@montaro11 Dokładnie. Usiłowanie powinno być za samą jazdę bez uprawnień i pod wpływem wyżej wymienionych substancji. Tylko, że wyrokiem nie powinno być więzienie tylko obozy pracy.
@montaro11 Dokłądnie montaro11. Kolejny raz tu o tym piszę: Zabójstwo z premedytacją. Bo każdy, nawet najgorszy idiota wie, że pod wpływem się nie ma koordynacji ruchowej, co może doprowadzić do śmiertelnego wypadku. Świadomie wsiada do pojazdu, a potem "ojej, wypadek". Potrącenie kogoś byłoby usiłowaniem zabójstwa. Sama jazda pod wpływem powinna być o wiele surowiej karana.
@montaro11 Nie jest to usiłowanie zabójstwa, ale zabójstwo. Zabicie człowieka w jakikolwiek sposób - to jest zabójstwo. Nie jest to morderstwo, bo nie planowałeś zabić tego człowieka w tej chwili i zorganizowałeś to żeby go zamordować, ale mimo wszystko zabiłeś człowieka i jesteś zabójcą. Tak samo jak zabójcą jest żołnierz na wojnie, ale nie jest mordercą. Z tym że żołnierz nie strzela do niewinnych, a ten koleś który zabija samochodem, jest takim samym zwyrodnialcem jak mama Madzi
oj nie nie. Jak ktos siada po pijaku za kolko i choc sie nic nie stalo tylko wpadl podczas kontroli to powinien byc od razu oskarzony jak o zabójstwo z premedytacja. moze wtedy by debile (bo jak kogos takiego nazwac) przestali by jezdzic na podwujnym gazie.
@misiawy , po prostu blad ortograficzny. ale nie o to przeciez chodzilo. Może jesteś przeciwny temu co napisalem? Ale jakby Ci pijany kierowca zabil np dziecko (czego nikomu nie zycze nawet wrogom) to pewnie tez bys go po plecach klepal ze raz kiedys sie moze zdarzyc po pijaku jezdzic.
Niestety nie można tego zrobić. W całym Kodeksie Karnym pozostawanie pod wpływem alkoholu podczas przestępstwa jest okolicznością łagodzącą. Wyjątkiem jest prowadzenie pojazdu.
Wypadki z udziałem pijanych kierowców stanowią w Polsce ok 7% ogólnej liczby wypadków. Oczywiście jestem jak najbardziej przeciwny prowadzeniu auta pod wpływem alkoholu ale nie ulegajmy publicznej histerii i medialnej nagonce na pijanych kierowców, póki nie zostanie zlikwidowane pozostałe 93% przyczyn wypadków. Jakie one są - każdy może przeczytać w Necie.
tym tokiem rozumowania, karani by byli też ludzie którzy palili trawkę parę dni wcześniej, choćby legalnie w Czechach czy Holandii. Wykrywalność to zwykle parę dni, co nie znaczy że jesteś pod wpływem.
@cineek26 był podobny przypadek przy głośnej sprawie kiedy kierowca w nowy rok przejechał (chyba) 8 osób. Media mówiły że pod wpływem trawki a wyraźnie mówili że przyznał się że palił 3 tygodnie wcześniej.
Ja tam bym jednak sprawcę wypadku oskarżył o "sprawienie" wypadku. Ale jeśli chcemy tworzyć prawo jedynie pod wpływem emocji to oczywiście jak najbardziej a nawet więcej. Każdego kto przechodzi przez ulicę w miejscu do tego nieoznakowanym oskarżyłbym o próbę wyłudzenia ubezpieczenia. Świetne nie? Dawajcie! Koncert życzeń. Co jeszcze zmienilibyście w prawie karnym? Dajcie upust swoim emocjom i wyłączcie zdrowy rozsądek to razem stworzymy prawo, którego świat na oczy nie widział.
A czym się różni spowodowanie wypadku po wódce, od spowodowania wypadku bez tego?
Mi tam nie robiło by różnicy, kto by we mnie walnął. Spowodowanie wypadku to spowodowanie wypadku i za to powinny być surowe kary, a nie za samą jazdę np po wódce. Bo wtedy jest to kara, za to co ktoś "mógłby zrobić". Prawo, musi być konsekwentne, oparte na jakichś zasadach. A konsekwencją przyjęcia zasady karania za coś, co człowiek mógłby zrobić, jest absurd karania właściwie każdego. Bo w końcu każdy facet, mógłby zgwałcić, a kobieta np zasztyletować.
Oczywiście będzie 5382790270 minusów, bo logiki ani tu, ani nigdzie się już nie uświadczy.
Prawo, nie może być oparte na emocjach, a jedynie na zimnej logice i niczym więcej.
A ilość wypadków zmalałaby diametralnie, gdyby zlikwidować OC i znacząco podnieść kary za spowodowanie nawet stłuczki - choćby i finansowe, po wypadku poważne, łącznie z odsiadką. Wtedy ludzie zaczną myśleć, gdy każdorazowo będą musieli sięgać do kieszeni za swoją głupotę lub nie uwagę. Tylko gdy człowiek wie, że poniesie konsekwencje zaczyna uważać.
A inna sprawa, że w wyniku coraz bezpieczniejszych aut, rośnie ilość wypadków z udziałem pieszych. Im kierowca czuje się bezpieczniejszy, tym na więcej sobie pozwala, na czym cierpią potrącani.
Nie widzę potrzeby zwiększania kar za wypadki/stłuczki. Na tych na których nie działa fakt narażenia własnego lub swoich bliskich życia czy w przypadku stłuczki pokrycia kosztów naprawy przecież nie tylko swojego samochodu, ale i innego niewinnego uczestnika zdarzenia, straty czasu jakie się z tym wiążą, stres... jeśli te konsekwencje nie wpływają na zwiększenie ich uwagi na drodze to zaostrzenie kar też na to nie wpłynie.
"BRAK MÓZGU" - wielki napis o tej treści powinien być wyryty na czole każdego, kto myśli tak jak autor tego demota. Jak można nieumyślnie usiłować popełnić zabójstwo (bo przecież sprawca w takiej sytuacji działa nieumyślnie)? Jak w ogóle można nieumyślnie usiłować cokolwiek zrobić? Czy wy jesteście zdrowi na umyśle? Naprawdę, debile którzy nie rozumieją pojęć takich jak "wina", "zamiar", "nieumyślność", "umyślność", "usiłowanie" itd. może lepiej niech zamkną swoje ignoranckie mordy i nie wypowiadają się o rzeczach z których nic nie rozumieją.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2015 o 17:53
Za spowodowanie wypadku po pijaku lub narkotykach kierowca powinien odpowiadać za usiłowanie morderstwa. A za wypadek ze skutkiem śmiertelnym powinien być skazany jak za morderstwo z premedytacją . Ale nie powinien siedzieć w więzieniu tylko powinien być magazynem narządów do przeszczepów. Pomyślcie ile można by osób uratować w ten sposób. Powiecie drastyczne. Może. Ale może to by uratowało wiele niewinnych istnień.
może by tak najpierw zalegalizować konopie tak żeby ludzie mieli wybór po między normalnym a szkodliwym a później sądzić ludzi, którzy teraz nie mają wyboru jak się nie napić. ale zaśmierdzialo tępotom.
..."usiłowanie zabójstwa"...w wypadku w którym ktoś zginął? Co ty piszesz człowiecze? Skoro zginął to jakie "usiłowanie"?
@montaro11 Dokładnie. Usiłowanie powinno być za samą jazdę bez uprawnień i pod wpływem wyżej wymienionych substancji. Tylko, że wyrokiem nie powinno być więzienie tylko obozy pracy.
@montaro11 Dokłądnie montaro11. Kolejny raz tu o tym piszę: Zabójstwo z premedytacją. Bo każdy, nawet najgorszy idiota wie, że pod wpływem się nie ma koordynacji ruchowej, co może doprowadzić do śmiertelnego wypadku. Świadomie wsiada do pojazdu, a potem "ojej, wypadek". Potrącenie kogoś byłoby usiłowaniem zabójstwa. Sama jazda pod wpływem powinna być o wiele surowiej karana.
@montaro11 Dobrze, że nie jesteście prawnikami
@montaro11 Nie jest to usiłowanie zabójstwa, ale zabójstwo. Zabicie człowieka w jakikolwiek sposób - to jest zabójstwo. Nie jest to morderstwo, bo nie planowałeś zabić tego człowieka w tej chwili i zorganizowałeś to żeby go zamordować, ale mimo wszystko zabiłeś człowieka i jesteś zabójcą. Tak samo jak zabójcą jest żołnierz na wojnie, ale nie jest mordercą. Z tym że żołnierz nie strzela do niewinnych, a ten koleś który zabija samochodem, jest takim samym zwyrodnialcem jak mama Madzi
oj nie nie. Jak ktos siada po pijaku za kolko i choc sie nic nie stalo tylko wpadl podczas kontroli to powinien byc od razu oskarzony jak o zabójstwo z premedytacja. moze wtedy by debile (bo jak kogos takiego nazwac) przestali by jezdzic na podwujnym gazie.
@mazii, na szczęście błędy z ortografii jeszcze nikogo nie zabiły
@mazii Jest problem - o zabójstwo z premedytacją konkretnie kogo będzie oskarżony ów głupiec?
@Knajcior Właśnie ze zabiły. Jeden z promów kosmicznych rozbił się podczas startu bo programista popełnił błąd ortograficzny w kodzie.
@misiawy , po prostu blad ortograficzny. ale nie o to przeciez chodzilo. Może jesteś przeciwny temu co napisalem? Ale jakby Ci pijany kierowca zabil np dziecko (czego nikomu nie zycze nawet wrogom) to pewnie tez bys go po plecach klepal ze raz kiedys sie moze zdarzyc po pijaku jezdzic.
...z pełną premedytacją... !!!!
Nie, nie powinien.
Niestety nie można tego zrobić. W całym Kodeksie Karnym pozostawanie pod wpływem alkoholu podczas przestępstwa jest okolicznością łagodzącą. Wyjątkiem jest prowadzenie pojazdu.
Brednia. Niczego takiego w kodeksie karnym nie ma.
Wypadki z udziałem pijanych kierowców stanowią w Polsce ok 7% ogólnej liczby wypadków. Oczywiście jestem jak najbardziej przeciwny prowadzeniu auta pod wpływem alkoholu ale nie ulegajmy publicznej histerii i medialnej nagonce na pijanych kierowców, póki nie zostanie zlikwidowane pozostałe 93% przyczyn wypadków. Jakie one są - każdy może przeczytać w Necie.
Usiłowanie zabójstwa to samo prowadzenie w stanie nietrzeźwym, a jeśli już ktoś zginął to jest zabójstwo...
tym tokiem rozumowania, karani by byli też ludzie którzy palili trawkę parę dni wcześniej, choćby legalnie w Czechach czy Holandii. Wykrywalność to zwykle parę dni, co nie znaczy że jesteś pod wpływem.
@cineek26 był podobny przypadek przy głośnej sprawie kiedy kierowca w nowy rok przejechał (chyba) 8 osób. Media mówiły że pod wpływem trawki a wyraźnie mówili że przyznał się że palił 3 tygodnie wcześniej.
Dozywocie i tyle ,Dziękuje Dobranoc koniec imprezy .
Ja tam bym jednak sprawcę wypadku oskarżył o "sprawienie" wypadku. Ale jeśli chcemy tworzyć prawo jedynie pod wpływem emocji to oczywiście jak najbardziej a nawet więcej. Każdego kto przechodzi przez ulicę w miejscu do tego nieoznakowanym oskarżyłbym o próbę wyłudzenia ubezpieczenia. Świetne nie? Dawajcie! Koncert życzeń. Co jeszcze zmienilibyście w prawie karnym? Dajcie upust swoim emocjom i wyłączcie zdrowy rozsądek to razem stworzymy prawo, którego świat na oczy nie widział.
A czym się różni spowodowanie wypadku po wódce, od spowodowania wypadku bez tego?
Mi tam nie robiło by różnicy, kto by we mnie walnął. Spowodowanie wypadku to spowodowanie wypadku i za to powinny być surowe kary, a nie za samą jazdę np po wódce. Bo wtedy jest to kara, za to co ktoś "mógłby zrobić". Prawo, musi być konsekwentne, oparte na jakichś zasadach. A konsekwencją przyjęcia zasady karania za coś, co człowiek mógłby zrobić, jest absurd karania właściwie każdego. Bo w końcu każdy facet, mógłby zgwałcić, a kobieta np zasztyletować.
Oczywiście będzie 5382790270 minusów, bo logiki ani tu, ani nigdzie się już nie uświadczy.
Prawo, nie może być oparte na emocjach, a jedynie na zimnej logice i niczym więcej.
A ilość wypadków zmalałaby diametralnie, gdyby zlikwidować OC i znacząco podnieść kary za spowodowanie nawet stłuczki - choćby i finansowe, po wypadku poważne, łącznie z odsiadką. Wtedy ludzie zaczną myśleć, gdy każdorazowo będą musieli sięgać do kieszeni za swoją głupotę lub nie uwagę. Tylko gdy człowiek wie, że poniesie konsekwencje zaczyna uważać.
A inna sprawa, że w wyniku coraz bezpieczniejszych aut, rośnie ilość wypadków z udziałem pieszych. Im kierowca czuje się bezpieczniejszy, tym na więcej sobie pozwala, na czym cierpią potrącani.
Nie widzę potrzeby zwiększania kar za wypadki/stłuczki. Na tych na których nie działa fakt narażenia własnego lub swoich bliskich życia czy w przypadku stłuczki pokrycia kosztów naprawy przecież nie tylko swojego samochodu, ale i innego niewinnego uczestnika zdarzenia, straty czasu jakie się z tym wiążą, stres... jeśli te konsekwencje nie wpływają na zwiększenie ich uwagi na drodze to zaostrzenie kar też na to nie wpłynie.
"BRAK MÓZGU" - wielki napis o tej treści powinien być wyryty na czole każdego, kto myśli tak jak autor tego demota. Jak można nieumyślnie usiłować popełnić zabójstwo (bo przecież sprawca w takiej sytuacji działa nieumyślnie)? Jak w ogóle można nieumyślnie usiłować cokolwiek zrobić? Czy wy jesteście zdrowi na umyśle? Naprawdę, debile którzy nie rozumieją pojęć takich jak "wina", "zamiar", "nieumyślność", "umyślność", "usiłowanie" itd. może lepiej niech zamkną swoje ignoranckie mordy i nie wypowiadają się o rzeczach z których nic nie rozumieją.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2015 o 17:53
Za spowodowanie wypadku po pijaku lub narkotykach kierowca powinien odpowiadać za usiłowanie morderstwa. A za wypadek ze skutkiem śmiertelnym powinien być skazany jak za morderstwo z premedytacją . Ale nie powinien siedzieć w więzieniu tylko powinien być magazynem narządów do przeszczepów. Pomyślcie ile można by osób uratować w ten sposób. Powiecie drastyczne. Może. Ale może to by uratowało wiele niewinnych istnień.
za dopuszczenie pasażera do jazdy bez pasów bezpieczeństwa kierowca też miałby mieć dożywocie? bo przecież wie, że może się to skończyć tragicznie
Raczej zabójstwo, skoro ktoś zginął.
jeśli ktoś zginął, to chyba zabójstwo ?
Weź się ogarnij - poczytaj kodeks karny i wykroczeń - może coś zrozumiesz!!!
chyba autor demota przygotował go wcześniej, gdy jeszcze nie było info, że 15latka nie żyje?
może by tak najpierw zalegalizować konopie tak żeby ludzie mieli wybór po między normalnym a szkodliwym a później sądzić ludzi, którzy teraz nie mają wyboru jak się nie napić. ale zaśmierdzialo tępotom.
???? Skoro zabił to zabił, a a nie usiłował....
Większej głupoty to chyba nawet nasi parlamentarzyści by nie wymyślili :D