To prawda. Jak jestem miły dla kogoś, to po jakimś czasie zaczyna po mnie jeździć. A jak już się miarka przeleje i się wku.wie,to potem wielkie halo, jak mogłem się postawić. Od pewnego czasu mam zasadę "lustra" tzn. jestem identyczny jak druga osoba. Jest Ok, to i ja jestem OK itd.itd.
Dlatego wasi szefowie są dupkami, bo gdyby byli mili to ludzie wchodzili by im na głowę i się obijali. Jest powiedzenie, że jak ktoś ma miękkie serce to musi mieć twardą dupę i to się doskonale sprawdza w polskiej rzeczywistości.. niestety
@maaciekk Niekoniecznie. Ja jestem szefem dla sporej liczby ludzi i staram się być miły. Ludzie nie wymagają wrednego szefa - dupka, ludzie nie pokazują braku szacunku dla szefa miłego. Ludzie chcą jasnej sytuacji - wiedzieć czego się od nich wymaga, uczciwego i sprawiedliwego traktowania, tolerancji dla incydentalnego błędu (każdemu może się zdarzyć) i braku tolerancji dla nieprofesjonalizmu i częstych błędów (bo odbija się to na całym zespole). No i od czasu doc czasu pochwalenia za coś naprawdę dobrego, ale nie za często, by pochwała się nie zdewaluowała.
ja proponuje aby najpierw zdefiniować znaczenie "bycie miłym" i dopiero się wypowiadać, bo można być wrednym chamem i też być miłym, i można też być spolegliwym aż do obrzydzenia i też uważać to za bycie miłym ...... więc jaka jest definicja wg. was "być miłym" .. ??????
Też ostatnio próbowałem, w pewnym momencie rozmówca stwierdził, że pewnie jestem dobrym studentem i rozpocznę karierę zawodową z 1200zł na początek.
Niestety też odnoszę takie wrażenie:( Bycie miłym, dobrym jest czasami wręcz utożsamiane z głupotą. A szkoda...
Odnoszę przeciwne wrażenie - bycie miłym powoduje, że ludzie też są dla Ciebie mili. I o to chodzi. Nawet większość chamów i odrynusów - rozbraja.
To prawda. Jak jestem miły dla kogoś, to po jakimś czasie zaczyna po mnie jeździć. A jak już się miarka przeleje i się wku.wie,to potem wielkie halo, jak mogłem się postawić. Od pewnego czasu mam zasadę "lustra" tzn. jestem identyczny jak druga osoba. Jest Ok, to i ja jestem OK itd.itd.
więc robisz to źle
Dlatego wasi szefowie są dupkami, bo gdyby byli mili to ludzie wchodzili by im na głowę i się obijali. Jest powiedzenie, że jak ktoś ma miękkie serce to musi mieć twardą dupę i to się doskonale sprawdza w polskiej rzeczywistości.. niestety
@maaciekk Niekoniecznie. Ja jestem szefem dla sporej liczby ludzi i staram się być miły. Ludzie nie wymagają wrednego szefa - dupka, ludzie nie pokazują braku szacunku dla szefa miłego. Ludzie chcą jasnej sytuacji - wiedzieć czego się od nich wymaga, uczciwego i sprawiedliwego traktowania, tolerancji dla incydentalnego błędu (każdemu może się zdarzyć) i braku tolerancji dla nieprofesjonalizmu i częstych błędów (bo odbija się to na całym zespole). No i od czasu doc czasu pochwalenia za coś naprawdę dobrego, ale nie za często, by pochwała się nie zdewaluowała.
ja proponuje aby najpierw zdefiniować znaczenie "bycie miłym" i dopiero się wypowiadać, bo można być wrednym chamem i też być miłym, i można też być spolegliwym aż do obrzydzenia i też uważać to za bycie miłym ...... więc jaka jest definicja wg. was "być miłym" .. ??????