Moim ulubieńcem jest Cytadela (bagna) o której nikt nie wspomniał, a szkoda bo to bardzo dobry zamek (zjadające wszystkich dookoła Hydry i Ważki z zasięgiem całej mapy i zatruwające zaatakowanych). Często przerabiałem też mapki, żeby w pobliżu był Bastion, bo lubiłem go za ten celtycki klimat. :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2014 o 13:53
Ropuchy są zdecydowanie najgorsze widać kolega nie grał w tą gre zbyt długo jeśli myśli że jest inaczej, Hydry są najgorsze zaraz po kościstymi smokami, brak im mobilności no i kto o zdrowych zmysłach daje jej dojść, a co tu mówić o ataku w kilka jednostek. Wiwery może i mobilne, całą resztę mają do niczego , najsłabsza jednostka tego lvl dalej są gorgony które wyglądają najlepiej na tle tego zamku o czym mój przedmówca nie wspomniał bo najprawdopodobniej nie ma pojecia o tej grze, ważki może i mobilne, ale padają jako pierwsze i mało biją. reszta też wypada marnie, wiec powtórzże tylko gorgony są solidne, reszta to chłam. Dodam jeszcze że każdy kto grał na losowych mapach przeciwko innym graczami wie że zaczynają na najgorszym terenie do poruszania i wcale nie poprawia sytuacji że Ropuchy poruszają się po tym terenie troszkę dalej, na koniec nie mam żadnej naprawdę dobrej specjalizacji dla herosa, poza herosem z kampani. Tak wiec gdy widze Żaby juz wiem kto ma przewge.
@up - Cytadela jest zamkiem wybitnie defensywnym i aby tym grać, należy umieć. Jeżeli nie potraficie tym zamkiem dobrze grać, to świadczy że Wy nie umiecie dobrze grać a nie że Cytadela jest słaba. Zapraszam do Jaskini Behemota (heroes net pl) gdzie jest pełno danych statystycznych, trików rasowych itd. dzięki czemu powinniście zmienić swoje zdanie o bagniakach.
skorbert. Trzeba być kompletnym ignorantem, żeby napisać, że któryś z zamków zdecydowanie odbiega od pozostałych. Każdy z zamków jest mniej więcej równo wyważony i posiada swój określony profil wyróżniający go wśród pozostałych. Cytadela jest zamkiem DEFENSYWNYM i dla takich 'koneserów' gry heroes III jak ty z pewnością jest po powód do stwierdzenia, że jest najgorsza. Otóż nie do końca tak jest, że hydry wyraźnie da się wskazać jako najgorsze, obok kościanych smoków. Mają w miarę solidne parametry, a dodatkowo powstrzymują kontratak i mają możliwość atakować wielu jednostek naraz, co ma duże znaczenie zwłaszcza przy obronie swojego terenu. Fakt, że gorgony uważasz tylko za solidne jednostki dodatkowo świadczy o słabej znajomości Herosów. Zawsze, gdy naprzeciw mnie staje spora ekipa gorgon czuję ogromny respekt i strach przed utratą silnych jednostek. Każdy kto choć trochę zna się na grze wie, że zabójcze spojrzenie gorgony jest niezwykle śmiercionośną bronią, nawet przeciwko błękitnym smokom. A jeżeli chodzi o twoje stwierdzenie, że cytadela ma słabych bohaterów, wynika to z tej samej ignorancji, przez którą określasz cytadelę jako słaby zamek. Bohater ze specjalizacją płatnerz na coraz wyższym poziomie tworzy armię pancernych jednostek mogących bez problemu obronić swój teren nawet przed bardzo silnym wrogiem. Podsumowując denerwuje mnie, gdy ktoś próbuje robić z siebie znawcę wiedząc niewiele o danej sprawie. Pozdrawiam
Nie jestem nieomylny (nikt nie jest), ale jeśli coś wymaga innej strategii niż "rób jednostki i zapi**dalaj" to nie znaczy, że jest lipne. W starciach ze znajomymi (Hot Seat) często dostawałem po dupie i to nie tylko jako Cytadela, ale nawet Zamkiem z Archaniołami w drużynie. Ale wystarczyło trochę pograć gracz vs. CPU na różnych poziomach i wypróbować różne strategie i podejścia. I wiesz co? Najczęściej wygrywałem dzięki kitranemu gdzieś daleko bohaterowi, który zapierdzielał naokoło i zajmował zamki zanim zajęli mój. Wiele razy kumple wysyłali swoich bohaterów na zamki przeciwników, a ja w tym czasie jeden z nich zająłem i odkupowałem jednostki. I o to chodziło: Każdy miał swoją strategię dla danego zamku i wystawiał je do konfrontacji przeciwko innym, a potem dopracowywał. Zależnie od mapy różne strategie odnosiły inny skutek, czasami dawały miażdżącą przewagę, a czasami okazywały się bezużyteczne, bo niewykonalne. Odpowiednia konfiguracja zamek-bohater-wyszkolenie pozwala wygrać wszystkim i ze wszystkim. Co prawda nie zawsze, bo trafiają się różne przeciwności, ale najczęściej dobór i strategia odgrywają największą rolę.
@MasterekPL:
aby odbić twój argument o Fortress (należy używać oryginalnych nazw a nie jakaś "cytadela") wystarczy napisać, że jesteś pier dolonym debilem skoro tak sądzisz. Ile grałeś w HoMM? Ja ok 10 lat, znam tę grę na pamięć (jestem autorem dużego poradnika dostępnego online), przeciupałem w to tysiące godzin. Natomiast ty jesteś żółtodziobem który ma śmiałość wysrać takie głupoty publicznie i jeszcze za to nie przeprosić. "Cytadela" (czyli Fortress) to jedno z najmocniejszych, po Rampart i Stronghold, miast w rozgrywce online, wszystko dzięki genialnemu dispell od fly oraz hydra trick + łatwy początek ze względu na brona oraz uciążliwy teren dla przeciwnika - "ropuchy" (co za zjeb wymyślił takie określenie na to miasto???) nie chodzą na tym terenie "trochę dalej" tylko po prostu nie mają na nim żadnych kar za ruch. Nawet nie odpowiadaj na mojego posta - po prostu nie masz racji.
@skorbet Gościu, który pisze, że gorgony są słabe nie powinien się o tej grze wypowiadać. Mighty Gorgon to moja absolutnie ulubiona jednostka, a jej death stare przebija wszystko. Fortress i Tazar jako bohater to mój zestaw na każdą większą mapę. Coś pięknego, aż chyba wyjmę instalkę z szuflady.
To że Cytadela jest nastawiona na zdobywanie Obrony wcale nie świadczy o tym że jest zamkiem defensywnym, jak sobie wyobrażacie grę obronną z jedną jednostką dystansową i też podwyższonym wskaźniku obrony (co jest dziwne). Nimi się Idzie do przodu bo Cie zasrają implozją lub zastrzelą. Ludzie widzą że herosi maja płatnerz i 4 obrony na wstępie, myślą że będą grać defensywnie.
Uwierzcie mi że grałem bardzo dużo gier i żaden szanujący się gracz nie zaczyna żabami jeśli myśli o wygranej.
A jeśli się mylę co do gry defensywnej to powiedzcie mi jak grać defensywnie na Fortece, która ma 3 jednostki dystansowe i przewage magi jak ma wyglądać ta gra defensywna( zapewne iść do przodu).
Powtórze to że dostajesz więcej obrony nie oznacza że grasz defensywnie tylko trudniej Cie zabić, a o strategi decydują jednostki i magia, oczywiście plus umiejętności bohatera.
Cycson@ napisałem że gorgony są jednymi wartymi uwagi jednostkami w tym zamku, naucz się czytać ze zrozumieniem.
kyqq@ na bagnach jest modyfikator ruchu dla bohaterów z Cytadela,( chodzi o standardowa wersje nie o jakieś ruskie mody) a jeśli nie wierzysz wejdź w edytor i porównaj, a co do łatwego erly to może i go mają o ile grasz na niskim poziomie ,lub trafisz na tony drewna
Generalnie też grałem każdym (chociaż żywiołakami chyba nie, nie pamiętam), ale generalnie wybierałem Fortece, Zamek, albo Nekropolie. Reszta to tak już mniej :) Boska gra...
Myślę, że wszystko to kwestia mapy. Żywiołaków jest dużo i to jest ich atut. Żywiołaki powietrza jak na 2 lvl są bardzo dobre więc na początek się przydają.. Behemoty są zarąbiste bo obniżają obronę przeciwnika, 50% i 80% bodajże więc może to dać przewagę w walce z nawet z herosem o wysokich statystykach. Po drugie dosyć szybko można je wykupić co pozwala na szybszą eksplorację mapy
Ja najczęściej grałam zamkiem. Czempioni i Archaniołowie byli niepokonani :) Ponadto umiejętność wskrzeszania Archaniołów... To była moc!! Najlepsza z wszystkich części jak dla mnie była 3.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2014 o 16:28
Na niskich poziomach trudności, było mi obojętne którym grałem. Jednak na wysokim, to Rampart(bastion inaczej nazywany). Cala ekipa w dobrymi umiejętnościami bohatera była wręcz niepokonana. Po kolei: Zloty smok- atakujący dwóch, jeśli się dobrze przymierzy. Odporny na zaklęcia do 4 lvl'u. Tylko implozja i magiczne zwierciadło na nim działało. ;) Jednorożec bitewny-nie dość, że posiada aurę anty magiczną, trudno jego zaczarować, to jeszcze oślepia przeciwników. Ach to jest agent. Ent- Przez wielu nazywany tankiem. Powolny, ale wytrzymały. Każdego wroga spęta obok siebie(przydatne przy wrogach, którzy latają i wymijają jednostki by dostać się od jednego łucznika, do drugiego. Nieulepszona harpia nie powróci na miejsce gdy jej odda). Srebrny pegaz-Szybki, silny, ale niestety niezbyt wytrzymały(jakkolwiek gram tym zamkiem, to oni szybko się wykruszają). Dali mu umiejętność "odporność na zaklęcia" ale dziwne, że cały czas można w niego rzucać czym popadnie. Coś źle go określili. Srebrny elf-dobry łucznik, strzelający dwoma pociskami za jednym rozkazem. Krasnolud-Co tu dużo mówić. Podobny do enta. Wytrzymały, powolny. Bardzo dobrze odporny na zaklęcia. Dobrze pamiętam jak nieraz komputer chciał coś na nich rzucić, to zawsze pojawiała się to odbicie czaru. ;) No i Centaur bojowy- najsłabsza jednostka, ale ma coś, co troglodyci, czy halabardnicy im mocno zazdroszczą. Szybkość dorównującą jednorożcowi. Przy znacznej ich liczebności, mogą dać nieźle popalić nawet siódmopoziomowcom.;)
Też najbardziej lubiłam bastion :) Ale zawsze ubolewałam nad niską odpornością pegazów, potrafią latać, są szybkie ale niestety jak dorwą go łucznicy lub liczniejsza grupa przeciwnika, nawet pierwszego poziomu to straty są ogromne :( Żałuję, że do heroes nie ma łatwej możliwości dogrania nowych miast czy jednostek, tak jak w innych grach - gdyby były ciągle jakieś nowe to chyba grałabym w tę grę codziennie :D
Zastosowanie pegazów... przeciwnik ma droższe czary...
Kiedyś miałem walkę ent, elf i harpia.
Harpia zaatakowała enta, została uziemiona, ale co ciekawe, wróciła na miejsce. Nic nie mogła robić i została wybita przez elfa.
Bastion świetny zameczek. 4 jednostki z ładnym HP, do tego dobry bohater rzucający czary.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2014 o 21:40
CrazDes- odnośnie czarów, to chyba wszyscy grający w scenariusze i przeciwko kumplom zgodzą się, że najpotężniejszy czar. Wręcz przekozaczony, ale w planszach XL niemal wymagany, by dać sobie radę z przeciwnikiem komputerowym na najwyższym poziomie trudności to: "Miejski portal" http://www.heroes3.eu/images/magia/ziemi/miejski-portal.gif
Dzięki niemu można zdobyć zamek przeciwnika, znajdujący się na drugim krańcu mapy i w przeciągu jednego dnia wrócić do swojego domu po armie i podbijać dalej ziemie przeciwnika. Jak gram, nie znam lepszego zaklęcia. EDIT: Obraz uległ zwielokrotnieniu, więc zostawiłem adres, zamiast niepotrzebnie spamować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2014 o 23:05
Też Bastion, ale pierwotnie z innych powodów: primo - miał najlepszą muzykę, secundo - lubię Krasnoludy, tertio - złoty smok był najmocniejszą jednostką w grze. Próbowałem innych zamków, ale zawsze na mapie zajmowałem jeden Bastion. Zielone łąki, jak polany w Beskidzie Wyspowym, atmosfera...
@perkusista1982 Złote smoki nie były, nie są i nie będą najlepszą jednostką w grze, jednak są w czołówce za archaniołami i czarnymi smokami i (jak dla mnie) na równi z tytanami.
O tak, ten czar to istne cudo, niestety często ciężko na niego trafić, a nie lubię przerabiać mapy, żeby było łatwiej ;) Jeszcze dodałabym do tego lot, choć najlepsze jest połączenie artefaktów, które tworzą latające buty (lub też był to tylko jeden artefakt, niestety nie pamiętam). Dodatkowo lubię Magię powietrza i na początku bitey potraktować nieprzyjaciela serią błyskawic, lub tylko łuczników :D Ulepszona i z wysoką mocą ta magia sieje niezłe zniszczenie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2014 o 20:11
Osobiscie preferuje Loch, glownie ze wzgledu na wir magii. Przy odpowiednio wykokszonym bohaterze mozna pokonac przeciwnika kilkonastokrotnie silniejszego. Ta frakcja dostalem raz porzadne baty od kolegi, ktory trafil Ostrze Armaggedonu, wiec bylo po zabawie.
Też zawsze lubiłem bastion, głównie za elfy, enty i jednorożce :D No i za Mephalę z płatnerzem i Kyrre z Logistyką. Natomiast pegazy to zupełna pomyłka, po jakimś czasie w ogóle przestałem je rekrutować, bo szkoda mi było kasy, atak mają przeciętny a giną od byle czego.
Frogy07 z tego co pamiętam nie miałam problemu z uzbieraniem ich przy np. 3 twierdzach. Po za tym cyklopy rzucały, a behemoty nie... to był ich duży plus. Ja grałam w multiplayerze na xxl mapach, więc to trochę trwało, można było spokojnie uzbierać :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2014 o 6:49
Również uwielbiam Sylvan z piątki. Aż chciałoby się nawrzucać twórcom, że TYLKO w jednej kampanii są oni dostępni. To już nawet nekropolia była częściej, bo dwa razy. Elfy górą. :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2014 o 7:43
Tak Elfy z 5 najlepsze są - potężny szmaragdowy i kryształowy smok, Enty i Dzikie Enty niczym kamień, Jednorożce srebrne i białe niczym kawaleria, Potężni Wielcy Druidzi, Łowcy którzy strzelają z łuku niczym karabin, Przepiękny atak tancerzy Ostrzy na 8 pól no i Rusałki wraz z kwiatkami i ich pszczółkami hehe
Do tego potężne umiejętności rasowe łowcy a Findan z deszczem strzał przy 30 poziomie był niepokonywalny
Elfy najlepiej sobie radziły z nekromantami
Inne miasta też niezłe - Loch, Nekropolis, Akademia, Forteca natomiast Orków, Ludzi i Demonów nie lubię gdyż gra nimi nie jest spektakularna
A kampanii Elfów rzeczywiście szkoda - co się stało z Irolan po oswobodzeniu ? dowiadujemy się tylko z misji jednej że Findan po całkowitym oczyszczeniu Królestwa Elfów odmówił zostania królem [ Alaron został zamordowany ] Nazwa Imperium jednorożców ludzi tyczy się tylko nazwiska Rodu Freydy i Godryka tak więc tu zbieżność nie poprawna... To kto jest królem elfów ? co z elfami w nadchodzącej rozprawie z mrocznym mesjaszem demonów ?
Ja Bastionem i Fortecą :D W Bastionie można było się nieźle obłowić bo skarbiec zapewniał procentowanie kasy i potem po przejęciu zamków z silniejszymi jednostkami można wymiatać. Najmniej lubiłam zamek Żywiołów i to z tymi oślizgłymi gadami ;) Niektórzy twierdzą, że to podobno najpotężniejsze miasto w grze, wbrew pozorom ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć ;) Choć ważki to świetna jednostka :)
Cytadela. Ciężko powiedzieć, czy najsilniejsza, bo twórcy gry dokonali rzadkiej sztuki - dobrze zbalansowali siłę frakcji. Niemniej dobrze rozwinięta miała kopa: super-szybkie Oślizgi (ważki), Bazyliszki zamieniające przeciwników w kamień, trujące Wiwerny, Gorgony o zabójczym spojrzeniu (a przy tym nieźle pancerne), no i Hyrdy: atak wszystkiego dookoła + brak kontrataku. Do tego świetni bohaterowie magiczni i gildia do poziomu 5. Oj, można było tym poszaleć :D
Na poczatku grałem lochami, gdyż podobały mi sie czarne smoki oraz beholdery, ale z czasem przerzuciłem się na Piekielnych, gdyż w grach tego typu wprost uwielbiam bawić się ogniem > : D
Mi tam zawsze Inferno wydawało się najsłabszym zamkiem ze wszystkich, nic nie mogłem nim ugrać. Ono na serio jest tak syfiaste, czy jest jakiś sposób gry nim na który nie wpadłem, a który daje przyzwoite efekty?
Grając infernem, każdą zbędną jednostkę przerabiasz na demony i gotowe :) Armia demonów może podbić świat. Po za tym mają niedocenianego Arcydiabła, który z swoją szybkością i brakiem kontrataku potrafi zdziałać cuda.
Dungeon miał moim zdaniem najlepszą armię, brak bezużytecznych wolnych jednostek, dobrych łuczników i 3 latające. Magic guild level 5, mana vortex i możliwość szybkiej rozbudowy budynków.
@Jimmy_Waldemar_Resiak Nie będę odpowiadał na to pytanie. Posta powyżej pisałem 4 lata temu i myślę, że łapię się na jakieś przedawnienie czy amnestię od obowiązku odpowiedzi. :)
Najlepszą częścią jest III, potem na równym poziomie I i II i IV, natomiast część piąta i szósta nie należą w ogóle do sagi M&M - dzieją się w innym świecie i nie mają nic wspólnego z HoMM (powinni się raczej nazywać Heroes of Ashan). No i są niedopracowane, nudne i brzydkie.
Jak dla mnie to III i II są najlepsze, spędziłem nad nimi mnóstwo czasu i nie mogę się zdecydować, którą lubię bardziej :D Pierwsza część jest spoko, ale brakuje w niej wielu bajerów dodanych w następnych częściach. Myślę też, że IV jest tuż tuż za II i III, ale to już nie są Heroesy, traktuję ją jak zupełnie inną grę spoza serii :) V moim zdaniem jest koszmarna, robiłem do niej wiele podejść z nadzieją, że się do niej przekonam, ale nijak mi nie podchodziła. VI jest takim poprawionym klonem V i w nią już mi się lepiej grało, ale zarówno V i VI odleciały już za daleko od oryginalnej koncepcji jak dla mnie. (No i ta grafika, cukierkowe kolory i potwory, wszystko wygląda jak Warcraft 3 :/ ).
A wiecie, że wyszedł ostatnio bardzo profesjonalny mod dodający nowe artefakty, lokacje i przede wszystkim nową frakcę - piratów (Cove)? Nazywa się Horn of the Abyss i na początku roku wyszła angielska wersja modu (wcześniej było po rosyjsku). Gorąco polecam, chłopaki odwaliły kawał dobrej roboty, nie jest to nakładka typu Wake of Gods, tylko expansion pack z prawdziwego zdarzenia. Poszukajcie sobie na stronach fanowskich, gra instaluje się normalnie przez plik .exe i ma nawet auto-update, bo jest cały czas doszlifowywana (mod nerfuje np. Nekromancje, produkuje mniej szkieletów :P).
Czekałam na wersję angielską, nie lubię jak są jakieś krzaki zamiast tekstu. Szkoda tylko, że to jedno miasto:( Mi się marzą najróżniejsze jednostki i zamki, np. egipskie piramidy i jednostki związane z nimi, miasto elfów, wikingowie, morskie stworzenia, miasta ognia, jakieś nowe czary i zdolności itd, itp ;) Wiem straszna jestem ale uwielbiam Heroes 3 i gdyby tylko była możliwość dogrywania nowych dodatków to grałabym w nią do upadłego, niestety znudziła mi się trochę, szkoda że twórcy postawili na następne części zamiast na możliwość rozbudowywania trójki ale wiadomo, kasa rządzi światem :(
forteca i nekropolia, dwa najsilniejsze zamki, jak ktoś umiał grać to nie było silnych żeby pokonać te zamki. sam najbardziej lubiłem fortece choć drogi zamek ale jeb.iecie z czarów i jednostek to on ma :)
Do tej pory sie zastanawiam... dlaczego nie ma tak dobrej gry online ....
Przeciez nie tak trudno wymyslec jak to dziala... Jedna wielka mapa + jedna mapa (jednoosobowa).
Maxymalnie mozna miec 5 zamkow, zamek ktory otrzymujesz odrazu jest na mapie jednoosobowej gdzie nikt prucz ciebie nie moze wejsc. na innej mapie spotykasz graczy etc.(Teleprot)
w sumie to każdym ale Lochy były według mnie najlepsze. Chyba najwięcej możliwych jednostek latających ( jedyne co mogło z tym konkurować to forteca (3 jednostki strzelające po ulepszeniach)
Wszystkimi grałem, ale najbardziej przywiązuję do Zamku.
Ze względu na Kuszników, dwa razy strzelają,Krzyżowców i ich podwójny atak za jednym zamachem, Mnichów i ich pełny kontratak (jednostka strzelecka) i Gryfów królewskich za ich nielimitowany kontratak, na koniec Archanioł za ich wskrzeszenie sojuszników.Być może Halabardnicy są słabi można posłużyć ich za mięso armatnie.
Jak gram tym na trudnym poziomie i do tego mam dobrze rozbudowaną postacią, można zdziałać cuda (jest kilku, zależy na co się stawia, już wybór należy do gracza), ja najbardziej lubię grać Christianem (balista jest mocniejsza, zadaje większe obrażenia), Orrinem (łucznictwo +5% na
poziom). Reszta budynków nie "dogadywała" ze mną, więc dlatego gram Zamkiem
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2014 o 15:26
Socjaliści nigdy dobrego gustu nie mieli :D "Do tego w H3 drażniła mnie potrzeba łażenia bohaterem w celu rekrutowania jednostek z miejsc poza miastem, a jak się nie zdążyło w tygodniu to przepadały" Powinieneś zagrać sobie w dodatek WOG. Można tam włączyć akumulacje strażników i jednostek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 stycznia 2014 o 12:19
H4 imo było kompletną porażką - praktycznie nie miało nic wspólnego z serią. Bohater na polu walki WTF? O tym, co zrobili z magią ścieżki dźwiękowej pisać nie będę, bo nie lubię używać wulgaryzmów - zamiast łagodnego, klimatycznego tła jakieś potępieńcze wycia... Na szczęście w H5 się z tego w dużej mierze wycofali, a teraz w H6 mam wrażenie jakbym grała w H3 z nieco zmienioną grafiką i kilkoma usprawnieniami (w dużej mierze zaczerpniętymi z WoG, więc w zasadzie też z H3).
@Kalia24
W klimatach fantasy, do których odnosi się ta gra. tzw. bohaterowie na ogół walczyli na pierwszej linii. Z czarami chyba sobie żartujesz? Bez porównania lepsze są w H4. Tak samo ścieżki rozwoju bohaterów. Do tego w H3 drażniła mnie potrzeba łażenia bohaterem w celu rekrutowania jednostek z miejsc poza miastem, a jak się nie zdążyło w tygodniu to przepadały, w H4 mamy bardzo fajne karawany. Trochę mniej jednostek to chyba jedyna wada, za to znacznie bardziej różnią się od siebie specjalnymi cechami i mamy różne ścieżki rozwoju każdego z miast.
A H6 to totalna porażka, można jeszcze od biedy zrozumieć że starsza H4 nie chodzi z nowymi kartami graficznymi (choć to tak czy tak partactwo). Ale żeby najnowsza gra jak H6 była niekompatybilna ze współczesnymi jej kartami graficznymi NVIDIA, to już totalna indolencja i partactwo najgorszego rodzaju, Nie polecam kupowania tej gry nikomu kto ma kartę GeForce. H4 mogę sobie uruchomić na starszym sprzęcie, ale nie będę kupował specjalnie karty graficznej (mając już całkiem dobrą) by sobie pograć w grę zrobioną w tak niewyobrażalnie partacki sposób.
Twierdza daje rade :) bardzo tani zamek a behemotów można mieć na zwołanie dodatkowo daja -80% obrony przeciwnika. Genialna jednostka. Do tego ptaszki chyba jedna z najlepszych jednostek niestety trzeba grać na wolnej walce bo sie za szybko inaczej wykruszają. Ogry doskonały tank. Dwie jednostki strzelające to nie za dużo nie za mało. Jedyny minus to gobliny no ale nie mozna miec wszystkiego. Do tego bierze sie craghacka z skutecznoscią ataku i można walić we wszystko ;)
Dalej gram ale głównie na WOG-u. A zamek zależy na jakiej mapie. Jak na jakiejś małej to stronghold albo cytadela (tanie, mocne, szybkie w rozbudowie) a jak na wielkiej gdzie w ruch szły legiony to czymś co dostawało dyplo na start (adela z zamku chyba miała). Ewentualnie necro i nieśmiertelna strategia jednego superhero z mega statami i 50k szkieletów. Chociaż wysoko poziomowy Tazar albo Neela też byli nie do zdarcia, armorer specialist obniżał obrażenia o 70-80% + do tego twoja przewaga defa. Musiałeś mieć 10x tyle woja żeby coś zdziałać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2014 o 17:25
Zawsze grałam fortecą (ten zimowy). Lubię w "heroes" walki na dystans, więc zamek z całkiem silnymi łucznikami, na wybudowanie których nie potrzeba dużo czekać, ani przeznaczać zbyt wiele zasobów, był dla mnie idealny :)
Też lubię łuczników, ale problem się pojawia przy oblężeniach, bo wieże ciągle do nich napierdzielają i robią straszne straty, bo większość łuczników jest z niskich poziomów więc mają mało życia, a dziadostwa z wież się nie da nijak zablokować :/
ja też uważam, że praktycznie każdym świetnie się gra, a o bitwie przesądza strategia, każdy, kto gra Wie, że tak na prawdę nie gra się tylko jednym zamkiem. najlepiej na pierwszy zamek jest wybrać taki, który bardzo szybko potrafi Ci zdobyć nowy, kolejny. Wg mnie, świetnie się zaczyna nekromantą, barbarzyńcą i bagnami (nimi też, bo wiwerny można nabyć w 1 tygodniu).
;)
Nekropolia jest overpowerowana, nie da się przegrać jeżeli dobrze się ogarnia manewrowanie szkieletami których jest pierdyliard z nekromancji i ulepszonymi wampirami, które przy dużej liczebności i dobrym bohaterze robią się nieśmiertelne, bo wysysają więcej życia niż cokolwiek jest im w stanie zabrać :D
no nie moge, spędziłem już prawie 12 lat siedząc i klepiac w ta gre :) (teraz tylko od czasu do czasu bo rodzina dziecko itp...) ale sentyment pozostał :) :) czasami jakas plansze rozegram .... pozdrawiam maniaków :) moc z wami H..M%M
Ulubieni - na równi Lochy z Bastionem (smokiiiiii :D ). Na drugim miejscu Cytadela/Nekropolia - miały swój urok. Twierdza na końcu podium - nie była zła, aczkolwiek nie moja ulubiona. Reszty nie lubię - Fortecy i Wrót po prostu, Inferno i Zamku za "oklepanie" (chociaż temu ostatniemu nic do zarzucenia w sprawie skuteczności nie mam: Kusznicy i Czempioni potrafili mocno przetrzebić siły przeciwnika)
Co do najsilniejszego zamku w grze offline, to odpowiedź jest jedna. Nekropolia, która dzięki swojej nekromancji potrafi zebrać prawie tysiąc szkieletów w przeciągu pierwszych 3 tygodni gry w rękach doświadczonych graczy. W grze online zamki są bardziej zbalansowane i bardzo wiele zależy od poszczególnych czynników. Głównym czynnikiem wpływającym na siłę miast jest przede wszystkim wielkość mapy, widać to szczególnie w przypadku takiego miasta jakim jest inferno, które im dłużej utrzymuje się w grze tym może przerobić coraz większą liczbę jednostek na demony za pomocą czartów i zdarza się, że ilość jednostek 4 poziomu pod koniec 1 miesiąca wynosi powyżej 200, trudno jest wtedy przeciwko takiemu stackowi walczyć. Wręcz przeciwnie wypada bastion, który im dłużej utrzymuje się w grze tym łatwiej można go pokonać, no cóż, taka kolej rzeczy. Myślę, że link z strony ligi heroes i znajdujące się tam statystyki rozwiąże pewne problemy. http://www.heroes-iii.com,
A co do mojego ulubione zamku, to nie posiadam takowego, zdecydowanie bardziej liczą się bohaterowie, którzy przy odpowiednim rozwinięciu miażdżą każdy zamek. Nie licząc tych z dyplomacją, bo są zbanowi, to Crag i Tazar potrafią zrobić różnicę :)
Nie masz pomysłu na demota? Spójrz na inny portal i skopiuj zawartość. Gówno i zwykły plagiat z Kwejka (o ile tam było oryginalnie, ale na pewno kilka dni wcześniej).
Ale się dzieciaczki rozszalały. Wystarczy dodać demota o jakiejś kultowej i obowiązkowo starszej gierce i nagle okazuje się że wszyscy użytkownicy demotów grają w H3 od minimum 10 lat i mają wbite 1000 godzin w multiplayerze. A jakie argumenty: dana jednostka jest dobra bo ją lubię, dany zamek jest słaby bo nim nie gram.
Nie znam nazw, ale moj tata gral w zamku umarlaków bo po kazdej walce dostawalo sie sie szkielety a tysiące nawet takich słabych jednostek po prostu miażdży
Skoro tak się wypowiadamy na temat HoMM III, co mnie cieszy, że poziom dyskusji jest duuuużo wyższy niż na kwejku :) stwierdzam, że każdy zamek jest dobry na swój sposób, a co do Fortress to uwielbiam grać bohaterem o imieniu Alkin
Zaczynałam grać w wieku... kilku lat... chyba nawet 4/5. Grałam każdym, ale zawsze uwielbiałam Wrota Żywiołów, Bastiony i Cytadele, chociaż Inferno i Lochy też nie były złe :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 stycznia 2014 o 16:23
Prawie zawsze Nekropolią i Moandorem. Bohater miał od początku nauke, wiec szybciej go rozwijałam, a patrzenie jak kilku- lub kilkunastotysięczny oddział kościeji rozwala istoty 7 i 8 poziomu w armii przeciwnika - bezcenne!
Absolutnie każdym po kilka razy :)
Moim ulubieńcem jest Cytadela (bagna) o której nikt nie wspomniał, a szkoda bo to bardzo dobry zamek (zjadające wszystkich dookoła Hydry i Ważki z zasięgiem całej mapy i zatruwające zaatakowanych). Często przerabiałem też mapki, żeby w pobliżu był Bastion, bo lubiłem go za ten celtycki klimat. :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2014 o 13:53
Ropuchy są zdecydowanie najgorsze widać kolega nie grał w tą gre zbyt długo jeśli myśli że jest inaczej, Hydry są najgorsze zaraz po kościstymi smokami, brak im mobilności no i kto o zdrowych zmysłach daje jej dojść, a co tu mówić o ataku w kilka jednostek. Wiwery może i mobilne, całą resztę mają do niczego , najsłabsza jednostka tego lvl dalej są gorgony które wyglądają najlepiej na tle tego zamku o czym mój przedmówca nie wspomniał bo najprawdopodobniej nie ma pojecia o tej grze, ważki może i mobilne, ale padają jako pierwsze i mało biją. reszta też wypada marnie, wiec powtórzże tylko gorgony są solidne, reszta to chłam. Dodam jeszcze że każdy kto grał na losowych mapach przeciwko innym graczami wie że zaczynają na najgorszym terenie do poruszania i wcale nie poprawia sytuacji że Ropuchy poruszają się po tym terenie troszkę dalej, na koniec nie mam żadnej naprawdę dobrej specjalizacji dla herosa, poza herosem z kampani. Tak wiec gdy widze Żaby juz wiem kto ma przewge.
@up - Cytadela jest zamkiem wybitnie defensywnym i aby tym grać, należy umieć. Jeżeli nie potraficie tym zamkiem dobrze grać, to świadczy że Wy nie umiecie dobrze grać a nie że Cytadela jest słaba. Zapraszam do Jaskini Behemota (heroes net pl) gdzie jest pełno danych statystycznych, trików rasowych itd. dzięki czemu powinniście zmienić swoje zdanie o bagniakach.
skorbert. Trzeba być kompletnym ignorantem, żeby napisać, że któryś z zamków zdecydowanie odbiega od pozostałych. Każdy z zamków jest mniej więcej równo wyważony i posiada swój określony profil wyróżniający go wśród pozostałych. Cytadela jest zamkiem DEFENSYWNYM i dla takich 'koneserów' gry heroes III jak ty z pewnością jest po powód do stwierdzenia, że jest najgorsza. Otóż nie do końca tak jest, że hydry wyraźnie da się wskazać jako najgorsze, obok kościanych smoków. Mają w miarę solidne parametry, a dodatkowo powstrzymują kontratak i mają możliwość atakować wielu jednostek naraz, co ma duże znaczenie zwłaszcza przy obronie swojego terenu. Fakt, że gorgony uważasz tylko za solidne jednostki dodatkowo świadczy o słabej znajomości Herosów. Zawsze, gdy naprzeciw mnie staje spora ekipa gorgon czuję ogromny respekt i strach przed utratą silnych jednostek. Każdy kto choć trochę zna się na grze wie, że zabójcze spojrzenie gorgony jest niezwykle śmiercionośną bronią, nawet przeciwko błękitnym smokom. A jeżeli chodzi o twoje stwierdzenie, że cytadela ma słabych bohaterów, wynika to z tej samej ignorancji, przez którą określasz cytadelę jako słaby zamek. Bohater ze specjalizacją płatnerz na coraz wyższym poziomie tworzy armię pancernych jednostek mogących bez problemu obronić swój teren nawet przed bardzo silnym wrogiem. Podsumowując denerwuje mnie, gdy ktoś próbuje robić z siebie znawcę wiedząc niewiele o danej sprawie. Pozdrawiam
Chciałem właśnie napisać, że jak ktoś twierdzi, że któryś zamek jest słaby, to jest dupa a nie znawca, ale koledzy już mnie wyręczyli
Nie jestem nieomylny (nikt nie jest), ale jeśli coś wymaga innej strategii niż "rób jednostki i zapi**dalaj" to nie znaczy, że jest lipne. W starciach ze znajomymi (Hot Seat) często dostawałem po dupie i to nie tylko jako Cytadela, ale nawet Zamkiem z Archaniołami w drużynie. Ale wystarczyło trochę pograć gracz vs. CPU na różnych poziomach i wypróbować różne strategie i podejścia. I wiesz co? Najczęściej wygrywałem dzięki kitranemu gdzieś daleko bohaterowi, który zapierdzielał naokoło i zajmował zamki zanim zajęli mój. Wiele razy kumple wysyłali swoich bohaterów na zamki przeciwników, a ja w tym czasie jeden z nich zająłem i odkupowałem jednostki. I o to chodziło: Każdy miał swoją strategię dla danego zamku i wystawiał je do konfrontacji przeciwko innym, a potem dopracowywał. Zależnie od mapy różne strategie odnosiły inny skutek, czasami dawały miażdżącą przewagę, a czasami okazywały się bezużyteczne, bo niewykonalne. Odpowiednia konfiguracja zamek-bohater-wyszkolenie pozwala wygrać wszystkim i ze wszystkim. Co prawda nie zawsze, bo trafiają się różne przeciwności, ale najczęściej dobór i strategia odgrywają największą rolę.
@MasterekPL:
aby odbić twój argument o Fortress (należy używać oryginalnych nazw a nie jakaś "cytadela") wystarczy napisać, że jesteś pier dolonym debilem skoro tak sądzisz. Ile grałeś w HoMM? Ja ok 10 lat, znam tę grę na pamięć (jestem autorem dużego poradnika dostępnego online), przeciupałem w to tysiące godzin. Natomiast ty jesteś żółtodziobem który ma śmiałość wysrać takie głupoty publicznie i jeszcze za to nie przeprosić. "Cytadela" (czyli Fortress) to jedno z najmocniejszych, po Rampart i Stronghold, miast w rozgrywce online, wszystko dzięki genialnemu dispell od fly oraz hydra trick + łatwy początek ze względu na brona oraz uciążliwy teren dla przeciwnika - "ropuchy" (co za zjeb wymyślił takie określenie na to miasto???) nie chodzą na tym terenie "trochę dalej" tylko po prostu nie mają na nim żadnych kar za ruch. Nawet nie odpowiadaj na mojego posta - po prostu nie masz racji.
@skorbet Gościu, który pisze, że gorgony są słabe nie powinien się o tej grze wypowiadać. Mighty Gorgon to moja absolutnie ulubiona jednostka, a jej death stare przebija wszystko. Fortress i Tazar jako bohater to mój zestaw na każdą większą mapę. Coś pięknego, aż chyba wyjmę instalkę z szuflady.
To że Cytadela jest nastawiona na zdobywanie Obrony wcale nie świadczy o tym że jest zamkiem defensywnym, jak sobie wyobrażacie grę obronną z jedną jednostką dystansową i też podwyższonym wskaźniku obrony (co jest dziwne). Nimi się Idzie do przodu bo Cie zasrają implozją lub zastrzelą. Ludzie widzą że herosi maja płatnerz i 4 obrony na wstępie, myślą że będą grać defensywnie.
Uwierzcie mi że grałem bardzo dużo gier i żaden szanujący się gracz nie zaczyna żabami jeśli myśli o wygranej.
A jeśli się mylę co do gry defensywnej to powiedzcie mi jak grać defensywnie na Fortece, która ma 3 jednostki dystansowe i przewage magi jak ma wyglądać ta gra defensywna( zapewne iść do przodu).
Powtórze to że dostajesz więcej obrony nie oznacza że grasz defensywnie tylko trudniej Cie zabić, a o strategi decydują jednostki i magia, oczywiście plus umiejętności bohatera.
Cycson@ napisałem że gorgony są jednymi wartymi uwagi jednostkami w tym zamku, naucz się czytać ze zrozumieniem.
kyqq@ na bagnach jest modyfikator ruchu dla bohaterów z Cytadela,( chodzi o standardowa wersje nie o jakieś ruskie mody) a jeśli nie wierzysz wejdź w edytor i porównaj, a co do łatwego erly to może i go mają o ile grasz na niskim poziomie ,lub trafisz na tony drewna
Generalnie też grałem każdym (chociaż żywiołakami chyba nie, nie pamiętam), ale generalnie wybierałem Fortece, Zamek, albo Nekropolie. Reszta to tak już mniej :) Boska gra...
Ja w to dalej gram...Żywiołaki są kiepskie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2014 o 12:42
Myślę, że wszystko to kwestia mapy. Żywiołaków jest dużo i to jest ich atut. Żywiołaki powietrza jak na 2 lvl są bardzo dobre więc na początek się przydają.. Behemoty są zarąbiste bo obniżają obronę przeciwnika, 50% i 80% bodajże więc może to dać przewagę w walce z nawet z herosem o wysokich statystykach. Po drugie dosyć szybko można je wykupić co pozwala na szybszą eksplorację mapy
Znowu je bani imbecyle... Conflux jest najmocniejszym miastem - jest tak mocny, że jest zakazany w rozgrywkach online.
Ja najczęściej grałam zamkiem. Czempioni i Archaniołowie byli niepokonani :) Ponadto umiejętność wskrzeszania Archaniołów... To była moc!! Najlepsza z wszystkich części jak dla mnie była 3.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2014 o 16:28
Mógłby ktoś podaj tytuł tej gierki bo zapomniałem?? Z góry dzięki
HOMM3 "Heroes of might and magic 3"
Na niskich poziomach trudności, było mi obojętne którym grałem. Jednak na wysokim, to Rampart(bastion inaczej nazywany). Cala ekipa w dobrymi umiejętnościami bohatera była wręcz niepokonana. Po kolei: Zloty smok- atakujący dwóch, jeśli się dobrze przymierzy. Odporny na zaklęcia do 4 lvl'u. Tylko implozja i magiczne zwierciadło na nim działało. ;) Jednorożec bitewny-nie dość, że posiada aurę anty magiczną, trudno jego zaczarować, to jeszcze oślepia przeciwników. Ach to jest agent. Ent- Przez wielu nazywany tankiem. Powolny, ale wytrzymały. Każdego wroga spęta obok siebie(przydatne przy wrogach, którzy latają i wymijają jednostki by dostać się od jednego łucznika, do drugiego. Nieulepszona harpia nie powróci na miejsce gdy jej odda). Srebrny pegaz-Szybki, silny, ale niestety niezbyt wytrzymały(jakkolwiek gram tym zamkiem, to oni szybko się wykruszają). Dali mu umiejętność "odporność na zaklęcia" ale dziwne, że cały czas można w niego rzucać czym popadnie. Coś źle go określili. Srebrny elf-dobry łucznik, strzelający dwoma pociskami za jednym rozkazem. Krasnolud-Co tu dużo mówić. Podobny do enta. Wytrzymały, powolny. Bardzo dobrze odporny na zaklęcia. Dobrze pamiętam jak nieraz komputer chciał coś na nich rzucić, to zawsze pojawiała się to odbicie czaru. ;) No i Centaur bojowy- najsłabsza jednostka, ale ma coś, co troglodyci, czy halabardnicy im mocno zazdroszczą. Szybkość dorównującą jednorożcowi. Przy znacznej ich liczebności, mogą dać nieźle popalić nawet siódmopoziomowcom.;)
Też najbardziej lubiłam bastion :) Ale zawsze ubolewałam nad niską odpornością pegazów, potrafią latać, są szybkie ale niestety jak dorwą go łucznicy lub liczniejsza grupa przeciwnika, nawet pierwszego poziomu to straty są ogromne :( Żałuję, że do heroes nie ma łatwej możliwości dogrania nowych miast czy jednostek, tak jak w innych grach - gdyby były ciągle jakieś nowe to chyba grałabym w tę grę codziennie :D
Zastosowanie pegazów... przeciwnik ma droższe czary...
Kiedyś miałem walkę ent, elf i harpia.
Harpia zaatakowała enta, została uziemiona, ale co ciekawe, wróciła na miejsce. Nic nie mogła robić i została wybita przez elfa.
Bastion świetny zameczek. 4 jednostki z ładnym HP, do tego dobry bohater rzucający czary.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2014 o 21:40
Absolutnie się zgadzam z wszystkim.
CrazDes- odnośnie czarów, to chyba wszyscy grający w scenariusze i przeciwko kumplom zgodzą się, że najpotężniejszy czar. Wręcz przekozaczony, ale w planszach XL niemal wymagany, by dać sobie radę z przeciwnikiem komputerowym na najwyższym poziomie trudności to: "Miejski portal" http://www.heroes3.eu/images/magia/ziemi/miejski-portal.gif
Dzięki niemu można zdobyć zamek przeciwnika, znajdujący się na drugim krańcu mapy i w przeciągu jednego dnia wrócić do swojego domu po armie i podbijać dalej ziemie przeciwnika. Jak gram, nie znam lepszego zaklęcia. EDIT: Obraz uległ zwielokrotnieniu, więc zostawiłem adres, zamiast niepotrzebnie spamować.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2014 o 23:05
Też Bastion, ale pierwotnie z innych powodów: primo - miał najlepszą muzykę, secundo - lubię Krasnoludy, tertio - złoty smok był najmocniejszą jednostką w grze. Próbowałem innych zamków, ale zawsze na mapie zajmowałem jeden Bastion. Zielone łąki, jak polany w Beskidzie Wyspowym, atmosfera...
Pegas - kiedy jest obecny na polu bitwy to on sprawia że wróg na każdy czas wydaje +2 many więcej :)
@perkusista1982 Złote smoki nie były, nie są i nie będą najlepszą jednostką w grze, jednak są w czołówce za archaniołami i czarnymi smokami i (jak dla mnie) na równi z tytanami.
O tak, ten czar to istne cudo, niestety często ciężko na niego trafić, a nie lubię przerabiać mapy, żeby było łatwiej ;) Jeszcze dodałabym do tego lot, choć najlepsze jest połączenie artefaktów, które tworzą latające buty (lub też był to tylko jeden artefakt, niestety nie pamiętam). Dodatkowo lubię Magię powietrza i na początku bitey potraktować nieprzyjaciela serią błyskawic, lub tylko łuczników :D Ulepszona i z wysoką mocą ta magia sieje niezłe zniszczenie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2014 o 20:11
Osobiscie preferuje Loch, glownie ze wzgledu na wir magii. Przy odpowiednio wykokszonym bohaterze mozna pokonac przeciwnika kilkonastokrotnie silniejszego. Ta frakcja dostalem raz porzadne baty od kolegi, ktory trafil Ostrze Armaggedonu, wiec bylo po zabawie.
Pierdomenico- Prawdopodobnie chodzi Ci o "skrzydła anioła" To jeden artefakt, nie łączony. Zgadza się z wyglądu?
http://magazyn.jaskiniabehemota.net/h3/img/arts/angelwings.jpg
Też zawsze lubiłem bastion, głównie za elfy, enty i jednorożce :D No i za Mephalę z płatnerzem i Kyrre z Logistyką. Natomiast pegazy to zupełna pomyłka, po jakimś czasie w ogóle przestałem je rekrutować, bo szkoda mi było kasy, atak mają przeciętny a giną od byle czego.
Zapomniałeś o skarbcu krasnoludów który zwiększa twoje złoto na początku tygodnia o 50%, co także było bardzo warte i przydatne.
Twierdza, 200 cyklopów i jazda :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2014 o 17:12
Ciekawe jak ty chcesz je uzbierać? Pomijając fakt, ze budowla cyklopów jest droga. W tym czasie wolałbym mieć 100 behemotów
Frogy07 z tego co pamiętam nie miałam problemu z uzbieraniem ich przy np. 3 twierdzach. Po za tym cyklopy rzucały, a behemoty nie... to był ich duży plus. Ja grałam w multiplayerze na xxl mapach, więc to trochę trwało, można było spokojnie uzbierać :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2014 o 6:49
Zawsze Lochy! Czarne Smoki to była moc!
Bastion, ale wolę Sylvan z 5-ki. Elfy górą!
Również uwielbiam Sylvan z piątki. Aż chciałoby się nawrzucać twórcom, że TYLKO w jednej kampanii są oni dostępni. To już nawet nekropolia była częściej, bo dwa razy. Elfy górą. :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2014 o 7:43
Tak Elfy z 5 najlepsze są - potężny szmaragdowy i kryształowy smok, Enty i Dzikie Enty niczym kamień, Jednorożce srebrne i białe niczym kawaleria, Potężni Wielcy Druidzi, Łowcy którzy strzelają z łuku niczym karabin, Przepiękny atak tancerzy Ostrzy na 8 pól no i Rusałki wraz z kwiatkami i ich pszczółkami hehe
Do tego potężne umiejętności rasowe łowcy a Findan z deszczem strzał przy 30 poziomie był niepokonywalny
Elfy najlepiej sobie radziły z nekromantami
Inne miasta też niezłe - Loch, Nekropolis, Akademia, Forteca natomiast Orków, Ludzi i Demonów nie lubię gdyż gra nimi nie jest spektakularna
A kampanii Elfów rzeczywiście szkoda - co się stało z Irolan po oswobodzeniu ? dowiadujemy się tylko z misji jednej że Findan po całkowitym oczyszczeniu Królestwa Elfów odmówił zostania królem [ Alaron został zamordowany ] Nazwa Imperium jednorożców ludzi tyczy się tylko nazwiska Rodu Freydy i Godryka tak więc tu zbieżność nie poprawna... To kto jest królem elfów ? co z elfami w nadchodzącej rozprawie z mrocznym mesjaszem demonów ?
ee tam nie znacie się krwawy szał poziom 3 na dzikim cyklopie i mogles cala armie nimi rozdupczyc przy niewielkiej ich liczbie :D
Ja Bastionem i Fortecą :D W Bastionie można było się nieźle obłowić bo skarbiec zapewniał procentowanie kasy i potem po przejęciu zamków z silniejszymi jednostkami można wymiatać. Najmniej lubiłam zamek Żywiołów i to z tymi oślizgłymi gadami ;) Niektórzy twierdzą, że to podobno najpotężniejsze miasto w grze, wbrew pozorom ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć ;) Choć ważki to świetna jednostka :)
Cytadela. Ciężko powiedzieć, czy najsilniejsza, bo twórcy gry dokonali rzadkiej sztuki - dobrze zbalansowali siłę frakcji. Niemniej dobrze rozwinięta miała kopa: super-szybkie Oślizgi (ważki), Bazyliszki zamieniające przeciwników w kamień, trujące Wiwerny, Gorgony o zabójczym spojrzeniu (a przy tym nieźle pancerne), no i Hyrdy: atak wszystkiego dookoła + brak kontrataku. Do tego świetni bohaterowie magiczni i gildia do poziomu 5. Oj, można było tym poszaleć :D
Cytka ma tylko 3 poziomy magii i słabych bohaterów magicznych, ale za to silnym wojowników.
Na poczatku grałem lochami, gdyż podobały mi sie czarne smoki oraz beholdery, ale z czasem przerzuciłem się na Piekielnych, gdyż w grach tego typu wprost uwielbiam bawić się ogniem > : D
Mi tam zawsze Inferno wydawało się najsłabszym zamkiem ze wszystkich, nic nie mogłem nim ugrać. Ono na serio jest tak syfiaste, czy jest jakiś sposób gry nim na który nie wpadłem, a który daje przyzwoite efekty?
Grając infernem, każdą zbędną jednostkę przerabiasz na demony i gotowe :) Armia demonów może podbić świat. Po za tym mają niedocenianego Arcydiabła, który z swoją szybkością i brakiem kontrataku potrafi zdziałać cuda.
Wszystkimi.
Ja gram do tej pory i syna teraz uczę :)
Najlepsza gra :)
Dungeon miał moim zdaniem najlepszą armię, brak bezużytecznych wolnych jednostek, dobrych łuczników i 3 latające. Magic guild level 5, mana vortex i możliwość szybkiej rozbudowy budynków.
@Jimmy_Waldemar_Resiak Nie będę odpowiadał na to pytanie. Posta powyżej pisałem 4 lata temu i myślę, że łapię się na jakieś przedawnienie czy amnestię od obowiązku odpowiedzi. :)
Żadnym. Heroes III to gówno. VI lepsza.
VI to druga z najgorszych części. Gorsza była tylko IV.
V to powrót do III tez jest warta uwagi
Najlepszą częścią jest III, potem na równym poziomie I i II i IV, natomiast część piąta i szósta nie należą w ogóle do sagi M&M - dzieją się w innym świecie i nie mają nic wspólnego z HoMM (powinni się raczej nazywać Heroes of Ashan). No i są niedopracowane, nudne i brzydkie.
Moim argumentem jest to, że w VI przynajmniej da się odróżnić 1 postać od drugiej, a nie to , co w tej pikselozie, czyli waszej "boskiej" trójce.
Jak dla mnie to III i II są najlepsze, spędziłem nad nimi mnóstwo czasu i nie mogę się zdecydować, którą lubię bardziej :D Pierwsza część jest spoko, ale brakuje w niej wielu bajerów dodanych w następnych częściach. Myślę też, że IV jest tuż tuż za II i III, ale to już nie są Heroesy, traktuję ją jak zupełnie inną grę spoza serii :) V moim zdaniem jest koszmarna, robiłem do niej wiele podejść z nadzieją, że się do niej przekonam, ale nijak mi nie podchodziła. VI jest takim poprawionym klonem V i w nią już mi się lepiej grało, ale zarówno V i VI odleciały już za daleko od oryginalnej koncepcji jak dla mnie. (No i ta grafika, cukierkowe kolory i potwory, wszystko wygląda jak Warcraft 3 :/ ).
Lochy i inferno ^^ i czasem magicznymi xD to były najlepsze zamki wbrew powszechnej opinii o potędze archaniołów ;p (zamek jest za drogi)
A wiecie, że wyszedł ostatnio bardzo profesjonalny mod dodający nowe artefakty, lokacje i przede wszystkim nową frakcę - piratów (Cove)? Nazywa się Horn of the Abyss i na początku roku wyszła angielska wersja modu (wcześniej było po rosyjsku). Gorąco polecam, chłopaki odwaliły kawał dobrej roboty, nie jest to nakładka typu Wake of Gods, tylko expansion pack z prawdziwego zdarzenia. Poszukajcie sobie na stronach fanowskich, gra instaluje się normalnie przez plik .exe i ma nawet auto-update, bo jest cały czas doszlifowywana (mod nerfuje np. Nekromancje, produkuje mniej szkieletów :P).
Czekałam na wersję angielską, nie lubię jak są jakieś krzaki zamiast tekstu. Szkoda tylko, że to jedno miasto:( Mi się marzą najróżniejsze jednostki i zamki, np. egipskie piramidy i jednostki związane z nimi, miasto elfów, wikingowie, morskie stworzenia, miasta ognia, jakieś nowe czary i zdolności itd, itp ;) Wiem straszna jestem ale uwielbiam Heroes 3 i gdyby tylko była możliwość dogrywania nowych dodatków to grałabym w nią do upadłego, niestety znudziła mi się trochę, szkoda że twórcy postawili na następne części zamiast na możliwość rozbudowywania trójki ale wiadomo, kasa rządzi światem :(
zdecydowanie nekropolia (koscieje, lisze itp.)
Zazwyczaj zwykłym zamkiem, czyli ludzie i anioły. Ale grało się też innymi. PS giereczke mam do tej pory ktoś chętny na małą wojnę :D ?
kurcze z chęcią , ale da się jeszcze przez neta w to grać jak da to wyslij priva
Zawsze i tylko Zamek nigdy nie grałem innym
Klasyka :)
Forteca :D
Bastion, Druid, Artefakt. Semper fidelis. Teraz pykam w to cudo na androidzie;)
Bastion!! Zdecydowanie
forteca i nekropolia, dwa najsilniejsze zamki, jak ktoś umiał grać to nie było silnych żeby pokonać te zamki. sam najbardziej lubiłem fortece choć drogi zamek ale jeb.iecie z czarów i jednostek to on ma :)
Zamek, Nekropolia, Conflux i Cytadela:) Do dzisiaj gram w Herosa III, ale zazwyczaj w WOG lub HOTA.
a kto powiedzial ze nie gram nadal :D
Ja zawsze grałem losowo ;D Prawdziwy Mistrz potrafi grac każdym zamkiem :)
Ulubiona jednostka : Czarni Rycerze :)
Do tej pory sie zastanawiam... dlaczego nie ma tak dobrej gry online ....
Przeciez nie tak trudno wymyslec jak to dziala... Jedna wielka mapa + jedna mapa (jednoosobowa).
Maxymalnie mozna miec 5 zamkow, zamek ktory otrzymujesz odrazu jest na mapie jednoosobowej gdzie nikt prucz ciebie nie moze wejsc. na innej mapie spotykasz graczy etc.(Teleprot)
Zatem na co czekasz? Do dzieła;)
moge w to poknac kazdego
Ale jestem zacofany. Nie wiem nawet co to za gra. #jaskiniowiec
Albo za młody ;) Ale nic straconego - taki klasyk nie przepada w pomroce dziejów, więc możesz swój błąd naprawić :P
w sumie to każdym ale Lochy były według mnie najlepsze. Chyba najwięcej możliwych jednostek latających ( jedyne co mogło z tym konkurować to forteca (3 jednostki strzelające po ulepszeniach)
Tytani, tytani zawsze. :D
Zawsze random!
Kiedy się dało to Bastionem :)
Wszystkimi grałem, ale najbardziej przywiązuję do Zamku.
Ze względu na Kuszników, dwa razy strzelają,Krzyżowców i ich podwójny atak za jednym zamachem, Mnichów i ich pełny kontratak (jednostka strzelecka) i Gryfów królewskich za ich nielimitowany kontratak, na koniec Archanioł za ich wskrzeszenie sojuszników.Być może Halabardnicy są słabi można posłużyć ich za mięso armatnie.
Jak gram tym na trudnym poziomie i do tego mam dobrze rozbudowaną postacią, można zdziałać cuda (jest kilku, zależy na co się stawia, już wybór należy do gracza), ja najbardziej lubię grać Christianem (balista jest mocniejsza, zadaje większe obrażenia), Orrinem (łucznictwo +5% na
poziom). Reszta budynków nie "dogadywała" ze mną, więc dlatego gram Zamkiem
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2014 o 15:26
Czwórka i tak była najlepsza! Szkoda tylko że technicznie niedorobiona i krzaczy się przy kartach NVIDIA.
Socjaliści nigdy dobrego gustu nie mieli :D "Do tego w H3 drażniła mnie potrzeba łażenia bohaterem w celu rekrutowania jednostek z miejsc poza miastem, a jak się nie zdążyło w tygodniu to przepadały" Powinieneś zagrać sobie w dodatek WOG. Można tam włączyć akumulacje strażników i jednostek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2014 o 12:19
H4 imo było kompletną porażką - praktycznie nie miało nic wspólnego z serią. Bohater na polu walki WTF? O tym, co zrobili z magią ścieżki dźwiękowej pisać nie będę, bo nie lubię używać wulgaryzmów - zamiast łagodnego, klimatycznego tła jakieś potępieńcze wycia... Na szczęście w H5 się z tego w dużej mierze wycofali, a teraz w H6 mam wrażenie jakbym grała w H3 z nieco zmienioną grafiką i kilkoma usprawnieniami (w dużej mierze zaczerpniętymi z WoG, więc w zasadzie też z H3).
@Kalia24
W klimatach fantasy, do których odnosi się ta gra. tzw. bohaterowie na ogół walczyli na pierwszej linii. Z czarami chyba sobie żartujesz? Bez porównania lepsze są w H4. Tak samo ścieżki rozwoju bohaterów. Do tego w H3 drażniła mnie potrzeba łażenia bohaterem w celu rekrutowania jednostek z miejsc poza miastem, a jak się nie zdążyło w tygodniu to przepadały, w H4 mamy bardzo fajne karawany. Trochę mniej jednostek to chyba jedyna wada, za to znacznie bardziej różnią się od siebie specjalnymi cechami i mamy różne ścieżki rozwoju każdego z miast.
A H6 to totalna porażka, można jeszcze od biedy zrozumieć że starsza H4 nie chodzi z nowymi kartami graficznymi (choć to tak czy tak partactwo). Ale żeby najnowsza gra jak H6 była niekompatybilna ze współczesnymi jej kartami graficznymi NVIDIA, to już totalna indolencja i partactwo najgorszego rodzaju, Nie polecam kupowania tej gry nikomu kto ma kartę GeForce. H4 mogę sobie uruchomić na starszym sprzęcie, ale nie będę kupował specjalnie karty graficznej (mając już całkiem dobrą) by sobie pograć w grę zrobioną w tak niewyobrażalnie partacki sposób.
Nekropolia i zamek xd The best xd
ale o co chodzi???
Twierdza daje rade :) bardzo tani zamek a behemotów można mieć na zwołanie dodatkowo daja -80% obrony przeciwnika. Genialna jednostka. Do tego ptaszki chyba jedna z najlepszych jednostek niestety trzeba grać na wolnej walce bo sie za szybko inaczej wykruszają. Ogry doskonały tank. Dwie jednostki strzelające to nie za dużo nie za mało. Jedyny minus to gobliny no ale nie mozna miec wszystkiego. Do tego bierze sie craghacka z skutecznoscią ataku i można walić we wszystko ;)
śniegowym :D
A ja żadnym, nawet nie wiem co to za zamki. Chyba jestem normalny, nie przenosząc swojej rzeczywistości w świat komputera:)
prawda jest taka że jeśli się umie grać to każdy zamek jest zajebisty ale moim ulubionym jest twierdza orkowie są po prostu zajebiści ^^
wiadomo xl piwo i cała noc z głowy, a tu pod koniec gry. ostatni kolo do pokonania, patrze legion archaniołów...
Musiał grać na kodach:D
Dalej gram ale głównie na WOG-u. A zamek zależy na jakiej mapie. Jak na jakiejś małej to stronghold albo cytadela (tanie, mocne, szybkie w rozbudowie) a jak na wielkiej gdzie w ruch szły legiony to czymś co dostawało dyplo na start (adela z zamku chyba miała). Ewentualnie necro i nieśmiertelna strategia jednego superhero z mega statami i 50k szkieletów. Chociaż wysoko poziomowy Tazar albo Neela też byli nie do zdarcia, armorer specialist obniżał obrażenia o 70-80% + do tego twoja przewaga defa. Musiałeś mieć 10x tyle woja żeby coś zdziałać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2014 o 17:25
Zawsze grałam fortecą (ten zimowy). Lubię w "heroes" walki na dystans, więc zamek z całkiem silnymi łucznikami, na wybudowanie których nie potrzeba dużo czekać, ani przeznaczać zbyt wiele zasobów, był dla mnie idealny :)
Ożeń się ze mną!
Też lubię łuczników, ale problem się pojawia przy oblężeniach, bo wieże ciągle do nich napierdzielają i robią straszne straty, bo większość łuczników jest z niskich poziomów więc mają mało życia, a dziadostwa z wież się nie da nijak zablokować :/
Ja pogrywam z dodadkiem WOG
i gram tylko twierdza
najlepszy zamek
ja też uważam, że praktycznie każdym świetnie się gra, a o bitwie przesądza strategia, każdy, kto gra Wie, że tak na prawdę nie gra się tylko jednym zamkiem. najlepiej na pierwszy zamek jest wybrać taki, który bardzo szybko potrafi Ci zdobyć nowy, kolejny. Wg mnie, świetnie się zaczyna nekromantą, barbarzyńcą i bagnami (nimi też, bo wiwerny można nabyć w 1 tygodniu).
;)
ci na bagnach (to chyba cytadela)
Najczęściej grałem Twierdzą i Lochami.
A INFERNO ??? Irfryty to jest to :)
A co to jest?
SERIO NIE WIESZ?!
Jeśli serio, to ile Ty masz lat?
Miasta z gry Heroes of Might and Magic III.
Wrota żywiołów/Bastion, najniższy poziom ;_;
A teraz: Bastion, trudny poziom(wieża)
wielkim hallem
Którym grałam? Ja nadal gram!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2014 o 19:27
Można stwierdzić po avatarze :P Mephala, o ile mnie pamięć nie myli (a z grą się nie widziałam dobrych parę lat) :P
Tylko bastion. Dodatkowo myślę że miał najlepszy soundtrack.
Według mnie Nekropolis miało najlepszy soundtrack.
Soundtracków to się słucha w dwójce, tam są jeszcze fajniejsze :P
Zamek! I moi ukochani kapłani :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2014 o 20:08
Ja do teraz gram. W sumie zawsze Nekromantami. Z artefaktem w jednym z dodatków wskrzesza się Lisze więc jest OP.
Solmyr rules
nie grałem
Przeciętnie najlepszym zamkiem są lochy, jednakże na naprawdę dużych mapach w grę zaczyna wchodzić moja ulubiona nekropolia.
Nekropolia i boh. Isra i można grać :)
Nekropolia jest overpowerowana, nie da się przegrać jeżeli dobrze się ogarnia manewrowanie szkieletami których jest pierdyliard z nekromancji i ulepszonymi wampirami, które przy dużej liczebności i dobrym bohaterze robią się nieśmiertelne, bo wysysają więcej życia niż cokolwiek jest im w stanie zabrać :D
Oczywiście Nekropolią, ale powiem szczerze, że wolę piątkę. I jeszcze jak miałem Markala, to byłem w siódmym niebie :-)
Stronghold głównie
Jak dla mnie Forteca :) Ulepszeni Tytani są poprostu Pro, najwyższa jednostka z atakiem zasięgowym to poprostu coś pięknego
no nie moge, spędziłem już prawie 12 lat siedząc i klepiac w ta gre :) (teraz tylko od czasu do czasu bo rodzina dziecko itp...) ale sentyment pozostał :) :) czasami jakas plansze rozegram .... pozdrawiam maniaków :) moc z wami H..M%M
Najważniejsze: Którym GRASZ. Tej gry nie da się tak po prostu zostawić.
Wrota Żywiołów! Choć jednostki słabe, to bardzo dużo. Uwielbiałem moje hordy feniksów!
Ulubieni - na równi Lochy z Bastionem (smokiiiiii :D ). Na drugim miejscu Cytadela/Nekropolia - miały swój urok. Twierdza na końcu podium - nie była zła, aczkolwiek nie moja ulubiona. Reszty nie lubię - Fortecy i Wrót po prostu, Inferno i Zamku za "oklepanie" (chociaż temu ostatniemu nic do zarzucenia w sprawie skuteczności nie mam: Kusznicy i Czempioni potrafili mocno przetrzebić siły przeciwnika)
gram do tej pory
normlanie ze tym z lodu :) najwiecej bochaterow na dystans :)
Co do najsilniejszego zamku w grze offline, to odpowiedź jest jedna. Nekropolia, która dzięki swojej nekromancji potrafi zebrać prawie tysiąc szkieletów w przeciągu pierwszych 3 tygodni gry w rękach doświadczonych graczy. W grze online zamki są bardziej zbalansowane i bardzo wiele zależy od poszczególnych czynników. Głównym czynnikiem wpływającym na siłę miast jest przede wszystkim wielkość mapy, widać to szczególnie w przypadku takiego miasta jakim jest inferno, które im dłużej utrzymuje się w grze tym może przerobić coraz większą liczbę jednostek na demony za pomocą czartów i zdarza się, że ilość jednostek 4 poziomu pod koniec 1 miesiąca wynosi powyżej 200, trudno jest wtedy przeciwko takiemu stackowi walczyć. Wręcz przeciwnie wypada bastion, który im dłużej utrzymuje się w grze tym łatwiej można go pokonać, no cóż, taka kolej rzeczy. Myślę, że link z strony ligi heroes i znajdujące się tam statystyki rozwiąże pewne problemy.
http://www.heroes-iii.com,
A co do mojego ulubione zamku, to nie posiadam takowego, zdecydowanie bardziej liczą się bohaterowie, którzy przy odpowiednim rozwinięciu miażdżą każdy zamek. Nie licząc tych z dyplomacją, bo są zbanowi, to Crag i Tazar potrafią zrobić różnicę :)
Grałem każdym ale najwięcej chyba Nekropolis,Zamek Żywiołów i Forteca.
Nie masz pomysłu na demota? Spójrz na inny portal i skopiuj zawartość. Gówno i zwykły plagiat z Kwejka (o ile tam było oryginalnie, ale na pewno kilka dni wcześniej).
eh nigdy nie wyrobiłem sobie dobrego typu, każdy dla mnie był dobry, chociaż powiem ... nr 7 może troche bardziej
Ale się dzieciaczki rozszalały. Wystarczy dodać demota o jakiejś kultowej i obowiązkowo starszej gierce i nagle okazuje się że wszyscy użytkownicy demotów grają w H3 od minimum 10 lat i mają wbite 1000 godzin w multiplayerze. A jakie argumenty: dana jednostka jest dobra bo ją lubię, dany zamek jest słaby bo nim nie gram.
Ja grałem zawsze Lochem :) Dwie wspaniałe jednostki strzelające i mnóstwo Troglorytów
Moim ulubionym zamkiem była forteca (to coś lodowego).
żłoty smok i smok szkilet
Nie znam nazw, ale moj tata gral w zamku umarlaków bo po kazdej walce dostawalo sie sie szkielety a tysiące nawet takich słabych jednostek po prostu miażdży
ZAMEK *_*
Napisze ktoś co to za gra, bo nie wiem?
Lochy i Inferno :D
Moim ulubionym był nekromanta :)
każdym...ale ulubiony to zimowy:)
Rampart for the win
Forteca, Cytadela i Wrota Żywiołów :D
Skoro tak się wypowiadamy na temat HoMM III, co mnie cieszy, że poziom dyskusji jest duuuużo wyższy niż na kwejku :) stwierdzam, że każdy zamek jest dobry na swój sposób, a co do Fortress to uwielbiam grać bohaterem o imieniu Alkin
co to?
Zaczynałam grać w wieku... kilku lat... chyba nawet 4/5. Grałam każdym, ale zawsze uwielbiałam Wrota Żywiołów, Bastiony i Cytadele, chociaż Inferno i Lochy też nie były złe :D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2014 o 16:23
Nie wiem o co chodzi :\
'Najbardziej mnie teraz wkurza u młodzieży, to że już wiecej do niej należę.. '
to ktoś w to jeszcze gra?
Prawie zawsze Nekropolią i Moandorem. Bohater miał od początku nauke, wiec szybciej go rozwijałam, a patrzenie jak kilku- lub kilkunastotysięczny oddział kościeji rozwala istoty 7 i 8 poziomu w armii przeciwnika - bezcenne!
na pewno nie bastionem
Lochami tylko i wyłącznie :D
2020 i gadalem dopiero z kumplem o mistrzostwach Polski w ta gre :D