Ludzie przesadzacie trochę. Jak jest upał ponad 30 stopni to człowiek poci się momentalnie, później wsiada do tramwaju bez klimatyzacji, przepełnionego ludźmi i jest jeszcze gorzej. Każdy jest spocony a ludzie się cisną jak sardynki nic dziwnego, że śmierdzi.
I dlatego własnie kupiłem sobie samochód :) W komunikacji miejskiej niestety nawet rano śmierdzi od częsci ludzi potem. Nie rozumiem, jak można być takim syfiarzem. Rozumiem wieczorem, po pracy, ludzie przegrzani - okej, ale o 7 rano!?
Dlatego wtedy kiedy mogę to chodzę pieszo
Ekolodzy to chyba złe określenie na takich ludzi.
Ludzie przesadzacie trochę. Jak jest upał ponad 30 stopni to człowiek poci się momentalnie, później wsiada do tramwaju bez klimatyzacji, przepełnionego ludźmi i jest jeszcze gorzej. Każdy jest spocony a ludzie się cisną jak sardynki nic dziwnego, że śmierdzi.
I dlatego własnie kupiłem sobie samochód :) W komunikacji miejskiej niestety nawet rano śmierdzi od częsci ludzi potem. Nie rozumiem, jak można być takim syfiarzem. Rozumiem wieczorem, po pracy, ludzie przegrzani - okej, ale o 7 rano!?
@xtreme2007, niektórzy o 7 rano są właśnie po pracy.
@xtreme2007 Samochod zawsze byl i bedzie wygodniejszy.
wystarczy się przesiąść na rower, wtedy się śmierdzi dopiero w pracy i to komuś,he he
Ja śmigam rowerkiem do pracy codziennie 10 km w jedną stronę i jest to barrrrrdzo eko :)