Dzisiejszy licealista wie więcej niż Isaack Newton? Wysokie mniemanie o sobie. Zwłaszcza, że 1/4 maturzystów nie zdaje egzaminu obejmującego starożytną! matematykę. Tą, którą stosował Newton w swoich zapiskach to większość studentów matematyki czy fizyki ma problemy.
To jest największa bzdura w tej całej faktopedii, i to irytuje jak jasna cholera. Bo znajdą się ciekawe fakty, jak to choćby o nadawaniu ciągu liczbowego o określonej godzinie przez nieznaną radiostację, ale większość faktów to bzdury wyssane z palca. Licealista ma większy dostęp do wiadomości w "czystej" formie. To znaczy, że zna z definicji regułki na fizykę, ale czy tak naprawdę wie jak ona działa? W jaki sposób oddziaływuje to na niego czy otoczenie? Nie. Mamy pokolenie, które potrafi bezbłędnie wyrecytować dziesiątki definicji, ale nie potrafi stworzyć własnej bazując na ich przykładzie, nie mówiąc już o dojściu samemu do tych samych wniosków, przez co mamy pokolenie, które tylko powiela dokonania poprzednich, i szczerze myślę, że czeka nas stagnacja, bez większych odkryć, jak w latach średniowiecza. Newton nie miał tak łatwo: latami badań, główkowania, eksperymentów, dochodził do tego, co my mamy zapisane w pięciu zdaniach książki od fizyki, i którego nawet nie musimy rozumieć. Wystarczy że to zapamiętamy. System uczy nas myśleć, że jesteśmy więksi bądź równi tym wielkim, ale tak naprawdę po prostu mamy w głowie suche informacje.
Pocieszę was, Einstein też się dziwił czemu jego koledzy ze studiów przyjmują wszystko na wiarę. Przy całej edukacji prawdziwych geniuszy jest na prawdę niewielu i oni są beneficjentami tego systemu, a właściwie amerykańskiego, bo tam ludzi z talentem szybko wyłapują, a następnie rozwijają.
tak. szacuje sie ze dzis w jeden dzien przecietny czlowiek ma styk z iloscia informacji z ktora w XVIII wieku mialby dostep przez cale zycie. biorac to pod uwage moge sobie wyobrazic ze dzis kazdy uczen musial przez swoj mozg przepuscic wiecej informacji niz isaak mial styk przez cale zycie. po prostu tyle info zebralismy i zbieramy. newton na przyklad nie mial pojecia o istnieniu DNA, nie wiedzial czym sa supernowe ani nie znal rownan pokazujacych istnienie czarnych dziur. nie wiedzial czy jest hemoglobina, wirus, nie mogl obejrzec bakterii pod mikroskopem elektronowym. nie mogl sprawdzic zadnego pojecia w wikipedii, nie mial pojecia jak wyglada i zachowuje sie atom, ani nawet czy istnieje. nie widzial roznicy miedzy chemia a alchemia. itp itd, moglbym tak dlugo jeszcze ale chyba idee oddalem. jak ktos nie zalapal do tej pory to moge stwierdzic ze w jego przypadku jednak isaak wiedzial wiecej :-P
@cerebrumpalm. O atomie to już wiedziano teoretycznie w starożytności. W XIV wieku w Damaszku wiedziano, że jeżeli rozdzieli się łyżeczkę jakiejś substancji można by zniszczyć Damaszek i okolice. Za życia Newtona już zaczęto klasyfikować pierwiastki. Jeszcze za życia Newtona pojawiały się pierwsze teorie relatywistyczne. Czarne dziury matematycznie potwierdzono już 20 lat po śmierci Newtona. A jakbyśmy zaczęli wyliczać co Newton wiedział ze współczesnej wiedzy, to by się okazało, że wszyscy tutaj, razem ze mną, to skończeni idioci i ignoranci. Troszkę pokory do stanu swojej wiedzy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lipca 2014 o 11:27
Że niby łódzka woda jako jedna z nielicznych ? Co za bzdura. Na całym chyba Śląsku woda jest zdatna do picia prosto z kranu. Co więcej - jest smaczniejsza od większości butelkowanych.
Swoją drogą najczęściej stosowany obecnie symbol całki został stworzony przez Leibniza, z którym Newton prowadził dość mało wyrafinowany spór o pierwszeństwo odkrycia rachunku różniczkowego. Tak czy inaczej, wspaniałe umysły. Oby więcej takich ludzi.
Chodziło o jakość życia, a nie śmierci. Więc jeśli masz dobre życie, a skończy się eutanazją to nadal było dobre. A ci holednerscy emeryci wróciliby biegiem do Holandii po miesiącu w Polsce i przestaliby narzekać.
Skoro życie kończące się eutanazją jest takie dobre, to dlaczego emeryci holenderscy wolą żyć w krajach sąsiednich? Może dlatego, że w Holandii ich cudowne życie na emeryturze może się skończyć w każdej chwili z większej ilości powodów niż za granicą. Ot taki dodatkowy stresik.
Szkoda tylko, że łódzka kranówka z tak wysoką zawartością wapnia będzie szybciej powodować zakamienienie rur niż woda o mniejszych zawartościach minerałów...
Czy radiostacje numeryczne jeszcze w ogóle funkcjonują? Podobno ich aktywność znacznie spadła po zakończeniu zimnej wojny. Ktoś z was może ostatnio złapał taką transmisję?
poprostu: słuchasz se radyjka i przypadkiem trafiłęś na taką stację xx.xMHz i tam ci nadają zamiast muzyczki numery w różnych językach i zagadką jest to kto to nadaje i po co
Cargill nie zarabia tylko ma obrót w wysokości 136 mld dolarów. A co oznacza, że jest firmą prywatną? Rozwój jest finansowany przez włascicieli(ich zyski) a nie poprzez emisję akcji...
Dzisiejszy licealista wie więcej niż Isaack Newton? Wysokie mniemanie o sobie. Zwłaszcza, że 1/4 maturzystów nie zdaje egzaminu obejmującego starożytną! matematykę. Tą, którą stosował Newton w swoich zapiskach to większość studentów matematyki czy fizyki ma problemy.
To jest największa bzdura w tej całej faktopedii, i to irytuje jak jasna cholera. Bo znajdą się ciekawe fakty, jak to choćby o nadawaniu ciągu liczbowego o określonej godzinie przez nieznaną radiostację, ale większość faktów to bzdury wyssane z palca. Licealista ma większy dostęp do wiadomości w "czystej" formie. To znaczy, że zna z definicji regułki na fizykę, ale czy tak naprawdę wie jak ona działa? W jaki sposób oddziaływuje to na niego czy otoczenie? Nie. Mamy pokolenie, które potrafi bezbłędnie wyrecytować dziesiątki definicji, ale nie potrafi stworzyć własnej bazując na ich przykładzie, nie mówiąc już o dojściu samemu do tych samych wniosków, przez co mamy pokolenie, które tylko powiela dokonania poprzednich, i szczerze myślę, że czeka nas stagnacja, bez większych odkryć, jak w latach średniowiecza. Newton nie miał tak łatwo: latami badań, główkowania, eksperymentów, dochodził do tego, co my mamy zapisane w pięciu zdaniach książki od fizyki, i którego nawet nie musimy rozumieć. Wystarczy że to zapamiętamy. System uczy nas myśleć, że jesteśmy więksi bądź równi tym wielkim, ale tak naprawdę po prostu mamy w głowie suche informacje.
Pocieszę was, Einstein też się dziwił czemu jego koledzy ze studiów przyjmują wszystko na wiarę. Przy całej edukacji prawdziwych geniuszy jest na prawdę niewielu i oni są beneficjentami tego systemu, a właściwie amerykańskiego, bo tam ludzi z talentem szybko wyłapują, a następnie rozwijają.
tak. szacuje sie ze dzis w jeden dzien przecietny czlowiek ma styk z iloscia informacji z ktora w XVIII wieku mialby dostep przez cale zycie. biorac to pod uwage moge sobie wyobrazic ze dzis kazdy uczen musial przez swoj mozg przepuscic wiecej informacji niz isaak mial styk przez cale zycie. po prostu tyle info zebralismy i zbieramy. newton na przyklad nie mial pojecia o istnieniu DNA, nie wiedzial czym sa supernowe ani nie znal rownan pokazujacych istnienie czarnych dziur. nie wiedzial czy jest hemoglobina, wirus, nie mogl obejrzec bakterii pod mikroskopem elektronowym. nie mogl sprawdzic zadnego pojecia w wikipedii, nie mial pojecia jak wyglada i zachowuje sie atom, ani nawet czy istnieje. nie widzial roznicy miedzy chemia a alchemia. itp itd, moglbym tak dlugo jeszcze ale chyba idee oddalem. jak ktos nie zalapal do tej pory to moge stwierdzic ze w jego przypadku jednak isaak wiedzial wiecej :-P
@cerebrumpalm. O atomie to już wiedziano teoretycznie w starożytności. W XIV wieku w Damaszku wiedziano, że jeżeli rozdzieli się łyżeczkę jakiejś substancji można by zniszczyć Damaszek i okolice. Za życia Newtona już zaczęto klasyfikować pierwiastki. Jeszcze za życia Newtona pojawiały się pierwsze teorie relatywistyczne. Czarne dziury matematycznie potwierdzono już 20 lat po śmierci Newtona. A jakbyśmy zaczęli wyliczać co Newton wiedział ze współczesnej wiedzy, to by się okazało, że wszyscy tutaj, razem ze mną, to skończeni idioci i ignoranci. Troszkę pokory do stanu swojej wiedzy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2014 o 11:27
Że niby łódzka woda jako jedna z nielicznych ? Co za bzdura. Na całym chyba Śląsku woda jest zdatna do picia prosto z kranu. Co więcej - jest smaczniejsza od większości butelkowanych.
żartujesz sobie prawda? to przecież najbardziej zanieczyszczony region w kraju
Mieszkam na śląsku i potwierdzam. Śląska woda jest zdatna do picia prosto z kranu. Ponieważ wydajne oczyszczalnie i szczelne rury.
Podkarpacie podobnie jak Śląsk. W sumie nie wiedziałem, że picie z kranu jest gdziekolwiek zagrożeniem.
37 mocnych na 56 głosów. Dlaczego to jest na głównej?
Bo faktopedia.
Bo Fudal
Isaac Newton jest twórcą rachunku różniczkowego i całkowego. Ciekawe ilu licealistów potrafi choćby narysować symbol całki...
Swoją drogą najczęściej stosowany obecnie symbol całki został stworzony przez Leibniza, z którym Newton prowadził dość mało wyrafinowany spór o pierwszeństwo odkrycia rachunku różniczkowego. Tak czy inaczej, wspaniałe umysły. Oby więcej takich ludzi.
tesco zatrudnia kilkanaście razy więcej ludzi niż Cargill
A ma swoje sklepy w 65 krajach?
Ad. 20 - "Szklana pogoda" to nie piosenka Czerwonych Gitar tylko zespołu Lombard.
Dziwne to miejsce w rankingu ONZ - przecież w Polsce nie ma jeszcze eutanazji, a to emeryci holenderscy przenoszą się do Niemiec, Francji i Belgii.
Chodziło o jakość życia, a nie śmierci. Więc jeśli masz dobre życie, a skończy się eutanazją to nadal było dobre. A ci holednerscy emeryci wróciliby biegiem do Holandii po miesiącu w Polsce i przestaliby narzekać.
Skoro życie kończące się eutanazją jest takie dobre, to dlaczego emeryci holenderscy wolą żyć w krajach sąsiednich? Może dlatego, że w Holandii ich cudowne życie na emeryturze może się skończyć w każdej chwili z większej ilości powodów niż za granicą. Ot taki dodatkowy stresik.
Szkoda tylko, że łódzka kranówka z tak wysoką zawartością wapnia będzie szybciej powodować zakamienienie rur niż woda o mniejszych zawartościach minerałów...
Łódzka kranówka? Przecież ona jest obrzydliwa :D Porównywalna z Warszawską.
Po rosyjsku uwaga, to nie "mnimanje" tylko "wnimanje".
Czy radiostacje numeryczne jeszcze w ogóle funkcjonują? Podobno ich aktywność znacznie spadła po zakończeniu zimnej wojny. Ktoś z was może ostatnio złapał taką transmisję?
http://priyom.org/military-stations/russia/the-buzzer/2014.aspx
Ramsay wcale nie wyzwał Maya: https://www.youtube.com/watch?v=-xhfJRdwHnU
Jeżeli reszta faktów również jest tak wiarygodna to kończę przeglądanie tych galerii...
o co chodzi z radiostacjami numerycznymi?
poprostu: słuchasz se radyjka i przypadkiem trafiłęś na taką stację xx.xMHz i tam ci nadają zamiast muzyczki numery w różnych językach i zagadką jest to kto to nadaje i po co
Prawdopodobnie są wykorzystywane to przekazywania zakodowanych informacji szpiegom, czyli nic specjalnie ciekawego. Mnie bardziej ciekawi to buczenie.
Wiedzieć więcej, a potrafić więcej to dwie różne rzeczy.
ja też słyszę to buczenie! wie ktoś może gdzie można o tym więcejj poczytać?
"Uwaga" po rusku to "Wnimanje", a nie "Mnimanje". O czym autor prawdopodobnie nie mial pojecia.
Aha. Czyli jakby ten kierowca został napompowany dwa razy mniej to było by to normalne?
odnośnie tej wody: W całym kraju woda nadaje się do picia prosto z kranu, mało tego jest zdrowsza niż normalna woda z butelki....
Jeszcze parę da się wcisnąć
Ten prywatny bank na Białorusi należy do Łukaszenki.
wiwat lodz! dziekujemy za zlikwidowanie przemyslu co sprawilo ze nasza woda jest krystalicznie czysta ;-)
Obrazek 7 jest już nieaktualny. Obecnie największym samolotem latającym regularnie z Okęcia jest Boeing 777 linii Emirates.
Co mam niby wpisać w Google Maps, aby mi wyskoczyła taka liczba Bierdonek? Bo na pewno nie "biedronka".
Cargill nie zarabia tylko ma obrót w wysokości 136 mld dolarów. A co oznacza, że jest firmą prywatną? Rozwój jest finansowany przez włascicieli(ich zyski) a nie poprzez emisję akcji...
Tyle tylko że zarazki mieszczą się w rurach a nie w wodzie