Nie rozumiem tego, jak ktos jest pijany i jego wlasny alkomat wskaze mu ile ma prom. we krwi to rzad mysli, ze nagle kierowca powie sobie "o nie to nie jade" ? Bedzie taka sama sytuacja tylko przy kontroli drogowej bedzie mozna latwiej dostac mandat za brak licencji na alkomat itd itp
powinni stworzyć wbudowany w auto alkomat który będzie się włączać tylko wtedy gdy kierowca w niego chuchnie i tak jak skanery tkanek dna, czy to na pewno TEN kierowca,żeby nie okłamywano maszyny poprzez np. chuchnięcie pąpką
Jestem abstynentem i jasny szlag mnie trafia na myśl, że miałbym obowiązkowo wywalić kawał grosza na jakiś gadżet, który nie jest mi do NICZEGO potrzebny i w ŻADEN sposób nie poprawia bezpieczeństwa mojego prowadzenia samochodu. Jeżeli w ogóle w jakiś sposób wpływa na bezpieczeństwo, to ewentualnie wpływa negatywnie, bo... za każdym razem, jak pomyślę, że wożę coś, co mnie drogo kosztowało, a nie jest mi do niczego potrzebne, ani nie poprawia stanu technicznego samochodu, to jestem wściekły, a w stanie wściekłości na pewno moja jazda nie staje się bardziej bezpieczna. W najlepszym razie jest tak samo bezpieczna, jak i bez posiadania tego gadżetu.
Jeżeli ktoś ma tyle rozumu, że po wypiciu alkoholu nie jest pewny, czy już może prowadzić samochód, czy jeszcze nie i chciałby sprawdzić zawartość alkoholu w organizmie, to kupuje sobie alkomat dlatego, że uważa, iż JEMU jest on potrzebny, a nie dlatego, że jest taki obowiązek. ---- Jeżeli ktoś ma tyle rozumu, że przewidując prowadzenie samochodu rezygnuje z wypicia alkoholu (bez tego naprawdę można żyć), to alkomat nie jest mu do niczego potrzebny, bo i bez tego mamy pewność swojej trzeźwości. ---- Jeżeli ktoś nie ma tyle rozumu, żeby nie prowadzić samochodu pod wpływem alkoholu, to nawet posiadanie alkomatu niczego tu nie poprawi. Jak będzie chciał, to i tak pojedzie. ---- Celowo użyłem za każdym razem słowa "rozum", bo właśnie jego brakuje temu, kto wymyślił obowiązkowe posiadanie alkomatów dla wszystkich. Ktoś, kto to wymyślił, jest skrajnym debilem lub skur**synem uważającym za debili wszystkich kierowców. Jest to nakładanie kary finansowej na wszystkich za winy nielicznych. Zwykłe skur**syństwo.
~pewien_czlowiek ----- To są właśnie ci, którzy mają dość rozumu, aby nie prowadzić samochodu, jeżeli jeszcze nie wytrzeźwieli. Jeżeli chcą mieć pewność swojej trzeźwości, to przyda im się alkomat. Ale dlatego, że jest im potrzebny, a nie dlatego, że jest przymus zakupu. ----- Nie wdając się jednak w szczegółowe dyskusje - spróbuj mnie przekonać, że ze względu na tych ludzi ja powinienem kupić alkomat, chociaż bez niego ZAWSZE wiem, że jestem trzeźwy, bo jestem abstynentem. --- Innymi słowy - dlaczego wszyscy ci, których to w żaden, W ŻADEN(!) sposób nie dotyczy, mają płacić za coś, co nie jest im do niczego potrzebne, w ŻADEN sposób nie poprawia bezpieczeństwa jazdy? --- Jeszcze inaczej - jeżeli nie popełnię żadnego wykroczenia i będę trzeźwy jak świnia, to i tak mogę dostać mandat - za brak czegoś, co do prowadzenia samochodu jest absolutnie niepotrzebne. Czy to nie jest skrajne kretyństwo?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2014 o 19:24
Tu nie chodzi oto, ze sam ma sobie sprawdzać. Tak naprawdę chcą zaoszczędzić na wypadek rutynowej kontroli. Za dużo Nas podatników kosztują, a tak rozwiąże się problem z kupnem ustników do alkomatów które posiadają policjanci. No i jeszcze dodatkowa korzyść jest taka, aby nawet trzeźwego kierowce karać bo zapomniał alkomatu. Bo na fotoradarach nie zarabiają tyle ile zaplanowali.
@JanuszTorun według Twojego toku rozumowania to nie powinniśmy mieć również apteczki i gaśnicy, bo przecież "nie jeżdżę tak, żeby cokolwiek stało się mojemu samochodowi". będąc kierowcą i posiadając auto trzeba się liczyć z tym, że jego utrzymanie kosztuje
Alkomat w samochodzie bedzie w tylko i wyłącznie w samochodach które maja go fabrycznie wbudowany... Tak mają już nowe samochody VOLVO. Więc tka czy tak lipa bedzie z tym bo żeby osoba która w dzisiejszych czasach jeździ maluchem z 1980 to dopiero takim volvo z alkomatem będą jeździć za 35 lat : )
Według mnie alkomat powinien być wmontowany albo w kluczykach albo w samochodzie. Powinno działać to tak, że jeśli ktoś jest pijany samochód nie odpali. ;)
alkomat bd służył temu ze gdy jesteś po imprezie która odbyła się dzień wcześniej i nie wiesz czy w organiźmie masz jeszcze alkohol to możesz sb sprawdzić czy masz dopuszczalną ilośc czy nie
~Nana3333 ---- Twój przykład nie ma nic wspólnego z moim tokiem rozumowania. --- Nikt nigdy nie ma pewności, czy nie będzie mu potrzebna apteczka lub gaśnica. Nie da się tego przewidzieć. Każdemu może się przytrafić taka potrzeba. Choćby nawet dla udzielenia pomocy innym uczestnikom ruchu. --- Natomiast część ludzi może Z CAŁKOWITĄ PEWNOŚCIĄ przewidzieć, że NIGDY nie będzie im potrzebny alkomat. I z pewnością nie jest to sprzęt ratujący kogokolwiek w razie wypadku. ---- Zakup alkomatu to nie jest koszt utrzymania samochodu, tylko koszt utrzymania firmy produkującej alkomaty, a należącej zapewne do kogoś znajomego lub krewnego któregoś z ministrów lub premiera...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 stycznia 2014 o 21:59
Mi się podoba ten pomysł... alkomaty te jednorazowe to kwota od 10-30 zł...
Miejmy jeden w przyslowiowej apteczce...... a po urodzinach u wujka na drugi dzien -> na pewno skorzystasz bo nie bedziesz pewien czy Cię już "puściło" czy nie... Ja tam mam pare alkomatów jednorazowego użytku i to jest madry pomysł...
jasne że mądry,ale dla znajomego tuska który ma produkcje alkomatów.a propo taki jednorazowy alkomat to o kant dupy rozbić bo raz pokaże ze spoko a za chwile że już jesteś pijany
> Maniek7416 ---- Jeżeli komuś taki alkomat się przyda z przyczyn podanych przez Ciebie, to może sobie go kupić bez żadnego przepisu nakazującego posiadanie tegoż. Natomiast jest całkiem sporo ludzi, którzy zupełnie tego nie potrzebują, bo nie piją alkoholu, więc bez żadnego pie.przo.nego alkomatu wiedzą, że są trzeźwi. --- Ja po urodzinach wujka na drugi dzień na pewno nie skorzystam z alkomatu, ponieważ będę na 200% pewien, że jestem trzeźwy, bo nie piję alkoholu. Wcale. Na cholerę więc mi jakiś alkomat? Z tego, co mi się "obiło o uszy", to WIARYGODNY alkomat kosztuje znacznie więcej, niż 10-30 zł. A nawet tyle nie chciałbym wywalić na coś, co jest mi całkowicie zbędne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2014 o 19:24
zaczynamy powoli dochodzic do panstwa ultratotalitarnego, które kontroluje co kto ma w aucie, w prawdzie państwem totalnym już od dawna jesteśmy (wystarczy brak realizacji 'volenti non fit iniura')
hehehe ten który wskoczył przez szybę to pajac i pozer, mógł już wyjść normalnie, ale wolał zrobić popisowego fikołka, żałosne... pewnie był pity w szkole i nie miał kolegów, teraz odreagowuje i leczy swoje kompleksy, znam takich
Obowiązkowe alkomaty to pomysł na to jak "Pan kolega biznesmen w porozumieniu z Panem kolegą politykiem" załatwiają sobie wkład do kieszeni (iluś tam milionów) z naszych kieszeni - bo przecież ktoś to wyprodukuje i nam pod przymusem sprzeda prawda ? Alkomat dla kogoś kto nie pije lub kogoś kto nie wsiądzie po kielichu jest zbędny, dla kogoś kto jest nawalony jak stodoła i wsiada... też jest zbędny. Druga sprawa aby to miało sens te alkomaty musiałyby być atestowane, serwisowane i kalibrowane - bo ktoś dmuchnie w tanią zabawkę a ta pokaże "praktycznie nic" nie dlatego, że jest "praktycznie nic" tylko dlatego, że to zabawka a nie przyrząd pomiarowy, czujnik brudny / stary / nieskalibrowany. Więc albo będzie kompletna fikcja z pomiarami, albo kolejny pomysł na zarabianie kasy dla wybranych. A jak ktoś nie myśli to i tak wsiądzie za kółko...
Najlepiej zrobić jak w Norwegii: mandat o tej samej wartości, co samochód lub skonfiskowanie samochodu, natychmiastowe odebranie prawa jazdy, a nawet kara więzienia na kilka miesięcy.
Nie rozumiecie, jak nie wiecie o co chodzi to chodzi o pieniądze!
Pomyslcie- pomysł jest absurdalny, więc po co?
Jest w tym jakiś cel, pomyślcie, kto najwięcej zarobi na sprzedaży alkomatu?
Pomysł jest tak absurdalny, że nawet nie stwarza pozorów, że mógłby naprawdę mieć jakikolwiek związek z bezpieczeństwem na drogach. Jest to nałożenie kary finansowej na wszystkich kierowców za winy kilku pijaków.
Alkomat obowiązkowym wyposażeniem samochodu ?! Chyba sobie ktoś jaja robi. W pierwszej kolejności, do obowiązkowego wyposażenia powinni dołączyć apteczkę a nie jakiś bezużyteczny alkomat !
przeciez nie chodzi tutaj o bezpieczeństwo na drogach, przecież pijany to nawet nie bedzie pamiętał że ma się sprawdzic przed jazdą, tu po prostu chodzi o to, że przecież takich alkomatów nie dostaniemy za darmo, trzeba je będzie kupić :) resztę już sobie dopowiedzcie, bo wiadomo o co chodzi ;)
Gdyby kary za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu były wieksze to nie potrzeba było by żadnych alkomatów w autach, bo gdyby taki jeden z drugim poszedł do więzienia lub stracił uprawnienia kierowania pojazdami dożywotnio to gwarantuje ze 100 razy by sie ludzie zastanowili zanim by wsiedli po pijaku do auta. Trafiło by to do opinii publicznej, telewizji i myslenie ludzi odrazu by sie zmieniło.
DOKLDNIE - a zbujstwo kwalifikowac jak mord z Premedytacja , chles nie jedz .
A skoro jedziesz to wiedz ze mozesz zabic kogos przez Twoja GLUPOTE < a za to bedzie surowa KARA !!!!!!25 lat i to ciezkiej pracy !!!!! na wlasne utrzymanie
Panowie POLITYCY , zmienic KWALIFIKACJE CZYNU NA ZABUJSTWO UMYSLNE !!!jesli pijany kierowca zabije czlowieka w wypadku ,
A wielu z was tlumaczy ze to nie umyslne zabujstwo ,
Jesli KIEROWCA PIJE I POTEM JEDZIE TO MUDSI WIEDZIC ZE MOZE KOGOS ZABIC <
A TO JUZ JEST MORD Z PREMEDYTACJA !!!!!! i za to powinni siedziec @% :LAT
ktoś zrobi niezła kase na tych alkomatach i przeglądach..... a pijani będa nadal jezdzić (jedyny plus dla tych co na kacu jadą i nei wiedza czy wyparowali)
Nie rozumiem tego, jak ktos jest pijany i jego wlasny alkomat wskaze mu ile ma prom. we krwi to rzad mysli, ze nagle kierowca powie sobie "o nie to nie jade" ? Bedzie taka sama sytuacja tylko przy kontroli drogowej bedzie mozna latwiej dostac mandat za brak licencji na alkomat itd itp
powinni stworzyć wbudowany w auto alkomat który będzie się włączać tylko wtedy gdy kierowca w niego chuchnie i tak jak skanery tkanek dna, czy to na pewno TEN kierowca,żeby nie okłamywano maszyny poprzez np. chuchnięcie pąpką
@fawfafwa: i podnieśc cenę auta o 10 tys...
@fawfafwa takie alkomaty już dawno istnieją ;) np. w pojazdach Volvo
Myślę że nawet "pąpka" nie pomoże
Jestem abstynentem i jasny szlag mnie trafia na myśl, że miałbym obowiązkowo wywalić kawał grosza na jakiś gadżet, który nie jest mi do NICZEGO potrzebny i w ŻADEN sposób nie poprawia bezpieczeństwa mojego prowadzenia samochodu. Jeżeli w ogóle w jakiś sposób wpływa na bezpieczeństwo, to ewentualnie wpływa negatywnie, bo... za każdym razem, jak pomyślę, że wożę coś, co mnie drogo kosztowało, a nie jest mi do niczego potrzebne, ani nie poprawia stanu technicznego samochodu, to jestem wściekły, a w stanie wściekłości na pewno moja jazda nie staje się bardziej bezpieczna. W najlepszym razie jest tak samo bezpieczna, jak i bez posiadania tego gadżetu.
Jeżeli ktoś ma tyle rozumu, że po wypiciu alkoholu nie jest pewny, czy już może prowadzić samochód, czy jeszcze nie i chciałby sprawdzić zawartość alkoholu w organizmie, to kupuje sobie alkomat dlatego, że uważa, iż JEMU jest on potrzebny, a nie dlatego, że jest taki obowiązek. ---- Jeżeli ktoś ma tyle rozumu, że przewidując prowadzenie samochodu rezygnuje z wypicia alkoholu (bez tego naprawdę można żyć), to alkomat nie jest mu do niczego potrzebny, bo i bez tego mamy pewność swojej trzeźwości. ---- Jeżeli ktoś nie ma tyle rozumu, żeby nie prowadzić samochodu pod wpływem alkoholu, to nawet posiadanie alkomatu niczego tu nie poprawi. Jak będzie chciał, to i tak pojedzie. ---- Celowo użyłem za każdym razem słowa "rozum", bo właśnie jego brakuje temu, kto wymyślił obowiązkowe posiadanie alkomatów dla wszystkich. Ktoś, kto to wymyślił, jest skrajnym debilem lub skur**synem uważającym za debili wszystkich kierowców. Jest to nakładanie kary finansowej na wszystkich za winy nielicznych. Zwykłe skur**syństwo.
Dokładnie. To w żaden sposób nie poprawi bezpieczeństwa. Ale politycy muszą pokazać , że "coś robią"
Masz częściową rację. Nie pomyślałeś o ludziach, którzy myślą "już nie jestem pijany", a teraz uświadomi sobie, że odczekał za mało czasu.
~pewien_czlowiek ----- To są właśnie ci, którzy mają dość rozumu, aby nie prowadzić samochodu, jeżeli jeszcze nie wytrzeźwieli. Jeżeli chcą mieć pewność swojej trzeźwości, to przyda im się alkomat. Ale dlatego, że jest im potrzebny, a nie dlatego, że jest przymus zakupu. ----- Nie wdając się jednak w szczegółowe dyskusje - spróbuj mnie przekonać, że ze względu na tych ludzi ja powinienem kupić alkomat, chociaż bez niego ZAWSZE wiem, że jestem trzeźwy, bo jestem abstynentem. --- Innymi słowy - dlaczego wszyscy ci, których to w żaden, W ŻADEN(!) sposób nie dotyczy, mają płacić za coś, co nie jest im do niczego potrzebne, w ŻADEN sposób nie poprawia bezpieczeństwa jazdy? --- Jeszcze inaczej - jeżeli nie popełnię żadnego wykroczenia i będę trzeźwy jak świnia, to i tak mogę dostać mandat - za brak czegoś, co do prowadzenia samochodu jest absolutnie niepotrzebne. Czy to nie jest skrajne kretyństwo?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2014 o 19:24
Tu nie chodzi oto, ze sam ma sobie sprawdzać. Tak naprawdę chcą zaoszczędzić na wypadek rutynowej kontroli. Za dużo Nas podatników kosztują, a tak rozwiąże się problem z kupnem ustników do alkomatów które posiadają policjanci. No i jeszcze dodatkowa korzyść jest taka, aby nawet trzeźwego kierowce karać bo zapomniał alkomatu. Bo na fotoradarach nie zarabiają tyle ile zaplanowali.
@JanuszTorun według Twojego toku rozumowania to nie powinniśmy mieć również apteczki i gaśnicy, bo przecież "nie jeżdżę tak, żeby cokolwiek stało się mojemu samochodowi". będąc kierowcą i posiadając auto trzeba się liczyć z tym, że jego utrzymanie kosztuje
Alkomat w samochodzie bedzie w tylko i wyłącznie w samochodach które maja go fabrycznie wbudowany... Tak mają już nowe samochody VOLVO. Więc tka czy tak lipa bedzie z tym bo żeby osoba która w dzisiejszych czasach jeździ maluchem z 1980 to dopiero takim volvo z alkomatem będą jeździć za 35 lat : )
Volvo już stosuje takie rozwiązanie, ale z tego co widziałem da radę to ominąć.
Według mnie alkomat powinien być wmontowany albo w kluczykach albo w samochodzie. Powinno działać to tak, że jeśli ktoś jest pijany samochód nie odpali. ;)
@Thorhron Nowe Volvo FM ma wbudowany alkomat który blokuje rozruch silnika
alkomat bd służył temu ze gdy jesteś po imprezie która odbyła się dzień wcześniej i nie wiesz czy w organiźmie masz jeszcze alkohol to możesz sb sprawdzić czy masz dopuszczalną ilośc czy nie
A co rząd robi innego poza okradaniem podatników?
~Nana3333 ---- Twój przykład nie ma nic wspólnego z moim tokiem rozumowania. --- Nikt nigdy nie ma pewności, czy nie będzie mu potrzebna apteczka lub gaśnica. Nie da się tego przewidzieć. Każdemu może się przytrafić taka potrzeba. Choćby nawet dla udzielenia pomocy innym uczestnikom ruchu. --- Natomiast część ludzi może Z CAŁKOWITĄ PEWNOŚCIĄ przewidzieć, że NIGDY nie będzie im potrzebny alkomat. I z pewnością nie jest to sprzęt ratujący kogokolwiek w razie wypadku. ---- Zakup alkomatu to nie jest koszt utrzymania samochodu, tylko koszt utrzymania firmy produkującej alkomaty, a należącej zapewne do kogoś znajomego lub krewnego któregoś z ministrów lub premiera...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2014 o 21:59
Przez to jeśli chcieli by wprowadzić alkomat w aucie musiałby on być na takiej zasadzie jak w Szwecji np.
Już nic mnie nie zaskoczy w tym kraju.
"Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu".
Nie wiem, czy wina gościa jest adekwatna do takiej reakcji, ale jeśli tak, to akcja porządnie, brawurowo przeprowadzona.
Tosa cwiczenia! Spojrz ilu jest gapiow? to nie sa przypadkowi przechodnie na ulicy.
A, faktycznie. Jakoś nie zwróciłem początkowo uwagi na tło.
Obowiązkowe alkomaty.... Ciekawe, czyj wujek, synuś (....)* uruchomił linię produkcyjną?
* wstaw odpowiednie
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2014 o 13:44
Mi się podoba ten pomysł... alkomaty te jednorazowe to kwota od 10-30 zł...
Miejmy jeden w przyslowiowej apteczce...... a po urodzinach u wujka na drugi dzien -> na pewno skorzystasz bo nie bedziesz pewien czy Cię już "puściło" czy nie... Ja tam mam pare alkomatów jednorazowego użytku i to jest madry pomysł...
jasne że mądry,ale dla znajomego tuska który ma produkcje alkomatów.a propo taki jednorazowy alkomat to o kant dupy rozbić bo raz pokaże ze spoko a za chwile że już jesteś pijany
> Maniek7416 ---- Jeżeli komuś taki alkomat się przyda z przyczyn podanych przez Ciebie, to może sobie go kupić bez żadnego przepisu nakazującego posiadanie tegoż. Natomiast jest całkiem sporo ludzi, którzy zupełnie tego nie potrzebują, bo nie piją alkoholu, więc bez żadnego pie.przo.nego alkomatu wiedzą, że są trzeźwi. --- Ja po urodzinach wujka na drugi dzień na pewno nie skorzystam z alkomatu, ponieważ będę na 200% pewien, że jestem trzeźwy, bo nie piję alkoholu. Wcale. Na cholerę więc mi jakiś alkomat? Z tego, co mi się "obiło o uszy", to WIARYGODNY alkomat kosztuje znacznie więcej, niż 10-30 zł. A nawet tyle nie chciałbym wywalić na coś, co jest mi całkowicie zbędne.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2014 o 19:24
SPECNAZ!!! To przebija chyba tylko skakanie z pociągu przy 80 km/h i natychmiastowy bieg bez upadku!
Osoba trzeźwa nie potrzebuje alkomatu. Osoba nawalona nawet nie wpadnie na pomysł by go użyć.
Dawno nie czytałem tak treściwego komentarza.
zaczynamy powoli dochodzic do panstwa ultratotalitarnego, które kontroluje co kto ma w aucie, w prawdzie państwem totalnym już od dawna jesteśmy (wystarczy brak realizacji 'volenti non fit iniura')
Jeśli społeczentwo będzie chciał sie napić to i tak to zrobi i żaden alkomat tu nie pomoże
W Polsce tacy by się przydali a nie leniwe psy co siedzą i pierdzą w stołek a ulubionym zajęciem jest czepianie się za byle gówno...
hehehe ten który wskoczył przez szybę to pajac i pozer, mógł już wyjść normalnie, ale wolał zrobić popisowego fikołka, żałosne... pewnie był pity w szkole i nie miał kolegów, teraz odreagowuje i leczy swoje kompleksy, znam takich
Obowiązkowe alkomaty to pomysł na to jak "Pan kolega biznesmen w porozumieniu z Panem kolegą politykiem" załatwiają sobie wkład do kieszeni (iluś tam milionów) z naszych kieszeni - bo przecież ktoś to wyprodukuje i nam pod przymusem sprzeda prawda ? Alkomat dla kogoś kto nie pije lub kogoś kto nie wsiądzie po kielichu jest zbędny, dla kogoś kto jest nawalony jak stodoła i wsiada... też jest zbędny. Druga sprawa aby to miało sens te alkomaty musiałyby być atestowane, serwisowane i kalibrowane - bo ktoś dmuchnie w tanią zabawkę a ta pokaże "praktycznie nic" nie dlatego, że jest "praktycznie nic" tylko dlatego, że to zabawka a nie przyrząd pomiarowy, czujnik brudny / stary / nieskalibrowany. Więc albo będzie kompletna fikcja z pomiarami, albo kolejny pomysł na zarabianie kasy dla wybranych. A jak ktoś nie myśli to i tak wsiądzie za kółko...
fake.w samochodach przednia szyba pęka,ale się nie rozpada.
kolo skacze po tym aucie jak w Contrze :D
Gdyby to była akcja z prawdziwymi gangsterami, to facet wskakujący przez okno byłby załatwiony, zanim by tak niemrawo wyciągnął tę spluwę.
Najlepiej zrobić jak w Norwegii: mandat o tej samej wartości, co samochód lub skonfiskowanie samochodu, natychmiastowe odebranie prawa jazdy, a nawet kara więzienia na kilka miesięcy.
> HekilaTPL ---- Nie mam nic przeciwko temu. Ale... za jazdę pod wpływem alkoholu, a nie za brak alkomatu.
Rosja
Nie rozumiecie, jak nie wiecie o co chodzi to chodzi o pieniądze!
Pomyslcie- pomysł jest absurdalny, więc po co?
Jest w tym jakiś cel, pomyślcie, kto najwięcej zarobi na sprzedaży alkomatu?
Pomysł jest tak absurdalny, że nawet nie stwarza pozorów, że mógłby naprawdę mieć jakikolwiek związek z bezpieczeństwem na drogach. Jest to nałożenie kary finansowej na wszystkich kierowców za winy kilku pijaków.
Synek albo córeczka któregoś ministra/posła/prezesa ma firmę produkujacą alkomaty i wszystko jasne czemu chcą wprowadzać, BA-DUM-TSSS!
Ten co się w tą szybę wglebił to ninja jakiś
Alkomat obowiązkowym wyposażeniem samochodu ?! Chyba sobie ktoś jaja robi. W pierwszej kolejności, do obowiązkowego wyposażenia powinni dołączyć apteczkę a nie jakiś bezużyteczny alkomat !
podobno ma przy sobie grama...
przeciez nie chodzi tutaj o bezpieczeństwo na drogach, przecież pijany to nawet nie bedzie pamiętał że ma się sprawdzic przed jazdą, tu po prostu chodzi o to, że przecież takich alkomatów nie dostaniemy za darmo, trzeba je będzie kupić :) resztę już sobie dopowiedzcie, bo wiadomo o co chodzi ;)
Gdyby kary za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu były wieksze to nie potrzeba było by żadnych alkomatów w autach, bo gdyby taki jeden z drugim poszedł do więzienia lub stracił uprawnienia kierowania pojazdami dożywotnio to gwarantuje ze 100 razy by sie ludzie zastanowili zanim by wsiedli po pijaku do auta. Trafiło by to do opinii publicznej, telewizji i myslenie ludzi odrazu by sie zmieniło.
DOKLDNIE - a zbujstwo kwalifikowac jak mord z Premedytacja , chles nie jedz .
A skoro jedziesz to wiedz ze mozesz zabic kogos przez Twoja GLUPOTE < a za to bedzie surowa KARA !!!!!!25 lat i to ciezkiej pracy !!!!! na wlasne utrzymanie
Jeszcze takiego z buta wjeżdżam nie widziałem
te alkomaty nie przejda przez Unie
Panowie POLITYCY , zmienic KWALIFIKACJE CZYNU NA ZABUJSTWO UMYSLNE !!!jesli pijany kierowca zabije czlowieka w wypadku ,
A wielu z was tlumaczy ze to nie umyslne zabujstwo ,
Jesli KIEROWCA PIJE I POTEM JEDZIE TO MUDSI WIEDZIC ZE MOZE KOGOS ZABIC <
A TO JUZ JEST MORD Z PREMEDYTACJA !!!!!! i za to powinni siedziec @% :LAT
ktoś zrobi niezła kase na tych alkomatach i przeglądach..... a pijani będa nadal jezdzić (jedyny plus dla tych co na kacu jadą i nei wiedza czy wyparowali)
prawie samochód....