Z większością się zgodzę - drobne gesty, których przeznaczeniem jest poprawa chociażby humoru partnera, są jak najbardziej wskazane i zdecydowanie potrafią bardzo poprawić relacje na dłuższą metę. Natomiast niektóre stwierdzenia... Bez przesady facet ma być facetem, a nie porcelanową lalką, nad którą należy się trząść.
"Bądź zawsze czysta i ładnie pachnąca" - Owszem bez podstawowej higieny ani rusz, ale co to znaczy 'zawsze'? A co do diabła jak kobieta pracuje, a choćby zajmuje się dziećmi czy ogródkiem? Stwierdzenie takie, jakby kobieta, która po całym dniu pracy w może już lekko nieświeżej koszulce nie zasługiwała na uwagę, bo nie jest 'zawsze pachnąca'. Co za bzdura.
"Kiedy zapomni ci coś przynieść - niech przyniesie następnym razem" - Nie. Są sytuacje, które można powiedzmy 'odroczyć'. Natomiast jak się kogoś o coś prosi, to nie ma - 'a to innym razem'. Skoro kobieta ma uszanować potrzeby mężczyzny, to niech i on szanuje jej potrzeby bez odwlekania bez powodu.
"Jeśli nie chce czegoś zrobić - poproś go o to innym razem" - Podobnie jak w powyższym - w sytuacjach, gdy facet faktycznie nie może - OK. Ale w pozostałych - jak kobieta facetowi pomocy nie odmawia, to i on w żadnym razie nie powinien. Kobieta nie musi 'czekać na jego dobrą chwilę', co to w ogóle jest?
Nie wydzwaniaj w pracy bez ważnego powodu - A niby dlaczego, jeśli jego praca na to pozwala, a partnerzy lubią wymienić ze sobą choćby kilka zdawkowych zdań 'Jak Ci dzień mija?'
'Nie chciej go na siłę zmieniać' - Na siłę może i nie. Ale jeśli są sprawy, które znacznie psują komfort życia w związku, to są one do zmiany czy tego chcecie czy nie. Hasła typu 'Takiego mnie wzięłaś', 'Kocham Cię takiego, jakim jesteś' są największą bzdurą wymyśloną przez wzburzonych hormonalnie nastolatków. Kochać to znaczy pracować nad sobą - jeśli wiesz, że niektóre cechy Twojego charakteru ranią partnera i mimo wszystko nad tym nie pracujesz - nie kochasz. Innymi słowy - związek nie ma sensu. Oczywiście nie mam na myśli pasji itd. Mam na myśli np skłonność do złości, do zazdrości, do ograniczania partnera, do bagatelizowania jego potrzeb/zdania, do stawiania wyżej przyjaciół/kolegów itd, pełno przykładów. Nie pracujecie nad sobą - nie wiecie co to znaczy kochać, poświęcać się i starać dla drugiej osoby. Pamiętając o granicach oczywiście.
Większość z tych dygresji odnosi się do skrajności. Tak jak z wspominanym przez ciebie wydzwanianiem do pracy - jeśli oboje to akceptują to nie trzeba zmieniać, ale znam przykłady sytuacji, gdzie żona naprawdę wydzwania do męża w pracy i mu mocno przeszkadza. Często taki facet długo to znosi, a w skrajnym wypadku nie wytrzyma i wybuchnie, a wtedy żona nazwie go bezdusznym gburem :/ Wszystko z tej listy trzeba wziąć z lekkim przymrużeniem oka i dopasowaniem do danego związku, ale mi np. dużo spraw z tej listy brakuje i zamierzam mojej żonie ją przedstawić. Takie listy są też dobre bo pozwalają ponownie spojrzeć też na siebie. Ja sobie przypomniałem, że jeszcze nie tak dawno kupowałem żonie kwiaty bez okazji, ale jak za każdym razem słyszałem, że "po co taki duży bukiet, pewnie był drogi", "a nie było róż bez kolców?" , do każdego dziękuję zawsze było jakieś "ale" i w końcu przestałem. Teraz żona może mi bez skrupułów powiedzieć, że jej nie kupuję i jestem mało romantyczny... Dało mi to więc trochę do myślenia i może trochę lepiej zadbam o związek, tylko chciałbym też współpracy z drugiej strony :) ale fakt faktem my dłużej nie mówimy co nam nie pasuje - tego wymaga od nas bycie męskim, ale w pewnym momencie, kiedy to się nawarstwi może być problem.
Demot ma w sobie dużo racji, drobne gesty najbardziej scalają związek. Zamiast dogryzać na każdym kroku, że "walnął skarpetki w kąt" to po prostu cierpliwie przypominać. Ale wg mnie te rady należy wziąć nieco "luźno", mówiąc "zawsze ładnie pachnieć" mniemam że miało znaczyć "możliwie jak najczęściej" ale bez przegięcia. @ggg000 ty też masz rację ale ty właśnie wziąłeś większość rad zbyt dosłownie...
@Racjel : Do skrajności czy nie - zawsze można hasło tak ująć, aby nie było wątpliwości w czym rzecz. Dygresje są takim moim 'sprostowaniem' jak ja to widzę i prawdę powiedziawszy, jak to widzę przez pryzmat mojego kilkuletniego związku. Wszechobecne 'mądrości' w postaci 'Kocham Cię, jakim jesteś', 'Nie masz prawa zmieniać partnera' itp są dla mnie po prostu szerzoną durnotą, w którą wierzy większość ludzi, będących w związkach, a mających później pretensje do całego świata, że ktoś nie akceptuje ich wad (oczywiście mówimy o rozsądnym 'eliminowaniu' wad, a nie o jakimś terroryzowaniu kogoś). Stąd też uważam, że jak ktoś chce szerzyć jakieś mądrości, to powinien je JASNO ująć, aby potem nie było własnie takich wypaczeń (a ludzie uwierzą we wszystko). Osobiście znalazłam się w takiej sytuacji, że...mam męża typu takiego, których zawsze szczerze z daleka UNIKAŁAM. Pewna, przekonana, że za żadne skarby nie będziemy do siebie pasować, nie chciałam mieć z nim nic wspólnego, wiedząc jak różne mamy charaktery - o losie, jak ludzkie postrzeganie może okazać się zgubne. Owszem - jesteśmy różni. I niektóre różnice kosztowały nas wiele - wiele wysiłku, czasu, pracy, konsekwencji i jednocześnie ustępstw. Inne za to fajnie nas uzupełniały. A potem się okazało w jak wielu sprawach jesteśmy podobni. Ja się trochę zmieniłam dla niego, on trochę dla mnie. O to mi chodzi, warto dbać o związek, pracować nad sobą, pamiętać o tych drobiazgach. I oczywiście to, co napisałeś - pamiętać o zaangażowaniu obu stron. I z innej beczki - dzięki za odpowiedzi, Panowie, warto czasem spojrzeć na inny tok myślenia i odnaleźć własne 'luki'.
@ggg000 Pamiętaj, że to tylko demotywatory :) poza tym wydaje mi się trudne zwięzłe i jasne przedstawienie tych rad bez miejsca na wątpliwości, w końcu chodzi o związki - tu nic nie jest proste. Rozumiem do czego zmierzasz, ale mi chodzi o to, że do rad na demotywatorach czy innych tego typu portalach trzeba podchodzić z dystansem, a to czy wszyscy dobrze zrozumieją intencje autora jest już innym tematem.
Może macie rację - może, jak na kobietę przystało, mój post okazał się lekko czepialski :) To trzymam kciuki za 'rozsądne' dawkowanie sobie powyższych zasad wszystkim chętnym. Pozdrawiam!
No chyba qr*a żart jakiś. I co jeszcze!? Może po dooooooooooooooo*e go całować?! I robić loda przed wyjściem do pracy, żeby mężusio miał miłe wspomnienia i dobry humor przez cały dzień!? Chyba ten kto to pisał miał nie po kolei w głowie!
Pamiętam jak moja siostra (około 5-7 lat temu)pokazała mi artykuł z prasy angielskiej w podobnym tonie (acz jeszcze bardziej przesadnym) z lat chyba 30tych. Wtedy zapanowało przy stole totalne oburzenie połączone z satysfakcją kobiet, jak to kiedyś były wykorzystywane i zmuszane do niewolniczej pracy dla mężczyzn.
Po tamtej sytuacji zdałem sobie sprawę że współczesny mężczyzna ma miejscami tyle do powiedzenia co kobieta te 80 lat temu. Teraz jest znów trend prasy jest odwrotny co widać na demotach i niektórych mediach, choć są i takie które dalej lamentują że w Pcimierzu Donlym zdarzają się przypadki paskudnego szowinizmu.
Tak sobie myślę- a może by w końcu to wahadełko nieco po środku przytrzymać?
Aha, a to co robi kobieta jest tak oczywiste, że tak nierozgarnięta istota ludzka (sądząc z opisu wyżej) jaką jest mężczyzna nie musi chwalić, doceniać i wynagradzać? Mamy XXI wiek, zrozumcie, że to co dla kobiet jest oczywistą oczywistością, najwyższa pora, aby dla was też zaczęło być. Dawniej mężczyźni polowali na niedźwiedzie, a teraz trzeba chwalić, bo poszedł na zakupy i w drodze powrotnej zgubił się tylko dwa razy... Oprzytomnijcie, bo robicie z siebie ostatnie osły.
Kobieta to stworzenie egoistyczne i w większości przypadków pasożytnicze. Nie ma sensu oczekiwać od niej jakiś miłych gestów. Jeśli się takowe kobiecie zdarzają to zawsze się za tym kryje potrzeba zaspokojenia ich egoistycznych potrzeb.
@corvus_pl Za to mężczyzna robi wszystko bezinteresownie, pomyślałby kto :D Powiedz swojej mamusi, ze ci podcierała dupsko bo taka z niej egoistka :D Poważnie myślałam, że z tego ,,kobiety są be i zostanę księdzem, żeby się nie żenić'' wyrasta się po przedszkolu, jak widać niekoniecznie.
@lithium222 nie wiem co robią inni faceci i mało mnie to interesuje. Jestem facetem i nie mam zamiaru się stawiać w gorszej pozycji niż kobiety. Wiem że przez wieki kobiety się przyzwyczaiły że trzeba w ogóle nie wiadomo czemu o nie zabiegać, jednak czasy się na całe szczęście zmieniają. Cipka i cycki nie robią z kobiet kolejnego cudu świata. Wierz mi na świecie są zdecydowanie ciekawsze rzeczy do roboty niż słuchanie kobiecego ględzenia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 15:51
@lithium222 problemy to może masz sama ze sobą o czym też świadczy twój gówniarski sposób pisania. Widocznie jesteś na takim poziomie. Próbujesz być inteligentna ale kolejny raz nie wychodzi. Taką masz naturę co zrobić. Akurat ja nie marudzę i mam ciągle ten sam niezmienny pogląd na kobiety co widocznie tobie nie pasuje bo mówię jak jest. Ty i podobne tobie nie lubią jak się mówi wali prawdę w oczy stąd twoje wielkie oburzenie bo to niszczy mit jako że kobieta jest wyjątkowa stad trzeba ją wyjątkowo traktować itp. bzdury. Jesteście dla mnie na równi z innymi ludźmi stad nie zamierzam wam przyznawać parytetów w postaci ustąpienia miejsca, przepuszczenia itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 18:22
@Max_Rockatansky Ty niby jesteś dorosłym, dojrzałym człowiekiem wychowującym dziecko? :D Błagam cię. Takiego imbecyla to ze świecą szukać. :D Ale jeden plus, typowy błazen internetowy, można się pośmiać.
@lithium222 Znowu pleciesz coś o przedszkolu? Wybacz ale nie zagłębiam się w twoje kiepskie wynurzenia. Wskaż mi w moich postach postawę roszczeniową? Napiszę tak żebyś zrozumiała bo zdań złożonych nie potrafisz dokładnie przeanalizować. Mam w...bane na kobiety, ich potrzeby, czy też odczucia itp. Jeśli to uważasz za postawę roszczeniowa to mimo wakacji wracaj do książek głównie z zakresu pedagogiki, psychologii (takie dziedziny nauki). Jeśli już to moją postawę można nazwać szowinistyczną, do czego się całkowicie przyznaję. Chciałbym też zauważyć że związek to niepisana umowa miedzy ludźmi i wymiana dóbr miedzy nimi np. przyjemności, poczucie bezpieczeństwa itp. Jeśli któraś ze stron z tego rezygnuje związek się kończy. Faktycznie wzniosła sprawa. Ja nigdzie nie napisałem że jestem wyjątkowy cały czas ty podkreślasz jaka to ty nie jesteś. Rzucasz inwektywami, wypowiadasz się na mój temat a gówno o mnie wiesz i się nie dowiesz. Pociskasz jakieś głodne kawałki o gimbazie co też właśnie obrazuje twój poziom rozwoju intelektualnego który się w tym okresie zatrzymał
@lithium222 Dobrze że ty masz mężą...a,przepraszam zapomniałem że feminazistki mogą co najwyżej z kotem się związać.To nie wina mężczyzn że jesteś brzydka i żaden cię nie chce.Więc przestań sączyć jad.Pomyślałaś o tym że jak nie będziesz taka nienawistna to kogoś znajdziesz? Powodzenia w szukaniu chłopaka.
@Max_Rockatansky Max, ale ja mam chłopaka :D W czym masz problem? :D (kilka razy już ci nawet pisałam). I to za miesiąc nam 5 lat stuknie. Tak więc swoje teorie zostaw dla siebie :) Do małżeństwa mi się nie spieszy, ale powoli planujemy. Pozdrawiam (zacznij traktować swoją żonę jak człowieka i mniej frustracji w życiu). Wolę psy od kotów.
@lithium222 Próbujesz coś udowodnić w każdym poście piszesz to samo i wychodzi bla bla bla. Żeby zrozumieć to o czym piszę poproś kogoś żeby ci wyjaśnił. Tak będzie najprościej. Ja nigdzie nie napisałem że baby są głupie to są twoje słowa. Najwidoczniej masz w tym spore doświadczenie. Chcesz się zabawić w psychologa i też ci to nie wychodzi. Jak narazie twój bilans zysków i strat wskazuje same straty. Komentuje bo lubię czytać potem takie wypociny jakie ty tworzysz. W sumie to ubliżyłem ci nie raz ale tego też nie zauważyłaś. Mimo wszystko ustąpię w tej rozmowie a wiadomo co o tym mówi stare przysłowie.
@lithium222 jak zwykle w twoim przypadku - miałaś podać konkrety podajesz ogóły i to do tego mijające się z prawdą. Spostrzeżenia uznajesz za ględzenie brawo. Kobieca logika w pełnej krasie. Czyli jeśli ktoś kilka razy o tobie napisze że jesteś ładna to będzie ględzenie. Dobrze wiedzieć. Niby w jakim celu miałbym pod swój dach wpuszczać jakaś kobietę? Jeden logiczny powód podaj.
@lithium222 jestem ciekawy po czym wnosisz że ciężko mi tworzyć relacje z ludźmi? Tak z ciekawości pytam bo oczywiście tak wspaniały psycholog, socjolog i pedagog jak ty udzieli mi odpowiedzi. Marudzisz i pociskasz swoje głodne kawałki tylko i wyłącznie ty. Gdzie napisałem że mi coś przeszkadza? Kolejny raz robisz z siebie idiotkę nadinterpretując moje wypowiedzi. W twoim mniemaniu stwierdzenie to to samo co ględzenie. Bądź konsekwentna a nie wybiórcza. Nigdzie nie napisałem ze mi przeszkadzacie, również wami nie gardzę. Mam do was stosunek tak obojętny jak do pustej puszki po napoju. Ty się bawisz w psychologa, najeżdżasz na moją rodzinę co jest zwykłym k...restwem. Właśnie swoimi postami stworzyłaś obraz siebie jako typowej polki która jak nie ma co powiedzieć to zaczyna obrażać na co dłużny nie pozostałem. Ja mówię otwarcie że jestem szowinistą
Wydaje mi sie to lekko przesadzone... Niedlugo to bede musiala mezowi czyscic buty na kolanach, rozkladac czerwony dywan przed drzwiami i witac go golonka i piwem... Jednak mezczyzna nie jest chodzacym bostwem a kobiecie tez nalezy sie chwila odpoczynku i odrobina docenienia jej... To by bylo na tyle w tym temacie bo nie chce sie dzielic moja irytacja ;]]
@poirytowana wydaje mi się, że właśnie ty przesadzasz. Demot tylko wskazuje na potrzeby partnera, niedawno był z drugiej strony i na pewno nie wypowiadałaś się negatywnie o nim. Jeśli oboje partnerów w związku trzymaliby się takich zasad i swoich potrzeb, to żyłoby się im idealnie. Problem w tym, że teraz wszyscy są nastawieni na branie, a tak nigdy nie będzie dobrze w związku. Kobieta nie jest księżniczką, tak jak facet nie jest księciem, chyba, że oboje siebie tak traktują.
Tekst pochodzi z Frondy - katolickiego portalu na którym często można spotkać różne podobne bzdury (rozpieszczaj męża ale nie dzieci (sic!), bądź zawsze czysta i pachnąca, dbaj o swoją bieliznę - WTF!).
No nie? Tak jakby kobieta nie wiedziała, że ma o siebie dbać, dla SIEBIE SAMEJ.
Ach, no tak, przepraszam. Zapomniałam, że dla frondzistów ciało kobiety nie należy do niej, tylko do jej pana. To dla niego ma chodzić w czystych majteczkach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 11:32
@Suerte Szczerze mówiąc, jestem katoliczką. I ile razy po wyszukaniu jakiegoś hasła Google zawiedzie mnie na Frondę, skacze mi ciśnienie i zastanawiam się, czy portal nie jest prowadzony przez jakichś antyklerykałów dla zrobienia Kościołowi czarnego PR... To co tam piszą (łącznie z tym podejściem do kobiecości i męskości) to istna kpina. Przykre.
Autor tych końskich spie*dolin ewidentnie cierpi na maminsynizm, i to zaawansowany.
Dlaczego to kobieta, według niego, ma ciągle być na zawołanie, zawsze spełniać jego zachcianki, zawsze być pełną energii, chodzić non-stop uśmiechniętą i w dobrym humorze? A jaśnie pan co, ku*wa?
ON ma prawo być czasem zmęczony, nie chcieć czegoś zrobić dla swojej kobiety, olewać jej prośby? Co to znaczy, że "zapomniał" coś przynieść? Demencja starcza? I jak już coś zrobi w domu, to należy go za to chwalić, bo poszedł do sklepu, za sobą posprzątał, zamiast oczekiwać, że druga mama zrobi to za niego? Łaska pańska? Kobieta nie zasługuje na pochwałę za to, że zapie*dala jak bączek wokół swojego księcia?
Wszyscy jesteśmy ludźmi. Jeżeli ja mam zły humor, nie uśmiecham się sztucznie i nie odpowiadam na pytanie "co się dzieje, widzę, że coś nie tak", że wszystko jest w porządku. Jeżeli jest jakiś problem, mówię o nim. W przeciwnym razie zrodzi się bardzo nieprzyjemna atmosfera. Mam prawo być zmęczona, chcieć pobyć chwilę sama. Od tego się dom nie zawali, a jak pan jednego wieczoru nie po*ucha, albo czasem sam zrobi sobie coś do picia, to nie spłonie przez to w piekle. Jakby jeszcze przyniósł herbatę swojej żonie, ta na pewno byłaby wdzięczna. Autorze: weź sobie TO do serca, ty żałosna cioto, a swoje nakazy wsadź głęboko w dupę, bo tam jest ich miejsce. Żal mi twojej żony, jeśli ją masz...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 11:11
Też macie wrażenie, że to są zasady z rodzaju tych, co powinno się je znać, nie wiem jak to opisać "instynktownie"? Jeśli ktoś jest dobrze wychowany i szczerze kocha drugą osobę to nie musi czytać takich rzeczy, ale po prostu robi to dla niej nie myśląc, czy takie coś było w jakimś poradniku. I to bez względu na płeć.
Możesz się pochwalić swojemu księdzu, że dziś znów udało ci się zje*ać kolejnego niewiernego gimba, bo każdy szanujący się baranek boży musi to zrobić przynajmniej siedem razy dziennie. Mam nadzieję, że wyrabiasz normę... W nagrodę może pozwoli ci zrobić sobie loda.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 11:42
Oczywiście, szczytem moich marzeń było uznanie przez autora jakże głębokiego aktu rozpaczy (2 komentarze wyżej) nad sensem rad prosto od ludzi wierzących (swoją drogą - aktu rozpaczy na jakże wysokim poziomie. Onieśmielają mnie Twe zdolności językowe).
Ludzie wierzący niech zachowają swoje rady dla siebie samych i niech nie wmawiają, że KAŻDA kobieta powinna tak się zachowywać. Może każda w ich własnym gronie, ale wtedy takie rzeczy są oczywiste, bo dziewczynkom od maleńkości się wpaja te reguły. Oczywiście, cała reszta to gimby i niewierne psy, bo ośmielają się mieć inne zdanie. Pluj się dalej, nawet mnie bawisz, zwłaszcza twoje przytyki do moich zdolności pisemnych. i językowych. :)
Droga elokwentna koleżanko, zechciej mi wskazać choć jedną moją wypowiedź, która wskazuje na moją wiarę (lub niewiarę). Najśmieszniejsze w gimboateistach jest to, że zawsze atakują jako 1, bez żadnego wyraźnego powodu, po prostu w imię zasad (atakują nawet samych siebie). Ponadto posługują się bardzo rozbudowanymi wyrażeniami, których intensywnie uczyli się wiele lat jak np. "końska spie*olina", "żałosna cioto", "zaj*bać kolejnego niewiernego" , "pluj się dalej". Mam wrażenie że w Twoich żyłach płynie czysty jad. Takie słowa z ust damy, mam niestety zła wiadomość - księżniczką raczej nie zostaniesz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 12:12
No i cóż, księżniczką też być nie zamierzam, więc się o to nie martw. Nie chce mi się już dłużej prowadzić tej bezcelowej wymiany zdań, więc dodam jeszcze na koniec, że obraźliwe - a jakże - wyrażenie "Płacz i zgrzytanie zębów gimboateistów..." nie świadczy o tym, iż Twój poziom jest wyższy od mojego, wręcz przeciwnie. ;) Sam podobno wierzący nie jesteś, ale uwielbiasz szufladkować ludzi, którzy się z czymś nie zgadzają, do czego mają święte prawo - mianując ich "gimbami". O czym ma to niby świadczyć? Moje wulgaryzmy sugerują, że nie jestem damą, a ty dajesz wszystkim do zrozumienia, że jesteś zwyczajnie tępy. Wyrazem inteligencji nie jest na pewno debilne prowokowanie w sieci, po prostu zrobiłeś z siebie kretyna, czego nie zmieni jeszcze pięćdziesiąt twoich komentarzy zawierających wyszukane słówka. Dobrym trollem też raczej nie zostaniesz, bo zbyt wiele ci brakuje, zajmij się czymś ambitniejszym na wakacje. Pozdrów księdza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
9 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 13:18
@tr0lolo Chodziło o to, żeby sprawdzić, kto da się złapać w sieć. Gratuluje, Twoja wyimaginowana inteligencja pozwoliła Ci się złapać i wdać w "bezcelową wymianę zdań". Jesteś typowym, małym, wymachującym rękoma i krzyczącym na wszystko "użyszkodnikiem", który niczym małpka w zoo dostarcza rozrywki ludziom naokoło. Jeśli chodzi o szufladkowanie ludzi to nie przepadam za tym, ale dzięki takim przypadkom jak Ty - nie mam innego wyboru. Każdy ma prawo posiadać własne zdanie, ale (posłużę cytatem) "jeżeli sięgasz po przemoc, jeżeli w dyskusji zaczynasz obrażać zamiast wyciągać kolejne argumenty znaczy, że jesteś słaby, a twoja wizja świata, twoje poglądy nie mają racji bytu lub nie jesteś na tyle inteligenty by je przedstawić lub pojąć". Mam tylko nadzieję, że nie zamierzasz mieć dzieci - nie wyobrażam sobie, żeby tak marnej jakości geny szły dalej. Masz racje, trollem nie zostanę (nigdy nie zamierzałem) bo faktycznie wiele mi brakuje, ale to świadczy tylko o tym, że Twój poziom jest jeszcze niższy, gdyż mimo wszystko dałaś się wciągnąć, w dodatku cały czas pokazując swoją klasę. I znów masz racje - przerzucanie gnoju wykałaczkami jest ambitniejsze od wymiany zdań z Tobą. Ostatniego zdania nawet nie skomentuje. PS. Gratuluję 9 edycji komentarza. W ile osób się naradzaliście jak mi pocisnąć?
Zaiste, interesujące. :) Niesłychane, że jeszcze tu warujesz i tylko czekasz, aż odpiszę... Dostałeś trochę uwagi i już się konkretnie zaangażowałeś. A jak już nie wiesz, czego użyć, to czepiasz się dziewiątej edycji, albo moich przyszłych dzieci, tak jak się spodziewałam. :) Daj se już siana, nieszczęśliwy człowieku, wystarczająco się wygłupiłeś. Jesteś jak mały, upierdliwy piesek. Dostałeś co chciałeś, nie napiszesz już niczego lepszego, więc możesz odejść.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 14:00
@nakerax błąd, piszesz z feminazistką :) od razu można wyczuć nienawiść do szowinistycznego społeczeństwa patriarchalnego :) w kilku już postach widać standardową i bardzo wyraźną hipokryzję :) Przykłady: "ale uwielbiasz szufladkować ludzi, którzy się z czymś nie zgadzają," i w wielu wcześniejszych i późniejszych postach: " pierwszy gimbokatol", "(w domyśle ksiądz) pozwoli ci zrobić sobie loda", czyli piękne przykłady szufladkowania :) Dodam także wszędobylski i często irracjonalny "jad" połączony z "pasją gniecenia szowinistycznych robaków" czego przykładem jest pisanie postów jeden pod drugim w odstępie kilku minut (w głowie pewnie"a jeszcze mu dogadam!"). Dam ci kolego dobrą radę, ignoruj, bo taka dyskusja nigdzie nie prowadzi. Ja bardzo lubię dyskutować (nie tylko na demotach...), czasami wymieniam z kimś posty przez wiele dni, ale takie osobniki omijam szerokim łukiem, bo to jak gadanie do radia :)
Zapomniałem dodać o 8 krotnym edytowaniu posta :) jak się pomylisz czy zrobisz literówkę to zrobisz to do 2 razy, a 8 razy to niezła furia :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 14:04
@tr0lolo Właśnie tu się mylisz, liczę na to że jeszcze coś ciekawego z Ciebie wyciągnę. To jest mój wątek, więc będę sobie tutaj warować tak długo, jak mam na to ochotę, i nic Ci do tego. Gratuluję, dałaś się wciągnąć po raz drugi, napisałaś że już nie będziesz partycypować w tej "bezcelowej wymianie zdań", a mimo tego dalej z uporem maniaka próbujesz zabłysnąć. Być może masz racje, najszczęśliwszy nie jestem, ale codziennie doświadczanie idiotów wokół utrzymuje mnie w przeświadczeniu, że są ludzie bardziej nieszczęśliwi ode mnie. Generalnie na przyszłość polecam legendarną już maść w białej tubce. Macierewicz byłby dumny z takiej uczennicy. PS. Wyciągnij wnioski i zapamiętaj - zawsze znajdzie się większa ryba.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 14:07
@Racjel Dzięki za słowa wsparcia ;). Wyczułem to już po pierwszych jej komentarzach. Problem ze mną polega na tym, że uwielbiam dyskutować z fanatykami, a kiedy mogę i jestem na siłach - uwielbiam po dżentelmeńsku równać ich z dnem i uświadamiać ich o ich wąskim spojrzeniu na świat.
Cóż, dzięki Racjel, dzięki Tobie nareszcie odkryłam, kim jestem. :) Tym oto sposobem dołączyłam do nielicznego grona tutejszych osób, które nie boją się wyrażać własnego zdania.
Swoją drogą, coś ostatnio nie widziałam tu Waszego idola, kyda. Tak bym z nim powojowała, że szok. :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 14:27
Nakerax, skoro tak bardzo polubiłeś tę dyskusję o niczym ze mną, to okeee, mam jedno, konkretne pytanie: co rozumiesz przez "wąskie spojrzenie na świat" i dlaczego uważasz, że mam ten problem? Potrafisz uzasadnić? Chętnie się ustosunkuję. Chyba, że to kolejne puste słowa wklepane dla samego wklepania, byle pokazać, że to ty jesteś górą. Nie, nadal uważam cię za głupca, co najmniej tak wielkiego jak ten lizodup wyżej, ale teraz przynajmniej masz okazję napisać coś lepszego niż to, że mam wadliwe geny. ;) Albo po prostu zamilcz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 14:37
@tr0lolo nie ładnie podsłuchiwać, o czym rozmawiają dorośli. Jestem pełen podziwu dla Twojej zawziętości, cały czas prowokujesz czekając aż zrobię jakiś błąd, który będziesz potrafiła (o ile w ogóle będziesz potrafiła) wykorzystać aby dalej szerzyć ferment. Jeżeli chcesz wyjaśnienia dlaczego uważam, że masz wąskie spojrzenie na świat, to automatycznie przyznajesz się również do tych kilku wyrazów wcześniej (o zrównaniu z ziemią), gratuluję. W przeciwieństwie do Ciebie wiem kiedy powiedzieć stop, i dlatego w tym właśnie momencie kończę tą pseudo-wymianę poglądów. Rozmowa z Tobą to jak kopanie leżącego, aż żal mi się robi jak widzę, jakie robisz z siebie pośmiewisko. Zwłaszcza podczas odświeżania strony, kiedy w oczach widzę "ewolucję" Twojego komentarza na żywo, widząc jak pojawiają się nowe, pewnie dopiero co poznane wyrazy. Przynosisz hańbę całemu gatunkowi z Wenus. Gdyby wszystkie kobiety były takie jak Ty to wolałbym już zostać gejem. Do niezobaczenia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 14:54
Czyli nie potrafisz. No cóż, szkoda. Łudziłam się o ostatniej chwili, że jednak dowiem się czegoś ciekawego, a tu pomiędzy standardowymi wyzwiskami żadnej treści. No nic to. Dzięki tobie przynajmniej zapamiętam, by nigdy nie popadać w samouwielbienie i w poczucie własnej nieomylności, bo kiedy człowiekowi wydaje się, że wszyscy wokół są debilami, sam staje się strasznie nieszczęśliwy (tak jak ty) i zachowuje się tak, jak się zachowuje... Czyli jak debil. Może jak zmienisz nastawienie do ludzi, do życia, to ci się trochę odmieni. Bye.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 15:07
kobieta która kocha wszystko to zrobi i nie potrzebuje "poradnika" Swoją drogą przydałby się solidny i opasły podręcznik dla mężczyzn, bo obecnie same chłopczyki ciało dorosłego mężczyzny umysł 14 latka.Kobietę wystarczy kochać szanować i sprawić żeby się często śmiała i już!Przypomina mi to chwalenie się oczywistościami: ugotuj mu coś co uwielbia , daj mu chwilę odpocząć po pracy" ja prdl to tak jak często murzyni chwalą się w USA oczywistościami np"zajmuję się swoim dzieckiem"albo "nigdy nie byłem w więzieniu"
Może i masz racje ale coraz więcej jest facetów i nie mówię tutaj o homoseksualistach dla których kobieta nie ma nic szczególnego do zaoferowania bo nie są idiotami którzy dla cipki i cycków są w stanie zrobić wszystko.
Przykro mi, corvus, że masz takie doświadczenia z kobietami. Równie dobrze ja mogłabym napisać, że wszyscy faceci to ch*je, bo skoro jeden, albo dwóch mnie skrzywdziło, to reszta jest taka sama. To chyba jedyne uzasadnienie dla takiej nienawiści, którą wylewasz w każdym niemal komentarzu, może jeszcze choroba psychiczna. Tak czy owak, na Twoim miejscu udałabym się do specjalisty.
@tr0lolo Nie trzeba mieć złych doświadczeń żeby mieć w...ebane na każdą kobietę. W moim mniemaniu kobieta to nie jest jakimś cudem wszechświata żeby jej nadskakiwać czy też się jej w jakiś sposób jej starać przypodobać.
Ja to samo twierdzę o mężczyznach, ale nie gardzę nimi z tego powodu, w każdym razie nie wszystkimi. Po prostu wychodzę z założenia, że jeśli ktoś nie zrobił mi krzywdy i przy tym zachowuje jako-taki całokształt, należy mu się jakiś minimalny szacunek. Ale ok, w porządku. Ostatecznie nie każdy musi być taki jak ja.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2015 o 14:13
@corvus_pl "Nie trzeba mieć złych doświadczeń żeby mieć w...ebane na każdą kobietę." No sorry, jak to wytłumaczysz? Jak Ty byś to nazwał, jeśli nie pogardą i ewidentnym brakiem szacunku? Może kobiety w Twoim otoczeniu nie mają do zaoferowania więcej poza cyckami, ale to nie znaczy, że tak jest wszędzie; może warto wyściubić nos poza swoją wieś, poza swój las, bo tam wbrew pozorom nie ma końca świata. Na swoją matkę też masz wyje*ane i jej nienawidzisz?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 lipca 2015 o 0:22
@tr0lolo nie, nie nazwałbym tego pogardą. Wychodzi na to że faceci muszą miłować kobiety i wręcz płaszczyć się przed nimi żebyście były zadowolone. Ja mam gdzieś wasze odczucia. Jestem szowinistą i co z tego? Wystosujesz notę protestacyjną i wyrazisz swoje głębokie oburzenie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 lipca 2015 o 21:27
Przypodobać się? Jak bardzo chory musi być związek, w którym jedna osoba musi przypodobywać się drugiej? W dojrzałym związku okazuje się troskę i zrozumienie, "przypodobanie" występuje w rodzinach patologicznych. Nie ma ono nic wspólnego z miłością, w zasadzie jej zaprzeczeniem, bo oparte jest na strachu.
,,zauważ, że dba o trawnik'' i ,,dbaj o swoją bieliznę'' mnie rozwaliło :D Czy to poradnik dla upośledzonych? Trochę to zalatuje takim ,,głaszcz, karm i pieść''
Z większością się zgodzę - drobne gesty, których przeznaczeniem jest poprawa chociażby humoru partnera, są jak najbardziej wskazane i zdecydowanie potrafią bardzo poprawić relacje na dłuższą metę. Natomiast niektóre stwierdzenia... Bez przesady facet ma być facetem, a nie porcelanową lalką, nad którą należy się trząść.
"Bądź zawsze czysta i ładnie pachnąca" - Owszem bez podstawowej higieny ani rusz, ale co to znaczy 'zawsze'? A co do diabła jak kobieta pracuje, a choćby zajmuje się dziećmi czy ogródkiem? Stwierdzenie takie, jakby kobieta, która po całym dniu pracy w może już lekko nieświeżej koszulce nie zasługiwała na uwagę, bo nie jest 'zawsze pachnąca'. Co za bzdura.
"Kiedy zapomni ci coś przynieść - niech przyniesie następnym razem" - Nie. Są sytuacje, które można powiedzmy 'odroczyć'. Natomiast jak się kogoś o coś prosi, to nie ma - 'a to innym razem'. Skoro kobieta ma uszanować potrzeby mężczyzny, to niech i on szanuje jej potrzeby bez odwlekania bez powodu.
"Jeśli nie chce czegoś zrobić - poproś go o to innym razem" - Podobnie jak w powyższym - w sytuacjach, gdy facet faktycznie nie może - OK. Ale w pozostałych - jak kobieta facetowi pomocy nie odmawia, to i on w żadnym razie nie powinien. Kobieta nie musi 'czekać na jego dobrą chwilę', co to w ogóle jest?
Nie wydzwaniaj w pracy bez ważnego powodu - A niby dlaczego, jeśli jego praca na to pozwala, a partnerzy lubią wymienić ze sobą choćby kilka zdawkowych zdań 'Jak Ci dzień mija?'
'Nie chciej go na siłę zmieniać' - Na siłę może i nie. Ale jeśli są sprawy, które znacznie psują komfort życia w związku, to są one do zmiany czy tego chcecie czy nie. Hasła typu 'Takiego mnie wzięłaś', 'Kocham Cię takiego, jakim jesteś' są największą bzdurą wymyśloną przez wzburzonych hormonalnie nastolatków. Kochać to znaczy pracować nad sobą - jeśli wiesz, że niektóre cechy Twojego charakteru ranią partnera i mimo wszystko nad tym nie pracujesz - nie kochasz. Innymi słowy - związek nie ma sensu. Oczywiście nie mam na myśli pasji itd. Mam na myśli np skłonność do złości, do zazdrości, do ograniczania partnera, do bagatelizowania jego potrzeb/zdania, do stawiania wyżej przyjaciół/kolegów itd, pełno przykładów. Nie pracujecie nad sobą - nie wiecie co to znaczy kochać, poświęcać się i starać dla drugiej osoby. Pamiętając o granicach oczywiście.
Większość z tych dygresji odnosi się do skrajności. Tak jak z wspominanym przez ciebie wydzwanianiem do pracy - jeśli oboje to akceptują to nie trzeba zmieniać, ale znam przykłady sytuacji, gdzie żona naprawdę wydzwania do męża w pracy i mu mocno przeszkadza. Często taki facet długo to znosi, a w skrajnym wypadku nie wytrzyma i wybuchnie, a wtedy żona nazwie go bezdusznym gburem :/ Wszystko z tej listy trzeba wziąć z lekkim przymrużeniem oka i dopasowaniem do danego związku, ale mi np. dużo spraw z tej listy brakuje i zamierzam mojej żonie ją przedstawić. Takie listy są też dobre bo pozwalają ponownie spojrzeć też na siebie. Ja sobie przypomniałem, że jeszcze nie tak dawno kupowałem żonie kwiaty bez okazji, ale jak za każdym razem słyszałem, że "po co taki duży bukiet, pewnie był drogi", "a nie było róż bez kolców?" , do każdego dziękuję zawsze było jakieś "ale" i w końcu przestałem. Teraz żona może mi bez skrupułów powiedzieć, że jej nie kupuję i jestem mało romantyczny... Dało mi to więc trochę do myślenia i może trochę lepiej zadbam o związek, tylko chciałbym też współpracy z drugiej strony :) ale fakt faktem my dłużej nie mówimy co nam nie pasuje - tego wymaga od nas bycie męskim, ale w pewnym momencie, kiedy to się nawarstwi może być problem.
Demot ma w sobie dużo racji, drobne gesty najbardziej scalają związek. Zamiast dogryzać na każdym kroku, że "walnął skarpetki w kąt" to po prostu cierpliwie przypominać. Ale wg mnie te rady należy wziąć nieco "luźno", mówiąc "zawsze ładnie pachnieć" mniemam że miało znaczyć "możliwie jak najczęściej" ale bez przegięcia. @ggg000 ty też masz rację ale ty właśnie wziąłeś większość rad zbyt dosłownie...
@Racjel : Do skrajności czy nie - zawsze można hasło tak ująć, aby nie było wątpliwości w czym rzecz. Dygresje są takim moim 'sprostowaniem' jak ja to widzę i prawdę powiedziawszy, jak to widzę przez pryzmat mojego kilkuletniego związku. Wszechobecne 'mądrości' w postaci 'Kocham Cię, jakim jesteś', 'Nie masz prawa zmieniać partnera' itp są dla mnie po prostu szerzoną durnotą, w którą wierzy większość ludzi, będących w związkach, a mających później pretensje do całego świata, że ktoś nie akceptuje ich wad (oczywiście mówimy o rozsądnym 'eliminowaniu' wad, a nie o jakimś terroryzowaniu kogoś). Stąd też uważam, że jak ktoś chce szerzyć jakieś mądrości, to powinien je JASNO ująć, aby potem nie było własnie takich wypaczeń (a ludzie uwierzą we wszystko). Osobiście znalazłam się w takiej sytuacji, że...mam męża typu takiego, których zawsze szczerze z daleka UNIKAŁAM. Pewna, przekonana, że za żadne skarby nie będziemy do siebie pasować, nie chciałam mieć z nim nic wspólnego, wiedząc jak różne mamy charaktery - o losie, jak ludzkie postrzeganie może okazać się zgubne. Owszem - jesteśmy różni. I niektóre różnice kosztowały nas wiele - wiele wysiłku, czasu, pracy, konsekwencji i jednocześnie ustępstw. Inne za to fajnie nas uzupełniały. A potem się okazało w jak wielu sprawach jesteśmy podobni. Ja się trochę zmieniłam dla niego, on trochę dla mnie. O to mi chodzi, warto dbać o związek, pracować nad sobą, pamiętać o tych drobiazgach. I oczywiście to, co napisałeś - pamiętać o zaangażowaniu obu stron. I z innej beczki - dzięki za odpowiedzi, Panowie, warto czasem spojrzeć na inny tok myślenia i odnaleźć własne 'luki'.
@ggg000 Pamiętaj, że to tylko demotywatory :) poza tym wydaje mi się trudne zwięzłe i jasne przedstawienie tych rad bez miejsca na wątpliwości, w końcu chodzi o związki - tu nic nie jest proste. Rozumiem do czego zmierzasz, ale mi chodzi o to, że do rad na demotywatorach czy innych tego typu portalach trzeba podchodzić z dystansem, a to czy wszyscy dobrze zrozumieją intencje autora jest już innym tematem.
Może macie rację - może, jak na kobietę przystało, mój post okazał się lekko czepialski :) To trzymam kciuki za 'rozsądne' dawkowanie sobie powyższych zasad wszystkim chętnym. Pozdrawiam!
No chyba qr*a żart jakiś. I co jeszcze!? Może po dooooooooooooooo*e go całować?! I robić loda przed wyjściem do pracy, żeby mężusio miał miłe wspomnienia i dobry humor przez cały dzień!? Chyba ten kto to pisał miał nie po kolei w głowie!
Feminazizm się leczy.Nie przejmuj się,gdy znajdziesz chłopaka większość objawów minir.
Czemu nie?
mizoginizm również.
Pamiętam jak moja siostra (około 5-7 lat temu)pokazała mi artykuł z prasy angielskiej w podobnym tonie (acz jeszcze bardziej przesadnym) z lat chyba 30tych. Wtedy zapanowało przy stole totalne oburzenie połączone z satysfakcją kobiet, jak to kiedyś były wykorzystywane i zmuszane do niewolniczej pracy dla mężczyzn.
Po tamtej sytuacji zdałem sobie sprawę że współczesny mężczyzna ma miejscami tyle do powiedzenia co kobieta te 80 lat temu. Teraz jest znów trend prasy jest odwrotny co widać na demotach i niektórych mediach, choć są i takie które dalej lamentują że w Pcimierzu Donlym zdarzają się przypadki paskudnego szowinizmu.
Tak sobie myślę- a może by w końcu to wahadełko nieco po środku przytrzymać?
Aha, a to co robi kobieta jest tak oczywiste, że tak nierozgarnięta istota ludzka (sądząc z opisu wyżej) jaką jest mężczyzna nie musi chwalić, doceniać i wynagradzać? Mamy XXI wiek, zrozumcie, że to co dla kobiet jest oczywistą oczywistością, najwyższa pora, aby dla was też zaczęło być. Dawniej mężczyźni polowali na niedźwiedzie, a teraz trzeba chwalić, bo poszedł na zakupy i w drodze powrotnej zgubił się tylko dwa razy... Oprzytomnijcie, bo robicie z siebie ostatnie osły.
no ale oczywiście jakąś głupią pipę za kupno butów należy chwalić tak?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 9:33
Poczytajcie sobie komentarze maxa i curvusa. To jedna i ta sama osoba.
Kobieta to stworzenie egoistyczne i w większości przypadków pasożytnicze. Nie ma sensu oczekiwać od niej jakiś miłych gestów. Jeśli się takowe kobiecie zdarzają to zawsze się za tym kryje potrzeba zaspokojenia ich egoistycznych potrzeb.
@corvus_pl Za to mężczyzna robi wszystko bezinteresownie, pomyślałby kto :D Powiedz swojej mamusi, ze ci podcierała dupsko bo taka z niej egoistka :D Poważnie myślałam, że z tego ,,kobiety są be i zostanę księdzem, żeby się nie żenić'' wyrasta się po przedszkolu, jak widać niekoniecznie.
@lithium222 nie wiem co robią inni faceci i mało mnie to interesuje. Jestem facetem i nie mam zamiaru się stawiać w gorszej pozycji niż kobiety. Wiem że przez wieki kobiety się przyzwyczaiły że trzeba w ogóle nie wiadomo czemu o nie zabiegać, jednak czasy się na całe szczęście zmieniają. Cipka i cycki nie robią z kobiet kolejnego cudu świata. Wierz mi na świecie są zdecydowanie ciekawsze rzeczy do roboty niż słuchanie kobiecego ględzenia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 15:51
@lithium222 problemy to może masz sama ze sobą o czym też świadczy twój gówniarski sposób pisania. Widocznie jesteś na takim poziomie. Próbujesz być inteligentna ale kolejny raz nie wychodzi. Taką masz naturę co zrobić. Akurat ja nie marudzę i mam ciągle ten sam niezmienny pogląd na kobiety co widocznie tobie nie pasuje bo mówię jak jest. Ty i podobne tobie nie lubią jak się mówi wali prawdę w oczy stąd twoje wielkie oburzenie bo to niszczy mit jako że kobieta jest wyjątkowa stad trzeba ją wyjątkowo traktować itp. bzdury. Jesteście dla mnie na równi z innymi ludźmi stad nie zamierzam wam przyznawać parytetów w postaci ustąpienia miejsca, przepuszczenia itd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 18:22
@corvus_pl powiedz to wszystko swojej matce
@corvus_pl Za daleko się zapędziłeś.Przyrównywać kobiety do ludzi,to jak by przyrównywać kota domowego do tygrysa.
@Max_Rockatansky Ty niby jesteś dorosłym, dojrzałym człowiekiem wychowującym dziecko? :D Błagam cię. Takiego imbecyla to ze świecą szukać. :D Ale jeden plus, typowy błazen internetowy, można się pośmiać.
@corvus_pl Zresztą Ty niby jesteś wyjątkowy? Coś sobą reprezentujesz? Masz cokolwiek do ,,zaoferowania''?
@lithium222 Znowu pleciesz coś o przedszkolu? Wybacz ale nie zagłębiam się w twoje kiepskie wynurzenia. Wskaż mi w moich postach postawę roszczeniową? Napiszę tak żebyś zrozumiała bo zdań złożonych nie potrafisz dokładnie przeanalizować. Mam w...bane na kobiety, ich potrzeby, czy też odczucia itp. Jeśli to uważasz za postawę roszczeniowa to mimo wakacji wracaj do książek głównie z zakresu pedagogiki, psychologii (takie dziedziny nauki). Jeśli już to moją postawę można nazwać szowinistyczną, do czego się całkowicie przyznaję. Chciałbym też zauważyć że związek to niepisana umowa miedzy ludźmi i wymiana dóbr miedzy nimi np. przyjemności, poczucie bezpieczeństwa itp. Jeśli któraś ze stron z tego rezygnuje związek się kończy. Faktycznie wzniosła sprawa. Ja nigdzie nie napisałem że jestem wyjątkowy cały czas ty podkreślasz jaka to ty nie jesteś. Rzucasz inwektywami, wypowiadasz się na mój temat a gówno o mnie wiesz i się nie dowiesz. Pociskasz jakieś głodne kawałki o gimbazie co też właśnie obrazuje twój poziom rozwoju intelektualnego który się w tym okresie zatrzymał
@lithium222 Dobrze że ty masz mężą...a,przepraszam zapomniałem że feminazistki mogą co najwyżej z kotem się związać.To nie wina mężczyzn że jesteś brzydka i żaden cię nie chce.Więc przestań sączyć jad.Pomyślałaś o tym że jak nie będziesz taka nienawistna to kogoś znajdziesz? Powodzenia w szukaniu chłopaka.
@Max_Rockatansky Max, ale ja mam chłopaka :D W czym masz problem? :D (kilka razy już ci nawet pisałam). I to za miesiąc nam 5 lat stuknie. Tak więc swoje teorie zostaw dla siebie :) Do małżeństwa mi się nie spieszy, ale powoli planujemy. Pozdrawiam (zacznij traktować swoją żonę jak człowieka i mniej frustracji w życiu). Wolę psy od kotów.
@lithium222 Próbujesz coś udowodnić w każdym poście piszesz to samo i wychodzi bla bla bla. Żeby zrozumieć to o czym piszę poproś kogoś żeby ci wyjaśnił. Tak będzie najprościej. Ja nigdzie nie napisałem że baby są głupie to są twoje słowa. Najwidoczniej masz w tym spore doświadczenie. Chcesz się zabawić w psychologa i też ci to nie wychodzi. Jak narazie twój bilans zysków i strat wskazuje same straty. Komentuje bo lubię czytać potem takie wypociny jakie ty tworzysz. W sumie to ubliżyłem ci nie raz ale tego też nie zauważyłaś. Mimo wszystko ustąpię w tej rozmowie a wiadomo co o tym mówi stare przysłowie.
@lithium222 no co mam ci napisać. Wydźwięk jest prawidłowy :-)
@lithium222 ty dalej o tych doświadczeniach. Pisałem że nie trzeba mieć złych doświadczeń żeby mieć was wiadomo gdzie.
@lithium222 gdzie ja narzekam? Zacytuj chociaż jedno zdanie w którym ja narzekam
@lithium222 jak zwykle w twoim przypadku - miałaś podać konkrety podajesz ogóły i to do tego mijające się z prawdą. Spostrzeżenia uznajesz za ględzenie brawo. Kobieca logika w pełnej krasie. Czyli jeśli ktoś kilka razy o tobie napisze że jesteś ładna to będzie ględzenie. Dobrze wiedzieć. Niby w jakim celu miałbym pod swój dach wpuszczać jakaś kobietę? Jeden logiczny powód podaj.
@lithium222 jestem ciekawy po czym wnosisz że ciężko mi tworzyć relacje z ludźmi? Tak z ciekawości pytam bo oczywiście tak wspaniały psycholog, socjolog i pedagog jak ty udzieli mi odpowiedzi. Marudzisz i pociskasz swoje głodne kawałki tylko i wyłącznie ty. Gdzie napisałem że mi coś przeszkadza? Kolejny raz robisz z siebie idiotkę nadinterpretując moje wypowiedzi. W twoim mniemaniu stwierdzenie to to samo co ględzenie. Bądź konsekwentna a nie wybiórcza. Nigdzie nie napisałem ze mi przeszkadzacie, również wami nie gardzę. Mam do was stosunek tak obojętny jak do pustej puszki po napoju. Ty się bawisz w psychologa, najeżdżasz na moją rodzinę co jest zwykłym k...restwem. Właśnie swoimi postami stworzyłaś obraz siebie jako typowej polki która jak nie ma co powiedzieć to zaczyna obrażać na co dłużny nie pozostałem. Ja mówię otwarcie że jestem szowinistą
@lithium222 kogo ja obraziłem?
Wydaje mi sie to lekko przesadzone... Niedlugo to bede musiala mezowi czyscic buty na kolanach, rozkladac czerwony dywan przed drzwiami i witac go golonka i piwem... Jednak mezczyzna nie jest chodzacym bostwem a kobiecie tez nalezy sie chwila odpoczynku i odrobina docenienia jej... To by bylo na tyle w tym temacie bo nie chce sie dzielic moja irytacja ;]]
@poirytowana wydaje mi się, że właśnie ty przesadzasz. Demot tylko wskazuje na potrzeby partnera, niedawno był z drugiej strony i na pewno nie wypowiadałaś się negatywnie o nim. Jeśli oboje partnerów w związku trzymaliby się takich zasad i swoich potrzeb, to żyłoby się im idealnie. Problem w tym, że teraz wszyscy są nastawieni na branie, a tak nigdy nie będzie dobrze w związku. Kobieta nie jest księżniczką, tak jak facet nie jest księciem, chyba, że oboje siebie tak traktują.
Tekst pochodzi z Frondy - katolickiego portalu na którym często można spotkać różne podobne bzdury (rozpieszczaj męża ale nie dzieci (sic!), bądź zawsze czysta i pachnąca, dbaj o swoją bieliznę - WTF!).
No nie? Tak jakby kobieta nie wiedziała, że ma o siebie dbać, dla SIEBIE SAMEJ.
Ach, no tak, przepraszam. Zapomniałam, że dla frondzistów ciało kobiety nie należy do niej, tylko do jej pana. To dla niego ma chodzić w czystych majteczkach.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 11:32
@Suerte Szczerze mówiąc, jestem katoliczką. I ile razy po wyszukaniu jakiegoś hasła Google zawiedzie mnie na Frondę, skacze mi ciśnienie i zastanawiam się, czy portal nie jest prowadzony przez jakichś antyklerykałów dla zrobienia Kościołowi czarnego PR... To co tam piszą (łącznie z tym podejściem do kobiecości i męskości) to istna kpina. Przykre.
@Ochrety, ja się parę razy zastanawiałam, czy nie wezwać tam egzorcysty.
Autor tych końskich spie*dolin ewidentnie cierpi na maminsynizm, i to zaawansowany.
Dlaczego to kobieta, według niego, ma ciągle być na zawołanie, zawsze spełniać jego zachcianki, zawsze być pełną energii, chodzić non-stop uśmiechniętą i w dobrym humorze? A jaśnie pan co, ku*wa?
ON ma prawo być czasem zmęczony, nie chcieć czegoś zrobić dla swojej kobiety, olewać jej prośby? Co to znaczy, że "zapomniał" coś przynieść? Demencja starcza? I jak już coś zrobi w domu, to należy go za to chwalić, bo poszedł do sklepu, za sobą posprzątał, zamiast oczekiwać, że druga mama zrobi to za niego? Łaska pańska? Kobieta nie zasługuje na pochwałę za to, że zapie*dala jak bączek wokół swojego księcia?
Wszyscy jesteśmy ludźmi. Jeżeli ja mam zły humor, nie uśmiecham się sztucznie i nie odpowiadam na pytanie "co się dzieje, widzę, że coś nie tak", że wszystko jest w porządku. Jeżeli jest jakiś problem, mówię o nim. W przeciwnym razie zrodzi się bardzo nieprzyjemna atmosfera. Mam prawo być zmęczona, chcieć pobyć chwilę sama. Od tego się dom nie zawali, a jak pan jednego wieczoru nie po*ucha, albo czasem sam zrobi sobie coś do picia, to nie spłonie przez to w piekle. Jakby jeszcze przyniósł herbatę swojej żonie, ta na pewno byłaby wdzięczna. Autorze: weź sobie TO do serca, ty żałosna cioto, a swoje nakazy wsadź głęboko w dupę, bo tam jest ich miejsce. Żal mi twojej żony, jeśli ją masz...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 11:11
@tr0lolo Uspokój się, normalny facet nawet ten który nie bierze kazdej, wie, że kobieta ma humory, jest zmęczona czasami i brzydsza.
No i dzięki Bogu.
Też macie wrażenie, że to są zasady z rodzaju tych, co powinno się je znać, nie wiem jak to opisać "instynktownie"? Jeśli ktoś jest dobrze wychowany i szczerze kocha drugą osobę to nie musi czytać takich rzeczy, ale po prostu robi to dla niej nie myśląc, czy takie coś było w jakimś poradniku. I to bez względu na płeć.
Płacz i zgrzytanie zębów gimboateistów za 3 ... 2... 1...
O, pierwszy gimbokatol, czekamy na więcej.
@tr0lolo O, pierwszy gimboateista, aż Ci dałem plusa na zachętę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 11:34
Czujesz się już szczęśliwszy chłopczyku, że ktoś zwrócił na ciebie uwagę? :) Też dostaniesz plusika, a co! Przecież to twoje marzenie. :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 11:37
Możesz się pochwalić swojemu księdzu, że dziś znów udało ci się zje*ać kolejnego niewiernego gimba, bo każdy szanujący się baranek boży musi to zrobić przynajmniej siedem razy dziennie. Mam nadzieję, że wyrabiasz normę... W nagrodę może pozwoli ci zrobić sobie loda.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 11:42
Oczywiście, szczytem moich marzeń było uznanie przez autora jakże głębokiego aktu rozpaczy (2 komentarze wyżej) nad sensem rad prosto od ludzi wierzących (swoją drogą - aktu rozpaczy na jakże wysokim poziomie. Onieśmielają mnie Twe zdolności językowe).
Ludzie wierzący niech zachowają swoje rady dla siebie samych i niech nie wmawiają, że KAŻDA kobieta powinna tak się zachowywać. Może każda w ich własnym gronie, ale wtedy takie rzeczy są oczywiste, bo dziewczynkom od maleńkości się wpaja te reguły. Oczywiście, cała reszta to gimby i niewierne psy, bo ośmielają się mieć inne zdanie. Pluj się dalej, nawet mnie bawisz, zwłaszcza twoje przytyki do moich zdolności pisemnych. i językowych. :)
Droga elokwentna koleżanko, zechciej mi wskazać choć jedną moją wypowiedź, która wskazuje na moją wiarę (lub niewiarę). Najśmieszniejsze w gimboateistach jest to, że zawsze atakują jako 1, bez żadnego wyraźnego powodu, po prostu w imię zasad (atakują nawet samych siebie). Ponadto posługują się bardzo rozbudowanymi wyrażeniami, których intensywnie uczyli się wiele lat jak np. "końska spie*olina", "żałosna cioto", "zaj*bać kolejnego niewiernego" , "pluj się dalej". Mam wrażenie że w Twoich żyłach płynie czysty jad. Takie słowa z ust damy, mam niestety zła wiadomość - księżniczką raczej nie zostaniesz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 12:12
No i cóż, księżniczką też być nie zamierzam, więc się o to nie martw. Nie chce mi się już dłużej prowadzić tej bezcelowej wymiany zdań, więc dodam jeszcze na koniec, że obraźliwe - a jakże - wyrażenie "Płacz i zgrzytanie zębów gimboateistów..." nie świadczy o tym, iż Twój poziom jest wyższy od mojego, wręcz przeciwnie. ;) Sam podobno wierzący nie jesteś, ale uwielbiasz szufladkować ludzi, którzy się z czymś nie zgadzają, do czego mają święte prawo - mianując ich "gimbami". O czym ma to niby świadczyć? Moje wulgaryzmy sugerują, że nie jestem damą, a ty dajesz wszystkim do zrozumienia, że jesteś zwyczajnie tępy. Wyrazem inteligencji nie jest na pewno debilne prowokowanie w sieci, po prostu zrobiłeś z siebie kretyna, czego nie zmieni jeszcze pięćdziesiąt twoich komentarzy zawierających wyszukane słówka. Dobrym trollem też raczej nie zostaniesz, bo zbyt wiele ci brakuje, zajmij się czymś ambitniejszym na wakacje. Pozdrów księdza.
Zmodyfikowano 9 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 13:18
@tr0lolo Chodziło o to, żeby sprawdzić, kto da się złapać w sieć. Gratuluje, Twoja wyimaginowana inteligencja pozwoliła Ci się złapać i wdać w "bezcelową wymianę zdań". Jesteś typowym, małym, wymachującym rękoma i krzyczącym na wszystko "użyszkodnikiem", który niczym małpka w zoo dostarcza rozrywki ludziom naokoło. Jeśli chodzi o szufladkowanie ludzi to nie przepadam za tym, ale dzięki takim przypadkom jak Ty - nie mam innego wyboru. Każdy ma prawo posiadać własne zdanie, ale (posłużę cytatem) "jeżeli sięgasz po przemoc, jeżeli w dyskusji zaczynasz obrażać zamiast wyciągać kolejne argumenty znaczy, że jesteś słaby, a twoja wizja świata, twoje poglądy nie mają racji bytu lub nie jesteś na tyle inteligenty by je przedstawić lub pojąć". Mam tylko nadzieję, że nie zamierzasz mieć dzieci - nie wyobrażam sobie, żeby tak marnej jakości geny szły dalej. Masz racje, trollem nie zostanę (nigdy nie zamierzałem) bo faktycznie wiele mi brakuje, ale to świadczy tylko o tym, że Twój poziom jest jeszcze niższy, gdyż mimo wszystko dałaś się wciągnąć, w dodatku cały czas pokazując swoją klasę. I znów masz racje - przerzucanie gnoju wykałaczkami jest ambitniejsze od wymiany zdań z Tobą. Ostatniego zdania nawet nie skomentuje. PS. Gratuluję 9 edycji komentarza. W ile osób się naradzaliście jak mi pocisnąć?
Zaiste, interesujące. :) Niesłychane, że jeszcze tu warujesz i tylko czekasz, aż odpiszę... Dostałeś trochę uwagi i już się konkretnie zaangażowałeś. A jak już nie wiesz, czego użyć, to czepiasz się dziewiątej edycji, albo moich przyszłych dzieci, tak jak się spodziewałam. :) Daj se już siana, nieszczęśliwy człowieku, wystarczająco się wygłupiłeś. Jesteś jak mały, upierdliwy piesek. Dostałeś co chciałeś, nie napiszesz już niczego lepszego, więc możesz odejść.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 14:00
@nakerax błąd, piszesz z feminazistką :) od razu można wyczuć nienawiść do szowinistycznego społeczeństwa patriarchalnego :) w kilku już postach widać standardową i bardzo wyraźną hipokryzję :) Przykłady: "ale uwielbiasz szufladkować ludzi, którzy się z czymś nie zgadzają," i w wielu wcześniejszych i późniejszych postach: " pierwszy gimbokatol", "(w domyśle ksiądz) pozwoli ci zrobić sobie loda", czyli piękne przykłady szufladkowania :) Dodam także wszędobylski i często irracjonalny "jad" połączony z "pasją gniecenia szowinistycznych robaków" czego przykładem jest pisanie postów jeden pod drugim w odstępie kilku minut (w głowie pewnie"a jeszcze mu dogadam!"). Dam ci kolego dobrą radę, ignoruj, bo taka dyskusja nigdzie nie prowadzi. Ja bardzo lubię dyskutować (nie tylko na demotach...), czasami wymieniam z kimś posty przez wiele dni, ale takie osobniki omijam szerokim łukiem, bo to jak gadanie do radia :)
Zapomniałem dodać o 8 krotnym edytowaniu posta :) jak się pomylisz czy zrobisz literówkę to zrobisz to do 2 razy, a 8 razy to niezła furia :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 14:04
Zaparz sobie może jeszcze melissy, bo jestem sobie w stanie wyobrazić te ku*wiki w twoich oczach. Zaczynam ci naprawdę współczuć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 14:09
@tr0lolo Właśnie tu się mylisz, liczę na to że jeszcze coś ciekawego z Ciebie wyciągnę. To jest mój wątek, więc będę sobie tutaj warować tak długo, jak mam na to ochotę, i nic Ci do tego. Gratuluję, dałaś się wciągnąć po raz drugi, napisałaś że już nie będziesz partycypować w tej "bezcelowej wymianie zdań", a mimo tego dalej z uporem maniaka próbujesz zabłysnąć. Być może masz racje, najszczęśliwszy nie jestem, ale codziennie doświadczanie idiotów wokół utrzymuje mnie w przeświadczeniu, że są ludzie bardziej nieszczęśliwi ode mnie. Generalnie na przyszłość polecam legendarną już maść w białej tubce. Macierewicz byłby dumny z takiej uczennicy. PS. Wyciągnij wnioski i zapamiętaj - zawsze znajdzie się większa ryba.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 14:07
@Racjel Dzięki za słowa wsparcia ;). Wyczułem to już po pierwszych jej komentarzach. Problem ze mną polega na tym, że uwielbiam dyskutować z fanatykami, a kiedy mogę i jestem na siłach - uwielbiam po dżentelmeńsku równać ich z dnem i uświadamiać ich o ich wąskim spojrzeniu na świat.
Cóż, dzięki Racjel, dzięki Tobie nareszcie odkryłam, kim jestem. :) Tym oto sposobem dołączyłam do nielicznego grona tutejszych osób, które nie boją się wyrażać własnego zdania.
Swoją drogą, coś ostatnio nie widziałam tu Waszego idola, kyda. Tak bym z nim powojowała, że szok. :D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 14:27
Nakerax, skoro tak bardzo polubiłeś tę dyskusję o niczym ze mną, to okeee, mam jedno, konkretne pytanie: co rozumiesz przez "wąskie spojrzenie na świat" i dlaczego uważasz, że mam ten problem? Potrafisz uzasadnić? Chętnie się ustosunkuję. Chyba, że to kolejne puste słowa wklepane dla samego wklepania, byle pokazać, że to ty jesteś górą. Nie, nadal uważam cię za głupca, co najmniej tak wielkiego jak ten lizodup wyżej, ale teraz przynajmniej masz okazję napisać coś lepszego niż to, że mam wadliwe geny. ;) Albo po prostu zamilcz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 14:37
@tr0lolo nie ładnie podsłuchiwać, o czym rozmawiają dorośli. Jestem pełen podziwu dla Twojej zawziętości, cały czas prowokujesz czekając aż zrobię jakiś błąd, który będziesz potrafiła (o ile w ogóle będziesz potrafiła) wykorzystać aby dalej szerzyć ferment. Jeżeli chcesz wyjaśnienia dlaczego uważam, że masz wąskie spojrzenie na świat, to automatycznie przyznajesz się również do tych kilku wyrazów wcześniej (o zrównaniu z ziemią), gratuluję. W przeciwieństwie do Ciebie wiem kiedy powiedzieć stop, i dlatego w tym właśnie momencie kończę tą pseudo-wymianę poglądów. Rozmowa z Tobą to jak kopanie leżącego, aż żal mi się robi jak widzę, jakie robisz z siebie pośmiewisko. Zwłaszcza podczas odświeżania strony, kiedy w oczach widzę "ewolucję" Twojego komentarza na żywo, widząc jak pojawiają się nowe, pewnie dopiero co poznane wyrazy. Przynosisz hańbę całemu gatunkowi z Wenus. Gdyby wszystkie kobiety były takie jak Ty to wolałbym już zostać gejem. Do niezobaczenia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 14:54
Czyli nie potrafisz. No cóż, szkoda. Łudziłam się o ostatniej chwili, że jednak dowiem się czegoś ciekawego, a tu pomiędzy standardowymi wyzwiskami żadnej treści. No nic to. Dzięki tobie przynajmniej zapamiętam, by nigdy nie popadać w samouwielbienie i w poczucie własnej nieomylności, bo kiedy człowiekowi wydaje się, że wszyscy wokół są debilami, sam staje się strasznie nieszczęśliwy (tak jak ty) i zachowuje się tak, jak się zachowuje... Czyli jak debil. Może jak zmienisz nastawienie do ludzi, do życia, to ci się trochę odmieni. Bye.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 15:07
kobieta która kocha wszystko to zrobi i nie potrzebuje "poradnika" Swoją drogą przydałby się solidny i opasły podręcznik dla mężczyzn, bo obecnie same chłopczyki ciało dorosłego mężczyzny umysł 14 latka.Kobietę wystarczy kochać szanować i sprawić żeby się często śmiała i już!Przypomina mi to chwalenie się oczywistościami: ugotuj mu coś co uwielbia , daj mu chwilę odpocząć po pracy" ja prdl to tak jak często murzyni chwalą się w USA oczywistościami np"zajmuję się swoim dzieckiem"albo "nigdy nie byłem w więzieniu"
Może i masz racje ale coraz więcej jest facetów i nie mówię tutaj o homoseksualistach dla których kobieta nie ma nic szczególnego do zaoferowania bo nie są idiotami którzy dla cipki i cycków są w stanie zrobić wszystko.
Przykro mi, corvus, że masz takie doświadczenia z kobietami. Równie dobrze ja mogłabym napisać, że wszyscy faceci to ch*je, bo skoro jeden, albo dwóch mnie skrzywdziło, to reszta jest taka sama. To chyba jedyne uzasadnienie dla takiej nienawiści, którą wylewasz w każdym niemal komentarzu, może jeszcze choroba psychiczna. Tak czy owak, na Twoim miejscu udałabym się do specjalisty.
@tr0lolo Nie trzeba mieć złych doświadczeń żeby mieć w...ebane na każdą kobietę. W moim mniemaniu kobieta to nie jest jakimś cudem wszechświata żeby jej nadskakiwać czy też się jej w jakiś sposób jej starać przypodobać.
Ja to samo twierdzę o mężczyznach, ale nie gardzę nimi z tego powodu, w każdym razie nie wszystkimi. Po prostu wychodzę z założenia, że jeśli ktoś nie zrobił mi krzywdy i przy tym zachowuje jako-taki całokształt, należy mu się jakiś minimalny szacunek. Ale ok, w porządku. Ostatecznie nie każdy musi być taki jak ja.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 14:13
@tr0lolo a gdzie ja niby gardzę kobietami?
@corvus_pl "Nie trzeba mieć złych doświadczeń żeby mieć w...ebane na każdą kobietę." No sorry, jak to wytłumaczysz? Jak Ty byś to nazwał, jeśli nie pogardą i ewidentnym brakiem szacunku? Może kobiety w Twoim otoczeniu nie mają do zaoferowania więcej poza cyckami, ale to nie znaczy, że tak jest wszędzie; może warto wyściubić nos poza swoją wieś, poza swój las, bo tam wbrew pozorom nie ma końca świata. Na swoją matkę też masz wyje*ane i jej nienawidzisz?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2015 o 0:22
@tr0lolo nie, nie nazwałbym tego pogardą. Wychodzi na to że faceci muszą miłować kobiety i wręcz płaszczyć się przed nimi żebyście były zadowolone. Ja mam gdzieś wasze odczucia. Jestem szowinistą i co z tego? Wystosujesz notę protestacyjną i wyrazisz swoje głębokie oburzenie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2015 o 21:27
Przypodobać się? Jak bardzo chory musi być związek, w którym jedna osoba musi przypodobywać się drugiej? W dojrzałym związku okazuje się troskę i zrozumienie, "przypodobanie" występuje w rodzinach patologicznych. Nie ma ono nic wspólnego z miłością, w zasadzie jej zaprzeczeniem, bo oparte jest na strachu.
Dla mnie "przypodobanie" się komukolwiek uwłacza godności ludzkiej.
nie prawda to lizusowanie to beznadziejne porady!!!! zrób dobre żarcie podaj nago z piwem i starczy!!
starczy to jest wiek ;););) :):):) :P:P:P
przypodobać się «zyskać czyjąś sympatię, postępując zgodnie z czyimiś życzeniami lub upodobaniami» nawet nie będę czytać tej niby listy.
,,zauważ, że dba o trawnik'' i ,,dbaj o swoją bieliznę'' mnie rozwaliło :D Czy to poradnik dla upośledzonych? Trochę to zalatuje takim ,,głaszcz, karm i pieść''
A co On jest żubr, żeby Go trzymać pod ochroną???
Mam wrazenie ze czytam instrukcje obslugi osoby specjalnej troski:) noszszsz...litości
To sie nazywa 'bezstresowe wychowanie'...
tego demota zrobil jakis glupi facet to brzmi jakby kobieta jakas sluzaca byla czegos tak beznadziejnego dawno nie czytalam
i vice versa!
Bez przesady
No i co jeszcze? Kobieta to nie Bóg Wszechmogący.więc zejdź na ziemie i urealnij oczekiwania
I kobieto , nie bierz męża ! Co to za szajs ?
Mam pochwalić męża, bo pozmywał po sobie naczynia z własnej inicjatywy ? Chyba kipisz !!! Łaski nie robi jak pozmywa po sobie.