Robią, robią. :) Już nie tak się latało. Może nie za 40 zł do Nepalu. Ale za kilkaset do USA już tak. Mimo braku planów. :) Ale z drugiej strony... Nie rozumiem tego podniecania się promocjami na steamie. Chyba nikt nigdy nie był na isthereanydeal... Tam takie promocją są cały rok. I z reguły znacznie lepsze niż na steamie. :)
Hej, mam pytanie apropo lotów do USA. Ile trzeba czekać na wizę turystyczną i za ile najtaniej poleciałeś w obie strony (łącznie). I czy za wizę turystyczną trzeba płacić?
Robią. Możesz je łatwo znaleźć na dwóch stronach: Fly4free to portalik zrzeszający ludzi szukający tanich wycieczek, zdarzają się na nim niesamowite okazje. Skyscanner to wyszukiwarka tanich lotów, można sobie ustawić parametry na "whole year" i "everywhere", trzeba się trochę naklikać ale działa. (prosiłbym o nie dawanie mi bana za reklamę, nie mam z nimi nic wspólnego, po prostu wypowiadam się na temat).
Tak się składa, że robią...
Robią, robią. :) Już nie tak się latało. Może nie za 40 zł do Nepalu. Ale za kilkaset do USA już tak. Mimo braku planów. :) Ale z drugiej strony... Nie rozumiem tego podniecania się promocjami na steamie. Chyba nikt nigdy nie był na isthereanydeal... Tam takie promocją są cały rok. I z reguły znacznie lepsze niż na steamie. :)
Hej, mam pytanie apropo lotów do USA. Ile trzeba czekać na wizę turystyczną i za ile najtaniej poleciałeś w obie strony (łącznie). I czy za wizę turystyczną trzeba płacić?
Strone gdzie tak robia z wycieczkami :D
Robią. Możesz je łatwo znaleźć na dwóch stronach: Fly4free to portalik zrzeszający ludzi szukający tanich wycieczek, zdarzają się na nim niesamowite okazje. Skyscanner to wyszukiwarka tanich lotów, można sobie ustawić parametry na "whole year" i "everywhere", trzeba się trochę naklikać ale działa. (prosiłbym o nie dawanie mi bana za reklamę, nie mam z nimi nic wspólnego, po prostu wypowiadam się na temat).
Oj latałoby się :D
28 stycznia, Warszawa Modlin, wyloty: Oslo - 19 złotych, Bruksela 44 złote, Paryż 108 złotych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2015 o 18:44