A kto mu każe charakter zmieniać... z kolei, ubiór wypadało by zmieniać i dopasowywać do okazji.
Ubranie się jak lump na wystawne przyjęcie, świadczy tylko i wyłącznie o braku wychowania.
O to to. Są sytuacje, w których wypadałoby się ubrać należnie do sytuacji. Dla mnie tacy "oryginalni" ludzie, którzy wszędzie na siłę udowadniają, jacy to są niezależni - są po prostu śmieszni. Metale też mogą się ubierać gustownie, co udowadniali chociażby panowie z Akercocke.
@nickfle, jak się nie ma szacunku do jakiegoś wydarzenia, to się w nim nie bierze udziału. Po cholerę iść na studniówkę, żeby psuć atmosferę innym ludziom? Typowo gimbusiarski tok myślenia.
To nie jest normalne. Znam kilka takich osób i każdą imprezę potrafią zepsuć bo MUSZĄ przyjść po swojemu ubrani i jak na imprezie nie leci metal to ch*j nie impreza (mniejsza z tym, że wszyscy się dobrze bawią i tańczą). Tacy ludzie nie tańczą, a jak już jakimś cudem leci coś od nich to dalej nic nie robią tylko chleją. Podobnie jest z ludźmi co rapu słuchają.
PS nie mówię i wszystkich bo są ludzie potrafiący się dostosować, ale jak ktoś na siłę próbuje wszędzie wepchnąć elementy "swojej subkultury" to znaczy, że jest debilem i tyle.
To zależy od charakteru człowieka a nie od muzyki jakiej słucha. Sama jestem w głębi serca metalówą, kocham ciężką muzę ale na imprezie równie dobrze mogę się bawić do innej. Nikogo nie zmuszam do słuchania mojej muzyki, nie wmawiam że jest ona jedyna i najlepsza, bo wiem że nie jest. @ JeseFan ostatnio miałam przykład, który przeczy temu co mówisz. Na gg napisał do mnie koleś, z prośbą o przesłuchanie na YT jego utworu. Włączyłam, posłuchałam i grzecznie napisałam, że nie znam się na hip hopie, bo go zwyczajnie nie lubię. Ale skoro ma tylu fanów to pewnie utwór jest ok. Zostałam zjechana przez owego "rapera". Dowiedziałam się że jedyną słuszną muzyką jest hip hop i że jestem, cytuję, "dziwką, szmatą, tępą dzidą, ćpunką, brudasem (...)" Szybko zakończyłam tę rozmowę. Nie chcę tu oczerniać żadnej subkultury, broń Boże. Pewnie są tacy również wśród metali, punków, fanów techno czy disco polo. Chciałam tylko pokazać, że wiele zależy od charakteru człowieka, a nie od muzyki jakiej słucha.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 stycznia 2015 o 18:17
Shirakawa_Kaede
Są ludzie i taborety. A idioci słuchają każdej muzyki jak wspomniałaś. Jak ktoś jest normalny, to zrozumie fakt, że drugiej osobie coś nie podoba się i nie będzie wyzywał.
Widzę, że w poprzednim poście zostałem ostro zminusowany za słuchanie rapu, tak jak kiedyś jak wspomniałem, że chodzę w dresach.
Chodzi mi ściśle o ten demotywator i w tym przypadku moim zdaniem jest to bardziej pozerstwo niż "bycie sobą będąc dziwakiem". Jeśli nie ich klimat, to po co przychodzić? Na siłę wciskać swoją "inszość"? Lubię tą subkulturę, aczkolwiek nigdy się z takim zachowaniem nie spotkałem.
Czytam komentarze i nie wierzę. Czy wy naprawdę nie rozumiecie, że chłopina to zrobił w ramach żartu? Mam kilku dobrych ziomków metali, którzy na bal gimnazjalny przyszli ubrani jak na co dzień. Poloneza nie tańczyli co prawda, ale potem przyczynili się do pogo na sali gimnastycznej. Tu nie chodzi o to, by na siłę się wyróżniać, tylko o to by na siłę nie być jak wszyscy inni.
Wiedziałam. Po prostu wiedziałam, że ludzie po zobaczeniu tego zdjęcia dostaną bulu dópy i będą pisać o tym, jak to należy się ubierać stosownie do sytuacji itp. Wszystko bierzecie tak na poważnie? Jego sprawa jak się ubrał, mógł przyjść w stroju pandy i też by było OK - studniówka to nie pogrzeb... Wyjmijcie te kijki z tyłków, polecam.
Czyli brudasem? XD
A kto mu każe charakter zmieniać... z kolei, ubiór wypadało by zmieniać i dopasowywać do okazji.
Ubranie się jak lump na wystawne przyjęcie, świadczy tylko i wyłącznie o braku wychowania.
O to to. Są sytuacje, w których wypadałoby się ubrać należnie do sytuacji. Dla mnie tacy "oryginalni" ludzie, którzy wszędzie na siłę udowadniają, jacy to są niezależni - są po prostu śmieszni. Metale też mogą się ubierać gustownie, co udowadniali chociażby panowie z Akercocke.
Jak się nie ma szacunku do danego wydarzenia to się przychodzi w czymkolwiek. Ja na przykład nie mam szacunku do matury :P
A co na własne wesele też się nie wypada ubrać jak człowiek?
@nickfle, jak się nie ma szacunku do jakiegoś wydarzenia, to się w nim nie bierze udziału. Po cholerę iść na studniówkę, żeby psuć atmosferę innym ludziom? Typowo gimbusiarski tok myślenia.
To nie jest normalne. Znam kilka takich osób i każdą imprezę potrafią zepsuć bo MUSZĄ przyjść po swojemu ubrani i jak na imprezie nie leci metal to ch*j nie impreza (mniejsza z tym, że wszyscy się dobrze bawią i tańczą). Tacy ludzie nie tańczą, a jak już jakimś cudem leci coś od nich to dalej nic nie robią tylko chleją. Podobnie jest z ludźmi co rapu słuchają.
PS nie mówię i wszystkich bo są ludzie potrafiący się dostosować, ale jak ktoś na siłę próbuje wszędzie wepchnąć elementy "swojej subkultury" to znaczy, że jest debilem i tyle.
z rapem się nie zgodzę, sam go słucham, moi znajomi tak samo i potrafimy bawić się przy innej muzyce, takiej co leci na imprezie.
To zależy od charakteru człowieka a nie od muzyki jakiej słucha. Sama jestem w głębi serca metalówą, kocham ciężką muzę ale na imprezie równie dobrze mogę się bawić do innej. Nikogo nie zmuszam do słuchania mojej muzyki, nie wmawiam że jest ona jedyna i najlepsza, bo wiem że nie jest. @ JeseFan ostatnio miałam przykład, który przeczy temu co mówisz. Na gg napisał do mnie koleś, z prośbą o przesłuchanie na YT jego utworu. Włączyłam, posłuchałam i grzecznie napisałam, że nie znam się na hip hopie, bo go zwyczajnie nie lubię. Ale skoro ma tylu fanów to pewnie utwór jest ok. Zostałam zjechana przez owego "rapera". Dowiedziałam się że jedyną słuszną muzyką jest hip hop i że jestem, cytuję, "dziwką, szmatą, tępą dzidą, ćpunką, brudasem (...)" Szybko zakończyłam tę rozmowę. Nie chcę tu oczerniać żadnej subkultury, broń Boże. Pewnie są tacy również wśród metali, punków, fanów techno czy disco polo. Chciałam tylko pokazać, że wiele zależy od charakteru człowieka, a nie od muzyki jakiej słucha.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2015 o 18:17
Shirakawa_Kaede
Są ludzie i taborety. A idioci słuchają każdej muzyki jak wspomniałaś. Jak ktoś jest normalny, to zrozumie fakt, że drugiej osobie coś nie podoba się i nie będzie wyzywał.
Widzę, że w poprzednim poście zostałem ostro zminusowany za słuchanie rapu, tak jak kiedyś jak wspomniałem, że chodzę w dresach.
Być sobą OK, ale bez przesady, są pewne okazje kiedy wypada się ubrać inaczej i to wcale nie godzi w "twój styl".
Jest delikatna granica pomiędzy byciem sobą a byciem dziwakiem.
nie można być dziwakiem będąc jednocześnie sobą?
Chodzi mi ściśle o ten demotywator i w tym przypadku moim zdaniem jest to bardziej pozerstwo niż "bycie sobą będąc dziwakiem". Jeśli nie ich klimat, to po co przychodzić? Na siłę wciskać swoją "inszość"? Lubię tą subkulturę, aczkolwiek nigdy się z takim zachowaniem nie spotkałem.
Z biedny na garnitur był, więc podciągnął po obronę swojego stylu :)
garnitur można w lumpku kupić za grosze ;)
Czytam komentarze i nie wierzę. Czy wy naprawdę nie rozumiecie, że chłopina to zrobił w ramach żartu? Mam kilku dobrych ziomków metali, którzy na bal gimnazjalny przyszli ubrani jak na co dzień. Poloneza nie tańczyli co prawda, ale potem przyczynili się do pogo na sali gimnastycznej. Tu nie chodzi o to, by na siłę się wyróżniać, tylko o to by na siłę nie być jak wszyscy inni.
Wiedziałam. Po prostu wiedziałam, że ludzie po zobaczeniu tego zdjęcia dostaną bulu dópy i będą pisać o tym, jak to należy się ubierać stosownie do sytuacji itp. Wszystko bierzecie tak na poważnie? Jego sprawa jak się ubrał, mógł przyjść w stroju pandy i też by było OK - studniówka to nie pogrzeb... Wyjmijcie te kijki z tyłków, polecam.
Eee tam, mój kolega - z wyglądu podobny, przyszedł na studniówkę w ... kilcie :)
Wyglądał inaczej niż wszyscy, ale czysto i schludnie.
Mentalność Polaka nie wygląda jak ja to od razu Blee :D eh żałosne ludziki wspaniałego systemu ;)