Nie ma czegoś takiego jak legalizacja pedałków. Homoseksualizm nie jest obecnie zakazany. A co do legalizacji, to "lewactwo" nie buduje na tym elektoratu, a korwin parę lat temu budował swój fejm właśnie w internecie na 14-15latkach podjaranych legalizacją zielska. Tak samo zresztą jak Palikot.
To był skrót myślowy, Palikot z tego co wiem jest lewakiem. Korwin twierdzi że wszystko powinno być legalne, selekcja naturalna. O trawce nie powinno być dyskusji, koka, feta i wszystko bo każdy jest za siebie odpowiedzialny, a to że dzieciaki mają z tego pociechę to nie jego wina.
W tej chwili? Nie. Żadnej z głównych partii nie popieram. Do wyborów pewnie bym podszedł głosując na coś, co byłoby mi najbliższe, jednak nie byłbym w pełni zadowolony z tego wyboru. Ikonowicz miał zakładać jakiś czas temu partię i pewnie bym ją poparł, ale czuję, że może z tego powstać nieznaczący, 1-2% twór jak choćby PPS.
Ofc, szczególnie, że postulaty korwina są utopijne. Sam kiedyś nawet przyznał, że to co głosi jest niemożliwe do spełnienia. Ale wiadomo, że miło posłuchać naiwnej gadki o braku podatków, wolnym rynku i o tym, że będzie raj na ziemi. Problem w tym, że z tego się wyrasta, co widać po średniej wieku jego elektoratu.
Lewica obiecała 4 mln mieszkań. ppp sierpień 80 nie ma pojęcia o gopodarce. Podobnie jak ogół lewicy. Już ozjasz goldberg ma lepsze rozeznanie w tej kwestii.
Coś Ci się musiało pomylić-to akurat obiecywała prawica. Chociaż z drugiej strony, gdyby się przyjrzeć bliżej Twojej wypowiedzi i potraktować ją jako swego rodzaju prosty szyfr podstawieniowy, gdzie w każde miejsce słowa "lewica" należy wstawić "prawicę"(zamiany należy dokonać także w przypadku korespondujących danej opcji ugrupowań/osób), zmienia się ona nagle z nieskładnego bełkotu w dość oczywisty truizm. Sprytnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 grudnia 2013 o 22:52
Politycy zawsze obiecywali, obiecują, i obiecywać będą rzeczy nierealne, a poparcie będą zyskiwać starając zyskać przychylność jak największej liczby potencjalnych wyborców. Akurat w tym przypadku lewica i prawica niezbyt się od siebie różnią, bo mają tak samo "mądre" zagrywki manipulacyjne.
O jakim braku podatków? Korwin nigdy nie mówił nic o braku podatków. On jedynie mówi o ich obniżeniu i podaje w dodatku jak to zrobić (drastycznie obniżając koszty państwa i pompując pieniądze jedynie w te dziedziny, które są niezbędne do istnienia państwa jako instytucji, czyli w wojsko, policję, sądownictwo i niewielką administrację zajmującą się jedynie rzeczami niezbędnymi dla państwa (takimi,którymi nie może się zająć osoba prywatna)). Jeśli chodzi o zielsko to ono nie jest najważniejszym tematem w programie Korwina. Jedynie co on wspomina na ten temat to to,że państwo nie jest od wtrącania się w prywatne życie obywatela, więc co go będzie obchodziło czy ktoś pije, pali, ćpa, czy może wciąga pokruszonego Domestosa do kibli. Jak ludzie chcą to niech ćpają, najwyżej sami będą musieli się leczyć, albo odpowiadać prawnie jeśli coś pod wpływem nabroją. To,że część idiotów zwraca uwagę jedynie na kwestie legalizacji zielska nie jest winą Korwina, podobnie jak nie jest winą producentów Acodinu,że idioci się nim odurzają. Ellis, kur#wa mać. Piszesz,że "lewactwo nie buduje elektoratu na jaraniu tak jak Korwin , tak samo z resztą jak Palikot". To zdanie brzmi równie sensownie jak np: "Naziści nie mordowali ludzi tak jak Stalin, z resztą tak samo jak Hitler". Z resztą, aby popierać Ikonowicza trzeba chyba mieć skończone co najwyżej 4 klasy w wiejskiej podstawówce i chlać Jabole przy wiejskim sklepiku wspominając jednocześnie jak było zaje#iście gdy się robiło w PeGieeRze i jak państwo po 40 latach starań dało rodzicom talon na meblościankę i radziecki dywan.
Aż jestem ciekaw kogo uważasz za lewaka i kim tak bardzo pogardzasz. Powiedz mi kim jesteś aby gardzić ludźmi? Bo mają inną przeszłość niż ty? Bo dorastali w innym środowisku ? Bo przez całe swoje życie zebrali inne doświadczenia niż ty zebrałeś? Dlatego w swoim zamkniętym umyśle wymyśliłeś ze będziesz ich nienawidził? Swoimi wypowiedziami depczesz ideologie nie tytlko „lewacką”, ale też prawicy. Lubię prawicowców, są oni bardzo potrzebni tak samo jak lewica. Jednak ostatni wylęgło się pełno pseudoprawicowców. To coś jak sezonowcy w przypadku drużyn piłkarskich. Pewna ideologia staje się modna i ludzie ciągną do niej. Niestety chcąc być postrzeganym przez jej pryzmat muszą się wypowiadać. Skoro nie rozumieją ideologii, więc w wypowiedziach zaczyna się kaleczenie jej. Jest to jedynie budowanie własnego wizerunku. Tak samo jak zaczniesz chodzić w koszulce jakiegoś zapomnianego zespołu. Zespół wraca do łask, przybywa fanów i zaczyna się jęk tego pierwszego (bo nagle jego wizerunek powszednieje). To smutne że tak piękna i szlachetna ideologia, w naszym kraju zaczyna być utożsamiana z bandą oszołomów, dresów i chamów. Pytanie czy ty do nich należysz?
@dodawajka. Musze cię zmartwić. 10% wzrost, jest znacznie bardziej niebezpieczny i szkodliwy niż 10% recesja. Istnieje coś takiego jak przegrzanie gospodarki, co prowadzi do inflacji. Od 2000 do 2009 roku NBP poprzez podwyższanie i utrzymywanie wysokich stóp procentowych hamowało wzrost gospodarczy. Dopiero kryzys i zmiana na stanowisku prezesa NBP (niestety pan Skrzypek który zginął w Smoleńsku na krótki czas upolitycznił tą instytucje), zaczęło się obniżanie stóp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 grudnia 2013 o 21:31
Ikonowicz, co prawda, święty nie jest i wątpie by był w stanie wiele zmienić na lepsze, bo często sypie populizmami. Nie można mu jednak odmówić tego, że stara się dbać o ludzi, pomaga osobiście oraz co ważne - nie robi tego pod kamery jak większość innych polityków. Jednak jeżeli miałby rzeczywiście zakładać partię, to potrzebowałby dobrego zespołu, niepartyjnych, nieskażonych sldowskim kolesiostwem, ludzi. Bo chęci ma dobre, ale nie sądze by był w stanie sam odpowiednio zająć się gospodarką.
Żaden wzrost jako taki nie jest szkodliwy. Wzrost polega na tym,że produkuje się więcej, lepiej, taniej. Na tym zyskuje konsument, bo może kupić więcej lepszego towaru. Największym błędem jest traktowanie gospodarki jak jakiegoś organizmu/potwora, który rozwija się tylko po to aby się rozwijać i państwo musi go poskramiać, albo spuszczać ze smyczy. Gospodarka tak naprawdę nie jest statystyką aparatu państwowego, ale jest wyznacznikiem dobrobytu ludzi. Im większa, tym większy dobrobyt ludzi. Im większy wzrost gospodarczy tym większe bogacenie się ludzi (jedni bogacą się szybciej, inni wolniej, ale osoby pracujące zawsze w jakimś stopniu się realnie bogacą). Jeśli gospodarka się przegrzeje to wyhamuje, a jak ostygnie to wzrośnie znowu. Problem osób studiujących ekonomię jest taki,że oni nauczeni są inżynierii gospodarczej a nie logiki gospodarczej. Nauczeni są jak manipulować i robić wszystko zapominając o niewidzialnej ręce rynku, jednocześnie rozbijają wszystko niepotrzebnie na elementy składowe, które wszystko komplikują.
Dlaczego nadmierny wzrost jest zły wyjaśniłem pod wypowiedzią Jezuity ( bo tam zadano mi pytanie dlaczego jest zły). Jeżeli to ułatwi sprawę, to tak, gospodarka jest wielkim organizmem. Co więcej ten organizm jest niezależny. Możemy wymuszać na nim pewne zachowania, do czego służą nam podatki, ale makroekonomia jest uznawana za najmniej pewną z nauk. I teraz posłuchaj, podstawowe wydatki państwa: policja, abyś czuł się bezpiecznie, wojsko, służby medyczne, szkoły i uczelnie, służby celne i wszystkie służby mundurowe, komunikacja miejska, infrastruktura. Na to wszystko potrzebujemy pieniędzy. Dlatego musimy zrzucać się na to wszyscy razem. Podatek to nie jest przykra konieczność ale patriotyczny obowiązek. Jasne że staramy się regulować rynek, bo my mamy inne tradycje i inne podejście do gospodarki niż kraj anglosaskie. Jakbyś spróbował pełnego liberalizmu gospodarczego w Polsce, mógłbyś równie dobrze wyciąć cały park saski i na jego miejscu zasadzić gaj palmowy !
Więc jeśli chodzi o podatki to na wojsko,policję (+ jakieś inne służby mundurowe), sądownictwo i administrację państwową to podatki płacić trzeba, bo taki jest koszt z chęci posiadania własnego państwa (które de facto potrzebne jest do 1)obrony obywateli przed wrogami zewnętrznymi i do tego służy wojsko. 2) Do stanowienia i egzekucji prawa i do tego potrzebne jest sądownictwo i policja 3) reprezentowania interesu obywateli na arenie międzynarodowej i do tego jest dyplomacja i władza państwowa). Szkolnictwo, komunikację miejską, służbę zdrowia można opłacić samemu bez udziału państwa (zasada jest taka,że jeśli coś da się w miarę prosto zrobić bez udziału państwa to państwo w tej dziedzinie jest niepotrzebne). Uzupełniać to mogą prywatne fundacje, instytucje i ludzie dobrej woli. Infrastrukturę należy podzielić na dwie osobne. "Miejską i wiejską" i "zewnętrzną". "Miejska i wiejska" to miejskie ulice itd i najlepiej, aby ona pozostała w rękach władz miejskich lub gminnych, gdyż ciężko na ograniczonym obszarze miasta o budowę konkurencyjnych dróg i egzekwowanie płatności. Infrastrukturę zewnętrzną jak autostrady, koleje itd można sprywatyzować, gdyż łatwiej egzekwować płatność na nich, a i jest o wiele więcej miejsca na budowę wielu autostrad, dróg kolejowych itd. Jeśli chodzi o podatki to one są przykrą koniecznością, ale jeśli są odpowiednie (na cele wspólne a nie redystrybucyjne) to są one przykrą koniecznością, która pozwala normalnie funkcjonować i przedłużać wolność (zapłata za piwo w spożywczym też jest przykrą koniecznością i ceną za możliwość wypicia zimnego piwa). Ta przykra konieczność może jednocześnie być patriotycznym moralnym obowiązkiem (bo bez moich pieniędzy armia jest osłabiana, lub policja ma mniejsze środki na działania. Jednakże patriotycznym obowiązkiem podatki są wtedy, gdy pieniądze z nich nie służą uciskaniu nas samych czy to gdy nie idą na wojsko, które nas "okupuje", zabiera wolność i prześladuje (my na szczęście takiej sytuacji nie mamy, ale np: za Stalina w ZSRR taka sytuacja miała miejsce), czy to na sądownictwo i policję, które zamiast być po stronie obywatela są przeciw obywatelowi (obecnie mniej więcej mamy podobną sytuację, bo policja i straż miejska bierze się np: za posiadaczy narkotyków na własny użytek,lub obywateli pijących piwo latem na ławce (a nawet w miejscu odosobnionym, aby dzieci nie widziały) a łapanie przestępców poważnej rangi brać się specjalnie nie chcą. Obecne podatki w Polsce to ździerstwo przekraczające kilkukrotnie te które powinny być. Nazywanie nadmiernego okradania patriotycznym obowiązkiem to kpina.Polska wbrew pozorom nie ma zbyt innych tradycji niż kraje anglo saskie. Za czasów I Rzeczpospolitej władza się do gospodarki nie wtrącała. Co prawda fabryk nie było, tylko główną dziedziną gospodarki było rolnictwo, ale to nie zmienia faktu że wolność gospodarcza dla obywateli była (obywatel w owym czasie to szlachcic a nie każdy mieszkający na terenie RP). W czasach zaborów też wolność godpodarcza była dużo większa niż teraz (zwłaszcza w zaborze pruskim). To,że po I wojnie w wyniku rewolucji kulturowej jaka nastała po 1914r ograniczono wolność gospodarczą to nic nie zmienia. My chcemy powrotu do korzeni a nie pozostawania w czasach gnicia. Z resztą kraje anglosaskie dzięki liberalizmowi gospodarczemu na przełomie XIX i XX wieku były światowymi potęgami (USA też było potęgą, ale odizolowaną od europy).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 grudnia 2013 o 20:49
kamilczakson@ wąska percepcja to twoja cecha przewodnia. Nie jestem po żadnej stronie politycznej, ograniczenie wynika już z tego że popierasz coś co nie istnieje, bo nie ma czegoś takiego jak wolność wyboru, rozumiesz. Karty do tej wielkiej gry zostały rozdane wiele lat temu. Cóż z tego że wygra prawica, lewica, czy ch*j wie co, no i tak każdy z nich jest zwykłą tandetną marionetką, która poczciwie wykona każde polecenie, w zamian za jakiś kapitał. Dlatego każdy co staje po jakiejkolwiek stronie jest idiotą, mam poglądy i prawicowe i lewicowe, ale największą obrazą dla mnie, byłoby stawianie mnie po któreś ze stron. Lewactwo to śmieszny termin który definiuję każdego kto jest nieudacznikiem lub leniwym kretynem( oczywiście nie generalizuje, , jest bardzo inteligentna mniejszość lewactwa które jest ok, ale z nieznanych mi powodów, chce równości. Samo to stwierdzenie równość, logika, pomyśl kto chce równości, tych samych zarobków, człowiek ambitny, człowiek sukcesu czy leniwy nieudacznik?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 grudnia 2013 o 23:30
@MajorKaza, największym wrogiem gospodarki jest inflacja i deflacja:) Czyli w wielkim uogólnieniu, sterując gospodarką walutową szukamy złotego środka. Np. teraz nasza waluta niebezpiecznie się umacniała i NBP zdecydował na obniżenie stóp procentowych do najniższego poziomu w historii. A teraz czemu 10% wzrost jest zły. Nie będę wchodził w makroekonomiczne wzroki (bo trudno to wyłożyć w formie pisemnej, na wykładzie jest łatwiej:) )Wzrost można liczyć na wiele sposobów, ale jak sama nazwa wskazuje podstawą jest produkt krajowy brutto: ) Czyli wzrost PKB oznacza że więcej produkujemy. Gdy mamy wzrost na poziomie 10 %, oznacza to że mamy duży przyrost produkcji w miesiącu n+1 (bo PKB liczy się co miesiąc). Skoro wyprodukowano więcej i znaleziono na towary nabywców przedsiębiorcy więcej zarobili. Skoro więcej zarobili, to pracownicy chcą więcej zarabiać. Skoro więcej zarabiają więcej kupują. Skro więcej kupują więcej dostają przedsiębiorcy. Skoro przedsiębiorcy więcej zarobili…to pracownicy chcą podwyżek. I zapytasz, co w tym złego. Przy 5% to cudownie. Ale przy 10% wszystko kręci się za szybko. W pewnym momencie osiągamy maksymalny poziom produkcji, nasi pracownicy widzą że robimy pełną parą i chcą podwyżek. W ten sposób cała gospodarka wymyka nam się spod kontroli i przez te podwyżki dopada nas inflacja. To tak w wielkim nie wielkim ale starałem się przedstawić w logicznym skrucie.
@Ostrowski7Przywiązujesz za dużą wagę do polityki jako takiej. Terminy lewica i prawica pozwala nam w łątwy sposób zorientować się z grubsza w poglądach danej partii. A to czy preferują liberalizm czy socjalizm nie jest przywiązane do tych dwóch terminów . Mieliśmy wolny rynek w komunistycznej Jugosławii i centralnie planowaną w prawicowej III rzeszy :) Ja też jakieś tam poglądy mam i nigdy się nimi nie dzielę, bo nie chcę być zdeklarowanym na resztę życia. Nie obiecuję że za tydzień moje poglądy będą takie same i nie widzę w tym nic złego. Nasi politycy też nie robią tego dla pieniędzy. Oni chcą władzy i tylko władzy. Donald Tusk gdyby chciał pieniędzy, odszedłby po pierwszej kadencji i ze swoimi kontaktami biznesowymi zbiłby fortunę bez wścibskich kamer: ) I uwierz mi że ja też nie jestem socjalistą. To nadal utopia, bo nie da się efektywnie rozdzielić dóbr. Nasze MOPSy i GOPSy są jeszcze za słabe by podołać zadaniu. Ale w głowie mi się nie mieści by krytykować prawicę czy lewicę. Krytykuję chyba tylko dwie frakcje. Nie lubię Korwinistów, bo strzelają populizmami na lewo i prawo a dzieci im wierzą. Nie lubię też ONR, bo próbują zawłaszczyć miano patriotów, choć przez lata deptali tradycje naszego kraju.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 grudnia 2013 o 23:54
Wiem że społeczeństwo jest głupie, ale ty hiperbolizujesz ich debilizm, jeżeli Donald by odszedł nie stworzyłby pozorów. Właściwie on nawet nie może zdecydować czy chce odejść czy nie. Tak jak wspomniałem stanie za którymkolwiek rozwiązaniem politycznym dowodzi temu że ktoś jest omamiony.Czy Ty posiadasz wgl umiejetność czytania ze zrozumieniem? Jak mogę przywiązywać wagę do polityki? Jak polityka to iluzja. Dzięki kapitalizmowi Stany stały się największym mocarstwem świata. Taki przykładów jest masę. Ważna jest jedna rzecz, że właściciele tego świata się zmieniają, ale nie zmieniają się reguły gry.
Jeżeli ktoś mi mówi że jest wolny, ja mu mówię żeby wyciął drzewo z własnej działki, jego wolność skończy się w chwili jak będzie musiał płacić karę. W stanach obecnie są 3 spółki naftowe 20 lat temu było 30, ale jak chcesz kupić obwarzanka masz 30 rodzajów. ILUZJA WOLNEGO WYBORU
Używanie terminu ‘prawica’ oraz ‘lewica” jest pozbawione większego sensu jako iż podział ten pochodzi z początku XIX wieku i jest niezwykle anachroniczny, był anachroniczny w międzywojniu kiedy po dojściu do głosu nowych ideologii politycznych przestał być wystarczalny, a co dopiero teraz, dlatego obecnie politologowie na ogół przedstawiają podział ideologii politycznych na dwóch osiach a niektórzy postulują wprowadzenie trzeciej osi, stosunek do gospodarki nigdy nie był wyznacznikiem osi lewo-prawo, dlatego o wiele lepiej po prostu używać nazw konkretnych doktryn lub ideologii politycznych, jedynym miejscem gdzie podział na ‘lewo prawo’ pokutuje są massmedia i jest używany w zależności od potrzeb, kompletnie nie metodologicznie.
Dla mnie jedynym argumentem za wykorzystaniem osi lewica-prawica jest przywiązanie do pięknego, dźwięcznego i uroczego słowa: lewak, które - bądź co bądź - moim zdaniem nadal świetnie podsumowuje niektórych popaprańców
No bo nagle wyskakuje neomarksistka-feministka-poststrukturalistka, "filozofka nieanalityczna", która uważa, że wszelka etyka jest jedynie kwestią płynnego konsensusu, że prawda i obiektywność nie istnieją, że rozum jest bezsilny, że rzeczywistość jest niepoznawalna, że Che Guevara był bojownikiem o wolność, że Kołodko jest "super ekonomistą, k***o!", że prawdy (której przecież nie ma) dowiesz się z "Gazety Wyborczej", a jeszcze lepiej: z "KryPolu", że największym problemem wszechświata są osiemdziesięcioletnie babcie na Krakowskim Przedmieściu... no to jak takie to-to najlepiej podsumować...? Można powiedzieć po prostu idiota, można szukać długich i niezrozumiałych dla ludziów słów... ale hasło: lewak/lewaczka pasuje idealnie.
@kamilczakson masz strasznie ograniczone pojęcie o gospodarce. Zwiększenie produktywności przyczyną inflacji? Weź się zastanów jeszcze raz.
Tylko ze kraje anglosaskie maja inaczej skonstruowaną gospodarkę i zupełnie inne społeczeństwo. W Europie od 2009 roku upadł jeden bank- bank z Cypru o którym było na początku roku głośno. To był mały bank, niezaliczony do grona zbyt dużych aby upaść, a mimo to w Europie wybuchała panika i ciągle o tym mówiono. W USA w pierwszym półroczu tego roku upadło 14 banków i u nich to normalne. Mamy zupełnie inaczej skonstruowane gospodarki. Za to czysty wolny rynek nie jest jedyną drogą do sukcesu bo gospodarki Niemiecka i Francuska, są gospodarkami z bardzo dużą rolą państwa. W przypadku Niemiec mówi się o dżungli podatkowej. Optymalne sterowanie gospodarki to szukanie złotego środka i długie lata pracy. Żałuję że minister Rostowski odszedł, bo zrobił bardzo dużo dobrego dla naszego kraju. On i prof. Balcerowicz to dwaj nasi zbawcy: ) Ich konflikt dotyczył nie kształtu reform ale tempra ich wprowadzania. Pojęcia wolności i sprawiedliwości są pojęciami płynnymi i bardzo niejednoznacznymi. Dlatego jest szereg ich definicji. Ty masz własną, ale musisz zaakceptować że większość społeczeństwa pragnie innej sprawiedliwości. Ludzie nie są debilami, tylko każdy ma własne poglądy. @ Davax. Politologiem nie jestem, tym bardziej socjologiem, ale ludzie nie potrafią chyba określić szczegółowo swoich poglądów. Nie każdy musi być alfą i omegą: ) No i możliwe że masz racje że mam ograniczone podejście do gospodarki: )Jestem tylko magistrem nauk ekonomicznych, co ja tam mogę wiedzieć o gospodarce: ) Korwiniści biją mnie na głowę: )
O! Zawsze chciałem kogoś takiego spytać: Co wam nie pasuje w Austriackiej Szkole Ekonomi? Szukałem krytyki tejże szkoły ekonomi, ale nie znalazłem żadnej sensownej, której nie mógłbym obalić. Rozumiem te pół miliona urzędników i polityków, ponieważ oznacza to dla nich stratę dobrze płatnej pracy, ale dla normalnego człowieka widzę same korzyści. PS. Papierek szkół ekonomicznych jest dla mnie gówno warty, skoro tam gdzie Austriacy przewidzieli kryzys, ekonomiści z głównego nurtu przewidywali nową erę. Zabłyśnij wiedzą nie papierkiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 grudnia 2013 o 16:38
Aż mnie nurtuje czemu wybrałeś akurat mało znaczącą i niezbyt odkrywczą szkołę Austriacką, która nie wnosi nic pomiędzy konflikt keynesistów i monetarystów- i właściwie niewiele różniąca się od tych drugich. Przecież oni głoszą jedynie liberalizm i wiarę w mechanizmy wolnorynkowe, państwo stróż i takie tam. Do tego niezbyt poprawny z punktu widzenia USA i absolutnie niewykonalny w warunkach polski pogląd dotyczący oddania praw do emisji waluty bankom komercyjnym. To właściwie kwestia poglądów a nie skuteczności. To tak jakbyś zapytał żyda czemu nie wierzy w Jezusa:P
"mało znaczącą i niezbyt odkrywczą szkołę Austriacką" Więc to tak marginalizuje się najstarszą i bardzo obszerną szkołę ekonomi z wieloma dziełami takimi jak "Ludzkie działanie: Traktat o ekonomii", "Kalkulacja ekonomiczna w socjalizmie", "Wielki Kryzys w Ameryce", "Pieniądz, kredyt bankowy i cykle koniunkturalne", to ostatnie polecam Tobie do przeczytania. Ja osobiście uważam, że Polska koniecznie potrzebuje dziś austriackiej lekcji nie tylko o ekonomi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 grudnia 2013 o 1:54
Dokładne przedstawienie poziomu umysłowego zwolenników JKM - młodzi gniewni, którzy nie dojrzeli jeszcze do logicznego myślenia, a są podatni na niepoparte racjonalną analizą hasła.
Przez 3 lata gimnazjum i 6 lat podstawówki ani razu nie usłyszałem, aby ktokolwiek cokolwiek mówił o Korwinie, albo w ogóle o polityce. Autorowi demota coś się chyba pomyliło.
Najśmieszniejsze u zwolenników JKM jest to, że wydaje im się, że pozjadali wszystkie rozumy a zwolennicy innych opcji politycznych to ciemna masa, która nie doznała oświecenia pozwalającego poprzeć ich guru. Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna - to poglądy JKM w zderzeniu z dogłębną analizą ekonomiczną i społeczną skazane są na porażkę, a ich górnolotność owiana płaszczykiem bycia lepszym od owej ciemnej masy to zwykły populizm.
Tak tylko doniu Tusk i Jarek Kaczyński nie są jakimiś tam populistami i wszystkie postulaty realizują konsekwentnie, dlatego Polska to kraina mlekiem i miodem płynąca;p
A może Ty jesteś socjalistą który uważa, że zwolennicy innych opcji politycznych to ciemna masa i przez napisanie tego argumentu przeciwko liberalizmowi odciągasz uwagę od samego siebie i swojego pokroju ludzi?
A nawet jeśli? Kruuul to jakiś nietykalny autorytet? Na tej stronie jest beka z narodowców, socjalistów, gejów, księży i wszystkiego, co się rusza, więc czemu nie możnaby się pośmiać z kruuula i jego KaNaPy :D?
Być może lewica tego próbuje,ale właściwie po co ? Korwin i zwolennicy KNP ośmieszają się sami bez niczyjej pomocy jak ich wciągnąć w jakąkolwiek dyskusję.Od razu wychodzi ich: dyletanctwo, narcyzm i skrajny egoizm,budzące albo śmiech albo obrzydzenie...
Niskie podatki dla już bogatych nie sprawią że spadnie bezrobocie i będzie rozwój gospodarczy. Potrzebne jest obniżenie podatków dla tych którzy inwestują w rozwój swojej firmy i pensje pracownicze a nie obniżyć bogatym dochodowy w ogóle.Żeby spadło bezrobocie i był rozwój gospodarczy trzeba ponadto obniżyć podatki obrotowe od których cierpi produkcja i konsumpcja - takie jak VAT.Oraz należy obniżyć akcyzę na paliwo. Żeby to zrobić trzeba zredukować biurokrację i usunąć zbędne przepisy.I należy też oczywiście pilnować lepiej by nie było oszustw skarbowych,korupcji i wyłudzeń - tym się może zająć nowoczesna policja gospodarczo-skarbowa nadzorująca działalność gospodarczą.Oczywiście karą za zdradę interesów państwa dla tych i innych funkcjonariuszy powinny być dożywotnie ciężkie roboty lub śmierć... Korwin takiego programu nigdy jednak nie zaproponuje bo jego celem nie jest sukces Polski.
On chce tylko obniżyć bogatym.I dlatego tatuś cię nie poprze bo nie jest milionerem i nie jest naiwny - wie że jak się obniży bogatym to reszcie, w tym jemu podatek podniosą... A jak by był,to byś nie myślał o jakimś tam Korwinie tylko twierdził byś że "PO jest super"...
L87: przykład, jak manipulują Ci, co chcą zdyskredytować kogoś. Najpierw do postulatów dorabiają swoje 3 grosze, modyfikując je i zmieniając zupełnie ich sens, po to by mieć chłopca do bicia. Koronny przykład z niskimi podatkami. Zawsze gdy ktoś chce ośmieszyć ten postulat to dorabia "dla bogaczy" i już można jechać z wiązanką.
Otóż podatki powinno się obniżać, wszystkie. Bo te, które płacimy hamują rozwój, powodują, że niewiele się opłaca. Ba, zmniejszenie podatków spowoduje zwiększenie wpływów do budżetu, bo wielu będzie stać na kupowanie towarów, czy usług nimi opodatkowanych. Ale cóż, lepiej hejtować tych, którzy wysuwają takie nierealne postulaty jak niskie podatki, a jednocześnie narzekać, że wszystko drożeje i nikt nie chce zatrudnić za wyższą stawkę.
Nawet w matematyce jest kilka logik.Jest logika klasyczna - znana też jako formalna (0-1),są też logiki wielowartościowe - na przykład logika rozmyta. To i upośledzone logiki typu lewackiego czy libertariańskiego pewnie istnieją.Nawet są pewnie pokrewne. Socjalistyczna "udowadnia" wszystko co jej użytkownikowi pasuje "bo socjalizm jest dobry", a Libertariański-Korwinowska - udowadnia wszystko co pasuje jej użytkownikowi "bo socjalizm jest zły"... ;) Osobiście wolę jednak logikę klasyczną i rozmytą :D
Haha! Dalej, gimby, brońcie swojego kruuula. Bo w końcu jak nie on, to kto zalegalizuje wam palenie żebyście mogli sobie zakopcić na imprezie po zakończeniu gimnazjum :D? Opss, po zakończeniu gimnazjum pewnie zmienią się Wam priorytety, wyrośniecie trochę i Korwinek nie będzie już taki cool.
Macie nieźły burdel w głowach. Głosujcie dalej na PiS PO i reszte tego grejdoła który od czasów końca komuny bezczelnie nas okrada.
Chcecie mieć lepszą Polskę, głosujcie na alternatywę, a nie na te g*wno które zwie się PIS PO SLD PSL itp... Korwin jest jedną z takich alternatyw, i pod względem poziomu inteligencji jak i wiedzy w różnych dziedzinach miażdży pod każdym względem takiego Tuska czy Kaczora...
Pozdrowienia w głosowaniu na PiS (pewnie wygra następne wybory), na pewno będziecie mieli lepiej i życie stanie się lepsze, Polska wyjdzie na prostą. UPSSS,,,, Ile razy ja też to słyszałem... W Polsce jest potrzebna kasacja 3/4 administracji kastracja obecnych polityków, usunięcie podatku dochodowego, obniżenie VAT do poziomu 20% oraz prywatyzacja służby zdrowia. Tyle w temacie.
PS. Bardzo zabawna jest wasza argumentacja, że będzie trzeba płacić za szkołę i leczenie.
Po 1, dzięki usunięciu podatku dochodowego będziemy mieli na dzień dobry 2x więcej pieniędzy w kieszeni.
Po 2. Lepiej jest zapłacić X zł raz na 10 lat gdy się połamiemy, niż 1/10X zł co miesiąc przez 10 lat,, Nieprawdaż?
Tak naprawdę jedynym minusem usunięcia podatku dochodowego i obniżeniu reszty jest fakt że będzie totalny brak socjalu. Ludzie w końcu nie będą mieli wyboru i będą musieli pracować...
A o miejsce pracy nie będzie trudno, bo dzięki usunięciu dochodowego przecietny przedsiębiorca, jeśli stawia na rozwój firmy, będzie mógł zatrudnić więcej osób (albo zagarnąć więcej kasy, kto jak woli)
K*rwa lewactwo też jest za legalizacją, co gorsza, za legalizacją nie tylko z marry ale i pedałków.
Nie ma czegoś takiego jak legalizacja pedałków. Homoseksualizm nie jest obecnie zakazany. A co do legalizacji, to "lewactwo" nie buduje na tym elektoratu, a korwin parę lat temu budował swój fejm właśnie w internecie na 14-15latkach podjaranych legalizacją zielska. Tak samo zresztą jak Palikot.
To był skrót myślowy, Palikot z tego co wiem jest lewakiem. Korwin twierdzi że wszystko powinno być legalne, selekcja naturalna. O trawce nie powinno być dyskusji, koka, feta i wszystko bo każdy jest za siebie odpowiedzialny, a to że dzieciaki mają z tego pociechę to nie jego wina.
No, powiedzmy, że jest :D. Ale nawet jakby, to nie znaczy, że mam go z góry lubić, tylko za to, że stara się wychodzić na lewicowca.
Jesteś za jakąś partią?
W tej chwili? Nie. Żadnej z głównych partii nie popieram. Do wyborów pewnie bym podszedł głosując na coś, co byłoby mi najbliższe, jednak nie byłbym w pełni zadowolony z tego wyboru. Ikonowicz miał zakładać jakiś czas temu partię i pewnie bym ją poparł, ale czuję, że może z tego powstać nieznaczący, 1-2% twór jak choćby PPS.
Ofc, szczególnie, że postulaty korwina są utopijne. Sam kiedyś nawet przyznał, że to co głosi jest niemożliwe do spełnienia. Ale wiadomo, że miło posłuchać naiwnej gadki o braku podatków, wolnym rynku i o tym, że będzie raj na ziemi. Problem w tym, że z tego się wyrasta, co widać po średniej wieku jego elektoratu.
Lewica obiecała 4 mln mieszkań. ppp sierpień 80 nie ma pojęcia o gopodarce. Podobnie jak ogół lewicy. Już ozjasz goldberg ma lepsze rozeznanie w tej kwestii.
Coś Ci się musiało pomylić-to akurat obiecywała prawica. Chociaż z drugiej strony, gdyby się przyjrzeć bliżej Twojej wypowiedzi i potraktować ją jako swego rodzaju prosty szyfr podstawieniowy, gdzie w każde miejsce słowa "lewica" należy wstawić "prawicę"(zamiany należy dokonać także w przypadku korespondujących danej opcji ugrupowań/osób), zmienia się ona nagle z nieskładnego bełkotu w dość oczywisty truizm. Sprytnie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 grudnia 2013 o 22:52
Politycy zawsze obiecywali, obiecują, i obiecywać będą rzeczy nierealne, a poparcie będą zyskiwać starając zyskać przychylność jak największej liczby potencjalnych wyborców. Akurat w tym przypadku lewica i prawica niezbyt się od siebie różnią, bo mają tak samo "mądre" zagrywki manipulacyjne.
O jakim braku podatków? Korwin nigdy nie mówił nic o braku podatków. On jedynie mówi o ich obniżeniu i podaje w dodatku jak to zrobić (drastycznie obniżając koszty państwa i pompując pieniądze jedynie w te dziedziny, które są niezbędne do istnienia państwa jako instytucji, czyli w wojsko, policję, sądownictwo i niewielką administrację zajmującą się jedynie rzeczami niezbędnymi dla państwa (takimi,którymi nie może się zająć osoba prywatna)). Jeśli chodzi o zielsko to ono nie jest najważniejszym tematem w programie Korwina. Jedynie co on wspomina na ten temat to to,że państwo nie jest od wtrącania się w prywatne życie obywatela, więc co go będzie obchodziło czy ktoś pije, pali, ćpa, czy może wciąga pokruszonego Domestosa do kibli. Jak ludzie chcą to niech ćpają, najwyżej sami będą musieli się leczyć, albo odpowiadać prawnie jeśli coś pod wpływem nabroją. To,że część idiotów zwraca uwagę jedynie na kwestie legalizacji zielska nie jest winą Korwina, podobnie jak nie jest winą producentów Acodinu,że idioci się nim odurzają. Ellis, kur#wa mać. Piszesz,że "lewactwo nie buduje elektoratu na jaraniu tak jak Korwin , tak samo z resztą jak Palikot". To zdanie brzmi równie sensownie jak np: "Naziści nie mordowali ludzi tak jak Stalin, z resztą tak samo jak Hitler". Z resztą, aby popierać Ikonowicza trzeba chyba mieć skończone co najwyżej 4 klasy w wiejskiej podstawówce i chlać Jabole przy wiejskim sklepiku wspominając jednocześnie jak było zaje#iście gdy się robiło w PeGieeRze i jak państwo po 40 latach starań dało rodzicom talon na meblościankę i radziecki dywan.
Ellis mnie rozp*erdolił tym Ikonowiczem, mam nadzieję że to był czysty trolling.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2013 o 19:38
Aż jestem ciekaw kogo uważasz za lewaka i kim tak bardzo pogardzasz. Powiedz mi kim jesteś aby gardzić ludźmi? Bo mają inną przeszłość niż ty? Bo dorastali w innym środowisku ? Bo przez całe swoje życie zebrali inne doświadczenia niż ty zebrałeś? Dlatego w swoim zamkniętym umyśle wymyśliłeś ze będziesz ich nienawidził? Swoimi wypowiedziami depczesz ideologie nie tytlko „lewacką”, ale też prawicy. Lubię prawicowców, są oni bardzo potrzebni tak samo jak lewica. Jednak ostatni wylęgło się pełno pseudoprawicowców. To coś jak sezonowcy w przypadku drużyn piłkarskich. Pewna ideologia staje się modna i ludzie ciągną do niej. Niestety chcąc być postrzeganym przez jej pryzmat muszą się wypowiadać. Skoro nie rozumieją ideologii, więc w wypowiedziach zaczyna się kaleczenie jej. Jest to jedynie budowanie własnego wizerunku. Tak samo jak zaczniesz chodzić w koszulce jakiegoś zapomnianego zespołu. Zespół wraca do łask, przybywa fanów i zaczyna się jęk tego pierwszego (bo nagle jego wizerunek powszednieje). To smutne że tak piękna i szlachetna ideologia, w naszym kraju zaczyna być utożsamiana z bandą oszołomów, dresów i chamów. Pytanie czy ty do nich należysz?
@dodawajka. Musze cię zmartwić. 10% wzrost, jest znacznie bardziej niebezpieczny i szkodliwy niż 10% recesja. Istnieje coś takiego jak przegrzanie gospodarki, co prowadzi do inflacji. Od 2000 do 2009 roku NBP poprzez podwyższanie i utrzymywanie wysokich stóp procentowych hamowało wzrost gospodarczy. Dopiero kryzys i zmiana na stanowisku prezesa NBP (niestety pan Skrzypek który zginął w Smoleńsku na krótki czas upolitycznił tą instytucje), zaczęło się obniżanie stóp.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2013 o 21:31
Ikonowicz, co prawda, święty nie jest i wątpie by był w stanie wiele zmienić na lepsze, bo często sypie populizmami. Nie można mu jednak odmówić tego, że stara się dbać o ludzi, pomaga osobiście oraz co ważne - nie robi tego pod kamery jak większość innych polityków. Jednak jeżeli miałby rzeczywiście zakładać partię, to potrzebowałby dobrego zespołu, niepartyjnych, nieskażonych sldowskim kolesiostwem, ludzi. Bo chęci ma dobre, ale nie sądze by był w stanie sam odpowiednio zająć się gospodarką.
Śmieszą mnie takie teksty. Idioci nie rozróżniają lewicy od lewactwa.
Żaden wzrost jako taki nie jest szkodliwy. Wzrost polega na tym,że produkuje się więcej, lepiej, taniej. Na tym zyskuje konsument, bo może kupić więcej lepszego towaru. Największym błędem jest traktowanie gospodarki jak jakiegoś organizmu/potwora, który rozwija się tylko po to aby się rozwijać i państwo musi go poskramiać, albo spuszczać ze smyczy. Gospodarka tak naprawdę nie jest statystyką aparatu państwowego, ale jest wyznacznikiem dobrobytu ludzi. Im większa, tym większy dobrobyt ludzi. Im większy wzrost gospodarczy tym większe bogacenie się ludzi (jedni bogacą się szybciej, inni wolniej, ale osoby pracujące zawsze w jakimś stopniu się realnie bogacą). Jeśli gospodarka się przegrzeje to wyhamuje, a jak ostygnie to wzrośnie znowu. Problem osób studiujących ekonomię jest taki,że oni nauczeni są inżynierii gospodarczej a nie logiki gospodarczej. Nauczeni są jak manipulować i robić wszystko zapominając o niewidzialnej ręce rynku, jednocześnie rozbijają wszystko niepotrzebnie na elementy składowe, które wszystko komplikują.
Dlaczego nadmierny wzrost jest zły wyjaśniłem pod wypowiedzią Jezuity ( bo tam zadano mi pytanie dlaczego jest zły). Jeżeli to ułatwi sprawę, to tak, gospodarka jest wielkim organizmem. Co więcej ten organizm jest niezależny. Możemy wymuszać na nim pewne zachowania, do czego służą nam podatki, ale makroekonomia jest uznawana za najmniej pewną z nauk. I teraz posłuchaj, podstawowe wydatki państwa: policja, abyś czuł się bezpiecznie, wojsko, służby medyczne, szkoły i uczelnie, służby celne i wszystkie służby mundurowe, komunikacja miejska, infrastruktura. Na to wszystko potrzebujemy pieniędzy. Dlatego musimy zrzucać się na to wszyscy razem. Podatek to nie jest przykra konieczność ale patriotyczny obowiązek. Jasne że staramy się regulować rynek, bo my mamy inne tradycje i inne podejście do gospodarki niż kraj anglosaskie. Jakbyś spróbował pełnego liberalizmu gospodarczego w Polsce, mógłbyś równie dobrze wyciąć cały park saski i na jego miejscu zasadzić gaj palmowy !
Więc jeśli chodzi o podatki to na wojsko,policję (+ jakieś inne służby mundurowe), sądownictwo i administrację państwową to podatki płacić trzeba, bo taki jest koszt z chęci posiadania własnego państwa (które de facto potrzebne jest do 1)obrony obywateli przed wrogami zewnętrznymi i do tego służy wojsko. 2) Do stanowienia i egzekucji prawa i do tego potrzebne jest sądownictwo i policja 3) reprezentowania interesu obywateli na arenie międzynarodowej i do tego jest dyplomacja i władza państwowa). Szkolnictwo, komunikację miejską, służbę zdrowia można opłacić samemu bez udziału państwa (zasada jest taka,że jeśli coś da się w miarę prosto zrobić bez udziału państwa to państwo w tej dziedzinie jest niepotrzebne). Uzupełniać to mogą prywatne fundacje, instytucje i ludzie dobrej woli. Infrastrukturę należy podzielić na dwie osobne. "Miejską i wiejską" i "zewnętrzną". "Miejska i wiejska" to miejskie ulice itd i najlepiej, aby ona pozostała w rękach władz miejskich lub gminnych, gdyż ciężko na ograniczonym obszarze miasta o budowę konkurencyjnych dróg i egzekwowanie płatności. Infrastrukturę zewnętrzną jak autostrady, koleje itd można sprywatyzować, gdyż łatwiej egzekwować płatność na nich, a i jest o wiele więcej miejsca na budowę wielu autostrad, dróg kolejowych itd. Jeśli chodzi o podatki to one są przykrą koniecznością, ale jeśli są odpowiednie (na cele wspólne a nie redystrybucyjne) to są one przykrą koniecznością, która pozwala normalnie funkcjonować i przedłużać wolność (zapłata za piwo w spożywczym też jest przykrą koniecznością i ceną za możliwość wypicia zimnego piwa). Ta przykra konieczność może jednocześnie być patriotycznym moralnym obowiązkiem (bo bez moich pieniędzy armia jest osłabiana, lub policja ma mniejsze środki na działania. Jednakże patriotycznym obowiązkiem podatki są wtedy, gdy pieniądze z nich nie służą uciskaniu nas samych czy to gdy nie idą na wojsko, które nas "okupuje", zabiera wolność i prześladuje (my na szczęście takiej sytuacji nie mamy, ale np: za Stalina w ZSRR taka sytuacja miała miejsce), czy to na sądownictwo i policję, które zamiast być po stronie obywatela są przeciw obywatelowi (obecnie mniej więcej mamy podobną sytuację, bo policja i straż miejska bierze się np: za posiadaczy narkotyków na własny użytek,lub obywateli pijących piwo latem na ławce (a nawet w miejscu odosobnionym, aby dzieci nie widziały) a łapanie przestępców poważnej rangi brać się specjalnie nie chcą. Obecne podatki w Polsce to ździerstwo przekraczające kilkukrotnie te które powinny być. Nazywanie nadmiernego okradania patriotycznym obowiązkiem to kpina.Polska wbrew pozorom nie ma zbyt innych tradycji niż kraje anglo saskie. Za czasów I Rzeczpospolitej władza się do gospodarki nie wtrącała. Co prawda fabryk nie było, tylko główną dziedziną gospodarki było rolnictwo, ale to nie zmienia faktu że wolność gospodarcza dla obywateli była (obywatel w owym czasie to szlachcic a nie każdy mieszkający na terenie RP). W czasach zaborów też wolność godpodarcza była dużo większa niż teraz (zwłaszcza w zaborze pruskim). To,że po I wojnie w wyniku rewolucji kulturowej jaka nastała po 1914r ograniczono wolność gospodarczą to nic nie zmienia. My chcemy powrotu do korzeni a nie pozostawania w czasach gnicia. Z resztą kraje anglosaskie dzięki liberalizmowi gospodarczemu na przełomie XIX i XX wieku były światowymi potęgami (USA też było potęgą, ale odizolowaną od europy).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2013 o 20:49
@kamilczakson Czegoś tu nie ogarniam. Jak mam coraz mniej, to ma być lepiej niż jak mam coraz więcej?
kamilczakson@ wąska percepcja to twoja cecha przewodnia. Nie jestem po żadnej stronie politycznej, ograniczenie wynika już z tego że popierasz coś co nie istnieje, bo nie ma czegoś takiego jak wolność wyboru, rozumiesz. Karty do tej wielkiej gry zostały rozdane wiele lat temu. Cóż z tego że wygra prawica, lewica, czy ch*j wie co, no i tak każdy z nich jest zwykłą tandetną marionetką, która poczciwie wykona każde polecenie, w zamian za jakiś kapitał. Dlatego każdy co staje po jakiejkolwiek stronie jest idiotą, mam poglądy i prawicowe i lewicowe, ale największą obrazą dla mnie, byłoby stawianie mnie po któreś ze stron. Lewactwo to śmieszny termin który definiuję każdego kto jest nieudacznikiem lub leniwym kretynem( oczywiście nie generalizuje, , jest bardzo inteligentna mniejszość lewactwa które jest ok, ale z nieznanych mi powodów, chce równości. Samo to stwierdzenie równość, logika, pomyśl kto chce równości, tych samych zarobków, człowiek ambitny, człowiek sukcesu czy leniwy nieudacznik?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2013 o 23:30
@MajorKaza, największym wrogiem gospodarki jest inflacja i deflacja:) Czyli w wielkim uogólnieniu, sterując gospodarką walutową szukamy złotego środka. Np. teraz nasza waluta niebezpiecznie się umacniała i NBP zdecydował na obniżenie stóp procentowych do najniższego poziomu w historii. A teraz czemu 10% wzrost jest zły. Nie będę wchodził w makroekonomiczne wzroki (bo trudno to wyłożyć w formie pisemnej, na wykładzie jest łatwiej:) )Wzrost można liczyć na wiele sposobów, ale jak sama nazwa wskazuje podstawą jest produkt krajowy brutto: ) Czyli wzrost PKB oznacza że więcej produkujemy. Gdy mamy wzrost na poziomie 10 %, oznacza to że mamy duży przyrost produkcji w miesiącu n+1 (bo PKB liczy się co miesiąc). Skoro wyprodukowano więcej i znaleziono na towary nabywców przedsiębiorcy więcej zarobili. Skoro więcej zarobili, to pracownicy chcą więcej zarabiać. Skoro więcej zarabiają więcej kupują. Skro więcej kupują więcej dostają przedsiębiorcy. Skoro przedsiębiorcy więcej zarobili…to pracownicy chcą podwyżek. I zapytasz, co w tym złego. Przy 5% to cudownie. Ale przy 10% wszystko kręci się za szybko. W pewnym momencie osiągamy maksymalny poziom produkcji, nasi pracownicy widzą że robimy pełną parą i chcą podwyżek. W ten sposób cała gospodarka wymyka nam się spod kontroli i przez te podwyżki dopada nas inflacja. To tak w wielkim nie wielkim ale starałem się przedstawić w logicznym skrucie.
@Ostrowski7Przywiązujesz za dużą wagę do polityki jako takiej. Terminy lewica i prawica pozwala nam w łątwy sposób zorientować się z grubsza w poglądach danej partii. A to czy preferują liberalizm czy socjalizm nie jest przywiązane do tych dwóch terminów . Mieliśmy wolny rynek w komunistycznej Jugosławii i centralnie planowaną w prawicowej III rzeszy :) Ja też jakieś tam poglądy mam i nigdy się nimi nie dzielę, bo nie chcę być zdeklarowanym na resztę życia. Nie obiecuję że za tydzień moje poglądy będą takie same i nie widzę w tym nic złego. Nasi politycy też nie robią tego dla pieniędzy. Oni chcą władzy i tylko władzy. Donald Tusk gdyby chciał pieniędzy, odszedłby po pierwszej kadencji i ze swoimi kontaktami biznesowymi zbiłby fortunę bez wścibskich kamer: ) I uwierz mi że ja też nie jestem socjalistą. To nadal utopia, bo nie da się efektywnie rozdzielić dóbr. Nasze MOPSy i GOPSy są jeszcze za słabe by podołać zadaniu. Ale w głowie mi się nie mieści by krytykować prawicę czy lewicę. Krytykuję chyba tylko dwie frakcje. Nie lubię Korwinistów, bo strzelają populizmami na lewo i prawo a dzieci im wierzą. Nie lubię też ONR, bo próbują zawłaszczyć miano patriotów, choć przez lata deptali tradycje naszego kraju.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2013 o 23:54
Wiem że społeczeństwo jest głupie, ale ty hiperbolizujesz ich debilizm, jeżeli Donald by odszedł nie stworzyłby pozorów. Właściwie on nawet nie może zdecydować czy chce odejść czy nie. Tak jak wspomniałem stanie za którymkolwiek rozwiązaniem politycznym dowodzi temu że ktoś jest omamiony.Czy Ty posiadasz wgl umiejetność czytania ze zrozumieniem? Jak mogę przywiązywać wagę do polityki? Jak polityka to iluzja. Dzięki kapitalizmowi Stany stały się największym mocarstwem świata. Taki przykładów jest masę. Ważna jest jedna rzecz, że właściciele tego świata się zmieniają, ale nie zmieniają się reguły gry.
Jeżeli ktoś mi mówi że jest wolny, ja mu mówię żeby wyciął drzewo z własnej działki, jego wolność skończy się w chwili jak będzie musiał płacić karę. W stanach obecnie są 3 spółki naftowe 20 lat temu było 30, ale jak chcesz kupić obwarzanka masz 30 rodzajów. ILUZJA WOLNEGO WYBORU
http://www.youtube.com/watch?v=MvCo3SAz1Ho
Używanie terminu ‘prawica’ oraz ‘lewica” jest pozbawione większego sensu jako iż podział ten pochodzi z początku XIX wieku i jest niezwykle anachroniczny, był anachroniczny w międzywojniu kiedy po dojściu do głosu nowych ideologii politycznych przestał być wystarczalny, a co dopiero teraz, dlatego obecnie politologowie na ogół przedstawiają podział ideologii politycznych na dwóch osiach a niektórzy postulują wprowadzenie trzeciej osi, stosunek do gospodarki nigdy nie był wyznacznikiem osi lewo-prawo, dlatego o wiele lepiej po prostu używać nazw konkretnych doktryn lub ideologii politycznych, jedynym miejscem gdzie podział na ‘lewo prawo’ pokutuje są massmedia i jest używany w zależności od potrzeb, kompletnie nie metodologicznie.
Dla mnie jedynym argumentem za wykorzystaniem osi lewica-prawica jest przywiązanie do pięknego, dźwięcznego i uroczego słowa: lewak, które - bądź co bądź - moim zdaniem nadal świetnie podsumowuje niektórych popaprańców
No bo nagle wyskakuje neomarksistka-feministka-poststrukturalistka, "filozofka nieanalityczna", która uważa, że wszelka etyka jest jedynie kwestią płynnego konsensusu, że prawda i obiektywność nie istnieją, że rozum jest bezsilny, że rzeczywistość jest niepoznawalna, że Che Guevara był bojownikiem o wolność, że Kołodko jest "super ekonomistą, k***o!", że prawdy (której przecież nie ma) dowiesz się z "Gazety Wyborczej", a jeszcze lepiej: z "KryPolu", że największym problemem wszechświata są osiemdziesięcioletnie babcie na Krakowskim Przedmieściu... no to jak takie to-to najlepiej podsumować...? Można powiedzieć po prostu idiota, można szukać długich i niezrozumiałych dla ludziów słów... ale hasło: lewak/lewaczka pasuje idealnie.
@kamilczakson masz strasznie ograniczone pojęcie o gospodarce. Zwiększenie produktywności przyczyną inflacji? Weź się zastanów jeszcze raz.
Tylko ze kraje anglosaskie maja inaczej skonstruowaną gospodarkę i zupełnie inne społeczeństwo. W Europie od 2009 roku upadł jeden bank- bank z Cypru o którym było na początku roku głośno. To był mały bank, niezaliczony do grona zbyt dużych aby upaść, a mimo to w Europie wybuchała panika i ciągle o tym mówiono. W USA w pierwszym półroczu tego roku upadło 14 banków i u nich to normalne. Mamy zupełnie inaczej skonstruowane gospodarki. Za to czysty wolny rynek nie jest jedyną drogą do sukcesu bo gospodarki Niemiecka i Francuska, są gospodarkami z bardzo dużą rolą państwa. W przypadku Niemiec mówi się o dżungli podatkowej. Optymalne sterowanie gospodarki to szukanie złotego środka i długie lata pracy. Żałuję że minister Rostowski odszedł, bo zrobił bardzo dużo dobrego dla naszego kraju. On i prof. Balcerowicz to dwaj nasi zbawcy: ) Ich konflikt dotyczył nie kształtu reform ale tempra ich wprowadzania. Pojęcia wolności i sprawiedliwości są pojęciami płynnymi i bardzo niejednoznacznymi. Dlatego jest szereg ich definicji. Ty masz własną, ale musisz zaakceptować że większość społeczeństwa pragnie innej sprawiedliwości. Ludzie nie są debilami, tylko każdy ma własne poglądy. @ Davax. Politologiem nie jestem, tym bardziej socjologiem, ale ludzie nie potrafią chyba określić szczegółowo swoich poglądów. Nie każdy musi być alfą i omegą: ) No i możliwe że masz racje że mam ograniczone podejście do gospodarki: )Jestem tylko magistrem nauk ekonomicznych, co ja tam mogę wiedzieć o gospodarce: ) Korwiniści biją mnie na głowę: )
O! Zawsze chciałem kogoś takiego spytać: Co wam nie pasuje w Austriackiej Szkole Ekonomi? Szukałem krytyki tejże szkoły ekonomi, ale nie znalazłem żadnej sensownej, której nie mógłbym obalić. Rozumiem te pół miliona urzędników i polityków, ponieważ oznacza to dla nich stratę dobrze płatnej pracy, ale dla normalnego człowieka widzę same korzyści. PS. Papierek szkół ekonomicznych jest dla mnie gówno warty, skoro tam gdzie Austriacy przewidzieli kryzys, ekonomiści z głównego nurtu przewidywali nową erę. Zabłyśnij wiedzą nie papierkiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2013 o 16:38
Aż mnie nurtuje czemu wybrałeś akurat mało znaczącą i niezbyt odkrywczą szkołę Austriacką, która nie wnosi nic pomiędzy konflikt keynesistów i monetarystów- i właściwie niewiele różniąca się od tych drugich. Przecież oni głoszą jedynie liberalizm i wiarę w mechanizmy wolnorynkowe, państwo stróż i takie tam. Do tego niezbyt poprawny z punktu widzenia USA i absolutnie niewykonalny w warunkach polski pogląd dotyczący oddania praw do emisji waluty bankom komercyjnym. To właściwie kwestia poglądów a nie skuteczności. To tak jakbyś zapytał żyda czemu nie wierzy w Jezusa:P
"mało znaczącą i niezbyt odkrywczą szkołę Austriacką" Więc to tak marginalizuje się najstarszą i bardzo obszerną szkołę ekonomi z wieloma dziełami takimi jak "Ludzkie działanie: Traktat o ekonomii", "Kalkulacja ekonomiczna w socjalizmie", "Wielki Kryzys w Ameryce", "Pieniądz, kredyt bankowy i cykle koniunkturalne", to ostatnie polecam Tobie do przeczytania. Ja osobiście uważam, że Polska koniecznie potrzebuje dziś austriackiej lekcji nie tylko o ekonomi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2013 o 1:54
Kurde lewaki, wam od zawsze nie wychodziły demoty więc po co się bierzecie za tak skomplikowane rzeczy? :D
Dokładne przedstawienie poziomu umysłowego zwolenników JKM - młodzi gniewni, którzy nie dojrzeli jeszcze do logicznego myślenia, a są podatni na niepoparte racjonalną analizą hasła.
Hasła polityków obecnie rządzących może nie byłby takie złe.. gdyby ty spełniali te obietnice
dokładnie defeds!!
Broń nas 5-procentowy progu wyborczy przed rządami J.K. Mikkego!
Przez 3 lata gimnazjum i 6 lat podstawówki ani razu nie usłyszałem, aby ktokolwiek cokolwiek mówił o Korwinie, albo w ogóle o polityce. Autorowi demota coś się chyba pomyliło.
Najśmieszniejsze u zwolenników JKM jest to, że wydaje im się, że pozjadali wszystkie rozumy a zwolennicy innych opcji politycznych to ciemna masa, która nie doznała oświecenia pozwalającego poprzeć ich guru. Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna - to poglądy JKM w zderzeniu z dogłębną analizą ekonomiczną i społeczną skazane są na porażkę, a ich górnolotność owiana płaszczykiem bycia lepszym od owej ciemnej masy to zwykły populizm.
Tak tylko doniu Tusk i Jarek Kaczyński nie są jakimiś tam populistami i wszystkie postulaty realizują konsekwentnie, dlatego Polska to kraina mlekiem i miodem płynąca;p
A może Ty jesteś socjalistą który uważa, że zwolennicy innych opcji politycznych to ciemna masa i przez napisanie tego argumentu przeciwko liberalizmowi odciągasz uwagę od samego siebie i swojego pokroju ludzi?
czyżby kolejna próba osmieszenia Korwina i całej partii KNP?
A nawet jeśli? Kruuul to jakiś nietykalny autorytet? Na tej stronie jest beka z narodowców, socjalistów, gejów, księży i wszystkiego, co się rusza, więc czemu nie możnaby się pośmiać z kruuula i jego KaNaPy :D?
Być może lewica tego próbuje,ale właściwie po co ? Korwin i zwolennicy KNP ośmieszają się sami bez niczyjej pomocy jak ich wciągnąć w jakąkolwiek dyskusję.Od razu wychodzi ich: dyletanctwo, narcyzm i skrajny egoizm,budzące albo śmiech albo obrzydzenie...
Nie wydaje mi się, żeby dziecko z podstawówki w ogóle wiedziało kim jest pan Korwin :)
Słusza uwaga. Na korwinizm chorują głównie licealiści. Ale po studiach zwykle z tego wyrastają.
akurat będzie wiedzieć, bo Korwin jest dosyć popularny w internecie w formie żartu :D
Tato no wiesz niskie bezrobocie, niskie podatki, rozwój gospodarczy...
Niskie podatki dla już bogatych nie sprawią że spadnie bezrobocie i będzie rozwój gospodarczy. Potrzebne jest obniżenie podatków dla tych którzy inwestują w rozwój swojej firmy i pensje pracownicze a nie obniżyć bogatym dochodowy w ogóle.Żeby spadło bezrobocie i był rozwój gospodarczy trzeba ponadto obniżyć podatki obrotowe od których cierpi produkcja i konsumpcja - takie jak VAT.Oraz należy obniżyć akcyzę na paliwo. Żeby to zrobić trzeba zredukować biurokrację i usunąć zbędne przepisy.I należy też oczywiście pilnować lepiej by nie było oszustw skarbowych,korupcji i wyłudzeń - tym się może zająć nowoczesna policja gospodarczo-skarbowa nadzorująca działalność gospodarczą.Oczywiście karą za zdradę interesów państwa dla tych i innych funkcjonariuszy powinny być dożywotnie ciężkie roboty lub śmierć... Korwin takiego programu nigdy jednak nie zaproponuje bo jego celem nie jest sukces Polski.
On chce tylko obniżyć bogatym.I dlatego tatuś cię nie poprze bo nie jest milionerem i nie jest naiwny - wie że jak się obniży bogatym to reszcie, w tym jemu podatek podniosą... A jak by był,to byś nie myślał o jakimś tam Korwinie tylko twierdził byś że "PO jest super"...
L87: przykład, jak manipulują Ci, co chcą zdyskredytować kogoś. Najpierw do postulatów dorabiają swoje 3 grosze, modyfikując je i zmieniając zupełnie ich sens, po to by mieć chłopca do bicia. Koronny przykład z niskimi podatkami. Zawsze gdy ktoś chce ośmieszyć ten postulat to dorabia "dla bogaczy" i już można jechać z wiązanką.
Otóż podatki powinno się obniżać, wszystkie. Bo te, które płacimy hamują rozwój, powodują, że niewiele się opłaca. Ba, zmniejszenie podatków spowoduje zwiększenie wpływów do budżetu, bo wielu będzie stać na kupowanie towarów, czy usług nimi opodatkowanych. Ale cóż, lepiej hejtować tych, którzy wysuwają takie nierealne postulaty jak niskie podatki, a jednocześnie narzekać, że wszystko drożeje i nikt nie chce zatrudnić za wyższą stawkę.
NIE MA LEWACKIEJ LOGIKI. Nie ma kilku "logik" (nawet takiego słowa nie ma). Albo logika jest albo jej nie ma.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2013 o 20:35
Nawet w matematyce jest kilka logik.Jest logika klasyczna - znana też jako formalna (0-1),są też logiki wielowartościowe - na przykład logika rozmyta. To i upośledzone logiki typu lewackiego czy libertariańskiego pewnie istnieją.Nawet są pewnie pokrewne. Socjalistyczna "udowadnia" wszystko co jej użytkownikowi pasuje "bo socjalizm jest dobry", a Libertariański-Korwinowska - udowadnia wszystko co pasuje jej użytkownikowi "bo socjalizm jest zły"... ;) Osobiście wolę jednak logikę klasyczną i rozmytą :D
Uczyć sie bo po feriach szkoła i zaliczenie!
Logika jest tylko jedna. Inna sprawa, że istnieją różne systemy logiczne.
Ale niskich podatków to by się chciało co? Ellis...
Haha! Dalej, gimby, brońcie swojego kruuula. Bo w końcu jak nie on, to kto zalegalizuje wam palenie żebyście mogli sobie zakopcić na imprezie po zakończeniu gimnazjum :D? Opss, po zakończeniu gimnazjum pewnie zmienią się Wam priorytety, wyrośniecie trochę i Korwinek nie będzie już taki cool.
Macie nieźły burdel w głowach. Głosujcie dalej na PiS PO i reszte tego grejdoła który od czasów końca komuny bezczelnie nas okrada.
Chcecie mieć lepszą Polskę, głosujcie na alternatywę, a nie na te g*wno które zwie się PIS PO SLD PSL itp... Korwin jest jedną z takich alternatyw, i pod względem poziomu inteligencji jak i wiedzy w różnych dziedzinach miażdży pod każdym względem takiego Tuska czy Kaczora...
Pozdrowienia w głosowaniu na PiS (pewnie wygra następne wybory), na pewno będziecie mieli lepiej i życie stanie się lepsze, Polska wyjdzie na prostą. UPSSS,,,, Ile razy ja też to słyszałem... W Polsce jest potrzebna kasacja 3/4 administracji kastracja obecnych polityków, usunięcie podatku dochodowego, obniżenie VAT do poziomu 20% oraz prywatyzacja służby zdrowia. Tyle w temacie.
PS. Bardzo zabawna jest wasza argumentacja, że będzie trzeba płacić za szkołę i leczenie.
Po 1, dzięki usunięciu podatku dochodowego będziemy mieli na dzień dobry 2x więcej pieniędzy w kieszeni.
Po 2. Lepiej jest zapłacić X zł raz na 10 lat gdy się połamiemy, niż 1/10X zł co miesiąc przez 10 lat,, Nieprawdaż?
Tak naprawdę jedynym minusem usunięcia podatku dochodowego i obniżeniu reszty jest fakt że będzie totalny brak socjalu. Ludzie w końcu nie będą mieli wyboru i będą musieli pracować...
A o miejsce pracy nie będzie trudno, bo dzięki usunięciu dochodowego przecietny przedsiębiorca, jeśli stawia na rozwój firmy, będzie mógł zatrudnić więcej osób (albo zagarnąć więcej kasy, kto jak woli)
Beka z korninistów :D W sumie w komentarzach antykorwiniści mają większy ból dupy. Pozdrawiam :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2013 o 3:10