sie niszczy, przydałoby się nowe, to sa ceny ze sklepów typu bazar lub tańsze seieciówki, można co prawda chodzić cały rok w uniwersalnyc adidasach, ale póxniej faceci narzekaliby że kobiety nie są takie śliczne jak...(imie i nazwisko jakiejś gwiazdy tv), kosmetyki za 30zł? Jak paczka tamponów to ok5 zł, zestawy do depilacji, szampon, dezodoront. Wyjdzie ponad 30zł a gdzie odżywki, podkład, czasem samoopalacz, jakiś lakier, balsam. Nie wspominając nawet o kobietach +30 które od czasu do czasu chcą skorzystac z zabigaów medycyny estetycznej a to koszt CONAJMNIEJ 300zł. Jeżeli macie takie myślenie to współczuje waszym kobietom, o ile je macie. W co watpie bo która by chciała takiego ignoranta mającego w d*ie dobre samopoczucie swojej kobiety.
kosmetyki za 70zł? Nie wiem gdzie ty mieszkasz, ale zadbane kobiety wydają jakies 5 razy więcej, conajmniej. W życiu bym nie związała się z tak mało ambitnym i lekceważącym facetem. Nic dziwnego, ze Polki was (niektórych skąpców) nie chcą. Nie kazdy chce żyć jak niewolnik żeby tylko przeżyć. Za 70zł to można dobry podkład kupić, nie zestaw na miesiąc. A ciuchy nosi sie też po pracy, ale skoro lubisz wyglądać jak menel. I oczywiście nigdzi ena weekend nie wyjeżdzasz? Ja pierd*le ;D
@majowa90.
Ubrania to 300zł bo policz jeszcze bielizne, wiadomo dobry stanik, srednia półka, buty jak nie kozaki, to szpilki lub jakies sportowe, to się tak wydaje :nie musisz co miesiąc", ale w kazdym mimesiącu czegos brakuje cos sie niszczy.To chyba kupujesz jakies podrobki za 300zl ze ci sie niszcza co miesiac,spodni mozna kupic raz w 3-5 na rok po 70-100zl,bluzy z 4-7 starczy,buty 1-2 pary.Wiec nie wiem co ty z tymi rzeczami robisz ze ci sie niszcza,pewnie slabej jakosci,chociaz nawet nie oryginalne buty moga spokojnie z rok wytrzymac.,,póxniej faceci narzekaliby że kobiety nie są takie śliczne jak"to po cholere ci taki facet co patrzy na ubior i wyglad,to oznacza ze on cie nie kocha.,, kosmetyki za 30zł? Jak paczka tamponów to ok5 zł, zestawy do depilacji, szampon, dezodoront. Wyjdzie ponad 30zł a gdzie odżywki, podkład, czasem samoopalacz, jakiś lakier, balsam"Po cholere ci samoopalacz??(tipsiara??)dezodorant okolo 15-20zl i to oryginalny starczy on przy codziennym uzywaniu w sporych ilosciach na 2-3 miesiace,balsam tez ci na dlugo starczy,bez podkladu i odzywek da sie zyc.,,Nie wspominając nawet o kobietach +30 które od czasu do czasu chcą skorzystac z zabigaów medycyny estetycznej a to koszt CONAJMNIEJ 300zł. "Jak kobieta paskudna to sie nie dziwie ze wydaje 300zl na zabiegi,co innego korzystac z zabiegow by usunac jakas chorobe skorna,a co innego by wygladac jak tapeciara.,,Jeżeli macie takie myślenie to współczuje waszym kobietom, o ile je macie. W co watpie bo która by chciała takiego ignoranta mającego w d*ie dobre samopoczucie swojej kobiety."A kto by chcial taka egoistke co mysli tylko o sobie,doja kase od swojego faceta a same dupy nie rusza do roboty,takie kobiety sa zalosne.Wole naturalna kobiete,zadbana i lubiaca cwiczyc,niz siedziec na dupe,uzywac kosmetykow by nadrobic wygladem swoja otylosc a pozniej placza ze grubo wygladaja.Wiekszosc mezczyzn nie chce takich kobiet jak ty,chyba ze ktos chce kobiety do bzykania.Ja jakos nie wydaje sporo kasy jak menel,a chodze dobrze ubrany w wyprasowanych ubraniach,nie chodze jak brudas.Po pracy spokojnie zmieniam ubrania.Jak ktos jest glupi to kupuje sporo ubran by zmieniac je 3-5 razy dziennie,bo 1-dne do pracy,drugie po domu,3-cie na wyjscie do sklepu,4-te do baru a jeszcze inne na spotkanie ze znajomymi,trzeba miec niezle narabane w glowie.,, Nic dziwnego, ze Polki was (niektórych skąpców) nie chcą. Nie kazdy chce żyć jak niewolnik żeby tylko przeżyć. Za 70zł to można dobry podkład kupić, nie zestaw na miesiąc. A ciuchy nosi sie też po pracy, ale skoro lubisz wyglądać jak menel. I oczywiście nigdzi ena weekend nie wyjeżdzasz? Ja pierd*le ;D"Nic dziwnego ze wiekszosc normalnych mezczyzn uwaza kobiety za szmaty lecace tylko na kase,bo one same sa ofiarami losu i nie umia na siebie zarobic.Oczywiscie nie obrazajac normalnych kobiet,bo sa tez takie co chca byc niezalezne,dbaja o siebie i nie musza miec tyle kosmetykow by pieknie wygladac.Jak laska jest tapeciara to potrzebuje sporo kasy by ukryc swoj ryj pod ta maska.Pozdro dla normalnych kobiety,tych naturalnych i tych co nie musza nakladac tony tapety.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 listopada 2013 o 16:50
W roku 2012 inflacja wyniosła 4%, a na rok 2013 w budżecie jest zaplanowany dodruk pieniądza do 15 mld złotych. Dodruk pieniądza niczym się nie różni od podatków. Skoro państwo dodrukowała 15 mld to każdemu obywatelowi zabrali, bądź zabiorą 400zł poprzez inflacje.
A o inflacji to Ty człowieku słyszałeś?
A Ty człowieku odróżniasz inflację od spadku siły nabywczej?
Spadek siły nabywczej pieniądza jest wynikiem inflacji... A inflacja jest spowodowana dodrukiem fiducjarnego pieniądza ( czyli PLN ) i zwiększającymi się kosztami produkcji. Czyli podnoszenie płacy minimalnej, jako sposób na niskie zarobki itp. + istnienie banku centralnego - wysokie ceny, które mamy dzisiaj. W skrócie, to państwo i tylko i wyłącznie państwo jest odpowiedzialne za słabe zarobki w Polsce, a jedynym lekarstwem jest małe państwo i wolny rynek.
@roxorloop Najmądrzejszy komentarz jaki tu widziałem. No i jeszcze można dodać przywileje niektórych grup zawodowych.
Wałkujemy po raz n-ty! Tylko likwidacja PIT i CIT poprawi szybko sytuacje. Nie spowoduje wzrostu zarobków. Spowoduje spadek bezrobocia. Dopiero niskie bezrobocie wymusi na pracodawcach podwyżkę płac. Póki jest wysokie bezrobocie pensje NIGDY nie wzrosną. Bo niby dlaczego pracodawca ma Tobie płacić więcej jak może Cie zwolnić i bez problemu znaleźć kogoś na twoje miejsce. W Polsce są wysokie zarobki, ale tylko tam gdzie trudno znaleźć pracownika (np energetyka, specjalista inżynier, dobry programista itp.). A Pani w Tesco zarabia grosze, bo pracodawca w 10 min znajdzie osobę na jej miejsce. A gdyby nie miał takiej możliwości byłby zmuszony dać tej biednej Pani podwyżkę. I tego właśnie chce Nowa Prawica!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 12:54
@NobbyNobbs: Nie załamuj. Naprawdę nie widzisz tak prostego związku przyczynowo-skutkowego? Tłumaczę jak krowie na rowie: Likwidacja PIT i CIT sprawi, że przedsiębiorcy przeniosą produkcję do Polski, lub powstaną nowe polskie firmy, bo będzie się bardziej opłacało produkować.Szybciej zarobią pieniądze tu, bo państwo nie będzie im zabierało dochodu. Nie będą też musieli wypełniać stosu zeznań podatkowych co miesiąc.A i pracownik zyska bo nie będzie płacił PITu. Firmy przeniosą nie tylko produkcję ale i swoje siedziby do Polski. Bo tu nie będą musieli odprowadzać podatku dochodowego. Tu nie ma żadnej magii to jest biznes. Pracodawca tworzy miejsca pracy, żeby zarobić, anie żeby dać pracę. Jeżeli w Polsce będzie mógł zarobić więcej to otworzy tu firmę a nie np w Niemczech.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 13:19
Likwidacja PIT i CIT sprawi tylko tyle,że ci przedsiębiorcy będą mogli te pieniądze wydać na swoją konsumpcję,natomiast nie gwarantuje ŻADNEGO wzrostu zatrudnienia w Polsce.Znów zaczynasz ?
Na propozycje którą podałem przy innym democie sam pisałeś,że pomysł do d... bo "przedsiębiorcy nie chodzi o to by tylko inwestować",jednocześnie pisałeś o tym,że nie wszyscy przedsiębiorcy są bogaci (tak jakby biedny przedsiębiorca nie powinen po pierwsze inwestować,a potem konsumować) Tak w ogóle mam dość bawienia się w dyskusję,zamiast tego polecam osobom neutralnym wpisać w google : "istota-zagrozenia-dla-narodu-ze-strony-libertarian-neoliberalow-oraz-innych-pseudonarodowych-sympatykow-mikkego-i-michalkiewicza" i "myslnarodowa + wolny-rynek-nie-dziala-jest-oszustwem".
@L87: Masakra, człowieku myśl. Gdzie otworzysz zakład w kraju gdzie podatek dochodowy wynosi 50%, 30%, 10% czy 0%? Oczywiście, że tam gdzie jest 0%. Jeżeli gdzie indziej to jesteś d*pa a nie biznesmen. Więc jakim cudem nie wzrośnie ci liczba miejsc pracy? Pracodawca sam będzie zasuwał firmie? Udajesz głupiego czy nim jesteś? Twój pomysł z poprzedniego demota był do bani, co zresztą Ci udowodniłem (http://demotywatory.pl/4242232/Rzad). Masz dość dyskutowania bo widzisz, że nie masz racji, ale wstydzisz się przyznać do tego :)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 14:03
L87 - napisałeś "Likwidacja PIT i CIT sprawi tylko tyle,że ci przedsiębiorcy będą mogli te pieniądze wydać na swoją konsumpcję," No właśnie o to chodzi! Dlatego, że szef ma więcej pieniędzy w kieszeni może sobie kupić luksusowy dom. Ale ten dom trzeba jakoś zbudować przecież. Trzeba zatrudnić architekta, budowlańców, trzeba zakupić materiały, trzeba opłacić paliwo i inne tego rodzaju rzeczy. Jakby wszyscy szefowie przestali płacić PITY CITY itp (nie mówią o innych) i zaczeliby budować sobie luksusowe domy to właśnie dzięki temu firmy budowlane zatrudnią od razu więcej ludzi i spadnie bezrobocie. Sam napisałeś(z czym się zgadzam), że "Likwidacja PIT i CIT sprawi tylko tyle,że ci przedsiębiorcy będą mogli te pieniądze wydać na swoją konsumpcję," żebym ja mógł coś skonsumować to potrzebny jest ktoś kto chętnie zapłaci za spełnienie mojej zachcianki. Rozumiesz? To powoduje spadek bezrobocia. Pieniędzy nie zarabia się po to by je mieć tylko po to by je wydać. Ja ludzie będą mieli więcej pieniędzy będą mieli więcej do wydania a skoro będzie więcej do wydania potrzeba więcej rąk do pracy. Czy to nie jest oczywiste? Na rynku jest tyle pracy za ile pracy ludzie mogą zapłacić. Jesli będziemy więcej pieniędzy wydawać pracodawcy zwiększą produkcję i zamiast zatrudniac 5 krawcowych zatrudnią 6 albo 7 - bo wszyscy mamy więcej pieniędzy do wydania a są osoby które nie kupowały fajnych ubrań dlatego, że miały własnie te 150zł miesięcznie mniej. Ty poleciłeś jeden link - ja polecę zapoznanie sie z czymś takim jak np austriacka szkoła ekonomii. Pozdrawiam!
Zgadzam się z L87 i Obcym-as, likwidacja nie pomoze, gdyby chcieli inwestowac to by inwestowali. Nawet na kredycie. A korwin już wychodzi z mody.
Skoro tak sprawiasz sprawę... Za to wy Antonio1985 jesteście po szkole austriackiej i sami się do tego przynajecie co tłumaczy poniekąd dlaczego jesteście tak fatalnie nie rozumiejącymi realiów teoretykami.W końcu przebywając dotychczasowe (no powiedzmy,że do studiów ;) ) całe życie zamknięci w piwnicy trudno,żebyście mieli jakiekolwiek praktyczne kontakty z realną gospodarką i realiami życia,tym bardziej polską gospodarką i jej realiami.Współczuję. ;) I bez urazy,zagrałem wet za wet.A jeśli chodzi o kolegę który twierdzi,że wzrost zamożności bogatych pociąga za sobą wzrost zatrudnienia to poniekąd ma rację.Tyle że zatrudnienia poza granicami Polski w sektorach usług luksusowych i rękodzielnictwie mającymi z nowoczesną gospodarką i wzrostem zatrudnienia doprawdy niewiele wspólnego.A tak na złość wam jeszcze raz powtórzę.Wpisać w google: "istota-zagrozenia-dla-narodu-ze-strony-libertarian-neoliberalow-oraz-innych-pseudonarodowych-sympatykow-mikkego-i-michalkiewicza" i "myslnarodowa + wolny-rynek-nie-dziala-jest-oszustwem". Ja nie będę się z wami użerał,zostawiam to specjaliście ;)
Sorki,zmieniłeś posta,a ja nie mam możliwości edycji i nie zauważyłem. Wiec teraz to ja pojechałem za mocno w odpowiedzi za tą "Fińską szkołę",w takim razie pozostaje mi teraz przeprosić za mój ton...
@NobbyNobbs: To dziwne. Sam mam własną firmę i gdyby nie PIT i CIT od ręki zatrudniłbym 1-2 osoby. Miałbym roztrwonić te pieniądze? Nie, rozwinę firmę, bo chce jeszcze więcej zarobić. W jaki to niby sposób zatem mamy obniżyć bezrobocie? W jakiej to branży są niby takie zmowy cenowe i w jakim mieście jeżeli mogę wiedzieć?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 16:10
@L87: Nie wiem jaką szkołę skończył JKM i nie interesuje mnie to. Mam swój rozum i dzięki logicę mogę wywnioskować kto ma rację. Z JKM nie zawsze zgadzam, ale w najważniejszym ma rację. Czyli w likwidacji PIT i CIT. Sam widnieje na tym wolnym rynku i widzę jak to działa i wiem co mi i innym ludziom prowadzącym swoją działalność najbardziej przeszkadza. Najbardziej przeszkadza Urząd Skarbowy i co miesięczne rozliczenia. Przez co muszę zatrudnić księgową np. Gdybym sam miał to ogarniać to nie miałbym czasu zarabiać. A US tylko czyha na Twój choćby mały błąd, żeby dowalić Ci karę. Czemu mam oddawać państwu to co zarobiłem. Mam płacić za to, że jestem na tyle mądry, żeby zarabiać? Im więcej masz bogatych w kraju tym lepiej. Bo kto ma otwierać firmy i tworzyć miejsca pracy? Biedni? Dlatego im więcej masz bogatych ludzi, to oznacza, że ci ludzie mają kapitał. A kapitał jest niezbędny do otworzenia nowej działalności i stworzenia miejsc pracy.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 16:06
Antonio nie ma co sie produkowac na takich jak Nobby bo chlop cala swoja wiedze o ekonomi ma z TVN i wierzy ,ze w Polsce jest kapitalizm i przecietny pracownik ma 3,5tys zl na miesiac . Jeszcze Ci powie ,ze przeciez place rosna i jak ty smiesz w ogole narzekac mimo ,ze oddajesz na opiekuncze panstwo 80% swojej wyplaty a jakos wiekszosc ludzi w PL zyje w skranym ubostwie ( mimo ,ze pracuja ) .
@NobbyNobbs: Rolnictwo to temat rzeka :) Pozwól, że innym razem pogadamy o tym, bo temat ciekawy. Dopłaty do rolnictwa jeszcze będą musiały zostać jakiś czas. Tak samo jak państwowe szkoły, szpitale itp. Nie uciekam najbardziej w prawo. Chce zlikwidować bezrobocie, bo to uważam za klucz do lepszych zarobków Polaków. A najlepszym i najszybszym sposobem jest likwidacja PIT i CIT. Zresztą zniesienie podatku dochodowego opłaci się też rolnikom. Jak wymyślisz coś bardziej skutecznego to chętnie posłucham.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 18:07
@NobbyNobbs: Rolnictwo nie jest moją mocną stroną. Więc tu nie będę się wypowiadał.
Antonio1985 tak na początek nie dałeś etykiety dla tego powyżej,więc GOTO nie działa ;) Ale ja jestem błędoodporny.Kserro - czytać trzeba uważniej ;) .Obcy as - dobra luksusowe nie przynoszą takiego wzrostu jaki jest potrzebny do pobudzenia gospodarki i z reguły produkowane są w innych krajach jak Polska a czasem i kupowane w innych krajach jak Polska.To oznacza odpływ środków z kraju,wzrost na Szeszelach czy spadek bezrobocia przy produkcji Lamborgini,Ferrari czy Maybacha jest dla Polaka póki nie są one produkowane w Polsce obojętny... .Zresztą co ważne nie uwzględniałem bezsensownego przechowywania gotówki na koncie bankowym tudzież spekulacji finansowej... Antonio - do diabła - dochodowy powinien być uproszczony,wypełnianie raz na rok również w przypadku przedsiębiorcy i obniżka za inwestowanie w realną gospodarkę kraju tudzież za konsumpcję w kraju.To moje ostatnie słowo i tu stoję, jak jakiś nowobogacki chce kupić za granicą luksusowe auto albo mieć fajne wakacje - niech płaci od tego podatek.Rezygnacja państwa z dochodowego powinna być ZA COŚ - konkretnie za rozwijanie gospodarki.Bo dlaczego bogaty ma dostać obniżkę do zera bo jest bogaty ? Jakoś mnie na studiach do (marnej - bez naukowego bym się nie utrzymał) socjalki doliczano nieużytki rolne zapisane na moją matkę,rodzinka musiała też płacić za śmieci mimo że siedziałem wtedy głównie w akademiku nie w domu.Z kolei w okresie świątecznym za akademik i tak musiałem płacić,ludzie na mieszkaniach prywatnych - też muszą zapłacić.Jak biedny nie powinien mieć ulg bo jest biedny, to bogaty nie powinien dostać ulg bo jest bogaty - oba przypadki to zresztą taka sama postawa roszczeniowa.I ostatni raz przypominam - najpierw oszczędność z przerzedzenia biurokracji,potem ulga dla inwestujących możliwa możliwa dzięki uprzątnięciu biurokratycznego nawisu + podniesienie dla nie inwestujących jak to będzie mało oraz zakaz prowadzenia działalności jeśli firma nie płaci w Polsce podatków,potem obniżanie VAT i ulgi za konsumpcję w kraju.Dopiero na samym końcu można się zabierać za obniżanie w ogóle dochodowych.Tak to należy zrobić,z robienia tego po waszemu będzie syf... Dobranoc.
@NobbyNobbs: W takim razie tkwijmy w tym marazmie jaki jest. Brawo. Nie ma lepszego systemu niż czysty wolny rynek. Z rolnictwem jest problem, bo tak jak napisałeś wolny reaguje on na zmiany. Ale to nie powód, żeby przez rolników wszyscy inni musieli klepać biedę, bo tobie nie podoba się wolny rynek.
@NobbyNobbs: Naprawdę mam wrażenie czasami, że Ty nie myślisz. 1.Kapitalizm prowadzi do bogacenia WSZYSTKICH, nie tylko najbogatszych. Daje szanse na wyjście z biedny. Podatek dochodowy to uniemożliwia albo mocno utrudnia.2.Kapitalizm był wszędzie na Zachodzie i dlatego tam ludzie zarabiają 4x tyle co w Polsce. Cała potęga gospodarcza Niemiec zbudowała swoje podstawy na wolnym rynku. Wolny rynek ma swoje wady, ale nic lepszego jeszcze świat nie wymyślił. Zżera Cie po porstu ZAZDROŚĆ, że ktoś kto jest bogaty może jeszcze zarobić. Takie myślenie właśnie powoduje, że biedny pozostanie biedny, a bogaty i w socjalizmie sobie poradzi. Mnie to nie przeszkadza, bo jeżeli on zarobi to i zarobi biedny. Powtórzę najważniejszą rzecz: "PAŃSTWO NIE MA PRAWA ZABRAĆ MI PIENIĘDZY I DAĆ ICH KOMUŚ INNEMU". Udowadniałem ci swoje rację już 100x a Ty dalej swoje. Nie masz żadnego lepszego pomysły to nie krytykuj.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 listopada 2013 o 17:06
Bzdurry piszesz takie, że głowa boli. Rzesze niewolników masz wtedy gdy jest wysokie bezrobocie. Pracownicy boją się utraty pracy i stają się tym samym niewolnikami pracodawcy. Spróbuje prościej. Jest bogaty i ma zakład, ale brakuje mu pracownika, żeby produkcja szła sprawnie. Daje ogłoszenie o pracę, za np 10zł/h. Ale nikt nie przychodzi. Bezrobocie jest 3%, ciężko o pracownika. Co zrobi pracodawca?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 listopada 2013 o 17:32
@NobbyNobbs: Bogacz chce jeszcze zarobić i chce otworzyć firmę. Gdzie otworzy firmę? W kraju gdzie jest podatek dochodowy 50%, w kraju gdzie jest podatek dochodowy 25%?, czy w kraju gdzie jest podatek dochodowy 0%?
Inflacja to się nazywa ;)
Raczej siła nabywcza pieniądza. Inflacja to co innego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 13:20
Trzeba spytać się Donalda czy wie ile kosztuje 1kg.jabłek .Kiedyś takie pytanie zadał Jarkowi .Kuźwa pytanie dla kandydata na premiera ,cały Donek
Kto normalny kupuije mieszkanie 4 tys za metr? Taniej wychodzi wybudowac dom, po znajomościach można za 1,5-2 tys za metr.
Czóje bul dópy korwinistuf.
Minus. Porównanie wybiórcze, gdyż na podstawie tylko 6 produktów z tysięcy. Takie rzeczy określa się inflacją skumulowaną. Stosunek cen 2003:2013 wynosi 0,7638, więc pensja z 2003 jest na obecne złote warta 2882,32 zł. W związku z tym poziom życia od tego czasu poprawił się.
U mnie metr kwadratowy kosztuje 9.000, więc nie wiem o czym mówicie...
Sposób na poprawę sytuacji jest prosty:
1) Opodatkowanie wszystkich instytucji i osób fizycznych jednym podatkiem powiedzmy 15% od dochodu. Jeden i tylko jeden podatek dla WSZYSTKICH (firm małych, dużych, stowarzyszeń, związków wyznaniowych ect.)
2) Można ewentualnie podyskutować o wyjątku, wszystkie instytucje zagraniczne będą miały podatek niewiele wyższy (powiedzmy 18%) - musimy wspierać przedsiębiorców rodzimych.
Żadnych innych wynalazków, żadnych podatków od psa, deszczu, powietrza itp. Tylko jeden prosty podatek!
Poprawi to sytuację, ale niewiele. Jak reformować to porządnie. Likwidacja PIT i CIT, a VAT póki co 23%, ale systematycznie obniżany do 15% (minimum dozwolone w UE niewiedzieć czemu). Po likwidacji PITu i CIT dochody z VATu będą rosły, co pozwoli na jego systematyczne obniżanie. VATu póki co ruszać nie wolno bo dochody z jego pobierania to 50% budżetu Polski. A jego obniżenie aż tak nie rozrusza gospodarki co obniżenie PITu i CITu, które stanowią 25% dochodu Polski. Oczywiście wiąże się to z ograniczeniem wydatków. Ale można zbilansować to ograniczeniem Administracji, lepszym wydawaniem pieniędzy, oraz prywatyzacją (poprzez licytację) nierentownych państwowych firm.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 14:16
Mówiąc jeden podatek dla wszystkich miałem na myśli likwidację pozostałych wytworów - w tym PITu i CITu. :)
google : "istota-zagrozenia-dla-narodu-ze-strony-libertarian-neoliberalow-oraz-innych-pseudonarodowych-sympatykow-mikkego-i-michalkiewicza" i "myslnarodowa + wolny-rynek-nie-dziala-jest-oszustwem".
Warto też poszukać "jak-zniszczono-polski-przemysl-pozbawiono-polakow-pracy-i-wygnano-ich-z-polski"
A spadek siły nabywczej pieniądza wynika z prostej przyczyny - inflacja i wzrost cen.Na idealnym wolnym rynku towar drożeje gdy jest na niego duży popyt,ale w wypadku artykułów spożywczych może podrożeć i jeśli przedsiębiorca mający mocną pozycje na rynku (markety) chce więcej zarobić - bo przecież każdy musi jeść.
Inflacja wynika nie tyle ze wzrostu płac,co z dodruku pieniądza.Co jest w sumie nie tylko winą rządu któremu brakuje na wydatki i dodrukowuje pieniądze (zresztą w USA FED jest prywatny a drukuje jak szalony),ale i przedsiębiorców którzy akumulują coraz większy UDZIAŁ (procentowy) kapitału dzięki zwiększeniu wydajności pracy bez podnoszenia pensji pracownikom - więc poniekąd jest potrzebny również po to by pieniądze nie wydrenowane zostały z rynku i by nie doszło tym samym do deflacji,która jak wiadomo hamuje inwestycje i konsumpcję - po jakimś czasie powodując kryzys finansowy.
Masakra, Człowieku chyba z fińskiej szkoły jesteś ;) Najpierw naucz się logicznie myśleć, odpowiadać w dyskusji, a nie tylko paplasz wciąż te same bzdury, których nawet nie umiesz obronić. Jeżeli market podniesie ceny żywności, to drugi obniży, żeby wykończyć konkurencję i przejąć rynek - przez co ogólnie ceny żywności się nie zmienią. Spadek siły nabywczej pieniądza spowodowany jest wzrostem cen towarów. Ceny towarów rosną, bo ceny produkcji rosną. Ceny produkcji rosną, bo podatki są coraz wyższe. Przez wysokie podatki nie ma nowych miejsc pracy, więc pensje nie rosną. I tak spada siła nabywcza pieniądza. A firmy mogą zwiększać wydolność pracowników, bez podwyżki pensji bo mamy wysokie bezrobocie. W internecie znajdziesz też strony, które twierdzą, że istnieją elfy i zoombie. Czy to znaczy, że one rzeczywiście istnieją? Oprócz umiejętności czytania, czytanie ze zrozumieniem, potrzebne też jest logiczne myślenie.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 14:52
@Antonio1985 Nie osr*j sie człowieku z tych korwinowskich zaklęć.
Jednak pomyliłem się z przeprosinami,więc teraz wklejam tu. Skoro tak sprawiasz sprawę... Za to wy Antonio1985 jesteście po szkole austriackiej i sami się do tego przynajecie co tłumaczy poniekąd dlaczego jesteście tak fatalnie nie rozumiejącymi realiów teoretykami.W końcu przebywając dotychczasowe (no powiedzmy,że do studiów ;) ) całe życie zamknięci w piwnicy trudno,żebyście mieli jakiekolwiek praktyczne kontakty z realną gospodarką i realiami życia,tym bardziej polską gospodarką i jej realiami.Współczuję. ;) I bez urazy,zagrałem wet za wet.A jeśli chodzi o kolegę który twierdzi,że wzrost zamożności bogatych pociąga za sobą wzrost zatrudnienia to poniekąd ma rację.Tyle że zatrudnienia poza granicami Polski w sektorach usług luksusowych i rękodzielnictwie mającymi z nowoczesną gospodarką i wzrostem zatrudnienia doprawdy niewiele wspólnego.A tak na złość wam jeszcze raz powtórzę.Wpisać w google: "istota-zagrozenia-dla-narodu-ze-strony-libertarian-neoliberalow-oraz-innych-pseudonarodowych-sympatykow-mikkego-i-michalkiewicza" i "myslnarodowa + wolny-rynek-nie-dziala-jest-oszustwem". Ja nie będę się z wami użerał,zostawiam to specjaliście ;)
@L87: Odpowiedź masz wyżej.
uuuuuuuuu to ja jako pracownik w instytucji państwowej nie dociągnęłam nawet do średniej pensji z 2003 r.
ŚREDNIA hahahahahahahahaha jak sie liczy przydupasów rządowych i milionerów to takie wyniki wychodzą raczej powinno się podawać najniższa państwową czyli 1200zł za które trzeba wyrzywić 4 osobową rodzinę i zapłacić podatki żeby Tusk i jego zgraja nierobów mógł sobie tyłek jedwabiem podcierać. Też mi statystyki.
Średnia pensja 3740 zł ? Nie sądzę.
Wes to wylicz z tego co sie zarabia a nie z sredniej krajowej.
A może ile kupisz za najniższą krajową ?
HAHAHAHAH ŚREDNIA ZAROBKÓW 3740 HAHAHAHAHAHAH
Szkoda że nie mam chociaż średniej pensji z 2003 roku...
To się nazywa bieda. Jak wmówić tym, którzy stali się biedniejsi, że są bogatsi. 30 lat temu w europie zachodniej można było kupić nowego mercedesa/audi za 3-4 dobre pensje (w przeliczeniu kosztowały po ~4000eur), teraz kosztują po 30 000eur. Wmawia nam się, jak naiwnym dzieciom, że 10 lat temu zarabiało się 2 razy mniej, ale to, że wszystko było 3 razy tańsze zanika.
Firm nierentownych Państwo już nie ma od lat.Rentowne też w większości bezsensownie sprzedało dzięki takim jak wy tylko dużo bogatszym neoliberałom.Administrację należy ograniczyć NAJPIERW I PRZEDE WSZYSTKIM.Najpierw zmniejszenie podatku dochodowego bez zmniejszenia kosztów państwa - to by oznaczało wzrost VAT i w rezultacie dobicie konsumpcji i całej gospodarki zanim by nastąpiła ta obiecywana przez takich demagogów jak wy poprawa gospodarcza.A co do "podatku liniowego" czy "obniżki PiT i CIT" to powtórzę tylko jeszcze raz - tylko na mocy ulgi z tytułu inwestowania,bądź nieco mniejszej dot. dokonywania zakupów konsumpcyjnych w kraju.Tym którzy konsumują - zwłaszcza za granicą - zysk podatki należy PODNIEŚĆ,bo wyprowadzają de facto bogactwo z Polski,szkodzą zatem państwu.Nasz kraj powinien zasysać inwestycje jak czarna dziura,a nie rozrzucać pieniądze na wszystkie strony jak supernowa.Ale jak ktoś jest anarchokapitalistą to jest wrogiem państwa,więc zniszczenie Polskiego państwa to nie wasz problem co ? Oczywiście współczuje rozliczania się co miesiąc,świadczy to wybitnie o ogromie biurokracji która przygniata Polaków - nie tylko zresztą przedsiębiorców. Ale tym którzy mówią obniżyć podatki wszystkim - w tym tym ktorzy wyprowadzają pieniądz i dobra z kraju nie mogę nazwać inaczej,jak w najlepszym razie "pożytecznymi idiotami" światowej lichwy.Będzie ulga na inwestowanie,będą inwestycje.Gerardów Depardiejewiczów i innych pieniężnych arystokratów nam nie trzeba.A kapitał jest co prawda niezbędny do otwarcia działalności ale pełno jest takich którzy posiadają kapitał i wydają go na pierdoły typu Paris Hilton.I takich wzbogacać szkoda.
Dałem ci + na zachętę, bo ciekawe rzeczy piszesz i chyba jako jedyny z sensem przeciwstawiasz się Libertianianom/Korwinistom wytykając ich błędy. Sam dopiero kształtuję swoje poglądy, to w dyskusji nie będę brał udziału, ale z chęcią ją zobaczę. Podałeś ciekawe linki. Pozdrawiam :)
@L87: Przykład pierwszy z brzegu: Poczta Polska S.A. Administrację należy ograniczyć zgadzam się, ale musisz jednocześnie ograniczać ich obowiązki inaczej sparaliżujesz państwo. Zmniejszenie podatku dochodowego (cieszę się że popierasz) spowoduje zmniejszenie dochodów budżetu (chwilowe -ale jednak ) i musisz to zrekompensować obniżeniem wydatków. Reszta to bzdury co już tłumaczyłem. PS Wyprowadza pieniądz NBP, Nikt nie otworzy biznesu (nie będzie inwestował) jeżeli nie zarobi. Nawet ci co wydają kapitał na p*erdoły mają do tego prawo i co najważniejsze płacą VAT!
PS Mimo różnicy zdań i innego spojrzenia na gospodarkę, czasem nawet negatywnych emocji, cieszę się, że są ludzie, którzy też myślą dobrze Polski. Pozdrawiam. Chętnie z takimi jak Ty spotykałbym się na piwo i dyskutował.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2013 o 23:31
Właściwie jestem tu chwilowo,ot nie mogę się porządnie skupić póki co Bandaro więc przynajmniej robię coś pożytecznego.Wszystkiemu winna praca która niedawno się skończyła - póki nie mogę się w pełni wyautować i "zakopać się" w książkach tudzież w kodzie (niestety jestem tylko hobbystą).Problem z koncentracją wywołany zbyt długim kontaktem ze zbyt dużą ilością ludzi (ok,jestem inżynierem,ale wybierając swój profil kształcenia zakładałem,że nie będę musiał współpracować z kilkoma działami naraz - a taka praca nie całkiem zgodna z wykształceniem się trafiła) a coś robić nawet jeśli jestem bezrobotny muszę,bo zwariuję :/ A polemizowanie jest na razie w sam raz :D Co do obcięcia administracji - oczywiście że obciąć i obowiązki Antonio1985 - uprościć prawo i sprawić by było jednoznaczne ! Co do Poczty Polskiej - ją akurat mogą sprywatyzować w ch... czas najwyższy.Generalnie nie jestem entuzjastą prywatyzacji,ale pozbycie się zacofanych resztek "urzędu pocztowego" przez Państwo i otwarcie tego rynku popieram.I już serio - dobranoc.Nie wiem czy jeszcze będę postował na demotywatorach,widzę poprawę - siedzę przy kompie te 4 godziny non stop :D
@L87: Gdybym hipotetycznie wybierał swojego doradcę, to wybrałbym kogoś takiego jak Ty. Na doradcę co zawsze się z tobą zgadza szkoda pieniędzy. A doradca, który ma inne zdanie niż ja, zmniejszą szansę popełnienia przez mnie błędu. Od taka rada na przyszłość ;)
A ja się tylko zastanawiam czyją średnią pensję tu podali... I Skąd im się taka ładna trójka z przodu wzięła. Średnia pensja?? ha ha chyba za trzy miesiące.
Tak prawda zarabiamy więcej, ale więcej pieniędzy bierze państwo.
To jest pensja brutto, netto się na rękę dostaje czyli o 30 % mniej.... (wiec proporcjonalnie mozna mniej kupic)
Podajcie medianę, a nie średnie zarobki ;)
To lepiej zobrazuje sytuację przeciętnego Polaka.
W wielu miejscach pisze na forach i wszędzie dostaje minusy za prawde a wpisy są najczęściej usuwane. Ludzie protestują o podniesienie płacy minimalnej a sobie sami tym szkodzą i pomagają paść rządzących bo tylko oni na tym mają kase. Co mi z podniesienia o 100 zł jak w sklepie wydam więcej o 120zł
To oczywiste, szef piekarni robi podwyżkę pensji swoim pracownikom, kosztem zwiększenia ceny chleba i to konsumenci zapłacą za tą podwyżkę i do tej modyfikacji dochodzi podatek dochodowy tak że wychodzimy jeszcze gorzej na tym, dlatego trzeba wypieprzyć podatek dochodowy, to cena chleba zmaleje i pracownik więcej zarobi.
Do tej modyfikacji dochodzi podatek VAT.Dochodowy to płaci potem przedsiębiorca od zysku a nie konsument.Do szkoły ! Ale nie dzisiaj :D
Podnieśmy jeszcze bardziej płace minimalną i dodrukujmy pieniędzy. To takie logiczne.
idźcie do NBP i powiedzcie żeby przestali drukować pieniądze.
Tia , średnia pensja ? Ciekawe kto i gdzie wyliczał tą średnią.....
Szybko! Do TARDIS! Cofamy się do 2003!
gdzieś ty widział kolego chleb za 2,40 O.o 4 zł minimum, w stonce kupuje za 1,80 ale to malutki chlebek :/
Srednia 3740 zł nie wiem kto to piszę ale w naszym pięknym kraju :), średnie zarobki zwykłych ludzi to 1900zł, więc proszę nie pisz takich pierdół bo szkoda słów.
W Polsce rośnie grupa tzw Pracujących Biedaków , też systematycznie spadają dochody gospodarstw domowych . Ponad 80% gospodarstw domowych nie ma żadnych oszczędności ale Polakom żyje sie lepiej - tak twierdza media i rząd !!!