Ja rozumiem sytuację, że się złamał i wszystkiemu winne zarządzanie oraz funkcjonowanie urzędu, ale trzeba być ostatnim ch*jem, żeby wbić się samolotem w budek pełen ludzi. Tak samo jak on kiedyś, oni też starają się związać koniec z końcem i gdzieś pracować, a że urząd, w którym pracują ma takie badziewne procedury to nie ich wina, to tylko pionki.
nie, ty wcale nie rozumiesz jego sytuacji, bo go nie znałeś i nie wiesz o co się działo w jego głowie. Pomyśl sobie, jaką krzywdę musiał mu wyrządzić urząd skarbowy, że doszło do takiej tragedii. I nie sugeruj się krótką historyjką bo to może być prawda ale nie cała. Jeśli chodzi o pracowników, to sami są sobie winni, podejmując pracę w tak skorumpowanym i zafałszowanym środowisku - ogłaszają swoją przynależność i poparcie - ich wybór, tak samo jest z policjantami, których większość nienawidzi - dlaczego ich nienawidzicie, skoro każdy wie, że taka jest ich praca?
Więc wszyscy rzućmy robotę! Nauczyciele to pedofile, policjanci to sadyści, urzędnicy to sępy, pracownicy fizyczni to idioci, a pracownicy firmowi to bananowe dzieci ze znajomościami. Po co komu pieniądze, pfff. Lepiej umierać z głodu, niż pójść pracować w miejsce, którego ludzie nie lubią i nie szanują. Może Cię zaskoczę, ale praca większości ludzi nie sprawa im przyjemności i pracują tylko dlatego, że muszą utrzymać siebie i rodzinę. Mało ludzi się spełnia w zawodzie i wykonują tylko swoje obowiązki, a potem przychodzi taki cieć jak ty i myśli, że może wszystkich obrażać i nie szanować z powodu rodzaju ich pracy, bo "sami sobie ją wybrali i się z nią identyfikują" - gówno prawda, ale jak rodzice skończą Ci żarcie opłacać to może zrozumiesz.
Szeregowi żołnierze też wykonują czyjeś rozkazy. Nie czyni ich to nieodpowiedzialnymi za popełnione zbrodnie. Może jesteś trybikiem tej maszyny ale uczestniczysz w jej działaniach w takim samym stopniu jak wszyscy pozostali.
Owszem i żołnierze odpowiadają za zbrodnie przed sądem wojskowym, ale co ma wspólnego żołnierz strzelający dla zabawy do cywilów a urzędnik postępujący według prawnych zasad. Jest miejsce, masz kwalifikacje, zostajesz wysłany do roboty, a że nie można czasami pracy znaleźć to co on ma zrobić? Powiesić się? Oddać swoją pracę? Sfałszować dokumenty? Weźcie ludzie przestańcie, bo nie wytrzymam. Ci urzędnicy zabili kogoś? Świadomie i z premedytacją skazali kogoś na tortury, kiedy mieli możliwość mu pomóc? Nie. Nie zasłużyli sobie na to, co ich spotkało, a wizerunek tego człowieka nie powinien zamienić się w symbol jakiejś walki z uciśnieniem, ale jako symbol bezpodstawnego ataku na ludzkie zdrowie i życie. Ten człowiek niczym się nie różni od tych wszystkich typów latających z nożem, albo pistoletem zabijających i kradnących (też ich bronić będziecie? bo bieda w domu i to takie piękne i romantyczne atakować innych? brak pieniędzy i perspektyw upoważnia ich do robienia krzywdy ludziom przez których, w ich mniemaniu, mają gorzej?)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 listopada 2013 o 18:29
Chyba was troszeczkę poniosło w tym co piszecie, bo na pewno pani sprzątaczka z US doskonale rozumie, popiera i utożsamia się z mechanizmami panującymi na górze, i to w dużej części jej wina, że ten człowiek stracił pieniądze. Należało jej się.
Zabił wielu ludzi bo stracił 40 tys i nie mógł znaleźć pracy... I o takim człowieku tworzy się demotywator, że bohater... ZABIŁ NIEWINNYCH LUDZI. Koniec. Kropka. Nie ma się co zastanawiać nad przyczynami. Odkopać ciało i wyrzucić do śmietnika niech gnije. Jest dla mnie równie winny co zamachowcy z WTC.
I co on przez to udowodnił? Moim zdaniem kompletna głupota. Nic to nikomu nie dało, mógł komuś zrobić krzywdę i na dodatek szkody materialne jakie wyrządził pewnie obciążą szarych zwykłych podatników.
Winny tutaj nie jest kapitalizm a jego brak, gdyby był kapitalizm władza urzędników byłaby ograniczona do minimum. I jakby miał problemy to by mógł tylko siebie winić.
Mi szkoda ludzi, których zabił. Wariat. Jak chciał coś udowodnić, to mógł strzelić do decydenta, z którym miał kłopoty, a nie zabijać niewinnych, szeregowych urzędników... debil jeden.
Czy jeśli nawet ktoś z tego budynku zawinił, to miał prawo niszczyć życie innych ? Kiedy się upada to trzeba próbować wstać i iść na przód a nie ciągnąć innych na dno. Pochwalam ludzi którzy walczą o swoje, popieram nawet stosowanie ,,niekonwencjonalnych" metod ale nie terroryzm, bo ja tak to właśnie odbieram
Stracił robotę i nie mógł znaleźć nowej pracy. Jak dla mnie to w tym przypadku facet sam jest sobie winny.
Ja rozumiem sytuację, że się złamał i wszystkiemu winne zarządzanie oraz funkcjonowanie urzędu, ale trzeba być ostatnim ch*jem, żeby wbić się samolotem w budek pełen ludzi. Tak samo jak on kiedyś, oni też starają się związać koniec z końcem i gdzieś pracować, a że urząd, w którym pracują ma takie badziewne procedury to nie ich wina, to tylko pionki.
nie, ty wcale nie rozumiesz jego sytuacji, bo go nie znałeś i nie wiesz o co się działo w jego głowie. Pomyśl sobie, jaką krzywdę musiał mu wyrządzić urząd skarbowy, że doszło do takiej tragedii. I nie sugeruj się krótką historyjką bo to może być prawda ale nie cała. Jeśli chodzi o pracowników, to sami są sobie winni, podejmując pracę w tak skorumpowanym i zafałszowanym środowisku - ogłaszają swoją przynależność i poparcie - ich wybór, tak samo jest z policjantami, których większość nienawidzi - dlaczego ich nienawidzicie, skoro każdy wie, że taka jest ich praca?
Więc wszyscy rzućmy robotę! Nauczyciele to pedofile, policjanci to sadyści, urzędnicy to sępy, pracownicy fizyczni to idioci, a pracownicy firmowi to bananowe dzieci ze znajomościami. Po co komu pieniądze, pfff. Lepiej umierać z głodu, niż pójść pracować w miejsce, którego ludzie nie lubią i nie szanują. Może Cię zaskoczę, ale praca większości ludzi nie sprawa im przyjemności i pracują tylko dlatego, że muszą utrzymać siebie i rodzinę. Mało ludzi się spełnia w zawodzie i wykonują tylko swoje obowiązki, a potem przychodzi taki cieć jak ty i myśli, że może wszystkich obrażać i nie szanować z powodu rodzaju ich pracy, bo "sami sobie ją wybrali i się z nią identyfikują" - gówno prawda, ale jak rodzice skończą Ci żarcie opłacać to może zrozumiesz.
Szeregowi żołnierze też wykonują czyjeś rozkazy. Nie czyni ich to nieodpowiedzialnymi za popełnione zbrodnie. Może jesteś trybikiem tej maszyny ale uczestniczysz w jej działaniach w takim samym stopniu jak wszyscy pozostali.
Owszem i żołnierze odpowiadają za zbrodnie przed sądem wojskowym, ale co ma wspólnego żołnierz strzelający dla zabawy do cywilów a urzędnik postępujący według prawnych zasad. Jest miejsce, masz kwalifikacje, zostajesz wysłany do roboty, a że nie można czasami pracy znaleźć to co on ma zrobić? Powiesić się? Oddać swoją pracę? Sfałszować dokumenty? Weźcie ludzie przestańcie, bo nie wytrzymam. Ci urzędnicy zabili kogoś? Świadomie i z premedytacją skazali kogoś na tortury, kiedy mieli możliwość mu pomóc? Nie. Nie zasłużyli sobie na to, co ich spotkało, a wizerunek tego człowieka nie powinien zamienić się w symbol jakiejś walki z uciśnieniem, ale jako symbol bezpodstawnego ataku na ludzkie zdrowie i życie. Ten człowiek niczym się nie różni od tych wszystkich typów latających z nożem, albo pistoletem zabijających i kradnących (też ich bronić będziecie? bo bieda w domu i to takie piękne i romantyczne atakować innych? brak pieniędzy i perspektyw upoważnia ich do robienia krzywdy ludziom przez których, w ich mniemaniu, mają gorzej?)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2013 o 18:29
Chyba was troszeczkę poniosło w tym co piszecie, bo na pewno pani sprzątaczka z US doskonale rozumie, popiera i utożsamia się z mechanizmami panującymi na górze, i to w dużej części jej wina, że ten człowiek stracił pieniądze. Należało jej się.
Zabił wielu ludzi bo stracił 40 tys i nie mógł znaleźć pracy... I o takim człowieku tworzy się demotywator, że bohater... ZABIŁ NIEWINNYCH LUDZI. Koniec. Kropka. Nie ma się co zastanawiać nad przyczynami. Odkopać ciało i wyrzucić do śmietnika niech gnije. Jest dla mnie równie winny co zamachowcy z WTC.
Taaa młodzi gangsterzy też chcą związać koniec z końcem.
Jak ktoś chce być pachołkiem reżimu, to niech liczy się z możliwymi konsekwencjami.
Nie ma usprawiedliwienia dla terroryzmu i ludobójstwa
I co on przez to udowodnił? Moim zdaniem kompletna głupota. Nic to nikomu nie dało, mógł komuś zrobić krzywdę i na dodatek szkody materialne jakie wyrządził pewnie obciążą szarych zwykłych podatników.
Winny tutaj nie jest kapitalizm a jego brak, gdyby był kapitalizm władza urzędników byłaby ograniczona do minimum. I jakby miał problemy to by mógł tylko siebie winić.
Szkoda faceta.
Mi szkoda ludzi, których zabił. Wariat. Jak chciał coś udowodnić, to mógł strzelić do decydenta, z którym miał kłopoty, a nie zabijać niewinnych, szeregowych urzędników... debil jeden.
wyczuwam ból du*y korwnistów
U nas musiałby postać trochę w kolejce jeszcze
Może sie myle ale to bzdura bo to jest budynek wysadzony w powietrze a nie że przywalił w niego mały samolot...
Warto to sprawdzić.
Czy jeśli nawet ktoś z tego budynku zawinił, to miał prawo niszczyć życie innych ? Kiedy się upada to trzeba próbować wstać i iść na przód a nie ciągnąć innych na dno. Pochwalam ludzi którzy walczą o swoje, popieram nawet stosowanie ,,niekonwencjonalnych" metod ale nie terroryzm, bo ja tak to właśnie odbieram
a za remont zaplaci kazdy inny obywatel...geniusz :)