W latach 80-tych nie było fabrycznie nowych Syren 104, bo w latach 80-tych produkowano Syreny 105. I nie w FSO, a w FSM. :) Reszta historyjki jest na pewno tak samo prawdziwa.
Bo komuna była co najmniej 50 lat za zachodem. Najgorsze jest to, że młodzi wtedy nie żyli jak ich rówieśnicy przy fajnej muzyce, ładnych ubraniach, pierwszym autem w garażu jak na amerykańskich filmach o młodzieży z lat 80. tym bardzie, że u władzy były stare, stetryczałe dziady, którzy myśleli, że młodzi mają żyć ich stylem życia co było już na starcie młodością straconą. Ciut lepiej było w Jugosławii, bo Tito się kompletnie od zachodu nie odciął i pomimo socjalizmu ludzie mogli korzystać z zachodnich produktów
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2015 o 7:58
A ja i tak się cieszę, że Syrena powstała, bo to jedyny całkowicie Polski samochód i tylko Polak mógł wpaść na to aby napędzała go motopompa strażacka :)
Teraz młodzi żyją przy fajnej muzyce (przynajmniej w ich mniemaniu), w ładnych ubraniach, z pierwszym autem i ze wszystkimi gadżetami, jakie mają ich rówieśnicy na zachodzie. A co drugi demot i artykuł w prasie jest o tym, jaka to dzisiejsza młodzież jest beznadziejna i jak to kiedyś było lepiej. Zdecydujcie się może o co wam biega...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2015 o 16:38
@dymek: tak, jasne, "całkowicie polski". Cytuję za Wiki: "Według przyjętych założeń, w samochodzie, który otrzymał nazwę Syrena, należało w maksymalnym stopniu wykorzystać elementy konstrukcyjne modelu Warszawa M20". A Warszawa, jak wiadomo, była produkowana na licencji radzieckiej "Pobiedy". Więc z tym "całkowicie polskim" to nie przesadzajmy…
dymek nie pleć. Bo z tego co piszesz wychodzi na to, że Polskie jest to co jest przestarzałe i tak inne od zachodniego, że aż marne. Zastanów się co piszesz.piszesz. Dacław jeśli wspominać, ze było lepiej to pewnie wielu ma na myśli lata 90 czyli życie w zachodnim stylu, ale nie plastikowym i skomercjalizowanym tylko jak w latach 80 w USA na przedmieściach.
Varant żeby nie było żadnych niedomówień nie miałem na myśli obecnej kultury zachodu, która jest plastikiem i targowiskiem próżności tylko tę od lat 40 do końca 80. Co do porównania do chorób to najlepiej się przeanalizuje problematykę gdy nie porównamy krajów lecz jeden. A podzielone Niemcy na NRD i RFN będą najlepszym przykładem, która część wytworzyła dla człowieka lepszą rzeczywistość. http://img.wiocha.pl/images/8/e/8efdd617ffc4eda67d5202f38d43727d.jpg
i bynajmniej nie mam tu na myśli jedynie motoryzacji, ale cały aspekt sprawy
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2015 o 17:51
Oj varant lubisz dodawać cegiełkę do muru braku wyjaśnień by udowodnić, że takie nurty jak libertarianizm są lewicowe. Gdyby libertarianizm był lewicowy to taki ZSRR to byłby jednym z najbardziej prawicowych krajów jako, że odrzucał wszelkie formy świadomości i wolności na rzecz zniewolenia i posłuszeństwa. Co do Hollywoodu...Ma swoje dobre i złe strony. Weźmy chociażby klasyk filmu" Wichrowe wzgórza" Ten film jest bardzo piękny, posiada wspaniałą scenografie i klimat. Filmy Alfreda Hitchcocka, Kubricka.Idźmy dalej. Filmy lat 80, które wielu uważa prekursor wspaniałej młodości np filmy ze Stallone lub Schwarzeneggerem. Czy dzisiaj spotkasz podobne filmy? Nie. Rzeczywistość, o której chętnie marzyło wielu ludzi i tutaj w latach 90 o posiadaniu ładnego domu z garażem i samochodem, gdzie za młodu się czytało z kolegami komiksy i grało się na żetony, potem spotykało się na filmach przyjeżdżając swoimi pierwszymi samochodami, które nie były puszkami jak teraz, by potem osiągnąć pracę i razem z rodziną w letni wieczór np spotkać się i chłonąć piękny klimat wytworzonej sytuacji na dworze. To żadna dekadencja. To marzenia o pięknym życiu. Wystarczy mieć odpowiednią osobowość i świadomość by wolność wykorzystać na rzeczy twórcze i budujące. To zależy od wewnętrznego rozwoju i pokierowania psychiki we właściwym kierunku.Już wcześniej wspomniałem na przykładzie, że np Teksańczycy są konserwatywni, a jednocześnie wielu uważa się za libertarian lub mówiąc dobitniej paleolibertarian. Oczywiście to kwestionowałeś , jednak bez skutku bo konserwatyzm i wolność od ucisku ogółu się nie wyklucza. wystarczy spojrzeć tam gdzie trzeba, chyba że ktoś wie i nie chce patrzeć. Co do muzyki. Cóż twój osąd nie był do końca sprawiedliwy. porównaj twórczość np Elvisa czy Plattersów do tego co emitują stacje muzyczne. Przecież to jak dzień i noc! Jazz również jest dobrą muzyka jeśli się go słucha w półmroku przy stoliku oświetlonym wokół wystroju wnętrza najlepiej w art deco lub ma domieszkę ambientu . To, że pojawiły się osoby, które zmutowały nowoczesność na własne destrukcyjne cele to już nie wina 20 wieku. Błąd tkwi w człowieku. To, że to potoczyło się w tym kierunku a nie innym wynika ze złego dysponowania dobrem. Zupełnie jak piękne auto jadąc trasą da gazu i się rozbije na zakręcie. Drzewo ma jeden pień a ma wiele gałęzi
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2015 o 18:57
Napisałeś długi komentarz, napiszę odpowiedź jutro. Od siebie na razie napiszę tylko, że zamykasz światopoglądy w ciasnych schematach na podstawie położenia geograficznego. To tak nie działa W każdym razie nie w sensie absolutnym lub jak kto woli rozpostartym na krańce nie zostawiając białych plam. Co więcej wielu młodych libertarian i konserwatywnych liberałów wzoruje się coraz bardziej na fundamencie konserwatyzmu w stylu USA lub jak ująłeś późnym Brytyjskim konserwatyzmem. Tak czy siak warto przyjmować alternatywy nawet obce jeśli niosąc budujace rzeczy. Ale reszta jutro.
dymek103: Ja się po prostu cieszę, nawet bez "i tak". W latach 50-tych, kiedy powstawała, Syrena była całkiem przyzwoitym samochodem, do tego całkiem ładnie dopracowanym w detalu. Dyskutować można nad pomysłem produkowania jej nieprzerwanie przez następne 30 lat, z kosmetycznymi tylko zmianami (i coraz bardziej topornie wykończoną budą). Z drugiej strony Commodore 64 produkowano do 1994 roku a Amigę 1200 z 2MB pamięci i zegarem 14MHz próbowano jeszcze w 1996 sprzedawać, więc nie tylko w PRL-u były takie pomysły.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 kwietnia 2015 o 11:09
KapitanKorsarzPirat: Jaki ma sens porównywanie aut z zupełnie różnych segmentów i półek cenowych? Trabant to praktycznie mikrosamochód, prosty jak konstrukcja cepa, wytrzymały, ekonomiczny, zadowalający się byle jakim paliwem a do tego zadziwiająco pakowny. Gdyby współcześnie coś takiego produkowano, w unowocześnionej wersji i adekwatnej cenie, mógłby to być hit. Poza tym przypominam o NRD-owskich jednośladach - nie miały się czego wstydzić w swojej klasie.
W latach 80-tych nie było fabrycznie nowych Syren 104, bo w latach 80-tych produkowano Syreny 105. I nie w FSO, a w FSM. :) Reszta historyjki jest na pewno tak samo prawdziwa.
Bo socjalizm to synonim zacofania
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2015 o 22:24
Bo komuna była co najmniej 50 lat za zachodem. Najgorsze jest to, że młodzi wtedy nie żyli jak ich rówieśnicy przy fajnej muzyce, ładnych ubraniach, pierwszym autem w garażu jak na amerykańskich filmach o młodzieży z lat 80. tym bardzie, że u władzy były stare, stetryczałe dziady, którzy myśleli, że młodzi mają żyć ich stylem życia co było już na starcie młodością straconą. Ciut lepiej było w Jugosławii, bo Tito się kompletnie od zachodu nie odciął i pomimo socjalizmu ludzie mogli korzystać z zachodnich produktów
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2015 o 7:58
A ja i tak się cieszę, że Syrena powstała, bo to jedyny całkowicie Polski samochód i tylko Polak mógł wpaść na to aby napędzała go motopompa strażacka :)
Teraz młodzi żyją przy fajnej muzyce (przynajmniej w ich mniemaniu), w ładnych ubraniach, z pierwszym autem i ze wszystkimi gadżetami, jakie mają ich rówieśnicy na zachodzie. A co drugi demot i artykuł w prasie jest o tym, jaka to dzisiejsza młodzież jest beznadziejna i jak to kiedyś było lepiej. Zdecydujcie się może o co wam biega...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2015 o 16:38
@dymek: tak, jasne, "całkowicie polski". Cytuję za Wiki: "Według przyjętych założeń, w samochodzie, który otrzymał nazwę Syrena, należało w maksymalnym stopniu wykorzystać elementy konstrukcyjne modelu Warszawa M20". A Warszawa, jak wiadomo, była produkowana na licencji radzieckiej "Pobiedy". Więc z tym "całkowicie polskim" to nie przesadzajmy…
dymek nie pleć. Bo z tego co piszesz wychodzi na to, że Polskie jest to co jest przestarzałe i tak inne od zachodniego, że aż marne. Zastanów się co piszesz.piszesz. Dacław jeśli wspominać, ze było lepiej to pewnie wielu ma na myśli lata 90 czyli życie w zachodnim stylu, ale nie plastikowym i skomercjalizowanym tylko jak w latach 80 w USA na przedmieściach.
Varant żeby nie było żadnych niedomówień nie miałem na myśli obecnej kultury zachodu, która jest plastikiem i targowiskiem próżności tylko tę od lat 40 do końca 80. Co do porównania do chorób to najlepiej się przeanalizuje problematykę gdy nie porównamy krajów lecz jeden. A podzielone Niemcy na NRD i RFN będą najlepszym przykładem, która część wytworzyła dla człowieka lepszą rzeczywistość.
http://img.wiocha.pl/images/8/e/8efdd617ffc4eda67d5202f38d43727d.jpg
i bynajmniej nie mam tu na myśli jedynie motoryzacji, ale cały aspekt sprawy
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2015 o 17:51
Oj varant lubisz dodawać cegiełkę do muru braku wyjaśnień by udowodnić, że takie nurty jak libertarianizm są lewicowe. Gdyby libertarianizm był lewicowy to taki ZSRR to byłby jednym z najbardziej prawicowych krajów jako, że odrzucał wszelkie formy świadomości i wolności na rzecz zniewolenia i posłuszeństwa. Co do Hollywoodu...Ma swoje dobre i złe strony. Weźmy chociażby klasyk filmu" Wichrowe wzgórza" Ten film jest bardzo piękny, posiada wspaniałą scenografie i klimat. Filmy Alfreda Hitchcocka, Kubricka.Idźmy dalej. Filmy lat 80, które wielu uważa prekursor wspaniałej młodości np filmy ze Stallone lub Schwarzeneggerem. Czy dzisiaj spotkasz podobne filmy? Nie. Rzeczywistość, o której chętnie marzyło wielu ludzi i tutaj w latach 90 o posiadaniu ładnego domu z garażem i samochodem, gdzie za młodu się czytało z kolegami komiksy i grało się na żetony, potem spotykało się na filmach przyjeżdżając swoimi pierwszymi samochodami, które nie były puszkami jak teraz, by potem osiągnąć pracę i razem z rodziną w letni wieczór np spotkać się i chłonąć piękny klimat wytworzonej sytuacji na dworze. To żadna dekadencja. To marzenia o pięknym życiu. Wystarczy mieć odpowiednią osobowość i świadomość by wolność wykorzystać na rzeczy twórcze i budujące. To zależy od wewnętrznego rozwoju i pokierowania psychiki we właściwym kierunku.Już wcześniej wspomniałem na przykładzie, że np Teksańczycy są konserwatywni, a jednocześnie wielu uważa się za libertarian lub mówiąc dobitniej paleolibertarian. Oczywiście to kwestionowałeś , jednak bez skutku bo konserwatyzm i wolność od ucisku ogółu się nie wyklucza. wystarczy spojrzeć tam gdzie trzeba, chyba że ktoś wie i nie chce patrzeć. Co do muzyki. Cóż twój osąd nie był do końca sprawiedliwy. porównaj twórczość np Elvisa czy Plattersów do tego co emitują stacje muzyczne. Przecież to jak dzień i noc! Jazz również jest dobrą muzyka jeśli się go słucha w półmroku przy stoliku oświetlonym wokół wystroju wnętrza najlepiej w art deco lub ma domieszkę ambientu . To, że pojawiły się osoby, które zmutowały nowoczesność na własne destrukcyjne cele to już nie wina 20 wieku. Błąd tkwi w człowieku. To, że to potoczyło się w tym kierunku a nie innym wynika ze złego dysponowania dobrem. Zupełnie jak piękne auto jadąc trasą da gazu i się rozbije na zakręcie. Drzewo ma jeden pień a ma wiele gałęzi
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2015 o 18:57
aha miałem na myśli wichrowe wzgórza z 1939 roku. I taka sugestia odnoście konserwatyzmu :)
http://www.conservativestudent.co.uk/wp-content/uploads/2013/08/Ronald-Reagan-libertarianism.jpg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2015 o 19:25
Napisałeś długi komentarz, napiszę odpowiedź jutro. Od siebie na razie napiszę tylko, że zamykasz światopoglądy w ciasnych schematach na podstawie położenia geograficznego. To tak nie działa W każdym razie nie w sensie absolutnym lub jak kto woli rozpostartym na krańce nie zostawiając białych plam. Co więcej wielu młodych libertarian i konserwatywnych liberałów wzoruje się coraz bardziej na fundamencie konserwatyzmu w stylu USA lub jak ująłeś późnym Brytyjskim konserwatyzmem. Tak czy siak warto przyjmować alternatywy nawet obce jeśli niosąc budujace rzeczy. Ale reszta jutro.
http://c.wrzuta.pl/wi2946/0cf7c5630012094b5102ca95
:)
dymek103: Ja się po prostu cieszę, nawet bez "i tak". W latach 50-tych, kiedy powstawała, Syrena była całkiem przyzwoitym samochodem, do tego całkiem ładnie dopracowanym w detalu. Dyskutować można nad pomysłem produkowania jej nieprzerwanie przez następne 30 lat, z kosmetycznymi tylko zmianami (i coraz bardziej topornie wykończoną budą). Z drugiej strony Commodore 64 produkowano do 1994 roku a Amigę 1200 z 2MB pamięci i zegarem 14MHz próbowano jeszcze w 1996 sprzedawać, więc nie tylko w PRL-u były takie pomysły.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2015 o 11:09
KapitanKorsarzPirat: Jaki ma sens porównywanie aut z zupełnie różnych segmentów i półek cenowych? Trabant to praktycznie mikrosamochód, prosty jak konstrukcja cepa, wytrzymały, ekonomiczny, zadowalający się byle jakim paliwem a do tego zadziwiająco pakowny. Gdyby współcześnie coś takiego produkowano, w unowocześnionej wersji i adekwatnej cenie, mógłby to być hit. Poza tym przypominam o NRD-owskich jednośladach - nie miały się czego wstydzić w swojej klasie.
a ja się pytam: jakie auto produkuj austryjacy?
Austriacy wyprodukowali Hitlera w 1889r. To wystarczy za wszystkie samochody świata.
no - z tym Hitlerem toś w datę trafił - dziś 20 kwietnia - jego urodziny
musiał