Takie bestie maja takie zuzycie paliwa, ze na bank pamieta sie o zatankowaniu. A zawsze mozna zadzwonic po taksowke, zeby taksiarz kupil kanister benzyny i ja przywiozl - taka usluga(zakupy przez taksiarza) zazwyczaj kosztuje okolo 50-70zl.
"Małe nie znaczy gorsze(...)" 100% prawda. Wystarczy porównać przeciętny motocykl do przeciętnego auta, no ale żeby nie było, oba te pojazdy mają swoje wady i zalety.
W tym przypadku małe, oznacza trumnę na kołach: "...wydawać by się mogło, że w Tico trudno doszukać się jakichś większych wad. Niestety, istniała jedna o której bardzo często tylko zdawkowo się wspomina przy okazji charakterystyki pojazdu. Bezpieczeństwo. Maleńkie Daewoo na etapie wprowadzania do sprzedaży niemal nie otrzymało homologacji na polski rynek właśnie za sprawą marginalnego poziomu bezpieczeństwa, jakie zapewnia podróżującym. Szczególnie newralgicznym punktem okazała się kolumna kierownicza, która w momencie kolizji nie składa się i z impetem „wbija się” w klatkę piersiową kierowcy powodując tym samym poważne obrażenia wewnętrzne. Dlatego też Tico otrzymało tylko warunkową homologację.", " Auto produkowane na Żeraniu w latach 1996-2001 zyskało w naszym kraju ogromną popularność, mimo że - właśnie za sprawą koszmarnych wyników testów zderzeniowych - otrzymało jedynie "warunkową" homologację. Z tego względu samochód nie trafiał na żadne inne "cywilizowane" rynki europejskie. Jednym z poważnych problemów była np. konstrukcja kolumny kierowniczej, która w czasie wypadku masakrowała klatkę piersiową kierowcy."
Dla zainteresowanych szerszy fragment: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/ten-samochod-nie-dostal-nawet-jednej-gwiazdki-a-jest-hitem,1942575,324
a dlaczego miałoby "braknąć" paliwa??? jak sie jest dziadem to nie ma wuja, ze lepszego od dełuda nie bedziesz miał a to oznacza tankowanie za 10zł wiec ryzyko pustego baku jest 90%
W tym po lewej paliwa nie zabraknie, bo jak się kasę ma na tą furę to się ma i na paliwo. A w tym po prawej nie zabraknie, bo... to TICO i one nie palą prawie nic :D
mam auta od 22 roku życia i JEDEN raz pchałem auto z powodu braku benzyny - w drodze spaliła się lampka od rezerwy, a nie miałem wtedy nawyku śledzenia ilości kilometrów na liczniku dziennym. Paliwa mi zabrakło 300m przed stacją benzynową w Kole (przed mostem - jeszcze nie było obwodnicy). Od tamtej pory NIGDY mi nie zabrakło paliwa, ale też kontroluje jego stan podczas jazdy. Więc pytanie: jak często pchasz auto z tego powodu? Raz na 30 lat? Demot do du..y...
jak sie jeździ takim samochodem to ma sie kase na paliwo
Własnie chciałem to napisać :D taki samochód to bak ma pewnie cały czas pełny
No chyba, żeby nie. Np. skleroza czy coś...
Takie bestie maja takie zuzycie paliwa, ze na bank pamieta sie o zatankowaniu. A zawsze mozna zadzwonic po taksowke, zeby taksiarz kupil kanister benzyny i ja przywiozl - taka usluga(zakupy przez taksiarza) zazwyczaj kosztuje okolo 50-70zl.
dokładnie tak
Krytykować każdy potrafi pochwalić nie, więc gratuluję za dobre parkowanie.
"Małe nie znaczy gorsze(...)" 100% prawda. Wystarczy porównać przeciętny motocykl do przeciętnego auta, no ale żeby nie było, oba te pojazdy mają swoje wady i zalety.
a ty którym wolisz jechać kiedy dojdzie do wypadku?
Żadnym.
Ashardon, piesi maja najmniejsze szanse przezycia w wypadku
Hmm, a jak będziesz musiał jakoś przejechać przez wąski przejazd, nie mówię już o zużyciu paliwa właśnie
może Pudzianowskiemu nie zadawaj tego pytania :D
A Ty którym wolisz jechać jak wjedzie w Ciebie tir ?
Przed tirem to nawet duże auto może nie dać rady
Tico solidne auto w końcu przewiozło prawie tonę cementu :)
W dodatku jak braknie paliwa to można wziąć na plecy praktycznie :D
Zawsze stać mnie na lawetę, jeśli stać mnie na "ten większy" pojazd :D
W tym przypadku małe, oznacza trumnę na kołach: "...wydawać by się mogło, że w Tico trudno doszukać się jakichś większych wad. Niestety, istniała jedna o której bardzo często tylko zdawkowo się wspomina przy okazji charakterystyki pojazdu. Bezpieczeństwo. Maleńkie Daewoo na etapie wprowadzania do sprzedaży niemal nie otrzymało homologacji na polski rynek właśnie za sprawą marginalnego poziomu bezpieczeństwa, jakie zapewnia podróżującym. Szczególnie newralgicznym punktem okazała się kolumna kierownicza, która w momencie kolizji nie składa się i z impetem „wbija się” w klatkę piersiową kierowcy powodując tym samym poważne obrażenia wewnętrzne. Dlatego też Tico otrzymało tylko warunkową homologację.", " Auto produkowane na Żeraniu w latach 1996-2001 zyskało w naszym kraju ogromną popularność, mimo że - właśnie za sprawą koszmarnych wyników testów zderzeniowych - otrzymało jedynie "warunkową" homologację. Z tego względu samochód nie trafiał na żadne inne "cywilizowane" rynki europejskie. Jednym z poważnych problemów była np. konstrukcja kolumny kierowniczej, która w czasie wypadku masakrowała klatkę piersiową kierowcy."
Dla zainteresowanych szerszy fragment: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/ten-samochod-nie-dostal-nawet-jednej-gwiazdki-a-jest-hitem,1942575,324
A Ty którego chcesz tankować?
a dlaczego miałoby "braknąć" paliwa??? jak sie jest dziadem to nie ma wuja, ze lepszego od dełuda nie bedziesz miał a to oznacza tankowanie za 10zł wiec ryzyko pustego baku jest 90%
W tym po lewej paliwa nie zabraknie, bo jak się kasę ma na tą furę to się ma i na paliwo. A w tym po prawej nie zabraknie, bo... to TICO i one nie palą prawie nic :D
ZNAKI PRZYSTANKOWE - to dla was aż tak wiele?
ten z lewej jest na gaz
mam auta od 22 roku życia i JEDEN raz pchałem auto z powodu braku benzyny - w drodze spaliła się lampka od rezerwy, a nie miałem wtedy nawyku śledzenia ilości kilometrów na liczniku dziennym. Paliwa mi zabrakło 300m przed stacją benzynową w Kole (przed mostem - jeszcze nie było obwodnicy). Od tamtej pory NIGDY mi nie zabrakło paliwa, ale też kontroluje jego stan podczas jazdy. Więc pytanie: jak często pchasz auto z tego powodu? Raz na 30 lat? Demot do du..y...