> Dujuspikpolisz ---- Odpowiedz sobie na 2 pytania, a sam będziesz wiedział, jak to możliwe. ---1--- Kto jest autorem tego demotywatora? ---2--- Kto decyduje o tm, które demotywatory wchodzą na główną?
Drogi autorze, to że ty nie dostajesz takich prezentów, to nie znaczy że inni ich nie dostają. Znam wiele osób które dostają samochody, zegarki cztery razy droższe, znam ludzi którzy dostali dom czy mieszkanie w prezencie rocznicowym od teściów i co, teściowie nie mają prawa? Jak ktoś chce to zobaczy wszystko co tylko chce widzieć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 kwietnia 2014 o 13:19
@timur85
Tylko tematem demota nie jest ewentualne kłamstwo ministra a fakt podarowania tak drogiego prezentu przez teściów i resztę rodziny. Stąd komentarz @korepetycjemgr, z którym się zgodzę - 4k przy paru latach zbierania przez parę osób to nie jest dużo, znam osoby, które regularnie dostają droższe podarunki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 kwietnia 2014 o 13:48
> korepetycjemgr ---- To nie chodzi o to, że taki prezent od teściów, tylko o to, że od teściów, którzy mają tak nędzne przychody. --- Jeżeli znasz osoby, które dostają samochody, zegarki cztery razy droższe, dom czy mieszkanie, to czy te osoby dostały to od teściów, którzy mają tak nędzne przychody? ---- Inna kwestia - jeżeli się nie mylę, to minister początkowo twierdził, że ponieważ dostał ten zegarek w prezencie, to nie bardzo znał jego wartość. Jednak z powyższego tekstu wynika, że doskonale znał tę wartość. -|-|-|-|- Natomiast to wszystko nie do końca przekonuje mnie, czy takie rzeczy powinny być wliczane do posiadanego majątku. Czy jest określona granica kwotowa, powyżej której przedmiot stanowi majątek? Czy liczy się tę wartość po cenie zakupu, czy po cenie, jaką można by otrzymać przy ewentualnej sprzedaży? Różnice mogą być nawet kilkakrotne, a która z tych cen przedstawia wartość majątku? Jest to próba zmierzenia ilości wody przy pomocy durszlaka. Zbyt płynny materiał, jak na dziurawe ramy naszych przepisów.
A co jeżeli to jest taki sam zegarek a nie ten sam zegarek? Jak widzę tutaj wszystko tylko aby było anty. Jeżeli to jest taki sam zegarek, to znaczy że minister nie może nosić takich samych zegarków jak przedsiębiorca X? Bez przesady. A po drugie skąd wiecie że jednak nie dostał tego zegarka tak jak mówi, jesteście z kręgu jego znajomych? Przypomnę tylko że sprawa toczy się o nie umieszczeniu go w oświadczeniu majątkowym, a nie o to czy przedsiębiorca X podarował swój zegarek.
Minister już zmieniał kilka razy swoją wersję, początkowo mówił, że zamienił się z kimś zegarkami, potem, ze dostał od rodziny na urodziny, potem, że dostał od rodziny, ale to jego kolego dał pieniądze jego rodzinie żeby mu kupiła zegarek, potem wrócił do wersji z wymienianiem się zegarkami a teraz wmawia nam, że dostał ten zegarek od teściów, którzy przez kilka lat na niego odkładali. Bradze możliwe, że dostał go w prezencie razem z solidną kopertą od jakiegoś prezesa jakiejś firmy której załatwił jakiś przetarg czy ulgi i teraz nie może się do tego przyznać bo będzie smród.
To jest oczywista ściema dla ratowania tyłka panu politykowi. Ale mister Sławomir Nowak chyba nie zdaje sobie sprawy, że wciągając w tą aferę swoją rodzinę wdepnął w jeszcze większe bagno... Jeśli wierzyć w tą ściemę, to okazuje się, że Sławomir Nowak brał pieniądze na kosztowny prezent od matki-emerytki i ojca rencisty (a więc przewlekle chorującego). Czyli: mam starych rodziców, jedno chore, żyją skromnie, ale niech mamusia i tatuś odbierają sobie od ust i niech złożą mi się na dizajnerski zegareczek.., WSTYD! Zachowanie nastoletniego gówniarza... Coś mi się zdaje, że mister Nowak obmyślił kiepską strategię... Ale cóż było robić, jak za plecami słychać oddech prokuratora...Trzeba z siebie zrobić dupka...
Też czytałem o businessmanie, któremu koledzy sprawili złotego RollsRoyce-a. Ale oni nie robili ściepy przez kilka pokoleń. Co za poświęcenie rodziny ministra! Wzywam naród, by odciążył bliskich pana ministra, wzywam Polaków do narodowej ściepy. Chciejmy, żeby minister nosił kilka zegarków na przegubie. Jak pewien kacap z NKWD.
awantura była o to, że jego do jakiejś listy nie wpisał i go chcą zamknąć na 3 lata.
Widać autor świetnie poinformowany a gdyby się to jemu stało to nagle - to wina rządu, władzy itp.
Kontrolowanie majątku polityków ma jeden konkretny cel. Dbanie o to by nie mogli być korumpowani np. przez mafię, tudzież panów z cmentarza (vide afera hazardowa) kupujących sobie ustawy. Fakt, ta sprawa jest akurat dosyć drobna, inni politycy mają pewnie milionowe konta na kajmanach i są bezkarni. Ale to akurat Nowaka przyłapano z zegarkiem. Gość kilkukrotnie zmieniał wersję pochodzenia zegarka, to znaczy, że nie chce/nie może ujawnić skąd go ma. Rodzi to proste podejrzenie. Jako minister był skorumowany. Zrozumiałeś kolego?
Długo zajęło im wymyślenie jak się wyślizgać z tego tematu. Mimo wszystko gratuluje im głowy na karku, każdy złodziej czy oszust, musi mieć dobrą wymówkę, a ta jest nawet dobra, prawie uwierzyłem :)
To naprawdę jest kabaret, w tym rządzie od lat robią przekręty na grube miliony, a tego, który nadepnął komuś na odcisk, robią sprawę za zegarek. Nie mówię, że Nowak jest czysty, może ma swoje za uszami, ale wyraźnie ktoś z rządu go poświęcił.
My przypuszczamy, że rodzina kryję Nowaka, ale Sąd nie opiera się na przypuszczeniach, tylko na dowodach, a wszystko wskazuję, że były Minister Transportu się wywinie.
As12s Jeśli sąd opierając się na faktach i dowodach, ministra uniewinni to trudno mówić o "wywinięciu się". Za to jeśli sprawa została by umorzona np. z braku dowodów to co innego.
Zastanawiam się nad jednym - wszyscy już bez wyjątku gromią Nowaka, ok to zrozumiałe. Ale zastanawiam się co by było gdyby zebrać wszystkich którzy się tu w komentarzach wypowiadali, czy znalazłby się choć jeden w pełni uczciwy, który będąc ministrem nie skorzystałby z okazji do wzbogacenia się? Albo odmówił wykorzystania posiadanej władzy na prośbę bliskiej rodziny?
Ja w to nie wierzę...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 kwietnia 2014 o 17:51
Przeciętny kierownik w Polsce śmieje się z tego jakiż to dziad był ministrem w polskim rządzie. Tusk, dobieraj sobie ludzi z charakterem, którzy nie dziadują tak idiotycznie na teściach co mają 1000 zł emerytury. POza tym - kim był taki dziad przed ministrowaniem, że nie dorobił się nawet przeciętnie drogiego zegarka. Zegarek za 17 tysięcy kupuje sobie dyrektor byle firmy w Polsce, a minister dziaduje. Chołota i gołodupce rządzą Polską. Nie dziwie się, że kradną jak się dorwą do koryta.
po prostu dostał "w prezencie" od "przyjaciół" i chciał poszpanować... no to mu podliczyli życzliwi ile jest wart i z jakiego teoretycznie źródła pochodzi ten prezent... podteksty oskarżeń są jasne...
a on wymyśla jakieś żenujące historyjki o rodzicach... ićpanwchooj
Kłamca, krętacz, złodziej, malwersant... świetnie nadaje się do polityki a do PO wręcz jest stworzony!!! Płemieł bronił go jak swojego dziecka. Najgorsze w tym wszystkim jest to że wymiar sprawiedliwości i tak krzywdy mu nie zrobi :/
Jak to możliwe,..... że dopiero po rozkręceniu całej afery teściowie sobie o tym przypomnieli? Odp.: Adwokat w luźnej rozmowie wspomniał, że może właśnie tak było i stał się cud, olśnienie, cofnięcie amnezji i nagły przypływ wspomnień, a w ogóle to przez cholerny sąd i zeznania pod przysięgą szlag trafił całą niespodziankę od teściów.
jak to możliwe że ma 6 mocne i jest na głownej?????????????????
> Dujuspikpolisz ---- Odpowiedz sobie na 2 pytania, a sam będziesz wiedział, jak to możliwe. ---1--- Kto jest autorem tego demotywatora? ---2--- Kto decyduje o tm, które demotywatory wchodzą na główną?
Drogi autorze, to że ty nie dostajesz takich prezentów, to nie znaczy że inni ich nie dostają. Znam wiele osób które dostają samochody, zegarki cztery razy droższe, znam ludzi którzy dostali dom czy mieszkanie w prezencie rocznicowym od teściów i co, teściowie nie mają prawa? Jak ktoś chce to zobaczy wszystko co tylko chce widzieć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2014 o 13:19
Przypomnijmy, to ten sam zegarek, który wcześniej należał do jego kolegi, a pan minister się tylko zamienił.
@timur85
Tylko tematem demota nie jest ewentualne kłamstwo ministra a fakt podarowania tak drogiego prezentu przez teściów i resztę rodziny. Stąd komentarz @korepetycjemgr, z którym się zgodzę - 4k przy paru latach zbierania przez parę osób to nie jest dużo, znam osoby, które regularnie dostają droższe podarunki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2014 o 13:48
> korepetycjemgr ---- To nie chodzi o to, że taki prezent od teściów, tylko o to, że od teściów, którzy mają tak nędzne przychody. --- Jeżeli znasz osoby, które dostają samochody, zegarki cztery razy droższe, dom czy mieszkanie, to czy te osoby dostały to od teściów, którzy mają tak nędzne przychody? ---- Inna kwestia - jeżeli się nie mylę, to minister początkowo twierdził, że ponieważ dostał ten zegarek w prezencie, to nie bardzo znał jego wartość. Jednak z powyższego tekstu wynika, że doskonale znał tę wartość. -|-|-|-|- Natomiast to wszystko nie do końca przekonuje mnie, czy takie rzeczy powinny być wliczane do posiadanego majątku. Czy jest określona granica kwotowa, powyżej której przedmiot stanowi majątek? Czy liczy się tę wartość po cenie zakupu, czy po cenie, jaką można by otrzymać przy ewentualnej sprzedaży? Różnice mogą być nawet kilkakrotne, a która z tych cen przedstawia wartość majątku? Jest to próba zmierzenia ilości wody przy pomocy durszlaka. Zbyt płynny materiał, jak na dziurawe ramy naszych przepisów.
@sla. Ale właśnie w tym cały wic, że w tym konkretym przypadku, teściowie mu raczej niczego nie podarowali. To tylko toporna ściema żeby się wywinąć.
A co jeżeli to jest taki sam zegarek a nie ten sam zegarek? Jak widzę tutaj wszystko tylko aby było anty. Jeżeli to jest taki sam zegarek, to znaczy że minister nie może nosić takich samych zegarków jak przedsiębiorca X? Bez przesady. A po drugie skąd wiecie że jednak nie dostał tego zegarka tak jak mówi, jesteście z kręgu jego znajomych? Przypomnę tylko że sprawa toczy się o nie umieszczeniu go w oświadczeniu majątkowym, a nie o to czy przedsiębiorca X podarował swój zegarek.
Minister już zmieniał kilka razy swoją wersję, początkowo mówił, że zamienił się z kimś zegarkami, potem, ze dostał od rodziny na urodziny, potem, że dostał od rodziny, ale to jego kolego dał pieniądze jego rodzinie żeby mu kupiła zegarek, potem wrócił do wersji z wymienianiem się zegarkami a teraz wmawia nam, że dostał ten zegarek od teściów, którzy przez kilka lat na niego odkładali. Bradze możliwe, że dostał go w prezencie razem z solidną kopertą od jakiegoś prezesa jakiejś firmy której załatwił jakiś przetarg czy ulgi i teraz nie może się do tego przyznać bo będzie smród.
To jest oczywista ściema dla ratowania tyłka panu politykowi. Ale mister Sławomir Nowak chyba nie zdaje sobie sprawy, że wciągając w tą aferę swoją rodzinę wdepnął w jeszcze większe bagno... Jeśli wierzyć w tą ściemę, to okazuje się, że Sławomir Nowak brał pieniądze na kosztowny prezent od matki-emerytki i ojca rencisty (a więc przewlekle chorującego). Czyli: mam starych rodziców, jedno chore, żyją skromnie, ale niech mamusia i tatuś odbierają sobie od ust i niech złożą mi się na dizajnerski zegareczek.., WSTYD! Zachowanie nastoletniego gówniarza... Coś mi się zdaje, że mister Nowak obmyślił kiepską strategię... Ale cóż było robić, jak za plecami słychać oddech prokuratora...Trzeba z siebie zrobić dupka...
@timur85
W takim razie niech demot zajmie się tą ściemą, nie faktem kupowania drogich prezentów przez teściów.
@sla. No własnie się zajmuje. Wyśmiewając kolejną ściemę, którą pan minister raczył nam zapodać. Kolega, zdaje się, z tych mniej jarzących.
@timur85 Wybacz, że nie interesuję się cudzymi zegarkami i nie wiem, czy mowa jest o tym pożyczonym wieki temu, czy może o innym.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2014 o 19:39
@sla. Nie wiem, nie znam się, ale i tak się wypowiem
Też czytałem o businessmanie, któremu koledzy sprawili złotego RollsRoyce-a. Ale oni nie robili ściepy przez kilka pokoleń. Co za poświęcenie rodziny ministra! Wzywam naród, by odciążył bliskich pana ministra, wzywam Polaków do narodowej ściepy. Chciejmy, żeby minister nosił kilka zegarków na przegubie. Jak pewien kacap z NKWD.
Dodam, że zegarek, który rzekomo Nowak wysępił od matki-emerytki i ojca-rencisty został przez biegłego wyceniony na 17.000 zł...
Ajuto, mogę się mylić ale ta kwota to chyba jego wartość a nie cena kupna.
awantura była o to, że jego do jakiejś listy nie wpisał i go chcą zamknąć na 3 lata.
Widać autor świetnie poinformowany a gdyby się to jemu stało to nagle - to wina rządu, władzy itp.
Kontrolowanie majątku polityków ma jeden konkretny cel. Dbanie o to by nie mogli być korumpowani np. przez mafię, tudzież panów z cmentarza (vide afera hazardowa) kupujących sobie ustawy. Fakt, ta sprawa jest akurat dosyć drobna, inni politycy mają pewnie milionowe konta na kajmanach i są bezkarni. Ale to akurat Nowaka przyłapano z zegarkiem. Gość kilkukrotnie zmieniał wersję pochodzenia zegarka, to znaczy, że nie chce/nie może ujawnić skąd go ma. Rodzi to proste podejrzenie. Jako minister był skorumowany. Zrozumiałeś kolego?
Długo zajęło im wymyślenie jak się wyślizgać z tego tematu. Mimo wszystko gratuluje im głowy na karku, każdy złodziej czy oszust, musi mieć dobrą wymówkę, a ta jest nawet dobra, prawie uwierzyłem :)
To naprawdę jest kabaret, w tym rządzie od lat robią przekręty na grube miliony, a tego, który nadepnął komuś na odcisk, robią sprawę za zegarek. Nie mówię, że Nowak jest czysty, może ma swoje za uszami, ale wyraźnie ktoś z rządu go poświęcił.
premier jego pewno mu świnie podłożył bo za bardzo był medialny i poparcie mu rosło, spotkało to każdego kto premierowi zagrażał :)
Już był od żony, już miał rarunek, już kosztował 600 złotych, a teraz teściowie. Brakuje tylko helu, Putina i kosmitów.
szkoda tylko, że wcześniejsze tłumaczenia były inne niż wersja ostateczna :)
My przypuszczamy, że rodzina kryję Nowaka, ale Sąd nie opiera się na przypuszczeniach, tylko na dowodach, a wszystko wskazuję, że były Minister Transportu się wywinie.
As12s Jeśli sąd opierając się na faktach i dowodach, ministra uniewinni to trudno mówić o "wywinięciu się". Za to jeśli sprawa została by umorzona np. z braku dowodów to co innego.
wszyscy się jarają o zegarek a nikt się nie zastanowi ZA CO GO DOSTAŁ?
Za wzorowe zięciowanie.
Zastanawiam się nad jednym - wszyscy już bez wyjątku gromią Nowaka, ok to zrozumiałe. Ale zastanawiam się co by było gdyby zebrać wszystkich którzy się tu w komentarzach wypowiadali, czy znalazłby się choć jeden w pełni uczciwy, który będąc ministrem nie skorzystałby z okazji do wzbogacenia się? Albo odmówił wykorzystania posiadanej władzy na prośbę bliskiej rodziny?
Ja w to nie wierzę...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2014 o 17:51
Trzeba było go do aresztu to by nie mataczył.
jak to przecież mówił, że się z kolegą zamienił, prezent taki i zamienia z gościem, który dostawał zlecenia z PKP, dobre nie,
Przeciętny kierownik w Polsce śmieje się z tego jakiż to dziad był ministrem w polskim rządzie. Tusk, dobieraj sobie ludzi z charakterem, którzy nie dziadują tak idiotycznie na teściach co mają 1000 zł emerytury. POza tym - kim był taki dziad przed ministrowaniem, że nie dorobił się nawet przeciętnie drogiego zegarka. Zegarek za 17 tysięcy kupuje sobie dyrektor byle firmy w Polsce, a minister dziaduje. Chołota i gołodupce rządzą Polską. Nie dziwie się, że kradną jak się dorwą do koryta.
po prostu dostał "w prezencie" od "przyjaciół" i chciał poszpanować... no to mu podliczyli życzliwi ile jest wart i z jakiego teoretycznie źródła pochodzi ten prezent... podteksty oskarżeń są jasne...
a on wymyśla jakieś żenujące historyjki o rodzicach... ićpanwchooj
Jak Sąd uwierzy w te bajkę o prezencie ,To go zamkną za niezapłacony podatek od darowizny - takie rzeczy tylko MADE IN POLAND :)
Ktoś wie może o jaki konkretny zegarek chodzi?
Kłamca, krętacz, złodziej, malwersant... świetnie nadaje się do polityki a do PO wręcz jest stworzony!!! Płemieł bronił go jak swojego dziecka. Najgorsze w tym wszystkim jest to że wymiar sprawiedliwości i tak krzywdy mu nie zrobi :/
Jak to możliwe,..... że dopiero po rozkręceniu całej afery teściowie sobie o tym przypomnieli? Odp.: Adwokat w luźnej rozmowie wspomniał, że może właśnie tak było i stał się cud, olśnienie, cofnięcie amnezji i nagły przypływ wspomnień, a w ogóle to przez cholerny sąd i zeznania pod przysięgą szlag trafił całą niespodziankę od teściów.
Oj, tam, oj tam. Wielkie mi co -- przytulił sikora. Minister swój chłop. U nas pod celą wszyscy są za.