Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Onward
+44 / 60

No nie, powinieneś dostać Nobla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Browar1
-3 / 19

Tak wlasciwie w imie czego prosta i spojna teorie zabarwiac o niejasne elementy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bb
-4 / 18

Gdzie jest ta prosta i spójna teoria?????
Big Bang (teoria wielkiego wybuchu) ma jedną wielką wadę. Mianowicie dlaczego do tego wybuchu doszło przecież nic nie dzieje się samo z siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gnsdghud
+3 / 21

jak się nie uważało na fizyce i nie zna się nawet pojęcia punktu i ekspansji, to trzeba wierzyć w boga ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szerszen9
+1 / 5

poprawiłem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Browar1
+1 / 5

Teoria wieloswiatow tez jest bardzo ciekawa, ale generalnie czas zostal zdefiniowany w momencie powstania wszechswiata, wiec pytanie, co bylo przed jest pozbawione sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Browar1
-1 / 5

Z ta roznica, ze wszechswiat da sie zaobserwowac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yokimi
0 / 10

Boga też. Tylko trzeba umieć patrzeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Glupiec
+2 / 2

Isaac Asimov przedstawił całkiem fajny pomysł na powstanie, nie tylko wszechświata, ale i samego Boga w krótkim opowiadaniu: http://pokazywarka.pl/ostatniepytanie/. A poważnie to polecam wszystkim użytkownikom demotywatorów słynne zdanie przypisywane mądremu starożytnemu filozofowi: "Wiem, że nic nie wiem". Tak naprawdę nie ma wśród nas nikogo kto zna odpowiedź na pytanie jak powstał świat, skoro nawet pionierzy w dziedzinie badania wszechświata tego nie wiedzą(zakładam, że byłoby o tym cholernie głośno gdyby coś odkryli). Także na postawione pytanie jak powstał świat zalecam odpowiedź: Nie wiem. A dopiero gdy ktoś spyta a jak Ci się wydaje/w co wierzysz, zaczynacie wymieniać wszystkie waszym zdaniem najbardziej prawdopodobne teorie/wierzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Browar1
-1 / 5

Innymi slowy widziec to, co chce sie widziec. Tylko w imie czego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Thorgal_Aegirsson
+3 / 5

Wy się spieracie, jak pogodzić obie teorie... A wiecie, kto wysnuł hipotezę Wielkiego Wybuchu? Georges-Henri Lemaître, astronom, jeden ze współtwórców współczesnej kosmologii relatywistycznej. Jako pierwszy zastosował w kosmologii fizykę kwantową, Rozwijał idee Alberta Einsteina. Stworzył hipotezę Wielkiego Wybuchu (nazywał ją Hipotezą Pierwotnego Atomu). Przewidział istnienie promieniowania reliktowego (Wikipedia). A wiecie kim on był? KATOLICKIM KSIĘDZEM, JEZUITĄ. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szerszen9
+1 / 1

Krusader-dziękuje za propozycje, ale nie skorzystam :) OraEtLabora idź lepiej coś zrób i się pomódl ;) Browar1-,,Według scenariusza opartego o kosmologię bran możliwe jest, aby nasz Wszechświat powstał w wyniku jednego z powtarzalnych etapów rozszerzania i zapadania przestrzeni. Istnieją również modele kwantowe, niewymagające narzucanych przez standardowy Wielki Wybuch i ogólną teorię względności warunków brzegowych jak i osobliwości." ja tego nie wymyśliłem, źródło to Wikipedia (czytałem o tym jeszcze w jakiejś książce, ale nie pamiętam, w której to było więc ostatecznie poszukałem na wiki)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2014 o 18:57

avatar Browar1
-2 / 6

@szerszen9 tylko z ostatnich obserwacji wynika, ze wszechswiat rozszerza sie coraz szybciej.:) Natomiast jesli chodzi o osobliwosci to wiaza sie one z ciekawymi teoriami dotyczacymi wieloswiatow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dankej
+6 / 14

Ja teź tak sobie to godzę:P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lkrysztofik
+3 / 13

Ja za to staram się używać mózgu, a mówi mi on, że jestem nieskończenie ograniczony i nie mam zielonego pojęcia jak powstał wszechświat, ani czym on jest. Odbieram świat na tyle, na ile mi pozwala moja budowa mózgu, percepcja i specyfikacja świadomości, czyli tak naprawdę gówno wiem o czymkolwiek, a co dopiero o czymś tak mnie przerastającym, jak bezkresne otchłanie poza gwiazdami i to jak powstały... serio, jak ktoś jest w stanie w stu procentach uwierzyć w jakąś absurdalną bajeczkę i uznać to za prawdę objawioną, to jest strasznie głupi i naiwny, poza tym wykazuje się pychą i megalomanią. Obie teorie powstania świata, to tylko teorie, choć nie trudno powiedzieć która jest bardziej prawdopodobna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar luki13bl
+18 / 18

Niby jaka to teoria???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~DebilOrazIdiota
+8 / 10

Hipoteza to nie teoria.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adrian1234
+2 / 8

Ta, która właśnie została wymyślona przez autora powyższego komentarza. Chłopak może sobie wierzyć w co tylko chce tyle, że nie ma to nic wspólnego z prawdą :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 15:04

R randr
0 / 4

Z czego co pamiętam była taka teoria, ale została obalona już kilka dekad temu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Wdupewsadźciesobieteteorie
0 / 2

W myśl mojej teorii ludzie którzy nie mają co robić zawracają głowę myślami wyciągniętymi z dupy.Bo dom sam się wybuduje,bo ludzie nie rodzą się tylko pojawiają z niczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jakub000
-2 / 4

Nie taka najnowsza. Jest to teoria/hipoteza z czasów filozofii greckiej. Pierwsze informacje na temat takiego postrzegania świata znajdujemy W VII wieku p.n.e.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Antymonachomachia
+1 / 9

Należy łączyć wiarę i naukę oraz eliminować manipulacje.. Tylko żeby to było takie proste..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar luki13bl
+11 / 23

Wręcz przeciwnie. Nauka i wiara to dwie różne płaszczyzny. Nauka bada funkcjonowanie wszechświata, a wiara szuka jego celu i sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Antymonachomachia
+2 / 2

Ok, to zamieniam " Należy łączyć" na "Należy starać się łączyć" ;P Wszystko trzeba jakoś ze sobą łączyć. Nie bez powodu "diabeł" oznacza tego co dzieli: przedrostek "di-" znaczy dwa lub podzielony na dwa ..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
+2 / 10

Wcale nie są różnymi płaszczyznami. Religia, tak jak nauka, stara się odpowiadać na pytanie, dlaczego dzieje się wokół nas tak, a nie inaczej. Przed tysiącami lat, kiedy człowiek jeszcze niewiele różnił się od zwierzęcia, był do bólu praktyczny: jeść, spać, przetrwać, spłodzić. Dopiero później wykształciła się wyobraźnia i zaczęto się zastanawiać, jak to się dzieje, że na niebie tyle czasu wisi wielka kula, na którą nie da się spojrzeć, że to samo, co jest w rzece, spada od czasu do czasu z nieba, często w akompaniamencie donośnych huków. Łatwo sobie wyobrazić, jakie przerażenie musiała wzbudzać np. taka błyskawica, a jaki zachwyt tęcza. My w takich warunkach też musielibyśmy sobie to wszystko jakoś uargumentować, a wiara w istnienie jakichś potężnych bytów na pewno wydawałaby nam się interesującą hipotezą. Tak narodzili się kapłani, a od nich wyszli naukowcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajKel09
-2 / 8

@JaroWars Pozwól, że wytłumaczę Ci czym się różnie religia od nauki tak byś zrozumiał. Religia: "Hmm.. Ciekawe jak powstaje deszcz! Wiem! To ten jakiś koleś sobie siedzi tam w chmurach i jak chcę to będzie padać jak nie chcę to nie będzie padać, ten no Bóg!!!" Czyli zmyślanie rzeczy by coś wytłumaczyć. Nauka: "Hmm.. Ciekawe jak powstaje deszcz! Wiem! Woda która paruje tworzy chmury, z których, gdy osiągną pewien ciężar, pada deszcz! Teraz to jeszcze sprawdzić. Tak, wszystko się zgadza!" Czyli tłumaczenie rzeczy na podstawie obserwacji, wniosków, wyliczeń no w skrócie faktów. Taki mały "wykład" dla opornych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
-2 / 4

@Majkel -> Pozwól, że ja ci to wytłumaczę jeszcze prościej. I religia, i nauka, odpowiadają na te same pytania, tak? I opiera się to na racjonalnej ocenie zjawisk zachodzących dokoła? Bo akurat z punktu widzenia przeciętnego jaskiniowca coś takiego jak świat magiczny na pewno istniało, a wystarczało tylko spojrzeć w niebo: raz wielka błyszcząca kula, raz chmury, raz leje się woda, raz sypie się coś zimnego, raz błyska bez powodu, a raz się świeci na kolorowo. Tak więc teza, że za to wszystko odpowiadają jakieś potężne istoty była w pełni RACJONALNA. Dopiero potem, wraz z rozwojem techniki, można było lepiej zgłębić te zjawiska. Zresztą dla mnie ci, którzy chcą bronić koncepcji równowagi wiary w Boga i nauki, zupełnie pomijają koronny argument: co jest poza obrębem wszechświata, skoro z racjonalnego punktu widzenia absolutnie wszystko musi mieć jakieś granice? Ech, do czego to doszło, żeby ateista musiał bronić honoru kapłanów... pora umierać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajKel09
0 / 2

@JaroWars Oczywiście, że religia i nauka próbują wytłumaczyć zjawiska, jednak mi chodzi o to, że religia jak czegoś nie wie to to wymyśla to i to jest prawda objawiona, a nauka jest ciągle otwarta na nowe argumenty i odkrycia, a jak religii coś się nie zgadza to upada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
-2 / 20

oszukujecie sami siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar luki13bl
+4 / 26

Nikt się tu nie oszukuję. Są nawet merytoryczne argumenty na istnienie Boga. Na przykład Argument teologiczny składający się z trzech założeń.1. Fizyczne dostrojenie wszechświata wynika z fizycznej konieczności, przypadku bądź projektu.
2. Nie wynika z fizycznej konieczności bądź przypadku.
3. A zatem wynika z projektu.
Dla niewtajemniczonych co to dobre dostrojenie wszechświata. Istnienie inteligentnego życia zależy od kompleksowego i delikatnego balansu warunków początkowych nadanych już w wielkim wybuchu. Wynika z tego, że jeśli jakaś stała lub wielkość natury miała by delikatnie zmienioną wartość, zaistnienie inteligentnego życia w naszym wszechświecie była by niemożliwa. Fizyczne dostrojenie wszechświata nie wynika z konieczności, ponieważ stałe i wielkości natury wyważone dla inteligentnego życia są niezależne od praw natury. Prawa natury pozwalają na szeroki zakres tych stałych i wielkości. Niema konieczności zaistnienia życia we wszechświecie. Fizyczne dostrojenie też nie może wynikać z przypadku ponieważ szansa na zaistnienie wszechświata pozwalające na istnienie życia jest tak nieporównanie mała, że nie możemy jej rozsądnie rozważać. Na ratunek przypadku powstała teoria wieloświatu(istnieje nieskończona ilość wszechświatów o różnych stałych i wartościach co daje nam prawie stuprocentowe prawdopodobieństwo że jeden z nich jest przystosowany do powstania w nim życia). Co zabawne istnienie tej nieskończoności wszechświatów trzeba przyjąć – Uwaga! – NA WIARĘ! Nie ma żadnych bezpośrednich dowodów na istnienie tych wszechświatów. Z resztą będzie o nie baaardzo trudno. Weź cwaniaku spróbuj zrobić obserwacje lub jakiegokolwiek pomiar wszechświata od którego jesteśmy oddzieleni na poziomie wymiarowym. Więc jak niema dowodów to mamy wiarę. Niektórzy naukowcy są w stanie przyjąć NA WIARĘ istnienie NIESKOŃCZONEJ liczby złożonych wszechświatów, a przez myśl im nie może przejść JEDEN prosty (w porównaniu do złożonych wszechświatów) niematerialny, wieczny, o wielkiej mocy umysł który puścił w obroty JEDEN złożony wszechświat.Teoria wieloświatu naruszą w ten sposób bardzo ważną zasadę zwaną "Brzytwą Ockhama"(proszę spytać cioci Wikipedii).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 23:57

M MMCK
-4 / 6

czy to ostatnie też nie potwierdza istnienia Boga?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
0 / 8

luki13bl: To nie są żadne merytoryczne argumenty na istnienie boga. Jedyne co one stwierdzają to: "Szansa na to, że jest inteligentne życie jest tak cholernie mała, że musiała być ustawiona przez jakiś super mega inteligentny byt." I jest to najzwyczajniejsza paplanina. To że istnienie inteligentnego życia wymaga idealnie dostosowanych warunków środowiska nie wskazuje na to, że musiały być stworzone przez kogoś. Bo jeżeli szansa jest nawet 1x 10 do 987 potęgi to mając taką ilość planet jaką dysponuje wszechświat na kilku to inteligentne życie się pokaże. I będzie to czysty przypadek bez ingerencji wymyślanych istot. Poza tym jeżeli inteligencja wymaga wcześniejszej inteligencji żeby powstała to jak powstał bóg. Super skomplikowana istota, która potrafi tworzyć światy, współczuć, nienawidzić interesować się tym z kim ktoś uprawia sex i robić to wszystko jednocześnie w stosunku do wszystkich ludzi na świecie (i tylko tych, których sam stworzył.) Istnienie takiej istoty jest o wiele bardziej nieprawdopodobne i ten procent szans na zaistnienie takiej istoty jest o wiele mniejszy niż na samoistne powstanie inteligentnego życia. I im dalej brnąć w założenia różnych religii tym ten procent staje się mniejszy. Szanse na niepokalane poczęcie procent porównywalny z zerem, rozstąpienie się wód na czyjeś słowa minimalny procent szans, byt o nieskończonej wiedzy, mocy istniejący przed powstaniem świata i słuchający wszystkich na ziemi jednocześnie procent minimalny. Łącząc to wszystko dostajemy procent szans tak daleko mniejszy niż procent szans na samoistne zaistnienie inteligentnego życia, że nawet nie ma sensu tych dwóch wartości porównywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 18:38

J JaroWars
+3 / 5

Udowodnić istnienie jakiejś istoty wyższej, która odpowiada za wszechświat, to jedno. Natomiast dowieść, że żąda ona od kogokolwiek wiary w siebie, wznoszenia modłów czy szczelnego okrywania kobiet, to już zupełnie inna sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajKel09
+3 / 5

Każdy kto używa mózgu nie przeczy, że istnieje szansa na to, że Bóg istnieje, jednak my się tego nigdy nie dowiemy, także to jest pier**lenie o niczym. Tak samo można powiedzieć, że jak nikt nie patrzy to mogę latać, nie udowodnisz, że nie mogę, ale gdzieś tam czujesz, że pier*ole głupoty. Jednak bezsensu jest twierdzenie, że ten cały wszechświat powstał dla naszego nędznego gatunku, który nawet nie może się ze sobą porozumieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar luki13bl
+2 / 6

Ewlak@ "I nie jest prawdą, że wszechświat jest w jakiś sposób idealnie przystosowany do życia" Cały bajer polega na tym, że wszechświat jest przystosowany do zaistnienia w nim życia. Nie czytasz ze zrozumieniem, więc specjalnie dla ciebie jeszcze raz wytłumaczę co to jest "dobre dostrojenie", które jest powszechnie akceptowane w środowiskach naukowych. Istnienie inteligentnego życia zależy od kompleksowego i delikatnego balansu warunków początkowych nadanych już w wielkim wybuchu. Wynika z tego, że jeśli jakaś stała lub wielkość natury miała by delikatnie zmienioną wartość, zaistnienie inteligentnego życia w naszym wszechświecie była by niemożliwa. Ogólnie starasz się podważyć stwierdzenie uznawane przez takie wybitności (skrajnych ateistów) jak Hawking czy Dawkins Talyb@ "Szansa na to, że jest inteligentne życie jest tak cholernie mała, że musiała być ustawiona przez jakiś super mega inteligentny byt." Nie czytasz ze zrozumieniem. Nie na tym polega argument. Mówimy o dobrym dostosowaniu wszechświata, a nie szansie na zaistnienie życia. Mylisz zagadnienia. Argument potwierdza, że fakt dobrego dostrojenia wynika z projektu. Więc twoje wywody a propos szansy zaistnienia życia są nie na miejscu. "Poza tym jeżeli inteligencja wymaga wcześniejszej inteligencji żeby powstała to jak powstał bóg" Taki sposób myślenia jest niezwykle destruktywny dla samej nauki. Żeby udowodnić jakąś tezę, nie potrzebujemy poznania jej przyczyny. Równie mógłbyś zakwestionować istnienie czarnej dziury w samym centrum naszej galaktyki tylko dlatego, bo nie wiemy skąd ona tam się wzięła. " Super skomplikowana istota, która potrafi tworzyć światy, współczuć, nienawidzić interesować się tym z kim ktoś uprawia sex i robić to wszystko jednocześnie w stosunku do wszystkich ludzi na świecie" Mój argument nie miał na celu potwierdzenia tych karykaturalnych cech Boga, a jedynie istnienie projektu, a jednocześnie Projektanta, więc nie wiem poco o tym piszesz. JaroWars@ Masz rację. Tylko żeby w sposób merytoryczny zrobić z was teistów, muszę spróbować zrobić z was co najmniej deistów. O słuszności religii i cechach Boga może innym razem. bo żeby rozwinąć te zagadnienia musiałbym pisać niezłe wypracowanka na które niema miejsca na demotach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
-1 / 3

Twój argument w żaden sposób nie potwierdza, że "fakt dobrego dostrojenia wynika z projektu". To jest pominięcie miliarda zagadnień po drodze. Dlaczego takie ustawienie parametrów potrzebnych do życia jest dowodem na istnienie jakiegoś projektu. Czemu nie może być to przypadkowe? Bo sobie tego nie wyobrażasz? Żadna z tych osób, o których mówisz nie zgadza się ze stwierdzeniem, że bez projektu i projektanta życie nie mogłoby zaistnieć. Zgadzają się jedynie, że życie by nie zaistniało w innych warunkach. Resztę dopisałeś sobie sam. Uznanie, że jest to projekt jest tylko pominięciem innych możliwości. Nie potrzebujesz przyczyny, żeby udowodnić tezę, ale nie udowodnisz jej też skacząc do konkluzji jest projekt i projektant bo prawa fizyki są takie, że życie ma szansę zaistnieć. Twój argument wciąż jest tylko skokiem do konkluzji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 23:54

avatar luki13bl
+1 / 3

Talyb@"Czemu nie może być to przypadkowe?" Czytaj ze zrozumieniem. Fizyczne dostrojenie też nie może wynikać z przypadku ponieważ szansa na zaistnienie wszechświata pozwalające na istnienie życia jest tak nieporównalnie mała, że nie możemy jej rozsądnie rozważać. Gdyby było inaczej, nie trzeba by było postulować teorii wieloświatu która narusza w sposób wręcz patologiczny zasadę brzytwy Ockhama . "Żadna z tych osób, o których mówisz nie zgadza się ze stwierdzeniem, że bez projektu i projektanta życie nie mogłoby zaistnieć" masz rację. Napisałem tylko, że przyjmują dobre dostrojenie i nic więcej. "Uznanie, że jest to projekt jest tylko pominięciem innych możliwości" jakie możliwości pominąłem? Uwzględniłem "konieczność" i "przypadek" podaj mi możliwość której nie uwzględniłem. "Twój argument w żaden sposób nie potwierdza, że "fakt dobrego dostrojenia wynika z projektu"." Jak to nie? 1. Fizyczne dostrojenie wszechświata wynika z fizycznej konieczności, przypadku bądź projektu. Tutaj mi mówisz o jakiś innych możliwościach, więc powiedz mi jakie to możliwości. 2. Nie wynika z fizycznej konieczności bądź przypadku. Tej tezy też nie obaliłeś. 3. A zatem wynika z projektu. A to stwierdzenie wynika z poprzednich przesłanek w sposób logicznie spójny. Argument dalej na nogach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 23:58

T Talyb
0 / 2

Punkt 2. Dlaczego nie może być przypadkiem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
0 / 2

Mała szansa jest wciąż szansą. Poza tym jest wiele innych odpowiedzi niż projekt. Wiele światów, świat może istnieć tylko z takim stałymi, światy ewoluujące.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2014 o 0:22

avatar luki13bl
+1 / 3

"Punkt 2. Dlaczego nie może być przypadkiem?" Trzeci raz to piszę... Fizyczne dostrojenie też nie może wynikać z przypadku ponieważ szansa na zaistnienie wszechświata pozwalające na istnienie życia jest tak nieporównanie mała, że nie możemy jej rozsądnie rozważać."Mała szansa jest wciąż szansą" Nie przy tak małym prawdopodobieństwie i przy tylko jednym, wszechświecie. Gdyby było inaczej nie trzeba by było posiłkować się teorią wieloświatu. "Wiele światów, świat może istnieć tylko z takim stałymi, światy ewoluujące." To jest teoria wieloświatu która naruszą zasadę brzytwy Ockhama. Teoria światów ewoluujących jest ostro krytykowana przez środowiska naukowe. po za tym na żadną z tych teorii nie ma żadnych bezpośrednich dowodów. I szybko ich nie uzyskamy. Nie jesteś w stanie obserwować innych wszechświatów, a tym bardziej pobrać z nich próbki, czy prowadzić pomiary. Piszę to wszystko już któryś raz, więc proszę byś czytał moje wywody ze zrozumieniem. Bo jeszcze raz będę musiał się powtarzać to po prostu ci odpiszę "czytaj ze zrozumieniem".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
+1 / 1

Projekt równie mocno nie zgadza się z brzytwą Ockhama. Wprowadza niepopartą dowodami skomplikowaną jednostkę, która aby istnieć też potrzebuje wielu założeń. Przy każdym prawdopodobieństwie większym niż zero istnieje możliwość. Problem z projektem pojawia się kiedy musimy obliczyć prawdopodobieństwo istnienia projektu (i projektanta). Reszta tej dysputy jutro, albo w najbliższej przyszłości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar luki13bl
-1 / 1

"Projekt równie mocno nie zgadza się z brzytwą Ockhama" Brew pozorom Projektant nie musi być skomplikowaną jednostką. To akurat wynika z argumentu kosmologicznego, jednak, zostawmy to i przyjmijmy że projektant rzeczywiście jest tak skomplikowany jak twierdzisz. Projektant, jak i teoria wieloświatu nie jest poparty bezpośrednimi dowodami. Jednak to projektant najmniej narusza zasadę "brzytwy Ockhama". Dlaczego? Otóż projektant jest jeden a wszechświatów nieskończona ilość. Przy czym każdy z wszechświatów posiada unikalne stałe i wielkości. Więc mamy multiwersum które składa się nieskończonej ilości elementów, przy czym każdy jest unikalny, co daje nam konstrukt wręcz nieskończenie skomplikowany ze względu na gigantyczną ilość jego elementów i ich maksymalną odmienność i unikalność. Pojedynczy Projektant w porównaniu do multiwersu, mimo rzekomo wielu założeń potrzebnych do akceptacji jego istnienia (ale za to skończonej ilości tych założeń) wydaję się bytem niezwykle prostym. Jeszcze raz porównajmy. Multiwersum z nieskończoną ilością różnorodnych elementów (wszechświatów) przeciw pojedynczemu projektantowi który może wydawać się skomplikowany lecz on nie bazuje na nieskończonej liczbie unikalnych elementów A zatem Projektant jest bardziej prawdopodobny niż multiwersum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
+1 / 1

Ale o wiele mniej narusza tą zasadę świat, który może istnieć tylko z takimi wartościami jakie ma. To ma znacznie mniej założeń niż stwórca, który wbrew temu co mówisz nie może prosty(bo jak istota ponadczasowa może być prosta). Do tego, aby skoczyć do takiej konkluzji potrzebujesz wyliczenia matematycznego że projektant jest bardziej prawdopodobny niż to przypadkowe powstanie świata. Czego niestety zrobić nie możesz. Tak samo jak nie da się wyliczyć tego, że jest bardziej prawdopodobny niż multiwersum, świat ewoluujący czy koncepcja świata jako danych na serwerze. Jedyną poprawną odpowiedzią na pytanie co było "przed" wybuchem jest powiedzenie nie wiem. Reszta jest skokiem do konkluzji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
+1 / 1

A do tego zasada zwaną brzytwą Ockhama nie jest zasadą idealnie oddzielającą prawdę od fikcji w momencie kiedy nie mamy pełni dowodów(tak jak w tym przypadku). Więc użycie jej w takim momencie prowadzi do błędnych wniosków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
+1 / 1

Zależy od dokładnej definicji słowa "prosty", ale nie ma sposobu przedstawienia istoty wszystkowiedzącej, ponadczasowej i o nieograniczonej mocy w sposób prosty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
+1 / 1

Gdyż już inteligencja i świadomość są rzeczami skomplikowanymi, a byt zwany bogiem czy projektantem musi te cechy posiadać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
+1 / 1

Jeżeli jest coś proste to jest to też łatwe do zrozumienia. To co robisz to zabawa słowami i pseudofilozofia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar luki13bl
-1 / 1

Talyb@ "Ale o wiele mniej narusza tą zasadę świat, który może istnieć tylko z takimi wartościami jakie ma. To ma znacznie mniej założeń niż stwórca" Jeśli mamy jeden świat to prawdopodobieństwo wygenerowania wszechświata dobrze dostrojonego jest tak abstrakcyjnie małe, że nie ma mowy by powstał przez przypadek. Gdyby było inaczej nie trzeba by było się podtrzymywać teorią wieloświatu, a ona, jak wcześniej wykazałem, pomija zasadę brzytwy Ockhama która jest podstawą metodologii nauki. " Do tego, aby skoczyć do takiej konkluzji potrzebujesz wyliczenia matematycznego że projektant jest bardziej prawdopodobny niż to przypadkowe powstanie świata" masz rację. Mój błąd. Chodziło mi o prostotę, a nie o prawdopodobieństwo. więc ostatnie zdanie mojej ostaniej wypowiedzi powinno brzmieć: A zatem Projektant prostszy niż multiwersum. A zatem dalej argument teologiczny stoi na nogach. "A do tego zasada zwaną brzytwą Ockhama nie jest zasadą idealnie oddzielającą prawdę od fikcji w momencie kiedy nie mamy pełni dowodów" Wręcz przeciwnie. Gdybyśmy mieli dowody na istnienie multiwersum, mój cały argument idzie do kosza i właśnie w tym momencie brzytwa nie ma zastosowania. Brzytwa sprawdza się przy sprawdzaniu i porównaniu teorii co właśnie robimy. My nie mówimy o dowodach na Boga, a tylko o argumencie za jego istnieniem. Nie myl tych dwóch pojęć. Dobry Argument nie musi udowadniać tezy w stu procentach, ma on potwierdzać jej merytoryczną wartość. Czy teza jest słuszna, czy nie, zweryfikują dopiero dowody. Polemiki a propos prostoty projektanta nie podejmuję ponieważ mnoży nam się ilość zagadnień, a na razie prostota projektanta nie jest mi potrzebna do obrony argumentu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
+1 / 1

Nie mniej jednak brzytwa Ockhama postuluje też, że nie należy wprowadzać nowych niezrozumiałych i niezaobserwowanych pojęć takich jak np. projektant, duchowość, energia duchowa. I w nauce tak jest najczęściej używana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2014 o 19:31

T Talyb
+1 / 1

Pytanie czy istota, która wymaga świadomości i inteligencji w każdym najmniejszym nanometrze świata i nawet przed nim jest prostsza i ma mniej założeń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
-1 / 1

Używasz złego znaczenia słowa prosty. Czynność przecięcia drewna jest prosta(w znaczeniu nieskomplikowana) niezależnie czy mamy narzędzie. Zasada jest: jest jeden kawałek, mają być dwa. To że może być utrudniona kiedy np. masz związane ręce, nie masz ich czy robisz to na ślepo nie zmienia faktu że procedura jest nieskomplikowana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
-1 / 1

Ten argument pozwala absolutnie wszystkiemu być prostym i banalnym. W takim momencie równie banalne jest wiele światów, światy ewoluujące, wszystko. I nic nie jest bardziej skomplikowane od niczego innego. Przeskakiwanie z perspektywy, którą cały czas oceniamy świat, i różne układy odniesień dla różnych rzeczy to nie jest dobry pomysł. Taki byt byłby wciąż skomplikowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2014 o 12:32

avatar ~grammarnazilazilazi
+1 / 5

misiawy wierz ile teraz zrobiuem buenduf? policz, je. I dostań... gramatyczno ortograficznego orgasmu.......

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar luki13bl
+6 / 20

Tak na marginesie, teorie wielkiego wybuchu opracował katolicki ksiądz Georges Lemaître.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar luki13bl
+4 / 14

O ile mi wiadomo Aleksandr Friedman wyprowadził równanie na rozszerzanie się wszechświata, za to Lemaître opracował teorie pierwotnego atomu zwaną dzisiaj jako teoria wielkiego wybuchu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
-1 / 5

Owszem. Opracował ją odchodząc od ówczesnych założeń tej wiary i odchodząc od prostego wyjaśnienia: bóg stworzył świat i tylko tyle wam trzeba wiedzieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 18:24

T Talyb
-2 / 2

Odszedł od tych założeń bo był niezadowolony z kościelnej/klasztornej edukacji swoich dzieci. To że ta teoria nie miała wtedy jeszcze dość dużego rozgłosu(wtedy brak form przejściowych jak i praktyczna nieobecność wykopanych wymarłych organizmów) i wciśnięcie w początek tego wszystkiego boga nie sprawiło, że został przekreślony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
0 / 2

Mógłbyś zarzucić źródłem, które by mnie upewniło, że do tej akademii został przyjęty po opublikowaniu prać? Byłbym wdzięczny. Wbrew dogmatowi kościelnemu "Bóg stworzył człowieka takiego jakim jest" i zaczął pracować nad swoją teorią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
0 / 0

Sorka. Żyłem starym mitem, że w internecie nie ma kobiet :D. To się zagubiłem bo ja ciągle mówiłem o Darwinie z jakiegoś powodu ;p. Przyznaję się do błędu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2014 o 0:34

T Talyb
-2 / 2

Nie mniej jednak fakt, że ludzie wierzący stworzyli wiele podwalin naukowych nie udowadnia, że stoi za tym bóg. I wszystko co chciałem zrobić swoim argumentem jest to, że wierzący jak i nie wierzący ludzie odkryją coś wielkiego jeżeli tylko przestaną się zadawalać argumentem bo tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2014 o 0:40

T Talyb
-1 / 1

Jeżeli chodzi o Georgesa Lemaitra z braku dowodów odstępuje od swojego pierwszego komentarza. Niestety, ale wielu się zadowala tym bez patrzenia na dowody. Choć to nie jest domena tylko wierzących. Ja nie byłbym taki prędki kupować idei boga(głównie osobistego, ale i żadnego) jako wytłumaczenie świata czy ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
0 / 0

Multitasking mi nie służy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~realistatsilaer
+2 / 18

Albo Wielki Wybuch stworzył Boga

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomangelo
-5 / 21

Bóg stworzył świat, nauka odkrywa w jaki sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~IMK
0 / 4

Słowo BUM nie wystarczy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xxxl12
+5 / 9

Ja nie widzę też przeciwwskazań, żeby uznać, że Wielkiego Wybuchu nikt nie wywołał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Metallica00
+8 / 12

Wiecie jaka religia najbardziej popiera teorie Wielkiego Wybuchu? Islam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 15:11

M miglans
+1 / 3

haha. dobre;D Przynajmniej oni łączą nauke z wiarą;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
-1 / 3

czy to ta sama religia ktora wciaz glosi plaskosc Ziemi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kolejny_zajęty_nick
-2 / 4

Jedyną rzeczą która blokuje mnie do tego aby uważać że Bóg nie ma prawa istnieć jest właśnie zagadka tego jak powstał wszechświat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Onward
+1 / 5

Marny to fundament wiary...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~von_Precz
+1 / 1

Wiesz, tylko ktoś potem może pomyśleć i uwierzyć, że bóg jest, bo stworzył świat, a przecież świat jest, widać nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R revcorey
-5 / 7

A który bóg? Tylu ich było przez te tysiąclecia.... Wystarczy znać historię religii i to tyle.

Ktoś stwierdził że czas miał początek podczas wielkiego wybuchu, to jest akurat dość niejasna sprawa.

"Teoria wieloświatu naruszą w ten sposób bardzo ważną zasadę zwaną "Brzytwą Ockhama"(proszę spytać cioci Wikipedii)."
Nie jest zasadą ale stwierdzeniem faktu w odniesieniu do ludzkich rozwiązań. Co nie zmienia faktu że sama natura już dla człowieka nie jest intuicyjna. Tak fizyka kwantowa jest kompletnie nie ma dla nas sensu ale działa.
Teoria wieloświatów ma podstawy czego np. nie ma biblia i inne święte księgi. A czy jest prawdziwa kto wie.
Życie miało miliardy lat aby powstać gdzieś(jeśli coś jest możliwe to się stanie, od matematyka). Co do warunków we wszechświecie. Wszechświat mógł się wielokrotnie odradzać po prostu to się w końcu pojawiły odpowiednie warunki. To jest niesprawdzalne ponieważ wszelka informacja sprzed wybuchu została zniszczona.

"Jak połączycie fragmenty o stworzeniu świata z Biblii i etapy geologiczne Ziemi, oraz wiedzę o powstaniu naszej planety, to się lekko zdziwicie. :)"
W umysłach fanatyków na pewno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+3 / 3

No i rewelacja - zawsze powtarzałem, że Bóg też obchodzi Sylwestra :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+4 / 6

Brawo, wymyśliłeś to samo co Kościół Katolicki, który od jakichś stu lat twierdzi, że wszystkie odkrycia naukowe mogą spokojnie być rozumiane jako narzędzia Boga w kreacji i nie ma żadnej sprzeczności. Dużo lepsze podejście niż mają niektórzy amerykańscy protestanci zapalczywie zaprzeczający ewolucji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DJMADEJ
0 / 2

Ja nie wierzę w Boga jako istotę wyższą, myślącą czy inne tam rzeczy. Natomiast moje poglądy co do Boga są następujące: Może to być siła (np. jak siła grawitacji) polegająca na swoich zasadach. Nie jesteśmy w stanie jej zrozumieć, a ona nie jest czymś myślącym. Takie "scalenie" do kupy tego, co nas otacza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MMCK
0 / 0

więc jesteś panteistą. tak żebyś wiedział

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I inOs
0 / 10

Mozna by sie zapytac: A co stworzylo Boga? Sam sie stworzyl? Poprostu byl? No to tak samo mozna powiedziec o "wielkim wybuchu", i Bog to do niczego nie jest potrzebny.

Przestancie na sile wpychac wszedzie waszego Boga.

Boga sobie ludzie wymyslili, aby wyjasnic zjawisk ktorych nie rozumieja. To jest zwykle mentalne lenistwo, wytlumacz cokolwiek, czyms niewytlumaczalnym "ale to Bog zrobil/Bog tak chcial", i ciesz sie ze rozwiazales wszystkie zagadki wszechswiata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 16:23

K Karliczkowatek
-2 / 6

w tym momencie jesteś hipokrytą. Piszesz żeby ludzie nigdzie nie obchodzili się z Bogiem, a sam im ma siłę wciskasz poglądy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I inOs
+3 / 5

Nie napisalem "zeby nigdzie sie nie obchodzili" tylko nie wciskali tam gdzie to nie ma sensu.
Nic na sile nie wciskam, zadaje pytanie, staram sie rozumiec. A ty tylko zkrytykowales nie odpowiedajac na moje hipotezy, bo kwestionuje w to co chcesz aby bylo prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kostek525
-3 / 5

A jak wytłumaczysz co stworzylo swiat? Mowicie o tych wielkich wybuchach sruchach no ok, ale wybuch też się skądś wziął. Musiała być wcześniej jakaś materia, która przecież też musiała się skądś wziąć. Tylko skąd? Z innego wybuchu? A ten wybuch z jeszcze poprzedniego? Błagam was. Musiał być ktoś/coś co wcisnęło "start" w tej wielkiej maszynie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
+2 / 4

kostek525: zamień słowo wybuch na słowo bóg. Skąd się wziął bóg? Inteligencja może pochodzić tylko od boga, więc co? Poprzedni bóg stworzył tego boga? A kto stworzył tego poprzedniego boga? A jeżeli uważasz, że może istnieć bóg, który nie potrzebuje początku to czemu nie może istnieć wybuch(czytaj wszechświat), który nie potrzebuje początku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 20:34

R revcorey
0 / 4

"A ten wybuch z jeszcze poprzedniego? Błagam was. Musiał być ktoś/coś co wcisnęło "start" w tej wielkiej maszynie..."
Bo pęknę zaraz ze śmiechu, czyi ty po prostu nie rozumiesz terminu wielkiego wybuchu. Nie było żadnego wybuchu(to tylko taki termin) a gwałtowna ekspansja przestrzenni z punktu. To może być dla ciebie szok ale jeśli przed wielkim wybuchem nie było czasu to punkt był po prostu albo to może być wiecznie odtwarzający się system rozszerzania i zapadania się wszechświata. Twój umysł ewoluował w świecie który kij ma dwa końce, ale tak jest tylko rzeczywistość z wierzchu.
Żeby pokazać ci jak twój ogląd na sytuację jest wąski pokaże ci jak wszechświat jest nie intuicyjny i skomplikowany.
Tzw. tunelowanie kwantowe. Wyobraź sobie że rzucasz piłką o ścianę i w pewnym momencie ta piłka przeleciała przez nią i znalazła się po drugiej stronie. Tak w skrócie wygląda proces tunelowania wykorzystywany m.in w diodzie tunelowej, ba ten efekt wykorzystuje nasze słońce!
Albo to
"Znane ze szkół doświadczenie Younga z dwoma szczelinami doczekało się wreszcie swojego rozszerzenia. Kanadyjskim fizykom udało się zbadać zachowanie pojedynczego fotonu po równoczesnym (sic!) przejściu przez trzy szczeliny. Wynik: kolejny punkt dla mechaniki kwantowej w starciu ze zdrowym rozsądkiem..."
Mózg rozsadza już? Nie potrzeba tu boga bo to jest tak skomplikowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 21:07

K kostek525
-1 / 3

@recovery

Jesteś tępy czy takiego tylko udajesz? Skąd się więc wzięła przestrzeń?

@Talyb
Haha jak ja was znam :D Słowo w słowo co napisałeś miałem w swojej głowie o wiele wcześniej od pojawienia się twojej odpowiedzi. Po prostu wiedziałem, wy ateiści jesteście niezbyt skomplikowanymi istotkami. Otóż już śpieszę z odpowiedzią :
Bóg jest kimś/czymś kompletnie innowymiarowym. To, co dostrzegasz w tym świecie czyli wszelaką materię, zależności, zasady grawitacje np. biurko z drewna, koszulka z jedwabiu, jajko z kury i WSZYSTKO może mieć np. odwrotność w stanie w którym żyje bóg. Nasz mózg NIE MA PRAWA pojąć tego czym/kim jest bóg i skąd się wziął. Śmieszą mnie te mądrości recovereyego, bezmózgiego i zapewne nieszczęśliwego człowieka, który całe życie będzie się kłócił z wierzącymi czym jest bóg. haha.+To jak rozmowa mrówek na temat fizyki kwantowej. Śmieszne a zarazem żałosne.

A w ogóle to myślę nad napisaniem dwóch książkach o dwóch najpospolitszych zwyczajach ateistów, a mianowicie :
" Ateista i jego święta Bożego Narodzenia"
i " Ateista i jego wielkie niespodziewane nawrócenie po odkryciu, że ma raka'

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 21:30

T Talyb
0 / 4

Kostek: Bardzo nie fair wyjście z sytuacji. Twoja pozycja w tej sprawie to: "Ja mam racje, bo człowiek nie zrozumie boga." W tym, że nawet nie potrafisz udowodnić, że ten bóg istnieje, ani skąd wiesz, że nie da się go zrozumieć. Ty to wiesz bo jesteś oczywiście natchniony. Tyle, że teorii wielkiego wybuchu(którą da się zrozumieć jeżeli się chce) też nie rozumiesz. I jeżeli tworzysz zasadę: Wszystko musi mieć porządek. To się jej trzymaj zamiast tworzyć istotę, która jednak go nie musi mieć. Bo przeczysz sam sobie. Poza tym sugeruję skończyć z osobistymi wycieczkami i zadbać o kulturę wypowiedzi to wtedy ktoś może weźmie cię na poważnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R revcorey
0 / 4

Zapewne nie rozumiesz też pojęcia przestrzenni czy wymiaru. Ale powiem ci coś o przestrzeni w twoim rozumieniu. Tam nie ma żadnego worka z w którym się rozszerza wszechświat, a sam w sobie, co już udowodniono. Odległość między pkt. A i B zwiększa się sama(to jest właśnie gwałtowna ekspansja a nie wybuch jak sugeruje nazwa teorii). Wiem to szok dla kogoś takiego jak ty. Zaleciłbym ci lekturę choćby podstaw np. Feynmana wykłady z fizyki ale obaj wiemy że nie jesteś w stanie zrozumieć zawartej tam matematyki.
Nawet stepehn hawking po dziesięcioleciach stwierdził że nie trzeba Boga a wyobraź sobie że on ma większą wiedzę jak ja a na pewno niż ty.
Ja tam jestem szczęśliwy, dobra płaca, niezłe zarobki ba nawet pośredni wpływ na życie dziesiątek a nawet setek tysięcy ludzi w naszym kraju(zajmuję się poważną inżynierią).
Nie dogadamy się, ja próbuję utrzymać rozmowę na poziomie. Ty tymczasem wyjeżdżasz z żałosnymi inwektywami, jaki musi być twój bóg skoro jesteś tak nieokrzesany a zapomniałbym nadstaw drugi policzek(ja czytałem biblię a ty?). Różnimy się tym że ja mam umysł wystarczająco silny żeby choć częściowo objąć fizykę i jej matematyczne podstawy ty nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 21:35

K kostek525
-1 / 3

Ateista się wypowiada o szanowaniu? Hahaha no błagam XD

Załóż, że bóg istnieje. Jaki sens miałoby jego ukazanie się? No pomyśl trochę. Wiara to test. Jakby dało się udowodnić, że bóg istnieje to w sumie na co byłby on ludzkości? To jak ściąganie na sprawdzianie.

Po co żyjemy? Dla kogo/czego? Dla idei? Wartości moralnych? Nie uważasz, że to jednak trochę za mało? Po co pijemy, jemy, rozmnażamy się? Dla podtrzymania gatunku? Po co ma on się podtrzymywać, dłużyć, zwiększać, namnażać? Co jest tak na prawdę sensem tego wszystkiego co jest wokół nas? Po co to?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 21:37

R revcorey
0 / 4

normalnie jak wypowiedź katechetki. Pozbawiona sensu logicznego. Od razu najprostszy skutek, pokazuje się bóg w wielu miejscach, kończą się w większości wojny religijne itd.
Ale tak na serio chyba obaj wiemy że ten wywód o nieukazującym się bogu bo tak(aczkolwiek w starym testamencie się pokazuje przeca, co to za podwójne standardy?) to zwyczajna nieudolna próba zamaskowania braku dowodów.

"Po co pijemy, jemy, rozmnażamy się? Dla podtrzymania gatunku? Po co ma on się podtrzymywać, dłużyć, zwiększać, namnażać?"
Ponieważ to jest cel życia. Przekazanie genów, był nim i będzie(możesz sobie poczytać samolubny gen). Nasza inteligencja to tylko kolejne narzędzie. Z resztą widać że skuteczne skoro jest nas prawie 7 miliardów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 21:41

T Talyb
-1 / 3

A dlaczego wszystko musi mieć wyższy sens istnienia? Bo ty tak chcesz? Prawda nie jest zależna od tego co chcesz. Według twojej biblii szatan dobrze wiedział, że bóg istnieje, a wciąż mógł mu się przeciwstawić. Czyli wiedza o bogu nie wyklucza sprzeciwienia się mu. Proponuję też nie podsycać swoich iluzji na temat ateistów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kostek525
0 / 2

@recovery

Myśl o mnie jak o wieśniaku, który gówno się zna na fizyce i matematyce. jak o 14 latku, który nie jest na twoim poziomie rozumowania. Mam to gdzieś, ale odłóż na chwilę argumenty. Odetchnij na chwilę, i przyjrzyj się temu, co cię otacza. Już? A teraz wyobraź sobie, że jesteś 85 letnim starcem, który ma niedługo umrzeć. Przyjrzyj się na całe swoje życie z góry, Co w nim takiego zrobiłeś, aby natura, wszechświat, nic co stworzyło wszystko tak na prawdę dało ci na nie szanse? Co zachęciło bycie do bycia? Prawa fizyki? Teoria wielkiego wybuchu? Na co to wszystko trwa? W jakim celu to idzie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
-1 / 3

Idzie w tym celu, który sam sobie wybrałeś, a nie w odgórnie narzuconym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R revcorey
0 / 4

Życie trwa taka jest jego rola, narodziło i stara przeżyć. Nie ma tu wielkiego masterplanu.

Co do mojego życia, w wieku 85 lat mam nadzieję że spojrzę na swoje życie i zobaczę że zrobiłem różnicę nawet małą. Jak wiele instalacji które zaprojektowałem działa i polepszyło przemysł naszego kraju, jak wielu ludzi poznałem i wywarłem na nich wpływ i co najważniejsze jak wiele zrozumiałem na temat tego co mnie otacza. Chcę zrobić to wszystko własnymi rękami, nic nie jest wyryte w kamieniu.
Nie chcę być człowiekiem który całe życie wierzył w jakąś po nadnaturalna siłę z mglistą obietnicą raju który pada na kolana ale tak naprawdę wyciera sobie usta swoimi wersetami i atakuje innych(przejrzyj swoje komentarze(te o bezmózgach itd.) a później słowa Jezusa). Ale większość nie jest bystra(tak mówi rozkład normalny) nie ma siły aby podążać twardo własną ścieżką, potrzebuje jakiegoś wytłumaczenia którego może się złapać i obietnicy że gdzieś jest lepiej.
Ale informacja dla ciebie, życie jest trudne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 21:56

K kostek525
-1 / 3

"Życie trwa taka jest jego rola, narodziło i stara przeżyć." Rola życia to przeżycie? A na co to przeżycie i trwanie gatunku prawu fizyki czy czemuś innemu normalnie wytłumaczonemu potrzebne? Popatrz na rasę ludzką. Za takie coś nie dałbym złamanej złotówki. Debile, materialiści i ignoranci ( to ostatnie to np. ty) Odpowiedz mi na to pytanie a wezme twoj adres i bede ci sluzyl do konca swego zycia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 22:03

R revcorey
+1 / 5

Odpowiedź dla ciebie. Wszechświatowi po nic. On nie jest świadomą istotą, nie wiem po co miałbym wszechświatowi(jego opis to prawa fizyki o skończonej dokładności) nadawać cechy ludzkie. Życiu po to aby jego geny przetrwały. Dlatego nasi przodkowie zeszli z drzew, później ewoluowali aby ich nic na sawannie nie zjadło itd. Ty chcesz prostej łatwej odpowiedzi, która nada sens twemu życiu. Nie ma czegoś takiego. Ty się tego boisz, że twoja egzystencja nie jest nikomu potrzebna że brak dla ciebie jakiegoś nadrzędnego planu.
Wiesz mówienie o osobie która przeczytała biblię i w sumie też kawałek koranu i wreszcie wiele książek technicznych w kategoriach ignoranta, a gdy ty ograniczasz się tylko do jednej....
Muszę przyznać dostarczasz mi przedniej rozrywki, lubię sobie czasami trochę głupot po czytać a ile w nich emocji zaiste wybornie :)
Po co komu niskiej jakości służba?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 22:12

I inOs
-2 / 4

Kostek jestes takim ignorantem, ze lepiej nie tracic czasu na dyskusje z nim, typowe granie w szachy z golebiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karliczkowatek
-1 / 1

Po co komu książki, kiedy mądrości brak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kostek525
0 / 2

@recovery

Człowieku do ciebie to jak o miłości do informatyka... Twoje postrzeganie świata jest chore. Wszystko chciałbyś obliczyć ze wzorów matematycznych. Twierdzisz, że Boga nie ma ale jest wszechświat i to on stworzył ziemię i nas. Wg. mnie to w ogóle się nie wyklucza, ba, potwierdza regułę. Przecież bóg to nie "czarodziej z różdżką". Twierdzisz też, że wszechświat to nie istota i nie powinienem przypisywać mu cech ludzkich. Ale powiem ci jedno : wszystko jest po coś i ma swój określony cel. Tak. Nawet to, że w dzieciństwie ojciec lał cię łopatą czy to, że ebola panuje w Afryce. Tak samo i ze wszechświatem. Ten rzekomy wybuch czy "rozprzestrzenienie się przestrzeni" które miałoby być stworzycielem człowieka wcale nie stworzyło go aby mógł przekazać geny czy rozwijać się. Wszystko jest po coś. Taka istota jak ty myślę, że nie jest w stanie tego objąć, bo chciałbyś obliczyć Boga ze wzoru. Powiem Ci, że masz głęboka wiedzę ale jesteś głupi. Jesteś paradoksalnie ciemnotą bez wyobraźni i nawet tej małej krzty logicznego myślenia. Ludzie no błagam was. Kosmos chciał żebyśmy przedlużali gatunek? I po to cały ten świat? Nie bądźcie żenujący...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar odpadowy
0 / 0

~recovery wspomniałeś wyżej o Hawkingu. Czy oglądałeś fabularny film "God's not dead"? Tam też ten argument był podany i była na niego odpowiedź, ale mimo że już nie pamiętam (oglądałem w czasie, gdy tym tematem się interesowałem a raczej kończyłem interesować) to polecam obejrzeć film i sam sobie go chętnie przypomnę. Jest gdzieś online za darmo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajKel09
-1 / 3

@Tylab, revcorey Po co wy się produkujecie? kostek525 to podręcznikowy przykład teistycznego debila, jego nie obchodzą wasze argumenty. On żyje w swoim świecie, w którym to tylko on ma rację, a kiedy ktoś próbuje mu przemówić do rozsądku on go najnormalniej w świecie wyłącza i tak zostanie prawdopodobnie do końca życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Dzikipajojająk
-1 / 5

Swoje opinie na temat religii powinno się zostawiać dla samego siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 0bcy
+4 / 12

Oraz na temat ateizmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
+1 / 3

Ludzie opisali różne zrozumiałe i niezrozumiałe zjawiska w określony sposób. Nazwali je, wysnuli teorie i jeżeli ktoś się z tymi określeniami nie zgadza to jest albo głupi, albo wrogiem wszystkich, albo jeszcze coś innego. Niepojęte zjawiska, wydarzenia przypisuje działaniu sile wyższej. Najtrudniej jest wyjaśnić coś, czego się z naszą obecną wiedzą po prostu wyjaśnić NIE DA! Ale od czego ta siła wyższa? No i mamy "wyjaśnienie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 17:03

R revcorey
-1 / 9

A teoria wielkiego wybuchu mówi o początkach wszechświata czy samochodach?
Trzeba było wiernym wytłumaczyć skąd pochodzą stąd cała ta historyjka o raju tyle albo aż tyle.

Teorię wielkiego wybuchu próbuje się potwierdzić obserwacjami i obliczeniami. A co się przyznało po ponad 100 latach grzebania w egipcie? Ano że nie ma żadnego dowodu na jaką kol wiek niewolę egipską itd. A w przypadku wielkiego wybuchu? Ano obserwację dostarczyły dowodów ale jednocześnie dostarczyły wątpliwości.
Różnica jest taka, biblia sobie jest i tyle. Ludzie sobie w nią wierzą aczkolwiek większość jej treści nie zna i też nie żyje zgodnie z nią, prowadzi do sporów, wojen czy zwykłej ciemnoty a niektórym dostarcza otuchę.
Nauka cóż dzięki niej mogę napisać ten post a ty możesz sobie do kogoś zadzwonić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aderjan
-1 / 1

Widać że nikt nie zrozumiał o co naprawdę chodzi :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marco4ever
-1 / 5

Myślę że to wszystko stworzył bóg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R revcorey
+3 / 15

A co mają mówić jak są miażdżeni przez dowody?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajKel09
0 / 8

Dokładnie, próbują się jeszcze ratować, szkoda, że Stary Testament mówi coś zupełnie innego, ale zbioru bajeczek nie będziesz traktował dosłownie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 19:49

avatar 0bcy
-2 / 8

Zwłaszcza że zarówno teoria ewolucji jak i teoria wielkiego wybuchu to teorie osób wierzących. Darwin był kreacjonistą a gość który wpadł na teorie WW to katolicki ksiądz Georges Lemaître. To takie przykre że wy ateiści nawet sami sobie nie możecie wymyślić własnych teorii skąd się wziąć świat i wy sami... a co najgorsze bierzecie teorie ludzi wierzących i próbujecie wmówić innym niewierzącym to jakoby te teorie miały przeczyć osobom wierzącym...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kostek525
0 / 6

Ach ci srateiści ;)... Człowieku gdzie masz w starym testamencie, że " bóg machnął różdżką i zrobił świat"? Jesteś albo :
- ignorantem
- zwykłym trollem
jeśli uważasz, że w starym testamencie miałoby być napisane konkretnie o procesie stwarzania świata przez Boga. " 1 dnia stworzył ciała niebieskie i planety" wcale nie oznacza, że sobie machnął różdżką i " o jest ! " :). Ale czego wymagać od typowego ateisty, czyli w sumie niczym nie różniącej się od ameby osobie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
-3 / 5

Owszem. Zapoczątkowały je osoby wierzące. Tyle, że odchodząc od powszechnego nauczania katolickiego i wbrew dogmatom z tamtego czasu. Wbrew kościołowi. Poza tym obecna teoria ewolucji nie jest teorią Darwina. On dał początek, a następnie została udoskonalona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R revcorey
0 / 6

Zdajecie sobie sprawę że od zawsze wiedza(aż do czasów nowożytnych) była w dużej mierze w posiadaniu kasty kapłanów? Bo dawała im władzę? Nie dziwmy się że kiedyś wielu naukowców(obecnie 97% fizyków to ateiści lub ewentualnie wierzący w siłę natury) było pobożnych(choćby szkoły przyklasztorne). Historii nie znacie a za fizykę się bierzecie?
Zresztą znamienne, nie posiadacie ani wiedzy bo wzory matematyczne to dla was hieroglify to wyjeżdżacie z jakimiś wycieczkami osobistymi, to łatwiejsze niż podważenie teorii wybuchu bo jak tu zwykły mirek ma to zrobić? Na to czego nie rozumiecie reagujecie agresją.
BTW. @kostek525 ładnie, ale wiesz że pierwszego dnia bóg oddzielił światło od ciemności a nie stworzył gwiazdy(to zrobił w dniu 4 co więcej oni nie znali pojęcia inna planeta).
Co mieli napisać autorzy biblii? Napisali to co wiedzieli że po nocy jest dzień, na niebie gwiazdy itd. Wymyślili co mogli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 20:57

M MajKel09
-3 / 3

Tak, to proszę niech mi ktoś kiedy w procesie ewolucji człowiek dostał duszę? Czy jak ktoś idzie do nieba to tam wszędzie małpy biegają, czy jakieś wcześniejsze etapy rozwoju. To po prostu nie ma sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kostek525
-5 / 5

A jak wytłumaczyć co stworzylo swiat? Mowicie o tych wielkich wybuchach sruchach no ok, ale wybuch też się skądś wziął. Musiała być wcześniej jakaś materia, która przecież też musiała się skądś wziąć. Tylko skąd? Z innego wybuchu? A ten wybuch z jeszcze poprzedniego? Błagam was. Musiał być ktoś/coś co wcisnęło "start" w tej wielkiej maszynie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 20:35

K kostek525
-5 / 7

"Otóż już śpieszę z odpowiedzią : Bóg jest kimś/czymś kompletnie innowymiarowym. To, co dostrzegasz w tym świecie czyli wszelaką materię, zależności, zasady grawitacje np. biurko z drewna, koszulka z jedwabiu, jajko z kury i WSZYSTKO może mieć np. odwrotność w stanie w którym żyje bóg. Nasz mózg NIE MA PRAWA pojąć tego czym/kim jest bóg i skąd się wziął. Rozmowa o jego bycie i znaczeniu to jak rozmowa mrówek na temat fizyki kwantowej"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R revcorey
+5 / 7

Ja bym to nazwał bełkotem a nie odpowiedzią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajKel09
0 / 2

kostek525 Ty trollu kochany :) Nie używaj pojęć których nie rozumiesz :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L leila2004
-4 / 8

Prawdopodobieństwo, że świat powstał w wyniku wielkiego wybuchu jest takie samo jak to, że w wyniku wybuchu w drukarni powstanie encyklopedia. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R revcorey
+1 / 9

Twierdzisz to na podstawie czego przepraszam? Czy potrafisz przeprowadzić sensowny(oparty o badania naukowe) wywód to potwierdzający?
BTW. Ja znam rachunek prawdopodobieństwa a ty?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zoix
-5 / 7

Wybuch nie tworzy tylko niszczy! Ruszcie głową! Wysadź piach na plaży a stworzysz nowego ajfona ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Talyb
+1 / 3

Eh. To nie jest fizyczny wybuch. Doucz się. Ten wybuch to szybkie rozszerzanie się wszechświata ;p.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar odpadowy
0 / 0

~zoix "Wielki wybuch" to niefortunne tłumaczenie, więc nie czepiajmy się tłumaczenia tylko oryginału. To tak jak rozmowa katolika ze Świadkiem Jehowym. Każdy ma swoje tłumaczenie Pisma i biją się fragmentami ze swoich Biblii po głowach i do niczego nie dojdą... ps. nie jestem ateistą, katolikiem ani ŚJ

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Michciu13
-1 / 5

Skoro nie ma Boga to skąd wziął się wielki wybuch? Szach mat ateiści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kornik123
-1 / 3

A skąd wiesz, że wielki wybuch był. A po drugie skąd wiesz, że akurat nasz Bóg jest tym prawdziwym może równie dobrze być nim allah, albo coś o czym nie mamy pojęcia, a poza tym jakie dowody masz na istnienie "Boga" przecież nie ma żadnych wiarygodnych dowodów : arka noego, arka przymierza przecież to jedne z najważniejszych przedmiotów chrześcijaństwa, a jednak zniknęły bez żadnych śladów. Czy chociażby Ewangeli nie jest 4 tylko o wiele więcej, ale Kościół wybrał sobie te najwygodniejsze i co najważniejsze najstarsze ewangelie zostały napisanie dopiero po 400 latach od śmierci Jezusa. Weźmy na cel teraz obraz Da Vinci "Ostatnia Wieczerza" Mówi się, że jest tam tylko Jezus i jego 12 apostołów, ale nikt mi nie wmówi, że osoba po jego lewej to mężczyzna przecież widać na pierwszy rzut oka , że to kobieta tu masz link http://www.fioletowyplomien.com/pl/fioletowy-plomien/wiedza-duchowa/cykliczne-sekwencje-czasowe.html, ale przesuńmy ją na prawą stroną wychodzi na to, że ta kobieta była bardzo blisko z jezusem mogła być nawet jego żoną ty link : http://fenomenzycia.blox.pl/2011/04/Tajemnice-obrazu-Ostatnia-Wieczerza.html i właśnie z takich nie jasności nie powinniśmy wierzyć we wszystko co mówi Kościół i umieć myśleć samodzielnie. :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T termix369
-2 / 6

Prawda jest taka że bóg został wymyślony przez ludzi wieki temu aby łatwiej sterować ciemnotą. Byli posłuszni bo wierzyli w bzdury że jak nie będą to kiedyś ich jakiś bożek ukarze. Jak widać ta ciemnota która w to wierzy istnieje nawet w XXI wieku ale może kiedyś ludzie zrozumieją że to jedna wielka bzdura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2014 o 22:15

avatar ~sabaton_fan
+1 / 5

Jedni mówią, że Bóg stworzył pierwszych ludzi adama i ewe. Inni mówią, że człowiek pochodzi od małpy. Ja natomiast nie widzę przeciwwskazań, by uważać że Bóg stworzył pierwszych ludzi, którzy stali się małpami, a następnie znowu ludźmi (takie myślenie nie ma sensu i właśnie przez te paradoxy zostałem ateistą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Avreus
0 / 0

Piardneło mu się :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~as
-1 / 5

Wiara w Boga to WIARA na słowo. Nic ludziom wierzącym nie trzeba udowadniać bo to WIARA. Jak sama nazwa mówi. Nie dowód. To taki styl życia. Wierzę, że trzeba robić tak jak w np. dziesięciu przykazaniach i wg tego żyję.
Wierzę, że można osiągnąć równowagę pomiędzy ciałem i duchem i do tego dążę - yin yang. Po co się przekonywać na wzajem? To prowadzi tylko do wojen.

Bóg jest wszędzie, otacza nas i jest w trzech osobach.
Wszystko co nas otacza można opisać wzorem E=mc2 (Trójca Przenajświętsza?).
E - energia - Bóg Ojciec, który wszystko stworzył - na początku był Wielki Wybuch - Energia, która zamieniła się w materię.
m - materia - Jezus Chrystus - był materialnym uosobieniem Boga Ojca - Energii.
c - prędkość światła - Duch Święty - zstąpiło na nich oświecenie.

Taką akcję sobie kiedyś wymyśliłem.

Czy religią chrześcijańską ktoś kiedyś starał się nam ludziom wytłumaczyć to co Einstein zapisał wzorem E=mcc, a ludzie wszystko sobie przetłumaczyli na baśnie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Goju09
0 / 0

Do autora, nie neguję twojej opinii, ale badania trwają co mogło wydarzyć się przed wielkim wybuchem. A jak odkryją co było przed to zmienisz zdanie? Bez hejtu w twoją stronę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arcfe
-1 / 3

Dobra, czyli reasumując:

Jakiś bardzo odległy czas temu było nic. Kompletna pustka, brak czasu itp. Nagle nastąpił wybuch. Ot taki wybuch, po prostu. W wyniku tego wybuchu powstał wszechświat, zawierający między innymi układ słoneczny.
- powstała ziemia, która leżąc nieznacznie dalej w jedną czy drugą stronę uniemożliwiałaby jakiekolwiek życie na niej, ale w porządku, powstała w idealnym miejscu. Udało się.
- na tejże ziemi powstało życie, załóżmy, że dowolne
- owe życie powstało w dwóch formach - męskiej i żeńskiej. Ich dopasowanie względem siebie pozwoliło na dalsze rozmnażanie się.
- powstałe istoty miały tu również idealne warunki do przeżycia: wodę, ziemię, roślinność itp.
- te ciekawe stworzenia posiadały (od razu lub później) również kilka zmysłów, takich jak: słuch, wzrok, smak, węch i kilka pobocznych. Bez pierwszych dwóch by nie przeżyły, bez kolejnych dwóch, ciężko określić.
- istoty te miały również szczęście, że ziemia, na której rozpoczęły życie, miała przyciąganie, dzięki czemu nie pospadały.

Pewnie można by wymieniać dalej. To już i tak całkiem sporo, jak "coś" co powstało "z niczego". Możecie obalać poszczególne podpunkty. Jak dla mnie dużo bardziej logiczne wydaje się powstanie tego wszystkiego za pomocą stwórcy. Cały proces jest pewnie dużo bardziej skomplikowany niż się komukolwiek wydaje.

Każdy ma swoje przekonania i nie zamierzam się z tym kłócić. Mam rodzinę, którą kocham, znam ludzi, których bardzo szanuję, mam swoje emocje i piękny świat wokół. Choćby nie wiadomo jakie argumenty były wysnuwane, nie uwierzę, że jestem jakiś gatunkiem powstałym z niczego i że ludzie, na których codziennie patrzę również nim są.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajKel09
-1 / 1

Ehh.. Przeczytaj co o teorii Wielkiego Wybuchu. To nie był taki wybuch jaki masz po c4.. Zresztą co się produkował..Przeczytaj coś później się wypowiadaj, bo nie masz najmniejszego pojęcia o czym mówisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bombelek81
-1 / 1

revcorey pozwolisz komuś kto zakończył swoją edukację z fizyki na etapie liceum włączyć się do dyskusji?? Jeśli tak, to chciałabym Ci uświadomić, że dla niektórych osób czytających Twoje posty to zwykłe dywagacje człowieka zapatrzonego ślepo w swoją wizję świata, zakładającą, że na wszystko są wzory matematyczne i fizyczne. A wziąłeś kiedyś pod uwagę, że ktoś może znać fizykę lepiej od Ciebie a pomimo to nurtują go rozważania na temat istnienia życia pozaziemskiego i podstawą do nich są jego przeżycia w sferze duchowej lub z zakresu psychologii? Podam przykład osoby z mojego otoczenia, która przeżyła śmierć kliniczną. Osoba niezwykle wykształcona (dotąd ateistka). Zna zasady fizyki, na których opiera się racjonalna teoria powstania świata. Natomiast żaden lekarz, psycholog, psychiatra a już na pewno fizyk nie jest w stanie wytłumaczyć jej stanów świadomości i zdarzeń, które nastąpiły w wyniku chwilowej utraty funkcji życiowych. Bierzesz w ogóle pod uwagę to, że niektórzy wcale nie krytykują założeń naukowych a swoją wiarę opierają na zupełnie innych płaszczyznach życiowych, z którymi fizyka ma niewiele wspólnego?? Spodziewam się, że będziesz dążył do wytłumaczenia obecności substancji halucynogennych w mózgu osoby umierającej ale jak za pomocą fizyki czy chemii udowodnisz procesy, które doprowadziły do zdobycia wiedzy, niewytłumaczalnej z punktu widzenia naukowego. Skąd owa kobieta wiedziała, że pacjent na sali obok odebrał sobie życie co dopiero później wykazało śledztwo na żądanie rodziny, której moja znajoma przekazała ostatnie myśli reanimowanego chłopaka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asddasd
+1 / 3

bóg nie istnieje to wy katolicy wymyśliliście go bo nie umiecie wyjaśnić jak powstał wszechświat tak jak w ogóle wszystko czego nie umiecie wyjaśnić średniowiecze na przykład wszystko co nie było wyjaśnione w naukowy sposób od razu brali to że bóg tym steruje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamrat40
0 / 0

taaak to kto w takim razie spowodował narodziny owego Boga ? kto był jego tatą i mamą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2014 o 5:43

avatar hermanbruner
0 / 2

Ta Bóg jest tylko w twojej głowie , mam rade odpuść sobie religię na jakieś dwa miesiące i poczytaj sobie coś mądrego np o panu który nazywał się Einstein czy Tesla .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stabby
0 / 2

Rozsadny czlowiek nie wymysla bajek i szuka przeciwskazan dlaczego ta bajka nie jest prawda (bo tak samo nie ma przeciwskazan dlaczego krasnoludki nie spowodowaly wielkeiego wybuchu), tylko patrzy na fakty i wyciaga wnioski - a poki co zaden fakt nie sugeruje ze istnieje cos takiego jak bog.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar cysiek63
-2 / 2

... albo ze wybuch stworzył Boga...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ANIMAVILISIUS
-1 / 3

no to skąd się wziął bóg ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kasia1519
+1 / 1

najbardziej bawią mnie te cale kłotnie na tle religijnym, jedna strona swoje- druga swoje
ateisci specjalnie podjudzaja katolikow okresleniami typu :zbior bajeczek itp, a sami zachowuja sie wrecz agresywnie zupelnie jakby bali sie, ze odkryja cos w sobie czytajac negujace ich zdanie wypowiedzi, jakby byli osaczeni czy cos. No prosze Was, obie strony! Nalezy zadac sobie jedynie pytanie: w jakiej intencji komentuje sie taki demot, czy po to aby wyrazic wobec innych swoje zdanie, czy jednak po to, aby wszcząc zawistną rywalizację spostrzerzen. Jedną wielką klotnie majaca na celu zwyczajnie jezdzenie jedni po drugich... opanujcie sie, znam wielu religijnych ludzi i ateistow zyjacych ze soba w zgodzie, a postawa niektorych wynika jedynie z niedojrzalosci.
z gory sory za bledy, pisalam na szybko, a mam dyslekcje
ps. aby wszystkim bylo dobrze nalezy sie nauczyc rozmawiac madrze, bez odgornego zalozenia: ja mowie dobrze, ale nie ma sensu z nim/i dyskutowac bo sa w bledzie i nie dadxza sobie niczego przetlumaczyc
... dla niektorych takie debaty sa zrodlem rozrywki i tzw. wyskakujacej zylki na szyi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gustlik Jeleń
0 / 0

Niii, panie pułkowniku, to tam od samości tak huknęło....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zimnyczłowiek
0 / 0

ja uważam Boga za doskonałego Stwórcę, a nie nieudolnego doktorka robiącego eksperymenty, który nie potrafi stworzyć świata od razu, tylko musi męczyć się, przez jakieś pierdnięcia nicości, a potem miliony lat "ewolucji"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem