niestety po ale poprostu amerykanie niedorośli do polskiej kinematografii lat 90'
by im puścili sztos albo młode wilki to by z zazdrości amerykanie swoje wytwórnie spalili
Przestańcie z "Chłopaki nie płaczą", "Porankiem kojota" albo "Kilerem", bo jest to specyficzny "polski humor". Owszem, bawi, ale z reguły tylko nas. Natomiast "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" to naprawdę dobry film i nie rozumiem dlaczego się tam nie znalazł.
Co do komedii z Pazurą z lat 90 to się zgodzę że to klasyki współczesne i całkiem dobre filmy, ale co do reszty to już sprawa nie jest prosta, co więcej, większość uważa że są słabe lub bardzo słabe i ja w tej większości jestem. Zdarza się coś na poziomie przeciętnym, ale nic wyżej (a to i tak można w polsce nazwać dobrym filmem)
Prawda, polski humor w tych komediach jest specyficzny. Ale pomyślmy co by się stało jak by puścili im "Job czyli ostatnia szara komórka". Każdy kto obejrzał wie że wiele jest żartów które ciężko jest zrozumieć ludziom spoza polski, choćby taka scena na stadionie narodowym.
Ogólnie to nie trawię większości filmów z PRL-u, po prostu może nie znam czasów i nie mogę dlatego się śmiać z komedii tego okresu. Jednak wg mnie lata 90 to najlepszy okres dla naszego kina, zepsuło się dopiero, kiedy powstawały masowo komedie, których główną kartą przetargową były te same, znane twarze.
"Nic śmiesznego" - wartościowe 2 w 1, portret polskiego nieudacznika i paszkwil na polskie kino martyrologiczne. "Pieniądze to nie wszystko" - sympatyczna komedia poruszająca ważny temat rzeczywistości post-PGRowskiej, do tego oparta na kultowej "Arizonie". "Wesele" - portret polskiej prowincji nowobogackiej i jeszcze nie zmanierowany Smarzowski.
Chciałbym wam wszystkim coś wyjaśnić. Wszystkie produkty i usługi robi się w taki sposób, żeby zarobiły jak najwięcej pieniędzy, to samo dotyczy filmów. Jeśli najwięcej jest komedii, to dlatego że najwięcej ludzi idzie na te filmy do kina. Tyle - winić można głupote widza, a nie kreatywność producenta/ryżesera.
A czy ktoś z was zna taki film jak "Rękopis znaleziony w Saragossie"? Bo właśnie ten i wiele podobnych mu filmów przedstawił Martin Scorsese. Zabawne, bo przeciętny Polak nie zna nawet połowy z nich. U nas taki przegląd też by się przydał.
Cytat ze strony
"Organizatorem wydarzenia jest założona przez Martina Scorsese The Film Foundation zajmująca się ratowaniem starych filmów. Współorganizatorami przedsięwzięcia są: projekt KinoRP, Cyfrowe Repozytorium Filmowe, diFactory i Propaganda we współpracy z Milestone Film&Video, Studiem Filmowym Tor, Studiem Filmowym Zebra i Studiem Filmowym Kadr. Retrospektywa jest współfinansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Narodowy Instytut Audiowizualny. Partnerem wydarzenia jest m.in. Instytut Polski w Nowym Jorku. Więcej informacji na stronie "
a "Psy" "Psy II:Ostatnia krew", albo "Katyń" Wajdy, nominowany do Oscara? Gówno nie ranking. A co do "Kilera" - niby tylko Polacy mogą kumać ten film, a mój znajomy puścił go z napisami Niemcom i szczali na koniec filmu ze śmiechu, więc nie wiem czy to prawda
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lipca 2014 o 11:13
Filmy wybrane przez Martina Scorsese:
Austeria
Faraon
Pociąg
Matka Joanna od aniołów
Eroica
Constans
Barwy ochronne
Iluminacja
Człowiek z żelaza
Popiół i diament
Niewinni czarodzieje
Wesele
Ziemia obiecana
Krótki film o zabijaniu
Przypadek
Krzyżacy
Ostatni dzień lata
Salto
Rękopis znaleziony w Saragossie
Sanatorium pod klepsydrą
Trzeba zabić tę miłość.
Te powyższe filmy to tylko sieczka, głownie z tvn więc reklamowana, jest dużo dobrych filmów, ale nie są one reklamowane, znajdzie je tylko koneser, poza tym co z filmami Wojtka Smarzowskiego? Od 1989 powstało bardzo duzo dobrych filmów... bez przesady, demot z dupy..
Wyjazd integracyjny jest jeszcze ok, strasznie głupi i prosty ale fajnie zrobiony, a arcydzieła powstawały wcześniej, większość z nich jednak nikt na świecie nie zrozumie ( rejs, potop chociażby ), a ostatnim super filmem to jest kiler
Ludzie, to że wy uznajecie filmy typu "Killer", "Chłopaki nie płaczą" czy Dzień Świra za super filmy to nie znaczy jeszcze, że taki reżyser jak Scorsese uznaje je za najwybitniejsze. Naprawdę dobre, ambitne filmy to np. "Rękopis znaleziony w Saragossie", "Nóż w wodzie", "Popiół i diament" "Człowiek z marmuru", "Ziemia obiecana", a wy się burzycie, że nie ma na liście durnych współczesnych komedii.
Dług, pokłosie, Chce się żyć, Jesteś Bogiem , Świadek koronny, Symetria, Pianista. Niewiele, bo niewiele, ale tych produkcji nie wolno krzywdzić w takim zestawieniu. Nie zasługują na to.
No, "Ucieczkę z kina Wolność" mógłby zamieścić.
A Kilera kiedy wypuścili?
niestety po ale poprostu amerykanie niedorośli do polskiej kinematografii lat 90'
by im puścili sztos albo młode wilki to by z zazdrości amerykanie swoje wytwórnie spalili
Przestańcie z "Chłopaki nie płaczą", "Porankiem kojota" albo "Kilerem", bo jest to specyficzny "polski humor". Owszem, bawi, ale z reguły tylko nas. Natomiast "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" to naprawdę dobry film i nie rozumiem dlaczego się tam nie znalazł.
chodzi raczej o to, by pokazać coś co jest z Polski, ale nie jest hermetyczne na tyle aby tylko polak zrozumiał,
Co do komedii z Pazurą z lat 90 to się zgodzę że to klasyki współczesne i całkiem dobre filmy, ale co do reszty to już sprawa nie jest prosta, co więcej, większość uważa że są słabe lub bardzo słabe i ja w tej większości jestem. Zdarza się coś na poziomie przeciętnym, ale nic wyżej (a to i tak można w polsce nazwać dobrym filmem)
A filmy Wojtka Smarzowskiego? Nie wiem czy jakiś ze współczesnych reżyserów umie oddać klimat swojskiej Polski tak jak On.
Prawda, polski humor w tych komediach jest specyficzny. Ale pomyślmy co by się stało jak by puścili im "Job czyli ostatnia szara komórka". Każdy kto obejrzał wie że wiele jest żartów które ciężko jest zrozumieć ludziom spoza polski, choćby taka scena na stadionie narodowym.
Ogólnie to nie trawię większości filmów z PRL-u, po prostu może nie znam czasów i nie mogę dlatego się śmiać z komedii tego okresu. Jednak wg mnie lata 90 to najlepszy okres dla naszego kina, zepsuło się dopiero, kiedy powstawały masowo komedie, których główną kartą przetargową były te same, znane twarze.
Karolak, Szyc, Żmuda-Trzebiatowska itp itp
gdzie tu ambicje widzisz? raczej chciwość producentów, którzy myślą że popularne nazwiska zapewnią całkiem dobry zwrot zainwestowanej gotówki
tinnytinowi raczej chodziło o filmy z PRLu a nie o współczesne komedie...
Vabank, CK Dezerterzy, Złoto dezerterów, Pułkownik Kwiatkowski?
Vabank i CK Dezerterzy do jeszcze PRL.
do?
Złoto dezerterów jest z 1998 i jest to kontynuacja CK Dezerterzy z 1986.
W sumie, "Dzień Świra" jest świetny.
"Nic śmiesznego" - wartościowe 2 w 1, portret polskiego nieudacznika i paszkwil na polskie kino martyrologiczne. "Pieniądze to nie wszystko" - sympatyczna komedia poruszająca ważny temat rzeczywistości post-PGRowskiej, do tego oparta na kultowej "Arizonie". "Wesele" - portret polskiej prowincji nowobogackiej i jeszcze nie zmanierowany Smarzowski.
Nie było "Psów"? Scorsese nie wie nic o polskim kinie.
"Psów" nie zrozumie ktoś, kto nie zna historii przełomu 89'.
generalnie to prawda, że jest żenująca lipa. W zasadzie teraz to chyba tylko Smarzowski umie robić sztukę filmową plus kilka wyjątków
Bardzo chciałbym poznać opinię Scorsese o Misiu czy Seksmisji i czy humor tam przedstawiony jest w ogóle dla niego zrozumiały.
Chciałbym wam wszystkim coś wyjaśnić. Wszystkie produkty i usługi robi się w taki sposób, żeby zarobiły jak najwięcej pieniędzy, to samo dotyczy filmów. Jeśli najwięcej jest komedii, to dlatego że najwięcej ludzi idzie na te filmy do kina. Tyle - winić można głupote widza, a nie kreatywność producenta/ryżesera.
A Symetria z 2004?
Symetrię znam na pamięć:) To jeden z tych filmów, które się cytuje i powinni mówić o nich w szkołach.
A czy ktoś z was zna taki film jak "Rękopis znaleziony w Saragossie"? Bo właśnie ten i wiele podobnych mu filmów przedstawił Martin Scorsese. Zabawne, bo przeciętny Polak nie zna nawet połowy z nich. U nas taki przegląd też by się przydał.
a "Dom Zły" Smarzowskiego? wg mnie bardzo dobry film
Z komedii romantycznych jedyna naprawdę fajna to "Listy do M" :)
Ale np. ekranizacja Ogniem i Mieczem mogłaby z powodzeniem się znaleźć
nie
Dokładnie. "Ogniem i Mieczem" jest tysiąc razy lepsze niż ten chłam "Bitwa pod Wiedniem" Książka również świetna.
Cytat ze strony
"Organizatorem wydarzenia jest założona przez Martina Scorsese The Film Foundation zajmująca się ratowaniem starych filmów. Współorganizatorami przedsięwzięcia są: projekt KinoRP, Cyfrowe Repozytorium Filmowe, diFactory i Propaganda we współpracy z Milestone Film&Video, Studiem Filmowym Tor, Studiem Filmowym Zebra i Studiem Filmowym Kadr. Retrospektywa jest współfinansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Narodowy Instytut Audiowizualny. Partnerem wydarzenia jest m.in. Instytut Polski w Nowym Jorku. Więcej informacji na stronie "
a "Psy" "Psy II:Ostatnia krew", albo "Katyń" Wajdy, nominowany do Oscara? Gówno nie ranking. A co do "Kilera" - niby tylko Polacy mogą kumać ten film, a mój znajomy puścił go z napisami Niemcom i szczali na koniec filmu ze śmiechu, więc nie wiem czy to prawda
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2014 o 11:13
Wystarczyło pokazać każdy film Wojciecha Smarzowskiego godne polecenia ...
Filmy wybrane przez Martina Scorsese:
Austeria
Faraon
Pociąg
Matka Joanna od aniołów
Eroica
Constans
Barwy ochronne
Iluminacja
Człowiek z żelaza
Popiół i diament
Niewinni czarodzieje
Wesele
Ziemia obiecana
Krótki film o zabijaniu
Przypadek
Krzyżacy
Ostatni dzień lata
Salto
Rękopis znaleziony w Saragossie
Sanatorium pod klepsydrą
Trzeba zabić tę miłość.
Oficjalna strona wydarzenia: http://www.mspresents.com/
A "Pręgi", "Plac Zbawiciela"? To nie są dobre filmy?
Te powyższe filmy to tylko sieczka, głownie z tvn więc reklamowana, jest dużo dobrych filmów, ale nie są one reklamowane, znajdzie je tylko koneser, poza tym co z filmami Wojtka Smarzowskiego? Od 1989 powstało bardzo duzo dobrych filmów... bez przesady, demot z dupy..
Wyjazd integracyjny jest jeszcze ok, strasznie głupi i prosty ale fajnie zrobiony, a arcydzieła powstawały wcześniej, większość z nich jednak nikt na świecie nie zrozumie ( rejs, potop chociażby ), a ostatnim super filmem to jest kiler
Dobrych i bardzo dobrych filmów jest masa tylko gówno najgłośniej wypływa na wierzch.
Czyli wszystko sie zaczęło od postkomunizmu.
Psy? Demony wojny wg goi? Sara? I pare komedi typu killer, kaieria nikosa dyzmy?
Ludzie, to że wy uznajecie filmy typu "Killer", "Chłopaki nie płaczą" czy Dzień Świra za super filmy to nie znaczy jeszcze, że taki reżyser jak Scorsese uznaje je za najwybitniejsze. Naprawdę dobre, ambitne filmy to np. "Rękopis znaleziony w Saragossie", "Nóż w wodzie", "Popiół i diament" "Człowiek z marmuru", "Ziemia obiecana", a wy się burzycie, że nie ma na liście durnych współczesnych komedii.
Wychodziły dobre, Polskie filmy, tylko, że na małych znanych scenach a nie w kinach.
IDA z 2013.
Rankiem udało mi się załapać na pierwszy odcinek Przygód psa Cywila :P (1970)
I tak to prawda, filmy po tym roku (Zwłaszcza te 2000-) są słabe.
'Drogówk' 'Ida' ' Roża' ,komedie z lat 90.Jest MNÓWSTWO dobrych polskich filmów, zwłaszcza dramatów ( i tu nie ma ironii)
A co z Psami, Demony wojny wg Goi, Kroll, Słodko-gorzki, Młode Wilki?
Dług, pokłosie, Chce się żyć, Jesteś Bogiem , Świadek koronny, Symetria, Pianista. Niewiele, bo niewiele, ale tych produkcji nie wolno krzywdzić w takim zestawieniu. Nie zasługują na to.
Nie rozumiem dlaczego miałbym być w szoku.
"Chce się żyć"
przepraszam bardzo, a PSY?