Ja wiem że jak skończe studia to w... z tego kraju. Dziękuje osobom głosującym na PO,PiS,SLD,PSL,twoje ruchanie. Mam nadzieje że wyjedzie większość młodych osób i w ramach podziękowania za głosowanie na bandytów którzy ozusowali umowy zlecenie osoby tak głosujące będa miały 200 zł emerytury
Myślę że głosowanie na te same partie jest najbardziej naiwne. Ja głosuję na KNP bo:
1)jako jedyni głoszą poważny program zwłaszcza gospodarczy
2)mają ciągle te same poglądy
3)ludzie są tam z powodów ideologicznych
Ostatnie "roszady" w KNP jasno pokazują, że chodzi im tylko o hajs, śmieszne jest mówić, że ta partia ma "poważny" program gospodarczy. Gdyby oni doszli do władzy do z Polski natychmiast uciekliby wszyscy, oprócz kuców :x
Po,PIS itd. to partie gwarantujące stabilny rozwój naszego kraju w ramach UE, a ta KNP, gdzie tak jak pisałem, są ludzie TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA KASY, nawet bardziej niż w PO i PIS, popatrz tylko na te całe afery związane z wyborami prezesów na zasadach tak zwanej "fejsokracji" czyli p.Wipler i p.Berkowicz zostali wybrani bo mają dużo lajków na fejsie. Ale teraz znowu ich odwołano, do starzy co są w Parlamencie EU nie chcą się dzielić korytem :D
Jak KNP doszłoby do władzy do bym może został. Zresztą nie musi być to konieczne KNP,musi być to partia która: 1)Zlikwiduje ZUS i państowe lecznictwo 2)Zlikwiduje podatek dochodowy albo ew. wprowadzi czysty podatek liniowy 3)Zniesie budżet z deficytem 4)Przeprowadzi deregulacje i najlepiej jeszcze 5)Doprowadzi do wyjścia z UE. Te pierwsze 4 to warunek konieczny
Dobrze, że są tutaj ludzie myślący, jak mój przedmówca, Kuce z KNP to w ogóle zabawna rzeczą. Tworzą ten mit o potędze KNP w internecie, ale same, nie maja prawa głosu xD
Na szczęście każdy myślący człowiek wie, że jak zlikwidujemy pensje minimalną i inne prawa socjalne, to średnia pensja straci jedno 0 na końcu, a przeciętny człowiek nie zarobi nic, oprócz miski ryżu(oprócz posłów KNP, którzy będą sobie wypłacać miliony z podatku pogłównego, który będzie w stanie zapłacić tylko połowa społeczeństwa, a resztą będzie w więzieniu, albo na wygnaniu xD
Ale wy jesteście żałośni. Smutne jest to że nie macie żadnej wiedzy o ekonomii a macie prawo wyborcze.
"kolejne kilkaset złotych opłat za sprywatyzowaną służbę zdrowia, + odłóż sobie coś na starość i przeżyj z rodziną do końca miesiąca." I dlatego w Szwajcarii ostatnio głosowali w referendum przeciwko państwowej służbie zdrowia?
Żałosny to jesteś ty z tym hasełkiem o ciągłym głosowaniu na te same partie. Jak nie sięgasz pamięcią dłużej niż 2 kadencje to się doucz kto kolejno wygrywał wybory i tworzył rząd. Kto wygrał w 1991? Partie demokratyczne, antykomunistyczne, centroprawicowe i chrześcijańsko-narodowe w tym umiłowany Korwin. Skłócona drobnica. Kolejne wybory w 1993? SLD i PSL postkomuniści i ludowcy. A w 1997? No kto mógł wygrać po rządach centrolewicy jak nie centroprawica AWS-UW. Co za zaskoczenie prawda? No i 2005 wygrana i rządy eurosceptyków z PiS, Samoobrony i LPR. W końcu początek twojej świadomości politycznej wybory 2007 i 2011 główny powód do pieprzenia o ciągłym głosowaniu na te same partie, euroentuzjaści z PO (od 2011 też ruchacze). Wnioski? 1. Partie zmieniają się przy każdych wyborach (politycy niestety nie i tu tkwi problem) więc te wasz " głosowanie na te same partie" to zwykłe pier*olenie jakbyście uczciwie wprost nie mogli krzyczeć KNP Korwin król. 2. Nastąpiła stabilizacja w centrum sceny politycznej poprzez ugruntowanie pozycji PO i PiS (swoją drogą do tej pory partie autorytarne pod silnym przywództwem jednej osoby) a zmiany będą zachodzić na skrzydłach. Co prowadzi do kolejnego wniosku. 3. Skoro ostatnio mieliśmy partie bardziej na lewo i twarzą ku Europie to teraz kolej na bardziej prawicowe i eurosceptycznie (no kto by się mógł spodziewać) czyli PiS kosztem PO (osłabionego odejściem Tuska) w centrum i zastąpienie ruchaczy Korwinem na skrzydle. Jak to było? Włącz myślenie! Zamiast powtarzać te bzdurne wyuczone formułki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 listopada 2014 o 23:22
Po 1 Korwin nie jest umiłowany nigdzie nie powiedziałem że uwielbiam Korwina,on zresztą często gada totalne głupoty tak jak np. o Chinach a jego kuce to często totalne dno takie jak mohery czy lemingi (tylko że mają dobre poglądy w dużej części) Po 2 przez głosowanie na te same partie miałem na myśli że od 20 lat duża część polityków jest ta sama. Ile razy był Kaczyński,Tusk Niesiołowski etc. w sejmie? To że kiedyś nazywała się partia tak a nie inaczej to nie ma znaczenia,znaczenie ma to że ciągle te same świnie są przy korycie. A z tym włączeniem myślenia to p*erldolnołeś mocno,ale to jest to złej osoby pokierowane...
Tu się zgadzamy, że duża część świń przy korycie dalej siedzi ale spora część jest co kilka lat nowa. Tylko ja twierdzę, że nawet ich całkowita wymiana nic nie zmieni. Nawet jak pięknie obiecują że przecież one to są inne i koryto to wcale ich nie obchodzi. A w szczególności nie wieżę tym, które raz w nim zasmakowały im tak tęskno, że zrobią wszystko żeby do niego wrócić.
Prawdopodobnie większy odsetek Polaków pracuje w swoim zawodzie (tj takim jaki wynika z ukończonych studiów, życiowych ambicji itp) w UK niż w Polsce. Czasy kiedy ludzie rzucali obronę doktoratu żeby sprzedawać bułki w Londynie minęły już ze 5 lat temu. Teraz rzucają pracę w Biedronce żeby w Londynie zrobic doktorat i badać nowe polimery.
Ci którzy wykonują prace fizyczne to zwykle ludzie, którzy w Polsce też wykonywaliby prace fizyczne. Znam tych ludzi trochę. Jeszcze kilka lat temu było całkiem sporo ludzi którzy rzucili w Polsce specjalistyczne kariery żeby tutaj sprzątać. I teraz widzę tych samych ludzi radzących sobie na poziomie równym z tubylcami. Mam też mnóstwo znajomych w Polsce i widzę jak kariery części z nich w tym samym czasie podupadły.
Oczywiście generalizowałem sytuację emigracji zarobkowej. Są lekarze, informatycy pracujący w swoim zawodzie. Ale niech mi ktoś znajdzie politologa, dziennikarza albo socjologa pracującego w swoim zawodzie. Z czego zresztą znani są polacy za granicą? Budowlanka. Dziwię się ludziom że idą na studia które nie dają im w naszym kraju żadnej przyszłości i wyjeżdżają aby pracować fizycznie za granicą. Oczywiście nie uważam że praca fizyczna hańbi ale zamiast tracić pięć lat studiów i emigrować nie lepiej zostać hydraulikiem, elektrykiem czy stolarzem i zostać w Polsce? Każdy kto budował dom wie że w tych zawodach zarabia się w Polsce krocie a zasada klient, nasz Pan nie obowiązuję. Jak Pan majster łaskawie znajdzie czas to przyjdzie. Nie wiem dlaczego w naszym głupim kraju panuje przekonanie że trzeba skończyć studia. Rynek nie potrzebuje tylu magistrów a u nas procentowo jest ich najwięcej spośród krajów UE.
Śmiej się śmiej lewaku . Jak my Ruch Narodowy dojdziemy do wladzy to bedziemy wysyłać listy gończe za zdrajcami Wielkiej Polski , którzy zamiast wspierać swój kraj woleli lecieć za granice czyścić kible angolom i niemcom.
Wystarczy zrobić w kraju dobrobyt i zamknąć dla takich granicę. Będą mieć wystarczający ból dupy, zwłaszcza, że nastroje antypolskie są coraz silniejsze.
@nightmare, co oznacza, że wystarczy zrobić w kraju dobrobyt? Masz na to jakąś świetną receptę? Żałośni jesteście ludzie, traktujecie osoby, które wyjechały z kraju, żeby zapewnić swoim rodzinom jakikolwiek byt jak zdrajców. A sami tu "bidujecie" i jesteście ogromnymi bohaterami i patriotami, a jeżeli wyniknęłaby konieczość stanięcia w obronie kraju to uciekalibyście gdzie pieprz rośnie. Większość z was to zwykli hipokryci, oszukujecie samych siebie. Ja podziwiam ludzi wyjeżdżających za granice Polski dlatego, że muszą się zmierzyć z wieloma trudnościami i potrafią zrobić naprawdę wiele dla swoich rodzin i oni prawdziwie kochają swoje dzieci, żony czy mężów i tę Polskę, bo zarówno za rodziną jak i za Polską tęsknią, a ta wasza niby miłość do ojczyzny to jest guzik warta i albo piszecie to na pokaz albo jesteście jacyś ograniczeni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 listopada 2014 o 20:11
Jeśli taką Polskę chcesz reprezentować to ja się nie dziwie, że ludzie uciekają. Listy gończe? Tóż to ty jesteś lewakiem i to jeszcze w północnokoreańskim wydaniu!
Takim tokiem myślenia to można mieć ból dupy o to ze ktoś się przeprowadził do innego miasta czy na inną ulicę... co mnie obchodzi, że moi przodkowie mieszkali w tym kraju? Ja chcę żyć jak najlepiej, w kraju gdzie jest stosunkowo najłatwiej i najprzyjemniej. Guzik mnie obchodzi, że tutaj mieszkali moi przodkowie... Moje życie, a nie ich.
Kraj, który niszczy ludzi biurokracją, podatkami, niszczy ich marzenia i perspektywy nie ma prawa mówić o zdradzie. Miłość nie działa nigdy w jedną stronę. Tak samo z krajem. Jak ma mnie gdzieś, żyję w nim źle to mam pełne prawo wyjechać tam, gdzie jest lepiej. Ale w Polsce lepiej nie będzie. Bo 70% ludzi popiera obecny stan rzeczy. Pasuje im to wszystko i mają pretensje do tych, którym tej bajzel nie pasuje. Zapewniam, że więcej patriotów jest za granicą niż tu. Po prostu nie mogli wytrzymać tej sytuacji ludzi pełnych sprzeczności i złośliwości.
Ps co do bólu dupy niektórych... To, że ktoś wyjechał za granice nie oznacza od razu, że zap*erdala w najgorszej z możliwych robót i żyje jak niewolnik. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie jeśli ktoś ma siedzieć w Polsce swojej ukochanej ojczyźnie na zasiłku to chyba lepiej jak pracuje za granicą. Pomyśleliście, że gdyby nie ludzie którzy wyjadą za granice, zarobią parę zł i próbują robić coś w tym kraju, budować dom czy otwierać własny biznes to Polska gospodarka była by w d*upie? Kto wybuduje dom, pan Miecio z Polski który zarabia 1700zł ma na utrzymaniu 4 osobową rodzinę i co roku myśli czy tego roku nie zostanie zwolniony? czy ktoś kto wyjedzie zarobi 10 razy tyle w miesiąc, wróci i stara się coś robić. Jestem patriotą, kocham swój kraj i szanuje, ale to nie znaczy, że całe życie będę tu pracował za najniższą krajową. Nie mylmy patriotyzmu z fanatyzmem!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 listopada 2014 o 18:23
Witam, od 5 lat pracuję jako Specjalista ds. HR (w Katowicach) i nawiązując do powyższego demota, mam pytanie, jak to jest, że Wam tam tak dobrze, skoro średnio na 12 osób zgłaszających swoje CV na daną ofertę pracy, 2 aplikacje należą do osób, które pracują w UK (ale szukają pracy w Polsce), i po jednym z Holandii lub Niemiec (trochę rzadziej). Tak Wam dobrze za granicą to po chcecie wracać, no chyba, że badacie rynek pracy :)
Moim zdaniem, to bardzo dobrze, że nie wracają, wszyscy dobrze wiedzą kto wyjeżdża z tego kraju. Ludzie z pomysłem na siebie,dobrzy specjaliści, lekarze, automatycy, informatycy czy księgowe z kraju uciekać nie muszą (to prezentują również statystyki), a że ktoś skończył tylko liceum i nie wie co z sobą zrobić albo studiuje kulturoznawstwo, oceanologię, albo inny pożyteczny kierunek to cóż, pozdrawiam i bilet na drogę. Jeśli ktoś zamiast krok po kroku budować karierę (praktyka, staż, umowa na czas określony, w końcu umowa na stałe) idzie na skróty i łasi się na 1000 euro albo funtów, to dla mnie jest to przykre, że ludzie tak łatwo się sprzedają... Młodzi Polacy nawet nie wiedzą jak nie trudno swoją ciężką pracą i chęciami można dostać dobrą pracę, bez pleców i znajomości. Ale może to dobrze, że niektórzy nie wiedzą, do zobaczenia za 10-20 lat moi drodzy Rodacy, zobaczymy komu wtedy będzie do śmiechu.
,, Młodzi Polacy nawet nie wiedzą jak nie trudno swoją ciężką pracą i chęciami można dostać dobrą pracę, bez pleców i znajomości.'' co jak, ale jednak trudno dostać dobrze płatną pracę bez znajomości. Trzeba wykazać się sprytem i duużą dawką cierpliwości i tuptać od drzwi do drzwi. Nie wszyscy mój drogi będą lekarzami (jak ktoś kończy stomatologię a nie ma żadnych powiązań rodzinnych to jest problem), informatykami (z tego co wiem niektórzy również po tym kierunku mają problem z pracą), księgową zależy na jakim stanowisku i za jaką pensję. U nas pensje są małe, a życie drogie. To i ludzie wyjeżdżają. Ilu młodych Polaków nawet pracując mieszka wciąż w domu rodzinnym, bo ich nie stać na wynajem? Ile lat można tutłać za nawet nie minimalną, skoro za staż zapłacą ci 800 zł.. co za to opłacisz? Trzeba wciąż kombinować, wciąż szukać. I jeszcze mamy być dumni? A z czego?
Ja wyjechałem z PL do Norwegii jeszcze za czasów Kaczorów i nie wrócę. Wbrew propagandzie polskich mediów i lewicowych polityków, podatki tutaj są niższe niż w PL, dla przykładu: w PL przy minimalnej stawce 39% idzie na państwo (podatek dochodowy i zus), w Norwegii 21%. Prowadzenie swoje działalności gospodarczej jest bajecznie proste, zarejestrować firmę można przez internet, trwa to kilka minut, i od razu można zacząć działać. Podatek + coś w rodzaju zusu płaci się procentowo, czyli jeśli nic nie zarobię to nic nie płace, jeśli zarobię mało to mało płace.więc zero stresu. Skarbówka i zus to jeden budynek, ci sami pracownicy i te samo konto, urzędnicy są bardzo sympatyczni ich zadaniem jest pomaganie, a nie uwalanie, tutaj trzeba się samemu mocno postarać aby dostać jakaś karę do zapłacenia. Pracownik nie musi robić rocznego rozliczenia dla skarbówki, robi to za niego urzędnik, pracownik może się samemu rozliczyć jeśli chce jakieś ulgi, odliczenia itd. ale nie musi, za mnie do lat wszystko robi urzędnik skarbówki. Jest bez porównania większa wolność gospodarcza, dla przykładu można sprzedać sąsiadowi obiad czy upiec ciasto i wyjść na ulice i je sprzedawać, albo jakieś naleśniki czy cokolwiek. W okrasach przedświątecznych przy sklepach, parkingach itd. stoi albo pełno dzieciaków sprzedających różne ciasta itd. albo robią to znudzone emerytki i sprzedają domowe wypieki, bez sanepidu, pozwoleń urzędasów itd. i nikt nie umarł, wszyscy są zadowoleni :-) Dzieciaki latem dorabiają sobie poprzez koszenie trawników itd., wszystko to jest legalne, nie trzeba żadnych umów itd., zazwyczaj i tak nie przekroczą kwoty wolnej od podatku (20 tysięcy zł), a gdyby jakimś cudem któryś dzieciak przekroczył to po prostu idzie do skarbówki to zgłosić i płaci maluteńki podatek ;-) Mimo, że podatki są tak naprawdę mniejsze niż w PL to pomoc socjalna, poziom szpitali itd. jest o niebo wyższy niż w PL. Płacę podatki, ale widzę na co idą i co dostaję w zamian. Politycy jedzą ośmiorniczki itd. na własny rachunek, państwo im tego nie pokrywa, podatnicy nie są okradani przez polityków i nie sponsorują im kolacji itd. Co roku w święto konsytuacji odbywają się marsze, wszyscy czy to z lewicy czy z prawicy idą ubrani w stroje ludowe, niosą flagi narodowe, śpiewają pieśni patriotyczne itd. i nikt w mediach nie nazwach ich faszystami i ciemnogrodem. Mimo, że ja lewicy nie lubię to trzeba przyznać, że norweska lewica jest zupełnie inna od tej polskiej i bardziej normalna oraz patriotyczna. nikt tutaj nie lubi Unii Europejskiej i Norwedzy nie zamierzają do niej przystąpić, nawet lewica. Wbrew propagandzie nie ma tutaj dużo muzułmanów, stanowią zaledwie 1% społeczeństwa, czyli jest ich mniej niż polaków, którzy już stanowią 3% i są najliczniejszą grupą obcokrajowców :-) Dzieci są odbieraną o wiele rzadziej niż w PL, nikt nikomu nie odbiera z powodu bied tylko wtedy państwo pomaga, odbiera się dzieci tylko w przypadkach patologicznych, zazwyczaj z powodu alkoholizmu i tak było w pewnych polskich przypadkach które TVN opisało ale nie podało rzetelnych i prawdziwych informacji,. Dziecko które ma 12 lat i więcej, samo może zdecydować czy chce zostać z patologicznymi rodzicami czy nie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 listopada 2014 o 20:16
Wszystko pięknie tylko Norwedzy sprzedają gaz i dzięki niemu stać ich na to co opisujesz. W państwach arabskich zazwyczaj w ogóle nie ma podatków, bo wszystkie wydatki państwa są finansowane z ropy. Poza tym Norwegia nie miała socjalizmu przez 50 lat i dwóch wojen światowych ani zaborów. Polacy wciąż muszą zaczynać od nowa. Więc zaczynamy. A najlepiej to wyjechać na gotowe i chwalić się jak to dobrze gdzieś tam. No i jak to mówią: "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma".
Nie ma czegos takiego jak "PL" jest "POLSKA", tak samo jak nie ma jakiejs "NG" tylko "NORWEGIA".W Norwegii nie ma duzo imigrantow z panstw Arabskich, samych muzulmanow nie jest malo, zreszta nie wazne ile ich jest, ich zawsze szybko przebywa. Pomoc socjalna i poziom szpitali (ktore powinny byc prywatne) to zadne plus, pomoc socjalna to rak. W Polsce nie odbierajadzieci znowu tak czesto, zas kraje skandynawskie nie tyle z tego slyna co sie tym szczyca. To, ze dziecko ma prawo wyboru to zaden plus.
Ja siedzę w Anglii już 7 lat i uwierzcie że chcę w********ć z tego kraju. Wszędzie są same leniwe Araby i inni Muzułmanie. A Anglicy ciągle tylko Polaków obwiniają o wysoki procent bezrobocia. Przecież to Polacy utrzymują ich ekonomie przez ciężką pracę na polach i w fabrykach. Lepiej zostać w Polsce.
Jak ja nienawidzę takiej mentalności. U nas źle, ale masz tu być i ale fajnie jak kraje bogatsze będą zniszczone,a nasz bieda zostanie aż po wsze czasy z tą biedą . Ale nikt nie pomyślał o tym, że u nas moze być bogato. Bo ostatnimi czasy Polska biedna to Polska wspaniała, a bogata pracująca na rzecz obcej kultury. Dlatego się nie dziwię ,ze tu jest jak jest.
Obawiam się ,że nic im to nie zrobi. Bo skoro tam nie zniszczy ich biurokracja, rozwiną swoje małe firmy to będą mieli to gdzieś. Albo dogonimy zachód w wysokim standardzie życia, albo ostatni gasi światło
koniowi zamelduj.
mam to samo
takoż.
Ja wiem że jak skończe studia to w... z tego kraju. Dziękuje osobom głosującym na PO,PiS,SLD,PSL,twoje ruchanie. Mam nadzieje że wyjedzie większość młodych osób i w ramach podziękowania za głosowanie na bandytów którzy ozusowali umowy zlecenie osoby tak głosujące będa miały 200 zł emerytury
Tobie się wydaje, że jak się dorwie do koryta jakaś partia niewymieniona przez ciebie to będzie lepiej? Naiwny.
Myślę że głosowanie na te same partie jest najbardziej naiwne. Ja głosuję na KNP bo:
1)jako jedyni głoszą poważny program zwłaszcza gospodarczy
2)mają ciągle te same poglądy
3)ludzie są tam z powodów ideologicznych
Ostatnie "roszady" w KNP jasno pokazują, że chodzi im tylko o hajs, śmieszne jest mówić, że ta partia ma "poważny" program gospodarczy. Gdyby oni doszli do władzy do z Polski natychmiast uciekliby wszyscy, oprócz kuców :x
Po,PIS itd. to partie gwarantujące stabilny rozwój naszego kraju w ramach UE, a ta KNP, gdzie tak jak pisałem, są ludzie TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA KASY, nawet bardziej niż w PO i PIS, popatrz tylko na te całe afery związane z wyborami prezesów na zasadach tak zwanej "fejsokracji" czyli p.Wipler i p.Berkowicz zostali wybrani bo mają dużo lajków na fejsie. Ale teraz znowu ich odwołano, do starzy co są w Parlamencie EU nie chcą się dzielić korytem :D
Oczywiście że są dla kasy,taki Berkowicz który jest w jest związany z KNP/UPR od kilku lat ,wtedy kiedy mieli 1% poparcia...
@metropolis92 no to poczekamy co zdziałają jak dojdą do władzy :>
Zagłosować na KNP i spierdzielić z kraju. Wyższa forma chamstwa.
Jak KNP doszłoby do władzy do bym może został. Zresztą nie musi być to konieczne KNP,musi być to partia która: 1)Zlikwiduje ZUS i państowe lecznictwo 2)Zlikwiduje podatek dochodowy albo ew. wprowadzi czysty podatek liniowy 3)Zniesie budżet z deficytem 4)Przeprowadzi deregulacje i najlepiej jeszcze 5)Doprowadzi do wyjścia z UE. Te pierwsze 4 to warunek konieczny
Dobrze, że są tutaj ludzie myślący, jak mój przedmówca, Kuce z KNP to w ogóle zabawna rzeczą. Tworzą ten mit o potędze KNP w internecie, ale same, nie maja prawa głosu xD
Na szczęście każdy myślący człowiek wie, że jak zlikwidujemy pensje minimalną i inne prawa socjalne, to średnia pensja straci jedno 0 na końcu, a przeciętny człowiek nie zarobi nic, oprócz miski ryżu(oprócz posłów KNP, którzy będą sobie wypłacać miliony z podatku pogłównego, który będzie w stanie zapłacić tylko połowa społeczeństwa, a resztą będzie w więzieniu, albo na wygnaniu xD
Ale wy jesteście żałośni. Smutne jest to że nie macie żadnej wiedzy o ekonomii a macie prawo wyborcze.
"kolejne kilkaset złotych opłat za sprywatyzowaną służbę zdrowia, + odłóż sobie coś na starość i przeżyj z rodziną do końca miesiąca." I dlatego w Szwajcarii ostatnio głosowali w referendum przeciwko państwowej służbie zdrowia?
Żałosny to jesteś ty z tym hasełkiem o ciągłym głosowaniu na te same partie. Jak nie sięgasz pamięcią dłużej niż 2 kadencje to się doucz kto kolejno wygrywał wybory i tworzył rząd. Kto wygrał w 1991? Partie demokratyczne, antykomunistyczne, centroprawicowe i chrześcijańsko-narodowe w tym umiłowany Korwin. Skłócona drobnica. Kolejne wybory w 1993? SLD i PSL postkomuniści i ludowcy. A w 1997? No kto mógł wygrać po rządach centrolewicy jak nie centroprawica AWS-UW. Co za zaskoczenie prawda? No i 2005 wygrana i rządy eurosceptyków z PiS, Samoobrony i LPR. W końcu początek twojej świadomości politycznej wybory 2007 i 2011 główny powód do pieprzenia o ciągłym głosowaniu na te same partie, euroentuzjaści z PO (od 2011 też ruchacze). Wnioski? 1. Partie zmieniają się przy każdych wyborach (politycy niestety nie i tu tkwi problem) więc te wasz " głosowanie na te same partie" to zwykłe pier*olenie jakbyście uczciwie wprost nie mogli krzyczeć KNP Korwin król. 2. Nastąpiła stabilizacja w centrum sceny politycznej poprzez ugruntowanie pozycji PO i PiS (swoją drogą do tej pory partie autorytarne pod silnym przywództwem jednej osoby) a zmiany będą zachodzić na skrzydłach. Co prowadzi do kolejnego wniosku. 3. Skoro ostatnio mieliśmy partie bardziej na lewo i twarzą ku Europie to teraz kolej na bardziej prawicowe i eurosceptycznie (no kto by się mógł spodziewać) czyli PiS kosztem PO (osłabionego odejściem Tuska) w centrum i zastąpienie ruchaczy Korwinem na skrzydle. Jak to było? Włącz myślenie! Zamiast powtarzać te bzdurne wyuczone formułki.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2014 o 23:22
Po 1 Korwin nie jest umiłowany nigdzie nie powiedziałem że uwielbiam Korwina,on zresztą często gada totalne głupoty tak jak np. o Chinach a jego kuce to często totalne dno takie jak mohery czy lemingi (tylko że mają dobre poglądy w dużej części) Po 2 przez głosowanie na te same partie miałem na myśli że od 20 lat duża część polityków jest ta sama. Ile razy był Kaczyński,Tusk Niesiołowski etc. w sejmie? To że kiedyś nazywała się partia tak a nie inaczej to nie ma znaczenia,znaczenie ma to że ciągle te same świnie są przy korycie. A z tym włączeniem myślenia to p*erldolnołeś mocno,ale to jest to złej osoby pokierowane...
Tu się zgadzamy, że duża część świń przy korycie dalej siedzi ale spora część jest co kilka lat nowa. Tylko ja twierdzę, że nawet ich całkowita wymiana nic nie zmieni. Nawet jak pięknie obiecują że przecież one to są inne i koryto to wcale ich nie obchodzi. A w szczególności nie wieżę tym, które raz w nim zasmakowały im tak tęskno, że zrobią wszystko żeby do niego wrócić.
Ale oni chcą, żeby tak było. Żeby ludzie 'mądrzy' i próbujący coś osiągnąć stąd wyjechali..Bo przecież głupkami łatwiej jest rządzić, nieprawdaż? :)
To wypieprzaj z polskiej strony.
bo?
~Młodypolak , a ty k###a co? Googli, YouTube'a, Facebooka nie używasz?
Jesteś cebulakiem i konformista niskich zarobków
kto by pomyślał że można aż tak polubić stanie na zmywaku?
Jak bardzo trzeba być ograniczonym, żeby myśleć, że praca za granicami naszego kraju to jedynie taka na przysłowiowym zmywaku?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2014 o 16:59
Prawdopodobnie większy odsetek Polaków pracuje w swoim zawodzie (tj takim jaki wynika z ukończonych studiów, życiowych ambicji itp) w UK niż w Polsce. Czasy kiedy ludzie rzucali obronę doktoratu żeby sprzedawać bułki w Londynie minęły już ze 5 lat temu. Teraz rzucają pracę w Biedronce żeby w Londynie zrobic doktorat i badać nowe polimery.
Ci którzy wykonują prace fizyczne to zwykle ludzie, którzy w Polsce też wykonywaliby prace fizyczne. Znam tych ludzi trochę. Jeszcze kilka lat temu było całkiem sporo ludzi którzy rzucili w Polsce specjalistyczne kariery żeby tutaj sprzątać. I teraz widzę tych samych ludzi radzących sobie na poziomie równym z tubylcami. Mam też mnóstwo znajomych w Polsce i widzę jak kariery części z nich w tym samym czasie podupadły.
Oczywiście generalizowałem sytuację emigracji zarobkowej. Są lekarze, informatycy pracujący w swoim zawodzie. Ale niech mi ktoś znajdzie politologa, dziennikarza albo socjologa pracującego w swoim zawodzie. Z czego zresztą znani są polacy za granicą? Budowlanka. Dziwię się ludziom że idą na studia które nie dają im w naszym kraju żadnej przyszłości i wyjeżdżają aby pracować fizycznie za granicą. Oczywiście nie uważam że praca fizyczna hańbi ale zamiast tracić pięć lat studiów i emigrować nie lepiej zostać hydraulikiem, elektrykiem czy stolarzem i zostać w Polsce? Każdy kto budował dom wie że w tych zawodach zarabia się w Polsce krocie a zasada klient, nasz Pan nie obowiązuję. Jak Pan majster łaskawie znajdzie czas to przyjdzie. Nie wiem dlaczego w naszym głupim kraju panuje przekonanie że trzeba skończyć studia. Rynek nie potrzebuje tylu magistrów a u nas procentowo jest ich najwięcej spośród krajów UE.
Śmiej się śmiej lewaku . Jak my Ruch Narodowy dojdziemy do wladzy to bedziemy wysyłać listy gończe za zdrajcami Wielkiej Polski , którzy zamiast wspierać swój kraj woleli lecieć za granice czyścić kible angolom i niemcom.
Ty tak poważnie?
O k..........a ! Ale porypaniec !!!
Wystarczy zrobić w kraju dobrobyt i zamknąć dla takich granicę. Będą mieć wystarczający ból dupy, zwłaszcza, że nastroje antypolskie są coraz silniejsze.
Nie, nie będziemy.
@nightmare, co oznacza, że wystarczy zrobić w kraju dobrobyt? Masz na to jakąś świetną receptę? Żałośni jesteście ludzie, traktujecie osoby, które wyjechały z kraju, żeby zapewnić swoim rodzinom jakikolwiek byt jak zdrajców. A sami tu "bidujecie" i jesteście ogromnymi bohaterami i patriotami, a jeżeli wyniknęłaby konieczość stanięcia w obronie kraju to uciekalibyście gdzie pieprz rośnie. Większość z was to zwykli hipokryci, oszukujecie samych siebie. Ja podziwiam ludzi wyjeżdżających za granice Polski dlatego, że muszą się zmierzyć z wieloma trudnościami i potrafią zrobić naprawdę wiele dla swoich rodzin i oni prawdziwie kochają swoje dzieci, żony czy mężów i tę Polskę, bo zarówno za rodziną jak i za Polską tęsknią, a ta wasza niby miłość do ojczyzny to jest guzik warta i albo piszecie to na pokaz albo jesteście jacyś ograniczeni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2014 o 20:11
Nie ma co podziwiać, jest łatwo, lekko i przyjemnie.
Jeśli taką Polskę chcesz reprezentować to ja się nie dziwie, że ludzie uciekają. Listy gończe? Tóż to ty jesteś lewakiem i to jeszcze w północnokoreańskim wydaniu!
Jesteś dumny z czyszczenia kibli arabom?
Chwalić się że się uciekło z kraju przodków, gdy był w potrzebie. Tak, to prawdziwy powód do dumy...
głosować na normalnych (KNP) można i z zagranicy, a na miejscu i tak więcej nie da się nic zrobić
Takim tokiem myślenia to można mieć ból dupy o to ze ktoś się przeprowadził do innego miasta czy na inną ulicę... co mnie obchodzi, że moi przodkowie mieszkali w tym kraju? Ja chcę żyć jak najlepiej, w kraju gdzie jest stosunkowo najłatwiej i najprzyjemniej. Guzik mnie obchodzi, że tutaj mieszkali moi przodkowie... Moje życie, a nie ich.
Kraj, który niszczy ludzi biurokracją, podatkami, niszczy ich marzenia i perspektywy nie ma prawa mówić o zdradzie. Miłość nie działa nigdy w jedną stronę. Tak samo z krajem. Jak ma mnie gdzieś, żyję w nim źle to mam pełne prawo wyjechać tam, gdzie jest lepiej. Ale w Polsce lepiej nie będzie. Bo 70% ludzi popiera obecny stan rzeczy. Pasuje im to wszystko i mają pretensje do tych, którym tej bajzel nie pasuje. Zapewniam, że więcej patriotów jest za granicą niż tu. Po prostu nie mogli wytrzymać tej sytuacji ludzi pełnych sprzeczności i złośliwości.
...Tak po resztę rodziny, kota i psa.
Ps co do bólu dupy niektórych... To, że ktoś wyjechał za granice nie oznacza od razu, że zap*erdala w najgorszej z możliwych robót i żyje jak niewolnik. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie jeśli ktoś ma siedzieć w Polsce swojej ukochanej ojczyźnie na zasiłku to chyba lepiej jak pracuje za granicą. Pomyśleliście, że gdyby nie ludzie którzy wyjadą za granice, zarobią parę zł i próbują robić coś w tym kraju, budować dom czy otwierać własny biznes to Polska gospodarka była by w d*upie? Kto wybuduje dom, pan Miecio z Polski który zarabia 1700zł ma na utrzymaniu 4 osobową rodzinę i co roku myśli czy tego roku nie zostanie zwolniony? czy ktoś kto wyjedzie zarobi 10 razy tyle w miesiąc, wróci i stara się coś robić. Jestem patriotą, kocham swój kraj i szanuje, ale to nie znaczy, że całe życie będę tu pracował za najniższą krajową. Nie mylmy patriotyzmu z fanatyzmem!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2014 o 18:23
Witam, od 5 lat pracuję jako Specjalista ds. HR (w Katowicach) i nawiązując do powyższego demota, mam pytanie, jak to jest, że Wam tam tak dobrze, skoro średnio na 12 osób zgłaszających swoje CV na daną ofertę pracy, 2 aplikacje należą do osób, które pracują w UK (ale szukają pracy w Polsce), i po jednym z Holandii lub Niemiec (trochę rzadziej). Tak Wam dobrze za granicą to po chcecie wracać, no chyba, że badacie rynek pracy :)
Moim zdaniem, to bardzo dobrze, że nie wracają, wszyscy dobrze wiedzą kto wyjeżdża z tego kraju. Ludzie z pomysłem na siebie,dobrzy specjaliści, lekarze, automatycy, informatycy czy księgowe z kraju uciekać nie muszą (to prezentują również statystyki), a że ktoś skończył tylko liceum i nie wie co z sobą zrobić albo studiuje kulturoznawstwo, oceanologię, albo inny pożyteczny kierunek to cóż, pozdrawiam i bilet na drogę. Jeśli ktoś zamiast krok po kroku budować karierę (praktyka, staż, umowa na czas określony, w końcu umowa na stałe) idzie na skróty i łasi się na 1000 euro albo funtów, to dla mnie jest to przykre, że ludzie tak łatwo się sprzedają... Młodzi Polacy nawet nie wiedzą jak nie trudno swoją ciężką pracą i chęciami można dostać dobrą pracę, bez pleców i znajomości. Ale może to dobrze, że niektórzy nie wiedzą, do zobaczenia za 10-20 lat moi drodzy Rodacy, zobaczymy komu wtedy będzie do śmiechu.
,, Młodzi Polacy nawet nie wiedzą jak nie trudno swoją ciężką pracą i chęciami można dostać dobrą pracę, bez pleców i znajomości.'' co jak, ale jednak trudno dostać dobrze płatną pracę bez znajomości. Trzeba wykazać się sprytem i duużą dawką cierpliwości i tuptać od drzwi do drzwi. Nie wszyscy mój drogi będą lekarzami (jak ktoś kończy stomatologię a nie ma żadnych powiązań rodzinnych to jest problem), informatykami (z tego co wiem niektórzy również po tym kierunku mają problem z pracą), księgową zależy na jakim stanowisku i za jaką pensję. U nas pensje są małe, a życie drogie. To i ludzie wyjeżdżają. Ilu młodych Polaków nawet pracując mieszka wciąż w domu rodzinnym, bo ich nie stać na wynajem? Ile lat można tutłać za nawet nie minimalną, skoro za staż zapłacą ci 800 zł.. co za to opłacisz? Trzeba wciąż kombinować, wciąż szukać. I jeszcze mamy być dumni? A z czego?
Haha, wstawiając takiego demota na stronę to taj jak by wysłać murzyna na spotkanie KKK.
Ja wyjechałem z PL do Norwegii jeszcze za czasów Kaczorów i nie wrócę. Wbrew propagandzie polskich mediów i lewicowych polityków, podatki tutaj są niższe niż w PL, dla przykładu: w PL przy minimalnej stawce 39% idzie na państwo (podatek dochodowy i zus), w Norwegii 21%. Prowadzenie swoje działalności gospodarczej jest bajecznie proste, zarejestrować firmę można przez internet, trwa to kilka minut, i od razu można zacząć działać. Podatek + coś w rodzaju zusu płaci się procentowo, czyli jeśli nic nie zarobię to nic nie płace, jeśli zarobię mało to mało płace.więc zero stresu. Skarbówka i zus to jeden budynek, ci sami pracownicy i te samo konto, urzędnicy są bardzo sympatyczni ich zadaniem jest pomaganie, a nie uwalanie, tutaj trzeba się samemu mocno postarać aby dostać jakaś karę do zapłacenia. Pracownik nie musi robić rocznego rozliczenia dla skarbówki, robi to za niego urzędnik, pracownik może się samemu rozliczyć jeśli chce jakieś ulgi, odliczenia itd. ale nie musi, za mnie do lat wszystko robi urzędnik skarbówki. Jest bez porównania większa wolność gospodarcza, dla przykładu można sprzedać sąsiadowi obiad czy upiec ciasto i wyjść na ulice i je sprzedawać, albo jakieś naleśniki czy cokolwiek. W okrasach przedświątecznych przy sklepach, parkingach itd. stoi albo pełno dzieciaków sprzedających różne ciasta itd. albo robią to znudzone emerytki i sprzedają domowe wypieki, bez sanepidu, pozwoleń urzędasów itd. i nikt nie umarł, wszyscy są zadowoleni :-) Dzieciaki latem dorabiają sobie poprzez koszenie trawników itd., wszystko to jest legalne, nie trzeba żadnych umów itd., zazwyczaj i tak nie przekroczą kwoty wolnej od podatku (20 tysięcy zł), a gdyby jakimś cudem któryś dzieciak przekroczył to po prostu idzie do skarbówki to zgłosić i płaci maluteńki podatek ;-) Mimo, że podatki są tak naprawdę mniejsze niż w PL to pomoc socjalna, poziom szpitali itd. jest o niebo wyższy niż w PL. Płacę podatki, ale widzę na co idą i co dostaję w zamian. Politycy jedzą ośmiorniczki itd. na własny rachunek, państwo im tego nie pokrywa, podatnicy nie są okradani przez polityków i nie sponsorują im kolacji itd. Co roku w święto konsytuacji odbywają się marsze, wszyscy czy to z lewicy czy z prawicy idą ubrani w stroje ludowe, niosą flagi narodowe, śpiewają pieśni patriotyczne itd. i nikt w mediach nie nazwach ich faszystami i ciemnogrodem. Mimo, że ja lewicy nie lubię to trzeba przyznać, że norweska lewica jest zupełnie inna od tej polskiej i bardziej normalna oraz patriotyczna. nikt tutaj nie lubi Unii Europejskiej i Norwedzy nie zamierzają do niej przystąpić, nawet lewica. Wbrew propagandzie nie ma tutaj dużo muzułmanów, stanowią zaledwie 1% społeczeństwa, czyli jest ich mniej niż polaków, którzy już stanowią 3% i są najliczniejszą grupą obcokrajowców :-) Dzieci są odbieraną o wiele rzadziej niż w PL, nikt nikomu nie odbiera z powodu bied tylko wtedy państwo pomaga, odbiera się dzieci tylko w przypadkach patologicznych, zazwyczaj z powodu alkoholizmu i tak było w pewnych polskich przypadkach które TVN opisało ale nie podało rzetelnych i prawdziwych informacji,. Dziecko które ma 12 lat i więcej, samo może zdecydować czy chce zostać z patologicznymi rodzicami czy nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2014 o 20:16
Wszystko pięknie tylko Norwedzy sprzedają gaz i dzięki niemu stać ich na to co opisujesz. W państwach arabskich zazwyczaj w ogóle nie ma podatków, bo wszystkie wydatki państwa są finansowane z ropy. Poza tym Norwegia nie miała socjalizmu przez 50 lat i dwóch wojen światowych ani zaborów. Polacy wciąż muszą zaczynać od nowa. Więc zaczynamy. A najlepiej to wyjechać na gotowe i chwalić się jak to dobrze gdzieś tam. No i jak to mówią: "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma".
Nie ma czegos takiego jak "PL" jest "POLSKA", tak samo jak nie ma jakiejs "NG" tylko "NORWEGIA".W Norwegii nie ma duzo imigrantow z panstw Arabskich, samych muzulmanow nie jest malo, zreszta nie wazne ile ich jest, ich zawsze szybko przebywa. Pomoc socjalna i poziom szpitali (ktore powinny byc prywatne) to zadne plus, pomoc socjalna to rak. W Polsce nie odbierajadzieci znowu tak czesto, zas kraje skandynawskie nie tyle z tego slyna co sie tym szczyca. To, ze dziecko ma prawo wyboru to zaden plus.
Ooo Mistrzowie się dla wojtka za ciaśni zrobili?
Ja siedzę w Anglii już 7 lat i uwierzcie że chcę w********ć z tego kraju. Wszędzie są same leniwe Araby i inni Muzułmanie. A Anglicy ciągle tylko Polaków obwiniają o wysoki procent bezrobocia. Przecież to Polacy utrzymują ich ekonomie przez ciężką pracę na polach i w fabrykach. Lepiej zostać w Polsce.
gdzie jest mój komentarz
Wrócisz w podskokach, jak ci zrobią szaria w Londynie.
Jak ja nienawidzę takiej mentalności. U nas źle, ale masz tu być i ale fajnie jak kraje bogatsze będą zniszczone,a nasz bieda zostanie aż po wsze czasy z tą biedą . Ale nikt nie pomyślał o tym, że u nas moze być bogato. Bo ostatnimi czasy Polska biedna to Polska wspaniała, a bogata pracująca na rzecz obcej kultury. Dlatego się nie dziwię ,ze tu jest jak jest.
Jeszcze wrócą czasy że będziemy takim typom zabierać polskie obywatelstwo.
Obawiam się ,że nic im to nie zrobi. Bo skoro tam nie zniszczy ich biurokracja, rozwiną swoje małe firmy to będą mieli to gdzieś. Albo dogonimy zachód w wysokim standardzie życia, albo ostatni gasi światło