po pierwsze: co ma do tego tusk, że Kluskę udupili w 2002r.?,
po drugie: Kluska sobie dzisiaj całkiem nieźle radzi,
po trzecie: jak najbardziej możesz sobie dzisiaj kupić zestaw Optimusa
To tylko odpowiedź do lansowanie się premiera hasłem "25 lat wolności" - notabene pan Premier ma w tym swoja osobistą zasługę: vide "Nocna zmiana". Druga sprawa: rozwój Optimusa został katastrofalnie wstrzymany, kiedyś komputery optimusa było w co drugim domu i Optimus miał szansę stać się europejską potęgą - niestety, taka firma okazała się zbyt łakomym kąskiem dla naszej mafii urzędniczej. Nie wspominając o ich portalu Onet.pl - przejętym przez ITI.
"Nocna zmiana" - 1992, Tusk premierem - 2007, sprawa Kluski- 2002. To Ty się lansujesz pod nienawiścią do Tuska. A to, że mógł nie znaczy, że by był. Wiele firm ma potencjał, ale z nielicznych coś wychodzi
Droga Ewlak - skąd ten pomysł, że Tusk obalał rząd Olszewskiego jako premier? LOL Mam wrażenie, ze Tusk dla ciebie urodził się dopiero w 2007 roku, a wcześniej w ogóle nie istniał. Cóż, w takim razie polecam wygooglać nie tylko co to była "nocna zmiana", ale również Kongres Aferałów i Unia Wolności.
Nocna zmiana była na 10 lat przed aferą z Kluską. Jego udział tam nie ma związku ze sprawą na democie i nie uzasadnia skierowanie tych słów do Tuska, który został premierem 5 lat po "sprawie Kluski". To po prostu się nie łączy
wina tuska każda jest jak nam jaśnie oswiecony niedomagający jaroslaw vel balbina przykazał i wszem i wobec będziemy jak kacze lemingi wkólko powtarzać
"Bo Polska,to nie kraj dla przedsiębiorców.To kraj dla urzędników".-To zaproponuj co z tym fantem zrobić,a nie pie***lisz o tym jak źle,zaproponujcie jakieś rozwiązanie,a nie przypominacie wszystkim jak ch**owo w kraju jest.
Wszyscy w kółko proponują głosowanie na małe opozycyjne partie, ale jednocześnie sypią się pod tymi pomysłami minusy. Nikomu się nie chce uwierzyć, że jego głos ma znaczenie, bo "każdy przy korycie zachowa się tak samo" więc po co głosować. Każdy potrafi nie poddając się pracować za jeszcze mniej, płacić coraz więcej. I tak w kółko. To potrafimy wytrzymać i powtarzać ten schemat do znudzenia, a urna wyborcza już się znudziła i mało kto do niej idzie. A właśnie spróbuj. A jak się nie uda to jeszcze raz. To tez da się znieść, a spacer raz na parę lat aż tak nie boli przecież.
tinnytin
po pierwsze: jak dorośniesz i zaczniesz pracować to może się dowiesz jak się traktuje przedsiębiorców bo na razie zapewne wiesz tylko z bajdurzeń, bo ja akurat z moją firmą nie mam problemów, po drugie: nieźle radzi tzn, że nieźle radzi, bo umie zamiast wiecznie jęczeć, Polska to całkiem normalny kraj, a jeśli zdarza się w nim małość to akurat tacy zindoktrynowani, wiecznie marudzący nieudacznicy jak ty drogi chłopcze są tego powodem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 czerwca 2014 o 12:06
gdyby rząd pomógł józefowi hofmanowi i zainwestował w jego wynalazek, teraz każdy arab czy chińczyk umilałby sobie drogę wycieraczkami a tak to my kupujemy auto ze sprzedanym patentem bo rząd n ie zadbał o to. I tak będzie z wszystkim
No taak, brakowałoby jeszcze żeby państwo pomagało wynalazcom. Poza tym Hofmann większość wynalazł w USA więc nie bardzo wiem w jaki sposób państwo polskie mogłoby mu pomóc w czymkolwiek.
Państwo = podatki maks. 5% + brak biurokracji + maksimum wolności (liberalnej a nie anarchicznej; wolność liberalna to nie szkodź drugiemu bezpośrednio)
nie panie Kluska
to nie problem urzednikow to problem WSZECHOBECNEJ KOMUNY
rozyeebali miliony zakladow pracy zasiadajac w radach nadzorczych i zarzadach wiec jeden wiecej jeden mniej nie zrobil im zadnej roznicy
To jakaś kiepska pispropaganda
Że niby Tusk udupił Kluskę-autorze jesteś żałosnym trollem niezdolnym do samodzielnego myslenia o egzystencji nie wspomnę
Kluskę uwalili urzędnicy
Co za debil to wypisywał ? IQ na poziomie kozy. Kolejny niedouk na poziomie II klasy podstawówki dorwał się do komputera i wypisuje pierdoły. Kur..... wa już mnie to męczy, wszystko wina Tuska. Koleś weź i wyjedź do Anglii, zrób coś dla MOJEGO kraju.
A mnie już męczy jak takie osoby jak Ty powtarzają bezmyślnie za Tuskiem w jakim pięknym, miodem i mlekiem płynącym i wolnym kraju żyjemy. Ta wszechobecna propaganda sukcesu i wzrostu sprawia, że zbiera mi się na wymioty. Kluska nieraz w wywiadach mówił, że to państwo jest chore i zamiast wspomagać obywateli, albo przynajmniej nie przeszkadzać, to wszędzie rzuca kłody pod nogi. A wie to na swoim przykładzie. Więc kiedy Tusk mówi jakie to te ostatnie 25 lat było piękne, to chyba logiczne jest, że ktoś tu stracił kontakt z rzeczywistością. I to nie jest ani Kluska, ani autor demota. Tylko właśnie Tusk.
Jasne, wszystko jest do dupy.
Rzeczywiście, państwo nam nie ułatwia niczego. Ale dużo łatwiej jest siedzieć na dupie i narzekać, że nam się nie udało przez tego lub tamtego, niż zabrać się do ciężkiej pracy. Prowadzę firmę od 8 lat, mam 29 lat, mieszkanie na kredyt, w miarę nowy samochód i żyje mi się bardzo dobrze. Zmieniłem formę prowadzenia działalności na sp. z o. o. i nie płacę zusu, odkładając na emeryturę samemu.
Dlatego mam dość komentarzy, że w Polsce nie da się uczciwie pracować, bo to tak jakbyście nazywali mnie złodziejem, a nim nie jestem, płacę wszystko jak należy i wystawiam każdemu klientowi fakturę lub paragon.
Ale co to jest za wyjście, że mam się zabrać do ciężkiej pracy? Mam niby harować i udowadniać, że w tym chorym kraju da się do czegoś dojść mimo absurdalnych przepisów i pracy, która jest najbardziej opodatkowana w Polsce? A nie można by po prostu znieść wszystkie regulacje, przepisy itp. hamulce gospodarki i wtedy wziąć się do NORMALNEJ roboty, a nie ciężkiej?
wszystko ok tylko nikt nie zastanawia się dlaczego "uwalono" pana Kluskę. otóż pan Kluska robił to (chyba był pionierem) co dzisiaj nazywa się wyłudzeniem podatku VAT. pan Kluska sprzedawał za granicę komputery (eksport - 0% VAT) swojej firmie (może był jej współwłaścicielem) a później kupował od tej firmy swoje komputery (import) - oczywiście 0% VAT. urzędnik skarbowy niestety działał zgodnie z przepisami o czym wielu ludzi zapomina. sam prowadzę działalność ale takie operacje są niezgodne z prawem. niestety ;) jak można sprzedawać towar samemu sobie i jeszcze domagać się od US zwrotu VAT?
Dlatego wszystkie przepisy podatkowe są do zmian. Ulgi, zwroty VAT itp. są to tylko zachęceniem do nadużyć. Lepiej by je było zlikwidować i po prostu obniżyć podatki.
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale czy to przypadkiem nie było związane powstawaniem salek komputerowych w szkołach w tamtym czasie? Firmy zagraniczne były zwolnione z podatku więc Kluska, aby z nimi konkurować musiał dokonać takiej machlojki, że sprzedał sobie za granicę (Czechy?) a później do Polski. I przetargi w ten sposób udało mu się wygrywać... widać do czasu. A sale informatyczne popowstawały.
optimus marką hahahahahahahhahahahahahahah, składacz najgorszych pcetów na rynku nikt tego kijem tknąć n ie chciał, koleś wykorzystał luke prawną by nie płacić podatków i został bohaterem uciśnionych.
Pozwalniać 50 % urzędasów, którzy i tak są pieprzonymi nierobami po jakimś liceum czy pożal się Boże "ambitnej" administracji. I tak większość ludzi "na stołku" ma znajomości za to ni krzty umiejętności czy jakiejkolwiek inteligencji
Ale ze o co chodzi...? Przeciez o ile sobie przypominam, to Optimus NIE produkowal sam zadnego sprzetu, a jedynie skladal z podzespolow innych producentow (z tego co pamietam to na Intelu montowali), czyli robili dokladnie to samo, co teraz kazda inna firma komputerowa lub co sami robimy zamawiajac sprzet z netu, tyle ze byli jednymi z pierwszych. Ale optimus mial bardzo drogi sprzet, a pozniej zaczely sie pojawiac jak grzyby po deszczu inne firmy skladajace duzo taniej, bo bez loga OPTIMUS i firma nagle zniknela z rynku... Wielu tak sie wtedy dorabialo, jedne z pierwszych tanich kolorowych telewizorow kineskopowych w tym kraju powstawalo dokladnie w taki sam sposob, nie zostaly wynalezione w Polsce, sprytni goscie jedynie sprowadzili podzespoly spoza PL, a u nas je skladali do kupy opatrujac logiem polskiego producenta i sprzedawali za polowe ceny oryginalnych marek.
Jasne że nie produkował - bo składaki to były i są najlepsze pecety. Dzięki temu, że zamiast rżnąć wszystko od jednego producenta albo robić samemu, bierze się dany podzespół od tego, który robi je najlepsze. DELLe miały na przykład płyty główne własnej produkcji (zresztą robią chyba tak i dzisiaj), podczas gdy Optimusy dostawały dużo wydajniejsze i solidniejsze Intele. W tamtych czasach nie było tak łatwo o osobne podzespoły i komputer kupowało się zazwyczaj w całości. Poza tym wtedy montaż blaszaka nie był tak prosty jak obecnie, co prawda była to konstrukcja modularna, ale niewiele osób wiedziało w jaki sposób połączyć podzespoły (to nie tak jak teraz, że wszystko samo się zapina i nawet Tajwanka w bikini z reklamy MSI potrafi to zrobić) , a co tu mówić o np. instalacji Windows. Sprzedawali za połowę ceny - dzięki temu zwykłe, po dekadach komuny jeszcze niezbyt zamożne polskie rodziny mogły sobie pozwolić na komputer w domu.
No nie przesadzaj z ta trudnosci, imo nawet moze i wtedy bylo to wszystko prostsze. Brat na studiach w latach 90 w akademiku opowiadal, ze masa kolesi skladala sprzety i wcale nie trzeba bylo do tego optimusa. Kiedys wszystko po prostu bylo ciezsze, bardziej toporne, ale co za tym idzie o wiele odporniejsze niz to co mamy dzisiaj. Kiedys procesor to byl kawal twardej sztuki i ciezko bylo go uszkodzic, a dzis? Jeszcze zanim pojawil sie Optimus i PC-ty, korzystalo sie z amigi, to juz nie bylo takie modularne i trzeba bylo sie troche napocic, zeby z takiej A 1200 zrobic sprzet z zewnetrznym hdd, cd-rom, fdd, wieksza iloscia ram itp. i to przy standardowej obudowie, a nie tower. Takze zanim na dobre weszly pcty to kto chcial to juz sie troche znal na sprzecie.
A dziś ? Procesor nadal ciężko uszkodzić, chyba że przez przegrzanie wskutek mocnego OC albo niesprawnego chłodzenia, ale nawet wtedy zazwyczaj w momencie przekroczenia dopuszczalnej temperatury zabezpieczenie termiczne wyłącza komputer. Prędzej łamią/gną się piny w podstawce na płycie. Czytając fora, skrajnie rzadko zdarzają się przypadki awarii CPU.
śledziłem tą historię na bieżąco, do dziś żal mi Pana Kluski, do dziś wstydzę się za to, że prawo w naszym kraju podcina skrzydła rodakom, a liże tyłki zagranicznym korporacjom. Tyle w temacie R.I.P polski przemysł...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 czerwca 2014 o 22:24
2012 - miejsce 72 (320 mln zł)
2011 - miejsce 69 (300 mln zł)
2009 - miejsce 76 (300 mln zł)
2008 - miejsce 95 (300 mln zł)
2006 - miejsce 80 (220 mln zł)
2005 - miejsce 70 (230 mln zł)
2004 - miejsce 57 (250 mln zł)
2003 - miejsce 56 (210 mln zł)
2002 - miejsce 50 (250 mln zł)
2001 - miejsce 13 (12,5 mld zł)
2000 - miejsce 16
1999 - miejsce 13
1998 - miejsce 10
1997 - miejsce 8
1996 - miejsce 9
1995 - miejsce 10
1994 - miejsce 18
Optimus powrócił pod koniec ubiegłego roku na rynek. Oczywiście już nie jako firma Kluski, ale kontynuacja dawnej marki. Prowadzą teraz trochę szerszą działalność, ale komputery nadal składają (choć oczywiście dzisiaj bardziej dla firm niż indywidualnych klientów).
A czy Commodore też wykończył Tusk? Ja akurat pamiętam zarówno pecety Commodore (pomijam w tym momencie Amigę i inne takie), jak i pecety Optimusa. Niczym znaczącym się one nie różniły od powszechnie dostępnych składaków garażowych a były od nich droższe. Pewnie w międzyczasie dziesiątki firm składających takie blaszaki padły w skali globu i dziesiątki nowych powstały.
Zwracam uwagę, że przywoływana przez każdego "Nocna zmiana" nie jest dokumentem politycznie neutralnym, wyreżyserował ją polityk bardzo kontrowersyjny (bynajmniej nie tylko z powodu poglądów) i, co ważniejsze, do dziś aktywny zawodowo.
Widzę, następca Karpińskiego. On też był niesamowicie inteligentnym człowiekiem, wynalazł komputer tak nowoczesny, że komuniści nie dofinansowali go, bo nie wierzyli, że jest coś co potrafią zrobić Polacy, a nie Amerykanie....
Istnieje teoria (nie wiem ile w tym prawdy), że Roman Kluska został zniszczony, bo próbował stworzyć alternatywną elitę. Chciał skupić wokół siebie ludzi bogatych i wpływowych, ale niezależnych od polityków. To byłby nowy, prawdziwy salon, a nie spadkobiercy komuny, którzy dorobili się ustawionych przetargach i prywatyzacji. Była by to solidna przeciwwaga dla Kulczyka, Krauzego, Palikota i innych. Można by powiedzieć zatem, że Kluska to taki nasz odpowiednik Chodorkowskiego
Sądząc po komentarzach, niedługo zidiociała demotywatorowa gawiedź zacznie się domagać, żeby Tusk przeprosił za to, że jest premierem w 25 rocznicę wolnych wyborów. Ehh co za żałosne tępaki ...
jedno sprostowanie: kłopoty Kluski z US (opłaty celne za DIL z Ministerstwem Oświaty, czy jak się to wówczas nazywało) wystąpiły gdy premierem był Jarosław Kaczyński i to wtedy wyprowadzono Kluskę w świetle jupiterów jak kryminalistę, po kilku latach przeproszono i wypłacono jakieś drobne, jako zadośćuczynienie. Kluska po tych doświadczeniach odpuścił sobie IT. Fakt, że potem był doradcą Kaczyńskiego, ale pewnie miał swoje powody. Za tych czasów zniszczono również m.in. transport drogowy (ciągnik siodłowy nie był samochodem ciężarowym - brak odpisu VATu od paliwa).
Teraz też nie jest łatwo, jednak żadnego Kluski nie wyciąga się za szmaty z domu za nic i nie stosuje inwigilacji na taką skalę. Etyka w biznesie jest najważniejsza, a w interesach - zaufanie jest bezcenne. Tusk (jaki jest, to wiemy) ale zdaje sobie z tego sprawę. Kaczyński - jaki jest, napisałem. pozdrawiam :)
firmę mojego teścia też uje_bali...!! z tego samego powodu co pana Kluskę..!! tam chodziło o zwrot VATU i błędną interpretację urzędników...,Setki firm musiało się zamknąć, a urzędasy mają nadal się dobrze..
po pierwsze: co ma do tego tusk, że Kluskę udupili w 2002r.?,
po drugie: Kluska sobie dzisiaj całkiem nieźle radzi,
po trzecie: jak najbardziej możesz sobie dzisiaj kupić zestaw Optimusa
To tylko odpowiedź do lansowanie się premiera hasłem "25 lat wolności" - notabene pan Premier ma w tym swoja osobistą zasługę: vide "Nocna zmiana". Druga sprawa: rozwój Optimusa został katastrofalnie wstrzymany, kiedyś komputery optimusa było w co drugim domu i Optimus miał szansę stać się europejską potęgą - niestety, taka firma okazała się zbyt łakomym kąskiem dla naszej mafii urzędniczej. Nie wspominając o ich portalu Onet.pl - przejętym przez ITI.
"Nocna zmiana" - 1992, Tusk premierem - 2007, sprawa Kluski- 2002. To Ty się lansujesz pod nienawiścią do Tuska. A to, że mógł nie znaczy, że by był. Wiele firm ma potencjał, ale z nielicznych coś wychodzi
Droga Ewlak - skąd ten pomysł, że Tusk obalał rząd Olszewskiego jako premier? LOL Mam wrażenie, ze Tusk dla ciebie urodził się dopiero w 2007 roku, a wcześniej w ogóle nie istniał. Cóż, w takim razie polecam wygooglać nie tylko co to była "nocna zmiana", ale również Kongres Aferałów i Unia Wolności.
Nocna zmiana była na 10 lat przed aferą z Kluską. Jego udział tam nie ma związku ze sprawą na democie i nie uzasadnia skierowanie tych słów do Tuska, który został premierem 5 lat po "sprawie Kluski". To po prostu się nie łączy
wina tuska każda jest jak nam jaśnie oswiecony niedomagający jaroslaw vel balbina przykazał i wszem i wobec będziemy jak kacze lemingi wkólko powtarzać
"Bo Polska,to nie kraj dla przedsiębiorców.To kraj dla urzędników".-To zaproponuj co z tym fantem zrobić,a nie pie***lisz o tym jak źle,zaproponujcie jakieś rozwiązanie,a nie przypominacie wszystkim jak ch**owo w kraju jest.
Wszyscy w kółko proponują głosowanie na małe opozycyjne partie, ale jednocześnie sypią się pod tymi pomysłami minusy. Nikomu się nie chce uwierzyć, że jego głos ma znaczenie, bo "każdy przy korycie zachowa się tak samo" więc po co głosować. Każdy potrafi nie poddając się pracować za jeszcze mniej, płacić coraz więcej. I tak w kółko. To potrafimy wytrzymać i powtarzać ten schemat do znudzenia, a urna wyborcza już się znudziła i mało kto do niej idzie. A właśnie spróbuj. A jak się nie uda to jeszcze raz. To tez da się znieść, a spacer raz na parę lat aż tak nie boli przecież.
tinnytin
po pierwsze: jak dorośniesz i zaczniesz pracować to może się dowiesz jak się traktuje przedsiębiorców bo na razie zapewne wiesz tylko z bajdurzeń, bo ja akurat z moją firmą nie mam problemów, po drugie: nieźle radzi tzn, że nieźle radzi, bo umie zamiast wiecznie jęczeć, Polska to całkiem normalny kraj, a jeśli zdarza się w nim małość to akurat tacy zindoktrynowani, wiecznie marudzący nieudacznicy jak ty drogi chłopcze są tego powodem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2014 o 12:06
Niewielka różnica - często jedno warte drugiego.
Optimus, Adax, JTT, Apexim, TCH. Przy tych firmach Niemcy nie dawali rady w Polsce.
gdyby rząd pomógł józefowi hofmanowi i zainwestował w jego wynalazek, teraz każdy arab czy chińczyk umilałby sobie drogę wycieraczkami a tak to my kupujemy auto ze sprzedanym patentem bo rząd n ie zadbał o to. I tak będzie z wszystkim
No taak, brakowałoby jeszcze żeby państwo pomagało wynalazcom. Poza tym Hofmann większość wynalazł w USA więc nie bardzo wiem w jaki sposób państwo polskie mogłoby mu pomóc w czymkolwiek.
Bill Gates, nie miał pomocy rządu. Steve Jobs również. Żadna z firm obecnie produkujących elektronikę nie miała pomocy państwa.
Tak, nei mieli żadnej pomocy ale też nikt im nie utrudniał...
Po pierwsze - nie szkodzić.
Państwo = podatki maks. 5% + brak biurokracji + maksimum wolności (liberalnej a nie anarchicznej; wolność liberalna to nie szkodź drugiemu bezpośrednio)
(inferniak 8 czerwca 2014 o 18:40) Rządy 3RP niby mają służyć Polsce ale od początku stosują "klauzulę sumienia".
nie panie Kluska
to nie problem urzednikow to problem WSZECHOBECNEJ KOMUNY
rozyeebali miliony zakladow pracy zasiadajac w radach nadzorczych i zarzadach wiec jeden wiecej jeden mniej nie zrobil im zadnej roznicy
To jakaś kiepska pispropaganda
Że niby Tusk udupił Kluskę-autorze jesteś żałosnym trollem niezdolnym do samodzielnego myslenia o egzystencji nie wspomnę
Kluskę uwalili urzędnicy
Co za debil to wypisywał ? IQ na poziomie kozy. Kolejny niedouk na poziomie II klasy podstawówki dorwał się do komputera i wypisuje pierdoły. Kur..... wa już mnie to męczy, wszystko wina Tuska. Koleś weź i wyjedź do Anglii, zrób coś dla MOJEGO kraju.
A mnie już męczy jak takie osoby jak Ty powtarzają bezmyślnie za Tuskiem w jakim pięknym, miodem i mlekiem płynącym i wolnym kraju żyjemy. Ta wszechobecna propaganda sukcesu i wzrostu sprawia, że zbiera mi się na wymioty. Kluska nieraz w wywiadach mówił, że to państwo jest chore i zamiast wspomagać obywateli, albo przynajmniej nie przeszkadzać, to wszędzie rzuca kłody pod nogi. A wie to na swoim przykładzie. Więc kiedy Tusk mówi jakie to te ostatnie 25 lat było piękne, to chyba logiczne jest, że ktoś tu stracił kontakt z rzeczywistością. I to nie jest ani Kluska, ani autor demota. Tylko właśnie Tusk.
Jasne, wszystko jest do dupy.
Rzeczywiście, państwo nam nie ułatwia niczego. Ale dużo łatwiej jest siedzieć na dupie i narzekać, że nam się nie udało przez tego lub tamtego, niż zabrać się do ciężkiej pracy. Prowadzę firmę od 8 lat, mam 29 lat, mieszkanie na kredyt, w miarę nowy samochód i żyje mi się bardzo dobrze. Zmieniłem formę prowadzenia działalności na sp. z o. o. i nie płacę zusu, odkładając na emeryturę samemu.
Dlatego mam dość komentarzy, że w Polsce nie da się uczciwie pracować, bo to tak jakbyście nazywali mnie złodziejem, a nim nie jestem, płacę wszystko jak należy i wystawiam każdemu klientowi fakturę lub paragon.
Ale co to jest za wyjście, że mam się zabrać do ciężkiej pracy? Mam niby harować i udowadniać, że w tym chorym kraju da się do czegoś dojść mimo absurdalnych przepisów i pracy, która jest najbardziej opodatkowana w Polsce? A nie można by po prostu znieść wszystkie regulacje, przepisy itp. hamulce gospodarki i wtedy wziąć się do NORMALNEJ roboty, a nie ciężkiej?
za to w narzekaniu zaden kraj nas nie przebije
Jasne. A gdyby Bolesław Chrobry w 1001 roku kichnął w odpowiednim momencie, dziś mielibyśmy Polskę od Portugalii po Mandżurię. Chciejstwo.
Nie do końca. urzędasy za poleceniem sitwy (agentury) bo okazało się, że w niej nie jest!
przeklęte państwo polskie
wszystko ok tylko nikt nie zastanawia się dlaczego "uwalono" pana Kluskę. otóż pan Kluska robił to (chyba był pionierem) co dzisiaj nazywa się wyłudzeniem podatku VAT. pan Kluska sprzedawał za granicę komputery (eksport - 0% VAT) swojej firmie (może był jej współwłaścicielem) a później kupował od tej firmy swoje komputery (import) - oczywiście 0% VAT. urzędnik skarbowy niestety działał zgodnie z przepisami o czym wielu ludzi zapomina. sam prowadzę działalność ale takie operacje są niezgodne z prawem. niestety ;) jak można sprzedawać towar samemu sobie i jeszcze domagać się od US zwrotu VAT?
Dlatego wszystkie przepisy podatkowe są do zmian. Ulgi, zwroty VAT itp. są to tylko zachęceniem do nadużyć. Lepiej by je było zlikwidować i po prostu obniżyć podatki.
ta, z tego co pamietam to przez Czechy przepuszczali caly sprzet, zwykle oszustwo i kombinatorstwo...
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale czy to przypadkiem nie było związane powstawaniem salek komputerowych w szkołach w tamtym czasie? Firmy zagraniczne były zwolnione z podatku więc Kluska, aby z nimi konkurować musiał dokonać takiej machlojki, że sprzedał sobie za granicę (Czechy?) a później do Polski. I przetargi w ten sposób udało mu się wygrywać... widać do czasu. A sale informatyczne popowstawały.
optimus marką hahahahahahahhahahahahahahah, składacz najgorszych pcetów na rynku nikt tego kijem tknąć n ie chciał, koleś wykorzystał luke prawną by nie płacić podatków i został bohaterem uciśnionych.
Ja miałem Optimusa. Bardzo zadowolony z niego byłem. Ciebie jeszcze na świecie nie było wiec skąd możesz wiedzieć ?
Pozwalniać 50 % urzędasów, którzy i tak są pieprzonymi nierobami po jakimś liceum czy pożal się Boże "ambitnej" administracji. I tak większość ludzi "na stołku" ma znajomości za to ni krzty umiejętności czy jakiejkolwiek inteligencji
Jedno jest prawdą ,obiecywał ograniczenie biurokracji a rozrosło się jeszcze bardziej ,tego nikt nie może podważyć
Ale ze o co chodzi...? Przeciez o ile sobie przypominam, to Optimus NIE produkowal sam zadnego sprzetu, a jedynie skladal z podzespolow innych producentow (z tego co pamietam to na Intelu montowali), czyli robili dokladnie to samo, co teraz kazda inna firma komputerowa lub co sami robimy zamawiajac sprzet z netu, tyle ze byli jednymi z pierwszych. Ale optimus mial bardzo drogi sprzet, a pozniej zaczely sie pojawiac jak grzyby po deszczu inne firmy skladajace duzo taniej, bo bez loga OPTIMUS i firma nagle zniknela z rynku... Wielu tak sie wtedy dorabialo, jedne z pierwszych tanich kolorowych telewizorow kineskopowych w tym kraju powstawalo dokladnie w taki sam sposob, nie zostaly wynalezione w Polsce, sprytni goscie jedynie sprowadzili podzespoly spoza PL, a u nas je skladali do kupy opatrujac logiem polskiego producenta i sprzedawali za polowe ceny oryginalnych marek.
Jasne że nie produkował - bo składaki to były i są najlepsze pecety. Dzięki temu, że zamiast rżnąć wszystko od jednego producenta albo robić samemu, bierze się dany podzespół od tego, który robi je najlepsze. DELLe miały na przykład płyty główne własnej produkcji (zresztą robią chyba tak i dzisiaj), podczas gdy Optimusy dostawały dużo wydajniejsze i solidniejsze Intele. W tamtych czasach nie było tak łatwo o osobne podzespoły i komputer kupowało się zazwyczaj w całości. Poza tym wtedy montaż blaszaka nie był tak prosty jak obecnie, co prawda była to konstrukcja modularna, ale niewiele osób wiedziało w jaki sposób połączyć podzespoły (to nie tak jak teraz, że wszystko samo się zapina i nawet Tajwanka w bikini z reklamy MSI potrafi to zrobić) , a co tu mówić o np. instalacji Windows. Sprzedawali za połowę ceny - dzięki temu zwykłe, po dekadach komuny jeszcze niezbyt zamożne polskie rodziny mogły sobie pozwolić na komputer w domu.
No nie przesadzaj z ta trudnosci, imo nawet moze i wtedy bylo to wszystko prostsze. Brat na studiach w latach 90 w akademiku opowiadal, ze masa kolesi skladala sprzety i wcale nie trzeba bylo do tego optimusa. Kiedys wszystko po prostu bylo ciezsze, bardziej toporne, ale co za tym idzie o wiele odporniejsze niz to co mamy dzisiaj. Kiedys procesor to byl kawal twardej sztuki i ciezko bylo go uszkodzic, a dzis? Jeszcze zanim pojawil sie Optimus i PC-ty, korzystalo sie z amigi, to juz nie bylo takie modularne i trzeba bylo sie troche napocic, zeby z takiej A 1200 zrobic sprzet z zewnetrznym hdd, cd-rom, fdd, wieksza iloscia ram itp. i to przy standardowej obudowie, a nie tower. Takze zanim na dobre weszly pcty to kto chcial to juz sie troche znal na sprzecie.
A dziś ? Procesor nadal ciężko uszkodzić, chyba że przez przegrzanie wskutek mocnego OC albo niesprawnego chłodzenia, ale nawet wtedy zazwyczaj w momencie przekroczenia dopuszczalnej temperatury zabezpieczenie termiczne wyłącza komputer. Prędzej łamią/gną się piny w podstawce na płycie. Czytając fora, skrajnie rzadko zdarzają się przypadki awarii CPU.
Nie, bo to kraj dla zawistnych, skur*iałych i podłych KATOLIKÓW
Można wiedzieć, co z tym KATOLICY mają wspólnego ? I czemu ludzi obrażasz ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2014 o 21:24
Bo to lewacki prymityw ktory pierdzeli o tolerancji a sam jest "chory z nienawisci"
śledziłem tą historię na bieżąco, do dziś żal mi Pana Kluski, do dziś wstydzę się za to, że prawo w naszym kraju podcina skrzydła rodakom, a liże tyłki zagranicznym korporacjom. Tyle w temacie R.I.P polski przemysł...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2014 o 22:24
R.Kluska na listach 100 najbogatszych WPROST :
2012 - miejsce 72 (320 mln zł)
2011 - miejsce 69 (300 mln zł)
2009 - miejsce 76 (300 mln zł)
2008 - miejsce 95 (300 mln zł)
2006 - miejsce 80 (220 mln zł)
2005 - miejsce 70 (230 mln zł)
2004 - miejsce 57 (250 mln zł)
2003 - miejsce 56 (210 mln zł)
2002 - miejsce 50 (250 mln zł)
2001 - miejsce 13 (12,5 mld zł)
2000 - miejsce 16
1999 - miejsce 13
1998 - miejsce 10
1997 - miejsce 8
1996 - miejsce 9
1995 - miejsce 10
1994 - miejsce 18
Optimus powrócił pod koniec ubiegłego roku na rynek. Oczywiście już nie jako firma Kluski, ale kontynuacja dawnej marki. Prowadzą teraz trochę szerszą działalność, ale komputery nadal składają (choć oczywiście dzisiaj bardziej dla firm niż indywidualnych klientów).
i to jest prawdziwy demotywator...
A czy Commodore też wykończył Tusk? Ja akurat pamiętam zarówno pecety Commodore (pomijam w tym momencie Amigę i inne takie), jak i pecety Optimusa. Niczym znaczącym się one nie różniły od powszechnie dostępnych składaków garażowych a były od nich droższe. Pewnie w międzyczasie dziesiątki firm składających takie blaszaki padły w skali globu i dziesiątki nowych powstały.
Bo u nas to sprywatyzować, sprzedać i ograbić i dać sobie nagrodę za sukces... ;/
Dlaczego akurat Tuska, skoro Kluskę załatwili SLDowcy ( premierem był wtedy Miller)?
Zwracam uwagę, że przywoływana przez każdego "Nocna zmiana" nie jest dokumentem politycznie neutralnym, wyreżyserował ją polityk bardzo kontrowersyjny (bynajmniej nie tylko z powodu poglądów) i, co ważniejsze, do dziś aktywny zawodowo.
rzeczywiście zmarniał stracił wąsy ale okulary mu pan Tusk pozwolił nosić widzicie jaka nasza władza jest łaskawa
ten koleś był oszustem, poczytajcie trochę....
ja mam laptop optimus 7 lat i jest najlepszy
Widzę, następca Karpińskiego. On też był niesamowicie inteligentnym człowiekiem, wynalazł komputer tak nowoczesny, że komuniści nie dofinansowali go, bo nie wierzyli, że jest coś co potrafią zrobić Polacy, a nie Amerykanie....
Istnieje teoria (nie wiem ile w tym prawdy), że Roman Kluska został zniszczony, bo próbował stworzyć alternatywną elitę. Chciał skupić wokół siebie ludzi bogatych i wpływowych, ale niezależnych od polityków. To byłby nowy, prawdziwy salon, a nie spadkobiercy komuny, którzy dorobili się ustawionych przetargach i prywatyzacji. Była by to solidna przeciwwaga dla Kulczyka, Krauzego, Palikota i innych. Można by powiedzieć zatem, że Kluska to taki nasz odpowiednik Chodorkowskiego
Sądząc po komentarzach, niedługo zidiociała demotywatorowa gawiedź zacznie się domagać, żeby Tusk przeprosił za to, że jest premierem w 25 rocznicę wolnych wyborów. Ehh co za żałosne tępaki ...
A co Tusk ma wspólnego z Optimusem i p. Kluską ?? Jak nie możesz oddać stolca to też wina Tuska?
rozstrzelać chu.a co podpisał dokumenty o wykończeniu tej firmy...
Kluska chcial sie dorobic na zwrotach VATu.
Lewych.
Urzednicy okazali sie sprytniejsi.
jedno sprostowanie: kłopoty Kluski z US (opłaty celne za DIL z Ministerstwem Oświaty, czy jak się to wówczas nazywało) wystąpiły gdy premierem był Jarosław Kaczyński i to wtedy wyprowadzono Kluskę w świetle jupiterów jak kryminalistę, po kilku latach przeproszono i wypłacono jakieś drobne, jako zadośćuczynienie. Kluska po tych doświadczeniach odpuścił sobie IT. Fakt, że potem był doradcą Kaczyńskiego, ale pewnie miał swoje powody. Za tych czasów zniszczono również m.in. transport drogowy (ciągnik siodłowy nie był samochodem ciężarowym - brak odpisu VATu od paliwa).
Teraz też nie jest łatwo, jednak żadnego Kluski nie wyciąga się za szmaty z domu za nic i nie stosuje inwigilacji na taką skalę. Etyka w biznesie jest najważniejsza, a w interesach - zaufanie jest bezcenne. Tusk (jaki jest, to wiemy) ale zdaje sobie z tego sprawę. Kaczyński - jaki jest, napisałem. pozdrawiam :)
A co ma z tym wspólnego Tusk??? 8O
firmę mojego teścia też uje_bali...!! z tego samego powodu co pana Kluskę..!! tam chodziło o zwrot VATU i błędną interpretację urzędników...,Setki firm musiało się zamknąć, a urzędasy mają nadal się dobrze..